Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

[Poemi]

Napisane przez zara_84

A drugi koniec do kaloryfera?
Cześc Poemi

Można powiedzieć, że na drugim wisi cyrkoniowe serce. A dołączy do niego jeszcze kilka innych rzeczy . Przyjaciel twierdzi, że to najgorszy prezent jaki może być i że TŻ przez to pójdzie z torbami. Ale przyznaje również, że ładny .

[Madlen__18]

Hm, a śmietany dajesz wg uznania Haniu?

[zara_84]

Napisane przez pollynema

Haniu, a czy ta zapiekanka będzie dobra bez pieczarek, albo czy można je czymś zastąpić? Mój TŻ nie jada grzybów (oczywiście nie wiedząc tego pierwsze co mu zrobiłam to spagetti z sosem, gdzie pieczarki były, męczył strasznie ale zjadł, dopiero później się przyznał, że nie lubi ;p)

Słodko Trzeba się poświęcać dla miłości

Ok Poemi, już rozumiem akcję z Twoim przyjacielem. Tzn jest z Tobą od dawna, na dobre i złe, zna Cię jak własną kieszeń i nie ma intencji z podtekstami Super, niech żyje przyjaźń damsko męska

Przeleciałaś nas po łebkach? No wiesz co, to mnie obraża

[hania811]

Napisane przez zara_84

O jaaaa.. Haniu, proszę, "byćże" aniołem i rzuć w wolnej chwili przepisem Ubóstwiam fasolową, sama jakos nigdy zup nie robię dlatego że i tak się nią TŻ nie naje a nie chce mi się gotowac dwudaniowo. Ale co tam, póki mam czas i siedzę w domu to trzeba gotować

Ja też uwielbiam..a robiłam 1 raz w zyciu...znaczy 2 ale ostatnio za duzo fasoli namoczyłam i byłam zmuszona zrobić fasolkę po bretońsku.
Po pierwsze trza namoczyc fasolkę. Na 12 godzin co najmniej. I oszukac się nie da. Bo jak nie będzie moczyla się 12godz to z gotowaniem zejdzie z 1,5 godziny.

No to, jak namoczysz, w tej samej wodzie gotuj jakieś 20 min.
(no i uwazaj z iloscią fasoli) 3/4 szklanki na spory gar bedzie.
W oddzielnym garze trzeba udusic na masełku marchewkę, pietruszkę, pora. Ja dałam po jednej duzej sztuce, a pora tak z 5 cm. Warzywa pokroiłam w kostkę. W czasie ich duszenia obralam ziemniaki i dorzuciłam do warzyw. Jak wszystko ladnie zapachnialo zalałam wrzącą wodą, dodałam podgotowaną fasolę (razem z wodą) kostkę rosołowa warzywna i z kury, pieprz, lisc laurowy i ziele angielskie. Na samym koncu duzo majeranku i boczus podsmarzony wczesniej na patelni.
Tłusta się robi.ale fasolowka bez boczku to nie fasolowka.

Gotuje się wszystko razem kolo 20 min..az zmiękną ziemniaki.

Madlen daj groszek spoko..będzie git.
Śmietany sporo, po wybełtaniu z jajem szklanka mi wychodzi.

[Poemi]

Napisane przez zara_84

Ok Poemi, już rozumiem akcję z Twoim przyjacielem. Tzn jest z Tobą od dawna, na dobre i złe, zna Cię jak własną kieszeń i nie ma intencji z podtekstami Super, niech żyje przyjaźń damsko męska

Przeleciałaś nas po łebkach? No wiesz co, to mnie obraża

Wczoraj mu zdradziłam ile pewien chłopak zapłacił za mój pierwszy raz (znaczy ile kasy na hotel poszło)... A przyjaciel to skomentował "dużo, ja bym się chyba nie zdecydował" . Dostał w łeb .

