`Rocznik '93 ! cz. VII ;) ;O

[Angi76]

dostałam 2 za spr z wosu muszę poprawić na 5, żeby mieć 4 na półrocze, a na koniec 5 bo wos się liczy do tej klasy liceum, gdzie chcę iść
bd mieć 4 z fizyki
i bd mieć 4 z gegry a chciałam iść do klasy z geografią haha, jednak idę do językowej bez dwóch zdań i wszystkie biol - chemy też odpadają
i moja średnia na półrocze to 4.56 a na koniec jak się postaram to bd mieć 4.87 ale i tak mam nadzieję, że się dostanę do tego liceum mojego wymarzonego ahh

madii zazdroszczę średniej

i jutro mam kartkówkę z niemieckiego z tabelek z książki [98 x 3] słówek, a nie umiem ich wgl po polsku, tylko po niemiecku i odmienioną formę nie wiem jak to napisze ... może przełożymy

w czwartek konkurs z polskiego muszę się postarać i jakoś napisać

[Mirelkaaa]

Napisane przez Majka007

A ja leje na ten test ciepłym moczem

ja też

caroline

[201607111632]

Napisane przez caroline2324

Ale mam doła. Moi rodzice ciągle się kłócą, już nie da się tego wytrzymać.
Mój tato ciągle robi mamie awantury, każe wybierać między nim a jej mamą (moją babcią).
To jest przecież chore! Wkurza go to, że moja babcia nas odwiedza.
Nie wiem jak można być takim egoistą. Przecież to jest mama, nie można zerwać z nią wszystkich kontaktów. Nie wiem o co mu chodzi. Babcia od zawsze nam pomagała. Nie jest żadną wyrodną babcią, wręcz przeciwnie, bardzo ciepłą osobą dla wszystkich.
Jestem załamana.

Kurcze,beznadziejna sytuacja. Próbowałaś na spokojnie,bez żadnych nerwów porozmawiać z tatą,dlaczego nie akceptuje babci?


Ja sobie chyba streszczenia tez przejrzę w mojej encyklopedii języka polskiego do gim,świetna książka. Z jakiegoś konkursu chyba mam.

[mala2806]

Tak czytam, ze wy poprawiacie wszystkie oceny i w szoku jestem. U was tak można poprawiać co kto chce?
U mnie tylko 1 i JAK SIE NAUCZYCIEL ZGODZI.

[Angi76]

caroline spróbuj jakoś porozmawiać z rodzicami na ten temat, że nie chcesz żeby się kłócili, że zachowują się dziwnie tylko tak delikatnie żeby ich jeszcze bardziej nie zdenerwować i może nie teraz, tylko za chwilkę jak emocje im opadną

i trzymaj się

[caroline2324]

Napisane przez amelsss

Kurcze,beznadziejna sytuacja. Próbowałaś na spokojnie,bez żadnych nerwów porozmawiać z tatą,dlaczego nie akceptuje babci?


Ja sobie chyba streszczenia tez przejrzę w mojej encyklopedii języka polskiego do gim,świetna książka. Z jakiegoś konkursu chyba mam.

W ogóle nie ma takiej opcji. Nie mogę się wtrącać. Czasami mam ochotę, ale odpuszczam. On się trzyma tych swoich (beznadziejnych) argumentów i nie przemówisz mu do rozsądku.

[201607111632]

Ja z moim charakterkiem na twoim miejscu zmusiłabym tatę do wysłuchania mnie i moich zażaleń...
Ja nie dam sobie uprzykrzać życia,wiele razy przez to wywoływałam kłótnie ale i tak koniec końców kończyło się wszystko dobrze. Nie polecam tej metody,ew. z sytuacjach kryzysowych

[Majka007]

Któraś z was kupowała tą torebke http://allegro.pl/item519526447_torb...o_primark.html myślę o jej kupnie bo na ramieniu podobno wygląda lepiej? tylko eehh bo taka jedna typera z mojej klasy jak kupiłam sobie saszki to twierdziła , ze zgapiłam za nią - on kupiła później ,albo wczesniej ale w nich nie chodziła. Dzisiaj mnie w****iła bo kupiła sobie jako 1 kurtke skórzaną nie eko nikt w szkole nie miał wiedziałam , że będą mieć ale raczej ekoo a to jest różnica , jutro zamierzam zrobic jej na złość i przyjsc w tej kurtce. Tylko , ze na czym problem polega jak sobie kupie tą torbe to powie , że ją kopiuje (saszki,kurtka,torba) bo ona tez ma torbe w panterke , ale inną.

