KenzoAmour

[Murszafka]

Sluchajcie, czy wiecie, czy 3 rozne kolory Amourka maja rozne zapachy?? Wachalam bialy i mnie zauroczyl, chcialam zamowic, ale nie wiem, czy ma on jakas specjalna nazwe, czy tez kolory buteleczek moze sa przypadkowe...

[joasiak1]

Napisane przez Murszafka

Sluchajcie, czy wiecie, czy 3 rozne kolory Amourka maja rozne zapachy?? Wachalam bialy i mnie zauroczyl, chcialam zamowic, ale nie wiem, czy ma on jakas specjalna nazwe, czy tez kolory buteleczek moze sa przypadkowe...

Zapach jest ten sam

[Murszafka]

Napisane przez joasiak1

Zapach jest ten sam

Dzieki, bo juz w stres wpadac zaczelam

[siarka40]

przeczytalam caly watek i mam wrazenie, ze bede w mniejszosci, jesli wyznam teraz swoja wielka, nieprzebrana itepe, itede, milosc do Kenzo Amour w tym samym momencie, gdy "zawachiwalam" sie tym zapachem po raz pierwszy, wiedzialam juz, ze musze go miec. i oczywiscie, z miejsca go nabylam milosc moja do przedmiotowego zapachu trwa i trwa - i jakby to rzekl Szymon Majewki - konca nie widac moze i czuc go kaszka ryzowa, moze i jest malo oryginalny, moze jest siaki i owaki - nie dbam o to, bo pozadam go cala soba. jest to jeden z tych zapachow, ktore czuje sama na sobie - i to nie bynajmniej na nadgarstku, ale po prostu "w powietrzu", nadto trzyma sie mnie ow zapach baardzo dlugo. jedyna wada dla mnie jest flakon - bo coz mi po mlecznej bieli czy inszej fuksji, jesli nie moge ocenic w zaden sposob tego, ile jeszcze magicznego zapachu wen (we flakonie) jest? ostatnio myslalam, ze w mojej obecnej flaszce popsul sie atomizer - a dopiero po jakims czasie doszlam, ze po prostu sie konczy jej zawartosc (ooczywiscie, juz na Allegro mam upatrzonego nastepce mojej 50 - tki - tym razem dumna, pomaranczowa setke)
i chyba rzeczywiscie cos laczy Kenzo Amour z HP, poniewaz podobnie nan reaguje (i tak, HP jest juz na mojej krotkiej wishliscie)

[Murszafka]

Brawo Siarka, podpisuje sie rekami i nogami

[siarka40]

Napisane przez Murszafka

Brawo Siarka, podpisuje sie rekami i nogami

w takim razie mozemy zalozyc dwuosobowy fanklub KA

[joasiak1]

No, ja muszę powiedzieć, że zdziwiłam się nieco czytając ten watek, bo jakoś mam wrażenie, że więcej jest gorących wielbicielek tego zapachu na forum - Mendosita, Rachela przez jakiś czas, Homyk i ja dołączyłam tej jesieni

[homyk]

Napisane przez joasiak1

No, ja muszę powiedzieć, że zdziwiłam się nieco czytając ten watek, bo jakoś mam wrażenie, że więcej jest gorących wielbicielek tego zapachu na forum - Mendosita, Rachela przez jakiś czas, Homyk i ja dołączyłam tej jesieni

Zgadza się Jednak mnie najbardziej podobają się krówkowo-ambrowe Amour Le Parfum. Cudowności
Klasyczne Amour edp są na mojej skórze nieco anemiczne i lubią się kwasić. W Indian Holi dominuje niestety róża, choć zdecydowanie wolałabym wyczuwać wspominane wiśnie

[Lynn]

Uwielbiam Kenzo Amour edp. Aktualnie rozpracowuje 100 ml i drugie tyle mam w zapasie na wypadek, jakby ktoś mądry z kenzo wpadł na pomysł ich wycofania. Ostatnio miałam okazje poznać Le Parfum i powiem szczerze, że się zakochałam Nie wiem, który to składnik, bo nie sprawdzałam ale przypomina mi Coconik Szkoda tylko , ze są takie drogie.

