|
|
#91 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
|
Dot.: następna zostawiona.............
Cytat:
Super!!! I tak trzymac!
__________________
"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi) Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile. ~ Franklin P. Jones |
|
|
|
|
|
#92 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 70
|
Dot.: następna zostawiona.............
pozdrawiam....
u mnie bez zmian , szukam dalej pracy albo raczej dalej jestem bez niej... , egzystuje, bo trudno to inaczej nazwac.Dbam o przyziemne sprawy ale bez serca do nich.... czuje sie w zawieszeniu... coraz bardziej trace sens tego co robie...., chyba juz nic nie chce, M. |
|
|
|
|
#93 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: następna zostawiona.............
Poddać się hobby, temu co lubimy jak pisalaś wczesniej
acz........nie zawsze to nawet pomaga MOim skromnym zdaniem, wyjść do ludzi = to pomaga Najlepiej byloby znaleźć przynajmniej na razie niewielką pracę, to w końcu kontakt z ludżmi i zajęcie pracą. wTedy i większe obowiązki domowe, mniej czasu .......no coż pozostają noce jeszcze i wieczory przed zasnięciem......... Probuj tej pracy.......... moze w koncu się uda Kim jestes z zawodu? moze coś bym podeslala Ci też Jest tu wątek taki o pracy, moze cos tam napiszesz, ludzie szukają pracy w całej Polsce, mozecie wymieniać się tam ofertami np Pozdrawiam serdecznie
__________________
Życie nie daje nagród,
życie nie daje wiz, życie to trochę szabru i bardzo rzadko - czysty zysk.. |
|
|
|
|
#94 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 70
|
Dot.: następna zostawiona.............
Jolmiras-dziekuje
ale u mnie nijak tzn nie daje sobie rady z soba.Nienawidze sie za to ze mam zmarnowany kawal czasu, malzenstwo, przyszlosc mnie przeraza i ze zapracowalam sobie na to. Nienawidze wlasnej zaradnosci,nawet mam swiatelko nadziei na fajna prace...... ale co z tego , nie potrafie sie juz niczym cieszyc jestem jak automat. Musze zmienic tabletki bo ciagle placze "nad rozlanym mlekiem"....za czyms , za kims.....co stracilam bezpowrotnie...... M. |
|
|
|
|
#95 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: następna zostawiona.............
CZas ........to czas jest naszym najlepszym jednak lekarzem
opowiedz zatem co porabiasz teraz, jak spedzasz czas pozdrawiam cieplo
__________________
Życie nie daje nagród,
życie nie daje wiz, życie to trochę szabru i bardzo rzadko - czysty zysk.. |
|
|
|
|
#96 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 70
|
Dot.: następna zostawiona.............
Czas podobno pomaga ale mnie "zabija", niby wiosna, niby dobrze, niby ....a tak naprawde .....napewno jestem bardzo zajeta, sprawy domowe, kłopoty u rodziców i mam możliwość dorobienia.
Ale o sobie już nie umiem, nie potrafie pisać i myśleć , tak jak by mnie już nie było...... pozdrawiam Jolmiras! M |
|
|
|
|
#97 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 70
|
Dot.: następna zostawiona.............
Witam Was,
Czas plynie, życie toczy sie dalej i obok. A u mnie?Można powiedzieć że dobrze.Utrzymujemy sie jakoś, radzimy sobie z corkami dość dobrze. Jestem bardzo zajęta,byłam juz na "urlopie"-tydzień nad morzem!Spotkania z koleżankami.Jest dobrze ,na zewnatrz, tylko w środku........jeszcze bardzo ,bardzo boli........ pozdrawiam Was |
|
|
|
|
#98 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: następna zostawiona.............
Jak milo, ze dałas o sobie znac.
