Lubelskie Panny Młode cz. IV

[czerwonafasolka]

Napisane przez elizabarbara

proponuje nauke czytania ze zrozumieniem i wiecej luzu zamiast nerwow
nic nie krytykuje, podalam po prostu przyklad pierwszy lepszy jaki mi sie nasunal na mysl
w ogole suknie MS bardzo mi sie podobaja



i bardzo dobra decyzja popieram



na pewno znajdziesz cos dla siebie, ja sie wybieram chyba jutro pomierzyc



masz racje moja droga, dopiero co skonczylam przegladac stronke Madonny i tez znalazlam podobienstwa
a co do cen, napisze jak wroce z mierzenia

ja też idę jutro mierzyć, może się spotkamy;-)

Co do odchudzania to ja się zapisałam z moim facetem na tańce i probujemy trochę swoich sił

[MalgosiaM8]

Dziewczyny jedno pytanie czym do ślubu jedziecie , czy wynajmujecie samochody np takie starego typu lub lizmuzyny? A może od znajomych pożyczacie lub swoim ?
Mój TŻ dziś mnie zabił powiedział mi że chiałby pojechać do slubu np starym Fiatem!!! Bo będzie to coś wyjątkowego i jak sie niezgodze to on nie zgodzi sie na moje zaproszenia ręcznie robione które tak mi sie podobają
A mi sie ten pomysł za bardzo nie widzi a mój TŻ sie uparł jak nic!!! Co tu robić :conf used:

[klementyna1]

Napisane przez MalgosiaM8

Dziewczyny jedno pytanie czym do ślubu jedziecie , czy wynajmujecie samochody np takie starego typu lub lizmuzyny? A może od znajomych pożyczacie lub swoim ?
Mój TŻ dziś mnie zabił powiedział mi że chiałby pojechać do slubu np starym Fiatem!!! Bo będzie to coś wyjątkowego i jak sie niezgodze to on nie zgodzi sie na moje zaproszenia ręcznie robione które tak mi sie podobają
A mi sie ten pomysł za bardzo nie widzi a mój TŻ sie uparł jak nic!!! Co tu robić :conf used:

Oj ja to juz przerabiałm mój TŻ na allegro na ten dzien szukał syreny do kupienia;p Mi sie podobaja stare auta do slubu, ale stylowe i zadbane, a on znalazl kilka rupieli i chcial je do slubu wyremontowac;p-jakby nie bylo innych spraw przez ten czas;p NA szczęscie na razie pomysł odroczony, mamy zamiar pozyczyc jakąs furke od rodziny, albo od znajomychz automobil klubu, w kótrym mój maniak samochodowym jest Chociaz jeszcze nic nie powiedziane niedawno mi powiedział, ze kolega ma dwie....paralotnie i jakby to oryginalnie było jakbysmy przylecieli... <haha> a dzis patrze a on ma w opisie na gg : kupue jawe lub WSk-ę...MAm nadzieję, ze nie do slubu Pewnie zostanie na pozuyczonym aucie od znajomych, bo szkoda na m min 1000zł na jakas furę..

[egwene6]

Napisane przez czerwonafasolka

Co do odchudzania to ja się zapisałam z moim facetem na tańce i probujemy trochę swoich sił

Ja od kilku miesięcy chodzę regularnie na siłownię - staram się mniej więcej 4 razy w tygodniu - na szczęście mam blisko świetną siłownię z rewelacyjnymi zajęciami (jeśli gdzieś w lublinie jest miejsce gdzie prowadzą boxercise to polecam z całego serca bo dają niezły wycisk plus zajęcia nie są w ogóle monotonne) i jak na razie udało mi się zgubic jakieś 4 kg. Kurcze, czemu tam łatwo przytyc a tak trudno zgubic dodatkowe ciałko? Czy nie macie też wrażenia że zrzucenie kilku ostatnich kilogramów przed osiągnięciem celu jest najtrudniesze?

[MalgosiaM8]

Napisane przez klementyna1

Oj ja to juz przerabiałm mój TŻ na allegro na ten dzien szukał syreny do kupienia;p Mi sie podobaja stare auta do slubu, ale stylowe i zadbane, a on znalazl kilka rupieli i chcial je do slubu wyremontowac;p-jakby nie bylo innych spraw przez ten czas;p NA szczęscie na razie pomysł odroczony, mamy zamiar pozyczyc jakąs furke od rodziny, albo od znajomychz automobil klubu, w kótrym mój maniak samochodowym jest Chociaz jeszcze nic nie powiedziane niedawno mi powiedział, ze kolega ma dwie....paralotnie i jakby to oryginalnie było jakbysmy przylecieli... <haha> a dzis patrze a on ma w opisie na gg : kupue jawe lub WSk-ę...MAm nadzieję, ze nie do slubu Pewnie zostanie na pozuyczonym aucie od znajomych, bo szkoda na m min 1000zł na jakas furę..

