Najpiękniejsze Panny Młode 2010 cz. III

[tancerka212]

Napisane przez lain

a nie wolisz raz na jakis czas wlozyc to co uzbierasz na jakies konto oszczednosciowe? bo tak troche szkoda, zeby czesc tych pieniazkow inflacja pozarla zanim wydasz je za 1,5 roku

wiesz i tak nie uzbieram pewnie więcej niż 500zł a jeszcze dokładnie nie wiem na jaki cel mi się przydadzą- może wydam je na tegoroczne wakacje z resztą lubię mieć jakąś kasę przy sobie na wszelki nieprzewidziany wypadek dopiero mam w skarbonce 30zł więc wiesz...

ide na obiadek a potem uciekam na uczelnię.. będą wyniki zeszłotygodniowego kolokwium

[kasia083]

Napisane przez tancerka212

umowa podpisana
jestem bardzo mile zaskoczona bo spodziewałam się ze 200zł za osobę a tu 145zł i to juz za dwa dni wesela!!!! bardzo miłe zaskoczenie!

To super, że wam tak łądnie to policzyli

Napisane przez can't be perfect

...a co do oszczędzania, to moja kolezanka dostaje od rodziców 5 tys, a resztę z TZtem sami wykładają, slub też w 2010 ale na poczatku października, ale oni nawet grosza nie mają uzbieranego.. i to mnie troszkę dziwi, bo TŻ zbierał juz pieniązki zanim mi się oświadczył

To może ja się już schowam, bo my z TŻ jeszcze prawie nic nie mamy (no, on ma 3 tys, ja 1tys), rodzice nam nic nie dają, ślub w kwietniu, a jeszcze oboje nie mamy pracy
Ale nie będziemy niczego przekładać, chociażby kosztem drastycznego cięcia kosztów. Ja mam nadzieję, że jeszcze zdążę dostać jakąś pracę i TŻ też i damy radę uskładać na tyle ile potrzebujemy. Za to co byśmy chcieli na weselu zapłacimy mniej niż 15tys, ale ostatecznie będziemy mogli zrobić wesele u mnie w domu (mam 2 ofromne pokoje połaczone szerokimi drzwiami, że nikomu na 100% nie będzie w nich ciasno, można zaoszczędzić na strojach i samemu robić jedzenie (ale to już kilka dni trzeba by było zacząć i narobiłabym sie przy tym konkretnie ). Ja jednak wciąż jestem dobrej myśli, a jeśli szybko nie dostaniemy pracy, to za to co już mamy wyjedziemy za granicę i tam coś zarobimy

[lain]

Napisane przez tancerka212

wiesz i tak nie uzbieram pewnie więcej niż 500zł a jeszcze dokładnie nie wiem na jaki cel mi się przydadzą- może wydam je na tegoroczne wakacje z resztą lubię mieć jakąś kasę przy sobie na wszelki nieprzewidziany wypadek dopiero mam w skarbonce 30zł więc wiesz...

to ja myslalam, ze uzbierasz tyle zeby chociaz te obraczki byly (tak pisalas)

ja naleze do osob, ktore przy sobie lubia miec tylko jakies drobniaki na herbatke z automatu albo ksero cala reszte lubie miec w banku i gdzie moge tam place karta nieprzewiidziany wypadek tez mozna karta oplacic

[tancerka212]

Napisane przez lain

to ja myslalam, ze uzbierasz tyle zeby chociaz te obraczki byly (tak pisalas)

no uzbieram ale nie planuję obrączek za 2 tys zł ostatnio oglądaliśmy z tżtem obrączki w Aparcie i wybraliśmy zgodnie jeden wzór i kosztowały 709zł za sztukę ale poszliśmy do innego jubilera takiego mniejszego niefirmowego i tam takie same- dosłownie- klasyczne złote płaskie obrączki kosztowały niewiele ponad 800zl. w moim kosztorysie mamy 1000zł na obrączki czyli po 500zł każde ma uzbierac- wg moich obliczen własnie tyle powinnam uzbierac odkładając minimum 5-10zł tygodniowo z kieszonkowego


Kasia podziwiam Twój optymizm na pewno wam się uda! jak się tak mocno czegoś chce to się to ma

