Już nie panny, ale zawsze młode :D

[Milibili]

Napisane przez LilStar

Dzastuś Mili Aguś
kręgosłup dał mi się dziś we znaki ale miałam też dużo pracy i prawie nie wstawałam od biurka dla tego tak mnie bolał.bo nie mogę długo w tej samej pozycji siedzieć-a raczej nie powinnam.
lekarz powiedział że najprawdopodobniej już od lutego pójdę na l4 żeby nie obciążać kręgosłupa i że powinnam leżeć. chyba zwariuję ale Cudo najważniejsze
genralnie wszystko bedzie zależeć od tego jak się będę czuć. w dalszych tygodniach.
także proszę o modlitwy i dobre myśli

Dasz radę słoneczko Jak będzie CI się nudziło zawsze możesz z nami posiedzieć Będę słać dobre myśli i trzymać kciuki aby wszystko było dobrze Musi byc dobrze!

Napisane przez soffera

Hej

Jestem dziś niebywale smutna i wstrzasnieta, wczoraj zmarł moj kolega, miał wypadek samochodowy; gdy bylismy mali czeso przychodzil do swojej kuzynki a mojej kolezanki i razem sie bawilismy. Miał 24 lata, to jest po prostu okropne, od razu mi sie przypomnial moj wypadek, tez tak moglam skonczyc.... Życie jest takie nieprzewidywalne....
.

Strasznie mi przykro W takich chwilach żadne słowa nie są wystarczającym pocieszeniem...

Napisane przez gosia1007

Dobra żuczki spadam do domciu. Dzisiaj w planach ploty z moją super kumpelą. Hmmm...muszę zadzwonić, żeby małpa piwo dla mnie kupiła. A jeżeli już mowa o piwie to ostatnio UWIELBIAM hainekena, normalnie aż mi się mordka sama śmieje jak widzę butelkę (bo oczywiście pije z butelki, takie najbardziej mi smakuje). Mmmmm...ale za dużo pić nie mogę, pilnuję się (tzn swoich ewentualnych kilogramów). Od lutego znowu będzie aerobic, więc nie będzie wyrzutów sumienia, że tylko siedzę i obrastam. Dobra dość tych przykrych tematów.
Buźki

ale mi smaka narobiłaś... Ale mi piwo smakuje tylko w restauracji, pubie. A za bardzo nie mamy teraz czasu się gdzieś wybrać.

Napisane przez agunia82

Hej!

Wpadam się wyżalić Wam Mówiłyście, że moge zawsze to korzystam... Dzisiaj wyszło na to, że chyba będę wkrótce znowu bez pracy... Szef nam dzisiaj przedstawił nowe warunki współpracy. Nie do zaakceptowania. Cały nasz zespół się będzie zwalniał, bo przy tych warunkach nie mielibyśmy ŻADNEJ gwarancji stałych zarobków. Porażka. A takie to obietnice były, że umowa o pracę, że to, że tamto. Zostaliśmy oszukani na całej linii, bo umowa była inna. Ehhh, brak słów, podcięło mi to skrzydła niemiłosiernie

Słoneczko Znalazłaś raz pracę znajdziesz drugi a dzięki tej pracy zyskałaś nowe doświadczenie! A pracodawcy teraz patrza przede wszystkim na doświadczenie. Zresztą jeszcze nic pewnego Może jednak jak zobaczy, że wszyscy się nie zgadzają na warunki i chcą zrezygnować to je zmieni

Napisane przez izazusia

A w pociągu przydarzyły mi sie dwie przygody: rano jak jechałam siedziały obok mnie dwie panny studiujace biotechnologie i jadace na zaliczenie z chemii. Rozwiazywaly jakies zadania , strasznie opornie im to szło i wygadywały takie głupoty że nie wytrzymałam i się wtrąciłam Pomogłam im w pol godziny zrozumieć cała stechiometrię (miały straszne braki z liceum) wziely ode mnie numer a ok 16 zadzwonily by umówić się na korepetycje przed egzaminem
A w drodze powrotnej facet huknąłby mnie w głowę- wsiadłam do ostatniego wagonu i to byl taki dziwny przedział- nie bylo normalnych siedzen tylko takie ławki pod oknami. Było full ludzi a facet zaczął na środku palić papierosa. Ja czytałam ksiazke az nagle cos mnie przypaliło- ten facet tak machnał papierosem ze zawadzil o moja reke. Powiedzialam grzecznie ze tu nie wolno palic a on mi odwinął. Jakoś podświadomie się odsunęłam(na dziadka siedzącego obok mnie) i dupek walnął w scianę. Zaraz potem dwoch innych panów siła go wyprowadziło z naszego przedziału. Upiekło mi się. Ale ja nie moge miec normalnej podrózy....

Co za typ! Bo męzczyną nie można go nazwać! Dobrze że się odsunełaś Aż się we mnei gotuje Był pijany? Przynajmniej znaleźlisię tam Panowie któży go wyprowadzili, a nie odwrócili głowy udając, że nie widzą.

[madlen28]

Hej LilStar
Dawno mnie tu nie było a widzę takie zmiany.pozytywne...dz idziuś w drodze gratulacje naprawdę z całego serduszka życzę wszystkiego najlepszego....
wpadłam się przywitać widzę że wiele się pozmieniało....i jak weszłam nie bardzo wiedziałam gdzie by się tu zaczepić
ale super , że wszystko ci się układa...ściskam Cię bardzo mocno..i trzymam kiuki...buziaczki
na 1980 wiele nowych osóbek..jak to się zmienia
ps..co tam u Sławki???
pozdrawiam...
a tak wogóle to witam wszystkie koleżanki ..tego wątku...i przepraszam że tak wtargnełam z nienacka....pozdrawiam i znikam póki co...

[LilStar]

hejo

dzisiaj znów pracowity dzionek przy pakowaniu rzeczy do remontu

dziękuję za dobre słowaKochane

Soffikażde słowo teraz będzie banałemmogę tylko powiedzieć że bardzo mi przykro i że na zawsze On pozostanie w Waszych myślach i sercach. teraz cieszy swoją obecnością Pana na górze.

Dagmarko no ja się nie dziwię z tego co Tatko powiedział
i nie ryzykuj pójścia do szpitala w tym przyodziewku... ktoś mógłby się palpitacji serca nabawi. jak tam po bieganiu?
wiesz mam jeden wypróbowany sposób na brak snu-szklanka mlekami pomaga. to może byc oznaka Twojego zestresowania. dbaj o siebie

Kinuś wracaj do zdrówka

Kasieńko wow jakie zakupkiczekam na fotki Mariancio

Izuś no to fest-co za typ.dobrze że nic Ci się nie stało

Katarzinkozaciśni ęte

Miluśdzięki za dobre fluidki

Dzastuś z Ciebie to naprawdę super Zoneczkaszczęściarz z pana Sz

Malutka

Aguniuwierzę w Ciebie. na pewno poradzisz sobie i znajdziesz lepszą pracę. a może jak ten szef zobaczy jacy jesteście solidarni to pójdzie po rozum do głowy

Gosiujak było na spotkanku?

