![]() |
#1501 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 70
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Manka3
na pewno przejrzałaś to forum więc sama sobie zdajesz sprawę że powikłania są rzadko. Na pewno nikt tu z nikogo się nie będzie naśmiewać, bo obawy mają wszyscy przed zabiegiem. Jeżeli lekarze zalecają usunięcie to po prostu trzeba się temu poddać, nie można odwlekać w nieskończoność bo potem operacja może być trudniejsza albo rozleglejsza. Po wysięciu łyka się co rano tabletkę. To niewielki problem w porównaniu do powrotu do zdrowia. Pozdrawiam i życzę Ci odwagi i powodzenia. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1502 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
w międzyczasie czytałam pozostałe strony tego forum. Nie wiedziałam że to taki wspaniały wynalazek!tyle mozna sie dowiedzieć!nikt nie patrzy na człowieka jak na panikarza,a patrzą tak tylko ci ,którzy nigdy nie przeżyli lęku o siebie czy o zdrowie bliskiej osoby. Tak sie składa że 2 lata temu na nowotwór złośliwy zachorował mój tata. Z tego co wiem , a przynajmniej co mówili lekarze, ja nie mam się czego obawiać,jednak jak pomyślę co musiał przeżyć tata ;radio i chemia-NIE TARCZYCA;to aż mnie ciarki przechodzą.Dlatego tak bardzo się martwię ,wmawiam sobie że pewnie lekarze nie wszystko mi powiedzieli.Może te komórki atypowe to rakowe??????????
dodam zetata jest zdrowy ;a lekarze są w szoku-pozytywnym. Jednego dnia myślę że będzie wszystko o.k. żeby następnego popaść w pesymizm. Jeszcze tylko chciałabym zapytać o jedną sprawę:czy po usunięciu całej tarczycy tak jak w moim przypadku,będę dostawała jakieś inne leki? dawkę na pewno większą-teraz mam euthyrox N 75, ale czy coś poza tym. czy po operacji wskazany jest pobyt nad naszym plskim morzem?mam niedoczynność) przepraszam że zadajętyle pytań ale nie mogę za siebie,tak samo jakoś.................Mam drugie tyle,ale innym razem.Z góry dziękuję za każdą radę,odpowiedź itp. acha!jaka jest najlepsza maść do stosowania na ranę pooperacyjną.PA!PA! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1503 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 45
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Manka3
jestem po wycięciu całej tarczycy (1.09.2008r), do tej pory brałam euthyrox 75 (od poniedziałku do piątku) a euthyrox 100 (w weekendy). W poniedziałek robiłam badania i moje tsh wyszło 6,47 więc ciut powyżej górnej granicy, ale jako , iz po operacji miałam tsh 40,2 więc nie narzekałyśmy z moim lekarzem. Za to mam zwiększoną dawkę i biorę odwrotnie niz dotychczas. Tak, więc odpowiadając na twoje pytanie, nasze białe tableteczki będziemy brać do końca życia, a do tego ja jeszcze łykam propranolol. Co do jodu, tego niestety trzeba unikać jak ognia, pamiętaj kupując cokolwiek (witaminy, jedzenie), że nie może zawierać w sobie jodu. Operacja sie nie martw, zobaczysz, że to nic strasznego i wszystko będzie dobrze. A teraz moje pytanko, czy znacie jakieś dobre krople do oczu właśnie bez jodu? Chciałam Visin ale nie możemy ich używać.... Heniutka dzieki za odpowiedź ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1504 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Hej. wczoraj miałam pobraną krew na przeciwciała a wyniki dopiero za miesiąc bo one jada do bydgoszczy, tez tak długo czekałyście? zaś tsh i ft 3 i 4 teraz jak sie dowiedziałam jutro do odebrania... Mam jeszcze jedno pytanko zajomi ostatnio zauważyli żę mój głos się zmienił, mówią ze troszkę zgrubiał i ochrypł, a nie jestem przeziębiona i nie boli mnie gardło, do tego jak przełykam większe kęsy jedzienia to z trudnoscia z takim małym bólem... To od tego powiększenia tarczycy?cierpie na niedoczynność jak endo mi powiedziała od około 3 lat. POzdrawiam gorącą wszystkie forumowiczki
![]() Edytowane przez Eliza1408 Czas edycji: 2009-01-08 o 14:28 |
![]() ![]() |
![]() |
#1505 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 45
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Eliza1408
pierwsze słyszę aby trzeba było czekać tyle czau na wyniki, ja czekałam jeden dzień... przecież to normalne badania z krwi ![]() co do problemu przełykania to nic nie mi na ten temat nie wiadomo, gdyż z tym kłopotu nie miałam. pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
#1506 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Hej. no ja jak byłam wczoraj na tych przeciwciałach jak sie spytałam pielęgniarki kiedy będą wyniki, to mi powidziała za za około miesiąć bo ta próbka krwi jedzie do bydgoszczy. a wczesniej bede miec tsh ft3 i ft4. jestem ciekawa czy wyniki będą pozytywne . POzdrawiam
![]() Edytowane przez Eliza1408 Czas edycji: 2009-01-08 o 14:14 |
![]() ![]() |
![]() |
#1507 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 48
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
witam,
Ja tez po operacji musze czesciej korzystac z cieplejszej odziezy, wczesniej w krótkim rekawie a i tak było mi czesto goraco. Byc moze dlaczego ze mam mała niedoczynnośc -8 tydzien temu. Ale ogólnie czuje sie ok. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1508 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam ponieważ rozwinął się temat marznięcia to i ja mam spstrzeżenia na ten temat.
