Mamusie lipcowo- sierpniowe 2009 !

[zioła]

Napisane przez eleeri

I przypomniało mi się, że mam fajny przepis na ciasto.
Nie na tort co prawda, ale ciasto jest na medal. No i bez pieczenia

Tru chcesz?

Ja też się zgłaszam po przepis, potrzebuję pociechy

Wprawdzie moje wyniki badań już są,ale nagle okazało się,że termin wizyty u mojego lekarza to dopiero 5 luty Nigdy nie miałam problemów,aby umówić się do niego telefonicznie kilka dni przed A tu taka przykra niespodzianka Nie wiem teraz co mam zrobić, niby nic mi nie dolega,ale ja w sumie nic nie wiem oprócz tego ,że jestem w ciąży. Nawet karty ciąży nie mam..Nic.

Muszę chyba zacząć działać i może poszukam kogoś innego?

[Malga19]

Witajcie Wprawdzie Pawel mowil zeby nie zagladala bo jeszcze bardziej sie pograze w rozpaczy....Ale chyba chce jednak tu zagladac....chodz by po to aby sie wyzalic....aby dosatc troszke pocieszenia do was....

Na poczatku chcialam PODZIEKOWAC WAM WSZYSTKIM za wsparcie za pocieszenie i wogle za wszytko.... Nie bede wymieniac was dziewczynki bo jak napsialam wase nicki na kartce to zebrala sie pokazna ilosc... 24 osoby 24 dobrych dusz ktore mi jakos wspolczuja.....

U MNie ogolnie jest zle czuje pustke w sobie....tam w glebi....lez mi brakuje.............. Widze ze pawel sie z tym tez meczy...chyba bardziej odemnie....

Teraz moze powiem jak to sie stalo jak to bylo:
Poszlam do Gina na 13.30 kontrola slowna wypytywanko i siadam na fotelik lade sie odslaniam brzusze....ktorego juz nie ma!!!!!! i robimy badanie i pani muwi ze ze cos jest nie tak ja jak to????????????? Przeszlam do innego gabinetu JA blada i Pawel tez....No i okazalo sie ze jednej z dzewczynek serduszko juz nie bilo a 2 jeszcze pukalo ale w trakcie badania przestalo...NO i placz!!!.....to pamietam jeszcze bo zemdlalam....EHHH Bylam wczoraj na lyzeczkowaniu i bylam na nocke w szpitalu... Ale juz jestem w domku... I chyba MUSI byc lepiej.....

PRZEPRASZAM ze wam to pisze bo napewno bedziecie sie martwic i denerwowac a tego nie chce..... to sie tyczy Eleeri i Miramej ktore sie czoraj troszke zle czuly z mojego powodu....

Witam 2 nowe mamusie-kasiuuulke i Irethh

To chyba tyle narazie.... Albo az tyle....


Jest mi tak smutno....


Ps; I jeszcze dodam cos jak szlismy do Gina to wymyslalismy pod drodze imiona dla dzidziow i zatrzymalismy sie wlasnie na 2 dziewczynkach i wtedy powiedzielsmy ansze typy i wyszla Melania i Agnieszka....TAk mialyby na imie....

[anusia_82]

Napisane przez Malga19

Witajcie Wprawdzie Pawel mowil zeby nie zagladala bo jeszcze bardziej sie pograze w rozpaczy....Ale chyba chce jednak tu zagladac....chodz by po to aby sie wyzalic....aby dosatc troszke pocieszenia do was....

Na poczatku chcialam PODZIEKOWAC WAM WSZYSTKIM za wsparcie za pocieszenie i wogle za wszytko.... Nie bede wymieniac was dziewczynki bo jak napsialam wase nicki na kartce to zebrala sie pokazna ilosc... 24 osoby 24 dobrych dusz ktore mi jakos wspolczuja.....

U MNie ogolnie jest zle czuje pustke w sobie....tam w glebi....lez mi brakuje.............. Widze ze pawel sie z tym tez meczy...chyba bardziej odemnie....

