Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

[gooha3]

Masz racje. Muszę wziąść się w garść.
Najgorsze to ze teraz siedze sama w domu. Mąż w pracy do 16.
Ja do pracy nie chodze jak narazie, jestem na zwolnieniu jeszcze od tego przykrego czasu.

Siedze nad otwartymi książkami praca mgr mi siedzi na glowie, ale nie potrafie sie nawet skupic i pisac.
Musze chyba neta sobie wyłączyć
i przestać tu zagldać

[katarzinka]

Napisane przez gooha3

Jescze bardziej sie nakręcam.
Ostatnio strasznie zaczełą mnie swędziec skóra. Mamy pieska, więc myślałam że może jakaś pchełka nam wskoczyła do łóżka. Zmieniłam pościel, wyprałam wsystkie ubrania i dalej to samo.
Zaczełam szukać po internecie co to może być, a tam pisze, że swędzenie skóry to też objaw ciąży !!!

i ta wielka nadzieja
oj boje się ze to się źle skonczy

ja trzymam kciuki za Twój test, ale spróbuj troszke zluzować - Nika ma rację
a poza tym wcześniej czy później każdej sie uda - tylko czasem nasza cierpliwość jest zbyt mocno wystawiana na próbę

[gooha3]

Napisane przez katarzinka

ja trzymam kciuki za Twój test, ale spróbuj troszke zluzować - Nika ma rację
a poza tym wcześniej czy później każdej sie uda - tylko czasem nasza cierpliwość jest zbyt mocno wystawiana na próbę

Postaram sie, ale to trudne.

a jak tam Twoje samopoczucie. Na kiedy bedziesz mieć dzidziusia? oj zazdroszcze i gratuluje II kreseczek

[Nika1980]

Napisane przez kobra913

a no niestety mnie dopiero to czeka remont calutkiej chatki kuchnia pokoje lazienka wszystko od poczatku i wtedy dopiero sie zacznie gadanie

oj to cię czeka....

Napisane przez gooha3

Masz racje. Muszę wziąść się w garść.
Najgorsze to ze teraz siedze sama w domu. Mąż w pracy do 16.
Ja do pracy nie chodze jak narazie, jestem na zwolnieniu jeszcze od tego przykrego czasu.

Siedze nad otwartymi książkami praca mgr mi siedzi na glowie, ale nie potrafie sie nawet skupic i pisac.
Musze chyba neta sobie wyłączyć
i przestać tu zagldać

to wyłącz jeśli uważasz , że to Ci pomoże. i do pisania pracy mgr- jazda

Napisane przez katarzinka

ja trzymam kciuki za Twój test, ale spróbuj troszke zluzować - Nika ma rację
a poza tym wcześniej czy później każdej sie uda - tylko czasem nasza cierpliwość jest zbyt mocno wystawiana na próbę

eh dokładnie...

[malin30]

Napisane przez kropka75

Ja nie mam za bardzo wyjścia. Mój TŻ ma urlop ustalany odgórnie i już jest wiadomy.
Niestety jak zwykle tak go wydumali, że ręce opadają, ostatni tydzień lipca i pierwszy sierpinia, i znowu możemy jechać gdzieś tylko na tydzień, bo ja nie mogę sobie pozwolić na wolne w pierwszym tygodniu miesiąca.

Za to małż ma przymusowy urlop ostatnie dni kwietnia, więc weekend majowy może dla nas trwać nawet tydzień, tylko kwestia kasy.

To faktycznie jest problem. Byle tylko pogoda była OK.

Napisane przez kropka75

U mnie to w ogóle były jaja, bo mój TŻ to lubi mieć po swojemu. Planowaliśmy kuchnię i ciągle były spięcia. Gdy miał nastrój na "po mojemu" to mi wytykał, że będzie źle tak jak ja wymyśliłam, gdy miał focha to padało "rób jak tam chcesz". No to w końcu zrobiłam jak chciałam. Zawołałam pana stolarza, obgadałam, narysowaliśmy, zrobił... Tydzień potem przychodzi kumpela, wlazła do kuchni i pieje z zachwytu, a mój TŻ: "ładną kuchnię sobie zaprojektowaliśmy?" Ona: "jak to, sami?" On: "no sami, facet zrobił, ale my wszystko wymyśliliśmy."
Koleżanka na mnie patrzy i pyta: "poważnie?". Na co ja: "tak, MY wszystko wymyśliliŚMY".

