Masz 20-30 lat? Chcesz schudnąć 5-10 kg? To jest wątek dla Ciebie :)

[Kira87]

Muszę z przykrością stwierdzić, że do niedawna cieszyłam się bardzo zgrabną sylwetką. Jednak odkąd zaczęłam studiować, to przerzuciłam się na siedzący tryb życia i zaczęłam obżerać się grzesznymi przekąskami (czyt. czipsy, czekolada, ciasteczka). A to co się dzieje w trakcie sesji, to już przechodzi wszelkie granice zarywam nocki, żrę jak opętana (oczywiście słodycze i słone, chrupiące wytwory szatana...czipsy znaczy się) i mało się ruszam. Co prawda biegam regularnie, ale co z tego! Nogi mam zgrabne - to fakt, ale opona na brzuchu niebezpiecznie się powiększyła i przypominam maskotkę Michelin

Mam 158 wzrostu. Do tej pory ważyłam około 50kilo (czasem waga wskazywała wartość sugerującą niedowagę, ale nie było po mnie tego widać). Teraz ważę więcej, duuuużo więcej. Nie chcę mówić ile, bo się wstydzę mogę najwyżej odpowiedzieć enigmatycznie, że powinnam zrzucić około 10 kilo

Nawet nie zauważyłam, kiedy tak przytyłam. Co gorsza, ważę się bardzo rzadko i byłam święcie przekonana, że dalej ważę te plus/minus 50 kilo


Moje postanowienia:

1) wcześniej chodzić spać i nie zarywać nocy
2) wstawać wcześniej i jeździć na wykłady (po zarwanych nocach często zarywałam też zajęcia)
3) STOP dla w/w grzechów jedzeniowych
4) odżywiać się według tego schematu.


Pozdrawiam towarzyszki niedoli i życzę owocnej pracy nad sobą

[truskawaa]

Ja już zaczęłam:P
Moje kolejne postanowienie to wysmarować wszystkie balsamy jakie mam, bo nazbierało się ich aż za dużo!!

Zrobiłam sobie pyszna pachnąca kąpiel, peeling całego ciała, smarowanie całego ciała, później lawendowa kąpiel na stopki, rozgrzewający krem i wpakowałam je w grube bawełniane skarpety, do tego oliwka na rece, maska ma pysk.. rewela:P Zaraz bede robic pazurki Do tego w koncu etiaxil pod pahcy bo sie zaniedbalam cos:P
Od razu lepiej bedzie spac!!
Zaraz sie pakuje w dwie torby i jutro wake up o 6
come back kolo 21

carmelova, miałam się tam zapisac Ale wkoncu się nie zdecydowalam, bo tzreba było płacic za 3 miechy z góry a ja zaraz przed wypłata jestem! Da się jeszcze zapisac? Moze podjadę tam jutro po pracy, mhm... własnie kusił mnie ten klub bo ma wsyztsko co tygryski lubia najbardziej! Kurczę no

Nic, idę spac dziewczynki
Dobranoc

[Blondyna20]

Napisane przez Kira87

Muszę z przykrością stwierdzić, że do niedawna cieszyłam się bardzo zgrabną sylwetką. Jednak odkąd zaczęłam studiować, to przerzuciłam się na siedzący tryb życia i zaczęłam obżerać się grzesznymi przekąskami (czyt. czipsy, czekolada, ciasteczka). A to co się dzieje w trakcie sesji, to już przechodzi wszelkie granice zarywam nocki, żrę jak opętana (oczywiście słodycze i słone, chrupiące wytwory szatana...czipsy znaczy się) i mało się ruszam. Co prawda biegam regularnie, ale co z tego! Nogi mam zgrabne - to fakt, ale opona na brzuchu niebezpiecznie się powiększyła i przypominam maskotkę Michelin

Mam 158 wzrostu. Do tej pory ważyłam około 50kilo (czasem waga wskazywała wartość sugerującą niedowagę, ale nie było po mnie tego widać). Teraz ważę więcej, duuuużo więcej. Nie chcę mówić ile, bo się wstydzę mogę najwyżej odpowiedzieć enigmatycznie, że powinnam zrzucić około 10 kilo

Nawet nie zauważyłam, kiedy tak przytyłam. Co gorsza, ważę się bardzo rzadko i byłam święcie przekonana, że dalej ważę te plus/minus 50 kilo


Moje postanowienia:

1) wcześniej chodzić spać i nie zarywać nocy
2) wstawać wcześniej i jeździć na wykłady (po zarwanych nocach często zarywałam też zajęcia)
3) STOP dla w/w grzechów jedzeniowych
4) odżywiać się według tego schematu.


