Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

[KALWI23]

Cześć dziewczynki witam serdecznie w Nowym Roku, w końcu sie przeprowadziłam, ale nie mam neta w domu i dlatego tak mało tutaj zaglądam

[malin30]

Cześć Dziewczyny! Mój organizm chyba zaczyna świrować. Brzuch pobolewa, ale ciutkę mniej niż wczoraj wieczorem. A @ ani widu

[Sweet_Jelly]

Dzień Dobry Ranne Ptaszyny
dzień 26 cyklu

Obwieszczam że:
*spadła mi temp. (z 37,2 wczoraj) do ... 36,8
*test wyszedł negatywny.. idealna 1 krecha i mnóstwo bieli zamiast drugiej!


Dla mnie już jest jasne, już było jasne jak temp. zmierzyłam. Nie udało się w tym cyklu
jak powiedziałam mężowi że temperatura mi spadła i że jestem zawiedziona powiedział: "ja już wcześniej wiedziałem że @ dostaniesz.Byłaś rozdrażniona". To akurat prawda. A nerki miesiączkowo dalej bolą
Jestem przyznam zawiedziona ale głupio się nie łudzę że a może??? Nic z tego i już!


Teraz tylko czekam aby miesiączka przyszła szybko tzn w czwartek (28dzień) bo chciałabym mieć regularne cykle a przed tabletkami miały długość 28dni!

Jak mawiała moja mama :"Kwaśne winogrona -słodkie cytryny"
Czyli zawsze znajduje +sytuacji tak jak moja mama. Plus taki-> to była taka wpadeczka bo mieliśmy czekać że starankami. jak teraz nie wyszło to przynajmniej dłużej pobiorę kwas foliowy a to zawsze lepiej

Napisane przez Nika1980

ale ci fajnie... trzymam kciuki nieśmiało...

i tak dziękuję

Napisane przez sweetpinky

Nie pamiętam czy Wam mówiłam ale na tym wyjeździe na narty mój mąż się przewrócił i zrobił sobie coś w kolano. Dziś był u ortopedy i odciągał mu 2,5 strzykawki krwi, wbił mu też jakiś antybiotyk i jak mu nie zejdzie do 14 stycznia ta opuchlizna to będzie miał operację na kolano
wszystko do

o kurcze.... to poważna sprawa! Mój kolega miał operacje na kolano i potem 2 miesiące nie mógł się ruszać..
Trzymam kciuki by wszystko poszło jak najlepiej

Napisane przez celka2000

ojoj, ale sie miesiaczka posypala...

No właśnie...posypała się
ja też już czekam tylko na @.
Temp. spadła i jest niska, bóle jak najbardziej miesiączkowe i rozdrażnienie charakterystyczne u mnie przed@ myślę że jutro wieczorem już będzie @

ja tam się nie łudzę..

......................... ..............



Wiecie co dziewczyny..macie racje...Naiwna byłam.... nie powinno się tak zapalać i tak myśleć co chwilę o ciąży, trzeba wrzucić na luz!
Kwas foliowy dalej będę brać ale mam zamiar się cieszyć z bytowania z mężem a nie rozmyślać czy się uda? Udało? albo nie udało?Co ma być to będzie...
A moje nerwy nic tu nie pomogą

[kropka75]

Napisane przez malin30

Cześć Dziewczyny! Mój organizm chyba zaczyna świrować. Brzuch pobolewa, ale ciutkę mniej niż wczoraj wieczorem. A @ ani widu

Ja tak miałam w pierwszym starankowym cyklu aż do 37 dnia.
Stres, nerwy, nadzieja... i taki efekt.

Jeśli chcesz się uspokoić, zrób test.

Napisane przez Sweet_Jelly

Dzień Dobry Ranne Ptaszyny
dzień 26 cyklu

Obwieszczam że:
*spadła mi temp. (z 37,2 wczoraj) do ... 36,8
*test wyszedł negatywny.. idealna 1 krecha i mnóstwo bieli zamiast drugiej!

Napisane przez Sweet_Jelly

Wiecie co dziewczyny..macie racje...Naiwna byłam.... nie powinno się tak zapalać i tak myśleć co chwilę o ciąży, trzeba wrzucić na luz!
Kwas foliowy dalej będę brać ale mam zamiar się cieszyć z bytowania z mężem a nie rozmyślać czy się uda? Udało? albo nie udało?Co ma być to będzie...
A moje nerwy nic tu nie pomogą

Niestety mocne nastawienie się bywa potem bolesne.

[malin30]

Napisane przez kropka75

Ja tak miałam w pierwszym starankowym cyklu aż do 37 dnia.
Stres, nerwy, nadzieja... i taki efekt.

Jeśli chcesz się uspokoić, zrób test.