[kaska87]

a my zakładaliśy, że na obraczki wydamy ok 2.000 a okazało się, że w aparcie wyjdą 1.600 a u jubilera no name brzydsze tyle kosztują, więc sorry, ale wole mieć te z apartu tym bardziej, że są prześliczne

[tancerka212]

Napisane przez kaska87

a my zakładaliśy, że na obraczki wydamy ok 2.000 a okazało się, że w aparcie wyjdą 1.600 a u jubilera no name brzydsze tyle kosztują, więc sorry, ale wole mieć te z apartu tym bardziej, że są prześliczne

ty Kasiu87 masz szczególny wzór konkretny i niepowtarzalny więc rzeczywiście jak mają być brzydsze to niech będą śliczne i za tą samą cenę, ale takie jak ja chcę zwykłe obrączki z żółtego złota płaskie=ścięte- wiecie o co chodzi to takie sa w każdym jubilerze więc po co przepłacac niemal 100%
http://www.apart.pl/pl/obraczki,c,1,,142

[kaska87]

Napisane przez tancerka212

ty Kasiu87 masz szczególny wzór konkretny i niepowtarzalny więc rzeczywiście jak mają być brzydsze to niech będą śliczne i za tą samą cenę, ale takie jak ja chcę zwykłe obrączki z żółtego złota płaskie=ścięte- wiecie o co chodzi to takie sa w każdym jubilerze więc po co przepłacac niemal 100%

no chyba, że tak chociaż takie zwykłe w aparcie widziałam ostatnio za niecałe 500zł za sztukę, a obrączke ma się na całe zycie więc warto dobrze wybrać

Wy chcecie takie?:
http://www.apart.pl/pl/obraczki,c,1,,179
http://www.apart.pl/pl/obraczki,c,1,,178

[can't be perfect]

Napisane przez lain

a nie wolisz raz na jakis czas wlozyc to co uzbierasz na jakies konto oszczednosciowe? bo tak troche szkoda, zeby czesc tych pieniazkow inflacja pozarla zanim wydasz je za 1,5 roku

no ja tez się obawiam co z inflacją, ale nie znam się na tym i nie wiem gdzie by tu mozna ulokować kasę.. na razie mam 1600 zł w skarpetce..TŻ jest nie lepszy bo ponad 6 tysiaków ma w domu bo jakoś nie mogę przekonać go do banków niestety..
ja po znalezieniu pracy chcicłabym połowę pensji odłozyć, ale nie wiem co, jak i gdzie..

Napisane przez tancerka212

ide na obiadek a potem uciekam na uczelnię.. będą wyniki zeszłotygodniowego kolokwium

to trzymam kciuki

Napisane przez kasia083

To super, że wam tak łądnie to policzyli



To może ja się już schowam, bo my z TŻ jeszcze prawie nic nie mamy (no, on ma 3 tys, ja 1tys), rodzice nam nic nie dają, ślub w kwietniu, a jeszcze oboje nie mamy pracy
Ale nie będziemy niczego przekładać, chociażby kosztem drastycznego cięcia kosztów. Ja mam nadzieję, że jeszcze zdążę dostać jakąś pracę i TŻ też i damy radę uskładać na tyle ile potrzebujemy. Za to co byśmy chcieli na weselu zapłacimy mniej niż 15tys, ale ostatecznie będziemy mogli zrobić wesele u mnie w domu (mam 2 ofromne pokoje połaczone szerokimi drzwiami, że nikomu na 100% nie będzie w nich ciasno, można zaoszczędzić na strojach i samemu robić jedzenie (ale to już kilka dni trzeba by było zacząć i narobiłabym sie przy tym konkretnie ). Ja jednak wciąż jestem dobrej myśli, a jeśli szybko nie dostaniemy pracy, to za to co już mamy wyjedziemy za granicę i tam coś zarobimy

no jeżeli znajdziecie pracę to zdołacie tyle odłozyć .. w sumie ostateczne rozwiązanie w gruncie rzeczy nie jest takie złe.. a gdzie bedziecie mieszkać po slubie??

ja przytoczyłam przykład koleżanki która wiecznie mi narzeka że oni nie uzbierają tyle, a nic nie robią w tym kierunku żeby odłożyć, on pracuje, ona dorabia więc nie mają źle..

a tak ogólnie to zasypiam nad notatkami..

