Od Płodzianki do Mlekopijcy - Nasze Słodkie Letnie Wyjce 2008' - część 4 :)

[Kasiulka22]

Hej dziołszki

Witam w 4 części naszego cudnego gadania O kuźwa, laptop mi pada więc potem napiszę więcej, bo nie chce mi się go podłączać

Anisiu gdybyś mogła proszę zamieść Olcie na pierwszej stronie

trzeci miesiąc

http://www.wizaz.pl/forum/attachment...3&d=1224009387

czwarty miesiąc

http://www.wizaz.pl/forum/attachment...7&d=1229202415

piąty miesiąc

http://www.wizaz.pl/forum/attachment...1&d=1231428836

[piekło]

Dlaczego Nas nie ma z Maciusiem?
Kasiulka22 jakie twoja córeczka ma piękne oczka

[Judi21_84]

jedziemy właśnie do Leroya wybrać kolory tzn dobrać niebieski do tego zielonego
a potem kupić balon z helem zeby małemu przyczepić nad łózeczkiem

Miłej niedzielki kochane

[agnieszkaanka]

Witam wszystkie Mamy w części czwartej

Mała, Twoja córcia jest prześliczna, nie wiem, czy podobna, czy nie, ale słodziutka.
Iga z kaszką na dziobie też wymiata. Ja jak się zmobilizuję, to też może zamontuję jakąś fociszę.

O! widzę, że żadnej mamusi na wątku. Pewnie poszły wspomagać WOŚP. U nas mgła paskudna, a piszę z Dolnego Śląska. Na kamerkach internetowych wszędzie piknie, tylko narty wyciągać (w marzeniach oczywiście, bo jak z półrocznym bąblem) tylko w moim mieście jakaś masakra. Nie wiem czy wybierać się na spacer, bo coś mnie łamało wczoraj wieczierom a moja malutka w nocy kichała i gile wyciągałam tak kole drugiej. No i ta mgła...

Mam ochotę se popisać, więc o niczym skrobnę, najwyżej nie czytajcie

Muszę Wam powiedzieć, że w ramach mojej akcji dochodzenia do siebie po obżarstwie ciążowym od października biegam. Co prawda "biegam" to może za dużo powiedziane, w każdym razie robię to z.... wózkiem. Jak mój ma dogodną zmianę to razem idziemy, on pcha wózek i leci z nim, a ja sama, a jak jest w pracy to sama biere wózio i heja. Akurat pod domem zaczyna mi się fajna droga rowerowa więc z niej korzystam, ale ile sensacji już wzbudziłam, okrzyków za mną (akurat lecę przez budujące się osiedle domków i z tych budów szczególnie rozbawiam kilku robotników), dziwnych spojrzeń znad innych wózków....
Sama czuję się trochę dziwnie, ale im częściej tym bardziej mam w de... Najważniejsze, że waga spada. Pewnie i dietą samą też by dało rade, ale zwiotczałe ciałko to tak jakoś nie bałdzo. Wiem co mówię, od 15 lat jestem na diecie .
W każdym razie to powyższe to wstęp, bo właśnie dzisiaj wypada mi dzień latania a tak mi się chce... No i uczepiłam się mgły, może jakoś się we własnych oczach zrehabilituję.

[dorbar]

Ja powiem tylko dzień dobry.
bo Ala się obudziła. Nakarmie ją i na spacerek mykamy.

Kristi no masz racje sinlac nie ejst za dobry w smaku.
Kristi właśnie oglądałam Twoją galerię na NK, słodkich masz mężczyzn w domku. Alicja ma przystojnego chłopaka. Tylko jak oni się poznają. Będziecie kiedyś w Poznaniu?

[agnieszkaanka]

Choleffcia rozwiało mgłę. Pogoda jest taka, że gdybym nie poszła to chyba musiałabym się z tego wyspowiadać . Najgorsze, że właśnie mija 1,5 godziny snu mojego Gosiaka i jak ją zbudzę, to będzie mi płakulkać gdy wsadzę spowrotem do wózia.

Acha, jeszcze zapytanko, może któraś się na tym zna. Jako, że moja córa ma skazę, nie mogę nic mlecznego i lekarz kazał mi wapno przyjmować w suplementach, coby zębów se nie zepsuć i nie zapracować na osteoporozę. No i mówił 1000 mg dziennie to norma i tyle mam brać. No i dotychczas piłam sobie musujące, tam też stoi, że nie przekraczać 3 tabletek dziennie bo to wychodzi ok 1000 mg. Ale moja Gosia źle znosiła te bąbelki to przerzuciłam się na tabletki.
I teraz sedno. Kupiłam sobie Calcium Gluconicum, stoi na opakowaniu 500 mg, więc to chyba dawka w jednej tabletce, nie?? W każdym razie w informacji jak brać jest napisane, że brać 3 tabl 3 do 4 razy na dobę ?!?!!?! To ile to wychodzi? Nawet do 6000 mg na dobę? Co mi nie gra. Się na tym za cholerę nie znam.
O! Gosiak się budzi. Mogłabym zegarek nastawiać. Równo 1,5h....