No włanie mój też odrazu wlazł na allegro i szukał fiata albo poloneza do kupienia..... Mi również podobają sie takie stylowe a nie takie hmmm perelelowskie zastawki Powiedział ze kupi tanio a potem po ślubie na złom sprzeda!!!! Powiedz jak to odroczyłaś bo mój sie uparł jak osioł i kropka
A jednak facet myśli żeby było oryginalnie i wyjątkowo kto by pomyśłał że nasi TŻ tacy pomysłowi Też myśłałam o tym by pożyczyć od znajomych ale jak to będzie z przkonaniem tego mojego uparciucha

[elizabarbara]

Napisane przez czerwonafasolka

ja też idę jutro mierzyć, może się spotkamy;-)

Co do odchudzania to ja się zapisałam z moim facetem na tańce i probujemy trochę swoich sił

moze jak zobacze jakas PM w salonie to bede mowic "dziendobry - to ja Elizka" hihih, ciekawe jak szybko uznaja mnie za obłąkaną hihih

ponoc swietnie sie chudnie na tancach i nabiera sie super formy

Napisane przez MalgosiaM8

Dziewczyny jedno pytanie czym do ślubu jedziecie , czy wynajmujecie samochody np takie starego typu lub lizmuzyny? A może od znajomych pożyczacie lub swoim ?
Mój TŻ dziś mnie zabił powiedział mi że chiałby pojechać do slubu np starym Fiatem!!! Bo będzie to coś wyjątkowego i jak sie niezgodze to on nie zgodzi sie na moje zaproszenia ręcznie robione które tak mi sie podobają
A mi sie ten pomysł za bardzo nie widzi a mój TŻ sie uparł jak nic!!! Co tu robić :conf used:

Napisane przez klementyna1

Oj ja to juz przerabiałm mój TŻ na allegro na ten dzien szukał syreny do kupienia;p Mi sie podobaja stare auta do slubu, ale stylowe i zadbane, a on znalazl kilka rupieli i chcial je do slubu wyremontowac;p-jakby nie bylo innych spraw przez ten czas;p NA szczęscie na razie pomysł odroczony, mamy zamiar pozyczyc jakąs furke od rodziny, albo od znajomychz automobil klubu, w kótrym mój maniak samochodowym jest Chociaz jeszcze nic nie powiedziane niedawno mi powiedział, ze kolega ma dwie....paralotnie i jakby to oryginalnie było jakbysmy przylecieli... <haha> a dzis patrze a on ma w opisie na gg : kupue jawe lub WSk-ę...MAm nadzieję, ze nie do slubu Pewnie zostanie na pozuyczonym aucie od znajomych, bo szkoda na m min 1000zł na jakas furę..

tez to przerabialam, ale na szczescie odwiodlam Tż-a od tego pomyslu
pojedziemy albo swoim albo cos od rodzinki sie pozyczy, bo w sumie troszke mi szkoda pieniazkow za limuzyne na 3-4 godz :P

Napisane przez egwene6

Ja od kilku miesięcy chodzę regularnie na siłownię - staram się mniej więcej 4 razy w tygodniu - na szczęście mam blisko świetną siłownię z rewelacyjnymi zajęciami (jeśli gdzieś w lublinie jest miejsce gdzie prowadzą boxercise to polecam z całego serca bo dają niezły wycisk plus zajęcia nie są w ogóle monotonne) i jak na razie udało mi się zgubic jakieś 4 kg. Kurcze, czemu tam łatwo przytyc a tak trudno zgubic dodatkowe ciałko? Czy nie macie też wrażenia że zrzucenie kilku ostatnich kilogramów przed osiągnięciem celu jest najtrudniesze?