Następnym razem (po referacie) przelecę Was dogłębnie . A tym czasem spadam do pisania

[hania811]

Napisane przez Poemi

Następnym razem (po referacie) przelecę Was dogłębnie . A tym czasem spadam do pisania

No nie Poemi..poskarżę się mężowi

[zara_84]

Napisane przez Madlen__18

Zara: ojj ulga, bo miałam stracha, że się zepsuł na amen i to w taki durny sposób;/
Ale działa)

Oj wiem, ja się podobnie czułam, szczególnie że to był czyjś aparat
Super że już po nerwach

Napisane przez hania811

Ja też uwielbiam..a robiłam 1 raz w zyciu...znaczy 2 ale ostatnio za duzo fasoli namoczyłam i byłam zmuszona zrobić fasolkę po bretońsku.
Po pierwsze trza namoczyc fasolkę. Na 12 godzin co najmniej. I oszukac się nie da. Bo jak nie będzie moczyla się 12godz to z gotowaniem zejdzie z 1,5 godziny.

No to, jak namoczysz, w tej samej wodzie gotuj jakieś 20 min.
(no i uwazaj z iloscią fasoli) 3,4 szklanki na spoty gar bedzie.
W oddzielnym garze trzeba udusic na masełku marchewkę, pietruszkę, pora. Ja dałam po jednej duzej sztuce, a pora tak z 5 cm. Warzywa pokroiłam w kostkę. W czasie ich duszenia obralam ziemniaki i dorzuciłam do warzyw. Jak wszystko ladnie zapachnialo zalałam wrzącą wodą, dodałam podgotowaną fasolę (razem z wodą) kostkę rosołowa warzywna i z kury, pieprz, lisc laurowy i ziele angielskie. Na samym koncu duzo majeranku i boczus podsmarzony wczesniej na patelni.
Tłusta się robi.ale fasolowka bez boczku to nie fasolowka.

Gotuje się wszystko razem kolo 20 min..az zmiękną ziemniaki.

Jesteś Aniołem Nie mam fasoli, zrobię na pojutrze. Ale się cieszę Nawet jakby mi nie wyszła to całą zeżrę

Napisane przez Poemi

Można powiedzieć, że na drugim wisi cyrkoniowe serce. A dołączy do niego jeszcze kilka innych rzeczy . Przyjaciel twierdzi, że to najgorszy prezent jaki może być i że TŻ przez to pójdzie z torbami. Ale przyznaje również, że ładny .

Coś mam przeczucie że tak mimochodem jako "dołącznik" do łańcuszka pojawi sie i pierścionek, nie ma siły żeby było inaczej

Napisane przez Poemi

Wczoraj mu zdradziłam ile pewien chłopak zapłacił za mój pierwszy raz (znaczy ile kasy na hotel poszło)... A przyjaciel to skomentował "dużo, ja bym się chyba nie zdecydował" . Dostał w łeb .

Następnym razem (po referacie) przelecę Was dogłębnie . A tym czasem spadam do pisania

No, trzeba mieć priorytety
Ok, trzymam za słowo Powodzenia w pisaniu.

[zara_84]

Napisane przez hania811

No nie Poemi..poskarżę się mężowi

Eee... pochwal się, a nie skarż

[hania811]

Napisane przez zara_84

Jesteś Aniołem Nie mam fasoli, zrobię na pojutrze. Ale się cieszę Nawet jakby mi nie wyszła to całą zeżrę

O ile kwiatów...lakier do paznokci byś dała

Zartuję....nie ma sprawy, na zdrowie.

Edytowałam przepis bo zapis "3,4 szklanki" wygląda na trzy albo cztery szklanki..a chodzilo mi oczywiscie o 3/4 (trzy czwarte).
Jezu jakbys namoczyła 3 szklanki jadłabyś tą fasolówkę przez rok

[zara_84]

Napisane przez hania811

O ile kwiatów...lakier do paznokci byś dała

Zartuję....nie ma sprawy, na zdrowie.