Przed miesiącem miałam nadczynność(chyba to było lepsze) , a teraz po tabletkach zrobiła mi sie niedoczynność i tak jak Wy jest mi zimno(ręce , stopy ciągle zimne). Dzisiaj dzwoniłam do lekarza i powiedział że jest ok i dalej mam brać lekarstwo. Zabieg mam mieć 28.01.09r. i to zadecydowało o takim leczeniu ,ponieważ mój lekarz jest przekonany , że niedoczynność może być natomiast z nadczynnością mogły by wystąpić komplikacje podczas zabiegu. Jeszcze jedno pytanko do miłych forumiczek , dlaczego nie robicie zabiegu tam gdzie kleją? Ja jestem przed zabiegiem ,ale tak mi się wydaje , że po klejeniu są mniejsze problemy z blizną Jeżeli tak nie jest to mi to wyjaśnijcie proszę ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1509 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 27
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Jeszcze jedno pytanko do miłych forumiczek , dlaczego nie robicie zabiegu tam gdzie kleją?
Ja jestem przed zabiegiem ,ale tak mi się wydaje , że po klejeniu są mniejsze problemy z blizną Jeżeli tak nie jest to mi to wyjaśnijcie proszę ![]() ![]() ![]() hmm, dlaczego nie wybieramy tam , gdzie kleją? Ja poprostu poszłam tam gdzie wskazał mi endo jako szpital godny polecenia. Mialam ranę szytą, szwy miałam przez 2 tygodnie i dopiero po tym okresie zjawilam się na kontroli i sciagnięciu tych kokardek ![]() pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
#1510 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 43
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam cieplutko!
Ja używam kropli do oczu ze świetlikiem, działają słabo ale są bezpieczne. Też miałam ochotę zmienić na visine ale nawet nie wiedziałam że zawierają Jod. Większość innych kropli jest na receptę i w tym problem. Jeśli chodzi o marznięcie ja również dołączam do grona. Po operacji jest mi ciągle zimno, mimo że hormony powoli się regulują ale organizm chyba jeszcze nie przywykł do nowej sytuacji życia bez tarczycy. Mimo że kaloryferki w domu grzeją to ostatnio sypiam we "frociakach" ![]() Ranę miałam klejoną, bardzo ładnie była zrobiona, ale i tak zrobił mi się bliznowiec, nie wiem od czego to zależy ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1511 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cześć!
