Maturzyści 2009 cz. III :)

[rozwydrzona]

http://www.speedyshare.com/523752302.html proszę, biologia
i od razu mówię, że działa ja już policzyłam ok 73%

[nicRu]

Napisane przez gaia

w jakim waaaaaaaaaaalcu?

Walc... Nie wiem, my go ćwiczymy na wułefie. Koszmarek :P W pierwszej klasie umiałam to tańczyć (prawie napisałam walczyć), a teraz... Póki kolega mnie łądnie prowadzi, jest nieźle.

Geez. Chyba pójdę spać. Zobaczywszy słowo walec (walcu XD) chciałam napisać, że stereometria, podstawa to cośtam etc... Tak samo jak dzisiaj idę ze szkoły ulica i nagle wypaliłam do kolegi : "ej, a w cyklometrycznych to w arcsin(x) jest asymptota pionowa?"

[paula007]

U mnie w szkole niby jest "tradycja" tańczenia walca, ale my raczej nie będziemy tańczyć, bo za bardzo nikomu nie wychodzi.

[gaia]

Napisane przez nicRu

Walc... Nie wiem, my go ćwiczymy na wułefie. Koszmarek :P W pierwszej klasie umiałam to tańczyć (prawie napisałam walczyć), a teraz... Póki kolega mnie łądnie prowadzi, jest nieźle.

No to genialnie Szczerze? Odechciewa mi się tej 100dniówki.
Tańczyć takich rzeczy to ja nie umiem, więc zbłaźnie się na 100%

Napisane przez nicRu

Geez. Chyba pójdę spać. Zobaczywszy słowo walec (walcu XD) chciałam napisać, że stereometria, podstawa to cośtam etc... Tak samo jak dzisiaj idę ze szkoły ulica i nagle wypaliłam do kolegi : "ej, a w cyklometrycznych to w arcsin(x) jest asymptota pionowa?"

yyy ale ocb?

[Renia90]

gratuluję dziewczyny wyników

ja dziś uciekłam z niemieckiego bo mi się nie chciało siedzieć i tak na nim nic nie robimy szlag mnie zawsze na tej lekcji trafia i poszłam sobie do kuzynki/koleżanki

[maalwiinkaa2]

Napisane przez ilo16na

O ja Cie- i czemu Tobie tak dobrze poszlo?
Lubisz tak gegre?Kujesz duzo w domu?
Ja sie boje o maj

geografia mi szybko i łatwo wchodzi do głowy, w domu nic się nie uczę bo szkoda mi czasu, ale to się niestety musi zmienić. A czy kuje? nie umiem kuć. Albo się czegoś uczę bo to lubię albo się nie uczę, bo kuci to strata czasu.

[xxboo]

Nikt na mnie nie zwraca uwagi tak więc idę spać dalej

[zbahjsga]

NIe przejmuj się koleżanko wszystko będzie dobrze, matura nie jest najwazniejsza zawsze potem można poprawić, a o zdrowie trzeba dbać, czasem gorączki bywają poważniejsze niż się wydają. Głowa do góry

[ilo16na]

Napisane przez maalwiinkaa2

geografia mi szybko i łatwo wchodzi do głowy, w domu nic się nie uczę bo szkoda mi czasu, ale to się niestety musi zmienić. A czy kuje? nie umiem kuć. Albo się czegoś uczę bo to lubię albo się nie uczę, bo kuci to strata czasu.

Ale niektorych rzeczy z gegry nie da sie zrozumiec-albo sie wkuje albo nie

[nicRu]

Napisane przez gaia

yyy ale ocb?

Przy trygonometrii pan matematyk nam wspominał o cyklometrycznych, ale nie bój się, tego już dawno nie ma w programie :P
Ostatnio brat mi powiedzial, ze moglabym byc politykiem, ale musialabym program napisac... A ja zamiast zalapac o co chodzi walnelam "nie! ja juz nie moge patrzeć na Pascala!". Kto widział pisać programy wyborcze w Pascalu? Ja naprawdę chyba musze się połozyć, chyba że to wina tego jak oberwałam wczoraj w głowę Kończyłam pisać zdanie i kolega przypadkiem uderzyl we mnei plecakiem, gdy sie odwracal i w skutek tego uderzylam glowa w kant lawki

A co do studniówki to gdyby nie to, że coraz bardziej mi się podoba moja sukienka, to bym chyba teraz siedziała i płakała, że to nie ma kompletnie sensu.

