Nasze sposoby na oszczędzanie(nie tylko pieniędzy) ^^

[TmargoT]

Napisane przez Nikaa1990

Witam
Pomyślałam, że przydałby się taki wątek. Chciałabym, aby znalazły się tutaj Wasze sposoby na oszczędzanie
pieniędzy
wody/gazu/prądu
i czego tylko chcecie


Jeżeli chodzi o pieniądze, to skarbonki u mnie się nie sprawdzają a na nic innego jeszcze nie wpadłam... może Wy mi coś podsuniecie

Z prądem trzeba uważać na różne dodatki, najczęsciej czerwone lampki. Dlatego też idąc spać wyłączam telewizor przyciskiem, a nie pilotem

Na wodę i gaz specjalnych pomysłów też niestety nie mam....

Liczę na Waszą kreatywność

-zmywać naczynia w misce,nie pod bierzącą wodą (tanio wychodzi zmywarka,za to prąd-o matko-warto dopłacić za sprzę klasy A z oszczęności wody i prądu)
--ładowc cała pralkę prania na raz
-zakręcać wodę po namydleniu pod prysznicem
-ja nalewam wodę podczas mycia włosow do miski,a potem mam ją do mycia podług
-nalewać wodę od płukania ust po myciu do kubeczka
-GAZ-gasic "świeczkę" na noc w junkersie
-gotować pod przykryciem
-gotująć makaron-po zagotowaniu wody,wrzucic makaron,zagotować,przykry c pokrywką i wyłączyć gaz.makaron sam napęcznieje.grubszy zostawić nawet na 20 min.
PRĄD
-oczywiście żarówki energooszczędne.jednak one sprawdzaja się tylko tam gdzie żadko gasisz i zapalasz żarówkę.inaczej szybko wysiadają
-taniej gotować na gazie,niż na prądzie np-czajnik na prąd,a czajnik na gaz
-wyciągać z kontaktu wszelkie niepotrzebne ładowarki z tel.,bo one pobierają prą nadal.

[Nikaa1990]

Napisane przez TmargoT

-wyciągać z kontaktu wszelkie niepotrzebne ładowarki z tel.,bo one pobierają prą nadal.

U mnie ładowarka jest 24 godziny na dobę, 365 dni w roku...

[TmargoT]

Napisane przez Nikaa1990

U mnie ładowarka jest 24 godziny na dobę, 365 dni w roku...

no to zacznij się bać rachunku.
ładowarka cały czas pobiera energię-nie wyłacza sie sama.
owszem nie jest to pobór jak żarówka 60 W ,ale całoroczne włączenie możesz porównać np. z miesięcznym czuwaniem żarówki 40 W

to tak jak miesieczne palenie się "płomyka w junkersie"-24 h/dobę to jedno gotowanie obiadu na gazie

[Nikaa1990]

Napisane przez TmargoT

no to zacznij się bać rachunku.
ładowarka cały czas pobiera energię-nie wyłacza sie sama.
owszem nie jest to pobór jak żarówka 60 W ,ale całoroczne włączenie możesz porównać np. z miesięcznym czuwaniem żarówki 40 W

to tak jak miesieczne palenie się "płomyka w junkersie"-24 h/dobę to jedno gotowanie obiadu na gazie

Z junkersem akurat nie ma u mnie problemu, bo włącza się i wyłacza automatycznie^^ Ale o ładowarce postaram się pamiętać

[frywolna franka]

Ja mam worek na kasę wrzucam tam wszystkie nominały z portfela poniżej 1 zł. Codziennie.
W tej chwili mam w nim 194,67 zł. Od września.
Zero poczucia tego, że oszczędzam. Najczęściej wydaje je w końcu na coś extra prezent dla samej siebie...

[ejaj]

Bardzo dobry pomysł na wątek
Moje oszczędzanie pieniędzy polega na tym, iż każdą sumę pieniędzy, którą dostane dziele na pół. Połowę przeznaczam na swoje wydatki, drugą odkładam do koperty i oszczędzam. Takie oszczędzanie u mnie kończy się z chwilą, gdy zabraknie pieniędzy na moje wydatki, automatycznie biorę resztę z koperty.