Witam ciociuwladziu ![]() Czas - ile to już minęło go? ...............dobrze, ze pracę masz, ona pozwala odetchnąć, pozwala przezwyciężać złe chwile i pozwala nam tak dużo za bardzo nie myśleć Po pobycie z nad morza sądzę, ze wróciłas z nowym zastrzykiem energii do działania. Dla mnie wyjazd gdziekolwiek - zmiana klimatu daje dużo - wyzwala energię we mnie i już nie patrzę na wszystko ponuro. Jednym słowem ciociuwladziu, wracamy powoli do życia ..........chyba A, że boli? ........... ileż spraw daje w życiu nam w "kość" i ileż razy jeszcze nieraz życie nam da po nosie. Tylko jakby pozostawało w nas coraz mniej wiary w człowieka.......... czy na pewno tak jest?
__________________
Życie nie daje nagród,
życie nie daje wiz, życie to trochę szabru i bardzo rzadko - czysty zysk.. |
|
|
|
|
#99 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 218
|
Dot.: następna zostawiona.............
Dawno mnie u Ciebie tu nie było...
ale widze że i Ty tu nie zaglądasz? lepiej Ci.. u mnie minęło dwa lata i teraz mam juz j=inne spojrzenie na moja przeszłość... chociasz moja przeszłość czasem mi o sobie przypomina ![]() ważne to mieć przykjaciół i rodzinę a takze zajecie... napsiz co u Ciebie! |
|
|
|
|
#100 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 70
|
Dot.: następna zostawiona.............
witam!
Stella zagladam zagladam, i na zwierzaki, i na robótki, i na ksiażki,,podczytuje rozne watki. A co u mnie bez zmian i pewnie to z jednej strony dobrze a z drugiej nie ,bo jak dalej tak bede tkwiła to nie wyjde z tego wszystkiego. U mnie mija rok a myślalam że szybciej sobie poradzę,kłopoty mnie przytłaczaja ale ide do przodu ale tyłem..... Ciesze sie że tu zagladasz,pozdrawiam, Jolmiras równiez! |
|
|
|
|
#101 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: następna zostawiona.............
I niestety ale tak będzie od czasu do czasu bo wspomnienia wracaja jak zły szeląg
ale z czasem sie i z tym pogodzisz.............. bedzie lepiej ..........acz zdarza mi się wspominać mego ex jaki byl i tak sobie myslę - czy jemu też......... tobie będzie jeszcze nieraz lepiej acz moze pamiętać będziesz bo to w końcu pierwsza miłość jak sądzę...........NIemniej wytrwaj i pokaz mu na co Ciebie jeszcze może stać ( nie sądzisz, ze w tedy będzie doprawdy zadziwiony/zaciekawiony?)
__________________
Życie nie daje nagród,
życie nie daje wiz, życie to trochę szabru i bardzo rzadko - czysty zysk.. Edytowane przez Jolmiras Czas edycji: 2009-08-18 o 21:50 |
|
|
|
|
#102 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 70
|
Dot.: następna zostawiona.............
niedziela, zielona herbata, ksiażka, obok dowome zwierzaki.....Może kiedyś indziej myślałabym że fajnie , dzisiaj tego spokoju nie doceniam?Bo ja to odczywam jak moja klęskę,.... pogłebiona jeszcze z problemami z dzieckiem które dokucza, monologi bo to nie rozmowa przypomina te jakie prowadziłam z jej ojcem i doprowadzały ... do niczego dobrego. Inne swiaty inne potrzeby inne wartości. Ja chyba mam jakiś feler!!."rozłazi się " wszystko.I te problemy finansowe.............
Zdaje sobie sprawę że to nie problem bycia samej ale wielu też rodzin. Tylko samej inaczej boli. Stella , myślalam że nie potrzebuje lat na pozbieranie sie a to niby już rok a ja moze juz nie tesknie ale dalej nie rozumiem. Jolmiras ,a corka mi powatrza:a gdzie napisena że ma być łatwo? i tego się trzymam. M |
|
|
|
|
#103 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 218
|
Dot.: następna zostawiona.............
ja też odczuwałm i nadal odczuwam jao klęskę...