[karateczka000]

Napisane przez ilo16na

Ale niektorych rzeczy z gegry nie da sie zrozumiec-albo sie wkuje albo nie

ja myslę, ze geo to przedmiot typowo na logikę i wnioskowanie, nigdy się z niego nie kułam

geografię pdst. wlaśnie sprawdziłam z kluczem odpowiedzi i mam coś ponad 55% jeśli dobrze pójdzie, a liczyłam na znacznie więcej muszę się wziąć za siebie, czyt. przeczytać vademecum do maja

[maalwiinkaa2]

Napisane przez ilo16na

Ale niektorych rzeczy z gegry nie da sie zrozumiec-albo sie wkuje albo nie

no widzisz i dlatego Ty zaliczyłaś na 30 a ja na 60. Ja kuc nie potrafie i nie kuję. Jak czegos nie rozumiem w geografii to siedze nad tym az zrozumiem.

[Flames]

Napisane przez rozwydrzona

http://www.speedyshare.com/523752302.html proszę, biologia
i od razu mówię, że działa ja już policzyłam ok 73%

Dziękuję

[ilo16na]

Napisane przez maalwiinkaa2

no widzisz i dlatego Ty zaliczyłaś na 30 a ja na 60. Ja kuc nie potrafie i nie kuję. Jak czegos nie rozumiem w geografii to siedze nad tym az zrozumiem.

Ja nie zaliczylam na 30.
Dokladnie to jeszcze nie mam sprawdzone ale nie mam tych 30% na zdanie

Ale teraz na maturze byly doplywy Wisly itd i to jest typowo na pamiec.
Albo to co bylo z ta Szwajcaria Finlandia(warunki przyrodnicze)to nie wiedzialam bo nie umialam-z Finlandia napisalam z lasami i dobrze ale za malo bym dostala 1 pkt.
Troche teraz tez pojechalam z Stolicami Europy( i panstwami) bo nie wiedzialam,napisalam tylko Ukraina.


Acha i my jak mamy spr z geo to na kucie(20 stron z zeszycie) np rolnictwo itd i sie jedzie z koksem..( i z tego mam 4)
Ostatnio mielismy konflikty(10 stron) i tez mialam 4 a 30 % nie mam

[invissible]

Napisane przez m0niq

Dzień doberek wszystkim
Oddawali nam dziś mature z matmy (podst.), matematyczka miała mi oddać na 5 lekcyjnej, no i tak się strachałam, że będę miała malusieńko %, ale okazało się...że mam 79% .
Wydawało mi się, że napisałam gorzej, chociaż wynik mógłby być lepszy, bo zwaliłam między innymi najprostsze zadanie numer 1 xDD (śmiech na sali :p), wybitna jestem że wyszła mi taka wzięta z kosmosu dziedzina, ale to chyba przez stres po ogólnym przejrzeniu arkuszu. Z operonowskiej miałam więcej, ale była dla mnie łatwiejsza niż ta.
Ale mimo wszystko no helooołłł, jest to przecież dobry wynik i się bardzo cieszę

A jak tam u Was??

Gratuluję.

Ja dziś znalazłam arkusz z WOSu, po podliczeniu wyszło mi 70% z tekstów i testu... Podobnie szacuję wynik biorąc pod uwagę wypracowanie, ale zapewne finalnie wyjdzie mniej.

Zasiadam zaraz do historii, muszę podgonić, bo przez te matury zaniedbałam. A taaak mi się nie chce, w ogóle nie mogę się skupić nad nauką ostatnio.

I nie mogę się doczekać srudniówki!

[karateczka000]

Napisane przez maalwiinkaa2

no widzisz i dlatego Ty zaliczyłaś na 30 a ja na 60. Ja kuc nie potrafie i nie kuję. Jak czegos nie rozumiem w geografii to siedze nad tym az zrozumiem.

przypominałaś sobie co nieco przed próbną?

Napisane przez ilo16na

Ja nie zaliczylam na 30.
Dokladnie to jeszcze nie mam sprawdzone ale nie mam tych 30% na zdanie

Ale teraz na maturze byly doplywy Wisly itd i to jest typowo na pamiec.
Albo to co bylo z ta Szwajcaria Finlandia(warunki przyrodnicze)to nie wiedzialam bo nie umialam-z Finlandia napisalam z lasami i dobrze ale za malo bym dostala 1 pkt.
Troche teraz tez pojechalam z Stolicami Europy( i panstwami) bo nie wiedzialam,napisalam tylko Ukraina.


Acha i my jak mamy spr z geo to na kucie(20 stron z zeszycie) np rolnictwo itd i sie jedzie z koksem..( i z tego mam 4)
Ostatnio mielismy konflikty(10 stron) i tez mialam 4 a 30 % nie mam

te dopływy też miałam źle
przecież w rolnictwie wlasnie wszystko sie ze wszystkim wiąże...

