Scent Bar VII - Strona 29 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-01-05, 13:53   #841
soulie
Wtajemniczenie
 
Avatar soulie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 480
Dot.: Scent Bar VII

Gwai, to bardzo przykre
Życzę Ci dużo siły żebyś przez to wszystko przeszła. Trzymaj się i bądź dzielna
soulie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 13:55   #842
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Scent Bar VII

Gwai, paskudnie się to czyta, a co dopiero przez to przechodzić Trzymaj się kochana, dasz sobie radę ze wszystkim, moc Wizażankowych dobrych myśli jest na pewno teraz z Tobą
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 15:03   #843
princeska69
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Zabki
Wiadomości: 3 550
GG do princeska69 Send a message via Skype™ to princeska69
Dot.: Scent Bar VII

Cytat:
Napisane przez gwaihally Pokaż wiadomość
Dziewczyny drogie, stało się. Rozstaję się z mężem. Dzisiaj znalazłam jego korespondencję z kochanicą, więcej nie trzeba. Zadzwoniłam na komórkę i powiedziałam żeby dzisiaj zabrał rzeczy i odłożyłam telefon. Tyle chcę powiedzieć, ale nie mam siły klikać w klawiaturę. Okłamywał mnie cały czas. Tak mi wstyd że tak sie wkopałam wychodząć za niego. Ale to taka miłość była. Wszystkie koleżanki mówiły że mi zadroszczą. Ile ja razy usłyszłam że mnie kocha to chyba nikt tyle nie usłyszał. Teraz ona wysłuchuje jego słów miłości. Naprawdę wydawało mi się że takie rzeczy zdarzają się tylko na filmach, nie myślałam że mnie to spotka. On nawet wyznaie zmienił dla mnie, na moje. Wiersze mi pisał. Teraz jej pisze wiersze. Wiem że powinnam wziąć się w garść, ale prawda jest taka że mam ochotę nałykać się tabletek i się nie obudzić. Cały czas mi jeszcze mówił że mnie kocha, gdy pytałam i że nie ma innej. Przyznawał tylko że coś się psuje, mniej mnie kocha i nie jest już pewny czy ma spędzić ze mną resztę życia, ale to już pisałam Wam. Ale zaklinał się że nie ma nikogo, że nikogo nie kocha bardziej (tylko że sam siebie - takie teksty pseudoegzystencjalne). Kiedyś znalazłam od niej smsa (miesiąc temu?) że go kocha, to wmówił mi że to jego dobra koleżanka i że najwidoczniej coś sobie ubzdurała, że on sobie to z nią wyjaśni. Ze on jej nic podobnego nie mówił. A ja głupia mu uwierzyłam. A bilingi z komórki cały czas chował. Ech, koszmar, zabić się zabić się. Kiedy przyjdzie po te rzeczy? Co będzie gadał? Komu mam o tym powiedzieć? Ale Wam natrułam, teraz będziecie się martwic, nie martwcie sie, life is brutal. Czuje się jakbym połknęła czerwoną pigułkę i wyszła z matrixa, jak w filmie.

Kurcze, ja jestem sobie w stanie wyobrazic co czujesz w pewnym stopniu... Bardzo mi jest przykro i przesylam szczere usciski! Musisz sie zastanowic czego Ty chcesz, on juz w tym momencie sie nie liczy. Mysle, ze tutaj akurat nie ma czego wyjasniac, wkoncu masz dowody, to nie sa przypuszczenia, ktorym zawsze mozna zaprzeczyc. To na pewno boli, ale ten bol Cie za jakis czas wzmocni, zobaczysz. Nie wiem co bym zrobila czekajac na takiego zdrajce w domu, a co gorsza, co bym zrobila, jak juz by sie pojawil... Dlatego postaraj sie podejsc do tego z jak najwiekszym dystansem, pokaz mu swoja obojetnosc, to go najbardziej ukarze. On sie zachowal jak typowy frajer, bo facet, ktory zdradza, jest dla mnie totalnym dnem, ktore nie szanuje ani osoby, z ktora jest, ani sam siebie, ani nawet tej calej kochaneczki. Gdyby byl wporzadku, to jak czlowiek rozstalby sie z Toba, a potem szukal pocieszenia. Trzymaj sie i nie zrob nic glupiego

Zaslugujesz na to, aby znalezc w zyciu jeszcze prawdziwe szczescie.
princeska69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 15:24   #844
taka taka
Zakorzenienie
 
Avatar taka taka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
Dot.: Scent Bar VII