Teraz moze powiem jak to sie stalo jak to bylo:
Poszlam do Gina na 13.30 kontrola slowna wypytywanko i siadam na fotelik lade sie odslaniam brzusze....ktorego juz nie ma!!!!!! i robimy badanie i pani muwi ze ze cos jest nie tak ja jak to????????????? Przeszlam do innego gabinetu JA blada i Pawel tez....No i okazalo sie ze jednej z dzewczynek serduszko juz nie bilo a 2 jeszcze pukalo ale w trakcie badania przestalo...NO i placz!!!.....to pamietam jeszcze bo zemdlalam....EHHH Bylam wczoraj na lyzeczkowaniu i bylam na nocke w szpitalu... Ale juz jestem w domku... I chyba MUSI byc lepiej.....

PRZEPRASZAM ze wam to pisze bo napewno bedziecie sie martwic i denerwowac a tego nie chce..... to sie tyczy Eleeri i Miramej ktore sie czoraj troszke zle czuly z mojego powodu....

Witam 2 nowe mamusie-kasiuuulke i Irethh

To chyba tyle narazie.... Albo az tyle....


Jest mi tak smutno....


Ps; I jeszcze dodam cos jak szlismy do Gina to wymyslalismy pod drodze imiona dla dzidziow i zatrzymalismy sie wlasnie na 2 dziewczynkach i wtedy powiedzielsmy ansze typy i wyszla Melania i Agnieszka....TAk mialyby na imie....

Nawet nie będę pisać, że wiem co czujesz. Mogę się jedynie domyślać.
Strasznie mi przykro bo to ogromna strata, ale myślami jestem z Tobą i życzę Ci żebyś odnalazła w sobie siłę.
Podziwiam Cię i Twoją odwagę, naprawdę jestem pod wrażeniem tego, że potrafisz o tym pisać, może to Ci trochę pomoże.
Ściskam mocno Ciebie i Pawła

[eleeri]

Zioła a który to tydzień? Jak potrzebujesz to może idź teraz do innego lekarza, a przecież zawsze na następną wizytę możesz wrócić do swojego.
Przecież nigdzie nie jest napisane, że masz chodzić tylko do jednego lekarza


Malga Słonko nie martw się
Wiemy, że jest Ci ciężko, ale jeszcze się wszystko ułoży
Ja wiem, że to brzmi banalnie, ale widocznie tak miało być.
Jak coś mi się nie układa, albo źle się dzieje staram się tłumaczyć sobie, że widocznie tak jest lepiej dla mnie, że tam na górze ktoś wie to lepiej ode mnie.
Nie martw się jeszcze będzie wszystko dobrze
Jak tylko masz ochotę i siłę to zaglądaj tu do nas.

A teraz na osłodzenie podaję przepis i dodam, że jak robiłam je po raz pierwszy to było tylko 1 dzień, smacznego

Skład:
10 paczek herbatników (ja daję szkolne),
paczka krakersów,
mleko słodzone w puszcze,
śmietana 36%-0,5 litra,
czekolada mleczna,
budyń śmietankowy – na 1 litr mleka można dodać wódki ; ))

Mleko w puszce gotujemy w wodzie, gotujemy budyń, śmietanę ubijamy na sztywno dodajemy trochę cukru.
Na blachę dajemy warstwami:
Herbatniki,
Smarujemy to ciepłym budyniem,
Herbatniki,
II część budyniu,
Herbatniki,
Smarujemy ciepłym karmelem,
Krakersy,
Ubita śmietana,
Posypujemy startą czekoladą

[SoNeRa]

Malga Skarbie duże uściski dla Ciebie

[Wojtusia]

Napisane przez eleeri

Skład:
10 paczek herbatników (ja daję szkolne),
paczka krakersów,
mleko słodzone w puszcze,
śmietana 36%-0,5 litra,
czekolada mleczna,
budyń śmietankowy – na 1 litr mleka można dodać wódki ; ))

Mleko w puszce gotujemy w wodzie, gotujemy budyń, śmietanę ubijamy na sztywno dodajemy trochę cukru.
Na blachę dajemy warstwami:
Herbatniki,
Smarujemy to ciepłym budyniem,
Herbatniki,
II część budyniu,
Herbatniki,
Smarujemy ciepłym karmelem,
Krakersy,
Ubita śmietana,
Posypujemy startą czekoladą

Brzmi pysznie , ale mam pytania
A ma jakiej wielkosci blache wychodzi to ciasto, czy na tortownicę lepiej?
EDIT: juz sie doczytalam ze na blachę......
A ten budyń, to jak, 1 w litrze mleka ugotowac? czy dwa bo normalnie to 1 budyn robi sie w pol litra mleka

[Miramej]

