Jak przestać być nieśmiałą i w końcu zdobyć chłopaka?

[moonrosa]

Napisane przez behindblueeyes

oj nie mów tak.. każdy ma w sobie to 'cos' co kiedyś ktoś dostrzeże tylko to kwestia czasu

Napisane przez bagera

dokładnie Behindblueeyes ma racje, w każdym człowieku jest to coś co decyduje że ktoś się w nim zakocha i to wcale nie jest uroda, mówie poważnie. Poza tym co z tego że ktoś jest cudownie piękny skoro ma taki charakter, że się nie da wytrzymać. Wygląd zewnętrzny może fascynowac na początku, w prawdziwej i dłuższej relacji liczy się jaki człowiek jest.... naprawde tam w środku

Dziękuję dziewczyny, ale wiem że tak naprawdę nie jest . A ja nie jestem duszą towarzystwa. Nigdy nie wiem o czym mogę z kimś gadać. Tak naprawdę jedynie z przyjaciółką nigdy nie możemy przestać gadać.

Napisane przez bagera

U mnie jest identyko

A ja właśnie z reguły jestem zauroczona w tych którzy mnie 'zauważyli'

Napisane przez POLIMERY

Dziewczynki pomóżcie !!!W jaki sposób mogę przekonać kolegę na tygodniowy wyjazd klasowy
może macie jakieś pomysły bo mi niestety jak zarazie nic do głowy nie przychodzi .
Bardzo była bym wdzięczna za odpowiedzi .
I przepraszam was za to ,że pisze w tym wątku ale nie wiedziałam kogo mogę prosić o radę .

Pozdrawiam

Rozumiem że go baaardzo lubisz .
Może zwyczajnie go poproś. Zapytaj się czy jedzie, jak powie że nie to powiedz żeby pojechał, bo bez niego to będzie tak nudno.

[LilyHoney]

Uroda jest ważna no bo nie da się chyba być z kimś kto nam się nie podoba fizycznie alee liczy się całokształt. Jest wiele rzeczy które na nad oddziałują. Niejednokrotnie się nad tym zastanawiałam zwłaszcza, że jak do tej pory szczęście nie sprzyjało mi na dłuższą metę. Jeśli chodzi o sam wygląd to no cóż każdy ma swój gust dlatego nie ma chyba co na siłę się zmieniać ale na pewno warto dbać o siebie

[behindblueeyes]

Napisane przez bagera

dokładnie Behindblueeyes ma racje, w każdym człowieku jest to coś co decyduje że ktoś się w nim zakocha i to wcale nie jest uroda, mówie poważnie. Poza tym co z tego że ktoś jest cudownie piękny skoro ma taki charakter, że się nie da wytrzymać. Wygląd zewnętrzny może fascynowac na początku, w prawdziwej i dłuższej relacji liczy się jaki człowiek jest.... naprawde tam w środku

dokładnie każdy ma inny gust,więc każdemu podoba się ktoś inny ale nie można o sobie mówić,że jest się brzydkimwiara w siebie!!

[ulf]

O gustach się nie dyskutuje i ponoć tyle ich, ilu ludzi. Ja jestem podobno przykładem na prawdziwość powiedzenia, że "każda potwora znajdzie swojego amatora". Tzn, nie że ja jestem aż tak szpetna, że mnie znajomi obrażają, tylko ponoć mam styrany gust. Nigdy mi się nie podobają ci sami faceci, co ogółowi moich koleżanek - nic na to nie poradzę.
Oczywiście są rzeczy, które podobają się wszystkim i te, które się nie podobają nikomu. Np wszyscy lubią duże oczy, a nikt krzywych zębów, czy zajęczej wargi, ale jedni takie coś zaakceptują, albo nie zauważą tak od razu, a innych to odrzuci. Bywa.
Czy fizyczność ma Az tak duży wpływ na to, czy się w kimś zakochamy. No, cóż. Ja uważam, ze nie. Ale mogę mówić tylko o własnych doświadczeniach. Mój ex fizycznie mi się nie podobał i szczerze mówiąc na początku w ogóle słabo odnotowywałam jego obecność, bo był cichy i raczej niewybijający się. Jakby ktoś mi wtedy powiedział, ze tak się zakocham, to bym pewnie nie uwierzyła. A jednak…
Wolę wierzyć, że najważniejsze jest to, co człowiek ma pod kopułką, chociaż aż tak naiwna, żeby sadzić, ze ludzie nie sadzą po pozorach i że nasz wygład nie ma wpływu na odbiór naszej osoby, nie jestem.