[Arethaf]

Ja zawsze część pieniędzy, np. 5-10zł odkładam sobie do saszetki. Po pewnym czasie wychodzi z tego niezła sumka
Co do sposobu Margo z wodą do mycia podłóg- mój tata też w podobny sposób myje podłogi. To jest nawet dobra taktyka, bo podłogi lśniące

[de em]

Napisane przez frywolna franka

Ja mam worek na kasę wrzucam tam wszystkie nominały z portfela poniżej 1 zł. Codziennie.
W tej chwili mam w nim 194,67 zł. Od września.
Zero poczucia tego, że oszczędzam. Najczęściej wydaje je w końcu na coś extra prezent dla samej siebie...

jak wymieniasz? normalnnie w sklepie? bo nie wszędzie przyjmują...
ja głównie zbieram tak do 10 zł i heeeja do sklepu ;D
pakuje w takie ruloniki z papieru podpisuje kile i co.
a zbieram wszystko poniżej 50 gr.
ale widzę że bardziej się opłaca dłuższe zbieranie i późniejsza wymiana

[TmargoT]

przede wszystkim jeśli ktoś ma junkers wie,ze woda musi zleciec zimna,aby poleciała ciepła.
zlewam wode do wiadreka namaczam wlosy,zakręcam.po umyciu znow zlewam,spłukuje.zakręcam. daję odżywkę,zlewam wodę do wiaderka i spłkuje włosy.
w ten sposob nalewa się 10 l wody.starcza na umycie podług,kibelka,czy ścieranie kurzu.po trochę do wszystkiego

[andziuchna]

super watek!

u mnie z oszczedzaniem kasy kiepsko :/ mam osobna saszetke na oszczednosci, ktora w chwili obecnej jest.... pusta

zakrecam wode jak myje zeby, gotuje nagazie a nie na pradzie, ladowarki NIGDY nie zostawiam dluzej niz na ladowanie koma no i uzywam zmywarki

[Ata77]

Napisane przez TmargoT

-zmywać naczynia w misce,nie pod bierzącą wodą .

to prawda,ale jak dla mnie po jednym talerzu woda jest już brudna

Napisane przez TmargoT

-ładowc cała pralkę prania na raz.

też prawda,ale nie ma sensu ładować też do oporu - załadowałam tak kilka dni temu i rękaw jednej z bluzek zaplątał się gdzieś, obtarł o bęben- efektem dziury

Napisane przez TmargoT

-ja nalewam wodę podczas mycia włosow do miski,a potem mam ją do mycia podług.

-------------------------------------------------------
z resztą zgadzam się raczej

[fixed]

Napisane przez de em

jak wymieniasz? normalnnie w sklepie? bo nie wszędzie przyjmują...
ja głównie zbieram tak do 10 zł i heeeja do sklepu ;D
pakuje w takie ruloniki z papieru podpisuje kile i co.
a zbieram wszystko poniżej 50 gr.
ale widzę że bardziej się opłaca dłuższe zbieranie i późniejsza wymiana

Pieniazki wymieniam bez problemu w banku.
Watek na czasie

[.ups]

Powiem Wam tak, od kiedy naoglądałam się o globalnym ociepleniu, itd. Lekko mi odbiło xD Zacznę od wody, w domu mam prysznic i wannę, kąpiel to dla mnie luksu, której zażywam raz na miesiąc, tak to szybkie prysznice. Staram się kupować bardzo mało wody w butelka, staram się pić przegotowaną, ponieważ do wyprodukowania jednej butelki 1l wody trzeba zużyc 2,5l wody. Wymieniłam żarówki na energooszczędne, wszystko wyłączam na guziczek, zakręcam wodę zawsze żeby nie kapała, staram się segregować śmieci, oraz patrze czy na opakowania po kosmetykach są znaczki że opakowanie nadaję się do przeróbki (i przy okazji czy nie testują kosmetyków na zwierzętach) =] A pieniądze to szczegół mam taki słoiczek do którego wrzucam pieniądze i tak się zbiera i zbiera

[TmargoT]

Napisane przez Ata77

to prawda,ale jak dla mnie po jednym talerzu woda jest już brudna




też prawda,ale nie ma sensu ładować też do oporu - załadowałam tak kilka dni temu i rękaw jednej z bluzek zaplątał się gdzieś, obtarł o bęben- efektem dziury







-------------------------------------------------------
z resztą zgadzam się raczej

naczynia myje sie według kolejności.
najpierw szklanki,potem sztućce,potem mniej brudne talerze,na koniec bardzo brudne i garnki.
jesli dasz płyn do naczyc tłuszcz zbija się,a resztki jedzenia osiadaja na dnie.
można dwa razy wymienic wodę.
każdemu według potrzeb.

