|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2009-01-16, 13:30 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 904
|
Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
Jestem studentką co za tym idzie zazwyczaj od rana do wieczora nie ma mnie w domu Przerwy mam góra dwu godzinne, zajęcia porozwalna po mieście więc nie bardzo mam czas na powrót do domu i zjedzenia czegokolwiek i tu pojawia się mój problem.
Jem bardzo nieregularnie, dzień zaczynam tylko od herbaty, bo gdy wstaję jest dla mnie 'za rano' na śniadanie, próba konsumpcji czegokolwiek kończy się fiaskiem. Po 2-3 godzinach robię się głodna i zaczyna być nie ciekawie. Nie wiem co jesć. Bary, mc;donaldy, kfc, pizzerie i inne cuda odpadają. Boli mnie żołądek po takim jedzeniu. Kanapki, nawet najsmaczniejsze noszone w torbie ani ładnie wyglądają ani nie są smaczne. Kanapkom, sałatkom kupionym na mieści nie ufam. Na drożdzówkach, cebularzach, jabłkach, zupkach w proszku czy batonach żyję od paru miesiący i mam dosyć. Jogurty odpadają bo mój organizm nie bardzo toleruje mleko i jego przetwory. Szukam jakiejś alternatywy i liczę na waszą pomoc Gdy wracam do domu jem sporą kolację/późny obiad, ale wiem że napychanie się przed snem dobry nie jest. W weekndy, gdy siedze w domu jem normanie, na codzień nie mam na to czasu Moze to co piszę wyda wam się banalne ale dla mnie t naprawde problem. Mam anemię, jak tak dalej pójdzie przestanę się mieścić w ubrania A wy jak radzice sobie z jedzeniem poza domem? |
2009-01-16, 13:44 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 547
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
A może w domu sama rób sałatkę i noś w takich zamykanych pojemnikach miskach? Jest tyle przepisów na pyszne sałatki więc się tak szybko nie znudzą.
__________________
|
2009-01-16, 13:48 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dziki Zachód :)
Wiadomości: 2 838
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
Przecież możesz nosić kanapkę w pudełku śniadaniowym i się nie pogniecie.
Ja też w plecaku nie noszę kanapek rzuconych luzem, bo wyglądają jak wyjęte psu z gardła, ale takie w pojemniku są świeże i w "dobrym stanie".
__________________
Jeszcze: 4 3 2 1 kg Przewijam się przez palce czasu,
plączę się w zdradzieckie supły. Czasami pękam, bo mnie przerywa niecierpliwość życia. |
2009-01-16, 13:49 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
Powiem Ci że ja mimo skończonych studiów mam to samo
I odkryliśmy koło pracy stołówkę studencką - 9 zł za dwudaniowy obiad z kompocikiem A połówka 6,5 - i też się poje, że ho Do tego w każdym studenckim mieście jest pełno barów mlecznych, gdzie można duży wybór znaleźć - ja mam taki bar 3 przystanki od siebie, i większośc stołujących się to studenci, ale bardzo często widzę gospodynie domowe kupujące na wynos pierogi, kotleciki, itp Długo się nie mogłam przekonać do takich miejsc, ale raz mnie znajomi namówili - i przepadłam, wychodzi dużo taniej i szybciej niż gotowanie w domu, no i naprawde smaczne - trzeba tylko wiedzieć gdzie jest smaczne
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... |
2009-01-16, 13:51 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
Dokładnie-sałatki to dobre rozwiązanie.Oczywiście nie mówimy tutaj o tradycyjnej jarzynowej z górą majonezu,ale warzywną z np kurczakiem czy innym mięsem,albo surówki wszelkiej maści.
Oprócz tego,kiedy masz wolny dzień np w weekend możesz przygotować coś innego i zamrazać,na przykład kotlety. Możesz zrobić leczo z warzywami i mięskiem(kiełbasą chociażby),które zabierasz ze sobą w pojemniku albo kluski z czymśtam(ja uwielbiam z serami) |
2009-01-16, 13:51 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
mam podobnie.... tez sie glowie, co innego mozna by bylo zjesc.. salatki bralam swoje, ale tez mi sie to znudzilo, a nie chce miec calkowitego obrzydzenia do nich, bo w gruncie rzeczy uwielbiam... wiec ostatnio to jechalam na wafelkach, bo od reszty mnie juz odrzucalo;/ licze na to, ze jak bedzie przerwa sesyjna to znow wroce do obiadkow domowych na jakis czas..
