Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII

[iza_wiosenna]

Napisane przez adzia281186

Izuś bardzo Ci dziękuję za chęć pomocy i wszelkie rady.
W żeczywistości nie jest to wszystko takie proste.Usiłowaliśmy na wszelkie sposoby nagłośnić moją sytuację, ale nie udało się. Wszelkie fundacje są ukierunkowane w szczególności na dzieci.Nie czekamy biernie,cały czas kombinujemy, ale co do ludzi dobrej woli...Musiałaś mieć w życiu dużo szczęścia, ja niestety nie spotkałam takowych na swojej drodze. Niestety miałam natomiast do czynienia z niejedną osobą która wykorzystała i żerowała na mojej chorobie i na tym, że dla zdrowia człowiek jest gotów zrobić wsystko.Nieraz wcisneli nam potwornie drogie niby cudowne leki i różne środki które albo zaszkodziły albo nic nie dały ale niestety nie pomogły.I wogóle wiele osób w różnoraki sposób rzucało mi kłody pod nogi w mojej walce o życie,zdrowie.
Owszem jedna lekarka wspomniała o dożywieniu dożylnym, ale tylko krótkotrwałym gdyż- nie mają miejsc, a nie ja jedna choruje...
Niestety wszelki szpital, transport helikopterem i inne dogodności odpadają. Za wszystko musielibyśmy pokryć koszty sami.A naprawdę przez tą chorobę steliśmy się dosłownie biedni.Mama bardzo musi kombinować żeby popłacić rachunki, jedzenie kupuje najtańsze, przecen itp.i i tak często niewyrabia.To jest chore ale nie przysługuje mi nawet ubezpieczenie, ponieważ nie ucze się(przez tą chorobę)od lat, nie pracuję i nigdy nie pracowałam, jestem pełnoletnia więć nie mogę być ubezpieczona jako dziecko pracującego rrodzica(w tym wypadku taty). Nawet do zwykłego lekarza nie mogę iść bo żadają książeczki... Jak chodziłam to prywatnie, ale niestety finanse się skończyły.

No nic wiem, że nie jesteście w stanie mi pomóc, bo niby jak? Chciałam się tylko gdzieś wyżalić, opisać jak podłe, bolesne i pogmatwane może być życie, nawet jak robi się wszystko aby takie nie było. No i chciałam złapać troche kontaktu z ludźmi bo od wiiielu miesięcy nie rozmawiałam z nikim poza rodziną i jakimiś lekarzami z doskoku...

Dziękuję jeszcze raz za wszystkie rady i gorąco pozdrawiam WSZYSTKIE Wizarzanki, a szczególnie Ciebie Izuś

Nie będe wam już raczej zaśmiecać wątku wywodami nie na temat. Przypuszczam, że już raczej nie zdąże w moim żciu tu napisać, gdyż baaardzo źle się dzieje już z moim sercem.

Jeśli jednak Bóg(o ile istnieje...) zechce mi w jakiś cudowny sposób pomóc, to obiecuje, z ręką na sercu przysięgam, że jeśli choć trochę zacznie iść do przodu z moim zdrowiem, to napewno wam o tym napiszę.

Trzymajcie się cieplutko, jedzcie zdrowo i wartościowo, ale nie marnujcie jakże cennego życia na zamartwianie się kaloriami, kilogramami, czy odmawianie sobie przyjemności. Życzę wszystkim dużo zdrówka i radości z życia i abyście potrafiły docenić to co dobrego w nim macie! Ot choćby zwykły codzienny dzień którego nie musicie spędać w nieustających i nieludzkich cierpieniach....-Marzenie

Adzia... po pierwsze, nie zaśmiecasz wątku. Po drugie widzę że jesteś w sytuacji, w której powinnaś DESPERACKO poszukiwać pomocy. Czemu negujesz wszystkie moje rady? Twoją sprawę naprawdę da się nagłośnić - próbowałaś w telewizji? w prasie? Programy typu 'Uwaga' (czy gazety, nawet te najgłupsze, jak choćby 'super express' czy 'fakt' - one umieszczaja na swoich łamach historie różnych ludzi i dzieki temu potrzebujacy znajduja ludzi dobrej woli, ktorych brak w Twoim zyciu) są otwarte na tego typu problemy, moim zdaniem powinnaś spróbować. nie chodzi o to, jak bedzie wygladal reportaż na Twój temat, ale o to, żeby w ogóle BYŁ - na pewno ktoś się tym zainteresuje i wyciągnie do Ciebie rękę. JESTEM PEWNA!

czego potrzebujesz, Adzia? Pieniedzy na leki? zbiórki kasy jest naprawde latwo zorganizowac, mogę zapytać na Back-Office (forum dla moderatorów), czy mogę nagłosnic Twoja sprawe np. tu na dietetyce - podalybysmy numer konta i chetni mogliby przelewac na nie pieniadze. Co o tym sądzisz? (wizażanki pomogly wielu osobom jak chocby dziewczynie, ktorej wspol-spłaciły przeszczep twarzy)

Adzia koniecznie się odezwij i nie przestawaj szukac lekarzy!!!!!!!!!

[shockwaves]

Napisane przez chevi

shockwaves Za dużo białka? Hm, jestem wege (dokładniej lakto-wege), a ten dzień akurat mi taki lekko skrajny wyszedł... Ale jestem wdzięczna za uwagę
Odnośnie produktów zbożowych - cóż, najkrócej mówiąc, mam 'przeciwwskazania psychiczne', jeśli wiesz, co mam na myśli... Jeszcze raz bardzo dziękuję


A tak w ogóle, nasunęło mi się w międzyczasie pytanie (myślę, że z racji na nazwę wątku to nie będzie wielki OT): co sądzicie o tzw. dietach grup krwi?