Ja chodzilam do magnum w palacu parysow,
mialam diete i cwiczylam pod okiem trenerow i schudlam z 10kg
no ale niestety przez swieta sie zapuscilam i przytylam cos czuje ze bede musiala znowu zaczac chodzic.
poza tym stosuje diete, nie jem pieczywa, ziemniakow, makaronu, slodyczy, nie slodze kawy ani herbaty, jem duzo owocow jakos daje rade

poza tym jak przyjdzie wiosna to uwielbiam rower i bieganie mam nadzieje ze dzieki temu do slubu cos zrzuce

ale slyszalam ostatnio od kilku osob ze nie ma to i tamto - PODOBNO KAZDA PM PRZED SLUBEM CHUDNIE !!! z nerwow

[bianeczkaa]

a ja do kościołą ide pieszo

[egwene6]

Napisane przez elizabarbara

poza tym stosuje diete, nie jem pieczywa, ziemniakow, makaronu, slodyczy, nie slodze kawy ani herbaty, jem duzo owocow jakos daje rade

A jak dla mnie diety są straszne - cierpię na nich niemiłosiernie i razem ze mną cierpi mój TŻ bo musi znosic mój zły humor spowodowany głodem - a wyniki jakieś nieszczególne. Ostatnio zaczęłam stosowac system Paula McKenny - według którego można jeśc wszystko na co ma się ochotę ale trzeba to robic bardzo wolno i przestac jeśc od razu gdy poczuje się że głód zniknął. Wiem że brzmi to niewiarygodnie i sama byłam bardzo sceptycznie nastawiona ale, jak na razie, wydaje się że to działa w moim przypadku - straciłam więcej wagi od kiedy jem w ten sposób niż na diecie.

[elizabarbara]

Napisane przez egwene6

A jak dla mnie diety są straszne - cierpię na nich niemiłosiernie i razem ze mną cierpi mój TŻ bo musi znosic mój zły humor spowodowany głodem - a wyniki jakieś nieszczególne. Ostatnio zaczęłam stosowac system Paula McKenny - według którego można jeśc wszystko na co ma się ochotę ale trzeba to robic bardzo wolno i przestac jeśc od razu gdy poczuje się że głód zniknął. Wiem że brzmi to niewiarygodnie i sama byłam bardzo sceptycznie nastawiona ale, jak na razie, wydaje się że to działa w moim przypadku - straciłam więcej wagi od kiedy jem w ten sposób niż na diecie.

hmm, brzmi calkiem ciekawie i wierze ze dziala. ale do tego potrzeba naprawde silnej woli... nie wiem czy umialabym przestac jesc cos co bardzo mi smakuje, majac jeszcze troszke tego na talerzu
zycze jednak wytrwalosci i osiagniecia zamierzonego efektu
a co do mojej diety, to wiesz, ja juz dawno sie przyzwyczailam do tego, ze nie jem pewnych rzeczy i juz na tym nie cierpie wlasciwie to juz nawet zapomnialam co to znaczy jesc chleb

[egwene6]

Napisane przez elizabarbara

hmm, brzmi calkiem ciekawie i wierze ze dziala. ale do tego potrzeba naprawde silnej woli... nie wiem czy umialabym przestac jesc cos co bardzo mi smakuje, majac jeszcze troszke tego na talerzu
zycze jednak wytrwalosci i osiagniecia zamierzonego efektu
a co do mojej diety, to wiesz, ja juz dawno sie przyzwyczailam do tego, ze nie jem pewnych rzeczy i juz na tym nie cierpie wlasciwie to juz nawet zapomnialam co to znaczy jesc chleb

Dzięki Ja chyba mam odwrotnie - odzwycziłam się totalnie od diety bo nie byłam na żadnej przez kilka ładnych lat, nawet nie miałam do niedawna wagi (i naturalnie przestraszyłam się jak na niej po raz pierwszy stanęłam bo bez kontroli łatwo "niezauważyc" tych dodatkowych kilogramów które powoli zadomawiają się tu i ówdzie) więc jak zaczęłam dietę kilka miesięcy temu to była prawdziwa katorga - byłam wiecznie głodna i wszystko mnie "kusiło" a waga jak zaklęta całymi tygodniami ledwo drgnęła. Chyba za szybko się zniechęcam żeby udało mi się wytrwac na jakiejes długotrwałej diecie więc mam nadzieję że ten system da trwałe rezulataty - ale masz rację zostawianie rzeczy które się lubi na talerzu jest chyba najtrudniejszą jego cechą

[bianeczkaa]

a ja wolę Mż I WR

[Miira]