|
2009-01-16, 14:00 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
Kanapki nosiłam w takich pojemnikach ale jak dla mnie taka kanapka po paru godzinach jest poprostu niesmaczna i jej nie zjem... Stołówki studenckie odpadają, nie jestem się w stanie do nich przekonać, próbowałam parokrotnie. Nie lubie jeść rzeczy, które nie wiem ile lezały, nie wiem w jakich warunkach, nie wiem czy byly przygotowane w czystości itp.
eh, sama sobie komplikuję życie... |
2009-01-16, 14:25 | #8 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dziki Zachód :)
Wiadomości: 2 838
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
Cytat:
Najlepiej to chyba rób sobie sałatki, albo kupuj inne owoce niż jabłka Nie no, tak szczerze, to nie wiem co Ci poradzić- a cebularze to jakieś bułki czy co? Bo są różne z farszem np. kapuścianym, z grzybami.
__________________
Jeszcze: 4 3 2 1 kg Przewijam się przez palce czasu,
plączę się w zdradzieckie supły. Czasami pękam, bo mnie przerywa niecierpliwość życia. |
|
2009-01-16, 14:35 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 197
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
Ja zabieram z domu kanapki i ewentualnie sałatkę w pojemniku tak jak proponowały dziewczyny. Swego czasu brałam też jabłka.
Czasem w barkach można też kupić gotowe kanapki po 2-3zł, ale znowu wraca problem - nie wiesz z czego zrobione i jak długo leżało. W wersji hardcore można zabijać głód tic tac'ami O stołówkach już pisano. Masz jakiś swój ulubiony lokal na mieście? Taki, do którego chętnie chodzisz i wiesz, że jest pewny pod każdym względem. Jeśli tak - możesz tam jadać w ciągu dnia. Zgadzam się z Arethaf - trochę komplikujesz |
2009-01-16, 14:40 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
Cebularz to bułka z pokrojoną smażoną cebulą na wierzchu - w mojej piekarni tak to wygląda.
Jadłam też kapuśniaczki, czyli bułki z kapustą, albo paszteciki - ciasto francuskie faszerowane pasztetem. Skoro kanapki i stołówki studenckie odpadają to ja jestem za sałatkami. Pomysłów jest dużo, nie musisz codziennie jeść takiej samej, a na pewno będzie zdrowo i smacznie. Zrobisz wieczorem sałatkę, włożysz do lodówki, akurat zdaży się 'przeżreć', a rano wyciągniesz ją i w pojemniczku weźmiesz na zajęcia. Na przegryzkę do szkoły zawsze biorę sobie paczuszkę musli Gellwe - na drugie śniadanie jak znalazł, saszetka mieści się w kieszeni, smaków jest dosyć dużo np z czekoladowymi crunchami i pomarańczą lub mietą, z bananami, żurawiną, jogurtowe... Nie musisz zalewać mlekiem, ja zawsze chrupię na sucho i nawet jestem najedzona.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię |
2009-01-16, 14:44 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
Cytat:
najczęściej mam zajęcia pod rząd wiec nie mam czasu na jedzenie,poza tym nie lubię jeść przy obcych ludziach...tak już mam u mnie fast foody wchodzą w grę ale musiałabym jechać do mc Donalds a na to nie mam czasu..poza tym takie jedzienie jest dla mnie za drogie. Chyba najlepiej kupić coś w barze na uczelni- u mnie jest taki gdzie robią "zdrowe" domowe kanapki a nie takie pakowane w folie, robią kakao, kawę,galaretki,desery...w szystko jest świeże i bez chemikaliów takich jak w fast foodach czy jedzeniu w sklepach... j osobiście nie przywykłam do kupowania tego i jedzenia na uczelni ale to chyba jedyne rozwiązanie. Póki co jem śniadanie o 4.30...i racja o tej godzinie nie chce się jeść:/ ,na zajęciach nic nie jem i burczy mi w brzuchu, a w domu po południu jestem głodna jak wilk....
__________________
31maj 2013 HANIA |
|
2009-01-16, 14:47 | #12 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
Cytat:
Próbowałam wczoraj z bananami-jest pyszne |
|
2009-01-16, 14:52 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 547
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
A może jeszcze twarożek np z wkrojonym ogórkiem, czy rzodkiewką.