Chyba się domyślam, ale mam nadzieję, że powoli się przekonasz do nich

Co do diety grup krwi to moim zdaniem bzdura... Wg niej nie mogę jeść kurczaka ( a kurczaka uwielbiam i z mięs jem praktycznie tylko 'jego' ) nie mogę też pomidorów, a pomidory też kocham, podobnie nie mogę jeść normalnego żytniego/pszennego chleba tylko każą Wase, której nie lubię... tak więc moim zdaniem to jest wyssane z palca wszystko, wolę się kierować tym, co mi organizm zasygnalizuje i tym co lubię

[vana]

ha, no i wróciłam za dużo tego dobrego, buuu
mongan, no niestety nie byłam we Włoszech, a w Szwajcarii- no w każdym razie czekolady miałam pod dostatkiem, zresztą chyba widać to po moim przykładowym jadłospisie z pobytu tammm (ten akurat wczorajszy ):

już tradycyjnie, P:
/brak 'zdrowej' posiłków, ich zdrowej zawartości i takie tam. ważne, że było dobre /
Iśn: 2 gorące maślane croissanty: jeden z dużą il. masła, kozim serem i szczypiorkiem, drugi znowu z masłem i czterema () pudełeczkami megasłodkiego dżemu malinowego, trzy ciepłe buły z czekoladą maczane w prawdziwej szwajcarskiej czekoladzie z bitą śmietaną (tak gęsta, że aż łyżka stawała ), kiść winogron, banan

na stoku: całe toblerone white, paczka lila stars maxis, snickers hazelnut

IIśn: 2 grillowane kiełbaski (duuże) z przypieczoną cebulką, furą keczupu i musztardy + sporą il. pieczywa; grzaniec

o: micha zupy serowej z kolendrą i grzankami czosnkowymi; kocioł fondue (jeju, pyyyszne!), chyba 2 lampki okropnie słodkiego wina
d: truskawki maczane w gorącej czekoladzie, pół tabliczki lindt'a double milk, chyba z 10 pralinek lindor, 2 batoniki ragusa (mleczna czeko+nadzienie truflowe+całe orzechy włoskie) , megasłodkie cappuccino cherry z pianką

p: szaszłyki (mięsko, boczek, cebula, papryka) z przypieczonym chlebem, keczupem i musztardą, wpadło trochę pieczonych ziemniaczków z masłem i koperkiem i jakieś mięcho od brata

k: pół długiej bagietki z grubą warstwą masła, pasztetem z kaczki i miksem warzyw, drugie pół z przesadną ilością kremu nugatowego, parę plastrów pieczeni i rolad mięsnych, 3 łychy sałatek warzywnych (brałam na szybko, bo zamykali bufet ), micha sałatki owocowej w jakimś syropie, kawał tarty cytrynowo-orzechowej, duży kawałek sernika czekoladowego

a przed spaniem skorzystałam z 'polskich' zapasów i sięgnęłam po 100g chałwy fantazyjnej zaczynam się siebie bać

[iza_wiosenna]

Napisane przez vana

ha, no i wróciłam za dużo tego dobrego, buuu
mongan, no niestety nie byłam we Włoszech, a w Szwajcarii- no w każdym razie czekolady miałam pod dostatkiem, zresztą chyba widać to po moim przykładowym jadłospisie z pobytu tammm (ten akurat wczorajszy ):

już tradycyjnie, P:
/brak 'zdrowej' posiłków, ich zdrowej zawartości i takie tam. ważne, że było dobre /
Iśn: 2 gorące maślane croissanty: jeden z dużą il. masła, kozim serem i szczypiorkiem, drugi znowu z masłem i czterema () pudełeczkami megasłodkiego dżemu malinowego, trzy ciepłe buły z czekoladą maczane w prawdziwej szwajcarskiej czekoladzie z bitą śmietaną (tak gęsta, że aż łyżka stawała ), kiść winogron, banan o Matko - BOSKIE śniadanie

na stoku: całe toblerone white, paczka lila stars maxis, snickers hazelnut uwielbiam tego snickersa

IIśn: 2 grillowane kiełbaski (duuże) z przypieczoną cebulką, furą keczupu i musztardy + sporą il. pieczywa; grzaniec hihi;P

o: micha zupy serowej z kolendrą i grzankami czosnkowymi; kocioł fondue (jeju, pyyyszne!), chyba 2 lampki okropnie słodkiego wina nie jadłam
d: truskawki maczane w gorącej czekoladzie o Boże, pół tabliczki lindt'a double milk, chyba z 10 pralinek lindor, 2 batoniki ragusa (mleczna czeko+nadzienie truflowe+całe orzechy włoskie truflowe... ) , megasłodkie cappuccino cherry z pianką

p: szaszłyki (mięsko, boczek, cebula, papryka) z przypieczonym chlebem, keczupem i musztardą, wpadło trochę pieczonych ziemniaczków z masłem i koperkiem i jakieś mięcho od brata mniam

k: pół długiej bagietki z grubą warstwą masła, pasztetem z kaczki i miksem warzyw, drugie pół z przesadną ilością kremu nugatowego, parę plastrów pieczeni i rolad mięsnych, 3 łychy sałatek warzywnych (brałam na szybko, bo zamykali bufet ), micha sałatki owocowej w jakimś syropie, kawał tarty cytrynowo-orzechowej, duży kawałek sernika czekoladowego MNIAM

a przed spaniem skorzystałam z 'polskich' zapasów i sięgnęłam po 100g chałwy fantazyjnej zaczynam się siebie bać

eeej Vana, masz zakaz wklejania tu Swoich jadłospisów - są zbyt PYSZNE cudo!

[gorzkakawa]

Napisane przez vana

ha, no i wróciłam za dużo tego dobrego, buuu
mongan, no niestety nie byłam we Włoszech, a w Szwajcarii- no w każdym razie czekolady miałam pod dostatkiem, zresztą chyba widać to po moim przykładowym jadłospisie z pobytu tammm (ten akurat wczorajszy ):

już tradycyjnie, P:
/brak 'zdrowej' posiłków, ich zdrowej zawartości i takie tam. ważne, że było dobre /
Iśn: 2 gorące maślane croissanty: jeden z dużą il. masła, kozim serem i szczypiorkiem, drugi znowu z masłem i czterema () pudełeczkami megasłodkiego dżemu malinowego, trzy ciepłe buły z czekoladą maczane w prawdziwej szwajcarskiej czekoladzie z bitą śmietaną (tak gęsta, że aż łyżka stawała ), kiść winogron, banan

na stoku: całe toblerone white, paczka lila stars maxis, snickers hazelnut

IIśn: 2 grillowane kiełbaski (duuże) z przypieczoną cebulką, furą keczupu i musztardy + sporą il. pieczywa; grzaniec