Mam pytanko! Czy jest jakas różnica w rozmiarach blizny po operacji, gdy jest usuwana część tarczycy,a cała ? czy ktoś mnie może uświadomić czy po usunięciu całej ,wskazany jest wyjazd nad morze? Mam okazję jechać zaraz po operacji na odpoczynek. |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#1512 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 27
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
sprostowanie - mieszkam nad zatoką , a to jednak duża różnica ![]() Edytowane przez perl75gda Czas edycji: 2009-01-08 o 20:29 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1513 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
Trochę mnie zdziwiła Twoja opinia dotyczącą wyższości rany klejonej nad szytą ? ![]() Ja po dwóch moich operacjach miałam rany szyte, szwy były usuwane w 4 dobie po operacji. Po pierwszej operacji miałam piękną, cieniutką bliznę i nie było potrzeby niczym jej smarować. W czasie drugiej operacji ( usunięcie węzłów chłonnych szyjnych ) miałam cięcie w tym samym miejscu. Skora była już tam nadwrażliwa i pojawił się bliznowiec. Udało mi się z nim dość skutecznie walczyć i wolę już bliznowiec niż dwa cięcia na szyi. Nie wiem jak by wyglądała moja sytuacja przy ranach klejonych i nie chcę już tego sprawdzać ![]() Sądzę ,że to trochę dziwne kryterium wyboru kliniki - co zrobią z raną po operacji ![]() Najważniejsze , aby trafić do kompetentnych specjalistów , którzy pomogą nam w walce z chorobą i nieważne , czy na końcu użyją nici , czy "kleju". Pozdrowionka dla wszystkich i tych szytych i tych klejonych ![]() ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1514 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 34
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
witam,
z tego co pamietam jak byłam w szpitalu po operacji (a mam rane klejoną )to podczas obchodu rozmawiałam z lekarzem który miał wtedy dyżur (01.11)mówie mu tak że : cytuje wyciągamy szwy i zostaną tylko plasterki i ide do domu -taka była procedurau innych dziewczyn na salia on do mnie że każdy lekarz robi zabieg w inny sposób i inaczej szyje kleii i każdy pacjent jest indywidualny ... ja miałam małe cięcie ale bardzo naciągniętą skure w kolo ranki i jeszcze jest taka troszke inna ale jest ok... Ja i przed operacją byłam zmarzlinką piżamka polarowa i te sprawy a teraz już nie wspomne... ale i blizną czuje zimno tak mnie zakłówa swędzi nierza takimi falami no i wnerwiaja mnie ubrania pod szyją ... 2 a nawet 3 x dziennie smaruje blizne (no scar ) ale dalej jest taka lekko czerwonkawa cały czas taka sama -ale za to nie jest już taka obleśna w dotyku no i jakby troszke miększa w środku sie zrobiła... A jak ostatnio miałam zapalenie spojówek to pani doktor przepiasła mi krople do oczu z antybiotykiem FLOKSAL i nawilżająco łagodzące KERATOSTILL (odrazu sama zauwarzyła że jestem po operacji tarczycy miałam taką bluzke że widziała no i zapytała mnie o to ) i faktycznie w składzie nie widze jodu -ja miałam recepte na te krople ale spytajcie w aptece... Manka3 nie martw się napewno bedzie ok nie zadręczaj się tym ja wiem sama po sobie że nie było tak strasznie jak sobie wyobrarzałam (miałam wizje samych czarnych scenariuszy) a jest ok -ale w pewnym momęcie przed operacją przez 2 miesiące dusiło mnie na tle nerwowym jeszcze raz ci mówie będzie ok ale mi bardzo to forum pomogł zreszta sama zobaczysz... a i zapomniałam powiedzie nie lubie kichac' -jakoś odruchowo za blizne się łapie jak ja to mówie boje się żeby coś mi sie nie urwało w środku... pozdrawiam cieplutko ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1515 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Trochę mnie zdziwiła Twoja opinia dotyczącą wyższości rany klejonej nad szytą ?
![]() Heniutka To nie tak miało zabrzmieć , jak Wiesz jestem żółtodziobem w porównaniu z Wami ,które są już po . Ja tylko wszystkie swoje dylematy kieruję do Was i z nigdy się nie zawiodłam za co jestem wdzieczna. Takie miałam odczucia i chciałam się z Wami nimi podzielić a teraz widzę ,że niektórzy odebrali to nie najlepiej,sorki , sorki sorki ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1516 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Rene19671,
nie ma sprawy , każdy ma prawo wyrażać swoje opinie. Wszystko jest ok ![]() Pozdrawiam serdecznie ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1517 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 27
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Po wypisaniu do domu trochę kiepsko się czułam więc poszłam do rodzinnego, a ten między innymi zlecił zrobienie TSH. Dziś odebrałam wynik: 1.10 przy normie 0.30-6.20. Bardzo się cieszę. Mam tylko nadzieję, że tak już zostanie i się nie zmieni, bo od operacji minęły niecałe dwa tygodnie.
|
![]() ![]() |
![]() |
#1518 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam
![]() Ja mam ranę klejoną a chyba zrobił mi się bliznowiec. To już prawie 3 miesiące od operacji a ja ciagle mam na szyi taki jakiś twardy wałeczek i do tego czerwony. ![]() Mam pytanie: dlaczego mamy unikać jodu ![]() ![]() pozdrowienia Jolusinko |
![]() ![]() |
![]() |
#1519 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Dziękuję za wszystkie słowa otuchy. Jesteście nieocenione. Żaden lekarz nie jest w stanie tak wyjaśnić i podnieść na duchu. Pozdrawiam wszystkich gorąco.