[kitsh]

Napisane przez Renia90

ej no co to za maniana

sprawdziłam wos na szybko.
wyszło że zdałam.
chciałam wejść teraz i juz nie chodzi

[ilo16na]

Ale te struktury geologiczne jak byly to 1 raz widzialam na oczy tak jak to co bylo trzeba zaznaczyc wg tej legendy + studnia.
Zadania z mapki tylko mialam w miare dobrze.
A rok temu uczylam sie stref klimatycznych mialam 4 i skleroza i teraz bylo i wszystko strzelalam

[karateczka000]

Napisane przez ilo16na

Ale te struktury geologiczne jak byly to 1 raz widzialam na oczy tak jak to co bylo trzeba zaznaczyc wg tej legendy + studnia.
Zadania z mapki tylko mialam w miare dobrze.
A rok temu uczylam sie stref klimatycznych mialam 4 i skleroza i teraz bylo i wszystko strzelalam

ooo, te struktury też ich nie znałam, ale monoklina, antyklina np., jak anty to nie da się wbić klina i jest pofałdowana, jak mono to same kliny, tak mi się pokojażyło mam 1 pkt
ten basen artezyjski ok, bo miałam w tamtytm roku
a zadania do mapki, fakt w miare proste i to na nich zarobiłam najwięcej punktów

[Cherry90]

Napisane przez paula007

Jaka masakra!
Nie wiem, czy będę miała 50% z geo.
A nawet we wrześniu miałam 60-70 bez nauki.

Nie martw się, mam gorzej ;P
Z tego co tu czytam, to wychodzi na to, ze tylko ja jestem taki nieuk i mam 40% z historii rozszerzonej

[maalwiinkaa2]

dokładnie geo to tylko na logike. wiadomo że jak się zna np strefy klimatyczne to można z łatwością napisać jakie są skutki tego że np na północy żyje mało ludzi.

no cóż ja biore geografie na logike.

karateczka000 nie uczyłam się przed próbną.

[kasiencja]

Napisane przez Cherry90

Hehe, ja tez mam kontrast Kto mi wyjaśni dlaczego to jest metafora?

no tak, wracając do tego polskiego... o ile dobrze pamiętam, w tym akapicie było coś o polszczyźnie jako domu, coś o tym, że wszyscy "siedzimy przy stole" Barańczaka, w sensie że doskonalimy swój język dzięki niemu... ale chodzi o ten dom głównie. przeciez nie w sensie dosłownym tylko metaforycznym

*sprawdza historię*

jeśli chodzi o test to zrobiłam wszystko dobrze aż do XIX wieku tam trochę punktów poleciało no i te teksty źródłowe, nie pamiętam co napisałam... na wypracowaniu nie napisałam nic o polityce Kazimierza Jagiellończyka, więc więcej niż 10 pkt nie będę mieć, co w sumie daje mi... coś koło 50%? może 55? więcej niż 60 na pewno nie, eh.

EDIT: ale ponad 50% z rozszerzenia i tak liczy się na prawie wszystkie studia bardziej niż 100% z podstawy

[sydunia]

uhhh nie miałam wczoraj internetu i wariowałam zaraz biorę się za nadrabianie, a potem postaram się wkleić zdjęcia moich rzeczy studniówkowych i będę miała pytanko


no i miałam okazję zapoznać się z kluczem z matmy. 76% jak myślę, odliczając zadanie z prawdopodobieństwa 80% mimo że wynik taki sam się zapowiada jak z operonowej, to widzę postępy. nie potraciłam już punktów na niedopisaniu czegoś itp. straciłam punkty tylko w zadaniach, z którymi miałam problem przy rozwiązywaniu. także jestem zadowolona

[karateczka000]

Napisane przez Cherry90

Nie martw się, mam gorzej ;P
Z tego co tu czytam, to wychodzi na to, ze tylko ja jestem taki nieuk i mam 40% z historii rozszerzonej

nieuk...ja bym tyle chciała...
w grudniu mieliśmy próbną próbnej i miałam z historii rozsz. 27% w tym z wypracowania 0 pkt
ja nie mogę się wziąć w garść i zacząć powtarzać historię. Z czego Ty się uczysz tzn. z jakich książek?

Napisane przez maalwiinkaa2

dokładnie geo to tylko na logike. wiadomo że jak się zna np strefy klimatyczne to można z łatwością napisać jakie są skutki tego że np na północy żyje mało ludzi.

no cóż ja biore geografie na logike.

karateczka000 nie uczyłam się przed próbną.

ja też się nie uczyłam, nic nie powtórzyłam i chyba dlatego tak słabo

teraz chcę i muszę podciągnąć wynik z geo w maju do minimum 80%(!!!!!!!)