ale gdyby nie ta klęska nie miałbym przy sobie teraz osób na których mi zależy.... niestety potrzeba bardzo dużo czasu... ja byłam z byłym ok 8 lat to nic w porównaniu z tym ile ty z exem przeżyłaś Cytat:
ja też mam mamę i mnie denerwuje - to normalne... denerwuje mnie gdy opowiada mi o swoich problemach z mężem - wg mnie to nie ja jestem od wysłuchiwania tego - bo wysłuchuje tego od 7-8 roku życia!!!!!! teraz mama mi juz o tym nie mówi.... ja myślę że powinnaś sięgnać po ksiazi psychologiczne z tej dziedziny... porozumiewania sie z ludzmi... nauuki rozmów... podobno byłą taka ksiażka o tym jak córka i matka nie potrafią sie porozumieć... wiemze teraz CI cieżko - problemy sie nawarstwiają... t masz fajna stronę: http://charaktery.eu/ ooo i znalazłam dla siebie nowe forum http://charaktery.eu/nowe-forum/moze znajdziesz tam pomoc? podpowiedzą Ci cos?? ja wierzę w pozytywne myślenie... spróbuj uwierzyc ze bedzie dobrze! musi byc! |
|
|
|
|
|
#104 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 70
|
Dot.: następna zostawiona.............
Witam w Nowym Roku, jeśli jeszcze ktoś to czyta!
Ja dalej boksuje sie z zyciem które coraz to inne zasadza pułapki. Na życzenia noworoczne zeby ten rok był lepszy reaguje głupawką. Nie daje rady ale pcham do przodu bo nie ma nikogo innego do tego. Dlatego może jesteśmy razem ja rodzice i dzieci.Doszlo mi obowiazków (rodzice) brak pracy- tutaj bez zmian (dorabiam tylko ale wystarcza na opłaty) Zrobiłam sie bardzo cierpliwa tolerancyjna do granic możliwości, wyrozumiala jak ktos z innej planety a może juz pogodzona ze wszystkim.Nawet moja mama nie jest w stanie wyprowadzic mnie z rownowagi ani mlodsza córka. pozdrawiam M. |
|
|
|
|
#105 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 013
|
Dot.: następna zostawiona.............
Ciociuwladziu, ja czytam
choc nie udzielalam sie dotad.Wiesz, to przeciez nie jest tak, ze potrzeba jakiegos okreslonego czasu, zeby odnalezc w sobie na nowo radosc zycia. Jednej osobie wystarczy rok, innej i trzy bedzie malo. Wiem o tym bardzo dobrze. Przez kilka lat patrzylam, jak cierpi po stracie swojej polowki najblizsza mi osoba - tato. Widzialam juz chyba wszystkie etapy odradzania sie z popiolow - najpierw te wszechogarniajaca rozpacz i pustke, potem wiele nieudanych prob uczepienia sie czegokolwiek, odnalezienia sensu. Wszystkie somatyczne objawy depresji, sypiace sie zdrowie, choroby, ktorych wczesniej nie bylo. Alienacje, ktora byla odruchem obronnym. Odwrocenie sie od wszystkich, ktorym zalezy, od dzieci, rodziny, przyjaciol. Alkohol, depresje. Utrate pracy. Wiesz, co bylo straszne? ze jakkolwiek ciezko nie pracowal nad soba, jakkolwiek mocno sie nie staral, czymkolwiek nie zajmowal mysli - byl w srodku martwy, wypalony, nie czul nic. Zadnych emocji, ani na plus, ani na minus. Minelo 2,5 roku, zanim poczul. Poznal kogos i zakochal sie jak sztubak. Pani go szybko wykrecila, gdy jej sie znudzil - tak sie balam, ze wtedy zalamanie powroci - ale nie, nie wrocilo, bo ten najwazniejszy przelom juz sie dokonal, bez odwrotu. Poczul. Zakochanie? ok. Po tym, jak go zostawila - zal? zlosc? bol? - ok. CZUL. W miedzyczasie podjal profesjonalna terapie. Wcale nie jest jeszcze idealnie, ale na dzien dzisiejszy tato ma hobby (sport), konta na portalach spolecznosciowych, koresponduje z tyloma osobami, ze noce zarywa (on, taki antagonista internetowych znajomosci ). Ma plany, smieje sie, jest znow zaradny i - odzyskal apetyt. Ciociuwladziu, przepraszam za chaotycznosc. Mam nadzieje, ze wiesz, o co mi chodzilo. Co do dzieci (ile maja lat?), to uwierz - sama jestem takim dzieckiem, choc