podniusł na mnie ręke

[olla83]

może zrób test. pokaż mu ten wątek i zaobserwuj rekcję.

wcześniej kup dobry kryjący podkład i korektor pod oczy.

[anitka12345]

Napisane przez olla83

może zrób test. pokaż mu ten wątek i zaobserwuj rekcję.

wcześniej kup dobry kryjący podkład i korektor pod oczy.

bo co myślisz że mnie uderzy ... ?! a może tego nigdy już nie zrobi

ja pozatym nie pogodziłam się z TŻ,śpimy osobno ale w tym samym pokoju,ja na łóżku on na materacu,powiedział mi że wiecej nie bedzie mnei przepraszał bo powiedziałam mu że takich rzeczy się nei wybacza ...dzwonie do rodziców w nidziele i prosze tate żeby z środy na czwartek przyjechał po mnie do Inowrocławia ... troszke godzin tam postoje z tymi bagażami,mam nadzieje że mnie znajdzie,rodzice bedą kazać mi iść do pracy a ja nie będe w stanie normalnie funkcjonować co jest na to dobre,bo wiem że nie bede spała w nocy,będe się cała trzęsła i wogóle bede w złym stanie psychicznym,pójde do lekarza może mi coś mocnego na to przepisze ...

[Nikogo Słoneczko]

same widzicie ze dalsza dyskusja po prostu NIE MA SENSU.
Anitce odpowiada taki uklad wiec ok:/
Powodzenia

[myszak1]

MOŻE? odpowiedz mi tylko na pytanie. czego oczekiwałaś od wątku i dziewczyn, skoro teraz go usprawiedliwiasz?

[anitka12345]

Napisane przez myszak1

MOŻE? odpowiedz mi tylko na pytanie. czego oczekiwałaś od wątku i dziewczyn, skoro teraz go usprawiedliwiasz?

myslałam,że odezwą się tutaj dziewczyny które to przeżyły,i wybaczyły ... kilka osób napisało mi prywatne wiadomości,jedna wybaczyła uderzenie a druga zdrade ...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez anitka12345

bo co myślisz że mnie uderzy ... ?! a może tego nigdy już nie zrobi

ja pozatym nie pogodziłam się z TŻ,śpimy osobno ale w tym samym pokoju,ja na łóżku on na materacu,powiedział mi że wiecej nie bedzie mnei przepraszał bo powiedziałam mu że takich rzeczy się nei wybacza ...dzwonie do rodziców w nidziele i prosze tate żeby z środy na czwartek przyjechał po mnie do Inowrocławia ... troszke godzin tam postoje z tymi bagażami,mam nadzieje że mnie znajdzie,rodzice bedą kazać mi iść do pracy a ja nie będe w stanie normalnie funkcjonować co jest na to dobre,bo wiem że nie bede spała w nocy,będe się cała trzęsła i wogóle bede w złym stanie psychicznym,pójde do lekarza może mi coś mocnego na to przepisze ...

No wiesz, zazwyczaj dorośli chodzą do pracy. Dzieckiem nie jesteś, najwyższa pora przestać żerować na innych

Histeryzujesz.

[paula78]

Napisane przez anitka12345

myslałam,że odezwą się tutaj dziewczyny które to przeżyły,i wybaczyły ... kilka osób napisało mi prywatne wiadomości,jedna wybaczyła uderzenie a druga zdrade ...

ciekawe ja teraz zyja te ktory wybaczyly ? myslisz ze spia spokojnie ?dlaczego sie nie ujawnia i nie podadza argumentu racjonalnego ,dlaczego przebaczyc .
watpie .
mysle ze trzesa sie ze strachu kiedy kolejny raz dostana w twarz lub zostana zdradzone



[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10616885]No wiesz, zazwyczaj dorośli chodzą do pracy. Dzieckiem nie jesteś, najwyższa pora przestać żerować na innych

Histeryzujesz.[/QUOTE]

dokladnie.

masz juz wymyslony caly plan co zrobisz jesli wrocisz do domu.

niestety ten plan nie zmieni twojego zycia na lepsze bo poprzednie plany i stawianie sie rodzicom-tak sie domyslam ze byly w twoim domu wojny o twoj zwiazek ,szkole i wyjazd nie wyszly ci na dobre.

ciagniecie tematu wdg. mnie jest bez sensu bo anitka w minucie w ktorej zalozyl ten watek wiedzial co zrobi i ze nasze rady to strata czasu.