Napisane przez elizabarbara

hmm, brzmi calkiem ciekawie i wierze ze dziala. ale do tego potrzeba naprawde silnej woli... nie wiem czy umialabym przestac jesc cos co bardzo mi smakuje, majac jeszcze troszke tego na talerzu
zycze jednak wytrwalosci i osiagniecia zamierzonego efektu
a co do mojej diety, to wiesz, ja juz dawno sie przyzwyczailam do tego, ze nie jem pewnych rzeczy i juz na tym nie cierpie wlasciwie to juz nawet zapomnialam co to znaczy jesc chleb

Mam dokładnie to samo nie jem pieczywa od dłuuuugiego czasu i nie czuje zupełnie takiej potrzeby. Aktualnie jestem na diecie SB i udało mi sie schudnąć 5 kg bez specjalnych wyrzeczeń. Razem z moją świadkową wspieramy się by dość do idealnej dla nas wagi 55kg... ale im bliżej tym ciężej... niestety

[aloy]

Napisane przez Miira

Mam dokładnie to samo nie jem pieczywa od dłuuuugiego czasu i nie czuje zupełnie takiej potrzeby. Aktualnie jestem na diecie SB i udało mi sie schudnąć 5 kg bez specjalnych wyrzeczeń. Razem z moją świadkową wspieramy się by dość do idealnej dla nas wagi 55kg... ale im bliżej tym ciężej... niestety

co to za dieta SB? też chcę tak schudnąć...a trwałe efekty?

[Joasia***]

Napisane przez moniaa19880

ja nawet zapisalam sie na aerobik.... bardzo fajna sprawa polecam... jeszcze efektow nie widac ale za to samopoczucie jest super po takim wysilku...

Ja też się zapisałam, chodzę od mniej więcej połowy grudnia. Musiałam się naczekać na moją siłownię (chciałam coś blisko na osiedlu, no i wreszcie udało się) ale było warto. Jest super

Napisane przez aloy

ja też się odchudzam, staram się ograniczyć słodycze, popcorn, chipsy, chleb, ziemniaki... ale wszystko inne jem a wszystko po to aby dobrze się czuć na swoim slubie i w ogóle to trzeba o siebie zadbać
a na aerobik też się chciałam zapisać, ale nie dam rady finansowo, za to ściągnęłam sobie ćwicznia ale jeszcze nie próbowałam czy są dobre

Ja próbuję ograniczyć słodkości, których podjadam non stop....wczoraj np. zakupiłam małeopakowanie krówek, zjadłam 3 w pracy...potem walnęłam się w *** i mówię sobie, że nigdy nie schudnę jak będę tak postępować....dlatego też oddałam koledze resztę, żeby mi z oczu zeszły! Postanowiłam że od dziś nie tknę ich!!! Mam nadzieję, że się uda. Trzymajcie kciuki

Napisane przez MalgosiaM8

Dziewczyny jedno pytanie czym do ślubu jedziecie , czy wynajmujecie samochody np takie starego typu lub lizmuzyny? A może od znajomych pożyczacie lub swoim ?
Mój TŻ dziś mnie zabił powiedział mi że chiałby pojechać do slubu np starym Fiatem!!! Bo będzie to coś wyjątkowego i jak sie niezgodze to on nie zgodzi sie na moje zaproszenia ręcznie robione które tak mi sie podobają
A mi sie ten pomysł za bardzo nie widzi a mój TŻ sie uparł jak nic!!! Co tu robić :conf used:

No nieźle, na szczeście mój tż nie ma takich pomysłow i jedziemy swoim

Napisane przez egwene6

Ja od kilku miesięcy chodzę regularnie na siłownię - staram się mniej więcej 4 razy w tygodniu - na szczęście mam blisko świetną siłownię z rewelacyjnymi zajęciami (jeśli gdzieś w lublinie jest miejsce gdzie prowadzą boxercise to polecam z całego serca bo dają niezły wycisk plus zajęcia nie są w ogóle monotonne) i jak na razie udało mi się zgubic jakieś 4 kg. Kurcze, czemu tam łatwo przytyc a tak trudno zgubic dodatkowe ciałko? Czy nie macie też wrażenia że zrzucenie kilku ostatnich kilogramów przed osiągnięciem celu jest najtrudniesze?

Nie słyszałam o czymś takim, u mnie jest TBC, ABT, Joga, Body Pump, Cycling itp ale tego nie mam
Gratuluje tych 4kg! Mi się właśnie marzą takie 4kg!