o: micha zupy serowej z kolendrą i grzankami czosnkowymi; kocioł fondue (jeju, pyyyszne!), chyba 2 lampki okropnie słodkiego wina
d: truskawki maczane w gorącej czekoladzie, pół tabliczki lindt'a double milk, chyba z 10 pralinek lindor, 2 batoniki ragusa (mleczna czeko+nadzienie truflowe+całe orzechy włoskie) , megasłodkie cappuccino cherry z pianką

p: szaszłyki (mięsko, boczek, cebula, papryka) z przypieczonym chlebem, keczupem i musztardą, wpadło trochę pieczonych ziemniaczków z masłem i koperkiem i jakieś mięcho od brata

k: pół długiej bagietki z grubą warstwą masła, pasztetem z kaczki i miksem warzyw, drugie pół z przesadną ilością kremu nugatowego, parę plastrów pieczeni i rolad mięsnych, 3 łychy sałatek warzywnych (brałam na szybko, bo zamykali bufet ), micha sałatki owocowej w jakimś syropie, kawał tarty cytrynowo-orzechowej, duży kawałek sernika czekoladowego

a przed spaniem skorzystałam z 'polskich' zapasów i sięgnęłam po 100g chałwy fantazyjnej zaczynam się siebie bać

dobrze, że wróciłaś. mam nadzieję, ze było fajnie i, że się wybawiałaś uwielbiam czytać o tym, co jesz, kocham, uwielbiam, ubostwiam !

[Limonka1987]

Niezbyt udana R

śniadanie- kilka gryzów grahamki popitych kefirem ------> nie bić, zaspałam
II śniadanie: mleko sojowe waniliowe, jabłko ---------> na uczelni
III śniadanie: kanapka z kajzerki z szynką, sałatą, ogórkiem kiszonym, papryką, masłem i jakimś sosem --------> z uczelnianego barku
Obiad: 5 kotletów sojowych gotowanych w bulionie, kasza gryczana (ok. 30g), marchewka z groszkiem i odrobiną oliwy z oliwek
Kolacja: serek wiejski lekki z pomidorem, cebulką, natką pietruszki i koperkiem.

[Neja22]

Hej kochaniutkie
Mam kilka pytań...Może niektóre głupie, ale kto pyta, nie błądzi
Tak więc:
Jakie masło orzechowe polecacie najbardziej. i jakie to to wogóle jest w smaku?Słodkie/słone, czy jakie? Bo trochę dziwi mnie połączenie soli i cukru które widziałam w składzie jakiegoś opisanego w internecie...

Po raz kolejny błagan poradźcie jak pobudzić apetyt, głud, sprawić żeby się tak nie cofało, jak rozciągnąć żołądek i nie wymiotować od większej ilości? Kurcze no ja mam tragiczne to cofanie i nie wcisne w siebie więcej niż szklanka, a bardzo chcem to zmienić

Co to są- Pankakes??? Któraś z was jadła cosik takiego niedawno temu, a ja za rzadne skarby nie mam pojęcia cóż to jest, a ciekawi mnie to niezmiernie
A i kiedyś ktoś(bodajże Kika, ale jeśli nie to przepraszam) pisała o ciachach- "Cycki murzynki" Wyglądają one boooosko i bardzo zależy mi na przepisie na nie. Będę wdzięczna jeśli ktoś mi go poda

I ostatnie pytanie: Co oznacza jak piszecie czasem, że przepraszacie za OT??? Zupełnie tego nie rozumiem, choć już szukałam na wszystkie strony. Tak samo czasem piszecie w treści że cośtam btw i również nie wiem co to znaczy jak jest w treści zdania. Bo jak przy produktach to np może oznaczać Białko Tłuszcz Węglowodany.Ale często użycie skrótu btw ma się nijak do takiego rozwinięcia jakie znam...

Przepraszam jeśli te pytania są głupie

[Limonka1987]

Postaram się pomóc jak mogę

Napisane przez Neja22

Jakie masło orzechowe polecacie najbardziej. i jakie to to wogóle jest w smaku?Słodkie/słone, czy jakie? Bo trochę dziwi mnie połączenie soli i cukru które widziałam w składzie jakiegoś opisanego w internecie...

Ja najczęściej kupuję takie: http://www.sante.pl/kk26/pl/maslo_orzechowe . Ma smak właśnie taki słodko-słony, trudno mi to dokładnie opisać- najlepiej spróbować

Napisane przez Neja22

Po raz kolejny błagan poradźcie jak pobudzić apetyt, głud, sprawić żeby się tak nie cofało, jak rozciągnąć żołądek i nie wymiotować od większej ilości? Kurcze no ja mam tragiczne to cofanie i nie wcisne w siebie więcej niż szklanka, a bardzo chcem to zmienić

Niestety tutaj trudno mi coś poradzić- ja mam dokładnie odwrotny problem z apetytem Ale tak na chłopski rozum to może powinnaś zwiększać porcję małymi kroczkami,żeby nie był to szok dla organizmu i żołądka? Zaznaczam, że tak tylko zgaduję- na pewno zaraz nasze specjalistki podpowiedzą Ci coś mądrego

Napisane przez Neja22

Co to są- Pankakes??? Któraś z was jadła cosik takiego niedawno temu, a ja za rzadne skarby nie mam pojęcia cóż to jest, a ciekawi mnie to niezmiernie
A i kiedyś ktoś(bodajże Kika, ale jeśli nie to przepraszam) pisała o ciachach- "Cycki murzynki" Wyglądają one boooosko i bardzo zależy mi na przepisie na nie. Będę wdzięczna jeśli ktoś mi go poda

Pencakes to takie grubsze, bardziej delikatne naleśniki- na przykład takie jak te: http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=10009 .
Proszę uprzejmie- przepis na Cycki Murzynki: http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis39745.html Swoją drogą- ciacho jest na prawdę pyszne

Napisane przez Neja22

I ostatnie pytanie: Co oznacza jak piszecie czasem, że przepraszacie za OT??? Zupełnie tego nie rozumiem, choć już szukałam na wszystkie strony. Tak samo czasem piszecie w treści że cośtam btw i również nie wiem co to znaczy jak jest w treści zdania. Bo jak przy produktach to np może oznaczać Białko Tłuszcz Węglowodany.Ale często użycie skrótu btw ma się nijak do takiego rozwinięcia jakie znam...

