Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XXV)

[Polly_]

Napisane przez Daffodilka

Jest, jest Między Lutkowym dzwońcem a czerwonym Smokiem.

no jest, jest ale goła! a ja nie wiedziałm że ona rozbieralna jest to i nie poznałam

Napisane przez madziczka

OI - ostrożnie, nadgarstkowo. Rozdziewiczyłam flaszkę

i

Nawet mi nie mów ze w Londynie kupiłaś.........

Napisane przez Porcelainnn

Kokietkowato, blondynkowato, rozkosznie - Escada Magnetism

W tle M.Monroe - 'I wanna be loved by you', randkować idę

do nauki, a nie na randki!

Napisane przez cbr

próbnie pachnę Tygryskiem (dziś dostałam miniaturkę) - Słonia bije na łeb, na szyję, cudo

szczęściara....

Napisane przez vesenka

Pocałunek Smoka na dobranoc

Jakie dobranoc! ja się dopiero rozsiadam po robocie...

[Rywka]

Dziś Palisander. Szybko uciekał, musiałam kilka razy dopsikiwać.

[Porcelainnn]

Napisane przez Kattarina

Tez randkuje, z wlasnym mazonkiem tylko rozkrecam sie diametralnie inna muza: In Flames oraz Bathory... Nie wiem jeszcze dokad mnie luby zabierze, dlatego postawilam na ponadczasowa elegancje w ubiorze: mala czarna+ wysokie buty- tylko na glowie zaszalalam z kucykiem vel ponytail, ktory na razie bardzo mi ciazy, mam nadzieje, ze sie przyzwyczaje...

Za Bathorym nigdy nie przepadałam, ale In FLames Niestarzejący się kawałek dobrej Muzyki Przyjemne takie randki z mężem być muszą...a już dla Niego! Jka Ty w małej czarnej

Napisane przez Polly_

do nauki, a nie na randki!

Polly, tego mi było trzeba! Mgr lezy odłogiem, baty się przydadzą


Saab - cud av, uwielbiam czerwone szminki !


* * *
Do snu królowa Habanita.

[Sabbath]

Napisane przez madziczka

Nie To zdrowy rozsądek nakazujący zrobić zapasy A w zapasach nie ma nic złego

Madzik, witaj po wycieczce!
I oczywiście masz rację, zapas wycofywanego zapachu zrobic należy bezwzględnie.

Napisane przez Fenris

Zdrowieję, więc dzisiaj Musc Ravageur + Euphoria + Funny.

Fajnie, że zdrowiejesz.

Napisane przez Aragonte

Wybierz się, wybierz
Idę zaraz sprawdzić, co gra Caliban, bo nie kojarzę za bardzo
A co do Żywiołaka - jeszcze biletów nie kupiłam, grrr. Kumpela mi marudzi, że zaczyna chorować, a sama iść nie chcę, ale mam nadzieję, że wszystko wyjdzie na prostą i pójdę na ten koncert. Jestem go ciekawa - zwłaszcza odkąd się dowiedziałam, że jednym z założycieli Żywiołaka jest facet, którego znam trochę

Żywiołak jest naprawdę niezwykły muzycznie. Można, oczywiście, się nie zachwycać, ale oryginalności im odmówić nie sposób. I fajni są na koncertach.

A Caliban gra metalcore. Lubię złożenie growlu z czystym wokalem.

Napisane przez Aragonte

Absolutnie To czysty rozsądek i dbanie o dobrze pachnące jutro

Pewnie. O jutro, pojutrze, popojutrze oraz kilka następnych pachnących lat.