Edytowałam przepis bo zapis "3,4 szklanki" wygląda na trzy albo cztery szklanki..a chodzilo mi oczywiscie o 3/4 (trzy czwarte).
Jezu jakbys namoczyła 3 szklanki jadłabyś tą fasolówkę przez rok

Ok, masz u mnie lakier do paznokci jakoś w przyszłości Na jakimś zlocie wizażanek

Kusisz, kusisz, chyba zrobię więcej fasoli niż te 3/4 szklanki bom spragniona dużej ilości fasolowej

[Madlen__18]

a wiecie, ja generalnie nienawidziłam fasolowej za dziecka...a teraz nawet bym zjadła.
Smaki mi się zmieniają?


(to samo mm z kapuśniakiem)

[hania811]

Napisane przez zara_84

Ok, masz u mnie lakier do paznokci jakoś w przyszłości Na jakimś zlocie wizażanek

Kusisz, kusisz, chyba zrobię więcej fasoli niż te 3/4 szklanki bom spragniona dużej ilości fasolowej

Ok trzymam Cię za słowo

Ja dałam pół paczki półkilowej, czyli 250 g...i wyszedł mi taki wieeelki gar. Największy jaki mam w domu....dziś będziemy jedli fasolowkę po raz trzeci (TZ zawsze 2 miski na raz)..także wiesz nie przesadzaj

EDIT dla lepszego zobrazowania jak wieeelki..musialm wyjąć półkę w lodówce zeby sie zmiescił

Madlen bo smaki sie zmieniają..ja tez mam zupelnie inny.
Kapusniak to moja ukochana zupa...zresztą, skonczy się fasolowka będę robic..kapusta już czeka w lodowie

EDIT2. Diana a gdzie Wy na te narty chcecie??
Do Polski?

[zara_84]

Haniu, faktycznie aż taki wielki? Dobra, to zrobię mniej więcej ze szklanki. Zawsze mogę dorobić na następny dzień jak mi będzie mało A na pewno będzie

Madlen, ja w dzieciństwie nie lubiłam żadnych zup i zawsze "odcedzałam" jakieś warzywne farfocle na brzeg talerza A teraz strasznie lubię (jeść, bo gotować nie bardzo mi się chce). Jedno mi sie tylko nie zmieniło: nadal mi niedobrze na widok/smak/zapach brukselki

[hania811]

Napisane przez zara_84

Haniu, faktycznie aż taki wielki? Dobra, to zrobię mniej więcej ze szklanki. Zawsze mogę dorobić na następny dzień jak mi będzie mało A na pewno będzie

No mi się zdaje ze wielki To zrób jak ja z 250 g.
Pamiętaj ze fasola lubi sobie spęcznieć i podwaja swoją objętość.

EDIT. Ja brukselkę lubię od jakiś 3 lat dopiero...nawet nie tyle lubię co kocham.

[zara_84]

Napisane przez hania811

No mi się zdaje ze wielki To zrób jak ja z 250 g.
Pamiętaj ze fasola lubi sobie spęcznieć i podwaja swoją objętość.

Tak jest pani Profesor

Coś niesamowitego jaką mam ochotę na tą zupę Pewnie dlatego że będzie dopiero pojutrze i jeszcze tyle czekania

P.S. A na ten fitness to tak mi się nie chce iść że dramat Gorzej że TŻowi też się nie chce więc mnei średnio będzie mobilizować. Całe szczęście że już się zapisałam telefonicznie bo zawsze mi wstyd odwoływać. Pewnie jak wrócę to będę zachwycona ale póki co nie chce mi się opuszczac cieplutkiego mieszkanka

Edit:
Hmm nie wiem czy mnie kiedyś przejdzie to obrzydzenie. Póki co będę pomijać brukselkę w Twoich przepisach Mam nadzieję że zostanie mi to darowane

[hania811]

Napisane przez zara_84

Tak jest pani Profesor

..odmaszerować.