A przed starankami jak było u Ciebie z cyklem?

Ja nie mam już "nerwa", że się udało bądź nie, ale nie lubię czekać na @, gdy wiem, że ma przyjść. Przy tabsach to było super

[Sweet_Jelly]

Napisane przez kropka75

Niestety mocne nastawienie się bywa potem bolesne.

no niestety... ale człowiek uczy się głównie na swoich błędach
Wciąż troszkę mi przykro ale takie jest zycie..Następnym razem się uda

[katarzinka]

cześć Wam
dzięki za wczorajsze pocieszki, ze to nie tylko ja mam takie odpały, ale powiem więcej jak to napisałyście, to coś się we mnie złamało i doszłam do wniosku, że przecież nie muszę od razu zaciążyć i jakoś mi się lzej zrobiło.
tylko teraz muszę nad małżem popracwać, żeby wiedział, że jak dni płodne to nie ma taryfy ulgowej

[kropka75]

Napisane przez malin30

A przed starankami jak było u Ciebie z cyklem?

Ja nie mam już "nerwa", że się udało bądź nie, ale nie lubię czekać na @, gdy wiem, że ma przyjść. Przy tabsach to było super

U mnie było 28-30 dni. Czasem, bardzo rzadko 32. Więc przy 37 to już byłam w ciąży, wiadomo... Jeszcze dziewczyny mnie podkręcały wykresem. I tak się rozciągnęło. Następny też był 36-cio dniowy i też oczywiście byłam w ciąży.

Odkąd przestałam się nastawiać, że się udało jest lepiej. Ostatni cykl 28 dni.

[celka2000]

oj SweetJelly - a juz myslalam, ze moze jednak Ci sie udalo. W sumie teraz mozecie sie bardziej zabrac za staranka To dopiero pierwszy cykl. Trzymam kciuki zeby @ (jesli juz musi przyjsc) to przyszla o czasie.

A u mnie 28dc i temp skoczyla o jedna kreske i jest powalajaco wysoka 36,6
Ale wiem, ze moze opasc dopiero ostatniego dnia. A spodziewam sie teraz co najmniej 31-dniowego cyklu, wiec ma czas zeby opasc ... opasc...hehehe ciekawe ile bede miala w dniu @...Pewnie z 36,0?

A co do facetow...Coz - oni zupelnie inaczej mysla niz my! Zupelnie. Nie wyszlo - to nie wyszlo. A my do tego inaczej zupelnie podchodzimy, bo przez ponad 2 tygodnie czekamy, wyczekujemy objawow, nastawiamy sie, testujemy, mierzymy, itd, itd... A oni sie dowiaduja, ze nie wyszlo....

papa

buziaki
Czasem trzeba do tego wszystkiego na luzie podejsc. Bo inaczej czlowiek by oszalal.

Edit: malin - czyli Ty nie dostalas @? To szansa nadal jest...

[Sweet_Jelly]

Napisane przez celka2000

oj SweetJelly - a juz myslalam, ze moze jednak Ci sie udalo. W sumie teraz mozecie sie bardziej zabrac za staranka To dopiero pierwszy cykl. Trzymam kciuki zeby @ (jesli juz musi przyjsc) to przyszla o czasie.

no ja też myślałam
Cały czas źle się czułam i przez cały cykl od owulacji to piersi nie mogłam w ogóle dotknąć I ten brzuch, kucie w podbrzuszu i wysoka temp.
Ale prawda jest taka że nie było dziś nawet najbledszej 2giej kreseczki a już powinno coś wyjść i temp. gwałtownie spadła...

NIc z tego nie wyjdzie w tym cyklu. Ale od następnego porządnie zabieramy się za starania..porządnie to znaczy ... przed owulacją a nie ...po? hihihi

[Gizmiatko]

Napisane przez ankamb

Witam

Jestem tu nowa, postanowiłam się dołączyć, bo tak jak Wy bardzo chcę mieć dzidziusia...pomyslałam, że razem w staraniach raźniej

12 października 2008 roku wzięłam ostatnią tabletkę antykoncepcyjną (brałam je bez przerwy 4 lata, najpierw Novynette, potem Marvelon) i od tego czasu staramy się z mężem o dziecko.
Niestety jak dotychczas bez skutku
Jestem teraz w 16 dniu trzeciego cyklu starań.
Bardzo źle przeszłam poprzednie dwa rozczarowania i teraz też nie jestem w najlepszej kondycji psychicznej, choć wiedząc, jak dużą może to odgrywać rolę, bardzo się staram.
Niestety od ok. trzech tygodniu bolą mnie jajniki (a przynajmniej tak mi się wydaje, boli raz z jednej, raz z drugiej strony, to taki ciągnący lub kłujący ból), a od dwóch dni trochę mam powiększone węzły chłonne, które też mnie pobolewają
Na początku miałam nadzieję, że to ciąża, potem ból tłumaczyłam okresem...teraz mogłabym go wytłumaczyć owulacją, ale to juz za długo trwa i bardzo się martwię.
Niestety mieszkam w UK i nie mam dostępu do ginekologa, jestem umowiona na wizytę do lekarza ogólnego, ale dopiero na piątek:/

