Soczewki kontaktowe - wątek zbiorczy

[soulone]

Ale ja nie sugeruję, że ktoś krzyczy na mnie tylko przed faktem ostrzegam, że o soczewkach nie mam pojęcia, także jak palnę jakąś głupotę to się nie gniewajcie .

Myślę o soczewkach, bo naprawdę nie cierpię chodzić w okularach. Dla mnie to zmora. Pomyślałam, że może spróbuję z tymi kwartalnymi, ale i tak poproszę okulistkę o radę. Może jednak zrezygnuję i dalej nie będę rozpoznawać ludzi na ulicy. .

[jaga_2001]

Napisane przez soulone

Ale ja nie sugeruję, że ktoś krzyczy na mnie tylko przed faktem ostrzegam, że o soczewkach nie mam pojęcia, także jak palnę jakąś głupotę to się nie gniewajcie .

Myślę o soczewkach, bo naprawdę nie cierpię chodzić w okularach. Dla mnie to zmora. Pomyślałam, że może spróbuję z tymi kwartalnymi, ale i tak poproszę okulistkę o radę. Może jednak zrezygnuję i dalej nie będę rozpoznawać ludzi na ulicy. .

Mysle, ze jak dobierzesz ladne oprawki to sie przekonasz do okularow. Na na sylwka mialam soczewki, poznalam faceta mojej przyjacilki. Dzis u mnie byli, ja juz w okularach i uslyszalam, ze mi w okularach bardzo twarzowo. Ja specjalnie kupowalam takie, ktorych prawie nie widac. Sa bardzo cieniutkie, a dol to zylka. Sa lekko kocie (zewnetrzne rogi skierowane sa troche do gory a nie na prosto), przez co super pasuja do mojej twarzy, za to dol to odwrocony trapez, zyli dol wyglada inaczej niz wiekszosc okularow. Wkurzaja mnie tylko zima, gdy paruja i gdy TZ za mocno sie do mnie przytuli i je pomarze. Ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma.

A z soczewkami jest tak, ze im maja dluzsza zywotnosc tym z czasem podczas ich noszenia coraz slabiej nawilzaja oko. Tak wiec np. juz w 3 miesiacu uzytkowania musialabys co dzien uzywac zakraplac do oczu krople nawilzajace. U mnie tak bylo juz w 2 tygodniu podczas noszenia miesiecznych i 3 tygodniowych, wiec nawet nie mysle, co bym miala przy kwartalnych, tak wiec o takich nawet nie mysle. Na jednodniowe tez mnie nie za bardzo stac, no ale juz wole zaplacic za komfort oczu niz pozniej miec problem np. z zapaleniem spojowek spowodowane wysuszeniem oczu przez noszenie soczewek.

Nie noszenie okularow/soczewek majac wade tez nie jest za dobre, bo po pierwsze czlowiek robi sie bardziej nerwowy a dwa to to, ze to sie niestety przyczynia do powiekszania wady wzroku (udowodnione naukowo)...

[soulone]

Napisane przez jaga_2001

Mysle, ze jak dobierzesz ladne oprawki to sie przekonasz do okularow. Na na sylwka mialam soczewki, poznalam faceta mojej przyjacilki. Dzis u mnie byli, ja juz w okularach i uslyszalam, ze mi w okularach bardzo twarzowo. Ja specjalnie kupowalam takie, ktorych prawie nie widac. Sa bardzo cieniutkie, a dol to zylka. Sa lekko kocie (zewnetrzne rogi skierowane sa troche do gory a nie na prosto), przez co super pasuja do mojej twarzy, za to dol to odwrocony trapez, zyli dol wyglada inaczej niz wiekszosc okularow. Wkurzaja mnie tylko zima, gdy paruja i gdy TZ za mocno sie do mnie przytuli i je pomarze. Ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma.

