Piękne i szalone gaduły- Panny Młode 2009:)część VIII i na pewno nie ostatnia!;)

[aloy]

witam i pozdrawiam forumowiczki! dopiszcie i mnie 2 maj 2009

[iza240]

Napisane przez aloy

witam i pozdrawiam forumowiczki! dopiszcie i mnie 2 maj 2009

witaj ALOY.Masz już suknię?

[Madzialenka12344321]

witam
jakos sie odzwyczaiłam wczesnie spac. i generalnie non stop sie budze w nocy i zastanawiam gdzie ja jestem hehe. ale powiem jedno: w domku jest mi tak dobrze, ze az nie chce mi sie wracac za te 2 tygodnie nigdzie. wczoraj z mamą znowu kilka godzin oglądałysmy suknie slubne i nawet kilka sobie wybrałam z tego salonu madonna, napisalam maila z cenami ale cos czuje, ze zanim mi babki odpisza to juz sama do nich dzis zadzwonie by sie od razu umwic na spotkanie

Napisane przez kliwia

madzia załóż sobie minimum godzinę plus ewentualny dojazd, chyba ze wszytskie salony sa blisko siebie, to wtedy dojście.
Na pewnoe bedziesz mierzyc jakies 5 sukien w jednym salonie. czesc juz ogladalas w necie, wiec tylko poiwesz ktoa chce zmierzyc, pozapisuj sobie modele itp - to na pewno ulatwi Tobie i babce w salonie. Dodatkowo mozesz zawsze poprosic o inwencje tworcza czyli - w czym bedzie mi dobrze, niech pani mi cos zaproponuje
Jesli chcesz miec welon, to zawsze pros o jego doczepienie poniewaz, z welonem suknie niektore wygladaja zupelnie inaczej,
zabierz aparat, jesli bedzie mozna robic fotki, rob, bo pozniej nie bedziesz miala jak ocenic, na pewno sie w jakiejs zakochasz.

?

wielkie dzieki za rady własnie chcialabym od razu kupic i butki i welon i bizuterie aby mi wszytsko w salonach skompletowali ale najpierw suknia juz sie nie moge doczekac

Napisane przez jaga_2001

ojjj, to sie mylisz. Trzeba miec wrecz idealna figure... Na pewno trzeba miec bioderka, plaski brzuszek no i biust nie moze byc za maly. Tak wiec mysle, ze Tobie by pasowal taki model.

dzieki mi najbardziej sie podoba taka rybka na dole z piórkami albo falbankami a;la hiszpańska, ale zobaczymy jak to bedzie na mnie lezało

Napisane przez Rybulka

Madzia, nie bój żaby- będzie dobrze w tych salonowych łowach
!

mam nadzieje inaczej byc nie moze przeciez hehe

[iza240]

dzieńdobry niestety muszę do pracy wychodzić do zobaczenia

[Madzialenka12344321]

a ja zaraz musze sie zwlec chyba z łózka. sniadanko, kapiel, potem moze jakis obiadek ugotuje, a co hehe. u nas taki fajny snieg pada (w Holandii nie ma sniegu wiec choc troche mam teraz frajdy

[aloy]

Napisane przez iza240

witaj ALOY.Masz już suknię?

niestety jeszcze nie mam... ale w lutym jadę wybrać i będę szyła

[popscene]

Co za ludzie.
Urząd pracy wystawił mi PIT, tylko że wpisał zły urząd skarbowy do rozliczenia, bo ja się rozliczam tam gdzie mam stałe zameldowanie a nie czasowe. No i dzwonię do urzędu i mówię, żeby zrobili korektę, a babka do mnie "ale jak to, przecież jest pani zameldowana tutaj". No i gadaj z taką.
Ma się spytać kierownika księgowości i oddzwonić.
A jak mi nie zmienią to napiszę do nich zażalenie, a co! Będę musiała popierniczać z PITami od innych pracodawców, żeby mi wszystko pozmieniali tylko dlatego, że urząd się uparł.