MADLEN witajsuper że się odezwałaś-na tym wątku super babeczki także zapraszam w swoim imieniu-możesz się dołączyć-dziewczyny na pewno się zgodzą

[malutka_24]

Napisane przez soffera

Jestem dziś niebywale smutna i wstrzasnieta, wczoraj zmarł moj kolega, miał wypadek samochodowy; gdy bylismy mali czeso przychodzil do swojej kuzynki a mojej kolezanki i razem sie bawilismy. Miał 24 lata, to jest po prostu okropne, od razu mi sie przypomnial moj wypadek, tez tak moglam skonczyc.... Życie jest takie nieprzewidywalne....

tak mi przykro
wiadomość o czyjejś śmierci jest smutna

Napisane przez soffera

Na dokladke wczoraj wkurzyla mnie daleka ciotka, ogldala nasze zdjecia ze slubu (wredna baba wiec nawet jej nei chcialam zaprosic) i komentarze typu: welon mialas za nisko, nie widac ze jest panna mloda, potem pokazywala mi zdjecie z tekstem: "o kto tu siedzi? panna mloda czy normalny gosc?" albo "a tu kto jest?" I potluslila mi album tzn ta bibule na 18 stronach jednego albumu i 5 drugiego....

co za wredny babsztyl z tej ciotki

Napisane przez kasienka1985

Wczoraj naładowałam się pozytywną energią, gdyż w końcu oddałam mój telefon do reklamacji i zakupiłam sobie... 2xspódniczkę i 1xbluzeczkę

ta to jak zwykle wykorzysta każdą okazję do zakupów

Napisane przez katarzinka

a jutro 3majta kciuki - referat na seminarium doktoranckim

siostrzyczko trzymamy z maluszkiem bardzo mocno

Napisane przez agunia82

Hej!

Wpadam się wyżalić Wam Mówiłyście, że moge zawsze to korzystam... Dzisiaj wyszło na to, że chyba będę wkrótce znowu bez pracy... Szef nam dzisiaj przedstawił nowe warunki współpracy. Nie do zaakceptowania. Cały nasz zespół się będzie zwalniał, bo przy tych warunkach nie mielibyśmy ŻADNEJ gwarancji stałych zarobków. Porażka. A takie to obietnice były, że umowa o pracę, że to, że tamto. Zostaliśmy oszukani na całej linii, bo umowa była inna. Ehhh, brak słów, podcięło mi to skrzydła niemiłosiernie

co za świnia z niego
pocieszające jest tylko to, że masz już doświadczenie zawodowe przyda się na pewno przy szukaniu nowej pracy

Napisane przez izazusia

Mąż powiedział- możesz wydać do 1000zł Wydałam 300 i kupiłam: dwie piżamy (dla siebie i dla mamy), dwa sweterki dla siebie i jeden dla męża (w reserved),3 różne pary spodni dresowych(joga , fitness i do biegania wszystko w dehatlonie). Jestem zadowolonaNie ma to jak magia wyprzedaży
Zrobiłam też zdjęcia do dowodu-jutro idę złożyć wniosek
A w pociągu przydarzyły mi sie dwie przygody: rano jak jechałam siedziały obok mnie dwie panny studiujace biotechnologie i jadace na zaliczenie z chemii. Rozwiazywaly jakies zadania , strasznie opornie im to szło i wygadywały takie głupoty że nie wytrzymałam i się wtrąciłam Pomogłam im w pol godziny zrozumieć cała stechiometrię (miały straszne braki z liceum) wziely ode mnie numer a ok 16 zadzwonily by umówić się na korepetycje przed egzaminem
A w drodze powrotnej facet huknąłby mnie w głowę- wsiadłam do ostatniego wagonu i to byl taki dziwny przedział- nie bylo normalnych siedzen tylko takie ławki pod oknami. Było full ludzi a facet zaczął na środku palić papierosa. Ja czytałam ksiazke az nagle cos mnie przypaliło- ten facet tak machnał papierosem ze zawadzil o moja reke. Powiedzialam grzecznie ze tu nie wolno palic a on mi odwinął. Jakoś podświadomie się odsunęłam(na dziadka siedzącego obok mnie) i dupek walnął w scianę. Zaraz potem dwoch innych panów siła go wyprowadziło z naszego przedziału. Upiekło mi się. Ale ja nie moge miec normalnej podrózy....

ad. 1 też bym chciała taki limit mieć na zakupowe szaleństwo ty nawet połowy nie wydałaś ale jest jeszcze za co szaleć
ad. 2 nasza Izunia jak zwykle gotowa do pomocy
ad. 3 gość z pociągu

A ja dzisiaj miałam mieć usg takie dokładne. Idziemy z mężem a tam na drzwiach kartka, że on jest na urlopie do końca tego tygodnia No nic pójdziemy za tydzień.
A druga rzecz jest taka, że moje kochanie w trosce o mnie i maleństwo, a może ze swojej wygody, żeby nie słuchać mojego stukania w klawiaturę, kupiło dzisiaj ruter Zainstalował i w ogóle i teraz pisze do Was z łóżeczka

[izazusia]

Może to się wyda dziwne ale jak ktoś kiedyś miał kontakt ze sztukami walki to niektóre odruchy zostaja na całe życie- np to że trzeba chronić głowę. Stąd pewnie mój unik. Czy ja wiem czy był pijany...chyba nie. Po prostu coś mu odwaliło.

Dageciku ja też mam sporo koszulek "podfruwajek" ale jak jadę do teściów czy do domu to w tym nie paraduję Na tamte wyjazdy mam piżamiki- krotkie spodenki i koszulka na ramiączkach albo długie spodnie i koszulka Przed szpitalem radzę się wybrać do Tesco. Tam na dziale bielizny są takie właśnie pizamki, nie są drogie a wykonane ze 100% bawełny ( i to nie made in China)- tak ok50 zł są oczywiście różne modele Ja dziś trafiłam na wyprzedaż i zapłaciłam ...13,5zł (z 45 zl przecenione)za sztukę. Dlatego wzięłam dla siebie i dla mamy I pomyśleć że do tesco poszłam tylko po mandarynki i Sejdamer

Co zauważyłam ponadto- że w pasażu Grunwaldzkim w reserved ciuchy obniżone nieznacznie ale na bielanach to już konkretnie(w reserved przy tesco nie przy auchan)- np sweter męski, taki co sobie upatrzyłam przed świętami ale nie miałam aż tyle wolnej gotówki ze 129zł przeceniony na 69 a te które ja wybrałam- ciemnofioletowy z 79 na 49zl-na metce (bo na rachunku który mam wychodzi na to że kosztował 29 zł) a czerwony przeszywany metaliczną nitką z 69 na 34 zł

Dageciku mi na bezsenność pomaga lektura...wykładów ze współczesnych materiałów inżynierskich dr Namysło. jak chcesz daj znac to ci podeślę- 5 min lektury i zasypiasz jak umęczone niemowlę
Lilstarku mam nadzieję że o siebie dbasz- dla dobra swojego i Twego małego lokatora , jak to zgrabnie Kasieńka ujęła

Gosiu hmm też lubię Heńka zaraz po żywcuAż mi się miło na samą myśl zrobiło... Piwka nie piłam chyba od listopada

[gosia1007]

Cześć!

Napisane przez dzasta110

jakoś nie jestem aż tak zakupowa, żeby tyle kilosów do sklepu jechać
grzybek to np coś takiego, pierwsze lepsze z allegro:
http://www.allegro.pl/item526538837_...elna_40_l.html
http://www.allegro.pl/item528043079_...40_czarny.html

ja niwstety uwielbiam po sklepach biegać i czasami wypuszczam się do stolicy. To właśnie taki grzybek kupiłam w Zarze (tylko nie czarny i wtedy jeszcze nie wiedziałam że to grzybek)

Napisane przez agunia82

Wpadam się wyżalić Wam Mówiłyście, że moge zawsze to korzystam... Dzisiaj wyszło na to, że chyba będę wkrótce znowu bez pracy... Szef nam dzisiaj przedstawił nowe warunki współpracy. Nie do zaakceptowania. Cały nasz zespół się będzie zwalniał, bo przy tych warunkach nie mielibyśmy ŻADNEJ gwarancji stałych zarobków. Porażka. A takie to obietnice były, że umowa o pracę, że to, że tamto. Zostaliśmy oszukani na całej linii, bo umowa była inna. Ehhh, brak słów, podcięło mi to skrzydła niemiłosiernie

Ojej Aguś nie martw się znajdziesz coś innego. Wiem, że to niezbyt łatwe sama bym cos zmieniła, ale nie łam się, będzie dobrze.

