Mamusie lipcowo- sierpniowe 2009 !

[Karolinak82]

A jeśli chodzi o bóle pleców to ja niestety też je mam...może to jest związane z tym że jakieś 2 lata temu miałam wypadek i dostał wtedy dość mocno mój kręgosłup...i co jakiś czas odzywał się nawet jak nie byłam w ciąży jeszcze...a teraz raz na tydzien nie mogę dojść do sklepu pod blokiem...tak mnie boli...mam nadzieję że nie będę miała przez to problemów z porodem...
Mdłości też mi się jeszcze zdarzają... na początku nic...czasami niedobrze mi było, ale to wszystko...a w drugim trymestrze już kilka razy wymiotowałam...więc to chyba nie jest tak że po pierwszym mija i koniec...

[esti1984]

jejku dziewczynki jak WAS DUŻO
jeszcze niedawno kilka mamuś było a teraz już 48

to u nas na majowo-czerwcowych jest mniej, chyba 36

ucałujcie brzusie

[WrednaAfrodyta]

Dziekuje dziewczyny za pocieszenie Wieczorem jest na szczęście lepiej, choć strasznie zmęczona jestem jak nigdy.Malga ciesze sie że wszystko ok z dzieciaczkami

Dziewczyny jakoś tak sie martwię tymi wszystkimi chorobami i tak bardzo chcę żeby mój dzidziuś był zdrowy

[jusali]

Kurczę, ja wczoraj za dnia byłam zmęczona, a w nocy spać nie mogłam...może koło 1:00 zasnęłam, a wstałam po 6:00
Chyba z nerwów nie mogłam spać, bo za pół godziny wyjeżdżam do miasta Mam wielką nadzieję, iż uda mi się mieć dzisiaj usg, chcę w końcu zobaczyć moje maleństwo...relacje zdam po powrocie. Jeśli net będzie działał:P

[bocianke82]

Ja od 10 tyg. mam badania przez brzuch.
Ja jestem już w 14 tyg a dalej mam brzuch malusieńki jakbym więcej zjadała. Choć w żadne spodnie się już nie dopnę.

[Miramej]

Dzień dobry

Napisane przez jusali

Kurczę, ja wczoraj za dnia byłam zmęczona, a w nocy spać nie mogłam...może koło 1:00 zasnęłam, a wstałam po 6:00
Chyba z nerwów nie mogłam spać, bo za pół godziny wyjeżdżam do miasta Mam wielką nadzieję, iż uda mi się mieć dzisiaj usg, chcę w końcu zobaczyć moje maleństwo...relacje zdam po powrocie. Jeśli net będzie działał:P

jusali trzymam kciuki, żeby udało Ci się z tym USG. Czekamy na wiadomości

Napisane przez bocianke82

Ja od 10 tyg. mam badania przez brzuch.
Ja jestem już w 14 tyg a dalej mam brzuch malusieńki jakbym więcej zjadała. Choć w żadne spodnie się już nie dopnę.

bocianke, ja też nie mam brzuszka, wieczorem coś tam się zaznacza - pewnie od jedzenia , a rano już śladu nie ma. Tylko, że ja jestem w 12 tygodniu.

A ja idę na wizytę jutro, a nie w poniedziałek . Dzwoniła wczoraj wieczorem pani położna, czy nie mogłabym przyjść, więc się ochoczo zgodziłam .

Miłego dnia

[Agata R]

czesc

piekne brzuchacze macie dziolszki u mnie tez nic nie widac a waga chyba leci w dol bo bardzo malo jem...

witam nowe mamcie

co do wymiotow i innych "przyjemnych" objawow:
ja nie wymiotuje ale zjem 3 lyzki i jedzenie w gardle staje... mimo ze zjadlo by sie wiecej... nie mam zachianek na nic... jem bo musze... tez tak macie???

ja za 2 tyg pojde do gina jak zaczne 10 tydzien... nic zlego sie nie dzieje wiec nie widzem potrzeby wczesniej

za Malge i jej dzidzioszki trzymam kciuki i gratki TŻa (moj chyba by nie wlazl na wizaz )

Svinecka - ja dla mnie to nozka ale to oczywiste ze dziewczeca

[adaikaka]

Dzień dobry mamusie

Ja do lekarza pędzę w poniedziałek bo pobolewa mnie lewy jajnik z niego prawdopodobnie było jajeczko i jak byłam u lekarza zaraz po ostatniej @ to mówił, że ten jajnik mam powiekszony więc pędzę do lekarza czym prędzej i niech mnie bada bo się martwię...