[kristi75]

dorbar dzięki za komplementy a do Poznania nie jest tak daleko każdego roku jeździmy nad morze to przez całą Polskę i tak musimy przejeżdżać kiedyś byłam koło Poznania na przysiędze u brata


A tak w ogóle to witam wszystkich

DORBAR odwiedziłam nk i muszę cię zmartwić bo to nie był Karolek ten co siedział tylko Krystianek
szperałam wczoraj w starych zdjęciach i tak wstawiłam do porównania no i do zmyłki

[asiula_n]

Hej kobietki

Meldujemy sie w kolejnej części. Co prawda miała mieć inny tytuł (coś o taboretach i paralitykach ) ale mniejsza o to

Rafał już zdrowy i uzębiony Mamy pierwszego ząbka

Iga, Maja i Ola śliczne dziewczyny

Gosiu a jak Nastka?

A teraz ja jestem chora, smarkam i prycham

[kristi75]

asiula fajnie że Rafałek już zdrowy i gratuluję pierwszego ząbka
a ty teraz musisz uważać by małego nie zarazić życzę zdrówka

[maladT]

heloo może choc z tym wątkiem będę na bierząco... stęskniły sie za mną chociaż??

[leleth]

Maladt jasne ze sie stesknily...chcialy juz zaczynac poszukiwania na innych watkach

Poza tym melduje sie juz na nowym watku ..
Chcialam takze poinformowac wszystkich ze nasz maly od wczoraj mimo moich usilnych prob odwolania chrzcin w ostatniej chwili nie jest poganinem.... jeszcze smeirdzi jakimis olejami ktore sie nie domyly przy kapieli... ogolnie sama ceremonia byla bardzo wyluzowana... ksiadz byl niesamowity (ksiadz ktory nawet mnie zacheca do chodzenia do Kosciola!!! i paru innych ludzi takze - moi znajomi sa raczej antyklerykalni a wszyscy byli nim po prostu zachwyceni)... w kazdym razie malego tak wymoczyl i potem wysmarowal tymi olejami ze potem suczylismy go dwoma recznikami !!! potem byla impreza - kilka osob nie dojechalo ale ogolnie bylo super... mielismy DJa (ktory na zyczenie mocno wstawionych gosci gral-disco polo- wyobrazcie sobie kilku dwumetrowych dryblasow tanczacych kaczuszki )... maly tez sie swietnie bawil i nawet raz sie zdrzemnal w samym srodku zamieszania i spal jakies 2 godziny haha... poza tym ani raz nie zaplakal... wytrzymal cale 6 godzin imprezy... szedl do kazdego na rece...kazdego slinil calowal i ciagnal za wlosy... a na koniec jeszcze wsadzil rece w torta bo zona szefa tzta robila mu samolocik bezposrednio nad nim... i zdazyl sie cwaniak oblizac zanim mu wytarlam rece....
za kilka dni bedziemy mieli zdjecia od profesjonalnego fotografa a zaraz sprawdze co jest na moim aparacie...jak cokolwiek sie bedzie nadawalo do pokazania to wkleje

[maladT]

no to się cieszę, że o mnie chociaż Leleth nie zapomniala... buziorek

[Mijalea]

To i my sie meldujemy, swoja droga niezly zaskok mnie rano spotkal/ Kolejna czesc watku

Malad, co u ciebie?

Leleth, no widzisz, jednak chrzciny to nic zlego

Ja padam, bo moj maly absorbuje moj calutki czas, trzeba sie z nim bawic i tylko na sidzaco, bo jak tylko poloze go na plecki to ryk, a na brzuszku tez jakos mu sie nie widzi...

chyba musze sie tez zaopatrzyc w nowy arsenal zabawek, bo robi sie niebezbiecznie. Maly wlos wypadlby z lezaczka, bo sie wiercil i wychylil, a potem owinal sie caly mata edukacyjna, tak sie wierci. No nie mozna go spuscic z oka na sekunde!

[anita00079]

MaladT witaj sero juz myslalysmy jak tu dotzrec do Ciebie
Dorbar spoko jak dorwe siostre na gg to powiem by mi nagrala prisona. wczoraj wlasnie konczylam 4 sezon, serce az mialam na dloni
Leleth bardzo sie ciesze ze wszystko sie udalo myslalam wczoraj jak sie akcja bedziw toczyc? a jak taboret?

a u mnie z plamienia zrobil sie juz tygodniowy potop..zaczyma sie martwic, bo to wyglada juz na krwotoka dopiero na poczatku lutego mam kontrole u ginia w szcz.