Princesko, ja bylabym ostrozniejsza z ocena calej sytuacji
w zyciu bywa roznie, umiejetnosc rozmowy z druga osoba, czasem umiejetnosc przebaczenia nawet najstraszniejszej zdrady to wielka sztuka, dzieki ktorej mozna uratowac zwiazek
mam na mysli oczywiscie taki zwiazek, ktory warto ratowac, a to juz wiedza tylko osoby, ktore sa w danym zwiazku .... i to tez nie zawsze

moja przyjaciolka przezyla podobna historie jak ta, ktora opisuje Gwai, po roznych zawirowaniach jest znowu ze swoim mezem i stanowia swietna pare, sa szczesliwi i bardzo cenia sobie wszystko, co razem przezyli

Gwaihally, duzo sily i madrosci Ci zycze

Edytowane przez taka taka
Czas edycji: 2009-01-05 o 15:26
taka taka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 15:33   #845
Polly_
grozi wypollizowaniem
 
Avatar Polly_
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
Dot.: Scent Bar VII

Cytat:
Napisane przez taka taka Pokaż wiadomość
Princesko, ja bylabym ostrozniejsza z ocena calej sytuacji
w zyciu bywa roznie, umiejetnosc rozmowy z druga osoba, czasem umiejetnosc przebaczenia nawet najstraszniejszej zdrady to wielka sztuka, dzieki ktorej mozna uratowac zwiazek
mam na mysli oczywiscie taki zwiazek, ktory warto ratowac, a to juz wiedza tylko osoby, ktore sa w danym zwiazku .... i to tez nie zawsze

moja przyjaciolka przezyla podobna historie jak ta, ktora opisuje Gwai, po roznych zawirowaniach jest znowu ze swoim mezem i stanowia swietna pare, sa szczesliwi i bardzo cenia sobie wszystko, co razem przezyli

Gwaihally, duzo sily i madrosci Ci zycze
własciwie chciałam napisać prawie to samo...
Jeszcze bym dodała, że warto przyjrzeć się motywom postepowania drugiej osoby...niestety życie nie jest biało- czarne i nic nie jest tak proste jak się w pewnym wieku wydaje...
Polly_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 15:34   #846
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Scent Bar VII

Gwai, nie wiem co powiedziec, moge Cie jedynie wirtualnie uściskać
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 15:40   #847
princeska69
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Zabki
Wiadomości: 3 550
GG do princeska69 Send a message via Skype™ to princeska69
Dot.: Scent Bar VII

Cytat:
Napisane przez taka taka Pokaż wiadomość
Princesko, ja bylabym ostrozniejsza z ocena calej sytuacji
w zyciu bywa roznie, umiejetnosc rozmowy z druga osoba, czasem umiejetnosc przebaczenia nawet najstraszniejszej zdrady to wielka sztuka, dzieki ktorej mozna uratowac zwiazek
mam na mysli oczywiscie taki zwiazek, ktory warto ratowac, a to juz wiedza tylko osoby, ktore sa w danym zwiazku .... i to tez nie zawsze

moja przyjaciolka przezyla podobna historie jak ta, ktora opisuje Gwai, po roznych zawirowaniach jest znowu ze swoim mezem i stanowia swietna pare, sa szczesliwi i bardzo cenia sobie wszystko, co razem przezyli

Gwaihally, duzo sily i madrosci Ci zycze
Wiesz ja sie z Toba zgadzam, ale tylko pod warunkiem, jezeli facet ma na tyle odwagi i honoru, aby uczciwie sie przyznac, do tego co zrobil. Gdyby to sie zdarzylo raz, jeden jedyny, ale to z tego co ja zrozumialam, bylo ciagnacym sie romansem. W dodatku perfidnie ukrywanym... Dlatego nie wiem, czy moglabym to wybaczyc. Czulabym sie oklamywana i potraktowana jak pierwsza lepsza. W dodatku nie wiem jakie jest Twoje podejsci do zdrady, ale umialabys zyc ze swiadomoscia, ze dla faceta, ktorego kochalas jakas kobieta wydawala sie lepsza? Ja sobie nie wyobrazam jak moglabym potem go calowac, caly czas zastanawialabym sie jak ja calowal, czy robil to tak samo jak ze mna, a moze bardziej namietnie... nie wyobrazam sobie seksu z takim facetem, bo wciaz myslalabym, jak kochal sei z nia, co go w niej tak pociagalo... Ja znajac sama siebie, wiem, ze nawet gdybym bardzo chciala byc potem z facetem, ktory mnie zdradzil to nie dalabym rady, bo wpadlabym w paranoje. Mowie oczywiscie sama za siebie, to Gwai podejmie decyzje dotyczaca wlasnego zwiazku.

Ja wiem tylko, ze choc wiele jestem w stanie ybaczyc, to zdrada jest dla mnie adekwatna z koncem. Wychodze z zalozenia, ze jak bylo mu zle ze mna, to przebaczenia nie potrzebuje.