juz ponad trzydziestoletnim, i wiem jak one czuja, gdy bezradnie musza patrzec, jak Ty cierpisz, i nic, absolutnie nic nie moga zrobic, zeby wziac tego bolu choc troszke na swoje barki, by Ciebie odciazyc. Im jest latwiej, sa obiektywnie silniejsze, ida do przodu, z natury rzeczy. Probuja Ci ulzyc jak umieja. Ale u mnie, gdy odpowiedzia na wszystkie rzeczy, ktore robilam, byla w najlepszym razie milczaca laska, a na ogol awantury o byle pierdek, wypominanie, wyrzuty, zaczepki - u mnie uruchomil sie mechanizm ucieczki. O tym sie glosno nie mowi - ze czlowiek podswiadomie ucieka od drugiego, nieszczesliwego czlowieka, czasem nawet najblizszego - bo w ktoryms momencie to nieszczescie jest jak zakazna choroba, jak koc na twarzy, jarzmo. Kombinacja milosci, bezsilnosci, wspolczucia, zalu, zlosci, rozczarowania odsunela mnie od taty. To trudno zamknac w slowach - zlosc ogarniala mnie na sam widok jego pustych, smutnych oczu, zlosc, ze mnie odrzuca, rani, ze wyzywa sie - za co?, ze nie je, ze popija, ze zaprzecza, wybucha jadem, ze nie kocha mnie tak, by dla mnie chciec o siebie zawalczyc. Okazuj im milosc, ciociuwladziu. Pokaz, ze jestes silna, ze je kochasz, ze dla nich zwyciezysz caly swiat. Przytulaj je, chwal, dostrzegaj, rozmawiaj. Pokaz, ze walczysz - twoja corka ma racje, nikt nie zagwarantowal, ze bedzie latwo. Mysle, ze jestes bardzo bardzo silna. Mysle, ze wieksze slabiaki niz Ty wygrywaly juz siebie w walce z pustka i bezsensem. Masz po co i dla kogo zyc - daj sobie czas, by to zrozumiec. Nie spiesz sie, ale i nie badz bierna. Jeszcze sie bedziesz w glos smiac ze szczescia ![]() ---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ---------- Doczytalam, ze dzieci dorosle i ze to dziewczyny ![]() No i zaloze sie, ze u nich dziala ten sam mechanizm, co zadzialal u mnie. Uciekaja od Twojego smutku i zloszcza sie, ze placzesz, ze wciaz jeszcze tesknisz? To nie znaczy, ze sa zle albo pozbawione uczuc moze intuicja podpowiada im, ze czas na terapie domowa. Ja to tak nazwalam na wlasny uzytek terapia domowa to koniec klosza, okresu ochronnego, tanczenia wokol Ciebie na paluszkach. Ty sobie i tak milion razy lepiej radzisz od mojego rodziciela, ale moze i to Ci pomoze troszke?Twoje dziewczyny chca miec silna, usmiechnieta, pelna zycia mame, jaka bylas wczesniej. Mame, do ktorej to one beda mogly przyjsc sie wyzalic. Ja tak mysle, ze po to jestesmy mamami, zeby nie tylko zniesc i uniesc wlasne problemy, ale i w dodatku stawic czola problemom naszych corek, jesli przyjda do nas po wsparcie. Niewazne, ile maja lat. ---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ---------- Cytat:
Zaraz sie rozdzwoni i poderwie Cie na rowne nogi do zycia. A tak poki co, rozkoszuj sie ostatnimi dniami?/miesiacami? snu, ktory choc zaczal sie koszmarem, da Ci sile i energie jak kazdy zwykly sen, Ciociu
|
|
|
|
|
|
#106 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 218
|
Dot.: następna zostawiona.............
oliath bardzo madrze wszystko napisałaś
![]() Ciociu ja nadal zagladam! a! i wydaje mi sie ze to cieżka rola byc matką... ale równie ciezka byc córką... jestem mamą i kocham moje dziecie nad życie i wiem teraz co musi czuć moja mama... chociaz moje relacje z mamą są nie co dziwne cały czas walczymy ze soba o przywódctwo niechce jej widzieć słabej i bezradnej chce aby to ona mnie wspierała w moim okresie bezsilnosci...chcoaiz akurat teraz to ona potrzebuje mojej opieki Edytowane przez st_ella Czas edycji: 2010-01-21 o 12:41 |
|
|
|
|
#107 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 70
|
Dot.: następna zostawiona.............