mówię o ładowaniu pralki z normą.
mam znajomą,ktora potrafi ubrac jedną bluzkę.
ja staram się zbierać rzeczy i prac np na bawałnę do 5 kg,lub syntetyk na 2,5 kg.
pralka pobiera o połowę mniej wody według wagi

[Ata77]

Napisane przez TmargoT

jesli dasz płyn do naczyc tłuszcz zbija się,a resztki jedzenia osiadaja na dnie

tak myła moja babcia i mama i również tak samo argumentowały, logicznie jest to dla mnie do przyjęcia i w zasadzie się zgadzam
w kwestii jednak mojego komfortu nie stosuję akurat tej formy oszczędzania wody

[polcia26]

Świetny wątek!
- ja proponuję zawsze przyrobieniu zakupów w markecie z żywnością dokładnie spoglądać na datę przydatną do spożycia - często tak bywa że idziemy głodne i .... nakupimy tyle jedzenia że potem trzeba połowę wyrzucić z przeterminowania,
- na wyłanczaniu każdego urządzenia z gniazdka np sprzętu RTF (niektóre nie mają takich wyłączników "pstryk" i dioda i tak się pali) można w roku zaoszczędzić bardzo bardzo wiele.
- cokolwiek w tubce np. pasta do zębów, czy krem do rąk przecinam zawsze nożyczkami lub nożem i wydłubuję do końca - wiele tam jeszcze zostaje - z butelkami też się tak da!
- wrzucanie w samochodzie na "luz" jak jedziemy z górki - zaoszczędzi trochę paliwa - no i nie gazować auta tylko starać trzymać go na jak najniższych obrotach,
- zeschnięte pieczywo oddaję ludziom na wsi i zjedzą zwierzątka - nie potrafię wyrzucić chleba - susze na parapecie czy na kaloryferze - albo zanieść nad rzeczkę dla kaczuszek - ucieszą się
- aby nie wyrzucać za wcześnie swetrów czy innych rzeczy które się "mechacą" golę je specjalną golarką do pęczków w ubraniach - efekt niesamowity wyglądają jak nowe!

Pozatym co wymieniłam to kiepsko znajduję się w oszczędzaniu szczególnie pieniędzy

[anna jeszcze panna]

Ja przede wszystkim mniej kupuję - nie muszę mieć na raz czterech podkładów do twarzy, trzech szamponów i pięciu żeli pod prysznic - raz w miesiącu robię większe zakupy chemiczne, przed którymi sprawdzam, co jest mi potrzebne, a co będzie tylko fanaberią. Nie wspominając już o tym, że kosmetyki po otwarciu się szybciej psują (np. kremy i kolorówka).
Jeśli muszę kupić coś droższego do domu, to najpierw sprawdzam dany towar w internetowych porównywarkach cen - czasami są to różnice rzędu 30-40%.
Przestałam kupowac prasę kobiecą - wszystkie interesujace informacje znajduję w wydaniach internetowych (kilka gazetek miesięcznie x 12 miesięcy = bardzo fajne kozaki).
Polecam także lokaty bankowe - niby małe procenciki, a ziarnko do ziarnka i ...

[mjot]

co do gotowania to tak samo jak z makaronem, jest z ryżem czy kaszą... kiedy widać, że dochodzi, wyłaczyc gaz i ew. przykryć ręcznikiem, żeby doszło samo.

gotowac wode w czajniku tylko tyle, ile trzeba, nie "do pelna"

latem i jesienia robic w sloiczkach kompoty itp itd, w ten sposob zaoszczedzi sie na przeroznych sokach, ktore ze sklepu sa nieznanego pochodzenia i skladu, w przeciwienstwie do naszych wlasnych wyrobow.

uprawiac w doniczkach pietruszke, szczypiorek, bazylie itp... zawsze swieze i swoje dla posiadaczy ogrodkow swoje warzywka uprawiac mniam! (niesamowita satysfakcja, ze je sie cos, co sie samemu "stworzylo" )

opcja dla samotnikow i taka extreme (stosuje ja moja mama, mieszka sama)- kupuje tylko rzeczy na dzien, dwa, wiec nie potrzebuje lodowki wlaczonej a ew jakies rzeczy w zimie daje po prostu na balkon

woda po kapieli moze posluzyc na pranie reczne kilku rzeczy; biezace pranie bielizny/skarpetek. z czasem sie okaze, ze pralki sie malo kiedy uzywa... ktora zżera duużo prądu

na noc wyłączanie listwy zasilającej, ogólnie rzeczy, które niepotrzebne są gotowe do włączenia natychmiastowego

skupienie sie na zamiataniu, nie odkurzaniu. wersja extreme- miedniczka z woda, nawet bez plyna i sciereczka przejechanie dywanu

duza jest roznica ceny za prad, a gaz?