Jestem w stanie dac szanse Landrynowi, za te glupie akcje, ktore ostatnio przezywalam, ale tak naprawde to co on zrobil to glupota, choc raniaca. Natomiast gdy tylko sobie yobraze, ze Kamil patrzy na jakas dziewczyne mowiac jej "kocham cie", a potem patrzy tak samo na mnie, to wiem, ze nie umialabym z ta swiadomoscia zyc.
princeska69 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-01-05, 15:53   #848
taka taka
Zakorzenienie
 
Avatar taka taka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
Dot.: Scent Bar VII

Princesko, nie wiem , nie wiem, jak bym sie zachowala
nie wiem nic o tym, zebym byla zdradzona, a mam nadzieje, ze mam na ten temat pelna wiedze , ale wiem jak boli nawet nie zdrada, a brak lojalnosci ze strony ludzi, ktorych uwazalam za bliskich znajomych, czy nawet przyjaciol
wiem wiec, a przynajmniej tak mi sie zdaje, jak bardzo zdrada mojego meza by mnie bolala

wiem jedno - staralabym sie cos z tego zwiazku ratowac, nie za wszelka cene, moze nawet nie sam zwiazek, ale cos, nie chcialabym bez rozmowy i przemyslenia wszystkiego przekreslac partnera i tego co nas laczylo, bo to tak jakbym miala wykasowac jakas czesc siebie, a jestem do siebie przywiazana i zal by mi bylo tej czesci

mysle, ze w takich sytuacjach daje sie szanse nie tyle swojemu partnerowi, co swojemu zwiazkowi, a wiec przede wszyskim sobie


edit:
Big Mama przypomniala mi moja ulubiona piosenke----> KLIK

Edytowane przez taka taka
Czas edycji: 2009-01-05 o 18:03
taka taka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 16:25   #849
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Scent Bar VII

Gwaihally, aż mnie ciary przeszły. To, co napisałas uświadamia nam, jak kruche jest nasze szczęście, jak łatwy do zburzenia jest nasz spokój.
Wiem, że ludzki organizm zawsze dąży do szczęscie, że radzi sobie z bólem, że wychodzi z kryzysów, że jeszcze słońce zaświeci i że jeszcze będzie dobrze, ale na razie mogę tylko przesłac uścisk i zapewnić o tym, że gdybyś potrzebowała się wygadać, wypisać - będę do dyspozycji.

Cytat:
Napisane przez taka taka Pokaż wiadomość
Princesko, ja bylabym ostrozniejsza z ocena calej sytuacji
w zyciu bywa roznie, umiejetnosc rozmowy z druga osoba, czasem umiejetnosc przebaczenia nawet najstraszniejszej zdrady to wielka sztuka, dzieki ktorej mozna uratowac zwiazek
mam na mysli oczywiscie taki zwiazek, ktory warto ratowac, a to juz wiedza tylko osoby, ktore sa w danym zwiazku .... i to tez nie zawsze

moja przyjaciolka przezyla podobna historie jak ta, ktora opisuje Gwai, po roznych zawirowaniach jest znowu ze swoim mezem i stanowia swietna pare, sa szczesliwi i bardzo cenia sobie wszystko, co razem przezyli

Gwaihally, duzo sily i madrosci Ci zycze
Takuśna, to zależy chyba głównie od tego, co on czuje.
Czy po prostu sie pogubił i nie wie, jak bardzo jeszcze kocha Gwai i jak bardzo chce z nią być, a tamten związek to takie wołanie o pomoc. Czy też kocha tamtą miłością wielką i chce z nią układać życie.

No i jeszcze - wiem, że wybaczać warto czasem. Czasem jednak nie jesteśmy w stanie. Gwai musi sobie odpowiedziec na pytanie, czy będzie potrafiła być szczęśliwa po czymś takim, czy bedzie potrafiła zaufać, czy nie zje Jej świadomość, że tamta istniała i była kimś ważnym.

Edytowane przez Sabbath
Czas edycji: 2009-01-05 o 16:28
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 16:29   #850
princeska69
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Zabki
Wiadomości: 3 550
GG do princeska69 Send a message via Skype™ to princeska69
Dot.: Scent Bar VII