Napisane przez Aragonte

Pachnę od rana OI - dobrze mi było w tym słodko-cynamonowym obłoczku
Wracając z pracy zahaczyłam o Sephorę i przetestowałam Flowerbombki - EDT ma piękne herbaciane nutki, szkoda, że taka nietrwała mi się wydaje. No i przypomniałam sobie Wanilię z Paczulą - niezła, jakieś rodzynki z rumem (wybitnie alkoholowa jest na mnie ta paczula), ale chyba mieć nie muszę.
Za to muszę zacząć oszczędzać, bo prawie na bank w lutym i marcu czeka mnie bezrobocie, mam nadzieję, że czasowe, tak przez półtora miesiąca mniej więcej

Aragonte, miesiąc zleci. Nawet dwa.
Odpoczniesz, poodwiedzasz znajomych, pokochasz pracę. Nic tak nie uświadamia człowiekowi, że kocha pracować, jak przymusowe nieróbstwo. A może spędzisz miesiąc na graniu (to dałoby się zrobić )?
Albo poświęcić ten czas na dokończenie powieści, rozsyłanie płyt i pospacerowanie po wydawnictwach?
W każdym razie moje drzwi otworem stoją.

Napisane przez Aggie125

Ja na swoich zajęciach z historii filozofii jeszcze do Nietzschego nie doszłam. Ostatnio przerobilismy Campanellę i zaczęliśmy Morusa i Macchiavellego. Teraz się zrobiło fajnie, bo dywagacje na temat Brzytwy Ockhama i poglądów Jana Szkota Eriugeny wcale mnie nie bawią (ci dawni filozofowie to chyba za dużo wolnego czasu mieli...)

Hihi! Ja pamietam, jak jechaliśmy po kolei tych wszystkich średniowiecznych - człowiek tracił kontakt z rzeczywistością. kiedy pojawił się Ockham ze swoim zdrowym rozsądkiem poczułam się, jak gdybym objawienia doznała. A dowodzi to głównie tego, że na filozofii człowiek świruje.

Napisane przez Aggie125

Nie ma Zostały mi jakieś 2 ml Chergui i jak skończę swój odwyk (do marca) to będzie pierwsza flaszka jaka kupię Albo Dzongkha. Albo Bois Farine. Albo Fleurs du Citronnier. Kurczę, czy każdy odwyk tak się kończy? Nawrotem do kwadratu?

Niezłe plany.
Przyznam Ci się, że i mnie korci Cgergui, szczególnie od kiedy na Lucky przyuważyłam kanciaste flaszki...

Napisane przez Aggie125

Nie, a najlepiej uczcic ten doniosly fakt dokupując czworaczka do brydża

Kusicielka. Czwarta jestem ja.

Napisane przez mirra77

Sabb, nie licz na to, ze ktos tutaj przytaknie ze to przesada... a jesli nawet przesada to zaraz sie okaze, ze jaka slodka. jaka przyjemna. i w ogole potrzebna nawet
tutaj w ogole nie mozna liczyc na wsparcie zdrowego rozsadku, nie ludz sie

Fajnie, ze wrocilas. bo widzialam, ze Cie nie widzialam...

Hihi! Widzę, że masz rację - na wsparcie zdrowego rozsądku nie mam tu co liczyć , ale z drugiej strony, czy warto wspierać coś, co dawno zdechło? Mogę mu (mojemu rozsądkowi, który zdrowy i tak nie był juz od dawna ) wyprawić ładny pogrzeb...
Mirro, dziękuję. Ja podglądam, tylko nie tryskam humorem, więc staram się nie rozprzestrzeniać zarazków doła.

Napisane przez gryx82

Rozum kazał pisać "przesada", ale serce nie pozwala

Mnie nie pozwoliło nie kupić, choć rozum rzeczywiście swoje miał do powiedzenia.

Napisane przez Daffodilka

I wszystkie trzy pełne? Sabb, odpakowałas już tą najnowszą? Ciekawa jestem, czy pachnie jak te poprzednie. Pewnie tak...

Daffodilko - pełna tylko ta ostatnia. Pozostałe są po mniej niż pół. Ale mam jeszcze odlewkę dodatkowo.
A z porównaniem mam problem. Dostałam pieczarkofobii.
Zlałam oba nadgarstki: każdy z innego flakonu i kurczaczek... Chyba swiruję, bo wydawało mi się, że pachną nieco inaczej. Minimalna różnica i mam nadzieję, że to odczucie to efekt przewrazliwienia. Szczególnie, że po globalnej aplikacji z nowej flaszki zapach był taki, jak powinien być, czyli taki, jak go pamiętam.
Nie wiem teraz. Ponowię testy zanim wypowiem się ostatecznie.