[kliwia]

popscene urząd ma obowiązek wystawić ta korektę

[popscene]

Napisane przez kliwia

popscene urząd ma obowiązek wystawić ta korektę

No normalny urzędnik, jak kliwia, jest dla człowieka
Czasem się okazuje jednak ze to człowiek jest dla urzędu
Miejmy nadzieję, że będzie tak jak piszesz

[san_g]

witajcie dziewczyny bardzo długo mnie nie było,ale po prostu nie miałam czasu na pisanie choć podczytywałam sobie was czasami słuchajcie pisze ponieważ jestem w trakcie robienia listy gości weselnych i zastanawiam sie nad sfera ortograficzna a dokladniej nad odmiana nazwisk.jak myslicie odmieniac czy zostawic nieodmienione??ja bym odmieniala ale czasem zastanawiam sie czy taka odmiana jest dobra np jak konczy sie liczba mnoga na -owie to czesto dziwnie takie twory odmienione brzmia.jak wy zrobilyscie na swoich zaproszeniach??Kolejna sprawa to taka-czy wpisujecie na zaproszeniach np.znajomego +osoba towarzyszaca w momencie gdy wiecie ze ktos ma dziewczyne/chlopaka ale sa ze soba krotko.boje sie ze jak wpisze nazwiskami to jest mozliwosc ze do czasu naszego slubu sie rozpadnie taki "swiezy" zwiazek i zaproszenie bedzie nieaktualne.czekam na wasze opinie milego dnia!!

[popscene]

Zasada jest taka, że jak da się odmienić, to należy to zrobić. Czasem niektóre nazwiska brzmią śmiesznie, ale tak jest poprawnie. Niodmienianie nazwisk jest błędem, tego należy się wystrzegać.
Jak nie znam osoby towarzyszącej osobiście, albo nie jestem blisko z jakimś kuzynostwem i wiem, że oni kogoś mają nawet od roku, to i tak piszę że z osobą towarzyszącą.

[san_g]

właśnie ja się boję o to,że osoba towarzysząca lub zapraszana mogą poczuć się nieswojo w momencie kiedy zapraszamy ich jako "osoby towarzyszace" lub z "osobami towarzyszącymi" mimo tego,ze wiemy ze kogos maja.a moze bardziej taktowne byloby zadzwonienie do takich "problemowych" gości i zapytac wprost jak mamy napisac??jak myslicie-zeby nie popelnic gafy.

[popscene]

Napisane przez san_g

właśnie ja się boję o to,że osoba towarzysząca lub zapraszana mogą poczuć się nieswojo w momencie kiedy zapraszamy ich jako "osoby towarzyszace" lub z "osobami towarzyszącymi" mimo tego,ze wiemy ze kogos maja.a moze bardziej taktowne byloby zadzwonienie do takich "problemowych" gości i zapytac wprost jak mamy napisac??jak myslicie-zeby nie popelnic gafy.

Jak się obawiasz to tak możesz zrobić.
Ja się wypytałam o osoby towarzyszące najbliższe osoby. A resztą się nie przejmuję. Jakbym się miała wszystkim przejmować to bym osiwiała

[kasiaher]

cześć dziewczynki
Ja już po pańieńskim, mój TŻ balował jeszcze wczoraj. Impreza była wspólna. Było fajnie, no po za jednym , kolega pana młodeg sie opił i zaczeło mu coś odwalać tzn. jest wygłodzony kobiet i jakieś krzywe teksty zaczoł puszczać do mnie i do młodej no i młody delikatnie mówiąc musiał go wygonić z domu.
No dziewczynki zaczeliśmy z moim misikiem robić dzidziusia wczoraj. Zakochał się w siostry ciotecznym synku który zreszta ma tak samo na imię jak on , po za tym Nasza Panna Młoda też jest wciąży. TŻecik stwierdził że możemy się starać pomalutku tzn. jak się uda to super a jak nie to bedziemy próbować. Jestsmy już pewni oboje na 100% że tego chcemy.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kasiaher

cześć dziewczynki
Ja już po pańieńskim, mój TŻ balował jeszcze wczoraj. Impreza była wspólna. Było fajnie, no po za jednym , kolega pana młodeg sie opił i zaczeło mu coś odwalać tzn. jest wygłodzony kobiet i jakieś krzywe teksty zaczoł puszczać do mnie i do młodej no i młody delikatnie mówiąc musiał go wygonić z domu.
No dziewczynki zaczeliśmy z moim misikiem robić dzidziusia wczoraj. Zakochał się w siostry ciotecznym synku który zreszta ma tak samo na imię jak on , po za tym Nasza Panna Młoda też jest wciąży. TŻecik stwierdził że możemy się starać pomalutku tzn. jak się uda to super a jak nie to bedziemy próbować. Jestsmy już pewni oboje na 100% że tego chcemy.