[gosica502]

Napisane przez tancerka212

umowa podpisana
jestem bardzo mile zaskoczona bo spodziewałam się ze 200zł za osobę a tu 145zł i to juz za dwa dni wesela!!!! bardzo miłe zaskoczenie!
cena nie obejmuje alkoholu, ciasta i owoców ale to wiedziałam więc mój kosztorys zaoszczędza prawie 2tys zł
za orkiestrę płacimy 100% ceny bo można było połowę ale mamusie zażyczyły sobie żeby dogadzać panom bo sa tego warci no i zamówilismy im pełną obsługę
dzieci do lat 3 za darmo, dzieci do lat 10 -50% ceny. Starszych dzieci w rodzinie nie ma więc ok
chlebek i kieliszki do tłuczenia na powitanie zapewnia sala, wazony i świezniki i świece tez, ale mi się zamarzyły świeże kwiaty a nie sztuczne więc sama je muszę sobie zamówic
wiejski stół można samemu sobie wyposażyc a oni mi ustroją- bardzo mnie to cieszy bo produkcją bimberku i kiełbasy swojskiej zajmuje się mój teść więc będzie za darmochę full wypas
menu mama mi w piątek pokaże bo juz nie chciałam przedłuzac rozmowy przez telefon to wam opowiem jak juz będę wiedziała

i co wy na to dziewczyny, dobry interes??? mi się wydaje że bardzo dobry no to odejmuję z kosztorysu 2 tysiaczki będzie za to np pralka i odkurzacz do naszego domku

Gratulacje Tancerka, zdecydowanie dobry interes zrobiłaś

Napisane przez can't be perfect

a co do oszczędzania, to moja kolezanka dostaje od rodziców 5 tys, a resztę z TZtem sami wykładają, slub też w 2010 ale na poczatku października, ale oni nawet grosza nie mają uzbieranego.. i to mnie troszkę dziwi, bo TŻ zbierał juz pieniązki zanim mi się oświadcxzył

My powoli oszczędzamy z TŻtem ale też jeszcze za dużo to nie mamy
Grunt, że moi rodzice już mają kupę kasy odłożone

Napisane przez tancerka212

wiesz i tak nie uzbieram pewnie więcej niż 500zł a jeszcze dokładnie nie wiem na jaki cel mi się przydadzą- może wydam je na tegoroczne wakacje z resztą lubię mieć jakąś kasę przy sobie na wszelki nieprzewidziany wypadek dopiero mam w skarbonce 30zł więc wiesz...

Tancerka to co że dopiero 30 złotych Grosz do grosza a będzie kokosza

Napisane przez kasia083

To super, że wam tak łądnie to policzyli



To może ja się już schowam, bo my z TŻ jeszcze prawie nic nie mamy (no, on ma 3 tys, ja 1tys), rodzice nam nic nie dają, ślub w kwietniu, a jeszcze oboje nie mamy pracy
Ale nie będziemy niczego przekładać, chociażby kosztem drastycznego cięcia kosztów. Ja mam nadzieję, że jeszcze zdążę dostać jakąś pracę i TŻ też i damy radę uskładać na tyle ile potrzebujemy. Za to co byśmy chcieli na weselu zapłacimy mniej niż 15tys, ale ostatecznie będziemy mogli zrobić wesele u mnie w domu (mam 2 ofromne pokoje połaczone szerokimi drzwiami, że nikomu na 100% nie będzie w nich ciasno, można zaoszczędzić na strojach i samemu robić jedzenie (ale to już kilka dni trzeba by było zacząć i narobiłabym sie przy tym konkretnie ). Ja jednak wciąż jestem dobrej myśli, a jeśli szybko nie dostaniemy pracy, to za to co już mamy wyjedziemy za granicę i tam coś zarobimy

Kasieńko może byc i tak Gratuluję determinacji i powodzenia życzę

Napisane przez tancerka212

no uzbieram ale nie planuję obrączek za 2 tys zł ostatnio oglądaliśmy z tżtem obrączki w Aparcie i wybraliśmy zgodnie jeden wzór i kosztowały 709zł za sztukę ale poszliśmy do innego jubilera takiego mniejszego niefirmowego i tam takie same- dosłownie- klasyczne złote płaskie obrączki kosztowały niewiele ponad 800zl. w moim kosztorysie mamy 1000zł na obrączki czyli po 500zł każde ma uzbierac- wg moich obliczen własnie tyle powinnam uzbierac odkładając minimum 5-10zł tygodniowo z kieszonkowego