Dziekuje , Oliath i Stella, to bardzo madre i dojrzałe co piszecie.
Ja musze znów znaleźć sposób na życie bo znów zostaje bez środków do życia. Szukam pracy Ale zagladam tu, pozdrawiam, M. |
|
|
|
|
#108 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Brzeg
Wiadomości: 17
|
Dot.: następna zostawiona.............
Dlaczego ja wcześniej do Was nie trafiłam
![]() Ewa |
|
|
|
|
#109 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 70
|
Dot.: następna zostawiona.............
Jak miło ze ktoś tu jeszcze zaglada !!!
![]() A jestem też winna dziewczynom które mnie wspomagały kila słów co u mnie i będzie może tez wsparciem dla ciebie ewcianatalia. Tak jak wiele osob twierdzi po dwóch latach "żałoby" sie jakoś układa. Pożegnalam anty depresanty , psychologa. Przez ten czas "przeorałam sie przemieliłam, rozdrapałam do krwi" i mam już " pozamiatane" Funcjonuje, nie mam dalej pracy ale podejmuje kroki do samozatrudnienia , opiekuje sie dalej bardzo chorym ojcem i niby zdrowa mama ktora jest poprostu kochana i TOKSYCZNA, Znów jestem silna, wiem ze dobrze robie i wczoraj mała proba po 1,5 roku zobaczyłam jeszcze mojego meza z ta kobieta , jej dziecmi i wnukami. Nie zabolało ale jest przykro bo nasza rodzine zniszczył, a tam widac jest mu dobrze. To co piszesz jest napewno prawda, pamietaj kobiety sa silne i musza niestety duzo zniesc, teraz to głupio brzmi ale potrzeba czasu, wsparcia i nie odwracania sie do tyłu , teraz to trudne ale bedzie lepiej. A facet ktory sam nie wie czego chce i nie wie co jest dla nie ważne ,bo fajne chwile mijaja, wart jest Twojej rozpaczy... pisz, , dostaniesz kubłem zimnej wody ale to dobrze, przetrwasz M |
|
|
|
|
#110 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 647
|
Dot.: następna zostawiona.............
Cytat:
)))Nie, zartuje tak sie nie robi, to nie normalne ![]() Pisac potrafisz, co widac na watku, wiec myslec pewnie tez potrafisz i napewno jestes, wiec nie jest tak zle. Zle sie mysli jak cos boli, ale po boli i przestanie jesli zaczniesz mysliec dobrze ![]() Kazdy koniec to poczatek czegos nowego! Bog ci dal kobiecos, a ty nie chcesz "potrafic" sie z tego dalej cieszyc i pieknie zyc PRZEZ JAKIEGOS PALANTA! Tak nie mozna, bo nie warto. Kochac zawsze warto, nawet nieodpowiednio i nieodpowiedniego czlowieka, byle by pozniej nie dojsc do wniosku ze "juz nigdy" i ze "wszyscy sa tacy sami". Pozdrawiam cie i zycie ci bys znow jak nastolatka zakochala sie , albo swiat znow kolorowo widziala. On to nie caly swiat! |
|
|
|
|
|
#111 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: następna zostawiona.............
Mój Boże...mogłabym być tą kobietą, do której odszedł Twój mąż...Mój ukochany zostawił żonę po 24 latach małżeństwa, bo spotkała nas miłość, a jego związek trwał z przyzwyczajenia. Zabijcie mnie, ale sądzę, że dobrego związku, gdzie wszystko gra, nic nie ruszy. Nikt nie odchodzi z miejsca, gdzie mu dobrze. Wiem, że to kij w mrowisko. Cały wątek przeczytałam uważnie. Problem chyba w tym, że po latach uznaje się drugą osobę jako daną na zawsze i już nie trzeba nic robić. A mąz nie wiedzieć czemu raptem wybiera uczucie, żona nie może zrozumieć i cierpi urażona duma. Wprawdzie było źle, ale on był i tak powinno zostać. Jak śmiał się zakochać!
|
|
|
|
|
#112 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 647
|
Dot.: następna zostawiona.............
