Mamusie lipcowo- sierpniowe 2009 !

[jusali]

U mnie nie problem dojechać...zawsze albo nikogo nie ma albo nie odbiera telefonu. Teraz postanowiłam, że do czwartku pójdę na usg do jednego gina prywatnie, u którego byłam przed ciążą. Jeśli powie coś negatywego to wtedy pójdę jeszcze do innego by sprawdzić jego teorię...nie boję się, myślę, że będzie oki
Ja studiuję, jestem na drugim roku licencjata.
Jestem okropnie zmęczona. Gdy siedzęw domu to jest dobrze, ale wystarczy, że wyjdę na chwilę i jadę samochodem to padam na twarz

[groszkolino]

Mam takie pytanko do Was dziewczynki: zaczelyscie pisac o szkole rodzenia a czy ktoras z Was myslala moze o cc? Takim 'na zyczenie' i znieczuleniu? Przyznam ze ja bólu boje sie panicznie, nie jestem w stanie tego opanowac, zemdlalam nawet na ostatnim pobieraniu krwi a to w sumie ból zaden... stad moje pytanie, chcialabym z kims porozmawiac jesli ktoras zaklada takie rozwiazanie.

Co do mojego samopoczucia, dzis jakby nic sie nie dzialo, dopadlo mnie dopiero wieczorem i zwrocilam obiad :| w ogole wymiotuje raczej wieczorem, rano jest ok, jakos to u mnie odwrotnie.

WITAM serdecznie NOWE MAMY

[Karolinak82]

Napisane przez groszkolino

Mam takie pytanko do Was dziewczynki: zaczelyscie pisac o szkole rodzenia a czy ktoras z Was myslala moze o cc? Takim 'na zyczenie' i znieczuleniu? Przyznam ze ja bólu boje sie panicznie, nie jestem w stanie tego opanowac, zemdlalam nawet na ostatnim pobieraniu krwi a to w sumie ból zaden... stad moje pytanie, chcialabym z kims porozmawiac jesli ktoras zaklada takie rozwiazanie.

Co do mojego samopoczucia, dzis jakby nic sie nie dzialo, dopadlo mnie dopiero wieczorem i zwrocilam obiad :| w ogole wymiotuje raczej wieczorem, rano jest ok, jakos to u mnie odwrotnie.

WITAM serdecznie NOWE MAMY

Musisz zobaczyć jak to jest z cc...podobno teraz nie chcą robic na życzenie...muszą mieć konkretny i poważny powód...moja kumpela przenosiła ciążę 2 tygodnie i już prosiła o cc...ale nie chcieli jej zrobić...pogadaj ze swoim ginekologiem...

[groszkolino]

z tego co sie dowiadywalam, podobno gdy prowadzi lekarz ktory pracuje w szpitalu nie ma problemu, moj akurat nie pracuje:/ z drugiej strony podobno mozna 'prywatnie' eh sama nie wiem, w kazdym razie chcialam sie dowiedziec czy ktoras z was mam moze juz takie doswiadczenia? czy nie boli i co z tym gojeniem? rozne sa opinie..
zostajac przy temacie, moze moje pytanie wydac sie glupie ale to dla mnie nowa sytuacja, czy Wy bedziecie korzystac z porad poloznych? czy polozna 'spotyka sie' dopiero na oddziale?

[eleeri]

Przyznam się, że ja myślałam o cesarce. Panicznie boje się nie tyle porodu, co tego cholernego nacinania. W necie opinie są różne.

[groszkolino]

Napisane przez eleeri

Przyznam się, że ja myślałam o cesarce. Panicznie boje się nie tyle porodu, co tego cholernego nacinania. W necie opinie są różne.

taaak, dlatego myslalam ze moze ktoras z obecnych 'tyczek fasolowych' (hihi niezla ta nazwa moj TŻ sie uśmiał ) juz rodzila w ten sposob.
PS. mozesz powiekszyc czcionke? moje 1,5 dioptrii nie daje rady

[eleeri]

Niestety ja jeszcze nie rodziłam, więc na temat cesarki nic napisać nie mogę. Jest to moje pierwsze maleństwo, a ponieważ naczytałam się różnych różności nieraz aż mnie paraliżuje.