Malga, Słonko, jesteś wspaniałą kobietą. Dotknęła Cię taka tragedia, a Ty się martwisz o nas. Nie przepraszaj, że piszesz, ja nie czułam się źle przez Ciebie, nie znamy się, ale to też nas wszystkie boli. Chciałabym Ci napisać coś pocieszającego, ale wiem, że w tej chwili Twojego bólu żadne słowa nie są w stanie ukoić. Jedyną nadzieją jest czas. Bardzo mocno Cię przytulam, kochana . Zaglądaj do nas, jeśli tylko tego potrzebujesz i chcesz .

eleeri, dzięki za przepis

[SoNeRa]

ja też dziękuję za przepis skorzystam chętnie bo ze mnie nie zbyt kucharka do pieczenia ale takie na zimno chętnie zrobię mężulkowi!!!

[bocianke82]

malga współczuję ci bardzo. Na pewno będzie dobrze tylko się nie zadręczaj .

[Wojtusia]

Napisane przez SoNeRa

ja też dziękuję za przepis skorzystam chętnie bo ze mnie nie zbyt kucharka do pieczenia ale takie na zimno chętnie zrobię mężulkowi!!!

Ach jak my dbamy o tych mężów swoich


EDIT: NICEDREAM jak miło cię widzieć! Chyba mnie pamietasz jeszcze z innego wątku....

[SoNeRa]

no jasne że dbamyswoją drogą fajny masz podpis Wojtusia z tym aniołem

[Wojtusia]

Dzieki , gdzies kiedys w necie go wyczytalam, strasznie mi sie spodobal i tak zostalo.

[zioła]

Malga - jeszcze słoneczko dla Was zaświeci Trzymaj się mocno. Jest tu wiele osób, które ciepło o Tobie myśli. eleeri ma rację...tak Ktoś zapisał Na Górze. Może dzięki temu, Twoja rodzina będzie miała teraz wstawiennictwo dzięki Waszym dwum ślicznym duszyczkom.
Jesteś bardzo dzielną kobietą. Ściskam Cię mocno

Napisane przez eleeri

Zioła a który to tydzień? Jak potrzebujesz to może idź teraz do innego lekarza, a przecież zawsze na następną wizytę możesz wrócić do swojego.
Przecież nigdzie nie jest napisane, że masz chodzić tylko do jednego lekarza

A teraz na osłodzenie podaję przepis i dodam, że jak robiłam je po raz pierwszy to było tylko 1 dzień, smacznego

Dzięki pomocy Cassandry 23 i szybkiemu USG w szpitalu, wiem że to tydzień 8 lub 9. No właśnie nic jeszcze nie wiem. Serduszko widziałam na początku stycznia. Właściwie dobrze się czuję, nie mam mdłości, plamień itp. Chciałabym jednak zapytać mojego lekarza o wiele spraw, bo jestem w temacie zielona (prawie) Nie mam jednak ani karty ciąży, ani wskazań czy przeciwskazań, nie wiem czy przypadkiem nie powinnam odpocząć kilka tygodni od pracy?

Czyli właściwie niby nic się nie dzieje,a ja i tak jestem poddenerwowana , bo już chciałabym wiedzieć jak najwięcej

A przepis jak dla mnie świetny. Ja akurat w pieczeniu jestem słabiutka, ale w tym przypadku dam sobie radę

[gosiek1500]

Malga zobaczysz że czas przyniesie ulgę, trzymaj się dzielnie
Eleeri to ciasto musi być mega słodkie - chyba bym nie dała rady takiego zjeść, po samych składnikach aż mnie zasłodziło
Frida ja też miałam ochote kupić taką koszulkę TŻ-owi, ale potem uzmysłowiłam sobie bezsens tego zakupu, bo kto to zrozumie w Chinach?

Powiedzcie mi zażywacie jeszcze kwas foliowy? Bo kojarzy mi sie że w pierwszej ciąży jakoś długo jadłam, a teraz ginka powiedziała mi że do 12 tyg, a potem witaminy dla przyszłej mamy (ja mam Materne)

[eleeri]

Napisane przez Wojtusia

Brzmi pysznie , ale mam pytania
A ma jakiej wielkosci blache wychodzi to ciasto, czy na tortownicę lepiej?
EDIT: juz sie doczytalam ze na blachę......
A ten budyń, to jak, 1 w litrze mleka ugotowac? czy dwa bo normalnie to 1 budyn robi sie w pol litra mleka

Są takie duże budynie od razu na 1 litr mleka-o taki mi chodziło.
Jak nie znajdziesz takiego dużego budyniu to możesz zrobić dwa małe, ilościowo wyjdzie tak samo .