Bardzo mi smutno, bo nie wiem, co się z moim ciałem dzieje, czy mogą to być jeszcze efekty odstawienia tabletek (ale wtedy dlaczego pojawiły się dopiero 2 miesiące po?), czy coś innego...
Powinnam mieć w najbliższych dniach owulację, więc tymbardziej się martwię

Dodam, że mój pierwszy cykl po odstawieniu tabletek miał 35, a drugi 33 dni, przy czym ten drugi okres był bardzo krótki i skąpy:/
Miałam nawet przez chwilę nadzieję, że może to jednak ciąża, ale zrobiłam test po tym dziwnym okresie i wyszedł negatywny:/

Bardzo proszę, jeśli któraś z Was przeżywała coś podobnego, miała podobne objawy, opowiedzcie mi o tym.
Wiem, że nie postawicie diagnozy przez Internet, ale może coś podpowiecie
Bo strasznie się martwię

Mąż już nie wie, jak mnie pocieszać, a oprócz niego nie mam z kim o tym pogadać... moja najlepsza przyjaciółka, która zaczęła starania o dziecko miesiąc po nas, jest teraz w 9 tygodniu ciązy...napisała mi dziś, że jej bobas ma już 2 cm...
Bardzo się z nią cieszę, ale...nie potrafię też powstrzymać zazdrosci:/
Co ja Wam będę tłumaczyć..same wiecie.

Pozdrawiam Was cieplutko!

Anka

P.s. Poproszę o dopisanie na listę: Anka, 26 lat, Londyn, cykl 3, last @ at 21.12.2008

Witam
to może ja sie "wypowiem" na temat tabsow ciazy itd
ja odstawialam tabletki antykoncepcyjne, i od razu po @ zaczleismy sie strac, oczywiscie nic z tego nie wyszly, bo jajniki jeszcze były uśpione, pod koniec pierwszego cyklu zaczeły mnie jajniki kłoc, dzgać, bolec całe podbrzusze -wiec myslalam ze to moze jednak to. NIestety @ przyszla, troche sie załamałam ale nic trzeba działac dalej. W drugim cyklu praktycznie cąły czas mnie jajniki bolaly, poszlam do gina i mi powiedzial ze on nic nie widzi zeby sie cos dziala, dal mi lek dopochowy, ktory ma wyregulowac stan bakteryjny ale bezpieczny dla ewentualnej ciazy bo mu powiedzialam ze sie stramy, bralam leki ale jakos to nic nie dalo bolalo mnie dalej, przestalam brac te globulki, no i jakos po tygodniu mialy sie zaczac dni owulacyjne . No to zaczelismy sie starac, co drugi dzien przytylalismy sie, ja jadlam poslusznie kwas moj selen i cynk dla żółniezyków, no i jak wszystkie bywalcyznie wiedza w ostani dzien dni płodnych nie mielismy seksu bo moj chłop sie zbiesił, ze traktuje go jak masyzne do seksu itd co mnie podkurniczylo, no ale nic. PO jakis paru dniach pojawila sie u mnie zgada, co chilwa mnie ona przesladowala, wiec jadalam zeby jej nie czuc, no i przegapilam dzien kiedy mial przyjsc okres, po dwoch dniach sie zorientowalam ze juz raczej powinna byc @, skoczylismy razem po drodze zakupów po test nastepnego dnia zorbilam bez zadnego nastwienia -myslalm po prostu ze cykl mi sie wydluża po odstawieniu, wiec nasiklam i zaczelam myc zeby pozatym i tak mialam czekac 5 minut na wynik ! co dla kobiec testujacych jest wręcz połwieczem anim mina te minuty cholerne kiedy czas sie tak wlecze. W kazdym badz razie myjac zeby kukłam sobie na deske sedesowa na ktorej stal test no i ku mojemu zdumieniu wyszla druga krecha chyba po minucie z wrzenie polknelam paste reszte wyplulam i czekalam na "męzola" kiedy wroci z spem a reszte to juz znacie

takze wracajac do ciebie uwazam ze ten bol jajnikow to cos jak najbardziej ok , mowia one tobie ze sie juz wybudzily z letargu i sa gotowe na produkcje jajeczek, wiec kochana meza do wyra i co dwa dni traktuj go jak masyzne do seksu, nam pomogla pozaycja od tylu i nogi uniesione w górze trzymam kciuki i nie załamuj sie

Napisane przez kropka75

Rutinoscorbin można. A na poziom wit. C trzeba uważać, przedawkowanie jest niedobre dla ciąży. W ogóle przyjmowana w nadmiarze sztuczna wit. C uzależnia.