Cytat:
Zawsze trzeba miec na uwadze ze nagle ktos moze przestac nas kochac, ale loialnosc i honor tez sa wazune. Sama milosc to za malo na szczesliwy uklad. Facet z godnoscia odszedl by innaczej.... Czasami trzeba zrezygnowac ze swego szczescia dla innych wartosci. Albo znajsc rozwiazanie by jak najmniej przykrosci sprawic!! Kalincia, moze kiedys bedzie mu z toba zle.......Ciekawa jestem czy tez tak prosto bedziesz do tego podchodzic. A ciotka Wladka, powinna wykozystac szanse ze jest wolna i rozwijac skrzydla i kochac super facetow i przedewszystkim nie marudzic ))Bo jak by nie bylo, on sie nie zmienil, on jest dalej taki sam dran, tylko ze na szczescie juz dla innej )Jak zacznesz byc szczesliwa, on zacznie ci byc obojetny, a jak zaczniesz znow kogos kochac bedziesz mu wdzieczna ze odszedl. Wiem co pisze ))
|
|
|
|
|
|
#113 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 395
|
Dot.: następna zostawiona.............
Drogie zostawione kobiety, musicie przede wszystkim pokochać siebie!
|
|
|
|
|
#114 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: następna zostawiona.............
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#115 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 70
|
Dot.: następna zostawiona.............
Nie nie wsadziłyscie kija w mrowisko. Rozumiem m ze na tym forum sa kobiety porzucone i te do ktorych odeszli mężowie/partnerzy.Tylko w tym wszystkim nie chodzi o to ze to zrobili tylko JAK.
I chodzi mi o brak odpowiedzialnosci, o dzieci ,lojalność. Pracuje nad soba zeby zamknac ten czas ale w dobry sposob bez nienawisci bo to tez kawał mojego zycia , dzieci ,dobre i zle chwile.Nie moge siebie przekreslic. A ze zostanie zal ... trudno. Przykre ze robie wiele zeby go przypadkiem nie spotkac, bo to on nas zneinawidził i traktuje jak obcych złych ludzi. A to z kim jest jaki jest juz mnie nie obchodzi .Mam tyle innych problemów z ktorymi niestety musze radzic sobie sama. A Kalińcia jeżeli "mąż raptem wybiera uczucie" to co to za mąż?i czy to naprawde uczucie? oj mozna tak długo... pozdrawiam |
|
|
|
|
#116 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: następna zostawiona.............
Istotnie, można tak długo. Czy to naprawdę uczucie?Pytasz. Jeśli ktoś potrafi zdobyć się na odwagę, by w imię tego zdobyć się na zmianę całego swojego życia, to może tak...dla rozrywki czy tylko pożądania obie znudzone stałym pożyciem płcie wybierają raczej cichy, miły romans, a nie rewolucję w całym swoim życiu. To nigdy przecież i dla nikogo nie jest łatwy wybór. Wiem, jak mój ukochany się szarpał, zdawał sobie sprawę z wszystkich konsekwencji, jednak nie potrafił inaczej. Nie każę Ci mu współczuć, rozumiem Twój ból, podziwiam godność, z jaką znosisz tę trudną dla Ciebie sytuację.
A jednak moje doświadczenie osobiste każe też zadać pytanie: dlaczego on to zrobił, chociaż to tak wbrew świętemu spokojowi w życiu i czystemu sumieniu. Znamy zwykle tylko wypowiedzi tych porzuconych kobiet nagle postawionych przed niepojętą dla nich sytuacją. Racje mężczyzny wzbudzają tu zwykle agresję oburzonych pań. Których wypowiedzi zwykle sprowadzają się do faktu: ślubował, więc nie miał prawa mi tego zrobić niezależnie od sytuacji w naszym związku. |
|
|
|
|
#117 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 647
|
Dot.: następna zostawiona.............