[eleeri]

Teraz z kolei to chyba za duża ta czcionka. Piszę w Wordzie czcionką Times… i jak wklejam na Wizaz a nie zmienię czcionki na mniejszą to wychodzą litery jak wielkoludy.

[Sweet_21]

Oj też się zastanawiałam nad cc, opinie, wiadomo są różne, ale ja naprawdę boję się porodu i tego bólu.W sumie pocieszam się, że nie ja pierwsza i ostatnia, jednak uspokaja mnie to tylko na chwilkę
Nie wiem, może powinnam iść do psychologa

[groszkolino]

Napisane przez eleeri

Niestety ja jeszcze nie rodziłam, więc na temat cesarki nic napisać nie mogę. Jest to moje pierwsze maleństwo, a ponieważ naczytałam się różnych różności nieraz aż mnie paraliżuje.

hihi to witaj w klubie. tez ogarnia mnie jedynie strach, szczescie wynikajace z bycia przyszla mama jest lekko przycmione.
juz nie nusze dziewczynki
wybaczyc

[groszkolino]

Sweet: ja juz tez sama nie wiem czy lepiej rodzic w bolu czy pozniej sie meczyc z bolem po cesarce.. slyszalam o znieczuleniu nerwu sromowego, wtedy podobno naciecie nie boli i szycie. no nic ja nadal bede szukac i jakby co to dam znac.

[adaikaka]

Dobry wieczór mamusie

Na początku witam serdecznie nowe mamusie i zyczę DUŻOOO zdrówka i jak najmniej uporczywych objawów

Ja dzisiaj poszłam sobie zrobić drugą betę a przy okazji zrobiłam sobie toxo i różyczkę i określiłam grupę krwi... Kosztowało mnie to 213 zł ... i Bogu dzięuję, że to jednorazowe badania...
Wyniki dopiero we czwartek wiec czekam sobie NIEcierpliwie...
Do lekarza wybieram się w przyszłym tygodniu... Myślę, że w piątek... akurat skończę 8 tydzień

[Karolinak82]

Napisane przez adaikaka

Dobry wieczór mamusie

Na początku witam serdecznie nowe mamusie i zyczę DUŻOOO zdrówka i jak najmniej uporczywych objawów

Ja dzisiaj poszłam sobie zrobić drugą betę a przy okazji zrobiłam sobie toxo i różyczkę i określiłam grupę krwi... Kosztowało mnie to 213 zł ... i Bogu dzięuję, że to jednorazowe badania...
Wyniki dopiero we czwartek wiec czekam sobie NIEcierpliwie...
Do lekarza wybieram się w przyszłym tygodniu... Myślę, że w piątek... akurat skończę 8 tydzień

Cena straszna i do tego jeszcze stres z oczekiwaniem na wyniki...ja w środę idę na badanie morfologii i moczu...toxoplazmozy nie robiłam jeszcze...mój lekarz powiedział że jeśli nie mam ciągłej styczności z kotami to nie trzeba...

[p4w]

Napisane przez groszkolino

Sweet: ja juz tez sama nie wiem czy lepiej rodzic w bolu czy pozniej sie meczyc z bolem po cesarce.. slyszalam o znieczuleniu nerwu sromowego, wtedy podobno naciecie nie boli i szycie. no nic ja nadal bede szukac i jakby co to dam znac.

ja chyba wolałabym rodzić naturalnie - bałabym się, że nacięcie macicy po cesarce może zaszkodzić kolejnej ciąży taka moja fobia

musisz poczytać jakie są wskazania do cesarskiego cięcia i porozmawiać ze swoim lekarzem - może akurat się na coś łapiesz...

tak czy siak chyba można chyba zapłacić za cesarkę "na życzenie" - zadzwoń po szpitalach i popytaj

