Maturzystki 2008 jednak nie balują na studiach cz. X

[lele]

widzisz ja studiuje to co mi sie podoba i z czego jetsem zadowolona. nie wyobrazam sobie studiowac byle czego, byleby byla fajna atmosfera. dobrze wiem, ze dobrze bym sie czula wraz z moimi znajomymi z lo na politechnice, ale wiem, ze wyklady i inne zajecia by mnie nudzily. okej, moze zycie towarzystkei by kwitlo, ale dlugo bym sie tam nie utrzymala i bym chyba zwariowala uczac sie czegos, co mnei kompletnie nie interesuje.


a co do kryzysu, to czesciowo jest to napedzane przez samo spoleczenstwo i wlasnie rpzez to cale trabienie o kryzysie..

[marta6704]

Dsc: Aż miło było przeczytac twój post

Iść na studia tylko żeby zaznać życia studenckiego hmm nie znam takiej osoby i sama tylko z tego powodu nie poszłabym na studia.
Mam poglądy podobne do lele, imprezować moge również nie bedąc studentką, a po to już studiuje żeby coś z tego na przyszłość mieć, nie tylko wspomnienia kaca po sobotniej nocy.
Jak to się mówi: jest czas na zabawe jest i na inne mniej przyjemne rzeczy.

Osobiście poszłam na studia zebym nie musiała zarabiać minimum krajowego ( ktore jest żałosne). A nie po to żeby przebalować, powiem szczerze, że nie stać mnie na ciągłe imprezy, ok jakaś zasłuzona raz na tydzien ( chociaż szczerze powiedziawszy wystarczy mi i raz na miesiąc)

chyba się wciełam w ten wasz dialog

[lele]

Marto chyba nas troche laczy a na forum zawsze jest owtarta dyskusja i dobrze jest gdy sie wypowiadaja rozne osoby, roznie uksztaltowane, z roznym bagazem doswiadczen itp itd

[tamia]

Napisane przez lele

widzisz ja studiuje to co mi sie podoba i z czego jetsem zadowolona. nie wyobrazam sobie studiowac byle czego, byleby byla fajna atmosfera. dobrze wiem, ze dobrze bym sie czula wraz z moimi znajomymi z lo na politechnice, ale wiem, ze wyklady i inne zajecia by mnie nudzily. okej, moze zycie towarzystkei by kwitlo, ale dlugo bym sie tam nie utrzymala i bym chyba zwariowala uczac sie czegos, co mnei kompletnie nie interesuje.


a co do kryzysu, to czesciowo jest to napedzane przez samo spoleczenstwo i wlasnie rpzez to cale trabienie o kryzysie..

hehe, ja nie uważam, że to co wybieram to jest byle co jak to określiłaś zreszta. zebym chciala isc na byle co, to bym poszla na jakies studia w bialymstoku gdzie sie wszyscy dostają.. nie po to chce poprawaić maturę, żeby iść na byle co.. a wole iść na politechnikę bo ta uczelnia mi się bardziej podoba.
a czy tam jetsb łatwo czy nie i czy jest luz czy go nie ma to powiem wam ze jest tyle opinii co ludzi..

co do kryzysu zgadzam się, co nie znaczy że go nie ma..

Napisane przez marta6704

Iść na studia tylko żeby zaznać życia studenckiego hmm nie znam takiej osoby i sama tylko z tego powodu nie poszłabym na studia.
Mam poglądy podobne do lele, imprezować moge również nie bedąc studentką, a po to już studiuje żeby coś z tego na przyszłość mieć, nie tylko wspomnienia kaca po sobotniej nocy.
Jak to się mówi: jest czas na zabawe jest i na inne mniej przyjemne rzeczy.