Przepraszam jeśli te pytania są głupie

OT- Off Top, czyli poza tematem, gdy chcesz wtrącić coś nie do końca związanego z tematyką wątku.
BTW- By The Way- przy okazji, a propos.

Pamiętaj, że nie ma głupich pytań

[Neja22]

Limonka, baaaardzo Ci dziękuję za odpowiedzi na pytania.
Może i fakt, że nie ma głupich pytań, w końcu z każdą poznaną odpowiedzią stajemy się mądrzejsi
Gorąco pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję!!!

[Nasturcja several years]

Vana ale pyszności! Za takie śniadanko to dałabym się pokroic wizażowym tasaczkiem

Moje U:

1)Owsianka na mleku z daktylami i bananem. 3 kromki razowego z masłem orzechowym i dżemem truskawkowym

2)Twarożek domowy z bran flakesami, bułeczka z masłem, żółtym serem i kechupem. 3krówki kruche

3)Pomidorówka z makaronem. Ziemniaczki, klopsiki i buraki

4)Budyń śmietankowy,3krówki kruche .

5)Pączki...z budyniem i dżemem(robione przez mamę)..nie powiem ile, ale to były takie malutkie kuleczki

[iza_wiosenna]

Napisane przez Nasturcja several years

Vana ale pyszności! Za takie śniadanko to dałabym się pokroic wizażowym tasaczkiem

Moje U:

1)Owsianka na mleku z daktylami i bananem. 3 kromki razowego z masłem orzechowym i dżemem truskawkowym

2)Twarożek domowy z bran flakesami, bułeczka z masłem, żółtym serem i kechupem. 3krówki kruche

3)Pomidorówka z makaronem. Ziemniaczki, klopsiki i buraki

4)Budyń śmietankowy,3krówki kruche .

5)Pączki...z budyniem i dżemem(robione przez mamę)..nie powiem ile, ale to były takie malutkie kuleczki

mialam taka sama kolację! tyle ze z marmolada ;P !

[kasiakrecik]

To mój pierwszy jadłospis tutaj, bardzo proszę o uwagi i rady
R:

Śniadanie(10:30) serek danio+ 2 kromki ciemnego chleba,herbata, kawa( słodzone niestety)

Obiad(13:30)talerz zupy pomidorowej(bez śmietany) ze startą marchewką,pietruszką,sele rem i kaszą jaglaną, 10 kawałeczków( z gulaszu) mięsa wieprzowego + 2 korniszony,kompot bez cukru

Podwieczorek(17:00)herbat a smakowa( słodzona łyżeczką fruktozy)+ 6 ciasteczek orkiszowych

Kolacja(20:00)2 kromki ciemnego pieczywa z szynką wiejską i pomidorkiem koktajlowym+ serek wiejski lekki z wkrojonym do niego pomidorem,herbata(+1 łyżeczka fruktozy)
po kolacji szklanka czerwonej herbaty, niesłodzonej

[Nasturcja several years]

Napisane przez iza_wiosenna

mialam taka sama kolację! tyle ze z marmolada ;P !

Ha!Trzeba pocwiczyc przed Tłustym Czwartkiem kubki smakowe jakby nie było

[gorzkakawa]

Napisane przez kasiakrecik

To mój pierwszy jadłospis tutaj, bardzo proszę o uwagi i rady
R:

Śniadanie(10:30) serek danio+ 2 kromki ciemnego chleba,herbata, kawa( słodzone niestety) danio na r niezbyt, bo to węgle same, bardzo słodzone , lepiej już zjeść jakiś twarożek. pomyśl nad owsianką , bardzo dobre rozwiązanie moim zdaniem

Obiad(13:30)talerz zupy pomidorowej(bez śmietany) ze startą marchewką,pietruszką,sele rem i kaszą jaglaną, 10 kawałeczków( z gulaszu) mięsa wieprzowego + 2 korniszony,kompot bez cukru tu ładnie, ale gdzie ww? kasza , ryż brązowy/dziki, makaron pełnoziarnisty?

Podwieczorek(17:00)herbat a smakowa( słodzona łyżeczką fruktozy)+ 6 ciasteczek orkiszowych ciasteczka też niezbyt, tutaj możesz wrzucić NNKT czyli orzeszki, garść włoskich /laskowych/pistacji, jakich chcesz

Kolacja(20:00)2 kromki ciemnego pieczywa z szynką wiejską i pomidorkiem koktajlowym+ serek wiejski lekki z wkrojonym do niego pomidorem,herbata(+1 łyżeczka fruktozy) kolacja na powinna być czystobiałkowa , czyli sam serek wiejski , albo jesli koniecznie musisz to jedną kromkę
po kolacji szklanka czerwonej herbaty, niesłodzonej

j.w

[Limonka1987]

Napisane przez iza_wiosenna

Adzia... po pierwsze, nie zaśmiecasz wątku. Po drugie widzę że jesteś w sytuacji, w której powinnaś DESPERACKO poszukiwać pomocy. Czemu negujesz wszystkie moje rady? Twoją sprawę naprawdę da się nagłośnić - próbowałaś w telewizji? w prasie? Programy typu 'Uwaga' (czy gazety, nawet te najgłupsze, jak choćby 'super express' czy 'fakt' - one umieszczaja na swoich łamach historie różnych ludzi i dzieki temu potrzebujacy znajduja ludzi dobrej woli, ktorych brak w Twoim zyciu) są otwarte na tego typu problemy, moim zdaniem powinnaś spróbować. nie chodzi o to, jak bedzie wygladal reportaż na Twój temat, ale o to, żeby w ogóle BYŁ - na pewno ktoś się tym zainteresuje i wyciągnie do Ciebie rękę. JESTEM PEWNA!

czego potrzebujesz, Adzia? Pieniedzy na leki? zbiórki kasy jest naprawde latwo zorganizowac, mogę zapytać na Back-Office (forum dla moderatorów), czy mogę nagłosnic Twoja sprawe np. tu na dietetyce - podalybysmy numer konta i chetni mogliby przelewac na nie pieniadze. Co o tym sądzisz? (wizażanki pomogly wielu osobom jak chocby dziewczynie, ktorej wspol-spłaciły przeszczep twarzy)

Adzia koniecznie się odezwij i nie przestawaj szukac lekarzy!!!!!!!!!