A z soczewkami jest tak, ze im maja dluzsza zywotnosc tym z czasem podczas ich noszenia coraz slabiej nawilzaja oko. Tak wiec np. juz w 3 miesiacu uzytkowania musialabys co dzien uzywac zakraplac do oczu krople nawilzajace. U mnie tak bylo juz w 2 tygodniu podczas noszenia miesiecznych i 3 tygodniowych, wiec nawet nie mysle, co bym miala przy kwartalnych, tak wiec o takich nawet nie mysle. Na jednodniowe tez mnie nie za bardzo stac, no ale juz wole zaplacic za komfort oczu niz pozniej miec problem np. z zapaleniem spojowek spowodowane wysuszeniem oczu przez noszenie soczewek.

Nie noszenie okularow/soczewek majac wade tez nie jest za dobre, bo po pierwsze czlowiek robi sie bardziej nerwowy a dwa to to, ze to sie niestety przyczynia do powiekszania wady wzroku (udowodnione naukowo)...

Zastanawiam się i miotam między dwiema opcjami:
a) wymienić całe okulary (tj. szkła i oprawki)
b) spróbować ze szkłami kontaktowymi

Jak na razie przysługuje mi tylko jedna opcja, bo kasy nie mam a na to pieniądze ma wydać moja mama. W sumie mam jeszcze sporo czasu na zastanowienie, bo jeśli taka zmiana nastąpi to najwcześniej w lutym, ale już się zastanawiam. Sama nie wiem co zrobić...

[jaga_2001]

Napisane przez soulone

Zastanawiam się i miotam między dwiema opcjami:
a) wymienić całe okulary (tj. szkła i oprawki)
b) spróbować ze szkłami kontaktowymi

Jak na razie przysługuje mi tylko jedna opcja, bo kasy nie mam a na to pieniądze ma wydać moja mama. W sumie mam jeszcze sporo czasu na zastanowienie, bo jeśli taka zmiana nastąpi to najwcześniej w lutym, ale już się zastanawiam. Sama nie wiem co zrobić...

A mozesz np. pojsc do okulisty z prosba o ustalenie wady, wypisanie normalnej recepty na okulary, ale tez poprosic o dobor szkiel kontaktowych, ale zrobic to u okulisty, ktory jednoczesnie da jedna pare soczewek gratis? Czesto z Johnsona daja takie promocje wlasnie i ja tak nabylam swoja pierwsza pare soczewek. No i u niektorych optykow nie trzeba kupowc calego opakowania a kupowac wlasnie na sztuki.

[soulone]

Napisane przez jaga_2001

A mozesz np. pojsc do okulisty z prosba o ustalenie wady, wypisanie normalnej recepty na okulary, ale tez poprosic o dobor szkiel kontaktowych, ale zrobic to u okulisty, ktory jednoczesnie da jedna pare soczewek gratis? Czesto z Johnsona daja takie promocje wlasnie i ja tak nabylam swoja pierwsza pare soczewek. No i u niektorych optykow nie trzeba kupowc calego opakowania a kupowac wlasnie na sztuki.

Szczerze mówiąc- nie mam pojęcia...

[lalaith]

Napisane przez jaga_2001

Nikt tu na ciebie nie krzyczy, tylko doradza. Malla ma racje. Ja kwartlne balabym sie zakladac z tego wzgledu, ze moga bardzo wysuszac oczy i np. miesiaca w nich nie przechodzisz, co oszczednoscia nie bedzie. Ja zaczynama od miesiecznych i wiem, ze to nie sa soczewki dla mnie. Moje tylko jednodniowe stosowac, bo mam tak wrazliwe oczy. A jakoze sa drogie, to zeby zaoszczedzic, to czesciej smigam w okularach. Innej opcji na zaoszczedzenie nie znalazlam.
Nie problem wydac malo na soczewki. Problem jesli nabawisz sie jakiejs infekcji i wydasz majatek na leki, ktory zaoszczedzilas na soczewkach. Dzieki oczom widzisz i uwazam, ze tu nie ma co oszczedzac.

Nie wiem skąd takie rewelacje z tym wysuszaniem..

saulone ja ze względu na problem suchego oka w praktycznie wszystkich soczewkach, mogę używać bardzo niewielu, gdyż większość jest wysokouwodniona, a właśnie takie soczewki najbardziej pochłaniają wilgoć z oka. Dlatego noszę właśnie kwartalne B&L, bo są niskouwodnione i tylko ich na oczach kompletnie nie czuję, a większość miesięcznych mnie uwierało. A wypróbowałam większość istniejących.