Napisane przez zara_84

Coś niesamowitego jaką mam ochotę na tą zupę Pewnie dlatego że będzie dopiero pojutrze i jeszcze tyle czekania

wyczekana będzie lepiej samkować

Napisane przez zara_84

P.S. A na ten fitness to tak mi się nie chce iść że dramat Gorzej że TŻowi też się nie chce więc mnei średnio będzie mobilizować. Całe szczęście że już się zapisałam telefonicznie bo zawsze mi wstyd odwoływać. Pewnie jak wrócę to będę zachwycona ale póki co nie chce mi się opuszczac cieplutkiego mieszkanka

Na fitness proszę iśc i nie marudzić

Napisane przez zara_84

Edit:
Hmm nie wiem czy mnie kiedyś przejdzie to obrzydzenie. Póki co będę pomijać brukselkę w Twoich przepisach Mam nadzieję że zostanie mi to darowane

Brukselkę to ja z wody z masłem lubię najbardziej. Takze spoko nic nie bedziesz musiał omijać.

lecę do domku..dzięki Wam za mile spędzony dzień

[novocaine870]

cześć
Podczytuję ten wątek już od dłuższego czasu, jednakże dopiero dzisiaj "zmotywowałam "się do zarejestrowania na wizażu. Lepiej późno niż wcale Niejednokrotnie wprowadzałam w życie to co tutaj przeczytałam. Skorzystała na tym także moja cera,bo dzięki Wam stosuję filtry a teraz i kwasy
Od ponad 4 lat mam swojego TŻ Nie doczekałam się "wymarzonego pierścionka" . Czekam cierpliwie nie zawracając nikomu głowy

[Mango08]

Napisane przez novocaine870

cześć
Podczytuję ten wątek już od dłuższego czasu, jednakże dopiero dzisiaj "zmotywowałam "się do zarejestrowania na wizażu. Lepiej późno niż wcale Niejednokrotnie wprowadzałam w życie to co tutaj przeczytałam. Skorzystała na tym także moja cera,bo dzięki Wam stosuję filtry a teraz i kwasy
Od ponad 4 lat mam swojego TŻ Nie doczekałam się "wymarzonego pierścionka" . Czekam cierpliwie nie zawracając nikomu głowy

Witam w wątku Skoro podczytywałaś to wiesz jakie fajne osóbki się tutaj zebrały i do pozostania na dłużej chyba nie trzeba zachęcać...

[DianaM]

Napisane przez hania811

EDIT2. Diana a gdzie Wy na te narty chcecie??
Do Polski?

W Polsce Może znacie jakieś fajne, możliwe cenowo miejsce? Będzie nas 2 sztuki Wszelakie apartamenty i domki raczej zatem odpadają.
Weszłam na stronę hotelu, w którym byliśmy w tamtym roku, i cena za dobę w małym pokoiku... ponad 300zł Rany, nie wiem czy mieliśmy wtedy więcej kasy czy podrożało

Napisane przez novocaine870

cześć
Podczytuję ten wątek już od dłuższego czasu, jednakże dopiero dzisiaj "zmotywowałam "się do zarejestrowania na wizażu. Lepiej późno niż wcale Niejednokrotnie wprowadzałam w życie to co tutaj przeczytałam. Skorzystała na tym także moja cera,bo dzięki Wam stosuję filtry a teraz i kwasy
Od ponad 4 lat mam swojego TŻ Nie doczekałam się "wymarzonego pierścionka" . Czekam cierpliwie nie zawracając nikomu głowy

A zatem witaj

[pollynema]

Napisane przez novocaine870

cześć
Podczytuję ten wątek już od dłuższego czasu, jednakże dopiero dzisiaj "zmotywowałam "się do zarejestrowania na wizażu. Lepiej późno niż wcale Niejednokrotnie wprowadzałam w życie to co tutaj przeczytałam. Skorzystała na tym także moja cera,bo dzięki Wam stosuję filtry a teraz i kwasy
Od ponad 4 lat mam swojego TŻ Nie doczekałam się "wymarzonego pierścionka" . Czekam cierpliwie nie zawracając nikomu głowy

Witamy, witamy

[ANITKA79]

Troszku Was nadrobilam. Dopiero usiadlam przy kompie i tylko na chwile..