Pozdrawiam towarzyszki niedoli i życzę owocnej pracy nad sobą

Przeczytałam całość i faktycznie wszystko super tylko jak mi dziewczyny dzisiaj powiedziały...nie jeść po 18 to stara metoda i trzeba zjeść coś 3 godziny przed spaniem...coś białkowego
A co do panierki to najgorzej będę miała się przełamać zjeść rybę albo kotleta Jak ja to tak zobaczę bez skorupki to chyba zjem z zamkniętmi oczami

[neverme]

To zaczynamy...
Mam 20 lat,studia dzienne dość wymagające i pochłaniające trochę czasu dziennego i niestety nocnego co za tym idzie siedzący tryb życia.
Wzrost 175cm, waga straszna 85 kg po święta, przed nimi było z 8 kilo mniej także trzeba się wziąć do pracy. Regularny wysiłek to tenis ziemny 1,5h co tydzień, ale za mało.
Plan codziennie 1 godzina wysiłku fizycznego,a pod względem żywienia oczywiście makaron,ziemniaki,pieczyw o,słodycze,napoje gazowane,alkoholowe i moja kochana kawa idzie w zapomnienie....nastał czas wody i soku pomidorowego, tak na marginesie pomidory dobrze działają na odchudzanie
Nie powinno być źle jestem optymistycznie nastawiona,może i przy okazji zbliżającej się sesji z tyloma zaliczeniami od nauki i stresu pójdzie troszkę kilogramów 1 lub 2.
Życzę powodzenia i wytrwałości wszystkim wam dziewczyny....wasze kilogramy do zbijania przy moich na pierwszy rzut oka wydaja się banalne,ale domyślam się ,ze zawsze trudno jest zbić każdy kilogram ,także będzie ok.

[carmelova]

Przeczytałam wszystko, ale odpiszę z pracy. Podam tylko moje okropne wymiary, póki nie zapomniałam :P

talia -66,5 cm
brzuch w najszerszym miejscu (ach te boczki :/) 84 cm
biodra 96,5 cm
udo 54,5

wzrost 169/170, waga ok. 60 kg (nie mam tutaj wagi)

[Nightwind]

I jestem po porannym mierzeniu..
oto ja- potwor:

Talia: 70 cm
Boczki: 84 cm
Biodra: 94 cm
Udo: 53 cm

I kiedy tak na to patrze to jedyne co mam ochote zrobic to:


Nic to... jestem po moim pierwszym sniadaniu SB: dwa jajka na twardo i pol duzego pomidora...

Ktos tu pisal ze nastal czas wody i soku pomidorowego... woda - ok, ale nie wiem czy dam rade z tym sokiem

[Redhaired Witch]

Witam wszystkich starych i nowych

Ja tak na szybkiego bo zaraz do pracy, tam wyedytuję i dopiszę.

Samych wymiarów nie lubię podawać bo zaraz wszyscy krzyczą - eee, chuda jesteś! No ok, gruba też nie :P Ale wymiary nie przekładają się na rzeczywistość więc może niech przemówią zdjęcia przed i po... Obym nie żałowała, że je pokazuję te 54 kg to stare fotki ale teraz ważę tyle samo, 51 było jeszcze w październiku.

Kira87 - zasady, które wkleiłaś są niezłe ale to jedzenie ostatniego posiłku o 18 zupełnie mi się nie podoba. Raczej należy go jeść około 2 godz przed snem. PS nick Kira kojarzy mi się z Death Note, słusznie?

Carmelova - wygląda na to, że mamy podobne figury, wąskie talie i szerokie biodra Przy 58 kg miałam bardzo podobnie tj. około 67 w talii, 94 w tyłku i 56 w udzie. Ale ja przy 54 kg wyglądam tak jak Ty teraz, chyba to nadmiar tłuszczu? Obecnie jest odpowiednio: 63, 90, 52 - równo 4 kg i 4 cm mniej Marzy mi się po 3 cm mniej w każdym obwodzie.
Acha, dodam, że w biuście mam 82! Porażka.