Osobiście poszłam na studia zebym nie musiała zarabiać minimum krajowego ( ktore jest żałosne). A nie po to żeby przebalować, powiem szczerze, że nie stać mnie na ciągłe imprezy, ok jakaś zasłuzona raz na tydzien ( chociaż szczerze powiedziawszy wystarczy mi i raz na miesiąc)

kurde ja nie wiem, czy ja pisze półsłówkami czy niezrozumiale.. nie powiedzialam ze chce isc na studia tylko dla zycia studenckiego, tylko zaprzeczylam słowom Niji która powiedziała studia dla samych studiów. jak wiem, że coś mnie nie intersuje, albo że czegoś nie umiem i sobie nie poradze, to tam nie pojde ale to chyba nie znaczy ze ide dla studia tylko dla papierka..

a czemu kojarzycie zycie studenckie tylko z alkoholem?? haa
Zetka nie pije chyba za dużo, a z tego co pisze to ma chyba zajefajne życie..

dobra, koniec tematu.. zapytlam tylko co sądzicie o Europeistyce..

[lele]

ehh, a czy ktos tu utozsamil zycie studenckie tylko z alko? ale nie powiesz mi, ze po calej nocy balwoania nawet bez alko nastepnego dnia wstajesz o 7 i masz ochote siedziec caly dzien na uczelnii.. nie wazne. moje zdanie juz wyrazilam...

[HulaGirl]

jestem już w domku
właśnie sóńczyłam jeść, bo cały dzień nie miałam czasu, a tu mamusia zrobiła dla mnie pyszną sałatkę
dzisiaj się już nci nei uczę, mam zamiar spać jakies 12h żeby jutro cały dzien siedzieć nad matmą

[tamia]

Napisane przez marta6704

Mam poglądy podobne do lele, imprezować moge również nie bedąc studentką, a po to już studiuje żeby coś z tego na przyszłość mieć, nie tylko wspomnienia kaca po sobotniej nocy.

dokładnie mi o to chodziło..

[lele]

nadal w tej wypowiedzi nie widze, zeby Masrta stwierdzila, ze zycie studenckie to tylko alko.. moim zdaniem to pewne uogolneinie, no i jakby nie patrzec czesty schemat. ale nie widze, aby wynikal z tego sens, ze to tylko kac. chociazby dlatego, ze studenci nie tylkow soboty baluja :P

[marta6704]

Napisane przez tamia

hehe, ja nie uważam, że to co wybieram to jest byle co jak to określiłaś zreszta. zebym chciala isc na byle co, to bym poszla na jakies studia w bialymstoku gdzie sie wszyscy dostają.. nie po to chce poprawaić maturę, żeby iść na byle co.. a wole iść na politechnikę bo ta uczelnia mi się bardziej podoba.
a czy tam jetsb łatwo czy nie i czy jest luz czy go nie ma to powiem wam ze jest tyle opinii co ludzi..

co do kryzysu zgadzam się, co nie znaczy że go nie ma..
a czemu kojarzycie zycie studenckie tylko z alkoholem?? haa
Zetka nie pije chyba za dużo, a z tego co pisze to ma chyba zajefajne życie..

dobra, koniec tematu.. zapytlam tylko co sądzicie o Europeistyce..

Hmm wszyscy, ciekawa opinia, bo jednak nie wszyscy się dostają ( chyba że mowa o politechnice, gdzię owszem większość nawet z bardzo słabymi wynikami się dostaje), ale o Uniwerku tego powiedzieć nie można.

A co do tej sobotniej nocy () to był tylko przykład Lele zinterpretowala moją wypowiedź tak jak ja ją interpretuje.

Co co Europeistyki to chyba taka nauka i wszystkim i o niczym, dużo podobnych zajęć jak na administracji czy politologii. Ogólnie jakoś do mnie nie przemawia ten kierunek.