Napisane przez Polly_

do nauki, a nie na randki!

Na randkach też się można wiele nauczyć.

Napisane przez Porcelainnn

Saab - cud av, uwielbiam czerwone szminki !

Od grudnia mam nawrót miłości do czerwonych szminek. Wampirzy image nie tylko od święta.


Pachniałam jak zawsze drewnianym klęcznikiem vel konikiem trojańskim vel pieczarkami (których na szczęscie nie czuję).
Ilośc zaliczonych komplementów - zero.

[madziczka]

Napisane przez Sabbath

Madzik, witaj po wycieczce!
I oczywiście masz rację, zapas wycofywanego zapachu zrobic należy bezwzględnie.

Buziole To L'Eau Trois wycofują?


Pachnę mydełkiem ambrowym z Body Shopu

[kriss_de_valnor]

Napisane przez Sabbath

Daffodilko - pełna tylko ta ostatnia. Pozostałe są po mniej niż pół. Ale mam jeszcze odlewkę dodatkowo.
A z porównaniem mam problem. Dostałam pieczarkofobii.
Zlałam oba nadgarstki: każdy z innego flakonu i kurczaczek... Chyba swiruję, bo wydawało mi się, że pachną nieco inaczej. Minimalna różnica i mam nadzieję, że to odczucie to efekt przewrazliwienia. Szczególnie, że po globalnej aplikacji z nowej flaszki zapach był taki, jak powinien być, czyli taki, jak go pamiętam.
Nie wiem teraz. Ponowię testy zanim wypowiem się ostatecznie.

bardzo jestem ciekawa tej oceny kupowałaś ją na ebay'u? wysłałam Ci próbkę mojej pieczary i poproszę Cię o parę słów komentarza...
-------
dziś niczym, znów łeb mnie na...la

[cbr]

L LL - stało zapomniane na półeczce i trzeba było odkurzyć nieco zapach

[your Angel]

Wymaszczona masłem Brown i pachnąca EDT Brown jestem gotowa na kilkugodzinne dalsze walczenie nad projektami i raportami. Na koło to się chyba jutro w pociągu przygotuję

[Layila]

Moim nowym nabytkiem, Alienem Luminescente.
Dzisiaj była taka wiosenna, słoneczna pogoda, świetnie mi do niej pasowała ta mandarynkowa wersja Obcego

[princeska69]

bylo Black XS, musze wykonczyc flaszke.

[shineE]

Versace Woman

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Urban Flowers: Paris

[tharoon]

YSL Rive Gauche PH.


Miłego dnia.

[Małgosia791]

Dziś Contradiction

[bluegirl]

Na noc była Stella In Two Peony i zdążyłam zatęsknić za Nature Millenaire więc nią pachnieć będę w ilościach nieprzyzwoitych

[joasiak1]

Bieliźniane Bvlgari Jasmin Noir.

[burn-it-up]

Baby Doll

[kropka75]

Czarna Coco

[Mendosita]

Wish.

(Trochę dziś te reklamy są zbyt nachalne, nie sądzicie?)

[agnyska81]

Elixirem Des Merveilles pachnę. Ale to chyba nie był dobry wybór W ogóle rano miałam ochotę na coś, czego nie mam. Wszystko na mojej toaletce było za bardzo

[tymena]

Dune Jednak za zimno jest dla nich

[kropka75]

Napisane przez agnyska81

Elixirem Des Merveilles pachnę. Ale to chyba nie był dobry wybór W ogóle rano miałam ochotę na coś, czego nie mam. Wszystko na mojej toaletce było za bardzo

Tak czasem bywa. Wtedy nurkuję w próbkach ale zlewam się Chance.

Napisane przez tymena

Dune Jednak za zimno jest dla nich

A mnie się zawsze zdawało, że to zapach idealny na zimę.

[Kota]

Douce Amere

[Aragonte]

Brit Red.
I myślę nad czystką, myślę nad czystką

[Kota]

Napisane przez Aragonte

Brit Red.
I myślę nad czystką, myślę nad czystką

A co chesz zczyścić?

