![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Ciekawa jestem czy tylko ja jestem dziwaczka w tej kwestii.Otoz niecierpie Sylwestra,tego calego zamieszania wokol jedengo wieczoru,tej goraczki kreacji,makijazu i wyboru miejsca zabawy.
Bylam dotad na przeroznych balach i zabawach i naprawde szczerze niecierpie tego dnia.Jestem wyalienowany czy ktos jeszcze ma ochote przywitac nowy rok w domku po cichutku w kapciach..hm? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 587
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Witam,
Ja dwa razy "sylwka" przespałem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Najgorzej ,gdy Sylwestra spędza się w kapciach nie dlatego ,że się chce ,tylko - musi.
![]()
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... ![]() ![]() Awatar - made by Momo
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
ja tez nie przepadam za takim ogólnym przymusem do "świetnej zabawy", znacznie lepiej bawie sie przy zwyklych prywatnych okazjach ,lub tez bez okazji. a teraz strach pojsc na zakupy bo wszedzie rozwrzeszczane tłumy szukajace super kreacji
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 129
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
U mnie to samo
![]() Nie znoszę tego przymusu dobrej zabawy, nie rozumiem ekscytacji tym jednym wieczorem kiedy w każdy inny dzień roku można bawić się nawet dużo lepiej, tych wielkich oczekiwań, całego cyrku, wydawania pieniędzy ![]() Chodziłam , chodziłam... Nigdy mi się nie podobało, więc przestałam ![]() Pozdrawiam innych sceptycznych ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
A ja tam nie zauwazam przymusu - bawie sie bo chce sie bawic. Sylwester jest tylko raz w roku i byc moze dlatego ten dzien wydaje mi sie w jakis sposob wyjatkowy
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
dla mnie Sylwester też jest mocno przesadzony,dla większości to poprostu przymus niż chęć dobrej zabawy, w sumie dla mnie mógłby nie istnieć bo mam w roku dość okazji do naprawde dobrej nieprzymuszonej zabawy a nie bo "tak trzeba czy wypada". Najlepsze dla mnie sylwestry to te kiedy mogę sie zaszyć z moim TŻ i znajomą parą w domku w górach i witać nowy rok po swojemu bez fety,super kreacji i petard nad głową.
__________________
Szukam twarzy do portretów - foto ---->https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=365223 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
nie moge powiedziec, ze nie cierpie, ale nie wiaze z ta noca nadziei na dobra zabawe. bawilam sie juz na roznego rodzaju przyjeciach, imprezach, prywatkach wydawanych z tej okazji i zadna z nich nie byla wyjatkowa. duzo lepiej wypadaja imprezy w ciagu roku, najlepiej te spontaniczne. dlatego tez podchodze do sylwestra bez entuzjazmu...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 129
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Cytat:
Niestety z doświadczeń wiem, że osoby "entuzjastycznie nastawione" nigdy nie rozumieją o co mi chodzi ![]() Nie mam nic przeciwko swiętowaniu innych, życzę miłej zabawy ![]() A ja sobie posiedzę w domu, z wyboru ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
oj szczerze nie cierpie sylwestra - przymusu szampanskiej zabawy i tego ze wiekszosc ludzi taka zabawe udaje. albo jak impreza nie wypali to i tak bedzie potem opowiadanie znajomym jak to bylo wspaniale. ehhh ohyda. w tym roku nigdzie na szczescie nie ide, bo TŻ w pracy. (odwiedze go w pracy, bo pracuje przy rynku wiec razem spedzimy sylwestra i na pewno bede sie lepiej czula niz na niejednej 'zabawie' i na fajerwerki tez sie zalapiemy
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 129
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Nie marsi11, nie tylko Ty
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
uf co za ulga
![]() bo wsrod znajomych kazdy patrzy bykiem-ze znow nie bedziemy z nimi na zabawie,a ja naprawde tysiac razy lepiej bawie sie na sobotnich bibach niz na Sylwestrze ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Może nie jest aż tak, że nie znoszę sylwestra, ale nie lubię tych imprez, tego zamieszania, tego przymusu - ja czuję przymus - do dobrej zabawy.