[Svinecka]

dziewczynki wrocilam - jestem zmeczona wiec opowiem w skrocie - a wiec wg usg wszystko jest ok i wszystkie parametry sa ok
mam zdjecia i filmik
plci niestety nie znam bo lekarz powiedzial, ze nie chce nas wprowadzac w blad i najlepiej bedzie za miesiac to okreslic :/

co do porodu........ja pierwszy porod mialam normalny i nie chce wiecej - nawet moja gin po zbadaniu dzis mojej szyjki stwierdzila, ze rzeczywiscie porod musialam miec ciezki heh

ja bede rodzic przez cc i chce aby zrobila to moja gin a, ze pracuje ona tylko w szpitalu w innym miescie to bede musiala wyjechac

Napisane przez groszkolino

Sweet: ja juz tez sama nie wiem czy lepiej rodzic w bolu czy pozniej sie meczyc z bolem po cesarce.. slyszalam o znieczuleniu nerwu sromowego, wtedy podobno naciecie nie boli i szycie. no nic ja nadal bede szukac i jakby co to dam znac.

hmm wiesz naciecie samo z siebie nie boli bo skurcz jest tak silny, ze gdy nacinaja Ci krocze to i tak nic nie czujesz poza skurczem
a szyja w znieczuleniu miejscowym to oczywiste - niczego nie zszywa sie w dzisiejszych czasach na zywca

[anusia_82]

Napisane przez Svinecka

dziewczynki wrocilam - jestem zmeczona wiec opowiem w skrocie - a wiec wg usg wszystko jest ok i wszystkie parametry sa ok
mam zdjecia i filmik
plci niestety nie znam bo lekarz powiedzial, ze nie chce nas wprowadzac w blad i najlepiej bedzie za miesiac to okreslic :/

co do porodu........ja pierwszy porod mialam normalny i nie chce wiecej - nawet moja gin po zbadaniu dzis mojej szyjki stwierdzila, ze rzeczywiscie porod musialam miec ciezki heh

ja bede rodzic przez cc i chce aby zrobila to moja gin a, ze pracuje ona tylko w szpitalu w innym miescie to bede musiala wyjechac




hmm wiesz naciecie samo z siebie nie boli bo skurcz jest tak silny, ze gdy nacinaja Ci krocze to i tak nic nie czujesz poza skurczem
a szyja w znieczuleniu miejscowym to oczywiste - niczego nie zszywa sie w dzisiejszych czasach na zywca

Svinecka dawaj tu szczegóły usg bo umrę z ciekawości

[Svinecka]

Napisane przez anusia_82

Svinecka dawaj tu szczegóły usg bo umrę z ciekawości

no normalne usg tylko dokladnie oglada kazda czesc - badanie wykonuje sie na czarno bialo bo tylko tak widac te wszystkie parametry a potem przelacza na 3d zeby mozna bylo zobaczyc jak to wyglada

jak ktos chce to moge wyslac jutro filmik na maila

padam dzis na twarz wiec juz napewno nie dam rady, marze juz o kolderce a jutro wstaje skoro swit

[anusia_82]

Napisane przez Svinecka

no normalne usg tylko dokladnie oglada kazda czesc - badanie wykonuje sie na czarno bialo bo tylko tak widac te wszystkie parametry a potem przelacza na 3d zeby mozna bylo zobaczyc jak to wyglada

jak ktos chce to moge wyslac jutro filmik na maila

padam dzis na twarz wiec juz napewno nie dam rady, marze juz o kolderce a jutro wstaje skoro swit

Zazdroszczę strasznie muszę czekać do końca stycznia na usg ale ciekawi mnie to wszystko. Poza tym podobno usg 3/4 d to bajer dla rodziców ale samemu lekarzowi nie wiele daje w badaniu, prawda to?