A jaki był dumny, jak przyszła babka ze spółdzielni i powiedziała, że musi nas zamówić do projektowania swojej kuchni. Jak paw.

Od tamtej pory to się ze sobą przez to ciągle droczymy, jak tylko jest temat czegoś co ja zrobiłam, kupiłam, to on zawsze akcentuje to ŚMY, ja robię to samo, jak coś zrobię i komuś się podoba to mówię, że myŚMY.

Napisane przez katarzinka

witajcie moje skarbeńki
posyłam buziaki każdej z Was i 3mam kciuki

a ja dziś idę do gina, więc Wy też trzymajcie proszę

Napisane przez gooha3

Dzień dobry dziewczynki

Od kilku dni tylko cały czas mysle o tym co sie dzieje w moim brzuszku. Strasznie sie boje jutrzejszego dnia, że się bardzo zawiode. Jutro rano bedzie wielkie testowanie.

Mimo że nie chce, mam wielkie nadzieje.
Temperaturka dalej podwyzszona (spadła od wczoraj o 0,1 ale dalej jest 37)
Jescze ten dziwny bol brzucha. Nie bolą mnie jajniki jak zwykle przed @ tylko tak w samym środku.

i jak można przestac myslec o tym jak organizm tak prowokuje.

Jutro tez ide do lekarza, więc musze wiedziec przed wizytą, jutro bedzie 27dc, normalnie mam @ 28dc. Myślicie że jutro może jeszcze test nie wykazać, czy to bedzie za wczesnie?

Po stracie dzidziusia naprawde sie przekonałam jak bardzo go chce.

[katarzinka]

Napisane przez gooha3

Postaram sie, ale to trudne.

a jak tam Twoje samopoczucie. Na kiedy bedziesz mieć dzidziusia? oj zazdroszcze i gratuluje II kreseczek

dzisiaj ide do gina - wiec dziś bede wiedzieć, wg mnie druga połowa września (bardziej koniec)
ale jestem zestresowna, cały zeszły tydzień na L4 bo byłam przeziębiona, mam nadzieje, że to maleństwu nie zaszkodziło

[kobra913]

Napisane przez katarzinka

dzisiaj ide do gina - wiec dziś bede wiedzieć, wg mnie druga połowa września (bardziej koniec)
ale jestem zestresowna, cały zeszły tydzień na L4 bo byłam przeziębiona, mam nadzieje, że to maleństwu nie zaszkodziło

druga polowa wrzesnia moze sie urodzi tak jak ja 24 wrzesnia :P

[malin30]

Napisane przez katarzinka

dzisiaj ide do gina - wiec dziś bede wiedzieć, wg mnie druga połowa września (bardziej koniec)
ale jestem zestresowna, cały zeszły tydzień na L4 bo byłam przeziębiona, mam nadzieje, że to maleństwu nie zaszkodziło

Kochana, spokojnie. Nerwy nic tu nie pomogą, a tylko zaszkodzą. Powiedz ginekologowi o tym przeziębieniu.

[katarzinka]

Napisane przez kobra913

druga polowa wrzesnia moze sie urodzi tak jak ja 24 wrzesnia :P

może może

[Nika1980]

Katarzinka ale Ci fajnie!


po wczorajszej niespanej nocy cały wykres mi się "zepsuł "

[malin30]

Napisane przez Nika1980

Katarzinka ale Ci fajnie!


po wczorajszej niespanej nocy cały wykres mi się "zepsuł "

Nikuś, czemu nie spałaś?