Nightwind - dobrze Cię rozumiem z tym sokiem pomidorowym, blee. A z potworem nie przesadzaj

[carmelova]

Napisane przez neverme

To zaczynamy...
Mam 20 lat,studia dzienne dość wymagające i pochłaniające trochę czasu dziennego i niestety nocnego co za tym idzie siedzący tryb życia.
Wzrost 175cm, waga straszna 85 kg po święta, przed nimi było z 8 kilo mniej także trzeba się wziąć do pracy. Regularny wysiłek to tenis ziemny 1,5h co tydzień, ale za mało.
Plan codziennie 1 godzina wysiłku fizycznego,a pod względem żywienia oczywiście makaron,ziemniaki,pieczyw o,słodycze,napoje gazowane,alkoholowe i moja kochana kawa idzie w zapomnienie....nastał czas wody i soku pomidorowego, tak na marginesie pomidory dobrze działają na odchudzanie
Nie powinno być źle jestem optymistycznie nastawiona,może i przy okazji zbliżającej się sesji z tyloma zaliczeniami od nauki i stresu pójdzie troszkę kilogramów 1 lub 2.
Życzę powodzenia i wytrwałości wszystkim wam dziewczyny....wasze kilogramy do zbijania przy moich na pierwszy rzut oka wydaja się banalne,ale domyślam się ,ze zawsze trudno jest zbić każdy kilogram ,także będzie ok.

Witamy W sumie to z dwojga złego lepiej chudnąć w stresie, niż go zajadać ;-)

I bardzo fajnie, że masz takie pozytywne, podejście. Grunt, to nie robić z diety katorgi.

Napisane przez Nightwind

I jestem po porannym mierzeniu..
oto ja- potwor:

Talia: 70 cm
Boczki: 84 cm
Biodra: 94 cm
Udo: 53 cm

I kiedy tak na to patrze to jedyne co mam ochote zrobic to:


Nic to... jestem po moim pierwszym sniadaniu SB: dwa jajka na twardo i pol duzego pomidora...

Ktos tu pisal ze nastal czas wody i soku pomidorowego... woda - ok, ale nie wiem czy dam rade z tym sokiem

Nie jest tak źle, a śniadanie baaardzo ładne

Napisane przez Redhaired Witch

Ja też tak na szybkiego bo zaraz do pracy, tam wyedytuję i dopiszę.

Samych wymiarów nie lubię podawać bo zaraz wszyscy krzyczą - eee, chuda jesteś! No ok, gruba też nie :P Ale wymiary nie przekładają się na rzeczywistość więc może niech przemówią zdjęcia przed i po... Obym nie żałowała, że je pokazuję te 54 kg to stare fotki ale teraz ważę tyle samo, 51 było jeszcze w październiku.

Świetnie Cię rozumiem. Moja koleżanka z mieszkania waży ponad 70 kg a jest 15 cm niższa i jak usłyszala o tym, że zabieram się za siebie, to mnie wyśmiała Uważa, ze jestem chudzielcem... Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;-) Twoja figura z czasów 51 kg jest moją wyśnioną i wymarzoną, ale niestety nie bedę jej nigdy mieć, bo mam szerokie biodra

truskawaa cały czas można się zapisywać. Klub ma przepustowość 400 osób, więc nie powinno być problemu z miejscami. Jakbyś chciała kupić karnet, to pytaj o Bartka

A ja wyglądam mniej wiecej tak:

[zuuzuushii]

Napisane przez Kira87

Muszę z przykrością stwierdzić, że do niedawna cieszyłam się bardzo zgrabną sylwetką. Jednak odkąd zaczęłam studiować, to przerzuciłam się na siedzący tryb życia i zaczęłam obżerać się grzesznymi przekąskami (czyt. czipsy, czekolada, ciasteczka). A to co się dzieje w trakcie sesji, to już przechodzi wszelkie granice zarywam nocki, żrę jak opętana (oczywiście słodycze i słone, chrupiące wytwory szatana...czipsy znaczy się) i mało się ruszam. Co prawda biegam regularnie, ale co z tego! Nogi mam zgrabne - to fakt, ale opona na brzuchu niebezpiecznie się powiększyła i przypominam maskotkę Michelin

Mam 158 wzrostu. Do tej pory ważyłam około 50kilo (czasem waga wskazywała wartość sugerującą niedowagę, ale nie było po mnie tego widać). Teraz ważę więcej, duuuużo więcej. Nie chcę mówić ile, bo się wstydzę mogę najwyżej odpowiedzieć enigmatycznie, że powinnam zrzucić około 10 kilo

Nawet nie zauważyłam, kiedy tak przytyłam. Co gorsza, ważę się bardzo rzadko i byłam święcie przekonana, że dalej ważę te plus/minus 50 kilo


Moje postanowienia:

1) wcześniej chodzić spać i nie zarywać nocy
2) wstawać wcześniej i jeździć na wykłady (po zarwanych nocach często zarywałam też zajęcia)
3) STOP dla w/w grzechów jedzeniowych
4) odżywiać się według tego schematu.