Kiedyś, pamiętam, było szykowanie sie, jakieś imprezy... Przetestowałam różne "modele" takich imprez i jednak najlepsze były domówki, spędzane w niewielkim gronie. Ale i tak wolę mieć spokój w ten wieczór i spędzić go sobie w domu - najlepiej kiedy wszyscy inni domownicy gdzieś wybędą. Wtedy mogę robić co chcę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Rozeznanie
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
..ale i tak Wam życze oby sylwester został mile spedzony chocby z domciu
![]() zapadła bym w zimowy sen jak niedziadki hihi ![]()
__________________
...KtÓż Z NaS kOcHa NiE gŁuPiEjĄc PrZy TyM... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Nie lubię świąt, sylwestra a najbardziej walentynek ( to ostatnie -kompletny infantylizm). Właśnie z powodu przymusu i ogólnej świątecznej atmosfery, kiedy to wszyscy muszą być w rodzinnym gronie, spoglądać na siebie wzrokiem pełnym miłości, z radosnymi okrzykami rozpakowywać prezenty itp. Oczywiście nie sposób przyznać sie komukolwiek, ze się nigdzie nie idzie na sylwestra, bo jakże to?
Uwielbiam się bawić, ale żaden mój sylwester nie był do tej pory udany, chyba właśnie dlatego ,że brak mu spontanicznści |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: mazowieckie/ czasem Warszawa
Wiadomości: 716
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
to nie tak, że sylwestra nie lubię, denerwuje mnie jedynie szum wokół tego dnia (zresztą wokół innych dni też - takich jak np. walentynki), wypytują człowieka dwa miesiące przed i pół roku po co to fajnego robił w sylwestra, obłęd jakiś masowy
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 865
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Ja takze za sylwestrem nie przepadam. W ogole koniec jednego roku, a poczatek drugiego roku zamiast napawac mnie optymizmem - raczej mnie doluje. Znow jestem o rok starsza i w sumie tylko tyle z tego wynika. Konczy sie przerwa Swiateczna, a do wiosny jeszcze daleko
![]()
__________________
Nie kąp się na plaży niestrzeżonej. Nikt nie zauważy twojego utonięcia. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 023
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Ja jeszcze nie wiem co będę robić w Sylwestra i mi z tym dobrze
![]() ![]() Mogę zostać w domu i pić z TŻ szampana ubrana w piżamę (jak w ubiegłym roku) albo siedzieć przy komputerze i kompilować jądro systemu (jak dwa lata temu) albo też iść na imprezę (jak 3 lata temu) - każdy z tych Sylwestrów jest przeze mnie miło wspominany. Co do stwierdzenia że Sylwester jest tylko raz w roku - przecież każdy dzień jest tylko raz w roku ![]()
__________________
KOTY. KOTY SĄ MIŁE. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Ja również nie lubię Sylwestra. Może to dlatego, że mało miałam naprawdę udanych (a tak naprawdę chyba żadnego). Nie znoszę zapieczonego makijażu na twarzy, niewygodnej kreacji i bólu nóg od rzadko noszonych butów na wysokim obcasie. Spędzałam też Sylwestra wyjazdowo, w środku puszczy, w najcieplejszej kufajce, obserwując jak znajomi mojego ex-ukochanego i on sam upijają się na sztywno. Dla osoby prawie niepijącej to żadna atrakcja, poza tym cały czas było mi zimno.
Kilka lat temu dałam sobie z tym spokój i urządziłam bojkot Sylwestra. Polega on na tym, że tego wieczoru przygotowujemy z domownikami jakąś fajną kolacyjkę (wędzony łosoś stał się tu naszą nową świecką tradycją) i siedzimy przez telewizorem. Zwykle dają dobre filmy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
To zalezy chyba. Dla niektórych często to jedyna szansa by gdiześ wyjść od dłuzszego czasu. Ja osobiście nigdy nie czułam presji typu "dzis musi byc świetna zabawa bo to ostatni dzien w roku.."