Będe w połowie 8 tyg...

Agatka ... ja też mam problemy z apetytem i też generalnie jem bo muszę... Ale czasem najdzie mnie na coś smak... Ostatnio przez 2 dni jadłam tylko pomidorową Mdłości też mnie troszkę męczą... ale to jest dobry objaw ciaża się rozwija

I jeszcze takie pytanko mam...

Mam dwóch lekarzy (jeden w normalnym ośrodku zdrowia, drugi w klinice ginekologiczno-położniczej)... Jeden w ośrodku przyjmuje codziennie przez co wiem że jak będzie się coś działo to mogę do niego lecieć ale w ośrodku jest słaby sprzęt Do drugiego trzeba umawiac się na termin, klinika jest jakieś 30 km od mojego domu ale sprzęt mają dobry... Czy moją ciąże moze prowadzić dwóch lekarzy??

[czekoladka21]

U mnie chyba mdłości przeszły, bo jem za dwóch!!
Naprawdę mam taki apetyt, że szok za chwile sie w drzwiach nie zmieszcze!
Odruch wymiotny nadal mam , szczególnie na zapachy, które mi nie spasują.
Ja musze chyba przystopować trochę z tym jedzeniem, no chyba że samo przejdzie w co nie wierzę.
Powiem wam , że ja miałam usg robione tylko przez brzuch, pierwsze w 6 tygodniu, drugie w 10 tc, następne bedę mieć w 13 czyli za 2 tygodnie!
Mam nadzieje ze wtedy lekarz zrobi jakies badanie czy dzidzius jest zdrowy.

[czekoladka21]

Napisane przez adaikaka

Mam dwóch lekarzy (jeden w normalnym ośrodku zdrowia, drugi w klinice ginekologiczno-położniczej)... Jeden w ośrodku przyjmuje codziennie przez co wiem że jak będzie się coś działo to mogę do niego lecieć ale w ośrodku jest słaby sprzęt Do drugiego trzeba umawiac się na termin, klinika jest jakieś 30 km od mojego domu ale sprzęt mają dobry... Czy moją ciąże moze prowadzić dwóch lekarzy??

Z tego co czytałam to dużo dziewczyn tak robi, że chodzi do gina prywatnie, a do drugiego tylko po to żeby miec skierowanie na badania.
Wydaje mi się że nie ma problemu z tym, że masz 2 lekarzy, tylko to oznacza też że masz 2 karty ciąży.

[adaikaka]

Napisane przez czekoladka21

Z tego co czytałam to dużo dziewczyn tak robi, że chodzi do gina prywatnie, a do drugiego tylko po to żeby miec skierowanie na badania.
Wydaje mi się że nie ma problemu z tym, że masz 2 lekarzy, tylko to oznacza też że masz 2 karty ciąży.

No właśnie... A tu tak głupio będzie w końcu jak będę miała L4 od jednego a drugi będzie mi chciał tez dać i powiem mu, że już mam L4 od drugiego lekarza...
No i mam WIELKI dylemat...

[bocianke82]

To powiesz mu że jesteś na urlopie albo wymyśl inną bajkę że ci L-4 nie potrzebne. Ja tak miałam kilka razy że lekarz kazał mi leżeć i pyta czy chce L-4 a ja mówiłam że nie musi wypisywać a on nie wypytywał dlaczego.