[behindblueeyes]

pierwsze wrażenie to wiadomo,że jest widok zewnętrzny jesli się z kimś nie rozmawiało..i często jest tak,że stwierdzimy,że on sie nam nie podoba więc nawet nie ma po co z nim rozmawiać..i to jest niestety błąd,bo może się okazać,że to świetny gość ale życie życiem-wiadomo jest jest
ja dziś idę na imprezę z kolegami poznanymi na imprezie andrzejkowej, jeden jest faaaajny, mogłabym go zabrać ze sobą na wesele

[LilyHoney]

Nie można przekreślać człowieka na wstępie po wyglądzie, po tym co inna osoba na jego temat powiedziała no ale w sprawach damsko-męskich wygląd ma jednak znaczenie przynajmniej w zdecydowanej większości przypadków. Nie potrafie sobie wyobrazić bycia z kimś kto mi się nie podoba a jednocześnie ktoś kto spodoba się mi nie musi spodobać się innej dziewczynie.

[behindblueeyes]

własnie wróciłam z imprezy,był R.o którym myslałam jak o potencjalnym partnerze na wesele, fajny jest razem z bratem zaprosili kumpele i mnie na ten wspólny wypad..owszem, troche pogadaliśmy..ale na parkiecie cały czas byłyśmy same nawet jak wychodziłyśmy tyłka nie ruszyli żeby nas odprowadzić czy coś:/ (bo tam było jeszcze kilka osób); nie powiem..przystojny facet i do pogadania też ok, już mi układali życie,że ja będę naczynia zmywać, a on będzie gotować i mnie tez nauczy ale ogólnie jedna wielka porażka..zero klasy i w ogóle..więc jego na pewno nie zabiorę..a szkoda.

[bagera]

Napisane przez behindblueeyes

własnie wróciłam z imprezy,był R.o którym myslałam jak o potencjalnym partnerze na wesele, fajny jest razem z bratem zaprosili kumpele i mnie na ten wspólny wypad..owszem, troche pogadaliśmy..ale na parkiecie cały czas byłyśmy same nawet jak wychodziłyśmy tyłka nie ruszyli żeby nas odprowadzić czy coś:/ (bo tam było jeszcze kilka osób); nie powiem..przystojny facet i do pogadania też ok, już mi układali życie,że ja będę naczynia zmywać, a on będzie gotować i mnie tez nauczy ale ogólnie jedna wielka porażka..zero klasy i w ogóle..więc jego na pewno nie zabiorę..a szkoda.

No niestety często się tacy trafiają, zobaczymy co twój M. powie, a do chłopców na R. mam uraz, więc może dobrze, że on Ci nie pasuje ;p. Bardzo dobrze ,że nie siadasz na laurach i jakby coś nie wypaliło to robisz zastępstwo. Mam nadzieje,że wesele bedzie udane

[rare bird]

a mój znowu zaczyna się starać moja "kampania" olewania go, flirtowania z innymi chłopakami i ciągłego pisania smsów na jego oczach chyba przyniosła skutki

[behindblueeyes]

Napisane przez rare bird

a mój znowu zaczyna się starać moja "kampania" olewania go, flirtowania z innymi chłopakami i ciągłego pisania smsów na jego oczach chyba przyniosła skutki

no to super oby tak dalej

a u mnie..echh..własnie widzę,że M. wrócił bo jest na gg, jak się zrobię dostępna,to zobaczymy czy się odezwie..

[mychamycha]

Napisane przez LilyHoney

Nie można przekreślać człowieka na wstępie po wyglądzie,

zgadzam się kiedyś poznałam jakiegoś chłopaka w czasie wakacyjnej pracy, nawet nie zwrócił jakoś szczególnie mojej uwagi, nie podobał mi się. Ale kiedy zaczęliśmy rozmawiać okazał się bardzo sympatyczny, dobrze się rozumieliśmy, miał poczucie humoru i natychmiast znalazłam u niego parę rzeczy w wyglądzie, które mi się spodobały. Parę dni później byłam już zauroczona

[bagera]

Napisane przez rare bird

a mój znowu zaczyna się starać moja "kampania" olewania go, flirtowania z innymi chłopakami i ciągłego pisania smsów na jego oczach chyba przyniosła skutki

Hehe no to gratuluje, czekamy na dalsze informacje z frontu

[moonrosa]

Napisane przez rare bird

a mój znowu zaczyna się starać moja "kampania" olewania go, flirtowania z innymi chłopakami i ciągłego pisania smsów na jego oczach chyba przyniosła skutki

Gratulacje

Napisane przez behindblueeyes

no to super oby tak dalej

a u mnie..echh..własnie widzę,że M. wrócił bo jest na gg, jak się zrobię dostępna,to zobaczymy czy się odezwie..