Cytat:
Napisane przez taka taka Pokaż wiadomość
Princesko, nie wiem , nie wiem, jak bym sie zachowala
nie wiem nic o tym, zebym byla zdradzona, a mam nadzieje, ze mam na ten temat pelna wiedze , ale wiem jak boli nawet nie zdrada, a brak lojalnosci ze strony ludzi, ktorych uwazalam za bliskich znajomych, czy nawet przyjaciol
wiem wiec, a przynajmniej tak mi sie zdaje, jak bardzo zdrada mojego meza by mnie bolala

wiem jedno - staralabym sie cos z tego zwiazku ratowac, nie za wszelka cene, moze nawet nie sam zwiazek, ale cos, nie chcialabym bez rozmowy i przemyslenia wszystkiego przekreslac partnera i tego co nas laczylo, bo to tak jakbym miala wykasowac jakas czesc siebie, a jestem do siebie przywiazana i zal by mi bylo tej czesci

mysle, ze w takich sytuacjach daje sie szanse nie tyle swojemu partnerowi, co swojemu zwiazkowi, a wiec przede wszyskim sobie
Wiesz, szanse, mozna dac zawsze, ale nie kazdy potrafi szanse wykorzystac. To chyba jest najwiekszy problem, ze czasem, nawet kiedy bardzo sie chce dac ja tej drugiej osobie na naprawienie tego co popsula, to ona nie chce, albo nie potrafi jej wykorzystac.
Dla mnie zwiazek to cos bardzo waznego, dlatego mocno bolaloby mnie, gdyby okazalo sie, ze kiedys, za iles lat moj maz zaczyna to niszczyc. Ja akurat jestem pod katem wiernosci bardzo wrazliwa, nic na to nie poradze. Poprostu wychodze z zalozenia, ze ja i moj facet, jestemy przede wszystkim dla siebie. Oczywiscie sa inni, rowniez bardzo wazni, ale chialabym, aby kiedys moj maz, byl dla mnie tak bliski jak rodzice, a oni zawsze ze mna beda. Bez wzgledu na to czy poklocimy sie o kolor lampy czy o cos powaznego. Oni beda mnie kochali tak mono jak ja ich. Zawsze. Chcialabym bardzo, aby moj maz, kochal mnie kiedys z taka sama sila i nie wyobrazam sobie dlatego, ze w naszym zyciu moglaby sie pojawic inna kobieta.
Mozna starac sie ratowac, to nawet wskazane. Ja poprostu znajac siebie wiem, ze bardzo ciezko byloby mi pogodzic sie z tym faktem, a co dopiero kiedys jeszcze polozyc glowe na ramieniu, na ktorym przez jakis czas, opierala sie inna. Wiem, ze kochajac, bardzo bym starala sie byc z nim dalej. Poprostu czuje, ze mimo staran, nie umialabym zapomniec.
To nie jest tak, ze jestem jeszcze dzieckiem i mam zludne wyobrazenie milosci. Nie. Poprostu ja w jakis sposob jestem juz uksztaltowana i wiem, czego moge sie po sobie spodziewac.
princeska69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 17:05   #851
czarnazuzia1
rude jest piękne:)
 
Avatar czarnazuzia1
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: nad jeziorem
Wiadomości: 12 607
Dot.: Scent Bar VII

Gwai kochana trzymaj sie nie umiem nic wiecej napisac ,poradzic .
__________________
Obojetnego na niedole zwierzat i ludzka niedola nie wzruszy....prof Żabiński
Twój klik pomaga
nie ponosze odpowiedzialnosci za reklamy umieszczone przez WIZAZ w moich postach i PW





czarnazuzia1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-05, 17:09   #852
Aragonte
Wtajemniczenie
 
Avatar Aragonte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 485
Dot.: Scent Bar VII

Gwai, kurczę, ale przykre wieści Nie będę nic doradzać, przysyłam tylko dużo energii - na pewno Ci będzie potrzebna. Ściskam Cię mocno.
Aragonte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 17:14   #853
nebraska
Zakorzenienie
 
Avatar nebraska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
Dot.: Scent Bar VII

Gwai, kochana - przetrwasz to, przetrwasz na pewno! Dużo, dużo siły życzę

Co do dawania szansy - nie ma jednej odpowiedzi: warto - nie warto, bo wszystko zależy od zbyt wielu czynników.
Na pewno warto porozmawiać, chociaż w takiej sytuacji spokojna rozmowa może być najtrudniejsza - dla obu stron.

Princesko - z doświadczenia wiem, że można kochać 2 osoby na raz, chociaż, no właśnie, dzielenie się drugą osobą jest praktycznie niemożliwe i dla własnego zdrowia psychicznego nie warto nawet próbować
__________________
Pielęgnujmy przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.