mala , u mnie to samo :|

[caroline2324]

Napisane przez Angi76

caroline spróbuj jakoś porozmawiać z rodzicami na ten temat, że nie chcesz żeby się kłócili, że zachowują się dziwnie tylko tak delikatnie żeby ich jeszcze bardziej nie zdenerwować i może nie teraz, tylko za chwilkę jak emocje im opadną

i trzymaj się

To nic nie da. To jest na prawdę dziwna sytuacja, bo oni się kłócą a tydzień później już wszystko jest normalnie. Jednak coraz częstsze kłótnie mnie zaczynają martwić.
Szkoda mi mojej mamy, bo ona robi wszystko dla taty. Dosłownie!
a on takie akcje wyprawia.

A ja... jestem z tym sama, nawet nie mam się komu wygadać, bo każdy ma swoje problemy, moja najlepsza koleżanka ma mnie gdzieś. Wprawdzie mam dwie zaufane kuzynki, ale na ten temat z nimi porozmawiać nie mogę.

[Angi76]

caroline no po części Cię rozumiem, czasem i ja mam takie sytuacje w domu ... wiem jaka wtedy atmosfera panuje teraz jest już okay, ale wiadomo ludzie mają lepsze i gorsze dni

majka ta torebka jest boska

[201607111632]

Napisane przez caroline2324

To nic nie da. To jest na prawdę dziwna sytuacja, bo oni się kłócą a tydzień później już wszystko jest normalnie. Jednak coraz częstsze kłótnie mnie zaczynają martwić.
Szkoda mi mojej mamy, bo ona robi wszystko dla taty. Dosłownie!
a on takie akcje wyprawia.

A ja... jestem z tym sama, nawet nie mam się komu wygadać, bo każdy ma swoje problemy, moja najlepsza koleżanka ma mnie gdzieś. Wprawdzie mam dwie zaufane kuzynki, ale na ten temat z nimi porozmawiać nie mogę.

Znam ten ból,gdy nie ma się komu wygadać. niby mam koleżanki,ale z żadną nie mogę porozmawiać o swoich problemach,zmartwieniach itp.. Od razu leci tekst,że marudzę.

Masz jeszcze nas

Ja idę myć łepetynę i się wykąpać. Dobranoc dziołchy i powodzenia na teściorach!


Wyspać się dobrze,nie siedzieć na kompie do nocy

[pulpinia]

Caroline- Mój tata kilka lat temu, tez nie akceptował mamy mojej mamy, czyli babci.
Do dzisiaj tak jest. Nie wiem dlaczego. Nie chciałam w to wnikać. Oboje mają bardzo trudne charaktery. Wydaje mi sie, że wręcz siebie nienawidza. Ale to było kilka lat temu, jak moi rodzice byli jeszcze razem... Trzymaj się

[caroline2324]

Przez to się rozstali? ...

[pulpinia]

nie tylko przez to, ale także przez to, bo były częste kłótnie.

[madelajnn]

ja na jutrzejszego humana również leję ciepłym moczem

[caroline2324]

Napisane przez pulpinia

nie tylko przez to, ale także przez to, bo były częste kłótnie.

Więc moje obawy są słuszne.

Jestem zaskoczona. On mnie wysłuchał jako jedyny i mogłam mu się wygadać.
Dobrze, że mam chociaż takiego kolegę.

[pulpinia]

Wiesz, nie wiem czy słuszne, bo nie znam Twojej sytuacji, ale był tez jeden taki najważniejszy powód, nie związany z babcią..

[caroline2324]

Ale ja to czuję. Jeśli tato każe wybierać, to jest już coś nie tak.
Ciągłe kłótnie o to są bezsensowne. Moja mama sama powiedziała, że jeśli tak ma być dalej,
to dziękuje za takie coś.