Napisane przez egwene6

A jak dla mnie diety są straszne - cierpię na nich niemiłosiernie i razem ze mną cierpi mój TŻ bo musi znosic mój zły humor spowodowany głodem - a wyniki jakieś nieszczególne. Ostatnio zaczęłam stosowac system Paula McKenny - według którego można jeśc wszystko na co ma się ochotę ale trzeba to robic bardzo wolno i przestac jeśc od razu gdy poczuje się że głód zniknął. Wiem że brzmi to niewiarygodnie i sama byłam bardzo sceptycznie nastawiona ale, jak na razie, wydaje się że to działa w moim przypadku - straciłam więcej wagi od kiedy jem w ten sposób niż na diecie.

Ja też nie mogę się jakoś zmusić do żadnej

Napisane przez elizabarbara

hmm, brzmi calkiem ciekawie i wierze ze dziala. ale do tego potrzeba naprawde silnej woli... nie wiem czy umialabym przestac jesc cos co bardzo mi smakuje, majac jeszcze troszke tego na talerzu
zycze jednak wytrwalosci i osiagniecia zamierzonego efektu
a co do mojej diety, to wiesz, ja juz dawno sie przyzwyczailam do tego, ze nie jem pewnych rzeczy i juz na tym nie cierpie wlasciwie to juz nawet zapomnialam co to znaczy jesc chleb

Też bym spróbowała takiej diety...ale w moim przypadku jest tak, że jak ugotuję coś ( a często gotuję) to mi szkoda żeby jedzonko się marnowało i jem czasem za dużo....

Napisane przez Miira

Mam dokładnie to samo nie jem pieczywa od dłuuuugiego czasu i nie czuje zupełnie takiej potrzeby. Aktualnie jestem na diecie SB i udało mi sie schudnąć 5 kg bez specjalnych wyrzeczeń. Razem z moją świadkową wspieramy się by dość do idealnej dla nas wagi 55kg... ale im bliżej tym ciężej... niestety

Moje marzenie- przestać jeść pieczywo...do tej pory czasem udaje mi się nie jeść go max dzień
Mi się marzy 56kg

[justenya]

Napisane przez bianeczkaa

a ja do kościołą ide pieszo

oo,jak fajnie,ja bardzo chciałabym piechotą,ale za daleko...chociaż,jakby sie uprzeć - kieckę zakasać, na nogi cichobiegi i w drogę! ogladałam ostatnio video ze ślubu,gdzie młodzi szli piechotą do kosciołą, za nimi orszak ślubny, świetnie to wyglądało,tym bardziej,że to nie działo sie w jakimś ruchliwym miejscu,tylko na wsi,wokół były łąki,ogólnie ładny zielony krajobraz,lato,naprawdę super. no i mała odległość z domu.i pewnie mały relaxik przed złożeniem przysiegi
a do naszego ślubu ma być jakaś wypasiona bryka od rodziny P,mnie to sie średnio taki pomysł widzi,wolałabym naszym.

[elabien]

Napisane przez bianeczkaa

a ja wam jeszcze powiem, ze mam znajomą, która pracowała w salonie sukien ślubnych, i u nich sukienki były za już od 1300 zł i niczym nie odbiegały od tych za 3000 i mogą ci uszyć każdą jaką chcesz. A ja jakbym szukała sukienki to nie patrzyłabym czy ma metkę czy nie tylko czy mi się podoba i czy jest mi w niej wygodnie. Na prawdę metka o niczym nie świadczy. Koleżanka kupiła w warszawie za 3200 samą suknię i zrobili jej za długą zanim doszła do kościoła to już jej się podarła ta siateczka z przodu

Zresztą, co tu dużo mówić. Jeśli miałabym do wyboru taką samą tania i drogą to wybrałąbym tanią, jeśli się okaze że moja "naj" suknia kosztuje 3000 to będę musiała sdięz tym pogodzić

A możecie mi powiedzieć gdzie w Lublinie najlepiej jest szyć suknię??? Ja już mam wzór w jakiej chciałabym wystąpić, jest bardzo prosta i chyba nie trudna do uszycia. Szczerze powiedziawszy to nie chciałabym wydać na sukienkę wiecej niż 1300 zł.