Tz dzis mi zrobil niespodzianke Stoje na przystanku i mysle sobie o nim, a tu nagle pojawia sie Tz Alez sie ucieszylam. Poszlismy sobie na dluugi spacer w drodze do jego kuzyna. Jak weszlismy to jego dwie coreczki wprost nie mogly sie odkleic od Tzta. Jedna 2 latka a druga chyba 5 i od razu do wujka na barana a potem za konika robil
Ech nie ukrywam ze baaaardzo podobal mi sie ten widok.. Zwlaszcza ze ma podejscie do dzieci...

Haniu uklony w kierunku Twojej sztuki gotowania pewnie nie raz skorzystam z Twoich porad

Novocaine witam

[ButterBear]

Novocaine, witaj i zapraszamy

Nema, fajnie, że znowu zaczęłaś się udzielać, Twoje posty są takie pozytywne, pełne optymizmu...aż miło się czyta

Ja też uwielbiam gotować, tylko ostatnio w ogóle nie mam na to czasu...ale jak już wyremontujemy wszystko i będę mieć swoją kuchnię...ahhhh...ale się będzie działo - już mam szalone plany z tym związane gotowanie, wypiekanie, zamrażanie, hodowanie ziół, robienie zapasów na zimę. Pewnie mi kuchni braknie

Hania, masz u siebie Lidla? ja ostatnio odkryłam uroki tego sklepu - kupiłam super gigantyczne oliwki, pesto zielone i czerwone, 'pulpę' pomidorową. Rzeczy są super, a ceny bardzo zachęcające

[asiuk]

Cześć!

Witam się i zmykam. Nie mam czasu na nic, jak zwykle.

Madlen, nie znam nazwy tego domku w Bukowinie, wiem tylko, że jest dosłownie dwa, trzy domy dalej od wyciągu narciarskiego "U Andrzeja" (ta ośla łączka )

Wyjazd był dziwaczny, skrajny. Mamy z TŻ poważny kryzys, na razie jest nie najgorzej (najgorzej to było właśnie na wyjeździe). Nie chcę o tym pisać.

Podcięłam dziś grzywkę i przytachałam do domu katalogi Triady. No i zamówiłam na All (sklep - apteka) żel micelarny Rosaliac Wychodzi taniej o ok. 10 zł niż w stacjonarnej aptece (już z kosztami przesyłki).

Martwi mnie trochę mój dyplom, końca nie widać, a nie wiem, do kiedy trzeba składać pracę

T. poszedł na piwo, więc mam trochę wolnego czasu na pracę.

Pozdrawiam!

[Svinecka]

Novocaine witaj w naszym skromnym gronie

[twin--maid]

Napisane przez novocaine870

cześć
Podczytuję ten wątek już od dłuższego czasu, jednakże dopiero dzisiaj "zmotywowałam "się do zarejestrowania na wizażu. Lepiej późno niż wcale Niejednokrotnie wprowadzałam w życie to co tutaj przeczytałam. Skorzystała na tym także moja cera,bo dzięki Wam stosuję filtry a teraz i kwasy
Od ponad 4 lat mam swojego TŻ Nie doczekałam się "wymarzonego pierścionka" . Czekam cierpliwie nie zawracając nikomu głowy

witaj Novocaine

[zara_84]

Asiuk: tak na szczęście. Żeby się wszystko układało dobrze i żebyś miała dużo optymizmu w sobie.