Co do miodu to pamiętaj - nigdy do mocno gorącej wody! No i na ból gardła nie należy pić nic gorącego, bo rozszerzają się naczynia krwionośne i problem się tylko pogłębia. Bolące gardło dobrze płukać wodą z solą, bo obkurcza.

Najlepiej by było jeść codziennie czosnek.


Wg medycyny na nic. Wg obiegowej opinii działa wspomagająco.

Tak czy siak w ciąży jest baaardzo potrzebne, więc i tak musisz je pić.

witam kropka jak zawsze słuzy rada
ja sie zastanwiam czy jak jem dziennie mo juz teraz nie ale przez ostani miesiac duzo jadlam mandarynek i pomaranczy czy to moze zaskzodzic dziecku ? wiem ze to jest naturalna wit C ale moze jednak cos moze spowodowac?
co do rpzeziebienia to ja polecam ząbek czosnku zalac goraca woda wieczorem a rano wypic ten wywar naprawde dziala a i ewentualnej ciazy nie zaskzodzi na pewno !

Napisane przez malin30

Cześć Dziewczyny! Mój organizm chyba zaczyna świrować. Brzuch pobolewa, ale ciutkę mniej niż wczoraj wieczorem. A @ ani widu

no to chyba dobrze ze po @ ani śladu ??

[malin30]

Napisane przez kropka75

U mnie było 28-30 dni. Czasem, bardzo rzadko 32. Więc przy 37 to już byłam w ciąży, wiadomo... Jeszcze dziewczyny mnie podkręcały wykresem. I tak się rozciągnęło. Następny też był 36-cio dniowy i też oczywiście byłam w ciąży.

Odkąd przestałam się nastawiać, że się udało jest lepiej. Ostatni cykl 28 dni.

Aha, czyli u mnie może być podobnie. Psychika płata nam figle

Napisane przez celka2000

Edit: malin - czyli Ty nie dostalas @? To szansa nadal jest...

Napisane przez Gizmiatko

no to chyba dobrze ze po @ ani śladu ??

Heh, a jeśli będzie u mnie, jak u kropki?

[Milibili]

Sweetpinky oby mąż szybko wrócił do siebie i operacja nie była potrzebna


Wczoraj diabelnie bolały mnie jajniki... A to był 7 dnień cyklu. Stwierdziłam, że sprobuje jednak miezyc temperature Może bede miała jakiś pogląd co sie dzieje. Chyba jeszcze nie jest tak późno na to... a nawet jesli to poćwicze przed natepnym cyklem.

Najbardziej mnie denerwuje to, że przed starankami wszytskie cykle byly ok a teraz zaczyna cos sie psuć.
Ale moze to dlatego, ze ostatnio nie najlepiej sie czuje i nie jestem do konca zdrowa . Musze chyba troche zmienic tryb zycia. Chciałam zwolnic jak bede w ciazy ale jak tak dalej bedzie to w ta ciaze nie zajde...

[katarzinka]

ja tak z innej beczki
co mogę sobie na nieustępujące od wczoraj "niedobrze mi" zaserwować????
bo czasem przed @ mnie mdliło i myślę, że to na to,ale wolę nie przytruwać się jakimiś lekarstwami

miętowa herbatka może być????

[Milibili]

Napisane przez katarzinka

ja tak z innej beczki
co mogę sobie na nieustępujące od wczoraj "niedobrze mi" zaserwować????
bo czasem przed @ mnie mdliło i myślę, że to na to,ale wolę nie przytruwać się jakimiś lekarstwami

miętowa herbatka może być????

Ja myślę, że herbatka miętowa jak najbardziej mi zawsze pomagała

[kropka75]

Napisane przez Gizmiatko

ja sie zastanwiam czy jak jem dziennie mo juz teraz nie ale przez ostani miesiac duzo jadlam mandarynek i pomaranczy czy to moze zaskzodzic dziecku ? wiem ze to jest naturalna wit C ale moze jednak cos moze spowodowac?

Nie wiem, chyba nie. Naturalną wit. C powinno się wysiurać.
Ale jednak lepiej dietę zbilansowaną prowadzić i tę dostawę witamin rozłożyć w czasie.

Napisane przez malin30

Aha, czyli u mnie może być podobnie. Psychika płata nam figle

Oj płata. I tu i na drugim wątku co miesiąc parę osób ma wszelkie możliwe objawy, nawet takie które na tym etapie nie mają prawa wystąpić.