[czekoladka21]

Albo wybierz tego lekarza z ośrodka, jesli tez jest dobry, a przeszkodą jest tylko kiepski sprzet. Prywatnie mozesz isc zawsze jak bedziesz chciała sobie zrobic badanie na lepszym sprzecie......
Jak u nas byłby dobry lekarz w przychodni zaraz bym poszla, ale nie ma to chodze prywatnie.

[adaikaka]

Napisane przez czekoladka21

Albo wybierz tego lekarza z ośrodka, jesli tez jest dobry, a przeszkodą jest tylko kiepski sprzet. Prywatnie mozesz isc zawsze jak bedziesz chciała sobie zrobic badanie na lepszym sprzecie......
Jak u nas byłby dobry lekarz w przychodni zaraz bym poszla, ale nie ma to chodze prywatnie.

o i chyba tak też zrobię...

[Ania0104]

dzień dobry mamusie

Napisane przez esti1984

jejku dziewczynki jak WAS DUŻO
jeszcze niedawno kilka mamuś było a teraz już 48

to u nas na majowo-czerwcowych jest mniej, chyba 36

ucałujcie brzusie

witaj esti

nooo jest nas duuużo, tylko nie wszystkie dziewczyny się udzielają na wątku

Napisane przez jusali

Kurczę, ja wczoraj za dnia byłam zmęczona, a w nocy spać nie mogłam...może koło 1:00 zasnęłam, a wstałam po 6:00
Chyba z nerwów nie mogłam spać, bo za pół godziny wyjeżdżam do miasta Mam wielką nadzieję, iż uda mi się mieć dzisiaj usg, chcę w końcu zobaczyć moje maleństwo...relacje zdam po powrocie. Jeśli net będzie działał:P

koniecznie!!!

Napisane przez adaikaka

No właśnie... A tu tak głupio będzie w końcu jak będę miała L4 od jednego a drugi będzie mi chciał tez dać i powiem mu, że już mam L4 od drugiego lekarza...
No i mam WIELKI dylemat...

ja tak chodziłam
prywatnie i do przychodni ... teraz jak miałam to plamienie to pojechałam prywatnie bo pani gin jeszcze przyjmowala, i teraz chodzę do niej co 2 tygodnie ... kasa leci ale co zrobić? ona ma lepszy sprzęt!

[Agata R]

Napisane przez adaikaka

Dzień dobry mamusie

Ja do lekarza pędzę w poniedziałek bo pobolewa mnie lewy jajnik z niego prawdopodobnie było jajeczko i jak byłam u lekarza zaraz po ostatniej @ to mówił, że ten jajnik mam powiekszony więc pędzę do lekarza czym prędzej i niech mnie bada bo się martwię...

Będe w połowie 8 tyg...

Agatka ... ja też mam problemy z apetytem i też generalnie jem bo muszę... Ale czasem najdzie mnie na coś smak... Ostatnio przez 2 dni jadłam tylko pomidorową Mdłości też mnie troszkę męczą... ale to jest dobry objaw ciaża się rozwija

I jeszcze takie pytanko mam...

Mam dwóch lekarzy (jeden w normalnym ośrodku zdrowia, drugi w klinice ginekologiczno-położniczej)... Jeden w ośrodku przyjmuje codziennie przez co wiem że jak będzie się coś działo to mogę do niego lecieć ale w ośrodku jest słaby sprzęt Do drugiego trzeba umawiac się na termin, klinika jest jakieś 30 km od mojego domu ale sprzęt mają dobry... Czy moją ciąże moze prowadzić dwóch lekarzy??

mnie jajnik tez czasem zakluje ale jak Ciebie boli bez przerwy to masz racje i czym predzej uciekaj do lekarza

co do apetytu to mam nadzieje ze to dobry objaw

a z lekarzem zrob tak jak dziewczyny radza. U mnie ta opcja odpada bo lekarz gin w przychodni czesto sie zmienia (nie wspomne o sprzecie) dlatego chodze prywatnie...

marzy mi sie taki lekarz ktory bedzie ze mna przy porodzie... a ten moj podobno gdzies na slasku odbiera porody wiec bedzie mnie czekala dluga porodowa podroz pewnie...