[elizabarbara]

Napisane przez egwene6

Dzięki Ja chyba mam odwrotnie - odzwycziłam się totalnie od diety bo nie byłam na żadnej przez kilka ładnych lat, nawet nie miałam do niedawna wagi (i naturalnie przestraszyłam się jak na niej po raz pierwszy stanęłam bo bez kontroli łatwo "niezauważyc" tych dodatkowych kilogramów które powoli zadomawiają się tu i ówdzie) więc jak zaczęłam dietę kilka miesięcy temu to była prawdziwa katorga - byłam wiecznie głodna i wszystko mnie "kusiło" a waga jak zaklęta całymi tygodniami ledwo drgnęła. Chyba za szybko się zniechęcam żeby udało mi się wytrwac na jakiejes długotrwałej diecie więc mam nadzieję że ten system da trwałe rezulataty - ale masz rację zostawianie rzeczy które się lubi na talerzu jest chyba najtrudniejszą jego cechą

podziwiam za wytrwalosc i silna wolę w zostawianiu jedzonka na talerzu
i zycze trwalych rezultatow

Napisane przez Miira

Mam dokładnie to samo nie jem pieczywa od dłuuuugiego czasu i nie czuje zupełnie takiej potrzeby. Aktualnie jestem na diecie SB i udało mi sie schudnąć 5 kg bez specjalnych wyrzeczeń. Razem z moją świadkową wspieramy się by dość do idealnej dla nas wagi 55kg... ale im bliżej tym ciężej... niestety

ano wlasnie, im blizej konca, tym ciężej pociesz sie tym ze stres Cie zje przed slubem (w sensie kilogramow rzecz jasna )

Napisane przez justenya

oo,jak fajnie,ja bardzo chciałabym piechotą,ale za daleko...chociaż,jakby sie uprzeć - kieckę zakasać, na nogi cichobiegi i w drogę! ogladałam ostatnio video ze ślubu,gdzie młodzi szli piechotą do kosciołą, za nimi orszak ślubny, świetnie to wyglądało,tym bardziej,że to nie działo sie w jakimś ruchliwym miejscu,tylko na wsi,wokół były łąki,ogólnie ładny zielony krajobraz,lato,naprawdę super. no i mała odległość z domu.i pewnie mały relaxik przed złożeniem przysiegi
a do naszego ślubu ma być jakaś wypasiona bryka od rodziny P,mnie to sie średnio taki pomysł widzi,wolałabym naszym.

hmm wlasnie sie zastanawiam, ze moze piechota do kosciola to wcale nie jest taki zly pomysl... kosciol mam 5 min drogi od domu. Jak bedzie ladna pogoda..hm kto wie Tylko znajac moich sasiadow (a mam "słodkich") zaraz mi pupe obrobia, ze nawet na auto nas nie stac heheh, coz, i tacy ludzie dziwni na tym swiecie sa

Napisane przez elabien

A możecie mi powiedzieć gdzie w Lublinie najlepiej jest szyć suknię??? Ja już mam wzór w jakiej chciałabym wystąpić, jest bardzo prosta i chyba nie trudna do uszycia. Szczerze powiedziawszy to nie chciałabym wydać na sukienkę wiecej niż 1300 zł.

Witaj na forum
napisz nam kiedy masz slub i gdzie i co juz zalatwilas ze "spraw slubnych"
a co do sukni, mysle ze najlepszym rozwiazaniem jest "zlowic" sobie krawcową ktora szyje gdzies w renomowanym salonie i Tobie prywatnie uszyje
kolejnym rozwiazaniem jest przejsc sie po salonach na Bernardynskiej, Lubartowskiej czy Fabrycznej i popytac tam szyja suknie i na pewno znajdziesz cos dla siebie ( nie wiem tylko czy z cena 1300 bedzie tak latwo) zycze jednak wytrwalaosci w poszukiwaniach

[MAGiALENA]

Napisane przez egwene6

Ja od kilku miesięcy chodzę regularnie na siłownię - staram się mniej więcej 4 razy w tygodniu - na szczęście mam blisko świetną siłownię z rewelacyjnymi zajęciami (jeśli gdzieś w lublinie jest miejsce gdzie prowadzą boxercise to polecam z całego serca bo dają niezły wycisk plus zajęcia nie są w ogóle monotonne) i jak na razie udało mi się zgubic jakieś 4 kg. Kurcze, czemu tam łatwo przytyc a tak trudno zgubic dodatkowe ciałko? Czy nie macie też wrażenia że zrzucenie kilku ostatnich kilogramów przed osiągnięciem celu jest najtrudniesze?

ja się od poniedziałku zbieram, żeby wrócić na aerobik, ale jakoś się... boję.
mowię TŻ, żeby mnie za rękę zaprowadził do samej recepcji, ale on jakoś nie chce.
mam nadzieję, że w najbliższy poniedziałek będę już jednak ćwiczyć...