Napisane przez gosiek1500

Eleeri to ciasto musi być mega słodkie - chyba bym nie dała rady takiego zjeść, po samych składnikach aż mnie zasłodziło
...

Właśnie, że nie jest. Jak nie posłodzisz budyniu i śmietany to właściwie słodzone jest tylko mleko w puszcze dodatkowo zamiast czekolady mlecznej możesz użyć gorzkiej. Herbatniki nie są bardzo słodkie, a krakersy są słone. Smaki sie równiważą

Napisane przez gosiek1500

Powiedzcie mi zażywacie jeszcze kwas foliowy? Bo kojarzy mi sie że w pierwszej ciąży jakoś długo jadłam, a teraz ginka powiedziała mi że do 12 tyg, a potem witaminy dla przyszłej mamy (ja mam Materne)

Ja zażywałam nieregularnie. Właściwie jak sobie przypomniałam . Od poniedziałku do piątku codziennie, bo przed pracą a w dni wolne to już tak różnie . Skończyłam, gdy zaczęłam 4 m-c.
A witamin też żadnych nie łykam. Wyniki miałam b. ładne i ginka nic mi nie mówiła o jakiś dodatkowych witaminach. Zresztą ja wolę te naturalne

[Wojtusia]

Napisane przez gosiek1500

Powiedzcie mi zażywacie jeszcze kwas foliowy? Bo kojarzy mi sie że w pierwszej ciąży jakoś długo jadłam, a teraz ginka powiedziała mi że do 12 tyg, a potem witaminy dla przyszłej mamy (ja mam Materne)

Ja też od 12 tc nie biore juz kwasu foliowego tylko witaminy (w nich tez jest kwas foliowy). biore elevit, ale wielkie te tabletki dla mnie są

Napisane przez eleeri

Są takie duże budynie od razu na 1 litr mleka-o taki mi chodziło.
Jak nie znajdziesz takiego dużego budyniu to możesz zrobić dwa małe, ilościowo wyjdzie tak samo

Aaa widzisz, nawet nie wiedzialam ze są takie na 1 l. mleka.... ja mam 2 male, znaczy normalne i zaraz ide zrobic, zdąże zanim mąż wroci z pracy.
Ale oczywiście wódki nie dodaję

[eleeri]

Napisane przez Wojtusia

...
Aaa widzisz, nawet nie wiedzialam ze są takie na 1 l. mleka.... ja mam 2 male, znaczy normalne i zaraz ide zrobic, zdąże zanim mąż wroci z pracy.
Ale oczywiście wódki nie dodaję

He, he a z wódką jest lepsze
i dłużej jest dobre, nie zepsuje się tak szybko

Napisz jak Wam smakował.

[eleeri]

Aha, zapomniałam dopisać

Lepiej jak troszkę posiedzi w lodówce, żeby wszystkie te masy się ścięły.
Ja nie mogłam się doczekać i odkroiłam dla siebie i męża, i miałam klapnięty na talerzyku, i w blaszce też mi się troszkę zdeformował

[Svinecka]

Malga jestem z Toba - trzymaj sie kochana..Ty i Pawel...napewno sobie poradzicie, wiem, ze teraz jest ciezko, wszystko wymaga czasu - ale jestem pewna, ze ktoregos dnia zawitasz u nas z radosna nowina

[ainka11111]

cześć LIPCOWE MAMUSIE

wreszcie odważylam się do Was zapisać bo do tej pory trochę się bałam zapeszyć mimo ze za niedługo zaczynam już 17 tydzień ale z ciążą mam trochę problemów
niektóre dziewczyny (np.Gizmiatko czy Cassandra) znają mnie już z forum dla staraczek choć nie wiem czy pamiętają
ale to nic nadrobimy

proszę mnie wpisać na listę ainka11111 termin rozwiązania3.07.2009:jupi :

napiszę któtko swoją historię
To moja druga bardzo chciana ciąża (mam już 5lat córkę) problemy zaczęły się od 7 tyg kiedy to zaczęły się plamienia, trafiłam do szpitala itd.
plamienia mialam już z pięć razy takie kilkudniowe i za każdum razem kosztowało mnie to dużo nerwów.
obecnie jestem na zwolnieniu i muszę leżeć plackiem bo na osttnim usg do moich zmartwien doszedł jeszcze krwiak w macicy i bardzo prawdopodobne że będę miała przodujące łożysko także praktycznie co dzień dziękuje Bogu że pozwolil mi kolejny dzień cieszyć się ciążą.......bo nie wiadomo co będzie jutro

ale wierzę że pomożecie mi przetrwać ten trudny okres i że będzie dobrze

[p4w]