Napisane przez katarzinka

ja tak z innej beczki
co mogę sobie na nieustępujące od wczoraj "niedobrze mi" zaserwować????
bo czasem przed @ mnie mdliło i myślę, że to na to,ale wolę nie przytruwać się jakimiś lekarstwami

miętowa herbatka może być????

Herbatkę imbirową. Migdały.

[katarzinka]

Napisane przez kropka75

Nie wiem, chyba nie. Naturalną wit. C powinno się wysiurać.
Ale jednak lepiej dietę zbilansowaną prowadzić i tę dostawę witamin rozłożyć w czasie.

Oj płata. I tu i na drugim wątku co miesiąc parę osób ma wszelkie możliwe objawy, nawet takie które na tym etapie nie mają prawa wystąpić.

Herbatkę imbirową. Migdały.

herbatki imbirowej jeszcze nie piłam - trzeba spróbować

[Nika1980]

Napisane przez ankamb

Witam

Jestem tu nowa, postanowiłam się dołączyć, bo tak jak Wy bardzo chcę mieć dzidziusia...pomyslałam, że razem w staraniach raźniej

12 października 2008 roku wzięłam ostatnią tabletkę antykoncepcyjną (brałam je bez przerwy 4 lata, najpierw Novynette, potem Marvelon) i od tego czasu staramy się z mężem o dziecko.
Niestety jak dotychczas bez skutku
Jestem teraz w 16 dniu trzeciego cyklu starań.
Bardzo źle przeszłam poprzednie dwa rozczarowania i teraz też nie jestem w najlepszej kondycji psychicznej, choć wiedząc, jak dużą może to odgrywać rolę, bardzo się staram.
Niestety od ok. trzech tygodniu bolą mnie jajniki (a przynajmniej tak mi się wydaje, boli raz z jednej, raz z drugiej strony, to taki ciągnący lub kłujący ból), a od dwóch dni trochę mam powiększone węzły chłonne, które też mnie pobolewają
Na początku miałam nadzieję, że to ciąża, potem ból tłumaczyłam okresem...teraz mogłabym go wytłumaczyć owulacją, ale to juz za długo trwa i bardzo się martwię.
Niestety mieszkam w UK i nie mam dostępu do ginekologa, jestem umowiona na wizytę do lekarza ogólnego, ale dopiero na piątek:/

Bardzo mi smutno, bo nie wiem, co się z moim ciałem dzieje, czy mogą to być jeszcze efekty odstawienia tabletek (ale wtedy dlaczego pojawiły się dopiero 2 miesiące po?), czy coś innego...
Powinnam mieć w najbliższych dniach owulację, więc tymbardziej się martwię

Dodam, że mój pierwszy cykl po odstawieniu tabletek miał 35, a drugi 33 dni, przy czym ten drugi okres był bardzo krótki i skąpy:/
Miałam nawet przez chwilę nadzieję, że może to jednak ciąża, ale zrobiłam test po tym dziwnym okresie i wyszedł negatywny:/

Bardzo proszę, jeśli któraś z Was przeżywała coś podobnego, miała podobne objawy, opowiedzcie mi o tym.
Wiem, że nie postawicie diagnozy przez Internet, ale może coś podpowiecie
Bo strasznie się martwię

Mąż już nie wie, jak mnie pocieszać, a oprócz niego nie mam z kim o tym pogadać... moja najlepsza przyjaciółka, która zaczęła starania o dziecko miesiąc po nas, jest teraz w 9 tygodniu ciązy...napisała mi dziś, że jej bobas ma już 2 cm...
Bardzo się z nią cieszę, ale...nie potrafię też powstrzymać zazdrosci:/
Co ja Wam będę tłumaczyć..same wiecie.

Pozdrawiam Was cieplutko!

Anka

P.s. Poproszę o dopisanie na listę: Anka, 26 lat, Londyn, cykl 3, last @ at 21.12.2008

Witaj Aniu w naszym gronie!
mądrze byłoby napisać, że nie ma się co stresować, bo nie staracie się jeszcze aż tak długo, bo organizm musi dojść do siebie i tyle. a z drugiej strony każda z nas rozumie Twoją niecierpliwość i rozczarowanie.
z nami będzie raźniej. przynajmniej wygadać się można i liczyć na zrozumienie

Napisane przez dra

dobrze,ze jestes i ,ze gin cos powiedzial,wiec leki i pozniej do dziela
niestety czas nie leczy ran,moim zdaniem i pozostane przy tym,że ty my się przyzwyczajamy do bólu

ja dziś gadałam z tż spokojnie no i wiem na czym już stoje musze sie z tym pogodzić,mój nie chce zebym ja sie czyms faszerowala,ani zebym poszla na badania,ani on nie chce mówi,ze samo przyjdzie,ja wiem,ze tu może być kłopot ale juz sie przyzwyczajam,ze moge nie miec dzieci jedno miałam i pozostanie w moim sercu nie zapomne
se myśle tylko,zeby facet oczów nie otworzył po fakcie,jak już będziemy starsi,że nie chciał ,ale coż zobaczymy jak życie sie potoczy

Kochanie. Czuję podobnie jak Ty. ból pozostanie. Okruszek jest nadal moją pierwszą myślą , gdy się budzę i ostatnią gdy zasypiam. dziś rano znów płakałam. zastanawiam się jak długo mój mąż to wytrzyma. dobrze, że jest tak cierpliwy...