Napisane przez daget

Och Gosia uwazaj z tym piwem . A aerobik wskazany, ja dzis ide z mym mezorkiem biegac

No piwo dozuje sobie
a z ćwiczeniami to u mnie nie ma problemu. Basen i aerobic na przemian. Teraz tylko mam dwa miesiące przerwy w aerobicu ponieważ dziewczyna, która prowadzi miała kłopoty zdrowotne. Od lutego wszystko wróci do normy a basen w tym tygodniu też nie - bo@.
Biegać nie biegam bo odkąd pamiętam byłam słaba z biegów zawsze łapała mnie zadyszka i tyle z tego było.

Napisane przez izazusia

....

Izuś Ty to masz te przygody. Z jednej strony dobrze bo "prac e" sobie załatwiłaś. Korki to tez zawsze coś, ale ten typ...masakra normalnie. Takich baranów powinno się izolować!!!

Fajne miałaś zakupki, zresztą widzę, że większość z nas "lata" na wyprzedaże Mi reserved jakoś ostatnio nie pasuje

Napisane przez LilStar

Gosiujak było na spotkanku?

Ha, jak zawsze fajnie. To taka moja dobra kumpela. Nie spotykamy się często ale jak już się spotkamy to nie możemy się nagadać. Pijemy piwko i zawsze palę u niej papierosy (chociaż tak normalnie nie palę, tylko na wakacjach)

Napisane przez izazusia

Gosiu hmm też lubię Heńka zaraz po żywcuAż mi się miło na samą myśl zrobiło... Piwka nie piłam chyba od listopada

Wstawiłabym Ci ikonkę z piwkiem, ale nie mogę bo coś mi się zblokowało

[kasienka1985]

Hej hej heloł!

Napisane przez agunia82

Hej!

Wpadam się wyżalić Wam Mówiłyście, że moge zawsze to korzystam... Dzisiaj wyszło na to, że chyba będę wkrótce znowu bez pracy... Szef nam dzisiaj przedstawił nowe warunki współpracy. Nie do zaakceptowania. Cały nasz zespół się będzie zwalniał, bo przy tych warunkach nie mielibyśmy ŻADNEJ gwarancji stałych zarobków. Porażka. A takie to obietnice były, że umowa o pracę, że to, że tamto. Zostaliśmy oszukani na całej linii, bo umowa była inna. Ehhh, brak słów, podcięło mi to skrzydła niemiłosiernie

Koteczku nie martw się, wszystko się jakoś ułoży

Napisane przez malutka_24

ta to jak zwykle wykorzysta każdą okazję do zakupów

A ja dzisiaj miałam mieć usg takie dokładne. Idziemy z mężem a tam na drzwiach kartka, że on jest na urlopie do końca tego tygodnia No nic pójdziemy za tydzień.
A druga rzecz jest taka, że moje kochanie w trosce o mnie i maleństwo, a może ze swojej wygody, żeby nie słuchać mojego stukania w klawiaturę, kupiło dzisiaj ruter Zainstalował i w ogóle i teraz pisze do Was z łóżeczka

Ad.1- no ba
Ad.2- co sie odwlecze to nie uciecze USG nie zając- nie ucieknie
Ad.3- fiu fiu dobrego małżona masz, nie ma co

Napisane przez izazusia

Dageciku mi na bezsenność pomaga lektura...wykładów ze współczesnych materiałów inżynierskich dr Namysło. jak chcesz daj znac to ci podeślę- 5 min lektury i zasypiasz jak umęczone niemowlę
Lilstarku mam nadzieję że o siebie dbasz- dla dobra swojego i Twego małego lokatora , jak to zgrabnie Kasieńka ujęła

Gosiu hmm też lubię Heńka zaraz po żywcuAż mi się miło na samą myśl zrobiło... Piwka nie piłam chyba od listopada

Ad.1- buahahahahahhaha- dobrze, że ja nie mam kłopotów ze snem- bo chyba bym tego nie zniosła
Ad.2- tak dokładnie ja również mam nadzieję
Ad.3- Kochanieńka dziś masz ku temu okazję

Napisane przez gosia1007

ja niwstety uwielbiam po sklepach biegać i czasami wypuszczam się do stolicy. To właśnie taki grzybek kupiłam w Zarze (tylko nie czarny i wtedy jeszcze nie wiedziałam że to grzybek)

Fajne miałaś zakupki, zresztą widzę, że większość z nas "lata" na wyprzedaże Mi reserved jakoś ostatnio nie pasuje

Ha, jak zawsze fajnie. To taka moja dobra kumpela. Nie spotykamy się często ale jak już się spotkamy to nie możemy się nagadać. Pijemy piwko i zawsze palę u niej papierosy (chociaż tak normalnie nie palę, tylko na wakacjach)

Ad.1- Mnie jest źle w grzybkach Przez cyc sporawy <nie to co Dżasti ale zawsze coś>, czuję się jak bania taka wielka w nim , wolę klasyczne płaszczyki- takie obciśnięte taliowane
Ad.2- mnie też coś do Reserved nie ciągnie ostatnio, jak widzę te porozrzucane szmatki naokoło całego sklepu to mnie trzepie! Nic tam fajnego nie mogę znaleźć... a jak znajdę już- to się okazuje, że to gó..o a nie promocja!
Ad.3- oż Ty! Nie ładnie!!!
Najokropniejszym dla mnie widokiem jest dziołcha ze szlugiem
Bleeeeeeeeeeeeeeeeeee
A fe Gocha, a fe <a koleżanka to jakiś zły wpływ ma na Cię>


Dziewczynkiiiii przeziębienie mnie łapie i źle mi
Fotek nie czasnęłam, bo nie miałąm sama na nic ochoty wczoraj, tak mnie łamało
Forgiwmi plis!

Dziś mam na sobie nową spódniczkę ołówkową, więc Izyda Wam powie czy fajna.
Idem po arbatke, kce któraś?

[Agata R]

Napisane przez agunia82

Hej!

Wpadam się wyżalić Wam Mówiłyście, że moge zawsze to korzystam... Dzisiaj wyszło na to, że chyba będę wkrótce znowu bez pracy... Szef nam dzisiaj przedstawił nowe warunki współpracy. Nie do zaakceptowania. Cały nasz zespół się będzie zwalniał, bo przy tych warunkach nie mielibyśmy ŻADNEJ gwarancji stałych zarobków. Porażka. A takie to obietnice były, że umowa o pracę, że to, że tamto. Zostaliśmy oszukani na całej linii, bo umowa była inna. Ehhh, brak słów, podcięło mi to skrzydła niemiłosiernie

nie ma co sie ogladac... szukaj od razu czegos nowego... a pracodawca niech sie pocaluje w tylek!!
Glowa do gory

Napisane przez kasienka1985

Najokropniejszym dla mnie widokiem jest dziołcha ze szlugiem
Bleeeeeeeeeeeeeeeeeee

Dziewczynkiiiii przeziębienie mnie łapie i źle mi

tez sobie lubialam popalic... teraz czasowo o tym zapomnialam

oj Kasico mi tu (mnie tez) tylko roznica polega na tym ze Ty pojdziesz do lekarza i masz spokoj a ja sie modle zeby samo przeszlo
polecam sok z cytrynki z miodem

[gosia1007]

Napisane przez kasienka1985

Ad.2- mnie też coś do Reserved nie ciągnie ostatnio, jak widzę te porozrzucane szmatki naokoło całego sklepu to mnie trzepie! Nic tam fajnego nie mogę znaleźć... a jak znajdę już- to się okazuje, że to gó..o a nie promocja!
Ad.3- oż Ty! Nie ładnie!!!
Najokropniejszym dla mnie widokiem jest dziołcha ze szlugiem
Bleeeeeeeeeeeeeeeeeee
A fe Gocha, a fe <a koleżanka to jakiś zły wpływ ma na Cię>


Dziewczynkiiiii przeziębienie mnie łapie i źle mi
Fotek nie czasnęłam, bo nie miałąm sama na nic ochoty wczoraj, tak mnie łamało
Forgiwmi plis!