[katarzinka]

Napisane przez malin30

Kochana, spokojnie. Nerwy nic tu nie pomogą, a tylko zaszkodzą. Powiedz ginekologowi o tym przeziębieniu.

staram się, ale najgorsze, ze niby na dwa dni mi przeszło i znów wróciło , choć w sumie w łagodniejszej formie, a ginowi oczywiście, że powiem i tak mam sto tysiecy pytań do niego

[malin30]

Napisane przez katarzinka

staram się, ale najgorsze, ze niby na dwa dni mi przeszło i znów wróciło , choć w sumie w łagodniejszej formie, a ginowi oczywiście, że powiem i tak mam sto tysiecy pytań do niego

A spisałaś je sobie? bo jeszcze w stresie zapomnisz.

[katarzinka]

Napisane przez malin30

A spisałaś je sobie? bo jeszcze w stresie zapomnisz.

spisałam - jak szłam w okresie zaczęcia planowania i przygotowań też miałam listę
takie skrzywienie naukowe czy coś

Napisane przez malin30

Nikuś, czemu nie spałaś?

właśnie, biedactwo Ty nasze, czemu nie spałaś?

[kropka75]

Napisane przez gooha3

Jescze bardziej sie nakręcam.
Ostatnio strasznie zaczełą mnie swędziec skóra. Mamy pieska, więc myślałam że może jakaś pchełka nam wskoczyła do łóżka. Zmieniłam pościel, wyprałam wsystkie ubrania i dalej to samo.
Zaczełam szukać po internecie co to może być, a tam pisze, że swędzenie skóry to też objaw ciąży !!!

To ja jestem w ciąży jakieś 8 lat.

Napisane przez Nika1980

po wczorajszej niespanej nocy cały wykres mi się "zepsuł "

A czemu nie spałaś??

I czemu się zepsuł? Nie widzę.

[gooha3]

Napisane przez kropka75

To ja jestem w ciąży jakieś 8 lat.

A czemu nie spałaś??

I czemu się zepsuł? Nie widzę.

oj wiem wiem prawde mówiąc każdy objaw każde przewracanie wbrzuchu można tak interpretować.

Mój TŻ śmiał sie ze mnie co miesiąc, że tak wymyślam. W końcu stwierdziłam, że nic nie bede mu mówić i okazało się że za pierwszym razem jak powstrzymywałam się od panikowania i wziełam wszystko na spokojnie test pokazał dwie kreseczki

[gooha3]

Napisane przez katarzinka

staram się, ale najgorsze, ze niby na dwa dni mi przeszło i znów wróciło , choć w sumie w łagodniejszej formie, a ginowi oczywiście, że powiem i tak mam sto tysiecy pytań do niego

JA mam tak samo . Tysiące pytań, ale jak przyjdzie co do czego to połowe zapominam.

Zastanawiam się co tu na jutro powymyslać ,żeby w razie czego przedłużył mi zwolnienie (to juz bedzie 3 miesiąc na zwolnieniu lekarskim). Nie mogę wrócić do pracy bo mnie zwolnią to jest pewne.

[Nika1980]

Napisane przez malin30

Nikuś, czemu nie spałaś?

Napisane przez katarzinka

właśnie, biedactwo Ty nasze, czemu nie spałaś?

nie wiem...po prostu nie mogłam zasnąć, mimo trzech filiżanek herbatki rumiankowej... już dawno nie miałam kłopotów z zasypianiem a wczoraj jak na złość... wkońcu musiłam sobie wyobrażać morze, szum fal itp i wkońcu ...

Napisane przez kropka75

To ja jestem w ciąży jakieś 8 lat.

A czemu nie spałaś??

I czemu się zepsuł? Nie widzę.

bo w pozostałych dwóch wykresach koniec cyklu był właśnie taki - co dzień od 21 dnia cyklu spadek o jedną kreskę aż do @ i w tym cyklu też tak zaczęło spadać a potem.... podejrzewam że to wpływ bezsenności, zobaczymy jutro

[gooha3]

Napisane przez Nika1980

Katarzinka ale Ci fajnie!


po wczorajszej niespanej nocy cały wykres mi się "zepsuł "

To jeszcze też nic nie przesądzne

[Nika1980]