[soulone]

Napisane przez lalaith

Nie wiem skąd takie rewelacje z tym wysuszaniem..

saulone ja ze względu na problem suchego oka w praktycznie wszystkich soczewkach, mogę używać bardzo niewielu, gdyż większość jest wysokouwodniona, a właśnie takie soczewki najbardziej pochłaniają wilgoć z oka. Dlatego noszę właśnie kwartalne B&L, bo są niskouwodnione i tylko ich na oczach kompletnie nie czuję, a większość miesięcznych mnie uwierało. A wypróbowałam większość istniejących.

Bardzo dziękuję za radę .

[lalaith]

Napisane przez soulone

Bardzo dziękuję za radę .

Oczywiście to nie jest reguła że Tobie też przypasują ale ja gorąco polecam! Zaczęłam je nosić w liceum też ze względów finansowych, teraz jestem na 5 roku studiów, pracuję a ciągle jestem ich wierna.

Pewnie gdybym mogła nosiłabym jakieś nowsze, "zdrowsze" soczewki częstszej wymiany, bo stać mnie na to, ale żadne nie są dla mnie tak komfortowe jak te.

[Malla]

soulone - a, to jak zdecydowana nie jesteś na te, tylko na jakiekolwiek, to zaufaj na początku lekarzowi (zazwyczaj pierwsza para jest gratis, warto zapytać przed wizytą). Zresztą zawsze możesz poprosić o dobranie 2 rodzajów (nowe i kwartalne) i wybrać te, w których lepiej się czujesz. Tak naprawdę to my, użytkownicy, niewiele mamy do powiedzenia, decydują nasze oczy Nie ma co ściemniać lekarzowi, warto od razu powiedzieć, że koszty użytkowania są bardzo ważne (wtedy Johnsony odpadają, bo są 2-tygodniowe, a kosztują tyle co miesięczne).

Z wysychaniem oczu też jest różnie, przeważnie jest spowodowane siedzeniem przy kompie, przesadzaniem z czasem noszenia (od rana do wieczora), długim stażem zasoczewkowania (może się pojawić po paru latach), nienawilżaniem oczu (jak komuś szkoda kasy na krople ok. 20 zł na 2-3 m-ce).

Generalnie twierdzi się, że starsze, hydrożelowe soczewki o wysokim uwodnieniu nie są dobre dla suchych oczu (kwartalne B&L mają niskie, sprawdzają się świetnie u Lalaith), w nowszych nie jest to takie jednoznaczne (choć Optixy N&D reklamowane są jako mało uwodnione i niewysuszające). Każdy użytkownik weryfikuje po swojemu te teorie.

Tak jak Jaga wspomniała, może się zdarzyć, że kwartalne będą Cię gryzły po miesiącu-dwóch (moja koleżanka tak miała po paru latach ich noszenia i musiała je zmienić), wtedy już nie są tak opłacalne, bo w tej cenie można dostać lepsze miesięczne.

[Lucid Dream]

Jeszcze tego samego dnia wszystkiego sie dowiedziałem u optyka, musiałem isc bo mało czasu było:p
lalaith, Malla dzieki za odpowiedzi)
Gosc ze sklepu mi własnie powiedział, ze te Acuvue2 to są jeszcze wczesniejsze niz Advance i pomału będą wycofywane:P
Zapytałem się go o te Moisty i powiedział że jak będe nosił te BC=8,5 i ze srednicą 14,2mm to wszystko powinno być ok. I właśnie tego samego dnia je zamówiłem, a potem założyłem w środe i nie było żadnych problemów. Nawet nie czułem jakiegoś dyskomfortu po tych przeszło 20h noszegnia:P Malla, też tak próbowałem kombinować żeby zamienić ten 'tryb noszenia' z dnia na noc, ale nie chciałem ich wyrzucać, a z drugiej strony branie ze sobą płynu i pudełeczka nie było zbyt opłacalne, więc pomyślałem ze jednodniowe będą najlepszym wyjściem
A z tym urwaniem filmu to przesadziłaś moja droga :PP Wiadomo można sie napić troche dla przyjemności, ale trzeba mieć jakiś umiar. Poza tym wolę kawę
Szczęśliwego Nowego Roku
PS. to już rok minął, jak tu jestem, strasznie leci szybko..