Dziś mam na sobie nową spódniczkę ołówkową, więc Izyda Wam powie czy fajna.

Oj Kacha aleś mnie złajała czasami lubię sobie zapalić przy jakimś grilu albo tak sobie raz na 4 miesiące tak ogólnie nie palę a już napewno nie na ulicy
Reserved nie wiem ale jakieś takie dziwne te ubrania zaczęło robić nie wiem czemu ale jakoś mi nie pasują od czasu do czasu kupię tam torbę
Kaśku zrób sobie herbatki z cytrynką a wieczorkiem wygrzewaj się i może przelezie ta cholera co Cie chce zlapac.

Napisane przez Agata R

oj Kasico mi tu (mnie tez) tylko roznica polega na tym ze Ty pojdziesz do lekarza i masz spokoj a ja sie modle zeby samo przeszlo
polecam sok z cytrynki z miodem

Przejdzie przejdzie tylko pewnie swoje trzeba wyleżeć

[daget]

Napisane przez madlen28

i przepraszam że tak wtargnełam z nienacka....pozdrawiam i znikam póki co...

Nie ma za co przepraszac Madlen zapraszamy czesciej

Napisane przez LilStar

Dagmarko no ja się nie dziwię z tego co Tatko powiedział
i nie ryzykuj pójścia do szpitala w tym przyodziewku... ktoś mógłby się palpitacji serca nabawi. jak tam po bieganiu?
wiesz mam jeden wypróbowany sposób na brak snu-szklanka mlekami pomaga. to może byc oznaka Twojego zestresowania. dbaj o siebie

Dlatego nie bede tak biegac mam jakas pizame u rodzicow na dnie szafy tylko musze do nich jechac po nia . A szklaneczke mleka przed snem musze wprowadzic . Uwielbiam cieple mleko
A ty Liloszku nie przepracowywuj sie za bardzo i uwazaj na okruszek . Cos ostatnio nie mozemy sie wieczorem spotkac na gadulcu

Napisane przez malutka_24

A druga rzecz jest taka, że moje kochanie w trosce o mnie i maleństwo, a może ze swojej wygody, żeby nie słuchać mojego stukania w klawiaturę, kupiło dzisiaj ruter Zainstalował i w ogóle i teraz pisze do Was z łóżeczka

O prosze jaki przykladny mezus. Usciskaj go mocno za taki gest

Napisane przez izazusia

Dageciku ja też mam sporo koszulek "podfruwajek" ale jak jadę do teściów czy do domu to w tym nie paraduję Na tamte wyjazdy mam piżamiki- krotkie spodenki i koszulka na ramiączkach albo długie spodnie i koszulka Przed szpitalem radzę się wybrać do Tesco.

Dageciku mi na bezsenność pomaga lektura...wykładów ze współczesnych materiałów inżynierskich dr Namysło. jak chcesz daj znac to ci podeślę- 5 min lektury i zasypiasz jak umęczone niemowlę

Ach Izus moi rodzice sa juz przyzwyczajeni do takich koszulek . Jeszcze jak nie bylam mezatka (co ja mowie, nim facet sie pojawil w mym zyciu) latalam po domu w takich cudakach. Bylo ich znacznie mniej bo zwykle pizamy tez byly ale juz zdazyli sie przyzwyczaic. A u tescow, no coz..... wracam z lazienki w dresie aby ich nie szokowac hehhehe. A co do ksiazki to sadze ze tak ostatecznosc w dzialaniu tez wskazana

Jej Gosienko dziewczyna z papierosem ... bleeeee... Dla mnie facet z papierochem to juz jest jakas pomylka a co dopiero kobieta. Jakos jedno do drugiego w ogole mi nie pasuje

Napisane przez kasienka1985

Bleeeeeeeeeeeeeeeeeee
Idem po arbatke, kce któraś?

Ja poproszem Kasienko

[soffera]

Gosiu, Kasienko, Dageciku, Katarzinko, Izazusiu, Lilus, Malutka, Lili dzieki robaczki.
Maz przyszedl z pracy i wyrwal mnie z rozmyslan, zjedlismy dobry obiad, wyszukal najglupszy film jaki mielismy w domu: Jas Fasola - totalny kataklizm, zrobil masaz relaksujacy i smutki troche minely.

Napisane przez agunia82

Hej!
Wpadam się wyżalić Wam Mówiłyście, że moge zawsze to korzystam... Dzisiaj wyszło na to, że chyba będę wkrótce znowu bez pracy... Szef nam dzisiaj przedstawił nowe warunki współpracy. Nie do zaakceptowania. Cały nasz zespół się będzie zwalniał, bo przy tych warunkach nie mielibyśmy ŻADNEJ gwarancji stałych zarobków. Porażka. A takie to obietnice były, że umowa o pracę, że to, że tamto. Zostaliśmy oszukani na całej linii, bo umowa była inna. Ehhh, brak słów, podcięło mi to skrzydła niemiłosiernie

Aguś niestety na nieuczciwych pracodawcow mozna trafic czesciej niz sie nam wydaje. Mojemu mezowi tez jeden pracodowca obiecywal gruszki na wierzbie az w koncu nic tego nie bylo. Zwolnil sie i znalazl lepsza prace w ktorej pracuje do dzis

Napisane przez izazusia

Po drugie Sofferko ciotka zwyczajnie Wam zazdrości- za jej czasów zdjęcia były głownie w studio, pozowane na 1000 sposobów, nie było miejsca na spontaniczność.
Ja jestem zachwycona Twoją sesją i Twoim wyglądem- byłaś(jesteś oczywiście nadal)...

Wróciłam z zakupów i różnych spraw ......

Ad 1 dziekuje
Ad 2 Matko Ty to masz przygody! Zawsze sie ludze ze takich chamow jak ten facet juz nie ma. Ciekawe jaks ie zachowuje przy zonie czy tez ja probuje lupnac....

Lilus jak tam tyranoszef? Mowilas mu cos o swoim stanie? Czy bedziesz dzialac z zaskoczenia? dla okruszka

Gosiu kupilam sobie spodnice z podwyzszonym stanem w Vero Modzie - czesto tez mi wlasnie gora spodni czy spodnicy odstaje a ta lezy jak szyta na miarę.

Kasienka niektorzy polecaja na stan przeziebieniowy mleko z czosnkiem - jak jestes odwazna to probuj

Gdzie sie nam Marta zapodziała?