Fragrantica








nebraska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 17:16   #854
Polly_
grozi wypollizowaniem
 
Avatar Polly_
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
Dot.: Scent Bar VII

Princessko! tylko że z czasem życie się komplikuje niestety i decyzja o rozstaniu nie jest taka łatwa, bo pojawiają się poza uczuciami inne aspekty do rozważenia...i czasem może być tak że chociaż chcesz to nie możesz się rozstać...
Polly_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 17:19   #855
madziczka
Zakorzenienie
 
Avatar madziczka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 16 493
GG do madziczka
Dot.: Scent Bar VII

Gwai - ja nawet nie wiem, co napisać. Potwornie przykro czyta się takie rzeczy : Mogę zrobić wirtualnie tylko to :: magia:
__________________
"Jeśli skończysz, prowadząc beznadziejne życie dlatego, że słuchałeś swojej mamy, swojego taty, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, to w pełni na nie sobie zasłużyłeś."

Frank Zappa

http://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI
madziczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 17:43   #856
kriss_de_valnor
Zakorzenienie
 
Avatar kriss_de_valnor
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
Dot.: Scent Bar VII

Ulu kochana bardzo mi przykro, bo wierzyłam, że wszystko się między Wami ułoży....jeśli kochacie się i tamta to chwilowe zauroczenie może warto zawalczyć, ściskam Cię serdecznie i życzę dużo siły
__________________
próbki na wymianę



kriss_de_valnor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 17:45   #857
BigMama
Zakorzenienie
 
Avatar BigMama
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: .................... tych miasteczek nie ma już ............................
Wiadomości: 9 516
Dot.: Scent Bar VII

Gwai jest głęboko zraniona i, wydaje mi się, że mimo gniewu, który wyziera z jej posta, zrozpaczona.

Czasem przy rozstaniach chodzi o to, żeby nie odbywały się niespodziewanie i gwałtownie, ale żeby nam dano czas na oswojenie sytuacji, odbycie "żałoby".
To jest tak, jak ze smiercią - inaczej ją przyjmujemy, gdy umierają nam bliscy po długiej chorobie , a inaczej, gdy nagle. Nie mówię, że żal jest mniejszy - jest inny.

Wciąż jak Was tu podczytuję cisną mi się do głowy dwie pieśni, w których dla mnie swego czasu (w sytuacji podobnej, ale może mniej dramatycznej niz Gwai, gdy patrzę na nią z perspektywy lat) najważniejsze i wiernie oddające uczucia były zaznaczone strofy :


Hanny Banaszak "Nie, nie możesz teraz odejść"

Nie, nie możesz teraz odejść
Bierzesz mi ostatnią wodę
Żar pustyni pali mnie
Bezlitosna płowa pustka
Mam spękane suche usta
Pocałunek mój to krew

Nie, nie możesz teraz odejść
Kiedy cała jestem głodem
Twoich oczu, dłoni twych
Mów, powiedz, że zostaniesz jeszcze
Nim odbierzesz mi powietrze
Zanim wejdę w wielkie nic


Nie, nie możesz teraz odejść
Jestem rozpalonym lodem
Zrobię wszystko, tylko bądź
Bądź, zostań jeszcze chwilę, moment
Płonę, płonę, płonę, płonę...
Zimnym ogniem czarnych słońc

Nie, nie możesz teraz odejść
Popatrz listki takie młode
Nim jesieni rdza i śmierć
Bądź - proszę cię na rozstań moście
Nie zabijaj tej miłości
Daj spokojnie umrzeć jej



i Edyty Geppert "Łza"



Łza, to jest ta łza
Popielec mój
I twarde "dość"
Już nie skowyt psa
Nie cichy bój
O byle kość

Mówiłam ci
Strzeż się tej łzy
Mówiłam: grasz
O nerwów nagłe amen
Zważ, prosiłam zważ
Już wszystko masz
Prócz jednej łzy

Łza, to jest ta łza
Jak kamień w skroń
Lawina z gór

Łza, spod spodu dna
Już pięść nie dłoń
Podniebny mur

Ni białym bzem
Ziszczonym snem
Naręczem róż
Nie zmienisz biegu zdarzeń
Cóż, "wspólnota dusz"
Do góry dnem
Przez jedną łzę

Tę jedną łzę


Przepraszam za przydługi post
__________________







Edytowane przez BigMama
Czas edycji: 2009-01-05 o 18:29 Powód: literówki i powtorzenia
BigMama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 18:06   #858
BeYourself
Zadomowienie
 
Avatar BeYourself
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 541
Dot.: Scent Bar VII

Gwai, nie wiem, co napisać... Życzę Ci mnóstwo siły i odwagi. Bardzo mocno ściskam i całuję.
__________________
Czasem jestem jak kolorowy ptak
Jak ptak patrzę w dół na góry
Patrzę w dół na góry


BeYourself jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 18:19   #859
gwaihally
Zadomowienie
 
Avatar gwaihally
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 648
Dot.: Scent Bar VII