Napisane przez Malga19

Witajcie Wprawdzie Pawel mowil zeby nie zagladala bo jeszcze bardziej sie pograze w rozpaczy....Ale chyba chce jednak tu zagladac....chodz by po to aby sie wyzalic....aby dosatc troszke pocieszenia do was....

Na poczatku chcialam PODZIEKOWAC WAM WSZYSTKIM za wsparcie za pocieszenie i wogle za wszytko.... Nie bede wymieniac was dziewczynki bo jak napsialam wase nicki na kartce to zebrala sie pokazna ilosc... 24 osoby 24 dobrych dusz ktore mi jakos wspolczuja.....

U MNie ogolnie jest zle czuje pustke w sobie....tam w glebi....lez mi brakuje.............. Widze ze pawel sie z tym tez meczy...chyba bardziej odemnie....

Teraz moze powiem jak to sie stalo jak to bylo:
Poszlam do Gina na 13.30 kontrola slowna wypytywanko i siadam na fotelik lade sie odslaniam brzusze....ktorego juz nie ma!!!!!! i robimy badanie i pani muwi ze ze cos jest nie tak ja jak to????????????? Przeszlam do innego gabinetu JA blada i Pawel tez....No i okazalo sie ze jednej z dzewczynek serduszko juz nie bilo a 2 jeszcze pukalo ale w trakcie badania przestalo...NO i placz!!!.....to pamietam jeszcze bo zemdlalam....EHHH Bylam wczoraj na lyzeczkowaniu i bylam na nocke w szpitalu... Ale juz jestem w domku... I chyba MUSI byc lepiej.....

PRZEPRASZAM ze wam to pisze bo napewno bedziecie sie martwic i denerwowac a tego nie chce..... to sie tyczy Eleeri i Miramej ktore sie czoraj troszke zle czuly z mojego powodu....

Witam 2 nowe mamusie-kasiuuulke i Irethh

To chyba tyle narazie.... Albo az tyle....


Jest mi tak smutno....


Ps; I jeszcze dodam cos jak szlismy do Gina to wymyslalismy pod drodze imiona dla dzidziow i zatrzymalismy sie wlasnie na 2 dziewczynkach i wtedy powiedzielsmy ansze typy i wyszla Melania i Agnieszka....TAk mialyby na imie....

bardzo mi przykro

na pocieszenie powiem Ci, że ja poroniłam na przełomie czerwca i lipca - u mnie obyło się bez wizyty w szpitalu - w nocy 29 czerwca poczułam duży skurcz w podbrzuszu i jakąś wydzielinę na bieliźnie, okazało się, że to była krew;

jestem lekarzem, więc wiedziałam co oznaczają takie dolegliwości, po kilku godzinach "urodziłam" moje maleństwo i bóle ustały jak ręką odjął

o świcie stawiłam się w szpitalu, żeby lekarz zbadał mnie i ewentualnie doczyścił w środku - okazało się, że nie ma takiej potrzeby, bo wszystko się ładnie złuszczyło samoistnie

wtedy myślałam, że to jakiś znak, że na razie nie powinnam mieć dziecka, ale jak minęły wymagane 3 miesiące przerwy zaczęliśmy z mężem znów starania i teraz jestem już w 17 tygodniu

nie muszę dodawać, że bardzo często myślę, że teraz bym już się przygotowywała do porodu, ciekawe czy byłby to chłopiec czy dziewczynka...

staram się tego nie rozpamiętywać i skupić się na maleństwie, które teraz rośnie u mnie w brzuszku, ale tego lęku przy każdym najmniejszym pobolewaniu brzucha nie da się opisać...

wiem, że to dla Ciebie teraz żadne pocieszenie, ale za kilka miesięcy (po łyżeczkowaniu chyba 4 albo 6 miesięcy trzeba odłożyć plany o dzidzi) znów będziesz robić test ciążowy i czekać na kolejne usg i każdy kolejny ruch malucha