[agnieszkaanka]

Napisane przez Mijalea

To i my sie meldujemy, swoja droga niezly zaskok mnie rano spotkal/ Kolejna czesc watku

Malad, co u ciebie?

Leleth, no widzisz, jednak chrzciny to nic zlego

Ja padam, bo moj maly absorbuje moj calutki czas, trzeba sie z nim bawic i tylko na sidzaco, bo jak tylko poloze go na plecki to ryk, a na brzuszku tez jakos mu sie nie widzi...

chyba musze sie tez zaopatrzyc w nowy arsenal zabawek, bo robi sie niebezbiecznie. Maly wlos wypadlby z lezaczka, bo sie wiercil i wychylil, a potem owinal sie caly mata edukacyjna, tak sie wierci. No nie mozna go spuscic z oka na sekunde!

Mijalea ja to bym chciała bawić sie z moją małą na siedząco
Też absorbuje czas, z tym że jeszcze nie siedzi, ale jak ją kładę na plecki to płacz, albo wywraca się na brzuch i tam płacz, bo nie umie jeszcze nic więcej. Więc albo leżaczek, gdzie naprawdę spędza mnóstwo czasu, albo rąsie, tylko to jej też się nudzi szybko, a i mi plecy odpadają. Nie mam opcji. Trochę pomysły mi się kończą Mata jej jeszcze nie interesuje :-(

[leleth]

Napisane przez maladT

no to się cieszę, że o mnie chociaż Leleth nie zapomniala... buziorek

ohhh nie tylko ja... to mialy byc szerzej zakrojone poszukiwania..... wszystkie laski chcialy przekopywac siec w Twoim poszukiwaniu

Napisane przez Mijalea

Leleth, no widzisz, jednak chrzciny to nic zlego

no w sumie bylo ok ale to chyba tylko dlatego bo ksiadz byl naprawde niesamowity...polowa ludzi w kosciele miala ochote parsknac smiechem kilka razy podczas ceremoni wlasnie z powodow wyglupow ksiedza....a w restauracji bylo ok ale to dlatego ze my mamy zgrane imprezowe towarzystwo

Napisane przez anita00079

Leleth bardzo sie ciesze ze wszystko sie udalo myslalam wczoraj jak sie akcja bedziw toczyc? a jak taboret?

a akcja z taboretem zostala przycmiona przez moja rodzona babcie (mieszka w tej samej miejscowosci), ktora nie przyszla na chrzciny bo uznala ze nie zostala zaproszona z wystarczajaca pompa... a sam taboret byl na maksa wkurzajacy ale na samym starcie (przyjechala 3 godziny przed chrzcinami wiec mnie wymeczyla) zawarczalam na nia i na kazde pytanie odpowiadalam burknieciem wiec mi w sumie dala spokoj... wkurzyla mnie tylko pare razy w kosciele - np. ksiadz zaczyna chrzest i mowi, ze to wspaniale ze sie zdecydowalismy malego ochrzcic itd. a ona na caly glos dodaje: 'to moze sie od razu zdecydujemy na slub koscielny'myslalam ze tam padne..... ksiadz sie tylko na nia popatrzyl dziwnie i sie zamknela .... a przez cala impreze trzymalam sie od niej z daleka... posadzilismy ja w kacie i ja tam w gole nie szlam... tylko sie z nia pozegnalam przed samym wyjsciem haha... a jej siostra do mnie raz przyszla zeby sie mnie zapytac czy mi juz wqrw przeszedl... a ja na to 'nie' i sie odwrocilam na piecie.... bo zapomnialam wam wspomniec ze taboret ma siostre ktora sie ostatnio do niej starsznie upodobnila... wiec mam dwa taborety i stolka w bonusie..tylko sobie w glowe strzelic ... i daje wam od razu link do zdjec - to sa tylk zdjecia ktore pstrykalam ja wiec na zadnym mnie nie ma... no i zaczelam dosyc pozno wiec nie ma ani samej ceremoni, ani malego w koszuli.... te zdjecia beda jak dostarczy nam je fotograf... a w ogole to mielismy wielkie szczescie bo moj tz jest szefem faceta ktory jest profesjonalnym fotografem i tak zarabia na weekendach... wiec nam pstrykal fotki za free na jednym zdjeciu zlapalam tzta za wacka na szczescie ksiedza juz nie bylo na sali :P

edit : zapomnialam adresu http://picasaweb.google.com/lelethh/Chrzest#

[freshona]

A znów Was sobie zasubskrybuję

[anita00079]

Leleth a ktory to taboret

[leleth]

Napisane przez anita00079

Leleth a ktory to taboret

no ten co zwykle.... jej siostra powinna byc nazwana taboretII ..mimo swojego wscibstwa, dewocji i sklonnosci do przesadow nie moze sie rownac do oryginalu....