[myszak1]

Napisane przez anitka12345

myslałam,że odezwą się tutaj dziewczyny które to przeżyły,i wybaczyły ... kilka osób napisało mi prywatne wiadomości,jedna wybaczyła uderzenie a druga zdrade ...

Anita takich rzeczy sie nie wybacza!!!! trzeba mieć godność i szacunek do samej siebie. Mama czy babcia Cie nie uczyły, że jeśli sama się nie uszanujesz nikt tego nie zrobi?

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez anitka12345

a co do pracy TZ pracuje fizycznie,a nie tak jak wiekszość waszych facetów w biurach a to różnica przychodzi zmęczony z pracy i to bardzo,ehh a potem się dziwić że faceci z kobietami nie wytrzymiją skoro one są takie wygodne no i w Polsce jest tyle rozwodów

To ze w czwartek on pierdzi w stolek, nie oznacza ze dzisiaj on nie nosi plazm, telewizorow LCD badz nie robi kolejnej dzamprezki. On tez przychodzi zmeczony czasem z pracy, bo 4h w biurze a 4h stoi przy mikserze, ale podzial obowiazkow mamy taki a nie inny. Ot filozofia cala.
Jakos przez 5 lat mu to nie przeszkadzalo, a wczoraj sam powiedzial ze, cytuje: "No co ja, niepelnosprawny jestem? Mam raczki mam nozki", ba wiesz ze on nawet usiadl i czytal po zmywaniu caly ten watek? Jedyne o co mial pretensje to to, ze bardzo rzadko wieczorem chce mi sie wyjsc z psem. Ja sie zwyczajnie boje! Jakos wytrzymuje to moje gnebienie ze gdy wroci po pracy fizycznej to i tak, odda mi zakupy (uprzednio zrobione), psu zalozy smycz i pojdzie z nim na spacer. A pozniej bedzie pomagal gotowac obiad stojac przy zmywaku i w razie czego powie z troska "Sloneczko, won natychmiast do wyra bo tylek Ci zloje, wygladasz jak smierc na choragwi."
Zostawi mnie? A niech mnie zostawia. Pf, ryczec po nim jakby co to nie bede, widocznie wart mnie nie byl
No ale dzisiaj obiadu robic nie bedziemy, risotto ma to do siebie ze sie nie przejada i jak je robie to minimum dwa dni jedzenia. Moze go tylko pognam po parmezan, bo wyszlo takie ze w sam raz z parmezanem podac.

jeszcze jedno czytałam wątek już nie pamientam jaki,że nie które wizazki kazały zerwać autorce wątku z TŻ bo powiedział na nią złe słowo,matko jedyna!czy wy myślicie że was kochany chłopaczek,mężuś,nigdy na was czegoś złego nie powie?że zawsze będziecie trwać w idealnych związkach?nie ma takich!każdy ma problemy wieksze bądz mniejsze

No jakos moj TZ przez te 5 lat mimo ze mu za skore zalazlam pare ladnych razy (np. poszlam na impreze, tak, tak wroce trzezwa, to on nie odroznia zalania a zmeczenia po 6h tanczenia pogo) nawet nie pomyslal o podniesieniu na mnie reki.
Gdyby pomyslal to wyjasnilabym mu nieteoretycznie jak sie drzwi zamyka od zewnatrz i jak sie pakuje ciuchy ;] No dobra! W odwrotnej kolejnosci. Szczegolik ;P


Paula, to w razie wybuchu wojny ja zapraszam do siebie na schabowe. Wiesz ile ja miecha, warzyw, plackow ziemniaczanych, spaghetti, czy tez pyz, pierogow (wszystko domowej roboty, no swiniaka nie zarznelam ) w tym moim mega wypasionym ogromnym zamrazalniku posiadam?

I nie, to nie tak ze ja codziennie gonie go do sklepu bo mi sie rozmrozic nie chce, no zwyczajnie "Pierogi? Placki? Schaaaboooweee? ".

Anitko, a uwazaj ze tak trzeba! Tylko zebys pozniej nie miala jak znajoma kobieta, co to trzeba robic mezusiowi kolacyjke. Mezus zaczal szalec, i ona jak nie wie czy on wroci kolacyjki nie robi. Efekt? On wraca o 3ciej w nocy i wrzask ze kolacyjki nie ma. Kasy nie daje, kase ciagnie. Zdradza, wykorzystuje na wszelkie mozliwe sposoby...