[negila]

Napisane przez MalgosiaM8

Ja chyba podobnie jak wy dziewczyny też mi sie marzy taka ksieżniczkowata też mam 160 cm i nie wiem jak bede w takich wyglądać

Ja przy swoich 161 cm nie za specjalnie wygladałam w takich księżniczkowatych i stwierdzily to wszystkie osoby które mnie widzialy. Ten model który mierzyłam bardzo mnie zniekształcił: poszerzył i obniżył, poza tym ta suknia była bardzo cięzka
To moje zdanie może ty będziesz lepiej wygladac Ale warto przymierzyc nawet takie które nam sie nie podobaja bo mozna szybko zmienic zdanie po przymierzeniu
Suknia która mierzyłam wygląda mniej więcej jak w załączniku.

Napisane przez MalgosiaM8

Dziewczyny jedno pytanie czym do ślubu jedziecie , czy wynajmujecie samochody np takie starego typu lub lizmuzyny? A może od znajomych pożyczacie lub swoim ?
Mój TŻ dziś mnie zabił powiedział mi że chiałby pojechać do slubu np starym Fiatem!!! Bo będzie to coś wyjątkowego i jak sie niezgodze to on nie zgodzi sie na moje zaproszenia ręcznie robione które tak mi sie podobają
A mi sie ten pomysł za bardzo nie widzi a mój TŻ sie uparł jak nic!!! Co tu robić :conf used:

Napisane przez klementyna1

Oj ja to juz przerabiałm mój TŻ na allegro na ten dzien szukał syreny do kupienia;p Mi sie podobaja stare auta do slubu, ale stylowe i zadbane, a on znalazl kilka rupieli i chcial je do slubu wyremontowac;p-jakby nie bylo innych spraw przez ten czas;p NA szczęscie na razie pomysł odroczony, mamy zamiar pozyczyc jakąs furke od rodziny, albo od znajomychz automobil klubu, w kótrym mój maniak samochodowym jest Chociaz jeszcze nic nie powiedziane niedawno mi powiedział, ze kolega ma dwie....paralotnie i jakby to oryginalnie było jakbysmy przylecieli... <haha> a dzis patrze a on ma w opisie na gg : kupue jawe lub WSk-ę...MAm nadzieję, ze nie do slubu Pewnie zostanie na pozuyczonym aucie od znajomych, bo szkoda na m min 1000zł na jakas furę..

Moj TZ tez miał fazę kupujemy samochód i go robimy, ale przeszło mu i dobrze. Po podliczeniu spory koszt wychodzi.I czasu pewnie by dużo zajęło.
Fiat to nie głupi pomysł tez o tym myśleliśmy a najbardziej nam siępodobał maluch wyjmie się przednie siedzenie żebym mogła się zmieścić w sukni
1400 zł za samochód retro na 4 godziny napewno nie zapłacimy!!

Napisane przez elizabarbara

ale slyszalam ostatnio od kilku osob ze nie ma to i tamto - PODOBNO KAZDA PM PRZED SLUBEM CHUDNIE !!! z nerwow

niektóre osoby tak jak ja pod wpływem stresu i nerwów wcale nie chudną, a wręcz przeciwnie

Napisane przez Miira

Mam dokładnie to samo nie jem pieczywa od dłuuuugiego czasu i nie czuje zupełnie takiej potrzeby. Aktualnie jestem na diecie SB i udało mi sie schudnąć 5 kg bez specjalnych wyrzeczeń. Razem z moją świadkową wspieramy się by dość do idealnej dla nas wagi 55kg... ale im bliżej tym ciężej... niestety

Ja zamierzam przejsć na Sb od lutego- tak sobie założyłam. NIgdy nie byłam na żadnej diecie i nie wiem jak będę reagować mi zależy na 5-6 góra 7 kg a właściwie nawet nie na kg tylko żeby się trochę tłuszczyku pozbyć. 6 miesięcy- 6 kg musi się udać

[elabien]

Napisane przez elizabarbara

Witaj na forum
napisz nam kiedy masz slub i gdzie i co juz zalatwilas ze "spraw slubnych"
a co do sukni, mysle ze najlepszym rozwiazaniem jest "zlowic" sobie krawcową ktora szyje gdzies w renomowanym salonie i Tobie prywatnie uszyje
kolejnym rozwiazaniem jest przejsc sie po salonach na Bernardynskiej, Lubartowskiej czy Fabrycznej i popytac tam szyja suknie i na pewno znajdziesz cos dla siebie ( nie wiem tylko czy z cena 1300 bedzie tak latwo) zycze jednak wytrwalaosci w poszukiwaniach