Właśnie wyszedł, zostawił klucze. Rozmawialiśmy chwilę. Mówił, że nie chciał żeby tak wyszło że ja się dowiem. Chciał ze mną porozmawiać po prostu. Że nie czuje do mnie tego co powinien. I ze nie chodzi tu o inną tylko że nam się nie układało (?). Ale na pewno znowu kłamie. Żeby tamta się nie nawinęła, to ciągle by uważał że mnie kocha. Jak zwykle jest zawiedziony że ułożyło się nie po jego planach. I Koniecznie chciał wiedzieć skąd to wszystko wiem, wręcz drążył. Mówiłam, żeby już mnie nie męczył, że i tak nie powiem, żeby po prostu w końcu poszedł. A on żebym mu powiedziała, bo on mnie o to prosi. Ja mówię, że już nie czuję się w obowiązku spełniać twoich próśb ani się tobie tłumaczyć. Wyrażnie to go rozjuszyło, on nie lubi jak czegoś nie może się dowiedzieć. Zawsze potrafił tak mnie podejść żebym wszystko powiedziała. Ale teraz nie powiedziałam. Bo myślę że on bał się że ja to od kogoś usłyszałam itp. i na ile bedzie mógł temu wszystkiemu zaprzeczyć. W końcu pyta, jak dostałam się na jego pocztę (kiedyś mogłam spokojnie chodzić po jego poczcie a on po mojej, ale ostatnio hasło zmienił i to tak że komputer nie zapamiętuje). Ja mówię że wcale nie powiedziałam że byłam na jego poczcie. W końcu przestał wypytywać, ale widać było że ta kwestia gra kluczową rolę w całej rozmowie. Potem takie teksty że on może nie potrafi w ogóle kochać, że tamtą może kocha może nie kocha. Jak powiedziąłm że on po prostu skacze z kwiatka na kwiatek, to on, że tak, że rozgryzłam go i że może on z żadną nie będzie szczęśliwy. Takie pierdoły.
A tak w ogóle dla niedowiarków że to taki... no nie wiem.... to znalazłam ostatnio na dawnym gg w archiwum przez przypadek, jak w 2006! roku, kilka miesięcy po naszym ślubie kościelnym pisał z jakąs laską poznaną przez internet różne słodkie słówka, i jej of course też wiersz napisał, i był tekst że się w niej jakby zakochuje i myszko, skarbie, nie zasnę zanim do ciebie nie napiszę i umawiali się na spotkanie. Potem sie jakby urwało (chyba). A tak w ogóle to jeszcze niedawno znalazłam jego ogłoszenie na dwóch portalach randkowych, takim zwykłym i takim bardziej seksowym. No dobra, ktoś może powiedzieć, że może ja z tych co leżą i myślą o ojczyźnie podczas i sex to zło konieczne. Nic z tych rzeczy wręcz odwrotnie, mnóstwo razy tojego właśnie "głowa bolała". Żaden seksoholik. Seksoholik to by mi się marzył, a jakże. Jakaś odpychająca też nie jestem, myję się nawet regularnie, zresztą zawsze mi powtarzał że jestem piękna itd. A tu k**wa w sieci to taki seksoholik. Pod pantoflem też go nie trzymałam, w ogóle to ostatnio właśnie przy jakiejś takiej rozmowie, że on coś nie za bardzo w związku, to mówił mi kilkukrotnie że jestem chodzący ideał i idealną żoną i że problem jest w nim, że widzi jak ja go kocham widzi w moich oczach wielką miłość, ale on tego samego nie czuje w sobie. Do k**wy nędzy, no to może naprawdę w nim jest problem, ale ja i tak się obwiniam, wydaje mi się że jestem beznadziejna, brzydka, nudna, nieciekawa, dlatego po prostu mnie nie kocha. Może o to chodzi że on tak po rpostu musi, to tu to tam. Po ojcu może poszedł (3 małżeństwa, 7 dzieci z 4-ema kobietami), ale zaklinał się zawsze że nie, że on taki nie jest, że on taki że miłość aż po grób. No i k**wa się wkopałam. Mi się w głowie nie mieści rozwód, u mnie w rodzinie nie było nigdy żadnych rozwodów. No i co, teraz mam papiery składać czy jak? Czy czekać co on zrobi? A ona tak w ogóle ma 20 lat i tak pisze jaka to on w nim nie zakochana i och i ach. A w tych listach to widzę akurat taką samą ściemę jak do mnie zawsze wygłaszał, takie wielkie wyznania miłości, też wiersze, cuda wianki. może on tak musi zdobywac i potwierdzać swoją męskość? Ale ja cały czas pilnowałam żeby pielęgnować jego męskość, że jest taki wspaniały, przystojny, mądry, męski, silny, ile się on ode mnie takich rzeczy nasłuchał to naprawdę! tzn. wiem co robiłam źle. Goniłam go za papierosy, bo on jest chory na serce i nie może palić, no to on potajemnie i tak palił, to się awanturowałam za to, ale to ze względu na jego zdrowie, bo on naprawdę nie może. W sprawie innych rzeczy naprawdę się zawsze pilnowałam żeby nie "smędzić".
k**wa, b**ć, f**k, &(#%^*$$%^*><_{'@#%%. Powiedzcie mi tylko jak schudnąć, bo tylko tego mi brakuje żeby móc spokojnie powiedzieć: tak, jestem atrakcyjną kobietą. A muszę to móc sobie powiedzieć, bo teraz taplam się w takiej niskiej samoocenie, że normalnie bym się zakopała pod ziemię. Wydaje mi się że on taki biedny tak starał się we mnie zakochać o tu d**a, bo taka jestem beznadziejna że tylko worek na głowę nałożyć i do piwnicy schować, albo na pole postawić za stracha na wróble.
gwaihally jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 18:22   #860
gryx82
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 30 807
Dot.: Scent Bar VII