Twoich bliźniaczek nie zapomnisz już nigdy, ale na pewno będziesz jeszcze mamą

jesteśmy z Tobą , myśl pozytywnie

[cashmeree]

Ale mi smaka narobiłyście tymi torcikami coś ostatnio to ja wszystko na słodko, dzis mój TŻ zaczął się pukac w głowę jak na obiad on dostał pyzy z sosem myśliwskim a na moim talerzu zobaczył pyzy ze śmietaną i cukrem wczoraj i przedwczoraj miałam pierogi z jagodami i obowiązkowo śmietana i cukier ciekawe co wymyślę na jutro

Napisane przez zioła

Dzięki pomocy Cassandry 23 i szybkiemu USG w szpitalu, wiem że to tydzień 8 lub 9. No właśnie nic jeszcze nie wiem. Serduszko widziałam na początku stycznia. Właściwie dobrze się czuję, nie mam mdłości, plamień itp. Chciałabym jednak zapytać mojego lekarza o wiele spraw, bo jestem w temacie zielona (prawie) Nie mam jednak ani karty ciąży, ani wskazań czy przeciwskazań, nie wiem czy przypadkiem nie powinnam odpocząć kilka tygodni od pracy?

Czyli właściwie niby nic się nie dzieje,a ja i tak jestem poddenerwowana , bo już chciałabym wiedzieć jak najwięcej

A przepis jak dla mnie świetny. Ja akurat w pieczeniu jestem słabiutka, ale w tym przypadku dam sobie radę

Wcale ci sie nie dziwie ja po pierwszej wizycie też nic nie wiedziałam i nie mogłam się doczekać następnej, a może po prostu idz do innego lekarza prywatnie i wypytaj się o wszysto co cię interesuje zrób USG i będziesz spoojniejsza a do sowjego lekarza idz w planowanym terminie

Napisane przez Malga19

Witajcie Wprawdzie Pawel mowil zeby nie zagladala bo jeszcze bardziej sie pograze w rozpaczy....Ale chyba chce jednak tu zagladac....chodz by po to aby sie wyzalic....aby dosatc troszke pocieszenia do was....

Na poczatku chcialam PODZIEKOWAC WAM WSZYSTKIM za wsparcie za pocieszenie i wogle za wszytko.... Nie bede wymieniac was dziewczynki bo jak napsialam wase nicki na kartce to zebrala sie pokazna ilosc... 24 osoby 24 dobrych dusz ktore mi jakos wspolczuja.....

Skarbie nie wiem nadal co Ci napisać nie potrafię ubrać w słowa to jak bardzo Wam współczuję , zglądaj do nas tak czesto jak tylko masz ochote i pisz może w ten sposób odrobinę będzie Ci lepiej :przytu l:

Napisane przez ainka11111

cześć LIPCOWE MAMUSIE

wreszcie odważylam się do Was zapisać bo do tej pory trochę się bałam zapeszyć mimo ze za niedługo zaczynam już 17 tydzień ale z ciążą mam trochę problemów
niektóre dziewczyny (np.Gizmiatko czy Cassandra) znają mnie już z forum dla staraczek choć nie wiem czy pamiętają
ale to nic nadrobimy

proszę mnie wpisać na listę ainka11111 termin rozwiązania3.07.2009:jupi :

napiszę któtko swoją historię
To moja druga bardzo chciana ciąża (mam już 5lat córkę) problemy zaczęły się od 7 tyg kiedy to zaczęły się plamienia, trafiłam do szpitala itd.
plamienia mialam już z pięć razy takie kilkudniowe i za każdum razem kosztowało mnie to dużo nerwów.
obecnie jestem na zwolnieniu i muszę leżeć plackiem bo na osttnim usg do moich zmartwien doszedł jeszcze krwiak w macicy i bardzo prawdopodobne że będę miała przodujące łożysko także praktycznie co dzień dziękuje Bogu że pozwolil mi kolejny dzień cieszyć się ciążą.......bo nie wiadomo co będzie jutro

ale wierzę że pomożecie mi przetrwać ten trudny okres i że będzie dobrze

Witamy serdecznie , mam nadzieję ż wszystko dobrze się ułoży i trzymam mocno kciuki.