[lalaith]

Malla niestety z tym "zaufaniem lekarzowi" to się nie zgodzę Zwykle badanie gdy pierwsze soczewki mamy gratis dotyczy tylko jednej konkretnej firmy soczewek z którą akurat salon ma podpisaną umowę i nie można prosić o dobór dwóch rodzajów, no chyba że zapłaci się normalnie za badanie i za wybrane przez siebie soczewki.

[zbahjsga]

Ja nie nosze soczewek, ale spróbowałam kiedyś zerówki kolorowe
wyglądało to szałowo

[cava]

Zniszczyłam soczewkę po tygodniu używania. I żebym jeszcze nosiła po 12 godzin, gdzie tam- noszę po 6-8 godzin bo np. do pracy przy komputerze nie potrzebuję.

Co ja zrobiłam źle? Soczewka po włożeniu uwierała mnie i nie dała się ułożyć na oku- jakby odstwała, po wyjęciu okazało się że jest jakby zgięta na trwale - czy ja je za brutalnie traktuję przy wyjmowaniu?
Druga jest OK.

[lalaith]

Napisane przez cava

Zniszczyłam soczewkę po tygodniu używania. I żebym jeszcze nosiła po 12 godzin, gdzie tam- noszę po 6-8 godzin bo np. do pracy przy komputerze nie potrzebuję.

Co ja zrobiłam źle? Soczewka po włożeniu uwierała mnie i nie dała się ułożyć na oku- jakby odstwała, po wyjęciu okazało się że jest jakby zgięta na trwale - czy ja je za brutalnie traktuję przy wyjmowaniu?
Druga jest OK.

Czasem się zginają po zdjęciu gdy są za mało nawilżone. Radzę ją wsadzić do pojemniczka tak jak jest i zalać płynem, powinna się sama odgiąć. A jeśli problem będzie się powtarzał radzę zaopatrzyć się w sztuczne łzy.

[xxxXDxxx]

Mam duży problem...Chciałem zakupić soczewki i dzisiaj moja mama jak byłem w sql zadzwonila do lekarza prywatnego i chciala sie umowic na wizyte aby dobrac soczewki do oka...Recepcjonistka zapytala sie dla kogo to ma byc i jaka ma wade...Mama powiedziala ze dla syna i wade ma Prawe oko -0.5 a lewe oko -0.25 (z bliska widze...z daleka troche sie rozmazuje to chyba minusy xD) i recepcjonistka powiedziala ze mam za mala wade aby nosic soczewki ale jak cos to musze jeszcze z lekarzem porozmawiac...I wlasnie nie wiem czy oplaca mi sie isc na wizyte...zaplacic 100zl i co? no wlasnie co...Jak jest z tymi soczewkami?? Sa takie abym ja mogl nosic czy trzeba miec wieksza wade?? Nie nawidze okularow Prosze o odpowiedz

[Malla]

Napisane przez lalaith

Malla niestety z tym "zaufaniem lekarzowi" to się nie zgodzę Zwykle badanie gdy pierwsze soczewki mamy gratis dotyczy tylko jednej konkretnej firmy soczewek z którą akurat salon ma podpisaną umowę i nie można prosić o dobór dwóch rodzajów, no chyba że zapłaci się normalnie za badanie i za wybrane przez siebie soczewki.

Też się nie do końca zgadzam, ale to zależy od salonu i własnych umiejętności kręcenia, tylko za 3 wizyty z bodajże 6 czy 7 (już nie pamiętam) płaciłam Za pierwszym razem nie miałam żadnych darmowych (w asortymencie J&J i B&L), ale i wizyta to tylko 30zł, więc trudno było mi wymagać. W niektórych salonach, np. Contempo w koszty wchodzą Optixy, do tego jednodniówki i mały płyn (fajny jest ten ich starter), ale dobierają też inne. Tak jak wspominałaś o podpisanej umowie, można wybrać promocyjną opcję wizyta z soczewkami danej firmy gratis plus osobna zapłata za inne (coś jak u Voita, ale on nie ma umowy z konkretną firmą - mnie udało się u niego obejrzeć 2 modele, jeden własny i jeden kupowany u niego, dzięki czemu wizyta była 2x tańsza niż przy zwykłym doborze od początku).