Jak jest okazja to idę i raczej dobrze się bawię ( z wyjątkami...ale nie zwalam winy na Sylwestra, wina leży po stronie miejsca, ludzi a nie dnia!...), jak nie ma okazji też nie płaczę z tego powodu bo uwielbiam siedzieć w domu (oczywiście nie sama, bo to byłoby dla mnie smutne zawsze...nie tylko w Sylwestra...dlatego rozumiem tych, ktorzy siedząc sami w domku nie lubia tego dnia...jak i innych jemu podobnych) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Popieram
![]() Ja od kilku lat obiecuję sobie, że urządzę bojkot Sylwestra i jeszcze mi się to nie udało, bo zawsze w ostatniej chwili daje sie przekabacić imprezowiczom i gdzieś wychodzę. W tym roku znowu sobie postanowiłam,że zostaję w domu, wypożyczam mnóstwo filmów, kupuję lody i leżę, oglądam, jem... Zobaczymy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Mam podobnie jak lexie, tzn. przeuwielbiam zostawać sama w domu i zajmować się w ten dzień tylko sobą.
Mam także awersję do weekendowych imprezowiczów, którzy, tak jak w sylwestra, dostają małpiego rozumu. Jak mam się bawić, to wtedy, kiedy ja mam na to ochotę, a nie wtedy kiedy inni się bawią i oczekują tego samego od całego świata. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 587
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Sylwestra spędzałem kilka razy na różnorakich imprezach, ale jak do 24:00 było w miarę kulturalnie i elegancko (Panie idealny makijaż, mężczyźni koszula na ostatni guzik zapięta), tak po 24 totalna zmiana: Zapach potu, okrzyki, dziwne "zbliżenia nieznajomych sobie ciał".
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Dla mnie sylwester to po prostu miły dzień, okazja do wyjścia na jakąś imprezę, rozerwania się. Impreza troszkę różniąca się od innych sympatycznym akcentem o północy
![]() Nie czułam jeszcze nigdy żadnego przymusu zabawy w ten dzień itd. Nigdy nie spędzałam też sylwestra na żadnym drogim balu, nie kupowałam na niego specjalnej kiecki itd. Zawsze decyduję się gdzie go spędzę na krótki czas przed.
__________________
Korzystaj z czasu póki czas! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Przymusu? Tak naprawdę to po prostu dobra okazja do świętowania, a takich nigdy nie za wiele
![]() I każdy może spędzić go jak chce. Ja np. nigdy nie chciałabym siedzieć w domu, bo po prostu nie umiem znieść myśli, że ktoś się bawi, a ja nie;-) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Żandarm na emeryturze
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Czasem mam wrażenie, że jestem z Marsa ;-)
Wiadomości: 3 438
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Jak widać nie tylko ja nie lubie sylwestra
![]() Bojkot, to naprawdę dobra rzecz w takiej sytuacji. Na szczęście jestem już w tym wieku, że nie sposób zmusić mnie do czegoś, czego nie chcę, tylko dlatego, że "ludzie tak robią", a od szampana wyskakują mi dodatkowe naczynka ![]() ![]() Nawet nie zastanawiałam się jeszcze, co będę robić w tym roku.
__________________
Terenówki na front ![]() Wsparcie polskich medyków pola walki na ukraińskim froncie: Grupa Damiana Dudy - W międzyczasie i Grupa Rudej - Awangarda |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Raczkowanie
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
Cytat:
![]() Poza tym tez nigdy nie moglam zrozumiec "wyjatkowosci" tego dnia/nocy. Dlaczego np. 12 grudnia nie moze byc takim wyjatkowym dniem? Tez jest przeciez tylko raz w roku... A to jak nam sie bedzie ukladac w przyszlym roku zalezy od nas samych, a nie od tego, w jaki sposob spedzimy sylwestra... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zadomowienie
|
Dot.: czy tylko ja nie cierpie sylwestra?
No ja czasem lubie czasem nie lubie
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:38.