Pozdrawiam towarzyszki niedoli i życzę owocnej pracy nad sobą

MAm właśnie prawie dokładnie tak samo zarywam noce nawet częściej niż powinnam, bo jako grafik często przesiaduję na kompie a komp zżera strasznie dużo czasu. Zasypiam po 2 i zarywam potem zajęcia^^ Pierwsze trzy punkty postanowień mogłabym napisać i ja^^.

[Kira87]

Napisane przez Nightwind

I jestem po porannym mierzeniu..
oto ja- potwor:

Talia: 70 cm
Boczki: 84 cm
Biodra: 94 cm
Udo: 53 cm

Jeżeli ty z takimi wymiarami jesteś potworem, to ja jestem mega-potwór

Napisane przez Redhaired Witch

Kira87 - zasady, które wkleiłaś są niezłe ale to jedzenie ostatniego posiłku o 18 zupełnie mi się nie podoba. Raczej należy go jeść około 2 godz przed snem.

Dokładnie.
To jest stara metoda i skuteczna jest chyba tylko dla tych, którzy chodzą wcześniej spać (w opisie kolacja jest przewidziana na godzinę 18/19).
Ja będę stosować tą zasadę (pozwolę sobie zacytować):

Metoda ktora proponuje tj. cwiczenie przed pojsciem spac i pozostanie na wodzie mineralnej do pojscia spac oparta jest na tym ze miesnie zmuszone do wysilku traca glikogen ktory pozniej musimy uzupelnic, w przeciwnym razie wydzielany jest kortyzol (hormon odpowiedzialny za wykorzystanie tluszczy i bialek do przemian energetycznych w kom. organizmu) i to za jego sprawa miesnie oraz tkanka tluszczowa ulegaja zmniejszeniu. Dlatego nie jemy NIC by nie zahamowac jego wydzielania. I nie daletego ze spowoduja "rozbudowe masy" lecz dlatego ze nie efekty cwiczen nie beda widoczne.

Na 3h przed snem zrobię sobie lekką rozgrzewkę i poćwiczę wybrane partie ciała. Do pójścia spać nic nie zjem ale będę pić wodę mineralną.

Napisane przez Redhaired Witch

PS nick Kira kojarzy mi się z Death Note, słusznie?

Słusznie
Co ciekawsze jest to również imię żeńskie, a ja jestem jego posiadaczką
Powiem szczerze, że mam niezły ubaw jak odnajduję mangowych bohaterów płci męskiej o takim imieniu

EDIT:

Co do jedzenia białka przed snem...nie wiem czy to jest dobre, gdy ktoś chce się odchudzić. Taka dieta jest polecana osobom, które mają intensywny wysiłek fizyczny i chcą nabrać masy mięśniowej/wyrobić mięśnie i sylwetkę. Przy diecie redukcyjnej też zaleca się spożywanie sporej ilości białka, ale jedzenie go przed snem spowalnia katabolizm.
Od razu zaznaczam, że nie znam się na tym zbytnio...ale zależy mi na utracie kilogramów i zmniejszeniu obwodu moich kształtów, a jeżeli mięśnie się rozbudują, to obwód się nie zmniejszy.

Z góry przepraszam, jeżeli gadam bzdury.

[zuuzuushii]

też mi się kojarzyło z Death Note ^^ a tu proszę, naprawdę masz tak na imię? Niesamowite No ale rzeczywiście masz śliczne skośne oczy

[Kira87]

Napisane przez zuuzuushii

też mi się kojarzyło z Death Note ^^ a tu proszę, naprawdę masz tak na imię? Niesamowite

To imię jest w Polsce mało popularne, ale np. w Rosji już bardziej

Napisane przez zuuzuushii

No ale rzeczywiście masz śliczne skośne oczy

Są wąskie - a to już nie jest śliczne

[Nightwind]

To Kira masz naprawde piekne i bardzo oryginalne imie Gratuluje i zazdroszcze

[zuuzuushii]

Napisane przez Kira87

Są wąskie - a to już nie jest śliczne

No co ty? PO zdjęciach bym tego nie powiedziała PO kim masz takie śliczne oczy? Zabiłabym za takie^^ kiedyś jak przeglądałam różne ciekawe strony wpadła mi w oko taka http://japanesefashionstyle.blogspot.com/ zaskoczyło mnie jakie makijaż potrafi sprawić cuda. Przed makijażem wyglądają zupełnie inaczej.