napiszę teraz różnicę, jaka jest między normalnym użytkowaniem, a oszczędnym- same opłaty za gaz i prąd wynosiły przetem 140zł, teraz... 90zł, a jeszcze nie zastosowałam wszystkich środków oszczędzania (nie mam energooszczednych zarowek, przyłapuję TŻta na ładowarce w listwie zasilającej... nie stosuję gotowania i "dochodzenia" potraw, stosuję dopiero jakies 40% rad, ucze sie wprowadzac je w zycie )

[Melissa7]

Napisane przez polcia26

- wrzucanie w samochodzie na "luz" jak jedziemy z górki - zaoszczędzi trochę paliwa - no i nie gazować auta tylko starać trzymać go na jak najniższych obrotach,

Po pierwsze - niebezpieczne, po drugie - żadna oszczędność paliwa

[Elfia4]

Zakręcam wodę podczas mycia zębów (ale za to biorę długi prysznic)
Nie trzymam ładowarek w kontakcie przez cały czas, jedynie wtedy kiedy faktycznie coś ładuję. Wyłączam komputer jesli wychodzę na dłużej i na noc.
Nadwyzki pieniędzy przelewam na konto oszczędnościowe. Staram się po wypłacie oszacować ile potrzebuję pieniędzy na najbliższy miesiąć + jakaś nadwyżka na nieplanowane wydatki, czy przyjemności i resztę przelać na drugie konto. Gdybym zostawiła całą sumę na koncie podstawowym do kolejnej wypłaty niewiele by zostało.
Oszczędzam na ubraniach kupując rzeczy markowe, ale w wyprzedażach. Szczególnie dotyczy to ubrań, które stanowią bazę, bo będą modne również za rok czy dwa.
Podobnie żywość, kosmetyki czy chemię kupuję w sklepach, gdzie jest tanio, często w promocjach. Sporo kosmetyków, leki, witaminy itp. kupuję w aptekach internetowych zamiast stacjonarnych (różnice cen bywają ogromne)
Nie przesadzam z ogrzewaniem w domu. Zamiast wysokiej temperatury i otwartych okien, wolę zmniejszyć ogrzewanie.
Nie gotuję nadmiaru wody w czajniku, makaron "dogotowuję" po wyłączeniu gazu w przykrytym garnku, staram się nie kupowac nadmiaru żywności.
Jeśli wybieram się w podróż, co zdaża się często sprawdzam ceny różnych połączeń, oferty promocyjne itp. Czasem mozna sporo zaoszczędzić, jeśli zaplanuje się wcześniej podróż.

[TmargoT]

ciuchy kupuję na bazarkach.czesto wychodzą taniej niż w sklepie.
nie kupuję orginalnych ciuchów i perfum.szybko nudzą mi się ciuchy,więc nie jest mi szkoda wyrzucić.
kosmetyki kupuję tylko wtedy,kiedy konczy się opakowanie.nie kupuję na potem.
na zakupy chodzę najedzona i staram się nie posiadać zbyt dużej gotówki.

czasem proste i tanie potrawy potrafią być smaczniejsze,niż te drogie i wyszukane.
a ile zostaje na zachcianki?

[lily_of_the_valley]

Napisane przez kasienka.b

Mój sposób na oszczędzanie pieniędzy - mam 2 konta bankowe: zwykłe i oszczędnościowe. To co mi zostanie z kieszonkowego lub dostanę w prezencie przelewam sobie na oszczędnościowe, z którego obiecałam sobie nic nie wypłacać. Jak narazie działa bez zarzutu

U mnie działało to do pewnego momentu. Niestety w momencie gdy brakuje pieniędzy, trzeba wyciągnąć z oszczędzającego. A jaki wtedy ból. Ale dobrze mieć takie dwa konta wg mnie.

[Lucka91]

Napisane przez TmargoT

-ja nalewam wodę podczas mycia włosow do miski,a potem mam ją do mycia podług

Napisane przez TmargoT

przede wszystkim jeśli ktoś ma junkers wie,ze woda musi zleciec zimna,aby poleciała ciepła.
zlewam wode do wiadreka namaczam wlosy,zakręcam.po umyciu znow zlewam,spłukuje.zakręcam. daję odżywkę,zlewam wodę do wiaderka i spłkuje włosy.
w ten sposob nalewa się 10 l wody.starcza na umycie podług,kibelka,czy ścieranie kurzu.po trochę do wszystkiego

już myślałam że myjesz podłogi w szamponie do włosów :P

Napisane przez polcia26

- na wyłanczaniu każdego urządzenia z gniazdka np sprzętu RTF (niektóre nie mają takich wyłączników "pstryk" i dioda i tak się pali) można w roku zaoszczędzić bardzo bardzo wiele.