Napisane przez gooha3

To jeszcze też nic nie przesądzne

ja już sama nic z tego nie rozumiem- woczraj spadła tak ( był to trzeci dzień spadku) że chyba wszystko jasne, a dziś skok- jakoś dziwnie to wygląda i ciężko by mi było uwierzyć, że to akurat TEN skok. szczególnie po bezsennej nocy wahania są normalne

[katarzinka]

Napisane przez Nika1980

ja już sama nic z tego nie rozumiem- woczraj spadła tak ( był to trzeci dzień spadku) że chyba wszystko jasne, a dziś skok- jakoś dziwnie to wygląda i ciężko by mi było uwierzyć, że to akurat TEN skok. szczególnie po bezsennej nocy wahania są normalne

w razie jakby co to trzymam kciuki

[Nika1980]

Napisane przez katarzinka

w razie jakby co to trzymam kciuki

dziekuję, ale w razie jakby co to lepiej trzymaj je na przyszły miesiąc jednym skokiem to nie ma sięco ekscytować, szczególnie po takim spadku.

[kobra913]

Napisane przez gooha3

JA mam tak samo . Tysiące pytań, ale jak przyjdzie co do czego to połowe zapominam.

Zastanawiam się co tu na jutro powymyslać ,żeby w razie czego przedłużył mi zwolnienie (to juz bedzie 3 miesiąc na zwolnieniu lekarskim). Nie mogę wrócić do pracy bo mnie zwolnią to jest pewne.

jesli jestes w 3 miesiacu ciazy nie moga cie zwolnic jestes teraz pod ochrona

[gooha3]

Napisane przez kobra913

jesli jestes w 3 miesiacu ciazy nie moga cie zwolnic jestes teraz pod ochrona

teraz przepisy sie zmieniły i kobieta w ciązy jest chroniona od pierwszego dnia
Tez dlatego troche licze na to zeby sie udało tym razem.

Za pierwszym razem mialam szczescie bo umowe mi przedlzono na 3 lata. W tym momencie wiedzialam juz o ciazy.
Po 2 tygodniach od przedluzenia umowy szef chciał mine zwolnic z powodu złej sytuacji finansowej firmy (ale nie mógł).

Bede męczyc najwyzej lekarza zeby dal nam kolejną szanse na dzidizusia przez nastepny miesiąc.

[katarzinka]

Napisane przez Nika1980

dziekuję, ale w razie jakby co to lepiej trzymaj je na przyszły miesiąc jednym skokiem to nie ma sięco ekscytować, szczególnie po takim spadku.

no to oczywiście proszę - też będę trzymać

[ainka11111]

Cześć dziewczyny tak was sobie podczytuje czasami bo jeszcze październik- listopad ja tutaj ostro się starałam. udało się w drugim cyklu i uważam to do dziś za prawdziwy cud bo mam nieregularne miesiączki nawet ok 45 dniowe cykle no weź tu środka szukaj. mierzylam temperature i kochałam się z mężem od 13dc gdzieś do 24 dc prawie codziennie tak że już nie mógł na mnie patrzeć. presja byla ogromna bo calkiem zeschizowałam, sex przypominal sport na niczym innym nie mogłam się skupić a mimo to udało się- a presja psychiczna byla straszna, także nie do końca się zgadzam że trzeba dać sobie na luz bo u mnie na pewno nie bylo na luzie))

owulację mialam gdzieś kol 21dc jak później obliczylam. miałam 6 dni po owulaji lekkie plamienie i już wtedy miałam nadzieję że to implantacyjne. wszystkie objawy tak jak przed okresem ale w dniu jak mialabym mniej więcej dostać piersi przestaly boleć i wszystko przeszło, bolał mnie tylko brzuch a nigdy nie bolał. w tym cyklu też zastanawiał mnie inny śluz bo było go mniej niż zwykle i cały czas byl nieplodny))
po owulacji temperatura wahala się 36,7-37,1
pewności zaczęłam nabierać jak kilka dni przed @ zrobiłam sobie test owulacyjny i wyszły 2 krski, a wcześniej wyczytałam że nie ma reguly ale jak jest się w ciąży to testy owulacyjne też to pokazują i to przed @ a później może tak po 5 dniach wyszła blada kreska na teście ciążowym))

teraz jestem w 17tc) zaszlam dość szybko ale za to teraz mam niekonczonce się problemy ( i od 7 tyg leżę plackiem w łóżku na L4

sorki że się tut tak wtrącam ale może moja historia kogoś podniesie na duchu. pozdrawiam i trzyamam kciuki