Gwai, trzymaj się. Jakoś...
gryx82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 18:23   #861
Favkes
Zakorzenienie
 
Avatar Favkes
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: na żeliwnej żerdzi
Wiadomości: 3 515
GG do Favkes
Dot.: Scent Bar VII

Gwai. Nie wyobrażam sobie co czujesz i nawet nie będę próbować. Bo to nie ma sensu. Wierzę, że jesteś zrozpaczona i zraniona. Jeśli w jakikolwiek sposób byłabym w stanie Ci pomóc, potrzebujesz się wygadać , pisz na PW, dzwoń, cokolwiek - byleś tylko nie zrobiła żadnej głupoty.
Gwai ..... czytając Twoje słowa sama wyobraziłam sobie siebie w tej sytuacji, nie wiem co bym czuła naprawdę ale wyobrażam sobie i szlag mnie trafia. Wiem, przepraszam ... nie, nie wiem - domyślam się jak to boli ..... ściskam Cię serdecznie i jeszcze raz powtarzam - jeśli potrzebujesz sie wygadać - wal jak w dym. Czy to na PW czy na GG czy w jakikolwiek inny sposób.



Sądzę, że ja bym postapiła zupełnie wbrew rozsądkowi - "skopałabym gnoja a sukę zabiła" .
... ale to nie jest dobre rozwiązanie - dobrego nie ma.


Trzymaj się Kochana
Jeśli natomiast chodzi o schudnięcie to może uda mi się Ci pomóc ..... i pokażesz "DUPKOWI" co stracił

Edytowane przez Favkes
Czas edycji: 2009-01-05 o 18:31
Favkes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 18:23   #862
your Angel
czyli Endżi
 
Avatar your Angel
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
Dot.: Scent Bar VII

Gwai, tak strasznie, strasznie mi przykro Tak, że aż słów brak Nie znamy się więc absolutnie nie czuję się upoważniona do radzenia Ci czegokolwiek - musisz przez to przejść sama i sama podjąć wszystkie decyzje. Masz pod bokiem Wizażanki, które Cię przytulą i pocieszą, ale decyzja jest Twoja

Gdybym mogła jakkolwiek pomóc to pisz Jestem pewna, że sobie poradzisz - chociaż teraz cholernie boli i jest ciężko...


Ja zaczęłam się zastanawiać nad czymś innym. Gdzie panny adorujące cudzych mężów/chłopaków mają honor Wiedzą, że ta osoba jest w związku i nie baczą na potencjalne cudze cierpienie. Niesamowite.

Ta sytuacja jest mi bliska z nieco innej perspektywy W życiu bym się nie pchała w taki układ.
__________________
pachnę
your Angel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 18:28   #863
Zuziunia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
Dot.: Scent Bar VII

Cytat:
Napisane przez your Angel Pokaż wiadomość
Ja zaczęłam się zastanawiać nad czymś innym. Gdzie panny adorujące cudzych mężów/chłopaków mają honor Wiedzą, że ta osoba jest w związku i nie baczą na potencjalne cudze cierpienie. Niesamowite.
Niesamowite ale realne...już to przerabiałam kiedyś...
Boże czego ja nie przerabiałam w życiu osobistym i co jeszcze przede mną?

Rozwód?

Gwai...współczuje strasznie...u mnie to trochę inaczej wygląda ale tez kiepsko...mam zamiar odejść.

Edytowane przez Zuziunia
Czas edycji: 2009-01-05 o 18:30
Zuziunia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-01-05, 18:30   #864
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Scent Bar VII

Gwai -

Nie zostawil Cie bo jestes brzydka, nudna - nic z tych rzeczy. Jestes zapewne pelnowartosciowa kobieta.