Czytałam że każda dioda zapalona 24 na dobe to roczny wydatek 40 zł. I pomyślcie sobie ile takich diod mamu w domu... 3 w klawiaturze, jedna w monitorze, telewizor, listwa. itd, itp.


Ja tam oszczędzać nie umiem. Niczego.
Najgorzej chyba u mnie z wodą. Mam wanne, do której przy kompieli nie umiem powstrzymać się żeby wlać kolejne kilka litrów, wrzącej wody.
I to mnie pewnie kiedyś zgubi :P

Moi rodzice mają jednak sposób żeby nie kupować za dużo zbędnych rzeczy. Przed wyjściem do supermarketu robią dokładną listę co i w jakich ilościach trzeba kupić, i się jej kategorycznie trzymają. Mamie szło opornie, ale juz sie powoli przyzwyczaja

[anczysko1]

Napisane przez de em

jak wymieniasz? normalnnie w sklepie? bo nie wszędzie przyjmują...
ja głównie zbieram tak do 10 zł i heeeja do sklepu ;D
pakuje w takie ruloniki z papieru podpisuje kile i co.
a zbieram wszystko poniżej 50 gr.
ale widzę że bardziej się opłaca dłuższe zbieranie i późniejsza wymiana

moga wymienic w banku albo w aptece moja mama tak potrafila wymienic 50zł po 1gr ale pod warunkiem ze bylo popakowane w ruloniki

Napisane przez TmargoT

-zmywać naczynia w misce,nie pod bierzącą wodą (tanio wychodzi zmywarka,za to prąd-o matko-warto dopłacić za sprzę klasy A z oszczęności wody i prądu)
--ładowc cała pralkę prania na raz
-zakręcać wodę po namydleniu pod prysznicem
-ja nalewam wodę podczas mycia włosow do miski,a potem mam ją do mycia podług
-nalewać wodę od płukania ust po myciu do kubeczka
-GAZ-gasic "świeczkę" na noc w junkersie
-gotować pod przykryciem
-gotująć makaron-po zagotowaniu wody,wrzucic makaron,zagotować,przykry c pokrywką i wyłączyć gaz.makaron sam napęcznieje.grubszy zostawić nawet na 20 min.
PRĄD
-oczywiście żarówki energooszczędne.jednak one sprawdzaja się tylko tam gdzie żadko gasisz i zapalasz żarówkę.inaczej szybko wysiadają
-taniej gotować na gazie,niż na prądzie np-czajnik na prąd,a czajnik na gaz
-wyciągać z kontaktu wszelkie niepotrzebne ładowarki z tel.,bo one pobierają prą nadal.

nie wiedzialam o tym, ale i tak zawsze odrazu wylaczam, tak dla estetyki xD

Ja takze staram sie kupowac kosmetyki dopiero jesli naprawde sie koncza i za chwile ich nie bedzie oraz staram sie oszczedzac papier. Gdy zapisze jedna strone kartki nie wyrzucam jej odrazu tylko zawsze odkladam do biurka bo za pare dni znow moge potrzebowac do zapisania tylko jedna strone, wiec po co marnowac kolejna kartke.

[TmargoT]

ostatnio powyrywałam wolne kartki ze starych zeszytów syna.teraz ma je do nauki w domu.trenuje na nich matematykę,bierze na kartkówki ,lub korzysta jak z brudnopisa.

[Lucka91]

Napisane przez TmargoT

ostatnio powyrywałam wolne kartki ze starych zeszytów syna.teraz ma je do nauki w domu.trenuje na nich matematykę,bierze na kartkówki ,lub korzysta jak z brudnopisa.

robię to co roku.

[patbar]

Nie robie zakupow, gdy jestem glodna Wtedy wiecej kupuje, bo mam ochote na wszystko. Co do zmywania, to tak jak TmargoT. I wszelkie prace wymagajace pradu typu pranie, odkurzanie, prasowanie staram sie wykonywac w godzinach 13- 15. Wtedy mam taryfe nocna

[hostess]

ja oszczędzam pieniążki wkładając na lokatę jak są zamrożone to tak nie korci żeby je od razu roztrwonić
jeśli chodzi o oszczędzanie w domu to kupiłam ostatnio zmywarkę i uwierzcie mi rachunki za wodę odczuwalnie niższe polecam!