oo to w takim razie zycze powodzenia w tych milych próbach starania sie i dzidziusia

a jesli juz mowa o dziecku, to musze wam powiedziec, ze mój instynkt maciezynski jakos osłabł. kiedys sie nie moglam doczekac tego dizecka i najlepiej to chciałabym go miec juz. a teraz?? teraz tez go bardzo chce ale dopiero za kilka lat.

[Emilia211]

cześć dziewczyny

[azzis]

Napisane przez kasiaher

cześć dziewczynki
Ja już po pańieńskim, mój TŻ balował jeszcze wczoraj. Impreza była wspólna. Było fajnie, no po za jednym , kolega pana młodeg sie opił i zaczeło mu coś odwalać tzn. jest wygłodzony kobiet i jakieś krzywe teksty zaczoł puszczać do mnie i do młodej no i młody delikatnie mówiąc musiał go wygonić z domu.
No dziewczynki zaczeliśmy z moim misikiem robić dzidziusia wczoraj. Zakochał się w siostry ciotecznym synku który zreszta ma tak samo na imię jak on , po za tym Nasza Panna Młoda też jest wciąży. TŻecik stwierdził że możemy się starać pomalutku tzn. jak się uda to super a jak nie to bedziemy próbować. Jestsmy już pewni oboje na 100% że tego chcemy.

A jak się uda od razu...? To do ślubu pójdziesz z brzuchem?

[domi7ks]

Napisane przez kasiaher

cześć dziewczynki
Ja już po pańieńskim, mój TŻ balował jeszcze wczoraj. Impreza była wspólna. Było fajnie, no po za jednym , kolega pana młodeg sie opił i zaczeło mu coś odwalać tzn. jest wygłodzony kobiet i jakieś krzywe teksty zaczoł puszczać do mnie i do młodej no i młody delikatnie mówiąc musiał go wygonić z domu.
No dziewczynki zaczeliśmy z moim misikiem robić dzidziusia wczoraj. Zakochał się w siostry ciotecznym synku który zreszta ma tak samo na imię jak on , po za tym Nasza Panna Młoda też jest wciąży. TŻecik stwierdził że możemy się starać pomalutku tzn. jak się uda to super a jak nie to bedziemy próbować. Jestsmy już pewni oboje na 100% że tego chcemy.

Kochana poczekaj jeszcze pare miesięcy, bo jak sie uda będziesz w 6tym miesiącu ciąży na ślubie Ja cI radze tak dwa miesiące przed robić w sumie my już kilka razy robiliśmy, ale sie nei udało, dlatego plany na wakacje są przesuniętę, bo wiadomo, że cięzko za pierwszym razem

[Madzialenka12344321]

Napisane przez azzis

A jak się uda od razu...? To do ślubu pójdziesz z brzuchem?

No własnie, ja tez bym poczekala

[neska22]

cześć dziewuszki

[violisia]

Czesc Wam kobitki

Napisane przez aloy

witam i pozdrawiam forumowiczki! dopiszcie i mnie 2 maj 2009

serdecznie witamy w naszym gronie

Napisane przez Daysy85

Cześć.
Właśnie wróciłam z wieczorka tanecznego
To był taki no 40+ ale było super , mój Tż tańczył jak nie wiem co!!!!
Ja to samo aż mi flek z buta wyleciał!

Impreza na całego a Tż zanim tam poszliśmy mówił, że będzie kaszanka skoro takie "stare rowery tam jeździć będą"
A normalnie my teraz tam zamiast na dycho będziemy chodzić!!!
Pełna kultura, alkohol można kupić i się napić winka czy drinka, jest piwo...