[nicRu]

Matma rozszerzona: http://sceri.host.sk/matematyka_roz_model.pdf

[invissible]

Jestem z siebie dumna.
Pchnęłam dziś historię do przodu (choć to i tak nic, sorka zapowiedziała nam, że będzie nas pytać i z bieżących lekcji, i na fakultetach...) Ale przynajmniej mam za sobą rozbicie dzielnicowe... (shame!!! Ktoś poza mną umie TYLKO tyle? )

I wiecie co, nie chce mi się nic, najchętniej bym jutro została w domu, a tu trzeba iść i zmierzyć się ze szkołą... I jeszcze muszę wyjsć wieczorem z psem na to zimno!

[Serendipity]

Ja kończę powtórkę z wojen XVII-wiecznych + to,co na bieżąco.

[xCarmen]

Napisane przez Serendipity

Ja kończę powtórkę z wojen XVII-wiecznych + to,co na bieżąco.

Jestem gdzieś w tym samym miejscu. Co nie znaczy ze wszystko co powtorzyłam pamiętam. Dziś sie biore za Wos.Lubie sie uczyc nocą....

Myślicie ze wyrobimy sie z materiałem? Bo ja mam wrażenie ze moj mózg jakos nie chce przyjmować wiecej wiadomosci...

[Serendipity]

Napisane przez xCarmen

Jestem gdzieś w tym samym miejscu. Co nie znaczy ze wszystko co powtorzyłam pamiętam. Dziś sie biore za Wos.Lubie sie uczyc nocą....

Myślicie ze wyrobimy sie z materiałem? Bo ja mam wrażenie ze moj mózg jakos nie chce przyjmować wiecej wiadomosci...

Mój też nie Co tydzień mam sprawdziany na fakultecie i robię to byle jak,a potem muszę robić od nowa,dlatego tak mało zrobiłam.Nie znoszę się uczyć inaczej niż we własnym tempie.

[sydunia]

zdjęć jednak dzisiaj nie będzie. jutro nie wiem czy będę miała czas na robienie ich. więc najwyżej wkleję się już po studniówce, gdy wszystko będzie ustalone. zła jestem, bo TŻ jakieś fochy odstawia, których nie mam dzisiaj siły znosić. mam nadzieję, że mu przejdzie. no i że na studniówce nie zacznie niczego odstawiać, bo chcę się porządnie wybawić, wytańczyć i mieć miłe wspomnienia. a na to, że mnie inni w obroty by wzięli, to nie mam co liczyć bo męska część mojej klasy ekhm pozostawia wiele do życzenia i pewnie w dużej mierze będzie leżeć i zdychać pod stołami po krótkim czasie zostają partnerzy moich koleżanek, którzy na szczęście są normalni.

generalnie to teraz ciągle się wszyscy o coś odnośnie studniówki kłócą. bo kolejność par w polonezie nie pasuje, bo nikt z nimi nie ustalał, że są na końcu, bo wstążki będą niebieskie, mimo że większość chciała fioletowe. słooodko. ciekawe co się będzie jutro działo jak zaczniemy dekorować salę, na której siedzimy. chwała, że mamy ambitny i pracowity biol-chem w sali, który się stara i przejął większość obowiązków. a my i druga matematyczna klasa udajemy, że coś robimy.

poza tym ja nie wiem jak to jest możliwe, że mam ustalone, że idę w n-tej parze w polonezie, a nawet jak dzisiaj na wfie jeszcze ćwiczyliśmy, bo od miesiąca tego nie tańczyliśmy, to raz lądowałam po jednej stronie, raz po drugiej

nauczyciele udzielają nam bezcennych wskazówek, pt. "nie mieszajcie" lub składają życzenia "żebyście na studniówce nie otruli się grzybkami" męska część grona pedagogicznego namiętnie wypytuje o kolory garniturów i sukienek oraz o ich długość. damska jedynie o to czy aby na pewno jutro na ich lekcjach nie będziemy dekorować sali.

a dzisiaj było głosowanie na Elvisy - statuetki w 5 kategoriach, które rozdawane są na studniówce. kandydatury zgłaszają klasy 3 spośród siebie. głosować mogą wszyscy uczniowie szkoły. kategorie to: najsympatyczniejsza, najsympatyczniejszy, najlepszy sportowiec, najlepsza fura, najlepsza akcja. szkoda tylko, że wybieranie kandydatur z naszej klasy było ekhm nie do końca jawne tzn niby na jakiejś przerwie krążyła lista, na którą się wpisywało swoją propozycję, ale nikt nam nie powiedział co przeszło. a że 'elitarna' część klasy została nominowana... no cóż. w sumie akurat do tych osób nic nie mam, więc solidarnie zagłosowałam na nich, co by jakiś Elvis się nam dostał

ksh co ze zdjęciami ze studniówki?