Żałuje, że nie jestem ścisłowcem bo wiadomo, że lepsza przyszłość po kierunkach ścisłych i gdybym tylko miała chociaz minimalne predyspozycje to bym poszła na politechnike. Ale ja noga z matematyki, fizyki itp

A życie studenckie Zetki podoba mi sie ,ale chyba nie dałabym rady funkcjonować tak przez dłuższy czas, ja chyba jednak należe do osób spokojnych, towarzyskich aczkolwiek nie imprezowiczek.
Dlatego najchętniej zamieszkałabym sama z tż i organizowała od czasu do czasu jakieś imprezy ( domówki) dla znajomych.
Ale póki co to marzenia, moze za rok jak pojde do pracy

( rozpisałam się )

[lele]

Napisane przez marta6704

Hmm wszyscy, ciekawa opinia, bo jednak nie wszyscy się dostają ( chyba że mowa o politechnice, gdzię owszem większość nawet z bardzo słabymi wynikami się dostaje), ale o Uniwerku tego powiedzieć nie można.

A co do tej sobotniej nocy () to był tylko przykład Lele zinterpretowala moją wypowiedź tak jak ja ją interpretuje.
....

A życie studenckie Zetki podoba mi sie ,ale chyba nie dałabym rady funkcjonować tak przez dłuższy czas, ja chyba jednak należe do osób spokojnych, towarzyskich aczkolwiek nie imprezowiczek.
Dlatego najchętniej zamieszkałabym sama z tż i organizowała od czasu do czasu jakieś imprezy ( domówki) dla znajomych.
Ale póki co to marzenia, moze za rok jak pojde do pracy

no na politechnike latwo sie dostac, ale i latwo wyleciec.. tam jest duzy odsiew w czasie studiow.
Martus rozumiemy sie rpawie bez slow i mozemy sobie rozmawiac o dychotomicznych podzialach norm prawnych w systematyzacji poziomej heheheheheh
wlasnie do niej ide i do reszty tych jakze ciekawych definicji itp
ja tez bym nei mogla tak jak Zetka. nie mialabym sily. zamiast wyjsc na impreze wole przytulic sie do Tz i polezec. a co do zmaiweszkania samemu i domowek to najchetniej. ale coz, zycie studenckie to tez mieszkanie z innymi ludzmi

[HulaGirl]

wiecie co... chyba pójdę ż spać;]
stresy z całego tygodnia dają o sobie znać i jestem wykończona, nawet nie mam siły iść pod prysznic ale się zmobilizuję i tak szybko się umyję i pod kołderkę;]

[marta6704]

Napisane przez lele

no na politechnike latwo sie dostac, ale i latwo wyleciec.. tam jest duzy odsiew w czasie studiow.
Martus rozumiemy sie rpawie bez slow i mozemy sobie rozmawiac o dychotomicznych podzialach norm prawnych w systematyzacji poziomej heheheheheh
wlasnie do niej ide i do reszty tych jakze ciekawych definicji itp
ja tez bym nei mogla tak jak Zetka. nie mialabym sily. zamiast wyjsc na impreze wole przytulic sie do Tz i polezec. a co do zmaiweszkania samemu i domowek to najchetniej. ale coz, zycie studenckie to tez mieszkanie z innymi ludzmi

Ooo prosze mi tu nie wspominać o prawoznawstwie, zaraz zabieram się za czytanie leksykonu
Przerobiłam 50 stron litwy środkowej na historie jeszcze jutro drugie tyle i tylko sie tego nauczyc

[Mariolcia =P]

a do nas zadzwonila ciotka tz ze zaprasza i poszlismy i nici z wieczoru z serialem, a jutro sie umowilismy do knajpy na wieczor
tz jest zwolniony z jednego egzaminu bo dostal 4+, w srode ma kolosa jesli zda to w czwartek egzamin i koniec a tak sie balam

lele w sumie ja odkad mam tz tez wole z nim obejrzec film niz gdzies isc i chyba to sie tak troche zmienia, jesli ma sie tz, jakbym byla sama pewnie bym balowala wiecej:O)

[lele]

z poprzednimi to nie mialam oporow by balowac.. ale to pewnie dlatego, ze tamci nie byli Tztami :P

Marta ja musze sie nauczyc 14 pojec. zadne z periwszcyh 5 nir chce mi wejsc do glowy :/

[Olunia1989]