[truheart]

Cześć dziewczynki
Ja chodzę tylko prywatnie do gina, nawet nie znam dobrego lekarza przyjmującego państwowo więc musiałabym specjalnie szukać.
Mumi z mamuś styczniowo-lutowych jest od rana na porodówce...kurcze nie mogę sie skupić na pracy, bo cały czas się zastanawiam jak tam jej ten poród przebiega, miał być wywoływany więc nie tak szybko..

[adaikaka]

Napisane przez Ania0104

ja tak chodziłam
prywatnie i do przychodni ... teraz jak miałam to plamienie to pojechałam prywatnie bo pani gin jeszcze przyjmowala, i teraz chodzę do niej co 2 tygodnie ... kasa leci ale co zrobić? ona ma lepszy sprzęt!

No właśnie dzwoniłam do prywatnej kliniki która jest w mojej mieścinie z pytaniem ile USG dopochwowe kosztuje... 70 zł... I teraz wymyśliłam tak, że póki co... może jutro zrobię sobie usg prywatnie i w poniedziałek pójdę z tym usg do lekarza żeby powiedział co tam widzi i jak jest a po 15 tyg jak już maluszka bedzie widać przez normalne usg to sobie usg dopochwowe daruję
A na bardziej specjalistyczne badania i tak pewnie mnie wyśle gdzieś indziej bo muszą mieć gdzieś podpisaną umowę żeby takie badania robić No problem rozwiazany

[adaikaka]

Napisane przez truheart

Cześć dziewczynki
Ja chodzę tylko prywatnie do gina, nawet nie znam dobrego lekarza przyjmującego państwowo więc musiałabym specjalnie szukać.
Mumi z mamuś styczniowo-lutowych jest od rana na porodówce...kurcze nie mogę sie skupić na pracy, bo cały czas się zastanawiam jak tam jej ten poród przebiega, miał być wywoływany więc nie tak szybko..

Na pewno będzie wszystko dobrze a my musimy jeszcze tyle czekać, żeby przytulić nasze maleństwa...

Agatka na szczęście jajnik nie boli mnie cały czas... dzisiaj bym powiedziała, że nie czuję go w ogóle... ale przedwczoraj i wczoraj dawał o sobie znać takimi kilkusekundowymi bólami... nawet jak sietam nacisnęłam... myślę, że tak po prostu mam ale dla spokoju do lekarza pójdę A dzisiaj mąż odbiera mi wyniki beta, toxo, różyczka i grupa krwi już się nie mogę doczekać aż je zobaczę... tzn mężuś mi je ładnie przedyktuje przez telefon a ja się nimi z Wami podzielę

[Svinecka]

ja tez chce zeby moja dzidzie przyjela na swiat moja gin - a pracuje ona rowniez w szpitalu raz w tygodniu ale to jest w innym miescie i bede musiala az tam jechac

[truheart]

U mnie niestety w szpitalach zasady sztywne - poród może przyjąć tylko lekarz i położna aktualnie znajdujący się na dyżurze, inni lekarze niebędący w pracy nie mają prawa wstępu na oddział więc mimo, że chodze do gina ze szpitala to praktycznie na bank trafię do kogoś innego, bo tam sa aż 3 porodówki więc szanse, że trafię akurat na jego dyżur ze swoją akcja porodową sa jak szanse w maju na śnieg

[Ania0104]

Napisane przez truheart

Cześć dziewczynki
Ja chodzę tylko prywatnie do gina, nawet nie znam dobrego lekarza przyjmującego państwowo więc musiałabym specjalnie szukać.
Mumi z mamuś styczniowo-lutowych jest od rana na porodówce...kurcze nie mogę sie skupić na pracy, bo cały czas się zastanawiam jak tam jej ten poród przebiega, miał być wywoływany więc nie tak szybko..

trzymam kciuki za Mumi co by sie nie meczyla za dulugo!!!