Szaja, za te slowa wodki Ci nie dam, bo za wczesnie i na antybiotyku jestes. Ale soczkiem jablkowym nie pogardzisz?

[motylek66]

hahahaha tak już mnie jutro uderzy pięścią w nos :O przesadzacie trochę... jakby mnie uderzył pięścią w nos to by była inna gadka... ale bez kitu dziewczyny opanujcie się trochę. To, ze raz odepchnie nie znaczy, że zaraz zacznie się znęcać...

[miphuhiz]

przeczytaj sobie wspomniana juz tu ksiazke Grocholi pt. "Trzepot skrzydel".
Bohaterka tej ksiazki wybaczyla o wiele razy za duzo, zamiast uciec od psychola po pierwszym uderzeniu.

[anka_85]

Anitka, jesteś strasznie naiwna i nie rozumiem po co zakładasz te wątki, przecież i tak misiowi wybaczysz.

[anka_85]

Napisane przez motylek66

hahahaha tak już mnie jutro uderzy pięścią w nos :O przesadzacie trochę... jakby mnie uderzył pięścią w nos to by była inna gadka... ale bez kitu dziewczyny opanujcie się trochę. To, ze raz odepchnie nie znaczy, że zaraz zacznie się znęcać...

no comments.
rozumiem że gdybyś wylądowała na ścianie po odepchnięciu przez swojego nic by się nie stało?
spoko...to tylko odpechnięcie, każdy inteligentny czlowiek ma taki argument jak popchnięcie czy plaskacz.ewentualnie włosy w garśc i jazda

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez motylek66

hahahaha tak już mnie jutro uderzy pięścią w nos :O przesadzacie trochę... jakby mnie uderzył pięścią w nos to by była inna gadka... ale bez kitu dziewczyny opanujcie się trochę. To, ze raz odepchnie nie znaczy, że zaraz zacznie się znęcać...

Z takim podejściem jesteś znakomitą kandydatką na ofiarę przemocy domowej

[anitka12345]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

To ze w czwartek on pierdzi w stolek, nie oznacza ze dzisiaj on nie nosi plazm, telewizorow LCD badz nie robi kolejnej dzamprezki. On tez przychodzi zmeczony czasem z pracy, bo 4h w biurze a 4h stoi przy mikserze, ale podzial obowiazkow mamy taki a nie inny. Ot filozofia cala.
Jakos przez 5 lat mu to nie przeszkadzalo, a wczoraj sam powiedzial ze, cytuje: "No co ja, niepelnosprawny jestem? Mam raczki mam nozki", ba wiesz ze on nawet usiadl i czytal po zmywaniu caly ten watek? Jedyne o co mial pretensje to to, ze bardzo rzadko wieczorem chce mi sie wyjsc z psem. Ja sie zwyczajnie boje! Jakos wytrzymuje to moje gnebienie ze gdy wroci po pracy fizycznej to i tak, odda mi zakupy (uprzednio zrobione), psu zalozy smycz i pojdzie z nim na spacer. A pozniej bedzie pomagal gotowac obiad stojac przy zmywaku i w razie czego powie z troska "Sloneczko, won natychmiast do wyra bo tylek Ci zloje, wygladasz jak smierc na choragwi."
Zostawi mnie? A niech mnie zostawia. Pf, ryczec po nim jakby co to nie bede, widocznie wart mnie nie byl
No ale dzisiaj obiadu robic nie bedziemy, risotto ma to do siebie ze sie nie przejada i jak je robie to minimum dwa dni jedzenia. Moze go tylko pognam po parmezan, bo wyszlo takie ze w sam raz z parmezanem podac.

No jakos moj TZ przez te 5 lat mimo ze mu za skore zalazlam pare ladnych razy (np. poszlam na impreze, tak, tak wroce trzezwa, to on nie odroznia zalania a zmeczenia po 6h tanczenia pogo) nawet nie pomyslal o podniesieniu na mnie reki.
Gdyby pomyslal to wyjasnilabym mu nieteoretycznie jak sie drzwi zamyka od zewnatrz i jak sie pakuje ciuchy ;] No dobra! W odwrotnej kolejnosci. Szczegolik ;P


Paula, to w razie wybuchu wojny ja zapraszam do siebie na schabowe. Wiesz ile ja miecha, warzyw, plackow ziemniaczanych, spaghetti, czy tez pyz, pierogow (wszystko domowej roboty, no swiniaka nie zarznelam ) w tym moim mega wypasionym ogromnym zamrazalniku posiadam?