[gosia1007]

Napisane przez daget

Jej Gosienko dziewczyna z papierosem ... bleeeee... Dla mnie facet z papierochem to juz jest jakas pomylka a co dopiero kobieta. Jakos jedno do drugiego w ogole mi nie pasuje

Łolaboga następna mnie zbeształa

Napisane przez soffera

Gosiu kupilam sobie spodnice z podwyzszonym stanem w Vero Modzie - czesto tez mi wlasnie gora spodni czy spodnicy odstaje a ta lezy jak szyta na miarę.

O, w Vero Modzie nie patrzyłam. Ciekawe czy zdążę w sobotę bo mamy imprezę u kumpla, więc wypadałoby wrócić wcześniej do domu z zakupów.
U mnie dzisiaj śnieg pada a to znaczy że w sobotę mąż musi robić za szofera bo sama boję się jechać jak jest ŚLIZGO.

[malutka_24]

Hejka
My z maluszkiem już po śniadanku, właśnie klikamy z łóżeczka Zaraz się trza zbierać, bo mężuś idzie na popołudnie do pracy i zawiezie mnie do mojej mamy, a po pracy po nas przyjedzie Ostatnio moja mama stwierdziła, że u niej to ja mam lepsze warunki niż w szpitalu

Napisane przez madlen28

Hej LilStar
Dawno mnie tu nie było a widzę takie zmiany.pozytywne...dz idziuś w drodze gratulacje naprawdę z całego serduszka życzę wszystkiego najlepszego....
wpadłam się przywitać widzę że wiele się pozmieniało....i jak weszłam nie bardzo wiedziałam gdzie by się tu zaczepić
ale super , że wszystko ci się układa...ściskam Cię bardzo mocno..i trzymam kiuki...buziaczki
na 1980 wiele nowych osóbek..jak to się zmienia
ps..co tam u Sławki???
pozdrawiam...
a tak wogóle to witam wszystkie koleżanki ..tego wątku...i przepraszam że tak wtargnełam z nienacka....pozdrawiam i znikam póki co...

witamy witamy
a może by tak częściej zaglądać
napisz co u Ciebie

Napisane przez izazusia

Gosiu hmm też lubię Heńka zaraz po żywcuAż mi się miło na samą myśl zrobiło... Piwka nie piłam chyba od listopada

a kiedy ja ostatnio piłam jakieś piwko a kiedy będę mogła dopiero gdzieś za rok, bo mam zamiar karmić piersią

Napisane przez kasienka1985

Ad.3- fiu fiu dobrego małżona masz, nie ma co

Napisane przez daget

O prosze jaki przykladny mezus. Usciskaj go mocno za taki gest

jak to mówi się "zdarza mu się przypomnieć, że ma w domku żonkę w ciąży"

Napisane przez soffera

Maz przyszedl z pracy i wyrwal mnie z rozmyslan, zjedlismy dobry obiad, wyszukal najglupszy film jaki mielismy w domu: Jas Fasola - totalny kataklizm, zrobil masaz relaksujacy i smutki troche minely

no to teraz się nie dziwię, że smutki minęły

[sanetka]

czesc

zupelnie juz jestem nie w temacie co u ktorej z Was sie dziejetroche zaniedbuje
wszystkim ktore spodziewaja sie dzidziusia gratuluje i zycze duzo zdrowka

u nas po staremu, duzo nauki przed sesja. a tak to bez zmian.
pozdrawiam

[gosia1007]

Napisane przez malutka_24

a kiedy ja ostatnio piłam jakieś piwko a kiedy będę mogła dopiero gdzieś za rok, bo mam zamiar karmić piersią

Matko możecie mnie uznać za dziwną, ale dla mnie oprócz "straty" figury najgorsze w posiadaniu dziecka jest właśnie karmienie piersią.

[daget]

Napisane przez soffera

Gosiu, Kasienko, Dageciku, Katarzinko, Izazusiu, Lilus, Malutka, Lili dzieki robaczki.
Maz przyszedl z pracy i wyrwal mnie z rozmyslan, zjedlismy dobry obiad, wyszukal najglupszy film jaki mielismy w domu: Jas Fasola - totalny kataklizm, zrobil masaz relaksujacy i smutki troche minely.

No to udany relaks sadze.... Super ze maz sie toba zajal

Napisane przez malutka_24

Hejka
My z maluszkiem już po śniadanku, właśnie klikamy z łóżeczka Zaraz się trza zbierać, bo mężuś idzie na popołudnie do pracy i zawiezie mnie do mojej mamy, a po pracy po nas przyjedzie Ostatnio moja mama stwierdziła, że u niej to ja mam lepsze warunki niż w szpitalu

A komu to w szpitalu dobrze . Nigdzie lepiej jak u mamy
Senetko super ze zajrzalas. Stesknilysmy sie

Napisane przez gosia1007

Matko możecie mnie uznać za dziwną, ale dla mnie oprócz "straty" figury najgorsze w posiadaniu dziecka jest właśnie karmienie piersią.

Hymmmm, a ja uwazam ze to najpiekniejszy czas dla kobiety . I tez mam taki zamiar jak Malutka. I wcale nie uwazam ze jestes dziwna, kazda kobieta ma rozne odczucia i ma do nich prawo. Corka mojej znajomej np. po porodzie miala tz. szok poporodowy i nie zajmowala sie dziecmi (urodzila blizniaki). A to byl czas kiedy sie glosno o tym nie mowilo i w ostatniej chwili poszli do psychologa bo mogla calkowicie odrzucic dzieci. A druga moja znajoma, przesympatyczna i przeuczuciowa dziewczyna jak sie okazalo ze beda miec dzidziusia dopiero w polowie ciazy przyznala sie ze miala spory problem aby pokochac dziecko.... Psychika ludzka nie zna granic

[sanetka]

ja jestem jakas dziwna ale mnie sprawy ciazowo-porodowe nie przerazaja. jakies to naturalne ze przytyje, czy bede musiala rodzic naturalnie. strach jest ale w granicach normy

bardziej sie martwie o to czy podolam wychowaniu takiego maluszka, zeby wyrosl na dobrego czlowieka.

bo jak sie patrzy na "dzisiejsza mlodziez" to az strach

[kasienka1985]

Napisane przez sanetka

ja jestem jakas dziwna ale mnie sprawy ciazowo-porodowe nie przerazaja. jakies to naturalne ze przytyje, czy bede musiala rodzic naturalnie. strach jest ale w granicach normy

bardziej sie martwie o to czy podolam wychowaniu takiego maluszka, zeby wyrosl na dobrego czlowieka.

bo jak sie patrzy na "dzisiejsza mlodziez" to az strach

Witaj
Bardzo mądre i dojrzałe podejście
Gratuluję takiego myślenia

Ja podobnie jak Gocha jestem przerażona tym faktem.
Skoro teraz mam takie kompleksy... to co będzie jak będę w ciąży i przytyję do niebotycznych rozmiarów???
Zakopię się pod ziemią

Widget- arbatka już dawno poleciała do Ciebie, tylko zapomniałam o tym napisac
Agacior- masz szczęście, że już nie palisz jak pomyślę o połączeniu Twych fantastycznych loczków, buzi o anielskiej iście urodzie i ... fajki, to przestajesz mi się podobać
Tak czymać!
Trzeba Gochę zaciążyć, to nie będzie popalała
Sofi- żabko, kochanego masz mężulka
Ale aż tak odważna nie jestem... uwierz mi <żyg gwarantowany>

[gosia1007]

Napisane przez daget

Hymmmm, a ja uwazam ze to najpiekniejszy czas dla kobiety . I tez mam taki zamiar jak Malutka. I wcale nie uwazam ze jestes dziwna, kazda kobieta ma rozne odczucia i ma do nich prawo. Corka mojej znajomej np. po porodzie miala tz. szok poporodowy i nie zajmowala sie dziecmi (urodzila blizniaki). A to byl czas kiedy sie glosno o tym nie mowilo i w ostatniej chwili poszli do psychologa bo mogla calkowicie odrzucic dzieci. A druga moja znajoma, przesympatyczna i przeuczuciowa dziewczyna jak sie okazalo ze beda miec dzidziusia dopiero w polowie ciazy przyznala sie ze miala spory problem aby pokochac dziecko.... Psychika ludzka nie zna granic

No właśnie, moja psychika taka właśnie jest albo to ja sama jestem trochę egoistyczna. Przeraża mnie przypuszczalny wygląd moich piersi po karmieniu. Założyłam, że nie będę karmiła, ale zobaczymy.