Przepraszam... Gapcio jestem
Nawet się nie przywitałam
Czytam Was już od miesiąca... Ślub mam zaplanowany na 17 października 2009. Z załatwionych spraw to mam już salę, zespół, Pana do wędlin kucharkę.... Bo my robimy wszystko sami w takiej lokalnej remizie koło Kraśnika... Wyliczyliśmy że tak będzie dużo taniej i dla nas lepiej bo to najlepsza sala weselna
Teraz zaczęłam zastanawiać się nad suknią...

[Amira_2007]

Napisane przez czerwonafasolka

Też to zauwazyłam i dlatego mi się spodobały;-)

Naprawdę suknie z nowej kolekcji są bardzo ładne, z poprzednich kolekcji podobały mi się w sumie może ze 2 suknie, a tu wysyp sukienek w moim typie Wybiorę się na mierzenie jak przyjadę do Lublina

[maciejka83]

Napisane przez czerwonafasolka

Jeszcze nie wiem, ale napewno powyżej 2000zł;-) Jutro pójdę to się dowiem. Sukienki z poprzednich kolekcji są poprzeceniane i też mam jedną na oku Ale te z nowej są boskie Są już na stronie internetowej...
A jaką masz upatrzoną jeśli mogę zapytać?

Czerwonafasolko i Elizko- koniecznie zdajcie relację z przymiarek ,bo kolekcja Boska!!!

[MAGiALENA]

dziewczyny!
poszukuję Panny, która będzie brała ślub w Św. Wojciechu na Czubach.
jeśli gdzieś taka jest, to mam ogrooomną prośbę: wiadomość na PW (bo ja ostatnio rzadko tu jestem, a na PW łatwiej odczytać niż szukać w wątku).

[MistrzyniWKochamCieMisiu]

Ja niestety mam nadwage i musze schudnac, ale najgorsze jest to ze nie mam silnej woli
Najpierw powiedziałam sobie po zareczynach ze zaczne sie odchudzac od wrzesnia, potem mi przeszło na - od nowego roku, a teraz ze od lutego. Nawet mam juz karnet na aerobik, ale zmobilizowac sie wcale nie moge moze wejde na forum z odchudzaniem, podobno w grupie łatwiej...

[Joasia***]

Napisane przez Amira_2007

Naprawdę suknie z nowej kolekcji są bardzo ładne, z poprzednich kolekcji podobały mi się w sumie może ze 2 suknie, a tu wysyp sukienek w moim typie Wybiorę się na mierzenie jak przyjadę do Lublina

Ja też znalazłam parę dla siebie i jak będę w Lublinie to zamierzam poprzymierzać...niestety muszę czekać aż do 21 lutego

[elabien]

Moja wymarzona suknia

[maciejka83]

Napisane przez MistrzyniWKochamCieMisiu

Ja niestety mam nadwage i musze schudnac, ale najgorsze jest to ze nie mam silnej woli
Najpierw powiedziałam sobie po zareczynach ze zaczne sie odchudzac od wrzesnia, potem mi przeszło na - od nowego roku, a teraz ze od lutego. Nawet mam juz karnet na aerobik, ale zmobilizowac sie wcale nie moge moze wejde na forum z odchudzaniem, podobno w grupie łatwiej...

mam tak samo ...
żeby było śmieszniej mój Tż wykupił mi nawet karnet na siłownię do wykorzystania na co chcę,bo on chodzi regularnie,ale wciąż mi jakoś nie po drodze

[MAGiALENA]

Napisane przez elabien

Moja wymarzona suknia

śliczna!

[elabien]

No mówiłam że chce taką skromną... Chyba z szyciem tej nie powinno być zbyt wiele problemu...
Taka właśnie idealnie pasuje do mojej figury. Mam 165 cm wzrostu no i noszę rozmiar 38, ale moim "problemem" jest biust bo mam rozmiar 70 D ...

[bianeczkaa]

Hej przysło zaproszenie, w rzeczywistości jest dużo skromniejsze niż się wydawało na zdjęciu. Wzór ładny, ale będę czekała na nowe propozycje, albo zdecyduje się na te same co u kolezanki były