Wg mnie ważne jest bycie ugodowym, słuchającym, ostrożnym i dużo pytającym pacjentem, który jest świadomy tego, że soczewki to koszty i nieraz komplikacje - jeśli specjalista to widzi, wydaje mi się, że jest skłonniejszy do ugodowego rozwiązania niż pacjent, który idzie po linii najmniejszego oporu. Preferuję dogadanie się w 4 oczy przed wizytą - nie przez telefon, ale osobiście.

Teraz jest moda na kupowanie sobie samemu upatrzonego modelu i chodzenie z gotowym na obserwację - mnie to nie przeszkadza, zwłaszcza że nie ma sensu kupować całego opakowania nowego, niewypróbowanego produktu w ciemno w salonie, ale domyślam się, że może to doprowadzić do wzrostu cen wizyt w przyszłości.

[fiolka85]

Napisane przez xxxXDxxx

Mam duży problem...Chciałem zakupić soczewki i dzisiaj moja mama jak byłem w sql zadzwonila do lekarza prywatnego i chciala sie umowic na wizyte aby dobrac soczewki do oka...Recepcjonistka zapytala sie dla kogo to ma byc i jaka ma wade...Mama powiedziala ze dla syna i wade ma Prawe oko -0.5 a lewe oko -0.25 (z bliska widze...z daleka troche sie rozmazuje to chyba minusy xD) i recepcjonistka powiedziala ze mam za mala wade aby nosic soczewki ale jak cos to musze jeszcze z lekarzem porozmawiac...I wlasnie nie wiem czy oplaca mi sie isc na wizyte...zaplacic 100zl i co? no wlasnie co...Jak jest z tymi soczewkami?? Sa takie abym ja mogl nosic czy trzeba miec wieksza wade?? Nie nawidze okularow Prosze o odpowiedz

Jak najbardziej są soczewki o takich małych mocach może najwyżej się okazać że np wystarczy Ci soczewka na jedno ok tam gdzie masz -0,50 a na tym drugiem gdzie masz -0,25 może się okazać że masz wystarczającą dobrą ostrość wzroku bez soczewki.Ale o tym zadecyduje okulista który będzie Cię badał
Zazwyczaj przy takich małych wadach rzadko stosuje się soczewki bo ich używanie zawsze niesie ze sobą zwiększenie ryzyka infekcji i ewentualnych powikłań i nie ma sensu ryzykować lepiej po prostu nie założyć okularów i widzieć trochę gorzej w sytuacjach gdzie mogłyby okulary przeszkadzać
Natomiast w Twoim przypadku jeżeli kategorycznie nie chcesz okularów soczewki nawet o tak małych będą dobrym rozwiązaniem.
W końcu lepiej żebyś widział wyraźnie w soczewkach ( chociaż niektórzy mogą twierdzić że przy takiej małej wadzie noszenie soczewek nie jest uzasadnione) , niż żebyś się męczył i mrużył oczy bo z tego co piszesz do okularów nie dasz się przekonać.

[Malla]

Dziewczyny i rodzynki, właśnie po lekturze wątku kapnęłam się, że mam przecież od godz. 8 soczewki na oczach i czas je wyrzucić...

Fajne porównanie znalazłam: http://www.allaboutvision.com/produc...comparison.htm

[Black Swan]

Witam pięknie. Chciałam się zapytać, po czym poznać, że należy soczewkę wymienić? Powiedzmy, że mam miesięczne soczewki i noszę je dłużej. Czy coś się z nimi dzieje po dłuższym okresie użytkowania? I jak to stwierdzić? Czy są widoczne oznaki? Z góry dzięki za odp.

[Malla]

Poznać po tym, że są miesięczne, więc po miesiącu do kosza.

[traicionera]

kurcze, ja bym chciala soczewki, ale nie wiem, czy mi sie uda je zalatwic, bo to chbya troche kosztuje no i z lekarzem amm trochę lipę

[Malla]

To kosztuje poniżej 50zł miesięcznie, a dobrych lekarzy w Warszawie jest mnóstwo.