Dopiero teraz zauważyłam o czym rozmawiacie... Zgadzam się z Izą- nigdy nie wolno się poddać, trzeba walczyć. Myślę, że na początek rzeczywiście świetnym pomysłem byłaby zbiórka na wizażu. Ja się zgłaszam jako pierwsza do wpłaty pieniążków i jestem pewna, że wiele wizażanek również zgłosi taką chęć
Adziu, nie trać nadziei i uwierz,że na prawdę są ludzie, którzy widzą więcej niż czubek własnego nosa i w miarę możliwości chcą pomagać innym

[vana]

Napisane przez iza_wiosenna

eeej Vana, masz zakaz wklejania tu Swoich jadłospisów - są zbyt PYSZNE cudo!

haha, dziękuję! też uwielbiam tego snickersa, zresztą kocham wszystko, co z orzechami- szczególnie laskowymi teraz mam ochotę na kitkat peanut butter, ajj! nie mam nic orzechowego pod ręką (weekend u babci ), ale to nic- czekają mnie inne smakołyki, które zaraz lecę skonsumować ^^

Napisane przez gorzkakawa

dobrze, że wróciłaś. mam nadzieję, ze było fajnie i, że się wybawiałaś uwielbiam czytać o tym, co jesz, kocham, uwielbiam, ubostwiam !

jejku, dziękuję! było cudownie, wręcz bajecznie, a minęło zdecydowanie za szybko no ale pozostaje mi pocieszanie się poprzez korzystanie ze zrobionych tam czekoladowych zapasów Ty jeszcze nie masz ferii?

Napisane przez Nasturcja several years

Vana ale pyszności! Za takie śniadanko to dałabym się pokroic wizażowym tasaczkiem

dziękuję! u Ciebie też pysznie w każdym posiłku! i ta owsianka, daktyle, masło orzechowe , kruche() krówki, pomidorówka, buraaaaczki, budyń no i pączki... tylko ślinka cieknie, naprawdę prześliczne U!

[gorzkakawa]

jejku, dziękuję! było cudownie, wręcz bajecznie, a minęło zdecydowanie za szybko no ale pozostaje mi pocieszanie się poprzez korzystanie ze zrobionych tam czekoladowych zapasów Ty jeszcze nie masz ferii?

warmińsko-mazurskie zaczyna za tydzieeeń

[kika171]

Napisane przez gorzkakawa

jejku, dziękuję! było cudownie, wręcz bajecznie, a minęło zdecydowanie za szybko no ale pozostaje mi pocieszanie się poprzez korzystanie ze zrobionych tam czekoladowych zapasów Ty jeszcze nie masz ferii?

warmińsko-mazurskie zaczyna za tydzieeeń

buuu a ja dopiero za 3 tygodnie nooooo

Napisane przez Neja22

Hej kochaniutkie
Mam kilka pytań...Może niektóre głupie, ale kto pyta, nie błądzi -->dokładnie więc nie pisz, że pytania są głupie
Tak więc:
Jakie masło orzechowe polecacie najbardziej. i jakie to to wogóle jest w smaku?Słodkie/słone, czy jakie? Bo trochę dziwi mnie połączenie soli i cukru które widziałam w składzie jakiegoś opisanego w internecie...

Po raz kolejny błagan poradźcie jak pobudzić apetyt, głud, sprawić żeby się tak nie cofało, jak rozciągnąć żołądek i nie wymiotować od większej ilości? Kurcze no ja mam tragiczne to cofanie i nie wcisne w siebie więcej niż szklanka, a bardzo chcem to zmienića zażywałaś jakieś syropy itp? tylko nie polecam CITROPEPSIN-u-->W OGÓLE nie działa

Co to są- Pankakes??? Któraś z was jadła cosik takiego niedawno temu, a ja za rzadne skarby nie mam pojęcia cóż to jest, a ciekawi mnie to niezmiernie
A i kiedyś ktoś(bodajże Kika, ale jeśli nie to przepraszam) pisała o ciachach- "Cycki murzynki" Wyglądają one boooosko i bardzo zależy mi na przepisie na nie. Będę wdzięczna jeśli ktoś mi go podaTak dokładnie to byłam jawidzę, że przepisik już jest, ale jeśli coś Ci się w nim nie spodoba mogę podesłac mój inny-sprawdzony

I ostatnie pytanie: Co oznacza jak piszecie czasem, że przepraszacie za OT??? Zupełnie tego nie rozumiem, choć już szukałam na wszystkie strony. Tak samo czasem piszecie w treści że cośtam btw i również nie wiem co to znaczy jak jest w treści zdania. Bo jak przy produktach to np może oznaczać Białko Tłuszcz Węglowodany.Ale często użycie skrótu btw ma się nijak do takiego rozwinięcia jakie znam...

Przepraszam jeśli te pytania są głupie

na resztę pytań chyba już znasz odp, a w razie innych wątpliwości/problemów-PYTAJ

Napisane przez adzia281186

Izuś bardzo Ci dziękuję za chęć pomocy i wszelkie rady.
W żeczywistości nie jest to wszystko takie proste.Usiłowaliśmy na wszelkie sposoby nagłośnić moją sytuację, ale nie udało się. Wszelkie fundacje są ukierunkowane w szczególności na dzieci.Nie czekamy biernie,cały czas kombinujemy, ale co do ludzi dobrej woli...Musiałaś mieć w życiu dużo szczęścia, ja niestety nie spotkałam takowych na swojej drodze. Niestety miałam natomiast do czynienia z niejedną osobą która wykorzystała i żerowała na mojej chorobie i na tym, że dla zdrowia człowiek jest gotów zrobić wsystko.Nieraz wcisneli nam potwornie drogie niby cudowne leki i różne środki które albo zaszkodziły albo nic nie dały ale niestety nie pomogły.I wogóle wiele osób w różnoraki sposób rzucało mi kłody pod nogi w mojej walce o życie,zdrowie.
Owszem jedna lekarka wspomniała o dożywieniu dożylnym, ale tylko krótkotrwałym gdyż- nie mają miejsc, a nie ja jedna choruje...
Niestety wszelki szpital, transport helikopterem i inne dogodności odpadają. Za wszystko musielibyśmy pokryć koszty sami.A naprawdę przez tą chorobę steliśmy się dosłownie biedni.Mama bardzo musi kombinować żeby popłacić rachunki, jedzenie kupuje najtańsze, przecen itp.i i tak często niewyrabia.To jest chore ale nie przysługuje mi nawet ubezpieczenie, ponieważ nie ucze się(przez tą chorobę)od lat, nie pracuję i nigdy nie pracowałam, jestem pełnoletnia więć nie mogę być ubezpieczona jako dziecko pracującego rrodzica(w tym wypadku taty). Nawet do zwykłego lekarza nie mogę iść bo żadają książeczki... Jak chodziłam to prywatnie, ale niestety finanse się skończyły.