Napisane przez sanetka

ja jestem jakas dziwna ale mnie sprawy ciazowo-porodowe nie przerazaja. jakies to naturalne ze przytyje, czy bede musiala rodzic naturalnie. strach jest ale w granicach normy

bardziej sie martwie o to czy podolam wychowaniu takiego maluszka, zeby wyrosl na dobrego czlowieka.

bo jak sie patrzy na "dzisiejsza mlodziez" to az strach

Z kolei mnie wychowanie jakoś nie przeraża. Mąż ma podejście do dzieci i chyba dobry wpływ na nie, więc jakoś to będzie.

Kacha mnie wspiera - super!!! Nie jestem z antyciążownictwem sama Kurna czy nie moznaby było mieć takiego dzidziusia bez całej ciąży. Tak że dziś nie masz a jutro masz. Fajnie by tak było

Hahaha Gocha nie daje się zaciążyć (jeszcze), może po wakacjach bo w końcu trzeba sie przed trzydziestką wyrobić

[m.a.r.t.a]

Dziewczynki chciałabym się tylko zameldować, że żyje, tylko nie mam teraz czasu na swobodne wizażowanie. Mam dużo technicznych spraw (moderowanie) i to zabiera mi dużo czasu.

Wczoraj tak mnie rosnąca ósemka bolała, że musiałam iść (na szczęście blok dalej) do apteki czynnej 24 h, po jakiś żel na dziąsło. Ukoiło, ale i tak nie mogę jeść prawą stroną.

Pozdrawiam Was Kochane .

[izazusia]

Ja boję się samego porodu- jestem dość odporna na ból ale jak kolezanka mi opowiadala o swoim 33 godzinnym porodzie to masakra jakaś totalna dla mnie.
Piersią chcę karmić, jakby się dało bo zwiększa to odporność malucha. Jakoś zmiana sylwetki i piersi po porodzie nie spędza mi snu z powiek. Najbardziej boję się procesu wychowywania. Uważam ze jeszcze jestem trochę za głupiutka na maleństwo. Poza tym byłabym chyba nadopiekuńczą matką a to nie jest zdrowe...

Gosia to że masz takie podejscie do dziecka to Twoja sprawa. Nie jest to postawa gorsza- rowniez jakbym miala wybierac chcialabym od razu gotowego bobasa. Proszę na mnie nie klnąć ale takie dzieciaki zaraz po urodzeniu są paskudne Już ok 2 tygodnia życia to im przechodzi.
Pamietam jak 3 lata temu poszłam oglądać noworodka koleżanki- ona do mnie "śliczna prawda?" a dla mnie było to małe, czerwone i rozdarte- nie widzialam nic w tym ładnego. Ale żeby nie sprawiać przykrości mamie potwierdziłam jej tezę

[gosia1007]

Napisane przez m.a.r.t.a

Wczoraj tak mnie rosnąca ósemka bolała, że musiałam iść (na szczęście blok dalej) do apteki czynnej 24 h, po jakiś żel na dziąsło. Ukoiło, ale i tak nie mogę jeść prawą stroną.

Pozdrawiam Was Kochane .

Ojej współczuję

Napisane przez izazusia

Ja boję się samego porodu- jestem dość odporna na ból ale jak kolezanka mi opowiadala o swoim 33 godzinnym porodzie to masakra jakaś totalna dla mnie.
Piersią chcę karmić, jakby się dało bo zwiększa to odporność malucha. Jakoś zmiana sylwetki i piersi po porodzie nie spędza mi snu z powiek. Najbardziej boję się procesu wychowywania. Uważam ze jeszcze jestem trochę za głupiutka na maleństwo. Poza tym byłabym chyba nadopiekuńczą matką a to nie jest zdrowe...

Gosia to że masz takie podejscie do dziecka to Twoja sprawa. Nie jest to postawa gorsza- rowniez jakbym miala wybierac chcialabym od razu gotowego bobasa. Proszę na mnie nie klnąć ale takie dzieciaki zaraz po urodzeniu są paskudne Już ok 2 tygodnia życia to im przechodzi.
Pamietam jak 3 lata temu poszłam oglądać noworodka koleżanki- ona do mnie "śliczna prawda?" a dla mnie było to małe, czerwone i rozdarte- nie widzialam nic w tym ładnego. Ale żeby nie sprawiać przykrości mamie potwierdziłam jej tezę

A ja uwielbiam wąchać takie maleństwa, ślicznie pachną

[agunia82]

Hej dziewuszki

Dzięki śliczne za pozytywne wibracje Była dzisiaj w pracy niezła akcja, szef przyszedł z nami rozmawiać, to mu wytłuściliśmy, że ten nowy system jest nie do zaakceptowania i jest dla nas krzywdzący. Próbował oczywiście nas przekonywać, że jest on bardzo dobry, bla bla bla, że inaczej nie można bo on ma długi itp. A na koniec każdego po kolei pyta, kto się zgadza na te nowe warunki. A tu każdy po kolei NIE, NIE, NIE. Ani JEDNA osoba nie powiedziała, że zostaje Normalnie mina szefa- bezcenna Powiedział, że on to musi przemyśleć i jutro da nam ostateczną odpowiedź jak on ewentualnie i czy może te warunki zmienić. Ale normalnie szok przeżył Hehe, w kupie siła, uwielbiam moich współpracowników Tak więc jutro się okaże co i jak, ale jak coś, to i tak już mam na oku inną pracę ewentualnie w której będę mogła się zahaczyć prawdopodobnie jak coś. Mężuś mi ją nagrał.

Także jeszcze raz wieeeeeelgarne dla Was

[LilStar]

heloł

w pracy pisałam do Was mega posta ale mi się skasowało

zaraziłyście mnie chęcią na płaszczyk grzybkowatytakże zacynam szukać

Dzastus gdzieżeś zniknęła?


Aguniu może akurat wszystko się wyklaruje

ciekawe jak katarzinka?

Soffidobrze że Mąż zadbał o Ciebie-a spróbowałby nie. choć troszkę oderwałaś się od smutków.
Szefowi mam zamiar powiedzieć za 2 tygodnie po kolejnej wizycie u lekarza. wtedy dostanę zaświadczenie że jestem w stanie błogosławionymi uroczyście mu o tym zakomunikujępewnie mina .....bezcenna

Daguś wczoraj mi zniknęłaś. może dziś nam się uda:
wiesz mam podobnie:jak śpie u teściów-to też łazienki wychodzę w dresie

Gosiaczkunie pal proszę
dla mnie dzidziusie pachną mleczkiempodobnie jak malutkie pieseczki

Malutka odpocznij sobie na dyżurze u Mamci

Agatko dobrze że już nie palisz

Marianciu i Izus-owocnego spotkanka

Miluś co u Ciebie?