Napisane przez tamia

zebym chciala isc na byle co, to bym poszla na jakies studia w bialymstoku gdzie sie wszyscy dostają.. nie po to chce poprawaić maturę, żeby iść na byle co.. a wole iść na politechnikę bo ta uczelnia mi się bardziej podoba.
a czy tam jetsb łatwo czy nie i czy jest luz czy go nie ma to powiem wam ze jest tyle opinii co ludzi..

przepraszam, ze ja i sie wtrace

czemu na polibude jest sie łatwo dostac? bo nie ma wcale tak duzo chetnych na wiekszosci wydziałów.. nie uwzgledniam tu architektury czy kierunku jakim jest budownictwo (tu nie tylko masa chetnych, ale pewnych siebie ludzi, ktorzy maja swietne podstawy do tych kierunków i pewien naprawde wys poziom przy rekrutacji jest zachowany)

na wielu jest po prostu niedobor ludzi (matematyka stosowana) i dlatego kazdy chetny, spelaniajacy warunki rekrutacji, jest na liscie przyjętych..

do mnie na iżynierie przyjeli multum ludzi, najwiecej ze wszytskich kierunkow jest wlasnie tu. i tym sposobem ludzi jest "ponadprogram". ale co z tego, jesli nie mala czesc miala przedzial pktowy z matury 14-29 % ?

nie jest sztuką dostać sie na niektore wydzialy politechniki
sztuka jest sie tam utrzymać i nie wyleciec po I sesji albo w trakcie I semestru..


takie moje małe ot, ale po to jest fotum, żeby takie ot wyrazić..





DsC ale masz miły dzionek no i w końcu jakas babka na uczelni nie zadziałała Ci na nerwy :P

spałam od 11 do 18.. i jeszcze bardziej mnie głowa boli

[BlackAngel]

hej!
widzę że wczoraj ktoś za mną tęsknił

wczoraj 11, dziś 11 jutro 6 godzin w pracy
wybaczcie ale jestem zmęczona a muszę zrobić zadanie plus notatki na psychologię..

[tamia]

Napisane przez Mariolcia =P

lele w sumie ja odkad mam tz tez wole z nim obejrzec film niz gdzies isc i chyba to sie tak troche zmienia, jesli ma sie tz, jakbym byla sama pewnie bym balowala wiecej:O)

dokladnie, wy ktroe maciew tzow juz dlugo nie macie ochoty na takie imprezy (tak ogolnie mowie, bo mam wiele kolezannek z duzym stazem w zwiazku i z nimi malo kiedy imprezuje)

Napisane przez Olunia1989

przepraszam, ze ja i sie wtrace

czemu na polibude jest sie łatwo dostac? bo nie ma wcale tak duzo chetnych na wiekszosci wydziałów.. nie uwzgledniam tu architektury czy kierunku jakim jest budownictwo (tu nie tylko masa chetnych, ale pewnych siebie ludzi, ktorzy maja swietne podstawy do tych kierunków i pewien naprawde wys poziom przy rekrutacji jest zachowany)

na wielu jest po prostu niedobor ludzi (matematyka stosowana) i dlatego kazdy chetny, spelaniajacy warunki rekrutacji, jest na liscie przyjętych..

do mnie na iżynierie przyjeli multum ludzi, najwiecej ze wszytskich kierunkow jest wlasnie tu. i tym sposobem ludzi jest "ponadprogram". ale co z tego, jesli nie mala czesc miala przedzial pktowy z matury 14-29 % ?

nie jest sztuką dostać sie na niektore wydzialy politechniki
sztuka jest sie tam utrzymać i nie wyleciec po I sesji albo w trakcie I semestru..


takie moje małe ot, ale po to jest fotum, żeby takie ot wyrazić..

ja nie poiwedzialam ze jest sie latwo dostac na polibude, powiedzialam natomisat ze w bialmstoku jest zazwyczaj latwo sie doatc na studia, bo prawie wszyscy moi znajomi tam studiuja..

a tymczasem w myśl moich słow, ide sobie na imprezke sobie zaszaleć
pozdro.yo

[e_myszka]

Napisane przez pretty_girl19892

Dziekuje


A skrypt czytam z wydawnictwa mojej uczelni najkrotszy z literatury bo ma tylko 80 stron, a notatki sa biedne u mnie wiec musze sie jakos doszkolic jeszcze do poniedzialki

Jednak ten plik jest za duży aby wysłąć go mailem, nie chc esię załadować
oto on http://www.speedyshare.com/704452796.html
A ten skrypt masz wydrukowany czy na kompie ?