No nic wiem, że nie jesteście w stanie mi pomóc, bo niby jak? Chciałam się tylko gdzieś wyżalić, opisać jak podłe, bolesne i pogmatwane może być życie, nawet jak robi się wszystko aby takie nie było. No i chciałam złapać troche kontaktu z ludźmi bo od wiiielu miesięcy nie rozmawiałam z nikim poza rodziną i jakimiś lekarzami z doskoku...Kochana dopiero zaczęłam czytac Twoją histrię, ale mam jedną prośbę- nie skreślaj nas tak od razujeśli chodzi o pieniążki to popieram pomysł wizażanek-może jakaś zbiórka? ja też chętnie się przyłączę. Poza tym pozwól nam Cię wspierac-chociażby psychicznie, ja wiem, że to tylko słowa, ale czasami te mają duuuużą moc

Dziękuję jeszcze raz za wszystkie rady i gorąco pozdrawiam WSZYSTKIE Wizarzanki, a szczególnie Ciebie Izuś

Nie będe wam już raczej zaśmiecać wątku wywodami nie na temat. Przypuszczam, że już raczej nie zdąże w moim żciu tu napisać, gdyż baaardzo źle się dzieje już z moim sercem.jakie zaśmiecanie?! Adzia ja Cię PROSZĘ pisz z nami, o tym co Ci dolega, co Cię dręczy, po prostu bądź z nami i zaszczyc nas swoją obecnością na forumi nie pisz, że nie zdążysz tu napisac, MUSISZ UWIERZYC ZE CI SIĘ UDA słyszysz????? UDA SIĘ!!!!!! MUSI!!!!!

Jeśli jednak Bóg(o ile istnieje...) zechce mi w jakiś cudowny sposób pomóc, to obiecuje, z ręką na sercu przysięgam, że jeśli choć trochę zacznie iść do przodu z moim zdrowiem, to napewno wam o tym napiszę.Kochana

Trzymajcie się cieplutko, jedzcie zdrowo i wartościowo, ale nie marnujcie jakże cennego życia na zamartwianie się kaloriami, kilogramami, czy odmawianie sobie przyjemności. Życzę wszystkim dużo zdrówka i radości z życia i abyście potrafiły docenić to co dobrego w nim macie! Ot choćby zwykły codzienny dzień którego nie musicie spędać w nieustających i nieludzkich cierpieniach....-Marzenie

Adziu jesteś tak sympatyczną dziewczyną, że los na pewno wkrótce się odmieni i jeszcze będziesz cieszyc się z życia, tylko nie poddawaj się proszę, walcz, bądź silna, obiecaj mi to

[coca_cola]

U:
śniadanie: pół bułki z nutellą+tost z nutellą+serek 'pyszny' bananowy+szklanka mleka
drugie śniadanie: kinderczekolada+krówka+wa fle serowe+mleko skondensowane czekoladowe+0,5l mleka
obiad:tost z serem,tost z czekoladą,brokuły z masłem i bułką tartą
podwieczorek:szklanka kakao+2 kanapki z nutellą+5 landrynek
uzależnienie od słodyczy 100%

[mongan75]

Napisane przez coca_cola

U:
śniadanie: pół bułki z nutellą+tost z nutellą+serek 'pyszny' bananowy+szklanka mleka śniadanie moze takie być, tylko moze dodalabys jakis owoc, wlasnie banana czy jabłko? ale chyba sie tym za bardzo nie najadłas moze sproboj zrobic sobie owsianke - mozna sie naprawde najeść a jak dodasz składniki jakie lubisz, moze byc naprawde pyszna i słodka !

drugie śniadanie: kinderczekolada+krówka+wa fle serowe+mleko skondensowane czekoladowe+0,5l mleka znowu mało pożywnie ... zjedz jakas porządną kanapkę a do tego troche słodyczy

obiad:tost z serem,tost z czekoladą,brokuły z masłem i bułką tartą a tu powinien sie znaleźć porządny obiad (węglowodany, mięsko, i warzywa!) i cos na deser dla osłody ;> pieczywo tostowe mało wartościowe...

podwieczorek:szklanka kakao+2 kanapki z nutellą+5 landrynek

uzależnienie od słodyczy 100%

a codziennie taki jadłospis pełen słodkosci masz? chcesz cos zmienic? gdzie kolacja? Jezeli tak bardzo lubisz słodycze poszukaj jakis przepisów na dania na słodko, a tych 'kupnych' slodkosci nie traktuj jako posiłek, bo tym sie nie najjesz !! wyproboj owsianke, pancakes, musli - crunchy z mlekiem, kasze manna na mleku, pozywne koktajle, jakies sałatki owocowe...

[star15]

A ja na upartego będę wklejała swoje jadłospisy

R:

Śn. Owsianka (40g. płatków, pół banana, łyżeczka słonecznika, pół szklanki mleka 3,2%) - tak, wiem, że banany na R. niezbyt i że nie ma białka, trudno, takiego śniadania wyrzec się nie jestem w stanie, a z twarogiem/serkiem wiejskim nie smakuje ; )

II śn - trochę taki misz-masz z tego co było w lodówce - Trochę twarogu półtłustego z utartym średnim jabłkiem, a że się tym nie najadłam zjadłam jeszcze kawałek makreli wędzonej z malutką kromką białego chleba;

Kawa zbożowa z mlekiem

Ob. Reszta makreli wędzonej + duuużo warzyw na patelnię smażonych na małej ilości oleju z przyprawą Fit up ; ) (bez ww złożonych, bo na szybko to robiłam po powrocie z zakupów, a zanim ugotowałyby się ziemniaki albo kasza, to.. )

2 x zielona herbata z miodem

Pd. Około 150g. twarogu z orzechami włoskimi

Na kolację będzie pierś z kurczaka i warzywa.