[gooha3]

Napisane przez ainka11111

Cześć dziewczyny tak was sobie podczytuje czasami bo jeszcze październik- listopad ja tutaj ostro się starałam. udało się w drugim cyklu i uważam to do dziś za prawdziwy cud bo mam nieregularne miesiączki nawet ok 45 dniowe cykle no weź tu środka szukaj. mierzylam temperature i kochałam się z mężem od 13dc gdzieś do 24 dc prawie codziennie tak że już nie mógł na mnie patrzeć. presja byla ogromna bo calkiem zeschizowałam, sex przypominal sport na niczym innym nie mogłam się skupić a mimo to udało się- a presja psychiczna byla straszna, także nie do końca się zgadzam że trzeba dać sobie na luz bo u mnie na pewno nie bylo na luzie))

owulację mialam gdzieś kol 21dc jak później obliczylam. miałam 6 dni po owulaji lekkie plamienie i już wtedy miałam nadzieję że to implantacyjne. wszystkie objawy tak jak przed okresem ale w dniu jak mialabym mniej więcej dostać piersi przestaly boleć i wszystko przeszło, bolał mnie tylko brzuch a nigdy nie bolał. w tym cyklu też zastanawiał mnie inny śluz bo było go mniej niż zwykle i cały czas byl nieplodny))
po owulacji temperatura wahala się 36,7-37,1
pewności zaczęłam nabierać jak kilka dni przed @ zrobiłam sobie test owulacyjny i wyszły 2 krski, a wcześniej wyczytałam że nie ma reguly ale jak jest się w ciąży to testy owulacyjne też to pokazują i to przed @ a później może tak po 5 dniach wyszła blada kreska na teście ciążowym))

teraz jestem w 17tc) zaszlam dość szybko ale za to teraz mam niekonczonce się problemy ( i od 7 tyg leżę plackiem w łóżku na L4

sorki że się tut tak wtrącam ale może moja historia kogoś podniesie na duchu. pozdrawiam i trzyamam kciuki

Biedactwo

trzymam kciuki.
Jeszcze kilka miesiecy temu tez byłam na forum mamusie lipcowo-sierpniowe.
Pamietam jak mi przykro bylo jak dziewczyny pisały o jakis problemach z ciazami i o poronieniach. Wtedy myslalam ze mnie to nie dotyczy.

Teraz licze sie ze wszystkim i wiem ze decyzja o ciazy wiąże sie tez z pewnym ryzykiem.
... ale czego się nie przecierpi dla malenstwa


trzymam kciuki zeby było wszystko w porządku, na pewno będzie

[katarzinka]

Napisane przez ainka11111

Cześć dziewczyny tak was sobie podczytuje czasami bo jeszcze październik- listopad ja tutaj ostro się starałam. udało się w drugim cyklu i uważam to do dziś za prawdziwy cud bo mam nieregularne miesiączki nawet ok 45 dniowe cykle no weź tu środka szukaj. mierzylam temperature i kochałam się z mężem od 13dc gdzieś do 24 dc prawie codziennie tak że już nie mógł na mnie patrzeć. presja byla ogromna bo calkiem zeschizowałam, sex przypominal sport na niczym innym nie mogłam się skupić a mimo to udało się- a presja psychiczna byla straszna, także nie do końca się zgadzam że trzeba dać sobie na luz bo u mnie na pewno nie bylo na luzie))