Napisane przez DsC

Poza tym, mam dzisiaj wspaniały dzień!!Mógłby się w ogóle nie kończyć ...
Po pierwsze-> egzamin z mikroekonomii -> 4 , zaliczenie z prawa->4
Po drugie byłam w Silesii i ile wyprzedaży i tyle fajnych ciuchów kupiłam sobie w Bershce spodnie białe za 39.90 przecenione najpierw ze 139 później z 79, a później z 59 na 39
A po trzecie, pojechałam do dziadków...i co.. i dostałam nowy telefon!

Normalnie musiałam się pochwalić, wybaczcie

super

Napisane przez BlackAngel

hej!
widzę że wczoraj ktoś za mną tęsknił

wczoraj 11, dziś 11 jutro 6 godzin w pracy
wybaczcie ale jestem zmęczona a muszę zrobić zadanie plus notatki na psychologię..

co się tak malo do nas odzywasz?

Dziewcyzny jutro o 12.30 mam egzamin na prawko ( podejście nr 2 ) trzymajcie kciuki proszę
Pewnie i tak godzina wejścia do auta się przesunie... A to jest najgorsze..
Chciałabym zdać... bardzo

[ViLLeMkA]

myszka, bedziemy trzymac kciuki

dziewczyny jestem maksymalnie zmeczona.. wszystkim
chyba mam depresje..
nawet moja przyjaciolka mowi ze ciagle mowie ze czegos mi sie nie chce i ze jestem smutna bez powodu ;/

[zetka89]

Napisane przez ViLLeMkA

tadaaaam, zyje
informatyka to byl smiech na sali


no a teraz juz sie musze uczyc do egzaminow...;x

śmiech, że łatwy czy że trudny?;P

Napisane przez tamia

a czemu kojarzycie zycie studenckie tylko z alkoholem?? haa
Zetka nie pije chyba za dużo, a z tego co pisze to ma chyba zajefajne życie..

dobra, koniec tematu.. zapytlam tylko co sądzicie o Europeistyce..

Napisane przez marta6704

A życie studenckie Zetki podoba mi sie ,ale chyba nie dałabym rady funkcjonować tak przez dłuższy czas, ja chyba jednak należe do osób spokojnych, towarzyskich aczkolwiek nie imprezowiczek.

Napisane przez lele

ja tez bym nei mogla tak jak Zetka. nie mialabym sily. zamiast wyjsc na impreze wole przytulic sie do Tz i polezec. a co do zmaiweszkania samemu i domowek to najchetniej. ale coz, zycie studenckie to tez mieszkanie z innymi ludzmi

widzę, że zostałam często tu przywoływana
co do mojego życia studenckiego, to hmm... ciężko je określić;P
to nie jest tak, że ja ciągle imprezuje. mam na kierunku ludzi, którzy nawet z 3 razy w tygodniu chodzą na imprezy. my mamy często w domu coś, albo po prostu dużo ludzi jest w mieszkaniu, muzyka i takie normalne spotkanie.
na razie mi to nie przeszkadza. kiedy musimy się naprawdę uczyć i potrzebujemy ciszy to po prostu mówimy to chłopakom i wtedy raczej nikt nie przychodzi albo oni wychodzą i jest cisza. tzn już jak im mówimy: kurcze, pojutrze mamy koło, ale beznadzieja, bla bla bla. i oni sami już po prostu sobie myślą, że potrzebujemy ciszy
także naprawdę, na razie nie narzekam

a co do alkoholu to pije normalnie. jak to brzmi dziwnie w ogóle;P
czasem sobie z współlokatorami wypijemy coś dobrego. no jak jest impreza no to też normalnie. dzisiaj np po kole byliśmy w klubie na piwie a potem poszliśmy na wykład z matmy - wszystko zrozumiałam z niego

aha, a co do europeistyki na politechnice to mam na kierunku dziewczyne, która robi ją zaocznie a u nas na msg jest na dziennych. i nie narzeka. mówi, że ciężko jakoś tam nie jest, ale też jej się podoba ten kierunek


myszka powodzenia!