Napisane przez hania811

..odmaszerować.

wyczekana będzie lepiej samkować

Na fitness proszę iśc i nie marudzić

Brukselkę to ja z wody z masłem lubię najbardziej. Takze spoko nic nie bedziesz musiał omijać.

lecę do domku..dzięki Wam za mile spędzony dzień

Szkoda że nie przeczytałam tego wszystkiego zanim poszłam, bo jakoś później już nie było czasu na wizaż, dopiero teraz, ale czułabym się bardzo zmotywowana. I jak następnym razem będę marudzić (a będzie to już jutro) to proszę mnie również potraktować równie surowo

Na stepie było bardzo fajnie. Nie tak urozmaicenie jak na tym stepie na który chodziłam wcześniej (inny klub), ale jak na pierwszy raz po przerwie półrocznej to i tak się nieźle zmęczyłam Mam nadzieję że za jakiś czas wrócę do formy, podobno ciało nie zapomina takich wyuczonych ruchów

Haniu, Tobie też dzięki za miło spędzony dzień
Idę spac, może przyśni mi się fasolówka

Witaj Novocaine Ja tez podczytywałam, potem się ujawniłam i.. już zostałam A można powiedzieć, że utknęłam na dobre

[goosia207]

Cześć dziewczyny.

Dzisiaj, to dopiero jest zima brrr

[Svinecka]

hej

no ja wspolczuje tym co mieszkaja na poludniu - u nas jest -10 i to juz jest dla mnie nie do wytrzymania

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

A ja Wam na to, nic nie rozgrzewa tak jak żołądkowa gorzka z tonikiem i cytryną , Hania piłaś to, zasmakuje Ci

Pa Kobity ! do garów

a ja tak nie piłam, muszę spróbować jak się skończą moje zapasy w domu. Wiecie, moi rodzice mieszkają blisko granicy i blisko takiego sklepu bezcłowego. Nie muszę wam mówić, po co tam z tż jeździmy

Napisane przez zara_84

Madlen, ja w dzieciństwie nie lubiłam żadnych zup i zawsze "odcedzałam" jakieś warzywne farfocle na brzeg talerza A teraz strasznie lubię (jeść, bo gotować nie bardzo mi się chce). Jedno mi sie tylko nie zmieniło: nadal mi niedobrze na widok/smak/zapach brukselki

mam to samo z brukselkami, obrzydzenie od czasów przedszkola. Do dziś mi zostało i nie zanosi się na zmianę

Napisane przez novocaine870

cześć
Podczytuję ten wątek już od dłuższego czasu, jednakże dopiero dzisiaj "zmotywowałam "się do zarejestrowania na wizażu. Lepiej późno niż wcale Niejednokrotnie wprowadzałam w życie to co tutaj przeczytałam. Skorzystała na tym także moja cera,bo dzięki Wam stosuję filtry a teraz i kwasy
Od ponad 4 lat mam swojego TŻ Nie doczekałam się "wymarzonego pierścionka" . Czekam cierpliwie nie zawracając nikomu głowy

witaj. Skoro podczytujesz, to nas znasz, nie trzeba się przedstawiać. Zapraszamy na plotki



cześć dziewczyny, dziś znowu zimno, znowu się ciężko wstawało.
Zrobiłam wczoraj tą Hani zapiekankę ale dopiero wieczorem, więc jest na dziś na obiad. po pracy tak mnie głowa bolała, że nie miałam sił stać w garach. Położyłam się i pospałam trochę i dopiero wieczorem doszłam do siebie.



Pamiętacie ten steper i twister, co wam pokazywałam? Ćwiczę na tym od kilku dni, żeby się kondycyjnie przed nartami poprawić, tylko nie za bardzo wiem, jak długo powinnam, żeby były jakieś efekty Wczoraj weszłam na 700 stopni i z 10min na twisterze poćwiczyłam. Za mało?

[pollynema]

Dzień dobry A ja tak na przekór - u nas dzisiaj ok -17 a ja nie zmarzłam, wystarczyło ubrać sie cieplej i chłody sa nieodczuwalne