Beata |
![]() ![]() |
![]() |
#1520 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
beakrzy!
to co napisałaś ;że dziewczyny (i chłopaki)są nieocenione to wyjęłaś mi z ust.Od jakiegoś czasu śledzę te wypowiedzi,sporo się dowiedziałam ,a na pewno więcej niż od lekarza,który cały czas klepał że jest o.k,o.k..........a ja jakaś histeryczka co się uparła że chce być chora!A jak się okazało co wcześniej pisałam,mam przewlekłe zap.;guzki na 2 płatach,i obciążenie rakowe w rodzinie. DO WSZYSTKICH!!!!!!!!!!Bardz o dziękuję ze jesteście!!!!!!!!!! ![]() ![]() I jeszcze jedno.Czy Wy też byłyście takie nerwowe jak ja?????????? Momentami myślę że wyskoczę w sufit!!!!!!!!!!!!!!!!!!:m ad: ![]() ![]() Przeszkadzają mi nawet moje dzieci bo.........np. za wolno otwierają mi drzwi gdy wracam z pracy.Resztkami sił staram sie opanować by na nich nie krzyczeć,a potem nie mogła bym na siebie patrzeć!!!!!!!! Moz jakies leki bym brała na wyciszenie? Jakie? |
![]() ![]() |
![]() |
#1521 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Manka3.
niestety nerwowe to nasze życie. ![]() ![]() Miłej soboty dla wszystkich ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1522 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Heniutka!
Moje dzieci mają:syn 15,i córki:14 i 8 lat.Juz z nimi rozmawiałam o mojej sytuacji, no ale wiadomo dorastaja i pewne sprawy zrozumieją troche później.Poza tym to świetne dzieci (pewnie każda mama tak mówi)!!! wczoraj mojej młodszej córce kupiłam gazetkę z wisiorkiem,który jak się potem okazało jast wisiorkiem szczęscia a w jego wnętrzu była mała karteczka , na której trzeba napisać życzenie i nosić na łańcuszku.Wiecie co napisała ta mała dziewczynka?? ....żeby MAMA była zdrowa.Jak nic rozbeczałam się ,a ona ze mną...... dodam że staram się nie poruszać przy niej tematu mojej operacji . ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1523 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam wszystkich w nowym Roku!!!. Uważnie czytam wszystkie wpisy. Miałam wyciętą całą traczycę w październiku, wynik z biopsji - rak brodawczak, wynik - histo - dobry!!!!! Jednak czekanie na wynik histo - to istna mordęga i stres. w tym miejscu = jeszcze raz wielkie !!!!!! wielkie !!!! podziękowania dla Heniutki - za nieocenione wsparcie.
Po miesiącu od operacji wrócilam do pracy - i chyba wszystko jest na dobrej drodze. W zeszłym tygodniu - wróciłam do pływania (kondycja - katastrofalna). , dziś zaliczyłam rówież łyżwy - razem z dziećmi. Mieszkam razem z mamą. 21 grudnia - (dwa miesiące po mojej operacji) - mama miała operacje - również usunięcie całej tarczycy. To niebywałe - ale jej operację przezyłam - bardziej niż swoją . Stres był wiekszy.,Mama dochodziła do siebie - o wiele gorzej niż ja. Dwie doby po wipisaniu ze szpitala - mama dostała okropnego ataku tężyczki - w ciągu paru minut zaczęła sztywnieć - i dusić się .Pogotowie wiozło ją - na sygnale do szpitala.Teraz jest coraz lepiej. Jesień 2008 oraz końcówka roku - - - -,,, -- - -mam nadzieję że już się taka nie powtórzy. ale najwazniejsze to pozytywne myslenie!!!!!!! Jeszcze raz pozdrowienia dla Henutki!!!