Martuś tęsknimy za Tobą

dbam o siebie i o Lokatorkę lub Lokatorazaraz jadę z Siostrą na basen.

też miałam taki okres w życiu jeszcze przed ślubem że marzyłam żeby mieć Dzidzię ale bez rodzenia tzn idę do sklepu-hiper a tam działy:
-0-6miesięcy
-6-12 miesięcy
-roczne-
1,5 umiejące robić niespodziewanki do nocniczka itd
po prostu wchodzi się i wybiera odpowiedni dział
wiem zwariowałam ale tak było

teraz cieszę się ale zerkam do luserka:no i kiedy pojawi się brzusio

dobra zmykam popływać

papatki

[izazusia]

Witam wieczorkiem
Jestem po spotkanku z Kasieńka Ta Paskuda obdarowała mnie masą prezentów- normalnie Swięta Mikołajka
Co do spódniczki- muszę powiedzieć, że zakup trafiony w 10-tkę. Wyglądała ślicznie <szczerze to muszę zmienić okulary , bo ona cały czas gada że ma wielki tyłek a ja go nie dojrzałam>
Spotkanie trwało godzinkę, poszłyśmy na kawę do najstarszej restauracji w Obornikach...heh kawa niesmaczna ale miłe towarzystwo osłodziło jej gorycz
A teraz siedzę sobie w domku i popijam piwko z mężem Też miał ochotę
Pozdrawiam zatem gorąco

[malutka_24]

Witam wieczorkiem My tylko na chwilkę, bo dopiero wróciłam i zaraz się idę trochę popluskać w wannie

Napisane przez sanetka

czesc

zupelnie juz jestem nie w temacie co u ktorej z Was sie dziejetroche zaniedbuje
wszystkim ktore spodziewaja sie dzidziusia gratuluje i zycze duzo zdrowka

u nas po staremu, duzo nauki przed sesja. a tak to bez zmian.
pozdrawiam

bywaj częściej u nas
najpierw Madlen, a teraz sanetka jak tak dalej pójdzie to może cała stara ekipa się znowu zbierze na wątku

Napisane przez gosia1007

Matko możecie mnie uznać za dziwną, ale dla mnie oprócz "straty" figury najgorsze w posiadaniu dziecka jest właśnie karmienie piersią.

jakoś figurą się za bardzo nie przejmuję najwyżej wezmę się za siebie po porodzie jeżeli chodzi o karmienie piersią to zależy mi bardzo na tym, bo maluszek ma większą odporność, lepszy kontakt z mamusią i po prostu to jest tańsze niż karmienie butelką

Napisane przez daget

A komu to w szpitalu dobrze . Nigdzie lepiej jak u mamy

no właśnie, nie ma jak u mamy i jedzenie lepsze, bo mama dobre rzeczy zawsze zrobi

Napisane przez agunia82

Hej dziewuszki

Dzięki śliczne za pozytywne wibracje Była dzisiaj w pracy niezła akcja, szef przyszedł z nami rozmawiać, to mu wytłuściliśmy, że ten nowy system jest nie do zaakceptowania i jest dla nas krzywdzący. Próbował oczywiście nas przekonywać, że jest on bardzo dobry, bla bla bla, że inaczej nie można bo on ma długi itp. A na koniec każdego po kolei pyta, kto się zgadza na te nowe warunki. A tu każdy po kolei NIE, NIE, NIE. Ani JEDNA osoba nie powiedziała, że zostaje Normalnie mina szefa- bezcenna Powiedział, że on to musi przemyśleć i jutro da nam ostateczną odpowiedź jak on ewentualnie i czy może te warunki zmienić. Ale normalnie szok przeżył Hehe, w kupie siła, uwielbiam moich współpracowników Tak więc jutro się okaże co i jak, ale jak coś, to i tak już mam na oku inną pracę ewentualnie w której będę mogła się zahaczyć prawdopodobnie jak coś. Mężuś mi ją nagrał.

Także jeszcze raz wieeeeeelgarne dla Was

ciekawe czy szef zmieni zdanie przecież przez niego cała załoga mu sie zwolni i kto mu będzie wtedy pracował

Napisane przez LilStar

Szefowi mam zamiar powiedzieć za 2 tygodnie po kolejnej wizycie u lekarza. wtedy dostanę zaświadczenie że jestem w stanie błogosławionymi uroczyście mu o tym zakomunikujępewnie mina .....bezcenna

Malutka odpocznij sobie na dyżurze u Mamci

ad. 1 ale będzie miał zonka u mnie w pracy to jest naturalne, że kobieta jak jest w ciąży to idzie od razu na zwolnienie mnie się tylko pytali kiedy idę po zwolnienie lekarskie do lekarza
ad. 2 spokojnie odpoczywam wy też dbajcie teraz o siebie

A moi rodzice jutro obchodzą 27 rocznicę ślubu Specjalnie dla nich zamówiłam torta z napisem a oni sie tego kompletnie nie spodziewają
Za to rano muszę iść zrobić badania: krew i mocz, więc nie dość, że rano muszę wstać i być na czczo, to jeszcze będą mnie kłuć

[Milibili]

Dobry wieczór! Ja dziś tylko na sekundke bo zakręcony dzień strasznie mieliśmy.

Karmienie piersią mi wydaje się, że sam fakt karmienie az tak nie wpływa na biust. Bo piersi zwiększają swój rozmiar już w ciąży, po porodzie również a to czy będą w takim rozmiarze miesiąc czy rok wiele już nie zmieni... To chyba kwesta odpowiedniej pielęgnacji aby nie dopuścić do zbytniego zwiotczenia skóry. Absolutnie nie widze nic złego w tym, że ktoś nie ma po prostu ochoty i potrzeby karmić piersią. Tylko wydaje mi sie, że to i tak nie wiele zmienia.

Kaśieńko nasza modowa wyrocznio, poratuj Jaki spodnie (krój, materiał) sprawią, że moj wielki tyłek nie będzie straszył wszystkich do okoła Bo co ubiorę to mam łzy w oczach i chowam sie z powrotem do przebieralni

[dzasta110]

Hej Robaki

Napisane przez kasienka1985

Ad.1- Mnie jest źle w grzybkach Przez cyc sporawy <nie to co Dżasti ale zawsze coś>, czuję się jak bania taka wielka w nim , wolę klasyczne płaszczyki- takie obciśnięte taliowane

też sie wczoraj o tym przekonałam grzybek i duże cycki to konflikt

Napisane przez sanetka

czesc

zupelnie juz jestem nie w temacie co u ktorej z Was sie dziejetroche zaniedbuje
wszystkim ktore spodziewaja sie dzidziusia gratuluje i zycze duzo zdrowka

u nas po staremu, duzo nauki przed sesja. a tak to bez zmian.
pozdrawiam

witaj znów

Napisane przez gosia1007

No właśnie, moja psychika taka właśnie jest albo to ja sama jestem trochę egoistyczna. Przeraża mnie przypuszczalny wygląd moich piersi po karmieniu. Założyłam, że nie będę karmiła, ale zobaczymy.

a mnie przeraża w ogóle widok moich piersi w ciąży i w czasie karmienia jak teraz mam arbuzy to później co

Napisane przez izazusia

Piersią chcę karmić, jakby się dało bo zwiększa to odporność malucha. Jakoś zmiana sylwetki i piersi po porodzie nie spędza mi snu z powiek. Najbardziej boję się procesu wychowywania. Uważam ze jeszcze jestem trochę za głupiutka na maleństwo. Poza tym byłabym chyba nadopiekuńczą matką a to nie jest zdrowe...

no właśnie i to jest dla mnie mocny argument zdrowie dzidzi najwazniejsze

Napisane przez LilStar

Dzastus gdzieżeś zniknęła?

byłam na mieście i z Mężem u okulisty no i ma okularki do chodzenia

Napisane przez izazusia

Witam wieczorkiem
Jestem po spotkanku z Kasieńka Ta Paskuda obdarowała mnie masą prezentów- normalnie Swięta Mikołajka

a co dostałaś??