I nie, to nie tak ze ja codziennie gonie go do sklepu bo mi sie rozmrozic nie chce, no zwyczajnie "Pierogi? Placki? Schaaaboooweee? ".

Anitko, a uwazaj ze tak trzeba! Tylko zebys pozniej nie miala jak znajoma kobieta, co to trzeba robic mezusiowi kolacyjke. Mezus zaczal szalec, i ona jak nie wie czy on wroci kolacyjki nie robi. Efekt? On wraca o 3ciej w nocy i wrzask ze kolacyjki nie ma. Kasy nie daje, kase ciagnie. Zdradza, wykorzystuje na wszelkie mozliwe sposoby...

Szaja, za te slowa wodki Ci nie dam, bo za wczesnie i na antybiotyku jestes. Ale soczkiem jablkowym nie pogardzisz?

jesteś bardzo silną kobietą,normalnie aż trudno w uwierzyć w to co piszesz,ja niestety taka nie jestem i nigdy nie będe...
nigdy mi mama nie mówiła co facet może a czego nie może,jedyne co powiedziała to że jak wyjade to będę musiała gotować obiady sprzątać,prać, a w domu jakoś czasmi dzieliłam się obowiązkami z mamą

[Antilia]

Czyli chodziło tylko o to, żeby wszyscy powiedzieli, że to nic takiego i żebyś wybaczyła?

Jest mi smutno jak czytam wypowiedzi Anity.. chociaż nie wiem czy słusznie.

[anka_85]

Napisane przez anitka12345

jesteś bardzo silną kobietą,normalnie aż trudno w uwierzyć w to co piszesz,ja niestety taka nie jestem i nigdy nie będe...

oby sie to nie skończyło źle.
jak trudno uwieżyc w to, że możesz byc z kimś takim kto podniósł na Ciebie łape?
ja nie wiem na co ty czekasz.
a co jak znów poniesie go?
co zrobisz?

(jeszcze te sterydy...uważaj bo często zażywający takie świństwo są bardzo agresywni)

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez anitka12345

jesteś bardzo silną kobietą,normalnie aż trudno w uwierzyć w to co piszesz,ja niestety taka nie jestem i nigdy nie będe...

Ej, a myslisz ze zawsze taka bylam? Sralam w gacie na widok wiekszego od siebie faceta do 17 roku zycia. Zebralam sie w koncu w sobie, i stwierdzilam ze koniec, ja nie bede ofiara jakis stresow, jakis strachow, jakiejs przemocy.
Wyobraz sobie ze facet nie mogl mnie poglaskac po twarzy, bo ja juz stres.
Nie sorry, zaden bebok/boogeyman/lulu/bau-bau czyli ten zwykly nieuzasadniony strach i stres, poczucie bycia gorsza nie bedzie rzadzic moim zyciem.
Czemu Ty nie mozesz sie zebrac do kupy? Dasz rade.

A anka_85 wyzej poruszyla temat sterydow... jak on teraz jest tak agresywny, to myslisz ze agresor i morderca i ogolnie socjopata nie obudzi sie w nim jak przez te swoje prochy bedzie mial problem... khym, z rozporkiem?

[Sylwiaaaaa87]

przeczytałam cąły wątek ufff,dziewczyno czy ty jesteś nie normalna?podnosisz na swojego chłopaka ręke,wyzywasz,ciągle marudzisz dziwisz się,że on taki dla Ciebie jest? bo ja się wogóle nie dziwie,powinnien sam Ciebie spakować i won za drzwi!!!!! nie wolno bić !!! a ty to zrobiłaś on nie zrobił Ci krzywdy !!!! zrozum jeżeli Ci na nim zależy to spróbujcie to jakoś naprawić !!!!

[miphuhiz]

Napisane przez anka_85

(jeszcze te sterydy...uważaj bo często zarzywający takie świństwo są bardzo agresywni)

jesli chcecie byc jeszcze razem to pomyśl może o jakiejś terapii dla par

[Antilia]

Napisane przez anka_85

oby sie to nie skończyło źle.
jak trudno uwieżyc w to, że możesz byc z kimś takim kto podniósł na Ciebie łape?
ja nie wiem na co ty czekasz.
a co jak znów poniesie go?
co zrobisz?