Sorry za OFF TOP, żeby nie było to dodam, że ćwiczę trzy razy dziennie i jestem na diecie którą znalazłam za czasów kiedy chodziłam na siłownię- BIAŁKO^^ rządzi^^
zaczęłam pisać jeszcze na tym https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=299174

Nie spodziewałam się, że się tak zmobilizuję...

[Redhaired Witch]

Napisane przez Kira87

Słusznie
Co ciekawsze jest to również imię żeńskie, a ja jestem jego posiadaczką
Powiem szczerze, że mam niezły ubaw jak odnajduję mangowych bohaterów płci męskiej o takim imieniu

Jakby to powiedziała Mina Mina "aalee suuper!"

Napisane przez Kira87

Co do jedzenia białka przed snem...nie wiem czy to jest dobre, gdy ktoś chce się odchudzić. Taka dieta jest polecana osobom, które mają intensywny wysiłek fizyczny i chcą nabrać masy mięśniowej/wyrobić mięśnie i sylwetkę. Przy diecie redukcyjnej też zaleca się spożywanie sporej ilości białka, ale jedzenie go przed snem spowalnia katabolizm.
Od razu zaznaczam, że nie znam się na tym zbytnio...ale zależy mi na utracie kilogramów i zmniejszeniu obwodu moich kształtów, a jeżeli mięśnie się rozbudują, to obwód się nie zmniejszy.

Z góry przepraszam, jeżeli gadam bzdury.

To prawda, że białko rozbudowuje mięśnie ale słyszałam też, że umięśnione dziewczyny ważą więcej niż mogłoby się wydawać natomiast wymiary mają niskie. Ile w tym prawdy nie wiem... I chyba nie chcę sprawdzać na sobie

Plan na dziś:
śniadanie - serek wiejski
II śn - sałatka brokułowa z fetą i migdałami
III śn - serek wiejski z cynamonem bo nic w lodówce nie było
(ależ ja jem tych śniadań)
przegryzka - jajko na twardo
obiado-kolacja - jakieś warzywa z woka z sosem sojowym czy czymś tam, zależnie co TŻ kupi
I oczywiście ćwiczenia.

[zuuzuushii]

PO takiej diecie też można wpaść w ketozę? JA na diecie karczkowej którą mi zalecili na siłowni chudłam nawet szybko, ale jeszcze więcej traciłam w centymetrach. ćwiczyłam mało- bo miałam zabronione przez trenera, góra pół godziny przez pierwsze 1,5 tygodnia diety. Ale mam wrażenie, że najwięcej schudłam przed tą dietą- na serkach białych, rybie, ryżu brązowym i warzywach na parze. był to był taki tygodniowy wstęp do karczku i wtedy chyba najwięcej schudłam ale też i więcej ćwiczyłam (na samych aerobach). W każdym razie żadnej tkanki mięśniowej u siebie nie zauwazyłam po 2 miesiącach ćwiczeń.

[Kira87]

Napisane przez Nightwind

To Kira masz naprawde piekne i bardzo oryginalne imie Gratuluje i zazdroszcze

Napisane przez zuuzuushii

No co ty? PO zdjęciach bym tego nie powiedziała PO kim masz takie śliczne oczy? Zabiłabym za takie^^

Trudno powiedzieć. O moich korzeniach pisałam w temacie "jak wyglądacie-część III"

Napisane przez zuuzuushii

kiedyś jak przeglądałam różne ciekawe strony wpadła mi w oko taka http://japanesefashionstyle.blogspot.com/ zaskoczyło mnie jakie makijaż potrafi sprawić cuda. Przed makijażem wyglądają zupełnie inaczej.

Chciałabym umieć się tak malować

Napisane przez zuuzuushii

Sorry za OFF TOP, żeby nie było to dodam, że ćwiczę trzy razy dziennie(...)

A jakie ćwiczenia, jeżeli można widzieć?