Jeszcze pomyślałam o truskawkach zmiksowanych, ewentualnie zmieszanych z maślanką. Nie wiem musisz kombinować, w sumie opcji jest dużo.
__________________
|
2009-01-16, 15:01 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
Mam poodbnie musze zjesc cos cieplego w srodku dnia ,suchej kanapki nie przelknę dlatego polecam popytac znajomych o jakies fajne knajpki i nie nastawiac sie negatywnie.
U mniew miescie jest kilka bardzo fajnych knajpek-czesto takich z głebokiego PRL jesli chodzi o wystroj i wybor dań np. 2-3 dania ale sa pyszne i tanie np. zupa kosztuje 2 zl ,drugie (kotlet,surowka,ziemniaki ) ok 7-9 zl. Nigdy nie bylam chora po takim jedzeniu ,a zawsze bylo pysznie i po domowemu. |
2009-01-16, 17:38 | #15 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
Nie wiem skąd jesteś, ale jeśli jest w Twoim mieście uczelnia, to na pewno oprócz stołówek studenckich (które w Krakowie są sprywatyzowane i obiady nie są sprzed tygodnia) istnieją tańsze lokale.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2009-01-16, 18:31 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
Ale mi nie chodzi o pieniądze. Wiadomo, na codzienny obiad na mieścia za 20zł mnie nie stać, ale nie muszę się tez bardzo ograniczać. Poprostu czuję niechęć do takich miejsc.
Narazie popróbuję z sałatkami : ) |
2009-01-16, 22:22 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
Za moich studenckich czasów modny obiad to było:
zupa chmielowa w przezroczystym naczyniu wysokim przezroczystym na drugie obwarzanek A powaznie, to najlepsze tanie obiady sa w ikea. Za 6zl obecnie na promocji schabowy+frytki lub ziemniaki + brokuly na parze. Zdrowo i beztluszczowo przygotowane. Czesto sie tam żywię ostatnimi czasy i nigdy mnie zoladek nie bolal. A i zupe dnia maja za 1zl - szczególnie cebulowa jest godna polecenia. |
2009-01-17, 12:13 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
no w Ikei jest faktycznie dobre i tanie jedzonko :P
ale mi strasznie nie po drodze i jem tylko okazyjnie. też zawsze jestem głodna,z tym że nie mam uprzedzenia do wszelkiego rodzaju kebebów i innych fast foodów. ja mam tak że cały dzień nic nie jem,nie mam czasu rano na przygotowywanie jedzenia a sałatek nie chce nosic ze sobą w torbie.z resztą nie lubię jesc przy ludziach,zawsze wszystko na wynos i jem w samochodzie :P jedzenie zawsze nadrabiam wieczorem i w nocy.
__________________
|
2009-01-17, 17:40 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lbl
Wiadomości: 55
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
To nie dobrze. W nocy i wieczorami organizm wolniej spala to co zjadłysmy. Skutkiem tego jest że można przytyć na dłuższą metę
__________________
-------------------------------------------- A więc chcesz być kochany? Śmiałe to żądanie. Ale pomyśl przez chwilę, Czyś zasłużył na nie?! http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200610183438.png |
2009-01-17, 18:23 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
Cytat:
co innego jak objadam się fast foodem i pączkami codziennie bez przerwy,wtedy idzie mi kilka kilo w tyłek i brzuch dobrze w weekend jest przygotowac trochę jedzenia i pozamrażac to na cały tydzien. ja lubie tak naleśniki,krokiety i zupy sobie przygotowac. ciężko cokolwiek doradzic mi autorce.
__________________
|
|
2009-11-27, 17:07 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 797
|
Dot.: Jedznie na mieście/brak czasu na 'normalne' posiłki - jak sobie z tym radzić?
hmmm....chyba nie jest aż tak źle z dostępnościa jedzenia
__________________
setki serc, jedno bicie ASSECO RESOVIA miłość na całe życie Nie ma ideałów, ale są anioły, które spotyka się tylko raz w życiu. Bo masz w oczach niebo, moje osobiste niebo. To spojrzenie, które daje wiarę w lepsze jutro ban na zakupy kosmetyczne
40 dni czas start - koniec 25.08.2013 |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:06.