Napisane przez adaikaka

Na pewno będzie wszystko dobrze a my musimy jeszcze tyle czekać, żeby przytulić nasze maleństwa...

Agatka na szczęście jajnik nie boli mnie cały czas... dzisiaj bym powiedziała, że nie czuję go w ogóle... ale przedwczoraj i wczoraj dawał o sobie znać takimi kilkusekundowymi bólami... nawet jak sietam nacisnęłam... myślę, że tak po prostu mam ale dla spokoju do lekarza pójdę A dzisiaj mąż odbiera mi wyniki beta, toxo, różyczka i grupa krwi już się nie mogę doczekać aż je zobaczę... tzn mężuś mi je ładnie przedyktuje przez telefon a ja się nimi z Wami podzielę

kurcze ... cale 7 miesiecy ...
czekamy na wyniki

Napisane przez truheart

U mnie niestety w szpitalach zasady sztywne - poród może przyjąć tylko lekarz i położna aktualnie znajdujący się na dyżurze, inni lekarze niebędący w pracy nie mają prawa wstępu na oddział więc mimo, że chodze do gina ze szpitala to praktycznie na bank trafię do kogoś innego, bo tam sa aż 3 porodówki więc szanse, że trafię akurat na jego dyżur ze swoją akcja porodową sa jak szanse w maju na śnieg

hmmm szanse zawsze sa

[aha9]

cześć dziewczyny, jak radzice sobie z tymi mrozami? ja codziennie wieczorem płacze, że rano znów do pracy, mój TŻ co prawda leci rano i rozgrzema moje auto, skrobie szybki, żebym tylko wsiadła i pojechała ale i tak zazdroszcze wam L4, też się na nie wybieram od 15.01, szkoda mi tylko mioch pracodawców ;( ale trudno, muszą sobie poradzić, w kodeksie pracy jest ponoć zapis, że kibitki w ciąży przed kompem do 4 godz dziennie moga, ja siedze 8 więc trochę się martwie a poza tym boli mnie kręgosłup, kręce nie i nie wygodnie mi chociaż nawet firmową podusie mam, żeby se poleżeć.
Dziewczyny pieszecie,że waga was spada, ja przytyłam już 5-6 kg dziś rano 64 ujżałam, przed ciążą ważyłam 57-58 przy 165 cm. Kurde, trochę za duży ten przyrost? Oczywiście nie zamierzam się udchudzać ale mam nadzieję, że ćwiczenia na jakie się zapisałam pomogą, obym chociaż przy tej wadze do np. 6 m-ca wytrzymała. Dziś zaczynam 16 tydz pozdrowionka dla malgi i jej TŻ BUZIACZKI, czy wy też czujecie się gorzej wieczorem? mnie boli dosłownie wszystko i skurcze mam jakieś...

[truheart]

Napisane przez Ania0104

trzymam kciuki za Mumi co by sie nie meczyla za dulugo!!!

hmmm szanse zawsze sa

Nie robiła ostatni usg więc nawet nie wiadomo jakich rozmiarów dzidzol, oby się kruszynka trafiła
Dzis mnie tz dla odmiany wkurzył ze za dużo wydajemy na mieszkanie, tylko, że kurka wszystkie najdroższe rozwiązania to on wymyślił, a nie ja, a mnie ciągle zarzuca, że to ja jestem rozrzutna. Kurrrrrka, ale mnie wkurzył. Normalnie w ramach "oszczędzania" jak się w sobotę wyprowadzimy będzie w domu tylko chleb i serek. Zobaczymy jak musię bedzie podobało i jakie mu dziecko na takiej diecie wyrośnie.
W ogóle humor mi się do bani przez tego pacana zrobił