Ja ćwiczę codziennie A6W (ale opuściłam 2 dni, z powody złego samopoczucia ).
Biegałam codziennie ale od kilku dni jest za zimno.
Do tego dołączam brzuszki zwykłe - będę tyle razy powtarzać, ile razy będę miała na to czas.
Zbieram kasę na anionowe hula-hop.
No i 3 razy w tygodniu ćwiczenia aerobowe w domciu, przy muzyce
Byłabym zapomniała...ćwiczę z obciążnikami
No i rozciąganie!

Napisane przez Redhaired Witch

Jakby to powiedziała Mina Mina "aalee suuper!"

Napisane przez Redhaired Witch

To prawda, że białko rozbudowuje mięśnie ale słyszałam też, że umięśnione dziewczyny ważą więcej niż mogłoby się wydawać natomiast wymiary mają niskie. Ile w tym prawdy nie wiem... I chyba nie chcę sprawdzać na sobie

To pewne, bo mięśnie ważą więcej niż tłuszcz
Ja zdaję sobie sprawę z tego, jak bardzo trudno nabrać masy mięśniowej i że nie grozi mi postura a'la Pudzian. Mimo wszystko przy moim mikrym wzroście, rozbudowane mięśnie (nawet trochę) nie wyglądałyby zbyt ciekawie. Zawsze byłam "szczypior" i taka figura mi pasowała.
A teraz jestem klucha śląska

Napisane przez Redhaired Witch

Plan na dziś:
śniadanie - serek wiejski
II śn - sałatka brokułowa z fetą i migdałami
III śn - serek wiejski z cynamonem bo nic w lodówce nie było
(ależ ja jem tych śniadań)
przegryzka - jajko na twardo
obiado-kolacja - jakieś warzywa z woka z sosem sojowym czy czymś tam, zależnie co TŻ kupi
I oczywiście ćwiczenia.

To co wytłuściłam, mnie zaintrygowało

BTW: polecam brązowy ryż

[paulinka_22]

Cześć Dziewczyny,ja właśnie wróciłam z rozmowy o pracę,jutro mają mi dac odpowiedź,ale stres Wieczorem postaram się zrobić fotki i je wkleję,bo centymetra krawieckiego nie mam,więc nie wiem jakie mam wymiary...

[Redhaired Witch]

To może dla zainteresowanych podam przepis na sałatkę:

brokuł ugotować (ok. 20 min we wrzącej wodzie)
podprażyć bez oleju migdały, rodzynki, płatki migdałów, orzechy, ziarna słonecznika, co kto lubi, ile kto lubi...
podsmażyć pokrojony w plasterki czosnek, ze 2 ząbki
wszystko zmieszać w misce z fetą pokrojoną w kostkę, ja zazwyczaj biorę 50 g Apetiny w sosie własnym i jednego brokuła ale to też jak kto uważa.

Paulinka - możesz się zawsze zmierzyć sznurkiem, który przyłożysz potem do linijki

Ależ mi się dziś pracować nie chce a jeszcze do 18 muszę siedzieć

[Kira87]

Jak dzisiaj wróciłam z wykładów, to zauważyłam, że mam wżery na brzuchu od spodni a ten model był na mnie zawsze akurat


Dzisiaj zjadłam na śniadanie twarożek z cebulką (kit z tym, że mi z paszczy jechało...ja lubię cebulę no i jest bardzo zdrowa).

Teraz zjem trochę ryżu z marchewką

[carmelova]

Napisane przez Redhaired Witch

Plan na dziś:
śniadanie - serek wiejski
II śn - sałatka brokułowa z fetą i migdałami
III śn - serek wiejski z cynamonem bo nic w lodówce nie było
(ależ ja jem tych śniadań)
przegryzka - jajko na twardo
obiado-kolacja - jakieś warzywa z woka z sosem sojowym czy czymś tam, zależnie co TŻ kupi

Fajne menu
A właśnie, jak rozwiązujecie problem karmienia TŻtow? Mój jest strasznie szczupły i gryby jadł tak jak ja, to by całkiem zniknął

Napisane przez paulinka_22

Cześć Dziewczyny,ja właśnie wróciłam z rozmowy o pracę,jutro mają mi dac odpowiedź,ale stres Wieczorem postaram się zrobić fotki i je wkleję,bo centymetra krawieckiego nie mam,więc nie wiem jakie mam wymiary...