Dra...może Twój mąż ma rację...może samo przyjdzie, gdy będziesz się tego najmniej spodziewała...?

Napisane przez Sweet_Jelly

Dzień Dobry Ranne Ptaszyny
dzień 26 cyklu

Obwieszczam że:
*spadła mi temp. (z 37,2 wczoraj) do ... 36,8
*test wyszedł negatywny.. idealna 1 krecha i mnóstwo bieli zamiast drugiej!


Dla mnie już jest jasne, już było jasne jak temp. zmierzyłam. Nie udało się w tym cyklu
jak powiedziałam mężowi że temperatura mi spadła i że jestem zawiedziona powiedział: "ja już wcześniej wiedziałem że @ dostaniesz.Byłaś rozdrażniona". To akurat prawda. A nerki miesiączkowo dalej bolą
Jestem przyznam zawiedziona ale głupio się nie łudzę że a może??? Nic z tego i już!


Teraz tylko czekam aby miesiączka przyszła szybko tzn w czwartek (28dzień) bo chciałabym mieć regularne cykle a przed tabletkami miały długość 28dni!

Jak mawiała moja mama :"Kwaśne winogrona -słodkie cytryny"
Czyli zawsze znajduje +sytuacji tak jak moja mama. Plus taki-> to była taka wpadeczka bo mieliśmy czekać że starankami. jak teraz nie wyszło to przynajmniej dłużej pobiorę kwas foliowy a to zawsze lepiej




i tak dziękuję



o kurcze.... to poważna sprawa! Mój kolega miał operacje na kolano i potem 2 miesiące nie mógł się ruszać..
Trzymam kciuki by wszystko poszło jak najlepiej



No właśnie...posypała się
ja też już czekam tylko na @.
Temp. spadła i jest niska, bóle jak najbardziej miesiączkowe i rozdrażnienie charakterystyczne u mnie przed@ myślę że jutro wieczorem już będzie @

ja tam się nie łudzę..

......................... ..............



Wiecie co dziewczyny..macie racje...Naiwna byłam.... nie powinno się tak zapalać i tak myśleć co chwilę o ciąży, trzeba wrzucić na luz!
Kwas foliowy dalej będę brać ale mam zamiar się cieszyć z bytowania z mężem a nie rozmyślać czy się uda? Udało? albo nie udało?Co ma być to będzie...
A moje nerwy nic tu nie pomogą

nie w tym to w kolejnym cyklu, prawda???

[gooha3]

Witam wszystkie staraczki
Dawno mnie tu nie było.
Wkońcu doczekałam się @ po zabiegu. Minął niecały miesiąc.
Za pierwszym razem jak byłam u lekarza, kazał poczekać jakies 2 miesiące. Wczoraj byłam drugi raz po nieszczesnym wydarzeniu, powiedział że wszystko ok, jeśli dostałam @ to znaczy że wszystko się wygoiło. Jakoś pomineliśmy pytanie kiedy można zacząć. Z badań wyszło że wszystko ok.

Tak strasznie chce tego dzidziusia. Nie chce czekac 2 miesiac.
Jak uważacie trzeba tyle czekać??
Oczytałam sie juz tyle na internecie i stwierdzam że co ma być to będzie.

Skoro organizm jest gotowy i jest ta owulacja to chyba powinno być ok.
Czytałam że tylko u nas w Polsce lekarze każą czekać 2 , 3, albo nawet 6 miesięcy. We Włoszech, Niemczech lekarze każą odrazu zacząc starania gdy organizm jest własnie zaraz po ciąży i jest na nią nastawiony.

Temat pewnie był juz poruszany ale ciągle mnie to nurtuje
Pozdrawiam

[malin30]

Napisane przez katarzinka

ja tak z innej beczki
co mogę sobie na nieustępujące od wczoraj "niedobrze mi" zaserwować????
bo czasem przed @ mnie mdliło i myślę, że to na to,ale wolę nie przytruwać się jakimiś lekarstwami

miętowa herbatka może być????

Napisane przez kropka75

Herbatkę imbirową. Migdały.

Jeszcze nie piłam herbaty imbirowej. Kto taką robi, tzn. jaka firma?