A on się zdziwił jaka ludzie maja kondycję!!!!
Było suuuuper !!!
spadam się myć i spać bo jutro rano jadę do PUPY przemienić sobie staż

Daysy tak to jest ze czasami z 40+ jest lepsza impreza niz z rowiesnikami, ieraz sie o tym przekonalam a szczegolnie na imprezach tanecznych gdzie fajnie jest potanczyc przy muzyce a nie samym "umc umc umc", my zapisalismy sie z Tż na kurs tanca dzis 2 lekcja heheh na poczatku zaskoczenie i lekka zalamka bo byla wieksza czesc ok 45-50 lat ale potem naprawde bylismy zadowoleni ludzie starsi ale z takim poczuciem humoru ze brzuch mnie ze smiechu bolal

Napisane przez san_g

witajcie dziewczyny bardzo długo mnie nie było,ale po prostu nie miałam czasu na pisanie choć podczytywałam sobie was czasami słuchajcie pisze ponieważ jestem w trakcie robienia listy gości weselnych i zastanawiam sie nad sfera ortograficzna a dokladniej nad odmiana nazwisk.jak myslicie odmieniac czy zostawic nieodmienione??ja bym odmieniala ale czasem zastanawiam sie czy taka odmiana jest dobra np jak konczy sie liczba mnoga na -owie to czesto dziwnie takie twory odmienione brzmia.jak wy zrobilyscie na swoich zaproszeniach??Kolejna sprawa to taka-czy wpisujecie na zaproszeniach np.znajomego +osoba towarzyszaca w momencie gdy wiecie ze ktos ma dziewczyne/chlopaka ale sa ze soba krotko.boje sie ze jak wpisze nazwiskami to jest mozliwosc ze do czasu naszego slubu sie rozpadnie taki "swiezy" zwiazek i zaproszenie bedzie nieaktualne.czekam na wasze opinie milego dnia!!

ja wpisuje obosy po imieniu i nazwisku , a dodatkowo kupie kilka zapasowych zaproszen na ktorych w razie potrzeby zmieni sie dane choc mysle ze nie bedzie takiej potrzeby

Napisane przez kasiaher

cześć dziewczynki
Ja już po pańieńskim, mój TŻ balował jeszcze wczoraj. Impreza była wspólna. Było fajnie, no po za jednym , kolega pana młodeg sie opił i zaczeło mu coś odwalać tzn. jest wygłodzony kobiet i jakieś krzywe teksty zaczoł puszczać do mnie i do młodej no i młody delikatnie mówiąc musiał go wygonić z domu.
No dziewczynki zaczeliśmy z moim misikiem robić dzidziusia wczoraj. Zakochał się w siostry ciotecznym synku który zreszta ma tak samo na imię jak on , po za tym Nasza Panna Młoda też jest wciąży. TŻecik stwierdził że możemy się starać pomalutku tzn. jak się uda to super a jak nie to bedziemy próbować. Jestsmy już pewni oboje na 100% że tego chcemy.

no to gratulacje i powodzenia zycze my poki co chcielibysmy dziecko ale najpierw musimy sie urzadzic i ja chce nabrac doswiadczenia w zawodzie kosmetyczki by moc otworzyc swoj salon, wiec o dzidziusia bedziemy sie starac za jakies 2 latka( choc nie wykluczam ze po slubie moze sie to przyspieszyc, z racji tego ze nie biore tabletek, bo nie moge to nigdy nic nie wiadomo)

Poza tym jestem na etapie szukania butow( katastrofa) musze miec najnizszy z mozliwych obcasow, bo moj tz jest o 3 cm tylko wyzszy odemnie, a nie chche miec butow na calkiem plaskim i musze cos wykombinowac by moj rozmiar 40 buta wygladal w miare niedlugi :/

[motley]

kliwia, twin--maid wybrałyście sobie piękne suknie

Ja na zaproszeniach będę pisać nazwiska tylko tych osób towarzyszących, które znam i są w długim związku. Jak ktoś ma dziewczynę pare miesięcy to nigdy nie wiadomo czy będą jeszcze razem na naszym ślubie Natomiast my niedawno dostaliśmy zaproszenie na ślub mojego kuzyna, na którym było moje nazwisko z osobą towarzyszącą i muszę powiedzieć, że niefajnie się poczułam. W końcu to mój narzeczony i mogli się pofatygować żeby dowiedzieć się jak się nazywa