[anita00079]

Napisane przez leleth

no ten co zwykle.... jej siostra powinna byc nazwana taboretII ..mimo swojego wscibstwa, dewocji i sklonnosci do przesadow nie moze sie rownac do oryginalu....

no ja wiem, ale chodzi mi o zlokalizowanie jej na focie-)))-)))))))))))))))))

[Anisia25]

dziewczyny szukam zlotego srodka na zaparcie, piter dzis zrobil kupke ale nie cala cisl mocno i pupa go boli, jak mu pomoc?

[jowisz]

Napisane przez Anisia25

dziewczyny szukam zlotego srodka na zaparcie, piter dzis zrobil kupke ale nie cala cisl mocno i pupa go boli, jak mu pomoc?

biedactwo. ja nie pomogę ale mam nadzieję, że ktoś zna naturalny sposób.


Leleth chrzciny git, bez tej całej religijnej otoczki, po prostu świetna imprezka

[leleth]

Napisane przez jowisz

biedactwo. ja nie pomogę ale mam nadzieję, że ktoś zna naturalny sposób.


Leleth chrzciny git, bez tej całej religijnej otoczki, po prostu świetna imprezka

no u nas akcentow religijnych w sumie nie bylo..oprocz krzyza na torcie haha... a ksiadz mnie wycalowal conajmniej z podtekstem i nazwal mnie kusicielka haha (ale to akurat mialo byc w innym kontekscie tylko ja to zle zrozumialam i mielismy kupe smiechu)... a poza tym inny kolega tzta (ten blondyn w niebieskiej koszuli) wsadzil mi jezyk do ucha na pozegnanie... :P
a jak chcecie zobaczyc kilka zdjec z lodowiska (na zadnym mnie nie ma bo tz nie wpadl na pomysl zeby pstrykac zdjecie mnie smigajacej po lodzie ) to mozna je znalezc na koncu albumu z linku w podpisie....

Anisia niestety nie wiem jak Ci pomoc.... ktos cos wspominal o jablku... ale u nas to akurat nic nie zmienia...

[maladT]

u mnie bez zmian... wiec nie ma co opisywać

[NibyNic]

Anisiu, możę jakieś czopki mu zapodaj, słyszałam też o włożeniu termometru w wazelinie w pupę no ale ja tego nie próbowałam zreszta bałabym się.

Ps. a może śliwki by mu pomogły?

[kristi75]

można dać surowe jabłko bo to niby rozrzedza ale nie na każdego to działa
A jak czopki to glicerynowe ja je często używałam do mojego pierworodnego i zawsze skutkowały

Albo poprosty ogranicz to co go zatwardza

Leleth zdjęcia fajne i widać że imprezka była udana

[Anisia25]

tarte jablko zjadl i to spowodowalo ze kupka zaczela isc, tyle ze jest tak zbita ze nie jest w stanie przejsc przez odbyt. I tak zuch bo czesc zrobil, teraz dalam mu gruszke williamsa i kolejna porcje herbatki ziolowej. jak nie pomoze skocze do apteki po czopki. biduek po wypchaniu tej kupki sie rozplakal bo dupcia go bolala

pomoglam mu tez termometrem

chyba kaszka dodawana do mleka go zatwardzila, dzis dostanie bez kaszki.

[anita00079]

Anisiu u mnie wlasnie kaszki zatwardzily raz nawet nie bylam w stanie scisnac oczywiscie przez pampka, bo chcialamsprawdzic jak twarde..ale sie zdziwilam..staram sie dawac rozrzedzone kaszki i duzo sokow do picia, nawet przegotowana wode.

[Kurzoslawa]

Napisane przez NibyNic

Anisiu, możę jakieś czopki mu zapodaj, słyszałam też o włożeniu termometru w wazelinie w pupę no ale ja tego nie próbowałam zreszta bałabym się.

Ps. a może śliwki by mu pomogły?

Niby nic ja u małej stosowałam tą metode z koncówką termometru To nic strasznego

Anisu czopek glicerynowy?

Leleth super że impreza się udała.Ja mam to samo pytanie co anita,na tych zdjęciach jest gdzieś tam taboret?

Asiu cieszę się że Rafalek juz zdrowy i gratuluje pierwszego ząbka
Nastka też już wyłazi z choróbska

Malad dobrze że w końcu sie odezwałaśJuż nas nie opuszczaj

[Kurzoslawa]

Nastka od rana niezwykle aktywna jestNormalnie mam juz dzisiaj dośc i marży mi sie ciepła kąpiel i sen.
Dzisiaj mała opanowała perfekt obroty z pleców na brzuch i na odwrót,udowodniła tym samym że nawet na sekunde nie mozna jej samej zostawić...Teraz fika na macie a tz jej pilnuje to mam chwile żeby cos napisać.