I co? Napisał?

[behindblueeyes]

Napisane przez moonrosa

I co? Napisał?

nie i teraz zaczną sie schody,bo ja już nie wiem kogo zaprosić na to wesele gdyby R.wczoraj chociaż trochę z nami potańczył..to bym go wzięła. Rozmawiało się świetnie,już chciał mnie uczyć gotować ale co z tego skoro tak nas olał

[ulf]

Ja bym zaprosiła M. i cześć. co Ci szkodzi? Po cholere iśc z kimś mocno przyoadkowym, skoro M. Ci się podoba i być może chętnie pójdzie? Napisz, umów się i zapytaj

A co do chłopaków na R. ...z mojego doświadczenia wynika, że są super, tylko, że ciapy nie do życia XD

[Flagelle]

Kobitki, mam doła Chyba w końcu zrezygnuję z mojego wielkiego hobby - tańca towarzyskiego. Powód? Oczywiście brak partnera. A jak już jakiś do mnie przyjdzie to tylko jakiś obleśny, nieznający kroków gość w mokrej koszulce
Czy ja naprawdę jestem aż tak okropna, że interesują się mną tylko tacy ja on?!
Wygląda na to, że żeby podążać za swoimi marzeniami, niezbędny mi jest chłopak -_-

[behindblueeyes]

Napisane przez ulf

Ja bym zaprosiła M. i cześć. co Ci szkodzi? Po cholere iśc z kimś mocno przyoadkowym, skoro M. Ci się podoba i być może chętnie pójdzie? Napisz, umów się i zapytaj

może masz rację..ale chciałam żeby sam się odezwał po powrocie,a tu cisza..

Napisane przez ulf

A co do chłopaków na R. ...z mojego doświadczenia wynika, że są super, tylko, że ciapy nie do życia XD

mój eks był na R. ale ten kolega R to jest taki..mm..oczka ma słodkie wzięłabym go..ale w sumie mało o nim wiem,wczoraj widzialam go 2gi raz w życiu..rozmawiało się miło,nawet bardzo, ale dziwne było to,że wcale nie tańczył..;/ a sami nas zaprosili na impreze. Ogólnie poznałam go też na imprezie,także już wiem jak tańczy

[ulf]

Napisane przez Flagelle

Kobitki, mam doła Chyba w końcu zrezygnuję z mojego wielkiego hobby - tańca towarzyskiego. Powód? Oczywiście brak partnera. A jak już jakiś do mnie przyjdzie to tylko jakiś obleśny, nieznający kroków gość w mokrej koszulce
Czy ja naprawdę jestem aż tak okropna, że interesują się mną tylko tacy ja on?!
Wygląda na to, że żeby podążać za swoimi marzeniami, niezbędny mi jest chłopak -_-

czekaj, bo chyba nie nadążam. Mój brat kiedyś tańczył tańce towarzyskie, przez 5 lat chyba w jednym takim klubie sportowym. Brał udział w konkursach, turniejach, pokazach itd. i po prostu w klubie dobierali partnerów. Tzn wiadomo, że dziewczyn po kursach podstawowych jest więcej niż chlopaków, ale jak juz któraś przejdzie dalej to przecież dobierają pary na stałe...więc nie rozumiem czemu "ktoś do Ciebie przychodzi" i po co od razu chlopak, jeżeli do tańca wystarcza partner?

behindblueeyes - odeziwe się a jak nie to Ty to zrób
Hmmm...czy wszystkie R. mają ładne oczy?

[Flagelle]

czekaj, bo chyba nie nadążam. Mój brat kiedyś tańczył tańce towarzyskie, przez 5 lat chyba w jednym takim klubie sportowym. Brał udział w konkursach, turniejach, pokazach itd. i po prostu w klubie dobierali partnerów. Tzn wiadomo, że dziewczyn po kursach podstawowych jest więcej niż chlopaków, ale jak juz któraś przejdzie dalej to przecież dobierają pary na stałe...więc nie rozumiem czemu "ktoś do Ciebie przychodzi" i po co od razu chlopak, jeżeli do tańca wystarcza partner?

Ale ja nie jestem w klubie sportowym tylko w "klubie miłośników tańca". I to niestety oznacza, że dziewczyn jest za dużo.

[ulf]

Napisane przez Flagelle

Ale ja nie jestem w klubie sportowym tylko w "klubie miłośników tańca". I to niestety oznacza, że dziewczyn jest za dużo.

aaa to takie buty...no to raz dwa namówić kolegę, im wszystkim się lekcje tańca przydadzą ;]

[bagera]

Napisane przez ulf

behindblueeyes - odeziwe się a jak nie to Ty to zrób
Hmmm...czy wszystkie R. mają ładne oczy?