[Nika1980]

Napisane przez gooha3

Witam wszystkie staraczki
Dawno mnie tu nie było.
Wkońcu doczekałam się @ po zabiegu. Minął niecały miesiąc.
Za pierwszym razem jak byłam u lekarza, kazał poczekać jakies 2 miesiące. Wczoraj byłam drugi raz po nieszczesnym wydarzeniu, powiedział że wszystko ok, jeśli dostałam @ to znaczy że wszystko się wygoiło. Jakoś pomineliśmy pytanie kiedy można zacząć. Z badań wyszło że wszystko ok.

Tak strasznie chce tego dzidziusia. Nie chce czekac 2 miesiac.
Jak uważacie trzeba tyle czekać??
Oczytałam sie juz tyle na internecie i stwierdzam że co ma być to będzie.

Skoro organizm jest gotowy i jest ta owulacja to chyba powinno być ok.
Czytałam że tylko u nas w Polsce lekarze każą czekać 2 , 3, albo nawet 6 miesięcy. We Włoszech, Niemczech lekarze każą odrazu zacząc starania gdy organizm jest własnie zaraz po ciąży i jest na nią nastawiony.

Temat pewnie był juz poruszany ale ciągle mnie to nurtuje
Pozdrawiam

w Holandii położna kazała mi odczekać dwa normalne cykle - ale powiedziała też że jeśli zajdę w ciążę wcześniej to też ok. dużo mówi się o emocjonalnej gotowości do kolejnej ciąży. no i endometrium powinno być odpowiednio grube , bo jak nie to będą znów kłopoty. będąc w Polsce zrobiłam kolejne usg "od środka" i lekarz oznajmił mi , że mam piękne endometrium. właśnie jestem w trakcie miesiączki a po niej...zaczynamy starania. poroniłam 7 listopada.
decyzja należy do ciebie.

[ankamb]

Napisane przez Gizmiatko

Witam
to może ja sie "wypowiem" na temat tabsow ciazy itd
ja odstawialam tabletki antykoncepcyjne, i od razu po @ zaczleismy sie strac, oczywiscie nic z tego nie wyszly, bo jajniki jeszcze były uśpione, pod koniec pierwszego cyklu zaczeły mnie jajniki kłoc, dzgać, bolec całe podbrzusze -wiec myslalam ze to moze jednak to. NIestety @ przyszla, troche sie załamałam ale nic trzeba działac dalej. W drugim cyklu praktycznie cąły czas mnie jajniki bolaly, poszlam do gina i mi powiedzial ze on nic nie widzi zeby sie cos dziala, dal mi lek dopochowy, ktory ma wyregulowac stan bakteryjny ale bezpieczny dla ewentualnej ciazy bo mu powiedzialam ze sie stramy, bralam leki ale jakos to nic nie dalo bolalo mnie dalej, przestalam brac te globulki, no i jakos po tygodniu mialy sie zaczac dni owulacyjne . No to zaczelismy sie starac, co drugi dzien przytylalismy sie, ja jadlam poslusznie kwas moj selen i cynk dla żółniezyków, no i jak wszystkie bywalcyznie wiedza w ostani dzien dni płodnych nie mielismy seksu bo moj chłop sie zbiesił, ze traktuje go jak masyzne do seksu itd co mnie podkurniczylo, no ale nic. PO jakis paru dniach pojawila sie u mnie zgada, co chilwa mnie ona przesladowala, wiec jadalam zeby jej nie czuc, no i przegapilam dzien kiedy mial przyjsc okres, po dwoch dniach sie zorientowalam ze juz raczej powinna byc @, skoczylismy razem po drodze zakupów po test nastepnego dnia zorbilam bez zadnego nastwienia -myslalm po prostu ze cykl mi sie wydluża po odstawieniu, wiec nasiklam i zaczelam myc zeby pozatym i tak mialam czekac 5 minut na wynik ! co dla kobiec testujacych jest wręcz połwieczem anim mina te minuty cholerne kiedy czas sie tak wlecze. W kazdym badz razie myjac zeby kukłam sobie na deske sedesowa na ktorej stal test no i ku mojemu zdumieniu wyszla druga krecha chyba po minucie z wrzenie polknelam paste reszte wyplulam i czekalam na "męzola" kiedy wroci z spem a reszte to juz znacie

takze wracajac do ciebie uwazam ze ten bol jajnikow to cos jak najbardziej ok , mowia one tobie ze sie juz wybudzily z letargu i sa gotowe na produkcje jajeczek, wiec kochana meza do wyra i co dwa dni traktuj go jak masyzne do seksu, nam pomogla pozaycja od tylu i nogi uniesione w górze trzymam kciuki i nie załamuj sie

Dziekuje Ci bardzo za ta odpowiedz, przyznam, ze mnie pocieszylas
A ze wszystkie wiemy, jak wazna role w staraniach odgrywa psychika, postaram sie mniej martwic, za to wiecej dzialac
I znow uwierzyc, ze sie uda...