owulację mialam gdzieś kol 21dc jak później obliczylam. miałam 6 dni po owulaji lekkie plamienie i już wtedy miałam nadzieję że to implantacyjne. wszystkie objawy tak jak przed okresem ale w dniu jak mialabym mniej więcej dostać piersi przestaly boleć i wszystko przeszło, bolał mnie tylko brzuch a nigdy nie bolał. w tym cyklu też zastanawiał mnie inny śluz bo było go mniej niż zwykle i cały czas byl nieplodny))
po owulacji temperatura wahala się 36,7-37,1
pewności zaczęłam nabierać jak kilka dni przed @ zrobiłam sobie test owulacyjny i wyszły 2 krski, a wcześniej wyczytałam że nie ma reguly ale jak jest się w ciąży to testy owulacyjne też to pokazują i to przed @ a później może tak po 5 dniach wyszła blada kreska na teście ciążowym))

teraz jestem w 17tc) zaszlam dość szybko ale za to teraz mam niekonczonce się problemy ( i od 7 tyg leżę plackiem w łóżku na L4

sorki że się tut tak wtrącam ale może moja historia kogoś podniesie na duchu. pozdrawiam i trzyamam kciuki

3mam kciuki
i tak jak gooha liczę się ze wszsytkim, bo dla malestwa wszystko

[Nika1980]

Napisane przez katarzinka

no to oczywiście proszę - też będę trzymać

Napisane przez ainka11111

Cześć dziewczyny tak was sobie podczytuje czasami bo jeszcze październik- listopad ja tutaj ostro się starałam. udało się w drugim cyklu i uważam to do dziś za prawdziwy cud bo mam nieregularne miesiączki nawet ok 45 dniowe cykle no weź tu środka szukaj. mierzylam temperature i kochałam się z mężem od 13dc gdzieś do 24 dc prawie codziennie tak że już nie mógł na mnie patrzeć. presja byla ogromna bo calkiem zeschizowałam, sex przypominal sport na niczym innym nie mogłam się skupić a mimo to udało się- a presja psychiczna byla straszna, także nie do końca się zgadzam że trzeba dać sobie na luz bo u mnie na pewno nie bylo na luzie))

owulację mialam gdzieś kol 21dc jak później obliczylam. miałam 6 dni po owulaji lekkie plamienie i już wtedy miałam nadzieję że to implantacyjne. wszystkie objawy tak jak przed okresem ale w dniu jak mialabym mniej więcej dostać piersi przestaly boleć i wszystko przeszło, bolał mnie tylko brzuch a nigdy nie bolał. w tym cyklu też zastanawiał mnie inny śluz bo było go mniej niż zwykle i cały czas byl nieplodny))
po owulacji temperatura wahala się 36,7-37,1
pewności zaczęłam nabierać jak kilka dni przed @ zrobiłam sobie test owulacyjny i wyszły 2 krski, a wcześniej wyczytałam że nie ma reguly ale jak jest się w ciąży to testy owulacyjne też to pokazują i to przed @ a później może tak po 5 dniach wyszła blada kreska na teście ciążowym))

teraz jestem w 17tc) zaszlam dość szybko ale za to teraz mam niekonczonce się problemy ( i od 7 tyg leżę plackiem w łóżku na L4

sorki że się tut tak wtrącam ale może moja historia kogoś podniesie na duchu. pozdrawiam i trzyamam kciuki

kochana, dziękujemy, że sięz nami podzieliłaś swoją opwieścią. ja osobiście też zasłam dość szybko w ciążę. niestety poroniłam i teraz staramy się od nowa, tyle, że mi już brakuje tego "luzu" właśnie. staramy się z mężem jednak aby chwile zbliżeń nie przypominały właśnie sportu -aby było romantycznie i bez pośpiechu.
trzymam kciuki, aby dalej ciąża rozwijała się prawidłowo!

[precious_81]

Napisane przez malin30

Efekty?... Nic nie czuję. Jestem raczej pewna, że w następną środę przylezie @...

Takich rzeczy nie można być pewnym więc aby Twoje przypuszczenia były mylne

Napisane przez ainka11111

teraz jestem w 17tc) zaszlam dość szybko ale za to teraz mam niekonczonce się problemy ( i od 7 tyg leżę plackiem w łóżku na L4

Dużo zdrówka

Dzisiaj idę do lekarza także po wizycie podrzucę Wam całą masę fluidków