Chyba tak ,a jak nie oczy to to coś co przyciąga
chyba powinnam o tym zapomnieć

[ulf]

haha...zaraz zrobimy akcję pt. "zapominamy o oczach R." XD

[behindblueeyes]

Napisane przez bagera

Chyba tak ,a jak nie oczy to to coś co przyciąga
chyba powinnam o tym zapomnieć

oj ten mój kolega R,to ma sliczniutkie te swoje oczętaz kumpelą podejrzewamy z gadki jego,że niedawno rozstal się z dziewczyną..koleżanka twierdzi,że podobam mu się,ale ma do tego trochę dystansu,własnie przez to niedawne rozstanie..

[simcha]

widze ze wasze sytuacje się rozwijają
rare bird - gratulacje
behind- ja bym zaprosiła M. przecież chyba tym co chcesz najbardziej na tym weselu jest dobra zabawa

ja nadal w punkcie wyjścia, czyli totalna nieakceptacja siebie ;|
jutro moje urodziny, a ja poraz enty licząc wszystkie znane mi święta życze sobie.. miłości. bywa

[behindblueeyes]

Napisane przez simcha

behind- ja bym zaprosiła M. przecież chyba tym co chcesz najbardziej na tym weselu jest dobra zabawa

no pewnie,że tak jest tylko właśnie chciałam zaczekac i sprawdzić czy jeszcze sam zagada,czy się jeszcze jakoś interesuje..i wtedy wyjść z propozycją..

Napisane przez simcha

ja nadal w punkcie wyjścia, czyli totalna nieakceptacja siebie ;|
jutro moje urodziny, a ja poraz enty licząc wszystkie znane mi święta życze sobie.. miłości. bywa

nie możesz miec takiego nastawienia..
a co do miłości,to u mnie podobnie

[ulf]

simcha - lepiej samej sobie życzyć, niż żeby Ci cała rodzina, z ciotkami na czele, żuyczyła rychłego zanążpójścia, a przynajmniej w końcu jakiegoś faceta

[simcha]

niestety właśnie po części tak jest. głupie pytania i docinki w stylu 'no kiedy w końcu przestaniesz ukrywać tego chłopaka?',wcale mi nie pomagają ...
wiem że nie powinnam się czuć inna czy 'ułomna' bo jestem singlem, ale na prawdę zauważam że dużo osób myśli że z dziewczyną w liceum, która jeszcze nigdy nie miała chłopaka musi być coś nie tak ..

[ulf]

Napisane przez simcha

niestety właśnie po części tak jest. głupie pytania i docinki w stylu 'no kiedy w końcu przestaniesz ukrywać tego chłopaka?',wcale mi nie pomagają ...
wiem że nie powinnam się czuć inna czy 'ułomna' bo jestem singlem, ale na prawdę zauważam że dużo osób myśli że z dziewczyną w liceum, która jeszcze nigdy nie miała chłopaka musi być coś nie tak ..

BY-ZY-DY-URA! Coś nie tak, to jest z tymi małolatami, co w wieku 11 lat chodzą z chłopakami(chyba do sklepu po bułki:P) a jak mają 14 to wskakują chłopcom, bo przeciez nie facetom, do łóżka, a potem mają problem, czy przez seks oralny można zajść w ciąże...a nie z Tobą

A co dro rodziny, moja koleżanka się śmieje, że jej "wymyślonymu na potrzeby spotkań rodzinnych chłopakowi" braknie niedługo wymówek, bo już mu wszystkie babcie umarły, ciocie zachorowały i psy uciekły....teraz go wysłąłan do wojska XD A później okaże się bardzo dobrym człwoiekiem i pojedzie do Kambodży budować szkołę XD

[simcha]

haha u mnie by taki pomysł nie wypalił bo zaraz musiałabym przyprowiadzić i przedtawić wiec nawet gdyby jakiś był to lepiej się nie przyznawać

wiem, wiem. nie powinnam się tym przejmować tylko cieszyć że czekam na prawidziwe i dojrzałe uczucie, ale jakoś nie potrafie, czasami czuje jakby coś miało we mnie zaraz pęknąć

[behindblueeyes]

wszystko przed Wami, nie ma co przyspieszać, uczucie zwykle przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie więc spokojnie, przyjdzie czas na każdą z nas
ja od wczoraj wzdycham już nie tylko do M. ale i do R.