[traicionera]

a ile kosztuje taka wizyta?

[lalaith]

Napisane przez Malla

Też się nie do końca zgadzam, ale to zależy od salonu i własnych umiejętności kręcenia, tylko za 3 wizyty z bodajże 6 czy 7 (już nie pamiętam) płaciłam Za pierwszym razem nie miałam żadnych darmowych (w asortymencie J&J i B&L), ale i wizyta to tylko 30zł, więc trudno było mi wymagać. W niektórych salonach, np. Contempo w koszty wchodzą Optixy, do tego jednodniówki i mały płyn (fajny jest ten ich starter), ale dobierają też inne. Tak jak wspominałaś o podpisanej umowie, można wybrać promocyjną opcję wizyta z soczewkami danej firmy gratis plus osobna zapłata za inne (coś jak u Voita, ale on nie ma umowy z konkretną firmą - mnie udało się u niego obejrzeć 2 modele, jeden własny i jeden kupowany u niego, dzięki czemu wizyta była 2x tańsza niż przy zwykłym doborze od początku).

Wg mnie ważne jest bycie ugodowym, słuchającym, ostrożnym i dużo pytającym pacjentem, który jest świadomy tego, że soczewki to koszty i nieraz komplikacje - jeśli specjalista to widzi, wydaje mi się, że jest skłonniejszy do ugodowego rozwiązania niż pacjent, który idzie po linii najmniejszego oporu. Preferuję dogadanie się w 4 oczy przed wizytą - nie przez telefon, ale osobiście.

Teraz jest moda na kupowanie sobie samemu upatrzonego modelu i chodzenie z gotowym na obserwację - mnie to nie przeszkadza, zwłaszcza że nie ma sensu kupować całego opakowania nowego, niewypróbowanego produktu w ciemno w salonie, ale domyślam się, że może to doprowadzić do wzrostu cen wizyt w przyszłości.

Malla a jakbym tam poszła tylko w celu zbadania ostrości wzroku (bo chyba mi się jednak pogarsza), a soczewek nie chcę zmieniać (ew na mocniejsze) to ile by mnie to kosztowało? Bo z Twoich opowieści wynika że to naprawdę dobry salon. Poszłabym do Contempo ale tam nawet refraktometru nie mają (chyba, z tego co pamiętam) i się boję że jak po prostu czegoś nie dojrzę na tablicy to mi od razu dobiorą mocniejsze soczewki, a zależy mi żeby nie mieć za mocnych bo mi jeszcze bardziej wzrok poleci (( Może się okazać że te co mam są wystarczające ale chciałabym się upewnić.

[Malla]

Lalaith - polecam na Floriańskiej. Zwykła wizyta kosztowała mnie 50zł, nie wiem ile jeśli robi się szczegółowe badania. Umawia się na kilka dni (max. tydzień) przed, np. przez internet lub telefon. Najlepiej przyjść w noszonych soczewkach, w trakcie badania zdjąć na miejscu, dobrze mieć własne pudełeczko, ale płynu już nie trzeba (gdy byłam, to akurat do zalewania służył pacjentom Zeiss, on jest podobny składem do Renu). Albo w soczewkach przed terminem, wtedy można od razu wyrzucić ;] Wizyta trwa spokojnie godzinę, co mnie zdziwiło, bo nie robił mi tak szczegółowych badań jak w VE na Czyżynach (ale spokojnie, robi takie, tylko ja miałam inny problem, z krzywizną oraz widocznymi naczynkami przy zdrowych oczach badanych gdzie indziej chwilę wcześniej), tylko gadał, gadał, gadał, tłumaczył, pokazywał, pytał o moje oczekiwania, odpowiadał na pytania... Nie jest przeciwnikiem kwartalnych soczewek (mówił, że lepsze takie rozsądnie używane niż przedłużanie najnowocześniejszych do takiego czasu dla oszczędności), tylko zwolennikiem regularnych wizyt, podpowiada jak zaoszczędzić, bardzo lubi płyny z H2O2 i czyszczenie mechaniczne, nie przepada za mocno silikonowymi N&D. Ostatnio Fiolka go widziała, to może więcej powie, bo ja już od lata i testów Surevue (które lubi i chomikuje niezły zapas) trochę o nim zapomniałam, może za miesiąc się z nim zobaczę, bo pół roku od wizyty w VE (i koniec zapasu soczewek) się zbliża.