[lele]

Napisane przez BlackAngel

hej!
widzę że wczoraj ktoś za mną tęsknił

no pewnie, ze ktos tesknil!! wspolczuje tylu godzinw pracy.. toc to sa granice wytrzymalosci. a w ktorej pracy, caly czas O. czy juz jakas inna?

Napisane przez tamia

dokladnie, wy ktroe maciew tzow juz dlugo nie macie ochoty na takie imprezy (tak ogolnie mowie, bo mam wiele kolezannek z duzym stazem w zwiazku i z nimi malo kiedy imprezuje)

to tez zalezy do typu czlowieka.. np. znam jedna pare, ktorea prawie codziennie imprezuje, a sa ze soba od lat. i w sumie takich par jest wiecej.. nawet jak sie zastanowie to troche bym ich naliczyla.
ja sie przyznaje, czuje sie dojrzale i jakos nie bawia mnie imprezy do bialego rana.. kazdy jest innym typem i juz.

Napisane przez e_myszka

Dziewcyzny jutro o 12.30 mam egzamin na prawko ( podejście nr 2 ) trzymajcie kciuki proszę
Pewnie i tak godzina wejścia do auta się przesunie... A to jest najgorsze..
Chciałabym zdać... bardzo

bede myslami z Toba! i zoabczysz, ze zdasz!

Napisane przez ViLLeMkA

dziewczyny jestem maksymalnie zmeczona.. wszystkim
chyba mam depresje..
nawet moja przyjaciolka mowi ze ciagle mowie ze czegos mi sie nie chce i ze jestem smutna bez powodu ;/

Vill przemeczenie i taki okres teraz kiepski. a jak z witaminami? ja czesto wlasnie jak nie mam sily to jestem taka jakas smutnawa i wtedy potrzebuje witaminek i jak mam energie to i weselsza jestem.



jeszcze nauczyc sie 4 pojec musze z moich 14.. no i douczyc sie tych 10. i przydaloby sie przecyztac chociaz te z wczoraj jeszcze raz. a nie moge znow dlugo siedziec, bo jutro z rana chcemy ejchac na silownie by wczesniej wrocic i sie uczyc.




Zetko ja na mysli mialam zarywanie nocy, nie tyyle co na imprezy, co na tak pozne chodzenie spac. moj organizm sam nie daje rady.. a co do alko, to nikt nie mowi, z emy sobie z Tz nie wypijemy wieczorem drineczka, winko cyz piwko

[BlackAngel]

Leluśka cały czas O.
dziś się nudziłam w pracy bo przez 5 h było tylko 10 klientów..

Postaram się częściej do Was odzywać

[lele]

styczen. ludzie tez maja sesje, wiec nie maja pieniedzy. ale kurcze jak sie ma sesja do stanu zawartosci mojego portfela??

[ViLLeMkA]

Napisane przez zetka89

śmiech, że łatwy czy że trudny?;P

no wiekszosci pytan nawet nie rozumialam

Napisane przez lele

Vill przemeczenie i taki okres teraz kiepski. a jak z witaminami? ja czesto wlasnie jak nie mam sily to jestem taka jakas smutnawa i wtedy potrzebuje witaminek i jak mam energie to i weselsza jestem.

jem vitaral.
ale fakt mam dosc i psychicznie i fizycznie, ale juz za tydzien jade odpoczac do domku

[zetka89]