__________________
Manuela1 ![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#1524 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Manuela 1,
witaj , ciesze się ,że u Ciebie wszystko w porządku. Życzę Ci , aby 2009 rok miał dla Ciebie tylko szczęśliwe dni. ![]() Ja za tydzień tez wracam do pracy. Niestety w moim przypadku przerwa trwała dokładnie rok. Cieszę się bardzo na powrót , ale i denerwuję trochę jak to będzie po takiej przerwie. Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1525 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Heniutka ,życzę Ci marzeń, o które warto walczyć,radości ,którymi warto się dzielić, przyjaciół z ktorymi warto zyć i nadziei bez której nie da się zyć. Ktoś, kiedyś mi to przesłał- jakże piękne! i bardzo pasuje do twojej obecnej sytuacji.Będzie dobrze.
|
![]() ![]() |
![]() |
#1526 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 35
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
kochani
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1527 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Graziaj i Manetb,
dziękuję za miłe słowa ![]() Moja walka z chorobą trwała rok - nie spodziewałam się ,ze aż tak długo. Miałam nadzieję ,że w maju wrócę do pracy ,ale nie udało się - musiałam przejść jeszcze jedną operację , kolejne badania i czekanie na wyniki. Nie powiem ,że było łatwo - to najtrudniejszy - szczególny rok w moim życiu - pełen obaw, strachu, łez , ale i( czasami wygrzebywanej z głębi ) nadziei i wiary ,że dam radę i wygram moją walkę z rakiem i wrócę do zdrowia. Teraz kiedy wyniki są na tyle dobre ,że mogę wrócić do pracy najgorzej sytuacja wygląda z psychiką. Trudno pozbierać się wewnętrznie i na nowo uwierzyć w siebie - na szczęście zdecydowałam się na terapię u psychologa - mnie pomogły te spotkania i szczerze polecam wszystkim taką terapię. Wielkim wsparciem jest też oczywiście nasze forum - mam nadzieję ,że przyjaźnie , które się narodziły między nami przetrwają i będą trwały również w zdrowszej części naszego życia. ![]() Tak nie było łatwo, ale( te słowa kieruję do wszystkich , którzy są na początku walki z rakiem tarczycy -) wygrałam najtrudniejszą walkę - przegoniłam raka - jest to możliwe i Wam też się uda. ![]() ![]() Pozdrowionka dla wszystkich ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() Edytowane przez Heniutka Czas edycji: 2009-01-11 o 21:59 |
![]() ![]() |
![]() |
#1528 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 22
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam serdecznie wszystkich Forumowiczów.
Przed wszystkim też chciałam wam powiedziekowac za wsparcie przed moja operacja, byłam tak wystraszona że wszędzie szukałam jakichkolwiek informacji o operacji, jak przebiega, co się robi po operacji, jak sie czowiek czuje i tu wielu rzeczy sie dowiedzialam. Jestem już miesiąc po zabiegu i czuje się dobrze, wracam do sił, ale mam problem z podnoszeniem ciezkich przedmiotow. Czuje ból w szyi, czy wy też tak mieliście? Wnik histo mam super, a TSH, wpań b. dobry. Mam jednak problem z prolaktyną, kolejny hormoc i tu moge też miec powazne problemy... mianowicie bezpłodnośc... A wytlumaczcie mi dlaczego musze unikac jodu?? Czemu to takie ważne, zaden lekarz mi o tym nie wspomniał i dlatego mnie to tak zaskoczylo. Pozdrawiam. |
![]() ![]() |
![]() |
#1529 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 27
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Dziś dzwoniłam do szpitala, w którym mnie operowano. Wynik badania histo juz jest. Niestety przez telefon nic nie chcieli powiedzieć. Jutro jadę po odbiór. Moje nerwy sięgnęły zenitu.
|
![]() ![]() |
![]() |
#1530 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 94
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
powodzenia i trzymam kciuki za dobre wyniki badań u mnie wykryto przez przypadek guzka na tarczycy-czekanie na biopsje i ten strach ( jstem obciążona ) rak w rodzinie na sczeście to był zwykły guzek;-) wizyta u endokrynologa skończyła sie na tym że przepisali mi lek ( nazwy juz nie pamietam) i musiałm go odstawić czułam się zle ciagle mnie bolała glowa , mialam zawroty nudnosci -masakra |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:33.