[martiniątko]

Napisane przez polcia26

- na wyłanczaniu każdego urządzenia z gniazdka np sprzętu RTF (niektóre nie mają takich wyłączników "pstryk" i dioda i tak się pali) można w roku zaoszczędzić bardzo bardzo wiele.

...

- wrzucanie w samochodzie na "luz" jak jedziemy z górki - zaoszczędzi trochę paliwa - no i nie gazować auta tylko starać trzymać go na jak najniższych obrotach

Niestety większość urządzeń pobiera prąd kiedy jest "wyłączone". Dlatego zawsze wyłączam z prądu mikrofalowke, ladowarke do telefonu, komputer (listwa), wszelkie sprzety z osobnym zasilaczem - np. sam zasilacz od laptopa podlaczony do kontaktu nadal pobiera prad.

Wrzucanie na luz oszczędza paliwo tylko w starych samochodach. W "nowych" (tzn tak mniej wiecej od 10-15 lat) doplyw paliwa jest odcinany kompletnie podczas hamowania silnikiem, a podczas jazdy na luzie paliwo jest pompowane. Jednak jazda na luzie jest niebezpieczna!! Wyobraz sobie sytuacje kiedy jadac na luzie ktos sie z Toba zderzy z boku np. - polecisz rozpedzona z wielka predkoscia, skutki niewielkiego zderzenia beda ogromne. Przy jezdzie na biegu samochod troche wyhamuje.

Moje sposoby na oszczedzanie: (inne niz te ktore juz zostaly wspomniane)
wody:
- nie zmywam w misce ale robie tak: przy zakreconej wodzie namydlam wszystkie naczynia gabeczka, a potem splukuje kazde pod biezaca woda, zakrecajac kran za kazdym razem kiedy odkladam naczynie na suszarke
- kran odkrecony na maksa daje bardzo duzo wody, sposoby sa dwa: przykrecic troche wode na rurze zeby kiedy odkreci sie kran na maksa nie bylo takiego duzego cisnienia, albo po prostu za kazdym razem odkrecac kran tylko troche, nie dawac niewiadomo jakiego strumienia
- duzo wody sie oszczedza majac kran z jednym "kurkiem" mieszajacym wode ciepla i zimna
- majac taki wlasnie kran z "wajchą" dobrze jest go wyregulowac tak, zeby lekko ta wajcha chodzila, jesli chodzi opornie ciezko jest zawsze odkrecic wode w optymalnej ilosci, czasem odkreci sie za duzo i tak juz zostaje

prądu:
- wyłączam wszystko jesli nie uzywam
- jak ogladam telewizje to wylaczam komputer
- zawsze wylaczam swiatlo wychodzac z pokoju
- mam czajnik gazowy
- najwiecej pradu zuzywaja urzadzenia podgrzewajace - suszarka, toster, piekarnik, itd. Staram sie uzywac ich z umiarem. Piore zawsze w 40 stopniach, jedynie posciel i reczniki w 60st.

naturalnego środowiska:
- zawsze chodze z torba ekologiczną
- jak juz dadzą wbrew moim protestom jednorazowke to nie wyrzucam tylko zbieram i uzywam jako worki sniadaniowe, do segregowania smieci, itp
- zawsze zgniatam odpadki jak tylko sie da - butelki plastikowe, kartony, i in., a takze ugniatam smieci w koszu zeby jak najwiecej weszlo do worka
- nie uzywam za duzo recznikow papierowych, folii aluminiowej w ogole (jest bardzo nieekologiczna)
- drukuje dwustronnie (oszczednosc drzew i pieniedzy)
- zuzywam jak najmniej detergentow. Wiele rzeczy polewamy roznymi plynami, dezynfekujemy, odtluszczamy kiedy tak naprawde mozna je umyc sama woda. Dotyczy to takze proszku do prania- nie trzeba sypac na maksa do szufladki w pralce zeby sie dobrze wypralo

to na razie tyle z tego co pamietam

[Hvid]

Zmienilismy zwiazek zawodowy, tutaj przynaleznosc do takiego jest prawie obowiazkowa. Wczesniej co miesiac trzeba bylo zaplacic za te przyjemnosc ponad 400 zl co miesiac, obecnie raz na trzy miesiace 500 zl.