Może byc? Bo innych potrafię oceniac, ale w kwestii swojego żywienia nie jestem obiektywna.

[iza_wiosenna]

Napisane przez star15

A ja na upartego będę wklejała swoje jadłospisy

R:

Śn. Owsianka (40g. płatków, pół banana, łyżeczka słonecznika, pół szklanki mleka 3,2%) - tak, wiem, że banany na R. niezbyt i że nie ma białka, trudno, takiego śniadania wyrzec się nie jestem w stanie, a z twarogiem/serkiem wiejskim nie smakuje ; )

II śn - trochę taki misz-masz z tego co było w lodówce - Trochę twarogu półtłustego z utartym średnim jabłkiem, a że się tym nie najadłam zjadłam jeszcze kawałek makreli wędzonej z malutką kromką białego chleba;

Kawa zbożowa z mlekiem

Ob. Reszta makreli wędzonej + duuużo warzyw na patelnię smażonych na małej ilości oleju z przyprawą Fit up ; ) (bez ww złożonych, bo na szybko to robiłam po powrocie z zakupów, a zanim ugotowałyby się ziemniaki albo kasza, to.. )

2 x zielona herbata z miodem

Pd. Około 150g. twarogu z orzechami włoskimi

Na kolację będzie pierś z kurczaka i warzywa.

Może byc? Bo innych potrafię oceniac, ale w kwestii swojego żywienia nie jestem obiektywna.

REDUKCJA?! jedna jedyna uwaga, bo jak się domyslasz - jest idealnie do śniadania możesz zjesc np. mieseczkę twarogu (150gr) wymieszanego z dżemem wtedy białko będzie ;P

[star15]

Napisane przez iza_wiosenna

REDUKCJA?! jedna jedyna uwaga, bo jak się domyslasz - jest idealnie do śniadania możesz zjesc np. mieseczkę twarogu (150gr) wymieszanego z dżemem wtedy białko będzie ;P

Tak, redukcja.. Pisałam już wcześniej. Ech, no niestety, ledwie się mieszczę w spodnie ; ) Nie wiem, jak to się stało. Przeprowadzam 2-tygodniowe odchudzanie ; )
Dziękuję za radę Ale ta owsianka jest wystarczająco sycąca, już chyba nie wcisnę twarogu : ) ale pokombinuję jakoś, żeby to białko jednak było.

[Agg77]

To może ja napisze swój. Uwagi mile widziane

(Powinno być) P :

Śniadanie : Jajko z majonezem zawinięte w szynkę, całość zalane galaretą
1 smażona kiełbasa z 1 skibką chleba

II Śniadanie : Kilka orzechów włoskich, duża marchewka, miska płatków kukurydzianych
Szklanka mleka 3,5 %

Obiad : Duży talerz rosołu z makaronem. Gotowana pierś z kurczaka. Jabłko.

Peełno orzechów włoskich - uwielbiam je jeść ok. 130 gr. płatków kukurydzianych :/
Uzależniona jestem od nich... Duże jabłko

Podwieczorek : Miska mleka 3,2 % z makaronem. Cała czerwona papryka. I znowu jabłko.

Kolacja : Hmm ... Dopiero będzie :P

Napoje pominęłam ^^ .

[gorzkakawa]

Napisane przez Agg77

To może ja napisze swój. Uwagi mile widziane

(Powinno być) P :

Śniadanie : Jajko z majonezem zawinięte w szynkę, całość zalane galaretą
1 smażona kiełbasa z 1 skibką chleba

II Śniadanie : Kilka orzechów włoskich, duża marchewka, miska płatków kukurydzianych
Szklanka mleka 3,5 %

Obiad : Duży talerz rosołu z makaronem. Gotowana pierś z kurczaka. Jabłko.

Peełno orzechów włoskich - uwielbiam je jeść ok. 130 gr. płatków kukurydzianych :/
Uzależniona jestem od nich... Duże jabłko

Podwieczorek : Miska mleka 3,2 % z makaronem. Cała czerwona papryka. I znowu jabłko.

Kolacja : Hmm ... Dopiero będzie :P

Napoje pominęłam ^^ .

mi to wygląda raczej na U do śniadania mogłaś nawet ze 3 skibki tego chleba, do obiadu nie ma węglowodanów. kolację wrzuć większą !

[vana]

Napisane przez Agg77

To może ja napisze swój. Uwagi mile widziane

(Powinno być) P : mhm, dla mnie to takie sobie U... tyjesz na tym?

Śniadanie : Jajko z majonezem zawinięte w szynkę, całość zalane galaretą
1 smażona kiełbasa z 1 skibką chleba na śniadanie możesz sobie pozwolić na zdecydowanie więcej niż 1 skibkę, szczególnie na P

II Śniadanie : Kilka orzechów włoskich, duża marchewka, miska płatków kukurydzianych
Szklanka mleka 3,5 % macie takie mleko? u mnie max. 3,2% dość ładnie

Obiad : Duży talerz rosołu z makaronem. Gotowana pierś z kurczaka. Jabłko. mało! ile tego makaronu? rosół pewnie na chudym mięsie; echh, czemu gotowana pierś? jakaś kasza, ziemniaczki do tego? gdzie surówka? deser też mógłby wpaść...