[AnnGe]

Napisane przez Malga19

Witajcie Wprawdzie Pawel mowil zeby nie zagladala bo jeszcze bardziej sie pograze w rozpaczy....Ale chyba chce jednak tu zagladac....chodz by po to aby sie wyzalic....aby dosatc troszke pocieszenia do was....

Na poczatku chcialam PODZIEKOWAC WAM WSZYSTKIM za wsparcie za pocieszenie i wogle za wszytko.... Nie bede wymieniac was dziewczynki bo jak napsialam wase nicki na kartce to zebrala sie pokazna ilosc... 24 osoby 24 dobrych dusz ktore mi jakos wspolczuja.....

U MNie ogolnie jest zle czuje pustke w sobie....tam w glebi....lez mi brakuje.............. Widze ze pawel sie z tym tez meczy...chyba bardziej odemnie....

Teraz moze powiem jak to sie stalo jak to bylo:
Poszlam do Gina na 13.30 kontrola slowna wypytywanko i siadam na fotelik lade sie odslaniam brzusze....ktorego juz nie ma!!!!!! i robimy badanie i pani muwi ze ze cos jest nie tak ja jak to????????????? Przeszlam do innego gabinetu JA blada i Pawel tez....No i okazalo sie ze jednej z dzewczynek serduszko juz nie bilo a 2 jeszcze pukalo ale w trakcie badania przestalo...NO i placz!!!.....to pamietam jeszcze bo zemdlalam....EHHH Bylam wczoraj na lyzeczkowaniu i bylam na nocke w szpitalu... Ale juz jestem w domku... I chyba MUSI byc lepiej.....

PRZEPRASZAM ze wam to pisze bo napewno bedziecie sie martwic i denerwowac a tego nie chce..... to sie tyczy Eleeri i Miramej ktore sie czoraj troszke zle czuly z mojego powodu....

Witam 2 nowe mamusie-kasiuuulke i Irethh

To chyba tyle narazie.... Albo az tyle....


Jest mi tak smutno....


Ps; I jeszcze dodam cos jak szlismy do Gina to wymyslalismy pod drodze imiona dla dzidziow i zatrzymalismy sie wlasnie na 2 dziewczynkach i wtedy powiedzielsmy ansze typy i wyszla Melania i Agnieszka....TAk mialyby na imie....

Malga jesteś bardzo dzielna i naprawdę bardzo silna! Cieszę się że jednak zdecydowałaś się zostać. Trzeba mieć się komu wyżalić dzięki temu będzie ci lżej na serduszku. Mi też kiedyś gina powiedziała -Czasem tak jest lepiej, proszę odczekać i próbować. Wy też niedługo spróbujecie i wierzę że się udaTrzymaj się cieplutko

[ainka11111]

dzięki za przywitanie

[Svinecka]

ainka witaj - napewno bedzie wszystko dobrze

a ja sie rozlozylam - maly mnie zarazil, wszystko mnie boli, mam kaszel i ledwo zyje ogolnie ehh

[eleeri]

No to chyba nie najlepiej
Byłaś u lekarza?

[Svinecka]

Napisane przez eleeri

No to chyba nie najlepiej
Byłaś u lekarza?

po co? zeby znow mi powiedzial tylko tyle, ze nie moge nic brac? nie ma sensu...

jeszcze jutro mam sprawe o alimenty ehh

[Karolinak82]

Cześć Dziewczyny Ale się dzisiaj rozpisałyście

WITAM WSZYSTKIE NOWE MAMUSIE

Napisane przez truheart

Aniu, TZ myślał, że się aparat popsuł, ale zmierzył sobie i okazało się, że sprzęt jest ok u lekarza mi skoczyło do 120 z przejęcia ;-P

Napisane przez eleeri

A ja się zastanawiałam czy tylko ja mam takie niskie ciśnienie
Przedwczoraj miałam 102/66 wczoraj 107/67

Ja też mam zazwyczaj niskie ciśnienie...przy pierwszej wizycie miałam 100/75 później już lepiej bo ok 120/80 ale lekarz stwierdził że jest ok, że lepiej niskie niż wysokie jeśli chodzi o ciążę.

Napisane przez eleeri

No jeśli chodzi o Ciebie to tak
A ja nie wiem czy chorowałam, podobno przebieg choroby jest łagodny , podobny do grypy i można go przeoczyć.
Ja nigdy nie robiłam takiego badania.
Jak wyjdzie mi, że nie przechodziłam to zrobię sobie IgM.