[violisia]

Napisane przez motley

kliwia, twin--maid wybrałyście sobie piękne suknie

Ja na zaproszeniach będę pisać nazwiska tylko tych osób towarzyszących, które znam i są w długim związku. Jak ktoś ma dziewczynę pare miesięcy to nigdy nie wiadomo czy będą jeszcze razem na naszym ślubie Natomiast my niedawno dostaliśmy zaproszenie na ślub mojego kuzyna, na którym było moje nazwisko z osobą towarzyszącą i muszę powiedzieć, że niefajnie się poczułam. W końcu to mój narzeczony i mogli się pofatygować żeby dowiedzieć się jak się nazywa

dokladnie ja dostalam kilka mies temu zaproszenie od cioci na jubileusz i dostalam z napisem ja z osoba towarzyszaca a zna mojego narzeczonego juz 3 lata przeszlo spotykamy sie itp, i naprawde jak to przeczytalismy to i mi i jemu zrobilo sie glupio, ciocia jednak sie wytlumaczyla tym ze nie wie jak ma na nazwisko ale chodzi wlasnie o niego i ze on ma byc ta osoba towarzyszaca ale nie chciala napisac samego imienia( tak jakby nie mogla zadzwonic do mnie albo mamy mojej zapytac o nazwisko ) mowie wam kompletna klapa, z kolei od corki mojego chrzesnego dostalam zaproszenie sama bo stwierdzila ze nie zaprasza nikogo z osobami towarzyszacymy( o kuzynostwie mowie) bo za duzo osob byjej sie nazbieralo, a ma w sumie tylko mnie i jeszcze jednego kuzyna czyli wychodzilo by ze dodatkowo 2 osoby wiecej by byly( nie chodzilo tu o kase tylko zazdrosc ze nam sie tak dobrze uklada. no i w rezultacie miala 4 osoby mniej bo ani ja ani ten drugi kuzyn nie przyszlismy poprostu szczyt chamstwa. i dotego z moim Tż znala sie jego rodzinka od przedszkola:/

[Madzialenka12344321]

dziewczyny mam takie pytanko: czy wy nie macie żadnych wątpliwosci jak to bedzie po slubie?? bo ja im blizej slubu tym mam ich wiele. kurcze codziennie mam burze mózgu w głowie, bo wyobrazam sobie rózne historie z nami w roli głownej. tak wiele mam jakis głupich obaw, których wiem, ze [owinnam sie pozbyc jak np. czy on po slubie sie nie zmieni tp.
czasami to juz mnie głowa od tego wsyztskiego boli az mi sie tego slubu odechciewa, ale za chwile mysle sobie jaki to ma sens (ten strach) dlaczego ma byc źle?? przeciez nie musi.
i nie wiem czy to normalne ze tak sie tym przejmuje??

[Emilia211]

Ja nie mam żadnych wątpliwości co będzie po ślubie : ) Musi być dobrze, bo będzie ON blisko mnie . TŻ mi cały czas udowadnia,że mnie bardzo Kocha i jak nikt dba o mnie i troszczy się. Ostatnio jak się źle czułam, to pojechał po lekarstwa , a potem mnie przytulił i spał przy mnie. Wiem,że po ślubie też tak będzie bo widzę to w jego oczach. On jest taki kochany jak nikt.
Madzialenka12344321 pewnie to tylko stres przedślubny. Jak każda z nas chcesz, by było wszystko dobrze i stąd te obawy.