Trzymamy kciuki

Napisane przez Redhaired Witch

To może dla zainteresowanych podam przepis na sałatkę:

brokuł ugotować (ok. 20 min we wrzącej wodzie)
podprażyć bez oleju migdały, rodzynki, płatki migdałów, orzechy, ziarna słonecznika, co kto lubi, ile kto lubi...
podsmażyć pokrojony w plasterki czosnek, ze 2 ząbki
wszystko zmieszać w misce z fetą pokrojoną w kostkę, ja zazwyczaj biorę 50 g Apetiny w sosie własnym i jednego brokuła ale to też jak kto uważa.

Paulinka - możesz się zawsze zmierzyć sznurkiem, który przyłożysz potem do linijki

Ależ mi się dziś pracować nie chce a jeszcze do 18 muszę siedzieć

Sałatka musi być pyszna Ja też zostaje w pracy do 17.30. Masakra jakaś.

Napisane przez Kira87

Jak dzisiaj wróciłam z wykładów, to zauważyłam, że mam wżery na brzuchu od spodni a ten model był na mnie zawsze akurat


Dzisiaj zjadłam na śniadanie twarożek z cebulką (kit z tym, że mi z paszczy jechało...ja lubię cebulę no i jest bardzo zdrowa).

Teraz zjem trochę ryżu z marchewką

Bleee, ale ja nie lubie cebuli...

Dzisiaj zjadłam :
I ś: jogurt naturalny z ziarnami
II ś: tortilla razowa z kurczakiem i warzywami
o: kwaśny kapuśniak

A zjem jeszcze:
wieśniaka z oliwkami
melona

Kira a może założymy klan dziwnych imion ? :P

[Redhaired Witch]

Napisane przez neverme

waga straszna 85 kg po święta, przed nimi było z 8 kilo mniej

Dopiero doczytałam - 8 kg w święta? to jest w ogóle możliwe? Chyba większość to woda albo.. barszcz

Carmelova z moim TŻetem jest problem w drugą stronę, waży dwa razy tyle co ja Na szczęście ma prawie dwa metry wzrostu więc jakoś się to rozkłada ale bynajmniej nie idzie w mięśnie. I ciągle go namawiam do odchudzania bo to w końcu ja powinnam mieć większy biust :P ale jest strasznie leniwy. Póki co każde żywi się i gotuje oddzielnie (on głównie frytki i mrożone pizze), ale planuję trochę się poświęcić dla dobra narodu i robić dwa.. trzy razy większe porcje obiadów i sałatek. Tylko ja tak nie znoszę gotować! a on tak strasznie brudzi w kuchni, że nie mam serca dopuścić go do garów..

[carmelova]

Napisane przez Redhaired Witch

Dopiero doczytałam - 8 kg w święta? to jest w ogóle możliwe? Chyba większość to woda albo.. barszcz

Carmelova z moim TŻetem jest problem w drugą stronę, waży dwa razy tyle co ja Na szczęście ma prawie dwa metry wzrostu więc jakoś się to rozkłada ale bynajmniej nie idzie w mięśnie. I ciągle go namawiam do odchudzania bo to w końcu ja powinnam mieć większy biust :P ale jest strasznie leniwy. Póki co każde żywi się i gotuje oddzielnie (on głównie frytki i mrożone pizze), ale planuję trochę się poświęcić dla dobra narodu i robić dwa.. trzy razy większe porcje obiadów i sałatek. Tylko ja tak nie znoszę gotować! a on tak strasznie brudzi w kuchni, że nie mam serca dopuścić go do garów..

No to mamy zupełnie odwrotnie :P Mój TŻ ma 185 i waży... 62 kg! Nie ma chyba grama tłuszczu i gdyby nie te mięśnie, to wyglądałby jak szkielet. No i ja kocham gotować Ale nie takie zwykłe potrawy, tylko coś ciekawego, a teraz totalnie nie mam na to czasu

[Kira87]

Napisane przez carmelova

A właśnie, jak rozwiązujecie problem karmienia TŻtow? Mój jest strasznie szczupły i gryby jadł tak jak ja, to by całkiem zniknął

Mój na szczęście ze mną nie mieszka...bo świetnie gotuje
Gdybym jadła jego obiadki, to w końcu przyszliby po mnie Greenpeace (żeby odholować wieloryba z powrotem do oceanu).