[p4w]

Napisane przez Svinecka

dziewczynki wrocilam - jestem zmeczona wiec opowiem w skrocie - a wiec wg usg wszystko jest ok i wszystkie parametry sa ok
mam zdjecia i filmik
plci niestety nie znam bo lekarz powiedzial, ze nie chce nas wprowadzac w blad i najlepiej bedzie za miesiac to okreslic :/

ale masz fajnie... też bym już chciała mieć to za sobą

[majka versace]

Napisane przez UnholyOne

Witam wszystkie przyszłe mamusie
Od 01.12 (wtedy test pokazał dwie kreseczki) podczytuję Was i śledzę wszystko co się dzieje w wątku.
Może tak pokrótce się przedstawię
Mam na imię Ola, z mężem i prawie 6-cio letnim synkiem mieszkam pod Warszawą. Na wizażu nowa nie jestem, juz bywałam dłużej na kilku wątkach m.in "próbowac do skutku", "planujemy zajśc w ciążę" i "mamusie wrześniowo-październikowe 2008".
Do lutego 2008 przez rok wcześniej staraliśmy się o maluszka, w końcu się udało, jednak w 7 tygodniu poroniłam. Na szczęście 01.12 zobaczyłam dwie kreseczki na teście po raz kolejny i jestem mega przeszczęśliwa.

Dzisiaj byłam na drugiej wizycie u ginka i wiem, że mój maluszek rozwija się prawidłowo (wg OM 9 tydz., wg USG 10 tydz.). To było znakiem, że mogę już się do Was przyłączyc na całego i czynnie uszestniczyc w konwersacji

Proszę o dopisanie do listy
Ola, 29 lat, mazowieckie, tp 12.08.09 Zuzia lub Antoś

Witaj Olu Nie wiem czy mnie pamiętasz, kiedyś dawno pisałyśmy na wątku próbować chyba w 2007 roku.... Nawet niedawno myślałam o tobie.

Napisane przez Karolinak82

Na pewno wszystko będzie super Trzymam kciuki


A jak u Was wygląda temat porodu rodzinnego? Rozmawialiście już o tym? U mnie od początku mój B. powiedział że nie ma szans by był przy porodzie bo by chyba zemdlał ze strachu i nie mógłby patrzec jak cierpię...ja nie naciskam ale ostatnio stwierdził że temat nie jest jeszcze zamknięty...może się jednak przekona że to nic zlego a tylko coś pięknego...rozmawiał kolegami którzy to przeszli a ja podsyłam mu artykuły o tym jak Tatusiowie są ważni w tym najpiekniejszym momencie

Mój to odrazu po teście zaznaczył że stawia warunek że chce być przy porodzie! Ja mu to próbuje wyperswadować ale on nie ustępuje a ja mu zabronić nie moge.

Napisane przez groszkolino

Co do mojego samopoczucia, dzis jakby nic sie nie dzialo, dopadlo mnie dopiero wieczorem i zwrocilam obiad :| w ogole wymiotuje raczej wieczorem, rano jest ok, jakos to u mnie odwrotnie.

Ja mam to samo. Jeśli już pawik to przed snem

[Svinecka]

Napisane przez anusia_82

Zazdroszczę strasznie muszę czekać do końca stycznia na usg ale ciekawi mnie to wszystko. Poza tym podobno usg 3/4 d to bajer dla rodziców ale samemu lekarzowi nie wiele daje w badaniu, prawda to?

dokladnie - dlatego cale badanie wykonuje sie w normalnym usg a na 3d przelacza zeby sobie tylko mamusia mogla popatrzec bo zadnych parametrow nie jest w stanie okreslic w takim trybie

[katarzynka00]

Napisane przez groszkolino

Mam takie pytanko do Was dziewczynki: zaczelyscie pisac o szkole rodzenia a czy ktoras z Was myslala moze o cc? Takim 'na zyczenie' i znieczuleniu? Przyznam ze ja bólu boje sie panicznie, nie jestem w stanie tego opanowac, zemdlalam nawet na ostatnim pobieraniu krwi a to w sumie ból zaden... stad moje pytanie, chcialabym z kims porozmawiac jesli ktoras zaklada takie rozwiazanie.

Co do mojego samopoczucia, dzis jakby nic sie nie dzialo, dopadlo mnie dopiero wieczorem i zwrocilam obiad :| w ogole wymiotuje raczej wieczorem, rano jest ok, jakos to u mnie odwrotnie.