[Aggie125]

Napisane przez Sabbath

Hihi! Ja pamietam, jak jechaliśmy po kolei tych wszystkich średniowiecznych - człowiek tracił kontakt z rzeczywistością. kiedy pojawił się Ockham ze swoim zdrowym rozsądkiem poczułam się, jak gdybym objawienia doznała. A dowodzi to głównie tego, że na filozofii człowiek świruje.

Tak, to było piękne wytłumaczenie teorii Brzytwy Ockhama - bytów nie mnożyć - no bo po co? W tym momencie poczułam, że wreszcie usłyszalam coś, co jest logiczne i zrozumiałe (a mamy koniec semestru)
Pod koniec roku czeka mnie egzamin z filozofii i potem, mam nadzieję, wreszcie obrona. Podobno pani od filozofii nie wypytuje z teorii, ale poddaje temat do dyskusji i nie wiem, czy to nie gorsze. A że uwielbia dyskutować, zdarzalo się podobno, że studenci siedzili godzine, półtorej, tak się zapamiętali w dyskusji. reszta grupy sterczała pod drwiami i nie wiedziała, czy coś się tam nie stało (no bo ustne na ogół 15-20 minut i jazda dalej), czy zapukac, czy co.

Napisane przez Sabbath

Pachniałam jak zawsze drewnianym klęcznikiem vel konikiem trojańskim vel pieczarkami (których na szczęscie nie czuję).
Ilośc zaliczonych komplementów - zero.

To ja Cię skomplementuję - pieknie pachniesz!

Napisane przez bluegirl

Na noc była Stella In Two Peony i zdążyłam zatęsknić za Nature Millenaire więc nią pachnieć będę w ilościach nieprzyzwoitych

Blue, to już masz "fazę". Czyżby Twój Signature Scent?

Dzisiaj wypachniłam się Słonikiem Kenzo. Plucha, siapi deszcz, więc szłam z parasolką. Słonik do tego pasuje i chyba do obitego łokcia równiez, bo wyszlam z domu jak jeszcze było ciemno, a droga do autobusu nie dośc, zę typowo polna (góry i pagóry), to jeszcze oblodzona. Wyrżnęłam tak, że podnieśc się nie mogłam i macałam się po ramieniu i łokciu sprawdzając, czy to aby nie złamanie. Ale chyba wszystko OK, tylko, że łokiec sobie zbiłam, no i wyłożyłam się wprost w kałużę. To niedopowiedni moment na lamanie sobie reki w turystyce - huk roboty, a kolega na tygodniowym urlopie.

[tymena]

Napisane przez kropka75

A mnie się zawsze zdawało, że to zapach idealny na zimę.

Gaśnie jakoś na mnie w minusowej temperaturze

[BigMama]

Boudoir dzisiaj

Miłej środy wszystkim życzę

[kropka75]

Napisane przez Aggie125

Dzisiaj wypachniłam się Słonikiem Kenzo. Plucha, siapi deszcz, więc szłam z parasolką. Słonik do tego pasuje i chyba do obitego łokcia równiez, bo wyszlam z domu jak jeszcze było ciemno, a droga do autobusu nie dośc, zę typowo polna (góry i pagóry), to jeszcze oblodzona. Wyrżnęłam tak, że podnieśc się nie mogłam i macałam się po ramieniu i łokciu sprawdzając, czy to aby nie złamanie. Ale chyba wszystko OK, tylko, że łokiec sobie zbiłam, no i wyłożyłam się wprost w kałużę. To niedopowiedni moment na lamanie sobie reki w turystyce - huk roboty, a kolega na tygodniowym urlopie.

Droga do pracy z przygodami, widzę.

Napisane przez tymena

Gaśnie jakoś na mnie w minusowej temperaturze

Aaaaa Na to nie wpadłam, bo na mnie Dune nie gaśnie nigdy. Żyje, żyje i żyje... do śmierci.

[tymena]

Napisane przez kropka75

Aaaaa Na to nie wpadłam, bo na mnie Dune nie gaśnie nigdy. Żyje, żyje i żyje... do śmierci.

Szczęściara