Peełno (tzn. ile? ) orzechów włoskich - uwielbiam je jeść ok. 130 gr. płatków kukurydzianych :/ suche te płatki? jakiś jogurt mogłaś wrzucić, śmiało owocowy, na P nie ma się co bać
Uzależniona jestem od nich... Duże jabłko

Podwieczorek : Miska mleka 3,2 % z makaronem. Cała czerwona papryka. I znowu jabłko. te jabłka to żeby się zapchać, czy lubisz? nie sądzę, że się najadłaś

Kolacja : Hmm ... Dopiero będzie :P i mam nadzieję, że porządna! zaszalej.

chyba trochę się boisz tego P, co? tak jak już pisałam, wydaje mi się, że dopychasz się jabłkami. niby zdrowo, ale czemu nie chwycić banana, pomarańczy? nie jesz słodyczy- nie lubisz? jakieś ciasto czy choćby kakao, suszone owoce, desery, puddingi, itd. wiem, że trudno się przełamać, ale nikt nie każe Ci od razu skakać na głęboką wodę mam nadzieję, że będzie lepiej, trzymam kciuki!

coś mało tych jadłospisów, a pooceniałabym, bo jestem w trakcie konsumowania kolacji i wpadłam w 'wątkowy' nastrój. a bu

[Truuuskawek]

W:

śniadanie: owsianka-4 łyżki płatków owsianych, łyżka otrąb, łyżeczka cynamonu, połowa jabłka, 30g suszonych moreli, mleko 0,5% (150ml). Reszta jabłka(całe miało ok.172g), czerwona herbata.
II śniadania nie było, bo wstałam przed 13 (wyprawiałam przyjęcie urodzinowe i położyłam się spac bardzo późno :P)
obiad: 250 ml zupy- kapuśniak. Sola (120g) z przyprawami i pomidorami(zapiekana w piekarniku), makaron z mąki orkiszowej (70g-suchy), troszku ogórka, marchewki i papryki. Czerwona herbata.
podwieczorek: 65g migdałów, połowa ogórka (musiałam jakoś nabic kcal tymi migdałami :x)
kolacja: tuńczyk wsw (120g), twaróg chudy z papryką (jakieś 70g), połowa marchewki i pomidorka. Czerwona herbata.

Hm, mogę jeszcze dodac, że codziennie cwiczę na stepperze (ok.1730 kroków) i robię brzuszki. Zwiększam kcal i chcę żeby nie przybywało mi kg, więc cwiczę Wydaje mi się, że łącznie uzyskałam te 1400kcal :P

[gorzkakawa]

Napisane przez Truuuskawek

W:

śniadanie: owsianka-4 łyżki płatków owsianych, łyżka otrąb, łyżeczka cynamonu, połowa jabłka, 30g suszonych moreli, mleko 0,5% (150ml). Reszta jabłka(całe miało ok.172g), czerwona herbata. tu spokojniutko wrzuć 5 albo 6 tych łyżek, to w końcu śniadanie i tak spalisz w ciągu dnia ale ładnie, różnorodnie
II śniadania nie było, bo wstałam przed 13 (wyprawiałam przyjęcie urodzinowe i położyłam się spac bardzo późno :P) e tam, każdemu się zdarza, ważne , czy się udało, a chyba tak skoro późno się położyłaś
obiad: 250 ml zupy- kapuśniak. Sola (120g) z przyprawami i pomidorami(zapiekana w piekarniku), makaron z mąki orkiszowej (70g-suchy), troszku ogórka, marchewki i papryki. Czerwona herbata. tu badzo ładnie
podwieczorek: 65g migdałów, połowa ogórka (musiałam jakoś nabic kcal tymi migdałami :x) i bardzo, bardzo dobrze. jest to po prostu masa witamin i NNKT! witamina E( chroni przed miażdżycą i nowotworami), B1, B2, PP, potas, cynk (zdrowe paznokcie i włosy) , magnez(ochrona mózgu przed stresem)
kolacja: tuńczyk wsw (120g), twaróg chudy z papryką (jakieś 70g), połowa marchewki i pomidorka. Czerwona herbata. tu wiesz, że przy wychodzeniu możesz spokojnie węgle dołożyć jeśli nie idziesz spać wcześnie. chociaż ja cię rozumiem, bo czasami nie mam ochoty na chleb wieczorami i jem samego wieśniaka

Hm, mogę jeszcze dodac, że codziennie cwiczę na stepperze (ok.1730 kroków) i robię brzuszki. Zwiększam kcal i chcę żeby nie przybywało mi kg, więc cwiczę Wydaje mi się, że łącznie uzyskałam te 1400kcal :P

mi się podoba. pamiętaj tylko, żeby zwiększać z tygodnia na tydzień powodzenia a że ćwiczysz to bardzo dobrze, zapewniasz sobie zwiększoną odporność, lepszy humor i jędrniejsze ciałko

[chevi]

Moje dzisiejsze R:

I: kawa, owsianka (filiżanka kefiru + 4 łyżki płatków + 2-3 suszone śliwki)

II: grejpfrut, łyżka/dwie płatków owsianych (staram się ww dokładać )

III: dwa jajka na twardo + płatki owsiane (dziwne połączenie, ale zabójczo mi smakowało), fura mieszanki sałat^^

IV: serek homo naturalny + trochę sałaty + 2 kiszone ogórki

a na piękny koniec dnia dwie kostki gorzkiej czekolady, ale to chyba nie tragedia raz na czas

[gorzkakawa]

Napisane przez chevi

Moje dzisiejsze R:

I: kawa, owsianka (filiżanka kefiru + 4 łyżki płatków + 2-3 suszone śliwki)

II: grejpfrut, łyżka/dwie płatków owsianych (staram się ww dokładać )

III: dwa jajka na twardo + płatki owsiane (dziwne połączenie, ale zabójczo mi smakowało), fura mieszanki sałat^^

IV: serek homo naturalny + trochę sałaty + 2 kiszone ogórki

a na piękny koniec dnia dwie kostki gorzkiej czekolady, ale to chyba nie tragedia raz na czas

mało, mało jak na moje oko. rozumiem na śniadanie płatki owsiane. na drugie moge przymknąć oko, ok. ale na obiad ? z jajkami? matko, ale ja chyba bym tego nie przełknęła boisz się kaszy gryczanej? makaronu pełnoziarnistego? ryżu dzikiego albo brązowego? moja droga, one nie gryzą, ty je za to możesz spokojnie i mięsko, ważne, bo białeczko ( chyba, że jesteś wege), brakuje mi bardzo NNKT i jakiejś kolacyjki jasne, z tą czekoladą raz się nic nie stanie. więc ja cię proszę, znajdź inne źródła ww a nie tylko płatki owsiane