[Madziaa1]

Czesc dziewczyny! Dawno mnie tutaj nie bylo! Na poczatku zycze Wam samych pomyslnosci,spelnienia marzen w Nowym Roku!
Co do moch soczewek purevsion to sa ok, nosze je juz 3 miesiac. Idę na wizytę kontrolną, gdyż czasemi po np. 8h noszenia oczy robią mi się czerwone, a przecież mam soczewki,które można nosić 24 h na dobę. Jednak wiem, że nie wszystkim oczom pasują takie soczewki.

Czy któraś z Was nosi CIBA VISION?
Jestem ciekawa jakie one są w porówaniu z purevision. Koleżanka mi polecała ma Air Optix 02 tylko na stronie http://www.cibavision.pl/lenses/airo...ptix_gen.shtml
takich nie ma są takie:
AIR OPTIX™ AQUA, AIR OPTIX™ NIGHT&DAY™.

Czy wiecie może czym one różnią się od tych o2? I ogólnie kto jest z nich zadowolony?

Dziękuję za pomoc

[fiolka85]

nie ma takich soczewek jak AIR OPTIX O2 są
O2 OPTIX albo AIR OPTIX i są to te same soczewki tylko firma zmieniła nazwę ponieważ nazwy O2 używa chyba jakiś operator komórkowy i się przyczepili do Ciby Vision że nie mogą używać tej nazwy.

Natomiast różnica między AIR OPTIX a AIR OPTIX AQUA jest taka że te drugie zawierają dodatkowy składnik nawilżający, który sprawia że ich powierzchnia jest łatwiej zwilżalna

[lalaith]

Napisane przez Malla

Lalaith - polecam na Floriańskiej. Zwykła wizyta kosztowała mnie 50zł, nie wiem ile jeśli robi się szczegółowe badania. Umawia się na kilka dni (max. tydzień) przed, np. przez internet lub telefon. Najlepiej przyjść w noszonych soczewkach, w trakcie badania zdjąć na miejscu, dobrze mieć własne pudełeczko, ale płynu już nie trzeba (gdy byłam, to akurat do zalewania służył pacjentom Zeiss, on jest podobny składem do Renu). Albo w soczewkach przed terminem, wtedy można od razu wyrzucić ;] Wizyta trwa spokojnie godzinę, co mnie zdziwiło, bo nie robił mi tak szczegółowych badań jak w VE na Czyżynach (ale spokojnie, robi takie, tylko ja miałam inny problem, z krzywizną oraz widocznymi naczynkami przy zdrowych oczach badanych gdzie indziej chwilę wcześniej), tylko gadał, gadał, gadał, tłumaczył, pokazywał, pytał o moje oczekiwania, odpowiadał na pytania... Nie jest przeciwnikiem kwartalnych soczewek (mówił, że lepsze takie rozsądnie używane niż przedłużanie najnowocześniejszych do takiego czasu dla oszczędności), tylko zwolennikiem regularnych wizyt, podpowiada jak zaoszczędzić, bardzo lubi płyny z H2O2 i czyszczenie mechaniczne, nie przepada za mocno silikonowymi N&D. Ostatnio Fiolka go widziała, to może więcej powie, bo ja już od lata i testów Surevue (które lubi i chomikuje niezły zapas) trochę o nim zapomniałam, może za miesiąc się z nim zobaczę, bo pół roku od wizyty w VE (i koniec zapasu soczewek) się zbliża.

Proszę na priva o dokładne namiary salonu i nazwisko tego pana A przystojny ;p?

[Malla]

Lalaith Nie za młody, chudy, bezwłosy, nadpobudliwy ruchowo, no po prostu idealny dla mnie :P

[fiolka85]

lalaith nie ma do mnie zaufania, więc moja wypowiedź na ten temat nie ma sensu.