Kasia podziwiam Twój optymizm na pewno wam się uda! jak się tak mocno czegoś chce to się to ma

Ja wiem jakiej chcę firmy obrączki i mniej więcej jak mają wyglądac ale wizja mi się zmieniła
Wcześniej chciałam proste zwykłe z żółtego złota takie jak Tancerka a teraz chcę też z żółtego złota ale takie z jakimś wzorkiem wyżłobionym jakby Nie wiem jak to się nazywa

[tancerka212]

Napisane przez kaska87

no chyba, że tak chociaż takie zwykłe w aparcie widziałam ostatnio za niecałe 500zł za sztukę, a obrączke ma się na całe zycie więc warto dobrze wybrać

Wy chcecie takie?:
http://www.apart.pl/pl/obraczki,c,1,,179
http://www.apart.pl/pl/obraczki,c,1,,178

wkleiłam post powyżej twoim jakie chcemy- bardziej płaskie niż te co wkleiłaś


Gosia dobrze powiedziane- grosz do grosza a będzie... obrączka jeśli znajdziemy obrączki a Aparcie za max 1200zł to oczywiście kupimy Apart ale już droższych nie przewiduję i wtedy pójdę do innego jubilera

dobra ja uciekam buziaki

[can't be perfect]

Napisane przez tancerka212

wkleiłam post powyżej twoim jakie chcemy- bardziej płaskie niż te co wkleiłaś


Gosia dobrze powiedziane- grosz do grosza a będzie... obrączka jeśli znajdziemy obrączki a Aparcie za max 1200zł to oczywiście kupimy Apart ale już droższych nie przewiduję i wtedy pójdę do innego jubilera

dobra ja uciekam buziaki

ja tez odkladam grosz do grosza i mała kupka mi sie uzbierała..

a wiecie kiedy ma wejśc euro? bo ja się boję tych całych przeliczników że możemy częśc kasy stracić.. echh

[kasia083]

Na razie oboje mieszkamy z rodzicami i jeśli będziemy mieć pracę, to będziemy mogli odkłądać oboje po dość spore kwoty
A po ślubie to zamierzamy coś wynająć, a w między czasie odkłądać, by zwiększyć naszą zdolność kredytową, a jak już będziemy mieli, to wtedy mieszkanie na kredyt.

Jej u mnie w domu wszyscy chorzy, teraz i mnie coś bierze boli mnie głowa i kości, chyba muszę sie położyć...

[gosica502]

Ja nie wiem kiedy Euro będzie bo pieniążki i finanse to całkiem nie moja dziedzina ale poważne obawy mam... Ale też sie boję, że tak wyjdzie z tymi przelicznikami...

[lain]

Napisane przez can't be perfect

no ja tez się obawiam co z inflacją, ale nie znam się na tym i nie wiem gdzie by tu mozna ulokować kasę.. na razie mam 1600 zł w skarpetce..TŻ jest nie lepszy bo ponad 6 tysiaków ma w domu bo jakoś nie mogę przekonać go do banków niestety..
ja po znalezieniu pracy chcicłabym połowę pensji odłozyć, ale nie wiem co, jak i gdzie..

ja bym sie bala trzymac w domu kase a tak to sobie przez necik patrze ila mam na koncie i na lokatach
inflacja polega na tym, ze np. odkladasz teraz 3 zl za ktore zalozmy mozesz obecnie kupic 3 lizaki, to z powodu inflacji (spadek wartosci nabywczej pieniadza przez wzrost cen) za pare lat za te 3 zl bedziesz juz mogla kupic tylko 2 lizaki
i zalozmy, ze jesli inflacja roczna wynosi 3% (kazdego roku pieniadz traci 3% swojej wartosci), a ty trzymasz na zalozmy koncie oszczednosciowym 5%, to nie dosc, ze twoje pieniadze nie traca tych 3% to jeszcze zyskuja 2% (tzn. odsetki)
mam nadzieje, ze cos sie rozjasnilo

sciagnelam kotu obroze, bo troche mu sie utylo i zaczela byc ciasna. teraz chodzi i sie mizia dziekczynnie