Pozdrawiam serdecznie!

[kropka75]

Napisane przez malin30

Jeszcze nie piłam herbaty imbirowej. Kto taką robi, tzn. jaka firma?

Można ją zrobić samemu; np. tak http://www.blog.przedporodem.pl/herb...wa-na-zdrowie/

Są w niemal każdej herbaciarni, takiej co na wagę sprzedają.

W torebkach też są, firm nie wymienię bo nie przywiązywałam do tego wagi wcześniej. Wklupaj w google, pewnie coś znajdziesz, są też w sklepach internetowych.

[ankamb]

Napisane przez Nika1980

Witaj Aniu w naszym gronie!
mądrze byłoby napisać, że nie ma się co stresować, bo nie staracie się jeszcze aż tak długo, bo organizm musi dojść do siebie i tyle. a z drugiej strony każda z nas rozumie Twoją niecierpliwość i rozczarowanie.
z nami będzie raźniej. przynajmniej wygadać się można i liczyć na zrozumienie

Wiem, juz sie o tym przekonalam
Jest razniej i jest lepiej..

dzieki dziewczyny!

[malin30]

Napisane przez kropka75

Można ją zrobić samemu; np. tak http://www.blog.przedporodem.pl/herb...wa-na-zdrowie/

Są w niemal każdej herbaciarni, takiej co na wagę sprzedają.

W torebkach też są, firm nie wymienię bo nie przywiązywałam do tego wagi wcześniej. Wklupaj w google, pewnie coś znajdziesz, są też w sklepach internetowych.

O! Dzięki Kiedyś widziałam w tv migawkę o naparze z korzenia imbiru, ale nie pamiętałam, jak to dokładnie zrobić. Po pracy poszukam w warzywniaku imbiru

[Nika1980]

Napisane przez ankamb

Wiem, juz sie o tym przekonalam
Jest razniej i jest lepiej..

dzieki dziewczyny!

tylko uważaj, bo od nas można się uzależnić hihihi czasem myslę, że wszystkie tu jesteśmy współuzależnione
ale co prawda to prawda- razem lepiej.

[kropka75]

Napisane przez malin30

O! Dzięki Kiedyś widziałam w tv migawkę o naparze z korzenia imbiru, ale nie pamiętałam, jak to dokładnie zrobić. Po pracy poszukam w warzywniaku imbiru

Smacznego.

Napisane przez Nika1980

tylko uważaj, bo od nas można się uzależnić hihihi czasem myslę, że wszystkie tu jesteśmy współuzależnione
ale co prawda to prawda- razem lepiej.

Dokładnie. Czy w radości czy w smutku, w "kupie raźniej".

[katarzinka]

Napisane przez kropka75

Można ją zrobić samemu; np. tak http://www.blog.przedporodem.pl/herb...wa-na-zdrowie/

Są w niemal każdej herbaciarni, takiej co na wagę sprzedają.

W torebkach też są, firm nie wymienię bo nie przywiązywałam do tego wagi wcześniej. Wklupaj w google, pewnie coś znajdziesz, są też w sklepach internetowych.

dzięki kropeczko jesteś jak zwykle niezawodna w doradzaniu
jak mi nie przejdzie to będę próbować

[Nika1980]

Napisane przez kropka75

Smacznego.

Dokładnie. Czy w radości czy w smutku, w "kupie raźniej".

[Gizmiatko]

Napisane przez malin30

Aha, czyli u mnie może być podobnie. Psychika płata nam figle





Heh, a jeśli będzie u mnie, jak u kropki?

ee tam po co od razu takie założenia

Napisane przez katarzinka

ja tak z innej beczki
co mogę sobie na nieustępujące od wczoraj "niedobrze mi" zaserwować????
bo czasem przed @ mnie mdliło i myślę, że to na to,ale wolę nie przytruwać się jakimiś lekarstwami

miętowa herbatka może być????

moze byc ja polecam herbatniki rano

Napisane przez kropka75

Nie wiem, chyba nie. Naturalną wit. C powinno się wysiurać.
Ale jednak lepiej dietę zbilansowaną prowadzić i tę dostawę witamin rozłożyć w czasie.

Oj płata. I tu i na drugim wątku co miesiąc parę osób ma wszelkie możliwe objawy, nawet takie które na tym etapie nie mają prawa wystąpić.

Herbatkę imbirową. Migdały.

nie no ja zazwyczaj mandaryny lub pomarancze po obfitym posiłku ;p jakos tak mi sie zawsze chcialo teraz jem duzo mniej -moze takie zapotrzebowanie było hmmm