Odszedl bo widocznie nie potrafi kochac, przywiazac sie, byc odpowiedzialnym.
Uwierz mi, on i tak nie bedzie szczesliwy.


Ty masz w sobie sile, mine gniew, smutek i zaczniesz cieszyc sie zyciem. Poznasz kogos, kto doceni. Pokocha.
Rozwod - trudno, zdarza sie. Nie koniec swiata.


Niedlugo znow zaczniesz sie usmiechac.


A on? byc moze do konca zycia bedzie gonil ulotne uczucia, zludne uczucia by tylko chwile czuc ten dreszcz. A gonienie pragnien bywa ekscytujace aczkolwiek ... ten brak umiejetnosci stworzenia zwiazku na lata, na cale zycie jest straszny.
(ja taka jestem....)
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 18:30   #865
Mendosita
Zakorzenienie
 
Avatar Mendosita
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 4 208
GG do Mendosita
Dot.: Scent Bar VII

Gwai- trzymaj się jakoś, bądź silna...
Mendosita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 19:18   #866
tharoon
Zakorzenienie
 
Avatar tharoon
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 106
Dot.: Scent Bar VII

Gwaii
tharoon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 19:35   #867
sasia73
Zakorzenienie
 
Avatar sasia73
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Down Under
Wiadomości: 4 330
Dot.: Scent Bar VII

Gwai - naprawdę wiem, przez co teraz przechodzisz.... Proszę, pamiętaj o tym, co napisałam Ci w PW. Pisz śmiało, jeśli będziesz tylko chciała.

Tak jak napisała Agnyska, stoi za Tobą moc pozytywnych myśli wielu z nas, jesteśmy z Tobą. I wiem, że to nie jest pusty frazes - przekonałam się o tym sama - tu na forum dostałam mnóstwo wsparcia, kiedy znalazłam się w podobnej sytuacji. Ba, dwie świetne dziewczyny stały się niemal moimi osobistymi psychoterapeutkami, które ciągną mnie za uszy do góry, codziennie przekonują, że wszystko się ułoży, dają siłę. (dziękuję, Zuziku i Joaśku)

Przytulam Cię
Przetrwasz.
__________________


sasia73 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-01-05, 20:03   #868
Favkes
Zakorzenienie
 
Avatar Favkes
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: na żeliwnej żerdzi
Wiadomości: 3 515
GG do Favkes
Dot.: Scent Bar VII

Dziewczyny ja tak wyskoczę jak Filip z Konopii ale jestem pod ścianą.
Kuba zapomniał zabrać od dziadków ulotki od Staloral 300 i za chorobę nie wiem ile psików mam mu jutro podać.
Może któraś z Was używała ten lek, albo podawała dziecku?
Dziś ostatni dzień stężenia 10IR ( 6 psików ) i nie wiem od ilu psików trzeba zacząć dawkę o stężeniu 300IR. I w ogóle co dalej ....jutro będziemy u alergologa - ale dopiero po południu - a młode chłopię musi przyjąć go rano na czczo.


Heeeeeeeeelp
Favkes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 20:22   #869
shachownica
Zakorzenienie
 
Avatar shachownica
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 4 630
Dot.: Scent Bar VII

Cytat:
Napisane przez Favkes Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja tak wyskoczę jak Filip z Konopii ale jestem pod ścianą.
Kuba zapomniał zabrać od dziadków ulotki od Staloral 300 i za chorobę nie wiem ile psików mam mu jutro podać.
Może któraś z Was używała ten lek, albo podawała dziecku?
Dziś ostatni dzień stężenia 10IR ( 6 psików ) i nie wiem od ilu psików trzeba zacząć dawkę o stężeniu 300IR. I w ogóle co dalej ....jutro będziemy u alergologa - ale dopiero po południu - a młode chłopię musi przyjąć go rano na czczo.


Heeeeeeeeelp
faveks tak na szybko

http://www.naszaapteka.com.pl/index....Staloral%20300
http://www.☠☠☠☠☠☠☠/leki/p5011-Staloral
__________________
i templari c' entrano sempre

twory i potwory



shachownica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-05, 20:32   #870
Favkes
Zakorzenienie
 
Avatar Favkes
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: na żeliwnej żerdzi
Wiadomości: 3 515
GG do Favkes
Dot.: Scent Bar VII

Dziękuję Kochana - ale to mi nie pomogło niestety - wszytsko co tam napisali znam na pamięć, mnie potrzebna informacja dotycząca szczegółowego dawkowania ( zwłaszcza ilości pierwszej dawki większego stężenia ).

Ja nie wiem czemu Oni tej książeczki nie wzięli normalnie im się należy jak nic no
Favkes jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.