Napisane przez can't be perfect

a wiecie kiedy ma wejśc euro? bo ja się boję tych całych przeliczników że możemy częśc kasy stracić.. echh

najwczesniej 2012, wiec chill out

[can't be perfect]

Napisane przez lain

ja bym sie bala trzymac w domu kase a tak to sobie przez necik patrze ila mam na koncie i na lokatach
inflacja polega na tym, ze np. odkladasz teraz 3 zl za ktore zalozmy mozesz obecnie kupic 3 lizaki, to z powodu inflacji (spadek wartosci nabywczej pieniadza przez wzrost cen) za pare lat za te 3 zl bedziesz juz mogla kupic tylko 2 lizaki
i zalozmy, ze jesli inflacja roczna wynosi 3% (kazdego roku pieniadz traci 3% swojej wartosci), a ty trzymasz na zalozmy koncie oszczednosciowym 5%, to nie dosc, ze twoje pieniadze nie traca tych 3% to jeszcze zyskuja 2% (tzn. odsetki)
mam nadzieje, ze cos sie rozjasnilo


najwczesniej 2012, wiec chill out

a jakie konto oszczednościowe polecasz? bo na razie nie mam az tak dużo kasy żeby włozyc na lokaty..

[lusmarija]

cześć dziewczyny

ale mam nawał w pracy w szkole i na dodatek coś mnie zaczyna boleć w klatce piersiowej ehhhhhhhhhhhh no ja nie mogę teraz chorować!!!

a tak w ogóle to ostatnio Was tylko podglądam trochę

[lain]

Napisane przez can't be perfect

a jakie konto oszczednościowe polecasz? bo na razie nie mam az tak dużo kasy żeby włozyc na lokaty..

takie z jak najwiekszym oprocentowaniem (warto tez zwrocic uwage ile bank bierze prowizji za wyplate z takiego konta, zazwyczaj pierwsza wyplata w miesiacu jest darmowa) my z TZem osobiscie preferujemy lokaty, bo zazwyczaj sa wyzej oprocentowane konto oszczednosciowe mamy, ale praktycznie w ogole nie uzywane a tak to TZcik zaklada przez internet lokaty miesieczne i tak sobie rosnie na kilku lokatach
i chyba nawet rozmyslil sie z planow oszczedzania, bo jak wyszedl pomysl, zeby kupic moze mieszkanie wczesniej niz za 3-4 lata to zamrazanie tych pieniedzy przestalo miec troche sens.

[can't be perfect]

Napisane przez lain

takie z jak najwiekszym oprocentowaniem (warto tez zwrocic uwage ile bank bierze prowizji za wyplate z takiego konta, zazwyczaj pierwsza wyplata w miesiacu jest darmowa) my z TZem osobiscie preferujemy lokaty, bo zazwyczaj sa wyzej oprocentowane konto oszczednosciowe mamy, ale praktycznie w ogole nie uzywane a tak to TZcik zaklada przez internet lokaty miesieczne i tak sobie rosnie na kilku lokatach
i chyba nawet rozmyslil sie z planow oszczedzania, bo jak wyszedl pomysl, zeby kupic moze mieszkanie wczesniej niz za 3-4 lata to zamrazanie tych pieniedzy przestalo miec troche sens.

fajnie macie, ale ja sie w tych lokatach gubię.. no ale jak będzie to konieczne to poczytam o nich i wtedy zadecyduję..

[kaska87]

a ja się ciesze, że od razu po slubie będziemy mieli z TZ swój własny "kąt" i to spory trzeba będzie tylko wziąć ok 100.000 kredytu i wszystko będzie elegancko odpicowane po naszemu

[lain]

my za to jak juz kupimy mieszkanie bedziemy mogli miec satysfakcje, ze sie wszystkie sami dorobilismy

[kaska87]

Napisane przez lain

my za to jak juz kupimy mieszkanie bedziemy mogli miec satysfakcje, ze sie wszystkie sami dorobilismy

a ja się cieszę i nie mam jakiegos kompleksu, ze dom dostaniemy for free

[lain]

Napisane przez kaska87

a ja się cieszę i nie mam jakiegos kompleksu, ze dom dostaniemy for free

no to fajnie

[kaska87]