Mi mój gin kazał zrobić tylko IgM...wyszło ujemne i powiedział że na jakiś czas możemy dać sobie spokój z badaniami na toxo.

Napisane przez Svinecka

hmm anusia niekoniecznie musi sie rozkladac calkiem na plasko - moj maly tak nie chcial spac i jak kladlam oparcie to sie budzil od razu
ale zeby ten skos nie byl tez za wielki, lekko podniesione do gory ok
kurcze nie wiem...
katarzynko oczywiscie napisze jak tylko odpisze mi ta dziewczyna

Svinecka ja też czekam niecierpliwie na relację od posiadaczki wózka. Pisz proszę jak tylko będziesz miała jakieś info

Napisane przez Malga19

Witajcie Wprawdzie Pawel mowil zeby nie zagladala bo jeszcze bardziej sie pograze w rozpaczy....Ale chyba chce jednak tu zagladac....chodz by po to aby sie wyzalic....aby dosatc troszke pocieszenia do was....

Malga bardzo mi przykro że musiałaś przez to wszystko przejść...teraz jednak musicie dać sobie czas, by dojść do siebie...czasami wygadanie się dużo więcej daje niż trymanie wszystkich emocji w sobie...na pewno Wam się uda...i już niedługo będziecie Rodzicami tak jak tego pragniecie Trzymaj się cieplutko i wpadaj do nas jak często będziesz miała ochotę Życzę Ci dużo siły i również dla Twojego Pawła Ściskam mocno:p rzytul:

Napisane przez eleeri

Ja zażywałam nieregularnie. Właściwie jak sobie przypomniałam . Od poniedziałku do piątku codziennie, bo przed pracą a w dni wolne to już tak różnie . Skończyłam, gdy zaczęłam 4 m-c.
A witamin też żadnych nie łykam. Wyniki miałam b. ładne i ginka nic mi nie mówiła o jakiś dodatkowych witaminach. Zresztą ja wolę te naturalne

Witaminy są chyba ważne, w końcu Dzidzia zabiera nam ich troszkę



A w ogóle Dziewczyny oglądałam dzisiaj program dla Mam...i było właśnie o mdłościach...powiedzieli że najlepiej zanim się wstanie z łózka by coś zjeść...choćby bułkę, herbatnika albo biszkopta...później poleżeć jeszcze z 15 min i dopiero powoli wstać...obiecywali że pomoże


Ja dzisiaj odebrałam moje wyniki moczu..w zeszłym tygodniu lekarz zmartwił się ponieważ miałam dużo bakterii (tzw. pole usiane), kazał mi powtórzyć badanie i jak znowu będzie to samo to będę musiała coś brać...dzisiaj odebrałam wyniki i znowu to samo... mój Tż tak się przejął że kazał mi od razu jechac do lekarza...a że w poniedzialek znowu mam wizytę to postanowiłam nie panikować...zadzwonilam do gina...powiedział że jeśli nie mam innych dolegliwości (przy oddawaniu moczu) to mam zaczekać do poniedziałku i wtedy pomyślimy...
Zapytałam przy okazji o bóle pleców...ostatnio jak Tż chciał mi kupić maść rozgrzewającą to Pani w aptece nie chciała mu sprzedać, powiedziała że mamy się skonsultować z lekarzem bo niektórzy pozwalają a inni nie...więc dzisiaj zapytałam...i powiedział ze jeśli pojawią się bóle to mam brać nospę (3x1 dziennie) i jeśli nie pomoże to pomyślimy o maści...

Ufff to się napisałam

[Karolinak82]

Napisane przez Svinecka

po co? zeby znow mi powiedzial tylko tyle, ze nie moge nic brac? nie ma sensu...

jeszcze jutro mam sprawe o alimenty ehh

Svinecka...Ty już masz pierwszy trymestr za sobą...może podam Ci listę leków na takie przypadki które wypisał mi mój gin... większość homeopatycznych i na pewno nie zaszkodzą!

[Svinecka]

Napisane przez Karolinak82

Svinecka...Ty już masz pierwszy trymestr za sobą...może podam Ci listę leków na takie przypadki które wypisał mi mój gin... większość homeopatycznych i na pewno nie zaszkodzą!

ja tam wole nie brac lekow
a w homeopatie za bardzo nie wierze ale biore oscillococcinum