Napisane przez aha9

cześć dziewczyny, jak radzice sobie z tymi mrozami? ja codziennie wieczorem płacze, że rano znów do pracy, mój TŻ co prawda leci rano i rozgrzema moje auto, skrobie szybki, żebym tylko wsiadła i pojechała ale i tak zazdroszcze wam L4, też się na nie wybieram od 15.01, szkoda mi tylko mioch pracodawców ;( ale trudno, muszą sobie poradzić, w kodeksie pracy jest ponoć zapis, że kibitki w ciąży przed kompem do 4 godz dziennie moga, ja siedze 8 więc trochę się martwie a poza tym boli mnie kręgosłup, kręce nie i nie wygodnie mi chociaż nawet firmową podusie mam, żeby se poleżeć.
Dziewczyny pieszecie,że waga was spada, ja przytyłam już 5-6 kg dziś rano 64 ujżałam, przed ciążą ważyłam 57-58 przy 165 cm. Kurde, trochę za duży ten przyrost? Oczywiście nie zamierzam się udchudzać ale mam nadzieję, że ćwiczenia na jakie się zapisałam pomogą, obym chociaż przy tej wadze do np. 6 m-ca wytrzymała. Dziś zaczynam 16 tydz pozdrowionka dla malgi i jej TŻ BUZIACZKI, czy wy też czujecie się gorzej wieczorem? mnie boli dosłownie wszystko i skurcze mam jakieś...

Jeszcze do jutra jak jestesmy u rodziców to jeżdżę do pracy z tatą więc skrobanie i inne atrakcje mnie omijają. Niestety od poniedziałku się zacznie garaz mamy jeden, ale moje auto jest tak duże, że mieści się praktycznie od ściany do ściany, a tam narazie stoi pełno gratów więc stawac będę pod chmurką,a tz w garażu, bo jego auto jest krótsze. Najwyżej się rozchoruję, co tam, przeciez i tak leków brac w ciąży nie można więc choroba tez będzie oszczędna

[WrednaAfrodyta]

właśnie jak to jest z komputerem? czy jest szkodliwy podczas ciąży?

[Ania0104]

aha ja siedze na L4 ale chetnie poszlabym do pracy juz mi nuuudno w domu
moja waga troszke rosnie ... ale to chyba przez swieta ... przytylam 1,2 kg ... w 12 tyg i 4 dniu waze 62,4 kg przy wzroscie 168 cm

mdlosci tez mam wieczorne ... ciezko mi jest zasnac przez to

[truheart]

Napisane przez WrednaAfrodyta

właśnie jak to jest z komputerem? czy jest szkodliwy podczas ciąży?

Czytałam w ciązowej gazecie, że 4 godziny to było przy starych monitorach, które bardzo promieniowały. LCD s bezpieczne i spokojnie 8 godzin można przed nimi siedzieć, ale nie więcej.

[WrednaAfrodyta]

Aha no to mozemy spokojnie siedzieć na wizażu

[truheart]

Napisane przez WrednaAfrodyta

Aha no to mozemy spokojnie siedzieć na wizażu

Dokładnie

[adaikaka]

truheart no ja własnie mojemu powiedziałam, że chcę USG prywatnie zrobić bo jest dopochwowe a na normalnym u lekarza może nie być widać dzidziola a on na to, że już pieniądze w błoto wyrzucam!!!
Tak że nie jesteś sama!!

W ogóle to jakas masakra z nim jest... mam wrażenie, e w ogóle nie interesuje go co dzieje się w moim brzuszku... A jak zaczynam mu czytać co się dzieje to on zmienia temat A jak się źle czuję i chcę leżeć w łożku lub nie mam ochoty czegoś zrobić albo marudzę, że to lub to... to on do mnie z tekstem wylatuje, że nie jestem niepełnosprawna tylko w ciąży
Generalnie nie tak to sobie wyobrażałam Na razie tłumaczę go sobie, że chyba się przestraszył tej odpowiedzialności która na niego spadła... i że w końcu zaskoczy, że będzie tatusiem i to nic złego...

Właśnie się dowiedziałam, że moja szefowa rozpoczęła poszukiwania na moje zastępstwo w pracy