Napisane przez lain

no to fajnie

wiem

a ja sie ukrywam u Tadzika w pokoju bo właśnie ksiądz chodzi po kolędzie TZ już ministranta czekolada chce karmić

[lain]

Napisane przez kaska87

wiem

a ja sie ukrywam u Tadzika w pokoju bo właśnie ksiądz chodzi po kolędzie TZ już ministranta czekolada chce karmić

to Tadzik bedzie musial chyba wybudowac drugi dom zeby wypelnic 3 zadania mezczyzny w zyciu: zasadzic drzewo, splodzic syna i wybudowac dom

ja tak TZa kiedys chowalam dobrze, ze ksiedzu nie przyszlo do glowy chodzic po mieszkaniu i machac kropidlem

[kaska87]

Napisane przez lain

to Tadzik bedzie musial chyba wybudowac drugi dom zeby wypelnic 3 zadania mezczyzny w zyciu: zasadzic drzewo, splodzic syna i wybudowac dom

on będzie miał same córki

[lain]

Napisane przez kaska87

on będzie miał same córki

biedny. zginie sam w tym babincu

[Samoa]

Napisane przez lain

my za to jak juz kupimy mieszkanie bedziemy mogli miec satysfakcje, ze sie wszystkie sami dorobilismy

my tak samo

Napisane przez kaska87

a ja się cieszę i nie mam jakiegos kompleksu, ze dom dostaniemy for free

jeszcze sie mozesz ich nabawić, bo zdarzą się ludzie, który Ci to wypomną. Tzn. mam nadzieję, ze nie,ale tacy sa własnie ludzieNIektórzy

Napisałam ak baaardzo dużo i mi sie skasowało
Wiecie co - uczyłam sie wczoraj 2,5 godzinki i wszystko napisałam na kolosie
Tancerka super, ze już macie i takak tanioszka to juz w ogole
więcej nie pamiętam.
Aha, can't dziecko drogie jak Ty masz nerwy trymac kase w domu???Ja wole na koncie chociażby dlatego, ze lubię sobie patrzyć jak sie mnożą pieniążki
Przeciełm sobie łapkę nowym ożem, wpawdzie bez krwi ale sie przestraszyłam.

[lusmarija]

Napisane przez kaska87

a ja się cieszę i nie mam jakiegos kompleksu, ze dom dostaniemy for free

a ja mam wręcz odwrotnie cieszę się że będziemy mieli gdzie mieszkać i w ogóle ale ja zosia samosia wolałabym na to zapracować własnymi rękami. Ale wtedy to nie wiem kiedy bym sie dorobiła tego swojego włąsnego kąta. Ale naprawdę czasami jak pomyslę to jest mi starsznie głupio że dostajemy dom od rodziców. wiadomo musimy w nim wykończyć wszystko no ale...
Ale mam nadzieję, że kiedys postaramy sie o swój własny przynajmniej TZcik tak mi powiedział kiedyś że on tam nie ma zamiaru mieszkać całe życie, wiec jest nadzieja

[Samoa]

Napisane przez lusmarija

a ja mam wręcz odwrotnie cieszę się że będziemy mieli gdzie mieszkać i w ogóle ale ja zosia samosia wolałabym na to zapracować własnymi rękami. Ale wtedy to nie wiem kiedy bym sie dorobiła tego swojego włąsnego kąta. Ale naprawdę czasami jak pomyslę to jest mi starsznie głupio że dostajemy dom od rodziców. wiadomo musimy w nim wykończyć wszystko no ale...
Ale mam nadzieję, że kiedys postaramy sie o swój własny przynajmniej TZcik tak mi powiedział kiedyś że on tam nie ma zamiaru mieszkać całe życie, wiec jest nadzieja

skoro rodzie Wam daja tzn ze mogą sobie na to pozwolic i nie ida pod most dlatego, że Wy macie domekA jak macie gdzie mieszkac to łatwiej bezie Wam zaoszczędzic na domek w przysłości

Robie pulpety, mam ogromna nadzieję, że sie nie rozpadą

[lain]

Napisane przez Samoa

Robie pulpety, mam ogromna nadzieję, że sie nie rozpadą

ooo ja tez dzis mialam pulpety zapiekane w sosie serowo-szczypiorkowym