Napisane przez malutka_24

jakoś figurą się za bardzo nie przejmuję najwyżej wezmę się za siebie po porodzie jeżeli chodzi o karmienie piersią to zależy mi bardzo na tym, bo maluszek ma większą odporność, lepszy kontakt z mamusią i po prostu to jest tańsze niż karmienie butelką

A moi rodzice jutro obchodzą 27 rocznicę ślubu Specjalnie dla nich zamówiłam torta z napisem a oni sie tego kompletnie nie spodziewają

Za to rano muszę iść zrobić badania: krew i mocz, więc nie dość, że rano muszę wstać i być na czczo, to jeszcze będą mnie kłuć

ad1. znów popieram
ad2. Gratulacje dla rodziców
ad3.

dobra zbieram się na autobus do później

[gosia1007]

Hejka. Jak tam dzisiaj?
U mnie ok, wczoraj moja siostrunia przyjechała. Tęskniłam za nią straszliwie. Siedzielismy sobie z rodzicami i było fajowo, lubię tak.

Napisane przez agunia82

Dzięki śliczne za pozytywne wibracje Była dzisiaj w pracy niezła akcja, szef przyszedł z nami rozmawiać, to mu wytłuściliśmy, że ten nowy system jest nie do zaakceptowania i jest dla nas krzywdzący. Próbował oczywiście nas przekonywać, że jest on bardzo dobry, bla bla bla, że inaczej nie można bo on ma długi itp. A na koniec każdego po kolei pyta, kto się zgadza na te nowe warunki. A tu każdy po kolei NIE, NIE, NIE. Ani JEDNA osoba nie powiedziała, że zostaje Normalnie mina szefa- bezcenna Powiedział, że on to musi przemyśleć i jutro da nam ostateczną odpowiedź jak on ewentualnie i czy może te warunki zmienić. Ale normalnie szok przeżył Hehe, w kupie siła, uwielbiam moich współpracowników Tak więc jutro się okaże co i jak, ale jak coś, to i tak już mam na oku inną pracę ewentualnie w której będę mogła się zahaczyć prawdopodobnie jak coś. Mężuś mi ją nagrał.

O kurcze to rzeczywiście musisz mieć fajną ekipę w pracy. U mnie to już widzę jak jeden pod drugim dołki kopie. Co ja mówię dołki, dziurzyska. Cieszę się, że wszystko jakoś się ułoży. Grunt to pozytywne nastawienie.

Napisane przez LilStar

Szefowi mam zamiar powiedzieć za 2 tygodnie po kolejnej wizycie u lekarza. wtedy dostanę zaświadczenie że jestem w stanie błogosławionymi uroczyście mu o tym zakomunikujępewnie mina .....bezcenna

Gosiaczkunie pal proszę
dla mnie dzidziusie pachną mleczkiempodobnie jak malutkie pieseczki


dbam o siebie i o Lokatorkę lub Lokatorazaraz jadę z Siostrą na basen.

też miałam taki okres w życiu jeszcze przed ślubem że marzyłam żeby mieć Dzidzię ale bez rodzenia tzn idę do sklepu-hiper a tam działy:
-0-6miesięcy
-6-12 miesięcy
-roczne-
1,5 umiejące robić niespodziewanki do nocniczka itd
po prostu wchodzi się i wybiera odpowiedni dział
wiem zwariowałam ale tak było

teraz cieszę się ale zerkam do luserka:no i kiedy pojawi się brzusio

dobra zmykam popływać

O Ty niedobroto, szefa chcesz wkurzyć...

nie palę, czasami popalę, to tyle

chodzisz na basen? obawiam się też tego przy ciąży że będę unieruchomiona. Basen i aerobic są u mnie na porządku dziennym, to już rutyna, dlatego przeraża mnie nic nie robienie a basen...wiem, że niektórzy mówią że jest wskazany ale ja na basenie załapałam jakieś zapalenie, więc nie wiem czy bym chodziła.

Hmm...taki sklep byłby super Wzięłabym dwulatka.

Napisane przez izazusia

A teraz siedzę sobie w domku i popijam piwko z mężem Też miał ochotę
Pozdrawiam zatem gorąco

O, widzę że zaraziłam Cię wczoraj tym piwkiem
Tak na marginesie to wczoraj moja siostra przyjechała i znowu piłam...winko, normalnie alkoholiczką niedługo zostanę

Napisane przez malutka_24

jakoś figurą się za bardzo nie przejmuję najwyżej wezmę się za siebie po porodzie jeżeli chodzi o karmienie piersią to zależy mi bardzo na tym, bo maluszek ma większą odporność, lepszy kontakt z mamusią i po prostu to jest tańsze niż karmienie butelką

Hahaha dobre...na dziecku da sie oszczędzać (żarcik oczywiście) Do mnie jakoś argumenty finansowe nie przemawiają
Nie lubie kłucia trzymaj sie i mam nadzieję, że ktoś z Tobą poszedł, bo takie chodzenie na kłucie na czczo może być niebezpieczne, mi zawsze słabo jest.

Napisane przez Milibili

Karmienie piersią mi wydaje się, że sam fakt karmienie az tak nie wpływa na biust. Bo piersi zwiększają swój rozmiar już w ciąży, po porodzie również a to czy będą w takim rozmiarze miesiąc czy rok wiele już nie zmieni... To chyba kwesta odpowiedniej pielęgnacji aby nie dopuścić do zbytniego zwiotczenia skóry. Absolutnie nie widze nic złego w tym, że ktoś nie ma po prostu ochoty i potrzeby karmić piersią. Tylko wydaje mi sie, że to i tak nie wiele zmienia.

Kaśieńko nasza modowa wyrocznio, poratuj Jaki spodnie (krój, materiał) sprawią, że moj wielki tyłek nie będzie straszył wszystkich do okoła Bo co ubiorę to mam łzy w oczach i chowam sie z powrotem do przebieralni

Nie wiem, moje koleżanki mają lekko wyciągnięte piersi po karmieniu.

A gdzie Ty masz ten tyłek, przecież nie jesteś grubaskiem. Nie przesadzasz troszkę?
A może lepiej spódnice. Oglądam "Jak dobrze wyglądać nago" i tam ten gościu zawsze ubiera babki "z pupą" w spódnice i pasek w pasie + obcasy, całkiem dobrze to wygląda. Może warto spróbować? (jeżeli juz uważasz że musisz cos tuszować)

dzasteczko, minęłysmy się z postami, muszę edytować jak teraz masz arbuzy to może Ci się zmniejszą po karmieniu, a może nie...nie wiadomo. W każdym razie jesteś w lepszej sytuacji niż te, które mają orzeszki bo po karmieniu istnieje prawdopodobieństwo posiadania mikroorzeszków

[daget]

Napisane przez gosia1007

dzasteczko, minęłysmy się z postami, muszę edytować jak teraz masz arbuzy to może Ci się zmniejszą po karmieniu, a może nie...nie wiadomo. W każdym razie jesteś w lepszej sytuacji niż te, które mają orzeszki bo po karmieniu istnieje prawdopodobieństwo posiadania mikroorzeszków

Mialam nic nie pisac bo nie mam czasu lece na WKD bo jade do Legionowa, ale nie moglam sie powstrzymac...... To ci sie udalo. Buziak dla kazdej i lece bo pewnie sie nie wyrobie