WITAM serdecznie NOWE MAMY

Ja zawsze powtarzałam, że boję się porodu i że dla mnie nobla, jak będzie już po wszystkim.Ogarniała mnie panika...do czasu...aż zaszłam w ciążę.Na chwilę obecną wiem że chciałabym rodzić naturalnie.
Co prawda co kobieta to opinia.Moja koleżanka zapłaciła za cc...mnóstwo kasy. Chwila, cyk smyk i dzieciątko na świecie, za to ból jaki odczuwała po podobno nie był wart zachodu. Rana kiepsko i długo jej się goiła, pomimo zachowania maxymalnej higieny, a ile byle lekarz jej nie ciął. Przy każdym podniesieniu dziecka rana ją rwała, i trwało to ponad pół roku.Zabliźniło się srednio, pomimo maści itp, więc teraz bliznę będzie usuwać...
Znajoma miała cięcie, ponieważ wymagała tego sytuacja.Ma ładny" uśmieszek" , elegancko zagojony, że nawet w bikini niewidoczne.
No i siora moja które pierwsze rodziła cc, drugie naturalnie powiedziała że za nic w świecie cesarki już by nie chciała, a tak się cieszyła że naturalna droga ją ominie.Teraz mając porównanie mówi że to dzień do nocy.Poród boli, ale szybciej doszła do siebie po naturalnym porodzie.
No i jeszcze kilka zdań na temat położnej w szpitalu.Jest to temat dość kontrowersyjny, który u mnie wzbudza negatywne emocje, natomiast sama wiem że przyczynie się do nieeleganckiego procederu i porostu opłacę sobie położna tylko po to by godnie urodzić i nie mieć urazu psychicznego, bo chciałabym w przyszłości miec jeszcze jedno dziecko.
Rzeczywistość w szpitalach nie jest kolorowa...
Długo by pisac i przytaczać historie z życia wzięte.Bynajmniej o szpitalu w którym chce rodzić.
Za niewielką opłata położne zaglądają, podają kroplóweczki, znieczulenia, próbują zmienić pozycję, doradzają, instruuja osobę towarzyszącą- poród rodzinny.
Bardzo mnie to bulwersuje.
EDIT:
svinecka ja chętnie film zobacze

[groszkolino]

Napisane przez Karolinak82

Cena straszna i do tego jeszcze stres z oczekiwaniem na wyniki...ja w środę idę na badanie morfologii i moczu...toxoplazmozy nie robiłam jeszcze...mój lekarz powiedział że jeśli nie mam ciągłej styczności z kotami to nie trzeba...

trzeba. z tego co mnie wiadomo trzeba. ja niestety nie mam przeciwcial a obracam sie w takim srodowisku, ze mam wyjatkowego w zwiazku z tym pecha lepiej zrob toxo, dla swietego spokoju, w razie w trzeba kontrolowac.

a co do porodu rodzinnego to ja kategorycznie powiedzialm NIE a moj TŻ zgadza sie w 100%

[Nikka1221]

Ja cc nie planuje chyba ze byloby konieczne.Babki po normalnym porodzie szybciej dochodza do siebie a te po cc tylko leza w tym szpitalu i lipa.Odwiedzalismy kilka dni temu kolezanke na porodowce to bylöo widac ze tre po normalnym porodzie duzo lepiej sie czuly.W 99% kobiety po porodzie zapominaja o bolu.Znam tylko jedna ktora ze wzgledu na bol ma jedynaka.
Co do porodu rodzinnego to TZ zawsze mowil ze w zyciu i nigdy i mam dac spokoj a teraz to sie sam pcha tylko pepowiny raczej nie przetnie ale zobaczymy.jeszcze jest czas-wszystko okaze sie na porodowce

[adaikaka]

Ja też nie chcę cc... Mojej mamie po cc źle zszyli przepuklinę i miałą przez to problemy... Jak tylko dzidziuś nie będzie za wielki (co jest u mnie możliwe bo w mojej rodzinie od zawsze dzieci rodzą się duże) to TYLKO naturalny Chcę świadomie przywitać moje dziecko pomimo tego, że przy moich normalnych miesiączkach przez pierwsze 2 dni prawie umierałam... Na szczeście na długi czas mam z tym spokój i nawet ta doba bólów przy porodzie będzie niczym w porównaniu do tego ile bym się wycierpiała mając @