Kalinca, zeby nie wypasc arogancko, to nie bede sie sma siebie cytowac
![]() Ale ja przeciez napisalam ze facet powinien odejsc z honorem! Prawdziwy facet nie robi to w taki sposob, ze nagle nie istnieje dla niego juz zaden obowiazek. Tak jak nam tu Ciotkawladka, napisala, ze chodzi o to JAK on to zrobil i dalej robi! TO JEST SWINSTWO, po prostu swinstwo. Gdzies kiedys przeczytalam takie fajne zdanie i sprobuje je tu teraz napisac. Lepiej zeby byl z nia i myslal o mnie, niz zeby byl ze mna i myslal o niej. Wiec lepiej niech idzie do niej, ale niech zachowa sie jak facet a nie lubiezny kochas! latwiej jest wtedy to przetrawic i latwiej jest dziecom...itp itd..... Ciotkawlatka, bede strasznie bezczelna i zapytam sie jak tam sprawy sercowe )Nie gniewaj sie prosze, lecz sie tym czym sie zatrulas, tak homeopatycznie, jako i ja to robilam. Kuracja super, wyzdrowienie gwarantowanie ))))
Edytowane przez Krakovianka Czas edycji: 2010-09-28 o 19:45 |
|
|
|
|
#118 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: następna zostawiona.............
nie da się krakovianko ładnie odejść. Osoba zostawiona zawsze jest:
A)zaskoczona B)oburzona C)zrozpaczona. I osoba zostawiająca zawsze ma to na sumieniu. Chyba że nie ma sumienia. To jak z operacją. Musi boleć, ale trzeba przez nią przejść, aby potem było lepiej... |
|
|
|
|
#119 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 647
|
Dot.: następna zostawiona.............
Kalincia, to nie prawda to nie jest tak.
Mozna elegancko i normalnie odejsc. Mozna zlagodzic bol do minimum. Tak jak z ta operacja, mozna ciac na zywca, ale mozna tez pod narkoza. Owszem, zawsze jest rozczarowanie, zal i inne nie mile uczucia, ale mozna bez nienawisci. Wystarczy nie bys swina ))
|
|
|
|
|
#120 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 70
|
Dot.: następna zostawiona.............
Kalincia , wybacz ale troche brzmisz jakbyś zagłuszała własne dylematy.
Bierze sie slub w wyobrazeniu ze na całe zycie ( bo inaczej po co go brac) a co sie z tym uczuciem , zyciem, partnerem zrobi to inna sprawa zależna od ludzi. Dzieli sie z kims troski,uczucia, problemy ,ma sie dzieci , wspolne rodziny ...... i kawał życia. I tu znajdziesz dojrzałość z jaka realizuja ludzie swoje plany.odpowiedzialność. To nie jest tak ze sie odchodzi bo mi sie nie podoba,za trudno, niewygodnie, zakochałam /łem sie w kims innym, bo ważne jest uczucie !!! A co z uczuciami innych! dzieci, rodzin. Nie jedna osoba poźniej mowi ze jednak te decyzje były pochopne ale to jak wczesniej posalam mozna długo. Męczyć sie ze sobą też nie można ale wtedy właśnie brakuje uczucia, odpowiedzialnosci z którejs ze stron. A Krakovianko, sprawy sercowe ? nie mam juz takich spraw....... wypadłam " z tych elit" nawet nie mysle o tym. Choć trochę żal. pozdrawiam M |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:33.














i pokaz mu na co Ciebie jeszcze może stać ( nie sądzisz, ze w tedy będzie doprawdy zadziwiony/zaciekawiony?)


). Ma plany, smieje sie, jest znow zaradny i - odzyskal apetyt.
terapia domowa to koniec klosza, okresu ochronnego, tanczenia wokol Ciebie na paluszkach. Ty sobie i tak milion razy lepiej radzisz od mojego rodziciela, ale moze i to Ci pomoze troszke?
cały czas walczymy ze soba o przywódctwo 