Napisane przez carmelova

Kira a może założymy klan dziwnych imion ? :P

A też jesteś posiadaczką oryginalnego imienia?
Jestem za

[carmelova]

Mam na imię Kama i każdy się pyta, 5 razy, czy na pewno nie Kamila :P Ale ja lubię proste, a jednocześnie oryginalne imiona. Moja córcia to będzie Pola

[Kira87]

Napisane przez carmelova

Mam na imię Kama i każdy się pyta, 5 razy, czy na pewno nie Kamila :P Ale ja lubię proste, a jednocześnie oryginalne imiona. Moja córcia to będzie Pola

To kto zakłada klub?
Proponuję byś uczyniła to Ty - jako pomysłodawczyni

BTW: żeby nie odchodzić od tematu...nie chce mi się ćwiczyć

[Nightwind]

Ej! Ja tez mam oryginalne imie - Anna... jedyne 90% populacji tego swiata tak sie nazywa

Wlasnie potwor (czyli ja) pochlonal obiad skladajcy sie z:
- piersi z kurczaka
- kapusty pekinskiej
- pomidora
- szczypiorku
i poki co potwor jest syty.
w pracy zjadlam serek wiejski. niestety nie moge nigdzie dostac wersji light. czy SB wymaga rygorystycznie wersji light? chcialam kupic galaretke bez cukru ale chyba jest to jeszcze bardziej nierealne niz serek wiejski light.
postaram sie dzis troche pogibac. nie chce mi sie okropnie ale moze do wieczora pozniejszego jakos sie zmobilizuje

[czarnulaa3]

hi czy można się dołączyć?
co prawda studia juz skończyłam ale od czasu rozpoczęcia pracy siedzącej przybyło mi 5 kg których za nic nie mogę się pozbyć....jak widze pierwsze efekty dietkowania taka mnie radość ogarnia ze pozwalam sobie na więcej i zaprzepaszczam wszystko ...ehhh i takie błędne koło przygarniecie?
Moj plan to:
1. eliminacja słodyczy!!!!
2. 4 posiłki dziennie komponowane zgodnie z zasadami zdrowej redukcji
3. conajmniej 3x w tygodniu bieganie
4. czerwona herbata, yerba mate, woda mineralne w nieograniczonych ilościach
no i teraz musi się udac
Buźka

[zuuzuushii]

Napisane przez Kira87

:dziekuje-kwiatek:

A jakie ćwiczenia, jeżeli można widzieć? :)

Ja ćwiczę codziennie A6W (ale opuściłam 2 dni, z powody złego samopoczucia :().
Biegałam codziennie ale od kilku dni jest za zimno.
Do tego dołączam brzuszki zwykłe - będę tyle razy powtarzać, ile razy będę miała na to czas.
Zbieram kasę na anionowe hula-hop.
No i 3 razy w tygodniu ćwiczenia aerobowe w domciu, przy muzyce :D
Byłabym zapomniała...ćwiczę z obciążnikami :ehem:
No i rozciąganie!

PIsałam ju z to na innym wątku ale co tam^^ ćwiczę brzuchy, pomki ( na razie takie kobiece) na czymś takim podobnym jak Leg Magic z tv market dolną partię. Mam jeszcze pas wibracyjny ( nie wierzę w to to ale tak na wszelki wypadek tego używam, siostra z mamą nakupowały kiedyś takich "cudów" ale od razu odłożyły na bok a ja teraz korzystam^^).

Przypomniałam sobie, że mam stary nie zużyty karnet na siłownię na zestaw antycellulitowy muszę się w końcu wybrać, Przeszłam jedną serię przed świętami na Vacu Line - bieżni w podciśnieniu. Nie zauważyłam żadnych rezultatów. Moja przyjaciółka dostała tylko po tym strasznych rozstępów, mnie to na szczęście ominęło ale tylko tyle na plus:/

Na orbitreku 2 razy w tygodniu jak uda mi się wbić do mieszkania siostry(ale on nie jest taki fajny jak te na siłowniach:( i dwa razy w tygodniu chodzę na basen.
To na razie chyba mało, ale dopiero wracam do formy i staram się wyrobić w sobie po prostu zwykły nawyk ćwiczenia. Zamówiłam takie hula-hop anionowe http://www.allegro.pl/item513845537_..._weglowym.html
liczę na to, że mi pomoże:)

Aha i ja nie biegałam ale jeżdżę na rolkach kiedy tylko mogę (teraz jest na to niestety za zimno:((

[Kira87]

A propos kół anionowych, ja się waham między tym a tym.

Nie wiem które wybrać