[Karolinak82]

Ja też jakoś o cc nie myślałam...jeśli wszystko będzie ok to chciałabym urodzić sama...
Nikka1221 masz rację...również zazwyczaj słyszę ze nawet jeśli poród był ciężki to kobiety zapominają o bólu jak tylko zobaczą swoje dziecko...Maleństwo wynagradza wszystko

[Cassandra 23]

Hej hej
Svinecka wklej jakies fotki dzidziusia, a filmik tez bym chętnie obejrzała

Dziewczny odnośnie porodu to od zawsze myslałam o cesarce. Rach ciach i dzidzi mam przy sobie. Ale jak rozmawiam z koleżankami to te które maja cesarkę stanowczo ją odradzają. Podobno ból po zabiegu niesamowity, goi sie potwornie długo i nawet po paru latach blizna ciąnie i boli. Jednek koleżance gdy była na basenie, 2 lata po porodzie w jakuzi pękł szef
Ale z kolei wczoraj oglądałam filmiki z porodów i jestem przewrażona
http://www.planujemydziecko.pl/index...Filmy-z-porodu

Już sama nie wiem jak dam sobie radę...umrę chyba

[megi b]

UnholyOne, eleeri witam

Co do porodu to też raczej wolę naturalnie, ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu Mój Tż chce być ze mną cały czas choć ostatnio nie mógł znieść widoku jak mi krew pobierają

Dziś obudziłam się z wielkim katarem, od kilku dni boli mnie gardło jakieś grypsko chyba mnie atakuje.

A tak w ogóle to już nie mogę się doczekać kiedy poczuję ruchy maleństwa

Miłego dnia


Cass o matko już mnie wszystko boli a dopiero początek obejrzałam

[dudipopka]

cześć dziewczyny
prosze nie straszcie sie cc --serio to nic strasznego.... ja sama miałam cc planowane ze wzgledu na wadę wzroku
miałam planowane na 11 lipca ale sala operacyjna była zajeta(nagła operacja)
więc zrobiono mi ją w sobotę
dziecko dostałam od razu czyli w pół godziny po urodzeniu
jeśli cię boli dostajesz srodki przeciwbólowe
wstałam w niedziele troszkę bolało ale po wolutku to rozchodziłam
we wtorek wyszliśmy już do domku
to prawda że po naturalnym sie śmiga szybciej ale ja za chiny nie chce naturalnego 2 porodu
bardziej od bólu po cc doskwierała mi....głodówka przed
i nie straszcie sie nie potrzebnie czy toporód naturalny czy przez cc najważniejsze ze dzidzia będzie przy was

[Gizmiatko]

Witam kochane
widze ze temat juz porodowy hihi troche fajnie ze to porodu to nam zostalo jeszcze troszke Ja chce "zaciagnac" mojego na najblizsze usg, jestem teraz w 11 tygodniu wiec raczej juz usg bedzie wykonywane przez brzuch wiec chce isc z nim zeby zoabczyl dropsa i w ogole zeby wiedzial ze on tez jest najwazniejszy bo ostanio wszscy (ci co wiedza o ciazy)stawiaja mnie na pierestale wiecie tego nie wolno zjedz to na co masz ochote itd ! on sie nie skarży ze jest mu z tym troche niewygodnie , że wszscy mi naskakuja, zważywszy ze całe jego zycie to jesmu naskakiwali jak każdemu jedynakowi Wiec powiedzialam, a raczej zapowiedzialam , że pojdzie ze mna i koniec kropka jak nie to bede tupac nogami

co do porodu to ja chce miec CC, czy orientuje sie może ktoraś z was jakie sa PRZECIWSKAZANIA do porodu naturalnego ??

ps. pozatym kupilam sobie wczorja buty nie skrórkowe tzn skora ekologiczna i nie wiem czy moge je pastowac zwykła pasta do butów ?? (przepraszam za taki przeskok w pytaniach )