Napisane przez lele

Zetko ja na mysli mialam zarywanie nocy, nie tyyle co na imprezy, co na tak pozne chodzenie spac. moj organizm sam nie daje rady.. a co do alko, to nikt nie mowi, z emy sobie z Tz nie wypijemy wieczorem drineczka, winko cyz piwko

nie no serio dziewczyny, bo ja się zaczynam dziwnie czuć jak Wy tak mówicie, że to dziwne to moje chodzenie spać. ;P
a to jest normalne bo patrzcie, Wy idzie spać np o 1 i wstajecie o 6. a ja idę np o 4 i wstaje o 9 - wychodzi na to samo


czyste szaleństwo - 3 całe dni w domu

[lele]

Napisane przez ViLLeMkA

jem vitaral.
ale fakt mam dosc i psychicznie i fizycznie, ale juz za tydzien jade odpoczac do domku

ojej. za tydzien to bede jeszcze abrdziej udreczona kobieta niz teraz tzn w srode psize egzamin, ktory wszysyc oblewalaja, pozniej pisze jeden egzamin, na ktorego nauke mam jeden dzien, ale juz wczesniej cos przejrzalam i chodzilam an ywklady, to ludze sie ze cos umiem, a nastepnie caly tydzien na historie adm ( pozdrowienia dla Marty) i w miedzyczasie bede musiala sie przygotowac do egzaminu z ekonomi, ktory mam przed hist adm.. wiec bedzie pracowity weekend.

Napisane przez zetka89

nie no serio dziewczyny, bo ja się zaczynam dziwnie czuć jak Wy tak mówicie, że to dziwne to moje chodzenie spać. ;P
a to jest normalne bo patrzcie, Wy idzie spać np o 1 i wstajecie o 6. a ja idę np o 4 i wstaje o 9 - wychodzi na to samo

Zetko ja o 6 nie wstaje ja mam problemy by wstac na 8, na 9 w sumie tez. i jak juz wstaje tak rnao, to tylko dlatego, ze tz zabiera mi posciel i mnie nchalnie budzi.. inaczej sama bym nie wstala. a tak ogolnie to 5 godzin snu dziennie to bardzo malo. o 3 za malo..

[e_myszka]

ide spac...

[ViLLeMkA]

oo jak pozno :O

to ide spac, wstane pozno, naucze sie tego i ide na impreze
amen ! ;xxx

[marta6704]

Bez tż obok cierpie na bezsenność tutaj
Połozyłam się późno, leżałam juz od 7, tylko cięzko było mi się ruszyć, tak więc zrobiłam sobie śniadanie ( apetytu też nie mam, ale to chyba przez stres i jem żeby móc funkcjonować jakoś).

Dzisiaj dzień z prawoznawstwem ( Leluś ) i historia (która dzisiaj w nocy nie chciała mnie uspać).

Black: Hmm http://www.wizaz.pl/forum/member.php?u=331197 jakaś twoja podróbka

[Małgosia89]

Napisane przez lele

no na politechnike latwo sie dostac, ale i latwo wyleciec.. tam jest duzy odsiew w czasie studiow.

tak tak i jeszcze raz tak!

i wiecie co mnie denerwuje?... że bardzo duża część osób myśli, że na politechnikę idą same cymbały
ja gdy mówiłam, że idę na politechnikę każdy mówił: eeee na politechnikę co to za problem było się dostać. łatwe studia dla leniwych.To mnie po prostu ściskało w gardle. Bo ci ignoranci nie mają pojęcia jak na niektóre kierunki cholernie trudno się dostać a jak na wszystkich kierunkach jest się cholernie trudno utrzymać.

Napisane przez BlackAngel

Postaram się częściej do Was odzywać

trzymamy za słowo

a ja byłam na tym piwie wczoraj, dziś mam lekkiego kaca... w ogóle w nocy coś nie potrafiłam spać, od 3 do 4 wegetowałam leżąc na łóżku, boli mnie brzuch...
i dziś mam się uczyć? eh... jakoś nie mam na to ochoty