(jeszcze te sterydy...uważaj bo często zarzywający takie świństwo są bardzo agresywni)

Tyle, że tu jest kolejne zagrożenie: on będzie agresywny a ona sobie będzie tłumaczyć, że on taki nie jest, to przez sterydy, tak naprawdę to on jest kochany i czuły, przestanie to brać kiedyś i będzie cacy

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Sylwiaaaaa87

przeczytałam cąły wątek ufff,dziewczyno czy ty jesteś nie normalna?podnosisz na swojego chłopaka ręke,wyzywasz,ciągle marudzisz dziwisz się,że on taki dla Ciebie jest? bo ja się wogóle nie dziwie,powinnien sam Ciebie spakować i won za drzwi!!!!! nie wolno bić !!! a ty to zrobiłaś on nie zrobił Ci krzywdy !!!! zrozum jeżeli Ci na nim zależy to spróbujcie to jakoś naprawić !!!!

\no to poczytaj jeszcze inne wątki Anitki On jej robi krzywdę, to działa w obie strony.

Napisane przez Antilia

Tyle, że tu jest kolejne zagrożenie: on będzie agresywny a ona sobie będzie tłumaczyć, że on taki nie jest, to przez sterydy, tak naprawdę to on jest kochany i czuły, przestanie to brać kiedyś i będzie cacy

Ergo - każda wymówka, by być z gnojkiem, będzie dobra. A w sumie - by nic nie musieć robić.

[Antilia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10617492]\no to poczytaj jeszcze inne wątki Anitki On jej robi krzywdę, to działa w obie strony.



Ergo - każda wymówka, by być z gnojkiem, będzie dobra. A w sumie - by nic nie musieć robić.[/quote]


Dlatego jestem przekonana, że ona kompletnie nic nie zrobi. No najwyżej nam się dostanie, że jesteśmy zazdrosne.

[Eva ID]

Przeczytałam cały wątek i jak jestem spokojna z natury i nie agresywna, tak chyba bym Tobie Anitko przylała przez kolano na pupę aby Ci tylko to pomogło na otworzenie oczu.

Szkoda, że nadal tkwisz w tym związku i masz tak niską samoocenę.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez anitka12345

dlaczego każda z was pisze że mnie uderzył,a ja setny raz pisze że on tego nie zrobił bo się powstrzymał?! w soboty i niedziele on gotuje dla mnie,robi śniadanie obiad kolecje,sprząta,robi zakupy,a gdy on jest w pracy to ja robie obiad i nie widze w tym nic dziwnego,tak się poprostu podzieliliśmy obowiązkami gdy ja bym poszła do pracy i szybciej wracała to zrobiłabym obiad no i na odwrót
nie musze się prosić o żadne grosze,mam tutaj pieniądze i biore sobie je kiedy tylko chce,no widzisz ja szukam tej pracy już od bardzo dawna,i jakoś wszędzie ta praca jest tak daleko że nie mam możliwości jak do niej dojechać,bądz musiałabym się wyprowadzić bo wymagają żeby mieszkać na ich mieszkaniu,i nie obwiniam wogóle siebie!bo to nie moja wina to co zrobił,już mu to poraz setny powiedziałam,i on to zrozumiał,i nie uda mi się stworzyć odrazu innego związku już kiedyś próbowałam,a ha jeszcze jedno zawsze powtarzałam TŻ że nie chce mieć nigdy dzieci,wiec problem że on kiedyś bedzie je bił raczej nigdy nie zaistnieje,a co do pracy TZ pracuje fizycznie,a nie tak jak wiekszość waszych facetów w biurach a to różnica przychodzi zmęczony z pracy i to bardzo,ehh a potem się dziwić że faceci z kobietami nie wytrzymiją skoro one są takie wygodne no i w Polsce jest tyle rozwodów
granga 16
to straszne że takie coś przeżyłaś,bardzo mi przykro i życze szczęścia z nowych chłopakiem

jeszcze jedno czytałam wątek już nie pamientam jaki,że nie które wizazki kazały zerwać autorce wątku z TŻ bo powiedział na nią złe słowo,matko jedyna!czy wy myślicie że was kochany chłopaczek,mężuś,nigdy na was czegoś złego nie powie?że zawsze będziecie trwać w idealnych związkach?nie ma takich!każdy ma problemy wieksze bądz mniejsze

a tak wogóle to faceta mozna bić?
dlaczego żadna z was nie jacheła na mnei że uderzyłam swojego faceta,fakt było to po pijanemu,ale zrobiłam to !