[toyotka1]

Napisane przez kliwia

toyotka hejak, gratulacje!
Opowiedz o sobie i waszym dniu,

Dziękuję serdecznie. Maj już blisko, a ja mam jeszcze tyle do załatwienia. Zdecydowaliśmy,że nie będziemy robić dużego wesela tylko kameralne przyjęcie weselne w gronie najbliższych. Jestem w trakcie poszukiwania "tej" wymarzonej sukienki

[violisia]

Napisane przez Madzialenka12344321

dziewczyny mam takie pytanko: czy wy nie macie żadnych wątpliwosci jak to bedzie po slubie?? bo ja im blizej slubu tym mam ich wiele. kurcze codziennie mam burze mózgu w głowie, bo wyobrazam sobie rózne historie z nami w roli głownej. tak wiele mam jakis głupich obaw, których wiem, ze [owinnam sie pozbyc jak np. czy on po slubie sie nie zmieni tp.
czasami to juz mnie głowa od tego wsyztskiego boli az mi sie tego slubu odechciewa, ale za chwile mysle sobie jaki to ma sens (ten strach) dlaczego ma byc źle?? przeciez nie musi.
i nie wiem czy to normalne ze tak sie tym przejmuje??

Nie martw sie my jak sie zareczylismy to 4 mies pozniejmielismy maly kryzys wtedy bylam zalamana, myslalam ze mimo ze go tak strasznie kocham i nigd nie przestane to mialam watpliwosci, powiedzialam ze ta sytuacja co byla zwalila mnie z nog i ze teraz wszystko w jego rekach, wykrzyczalam mu wszystko na co nie mialam odwagi lub wczesniej uznawalam ze ahh zmieni sie moze bedzie inaczej, nie gadalismy 1 dzien(wiem ze tylko jeden dzien to malutko ze to nic, ale tak naprawde to byly wieki) po prostu wtedy cos w nas peklo kazdy mial obawy, kazdy bal sie o czym powiedziec , blache nieporozumienia narastaly, i od tego czasu wiele sie zmienilo, dojrzelismy. teraz nie mam obaw wrecz przeciwnie choc zaden z nas nie ukrywa swoich wad, to czuje ze jest lepiej niz jak bylismy tacy doskonali, teraz znamy siebei lepiej minal caly ten motylkowy czas i teraz jestem pewna tego ze chce byc jego zona, bo kocham go takiego jaki jest nawet gdy zapomni o rocznicy, gdy porozrzuca swoje rzeczy po pokoju, gdy zaplanuje jakas niespodzianke( a ja nie nawidze niespodzianek, typu wypad do kina itp bo musze miec wszystko zaplanowane) to wiem ze to ten i juz nie moge sie doczekac zycia z nim pod jednym dachem.

Aaaa i wiem ze faceci maja wiecej obaw niz my kochaja nas ale fakt ze to on beda teraz tworzyc rodzine, beda musieli ja utrzymac( nawet jak my mamy prace to oni i tak wiedza lepiej, bo my zaciazymy, bedziemy mialy slabsze dni..) tez ich to zwala z nog.. duuuzo czasu mi zajelo to zanim zrozumialam ze facet to tylko czlowiek

[toyotka1]

A tak w ogóle, to dziękuję Wam dziewczynki za miłe przyjęcie

[kliwia]

violisia growikary i aranci mają butki na obcasie 2 - 2,5 i 3 cm
Pamiętaj że Tż też będzie miał obcas w swoim bucie neiwielki ale to też go ciutkę podwyższy
Ja będę zamawiać stąd:
http://www.buty-slubne.net/
Są tańsze niż na www.bialebuty.pl

kasiaher nooo ja bym troszkę poczekała na waszym meijscu, bo z brzuszkiem i mdlosciami to tak nie bardzo isc do oltarza.
Ale ciesze się ze jesteście zgodni WE koncu taka decyzja jest trudna do podjęcia
p.s. Kupilas tamte butki co pokazywalas?

toyotka chcesz kupić nową ? Chyba pozostanie Ci poszukać jakiejś używanej, bo ta na taką nową w salonu Np. LF to raczej szansy już nie masz.


Przed chwila mialam takie szkoelnie na ktorym chyba ze 20 razy ziewnelam, tak mnie wykonczylo i wynudzilo, ze nawet capuccino nie pomoglo. :/

[popscene]

A ja byłam się właśnie ostrzyc i tak sobie ucięłam pogawędkę z fryzjerką i jak jej powiedziałam jaką mam suknię i jakie chce mieć włosy, to od razu podłapała i się zachwyciła, także cieszę się, że znalazłam fryzjerkę która rozumie mój pomysł I pójdę do nich na próbną fryzurę w kwietniu.