[madelajnn]

ja na jutrzejszego humana również leję ciepłym moczem

[pulpinia]

Ojj.. Wiem co przeżywasz. To samo przechodziłam 4lata temu, z tym, że byłam w trochę gorszej sytuacji.

Przez 4lata nie mogłam się pogodzić z tą sytuacją, przez co prawie nie dostałam nerwicy. Codziennie bolał mnie brzuch. A jakoś w środku '08roku, stwoerdziłam, że to już nie ma sensu. Lepiej jest tak jak jest teraz, niż jakbym miała wysłuchiwac ich kłótni. I teraz już jest naprawde bardo dobrze

[caroline2324]

Dokładnie. Na niczym nie mogę się skupić, odcięłam się nawet od znajomych, z dnia na dzień stałam się jakaś cicha, nic mnie nie cieszy, nie dziwię się, że kumpela wymieniła mnie na kogoś innego. (kogoś bez problemów.)

[madelajnn]

podziwiam was, że sobie w ogóle radę dajecie

[pulpinia]

A ja się dziwie. Moje przyjaciółki były ze mną przez cały ten czas. Co prawda poznałam je gdzieś tak z 2lata pózniej, ale były od tamtej pory cały czas...


Madi, ja już teraz o tym nie myślę. Już jakoś się uodporniłam.

[madelajnn]

Napisane przez pulpinia

A ja się dziwie. Moje przyjaciółki były ze mną przez cały ten czas. Co prawda poznałam je gdzieś tak z 2lata pózniej, ale były od tamtej pory cały czas...


Madi, ja już teraz o tym nie myślę. Już jakoś się uodporniłam.

prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie

[pulpinia]

No..
Chociaż dziś w to zwątpiłam. Już od tygodnia w to wątpie.

[Mirelkaaa]

a mi się wydaje, ze moja przyjaciółka ma mnie ostatnio w dupie
niby jest fajnie, ale spotyka sie bardzo często z inną kolezanką, nie mam nic przeciwko, zeby miała inne kolezanki, ale jak jest ta inna kolezanka przy nas to czuje ze przyjaciółka mnie olewa idzie sobie gdzies, albo nie mozemy się spotkac bo umówiła się z nią;/

[madelajnn]

Napisane przez pulpinia

No..
Chociaż dziś w to zwątpiłam. Już od tygodnia w to wątpie.

co się stało ?

idę do sąsiada zw haha

[pulpinia]

No, moje dwie ostatnio poszły w niedzielę do znajomego z sylwestra do domu. Nic mi o tym nie mówiąc Ostatnio jakby więcej ze sobą gadają, przychodzą do siebie, są takie ważniejsze dla siebie. Co pare tygodni wcześniej byłoby nie do pomyślenia. Kiedyś powiedziałam coś jednej, a dziś rozmawiały dokładnie na ten temat, śmiejąc się z tego bardzo głośno, śmiejąc sie ze mnie. Jak się później zapytałam jej, czemu powiedziała. To ona, że niee, że to takie żarty, że ona nic nie wie. Cóż, życie. Nie wiem, ostatnio olewam sobie takie sprawy. Dobrze mi z tym.

Madi, co to za tajemniczy sąsiad

[bowszystkotoiluzjajest]

dostałam kataru to najgorsze z możliwych;/ jak mam zatkany nos to nie potrafię normalnie funkcjonować, wiecznie jestem zamulona, co chwilę chce mi się kichać a przez to łzy mi do oczu napływają xD... i wyglądam jak ostatnia ofiara losu :F
eeee kiedy mi przejdzie ten katar? ;/;/

[pulpinia]

Katar leczony trwa tydzień, a nieleczony siedem dni.

Szcerze mówiąc, może trudno w to uwierzyć, ale ja kataru nie mam nigdy. Tak smo nigdy mnie głowa nie boli. Jak byłam mała, nie chodziłam do przedszkola, ani do żłobka. Bo przebyłam dużo chorób, min.
astme, lamblie(najgorsza z mozliwych), ogólnie wychorowałm się chyba na całe życie Także teraz choruje raz na rok.