Słuchaj jak jestes taka zadowolona ze swojego zycia, to po co zakładałas watek ????? Chciałas pomocy, rady, po co pytam? Jak widzisz, nikt nie chce trwac w patologicznych zwiazkach, ale prawie kazda z nas ma doswiadczenia bycia w takim zwiazku, stad rady. Jestes zdowolona z sebie i ze swojego mena to sobie zyjcie tam w Holandii, tluczcie sie, przepraszajacie, tylko nie rob z siebie na nastepny raz poszkodowanej- bo siedzisz w tym w czym chcesz na własna prosbe i usilne zyczenie.

[syntagma]

wracaj do rodzicow i tego sie trzymaj. Tam na miejscu zabierz sie porzadnie za szukanie pracy, bo to jest problem jak sie nie ma co do garnka wlozyc, a nie jakis facet sracet. I skup sie na swoim zyciu, jak Ci potrzeba to idz do lekarza, niech Ci przepisze jakiejs tabletki uspokajajace, idz do psychologa i dbaj o siebie. Jak brak Ci wyksztalcenia, to pomysl nad tym rowniez.

[granda16]

Napisane przez Doris1981

Grando, czy mogę wkleić Twoją historię do wątku o najgorszych numerach wykręcanych przez facetów? Bardzo mi się podoba optymistyczne zakończenie. Mam nadzieję, że dziewczyny będące w podobnej sytuacji, będą brały z Ciebie przykład.



Masz rację.

Koleżanka, obracająca się często w męskim gronie polityczno-biznesowym (udzielała się społecznie i politycznie), pracująca swego czasu w banku (kontakt z klientami), ma podobne obserwacje. Najczęściej podryw wyglądał tak (a raczej jego próba), że przychodził zadbany pan z żoną, która przestała dbać o siebie już chyba dawnooo temu, potem pan wracał już sam i zapraszał na kawę ("ale proszę nie mówić nic żonie"). Sorry: jeśli facet lata zadbany, super ciuszki, wyperfumowany, a jego żona wygląda jak jego ciotka (zaniedbana, workowe rzeczy, włosy w nieładzie, chociaż od razu widać, że parka nie biedna, a wręcz przeciwnie - o dziwo, sporo takich parek widuję), to nie wierzę, że facet usiedzi na miejscu...

Oczywiście, że tak Mam nadzieję, że pomogę komuś przejrzeć na oczy

[alunia 67]

Witam . Macie racje jak facet juz podniusl raz reke nie zawacha sie tego zrobic poraz kolejny! uciekaj dziewczyno puki jeszcze czas

[paula78]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Paula, to w razie wybuchu wojny ja zapraszam do siebie na schabowe. Wiesz ile ja miecha, warzyw, plackow ziemniaczanych, spaghetti, czy tez pyz, pierogow (wszystko domowej roboty, no swiniaka nie zarznelam ) w tym moim mega wypasionym ogromnym zamrazalniku posiadam?

schabowe to moze niekoniecznie bo ja raczej bezmiesna jestem ale blagam placek ziemniaczany ??? oblizuje sie i wycieram klawiture mniam ,mniam :-D zostan moja konkubiną :-D
pierscionek przesle pocztą :-D

[byliczka]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

No nie jest to obrazliwe, poniewaz sie nie dokłada do kupowania zywnosci. No chyba,ze sie dokłada, to zwracam honor. Jesli to obrazliwe, to prosze sama o punkt karny. Tyle,ze ktos, kto taki nie jest, moze sie obrazic, a ktos, kto tak sie zachowuje to nie ma o co sie obrazac.O stwierdzenie faktu?
Poza tym byliczko, czy Ty wiesz co to jest wulgaryzm??????? Darmozjad wulgaryzmem nie jest Pomysl zanim napiszesz. Trzeba było zgłosic ZP jak zostałas obrazona, badz uwazasz,ze łamie regulamin.

Niestety nie wiem co to jest wulgaryzm nie skończyłam jeszcze podstawówki więc wiesz.. ciężko!
Jedno i drugie jest dla wg. mnie obraźliwe.
Aha a ZP nie wciskam za każdym razem gdy mi się coś nie podoba.
Nie jestem aż tak wredna