[joasiak1]

Napisane przez homyk

Zgadza się Jednak mnie najbardziej podobają się krówkowo-ambrowe Amour Le Parfum. Cudowności
Klasyczne Amour edp są na mojej skórze nieco anemiczne i lubią się kwasić. W Indian Holi dominuje niestety róża, choć zdecydowanie wolałabym wyczuwać wspominane wiśnie

No tak, Le Parfum ujawniły na mnie w teście globalnym swoją wartą grzechu naturę To, co drażniło naprzegubnie, całkiem zniknęło, za to wyszło piękne dymne kadzidło.

Róża powiadasz, Homyku?
Nie wyczułam róży na dłoni, ale może ujawni się całościowo.

[maxx]

też lubię te zapach i dziwne , ze mi pasuje, bo słodkich nie lubię i nie wyczuwam w nim słodyczy

[homyk]

Napisane przez joasiak1

Róża powiadasz, Homyku?
Nie wyczułam róży na dłoni, ale może ujawni się całościowo.

Róża i to w sporych ilościach miałam nawet skojarzenia z Tumulte
Całkiem jednak nieźle się ten zapach nosi Zakładam go z przyjemnością, bo ta róża utaplana jest w upajającym waniliowo-ryżowym sosie łagodzącym jej wytrawność

Napisane przez joasiak1

No tak, Le Parfum ujawniły na mnie w teście globalnym swoją wartą grzechu naturę To, co drażniło naprzegubnie, całkiem zniknęło, za to wyszło piękne dymne kadzidło.

Cieszę się, że Ci się spodobały

[joasiak1]

Napisane przez homyk

Cieszę się, że Ci się spodobały

Ja mniej

[homyk]

Napisane przez joasiak1

Ja mniej

Zobaczysz, w końcu upolujesz

[siarka40]

hmm, wczoraj pierwszy raz od trzech miesiecy uzylam KA. caly dzien czulam ten zapach na sobie, towarzyszyl mi nawet podczas treningu
niniejszym stwierdzam, ze mimo przerwy moja milosc nie oslabla - ba, rzeklabym nawet, ze okrzepla i umocnila sie
(i tym bardziej ciesze sie, ze leci juz do mnie setka cala)

[Lynn]

Dziewczyny, spotkałyscie się z podróbką Indian Holi?

[Layila]

Swego czasu na Allegro było kilkanaście podróbek i ani jednego oryginału...

[Aggis]

Napisane przez Lynn

Dziewczyny, spotkałyscie się z podróbką Indian Holi?

Racja, było pełno kiedys podrób IH na allegro i to jeszcze w niespotykanej pojemności 100ml...

[Lynn]

Napisane przez Layila

Swego czasu na Allegro było kilkanaście podróbek i ani jednego oryginału...

Napisane przez Aggis

Racja, było pełno kiedys podrób IH na allegro i to jeszcze w niespotykanej pojemności 100ml...

A po czym poznać podróbkę w tym wypadku?Nie chce się naciąć

[Layila]

Przede wszystkim nie kupowac 100-tek, bo nie istnieją oryginały o takiej pojemności.

Tak na marginesie - INdian Holi pojawiło się w Sephorze w cenie - uwaga! - 320 zł

[agnes_bdg]

Bardzo mi się podoba Kenzo Amour - w momencie zaślepienia kupiłam 50ml fuchsia edition w Naturze za 129 zł, ale EDT - tego już nie zauważyłam.
Przestrzegam przed zakupem EDT, trwałość jest gorsza niż wody toaletowej z targowiska, jestem zła na siebie, bo zapach który lubię czuję raptem w momencie psikania się a potem ulatnia się w błyskawicznym tempie.
Flaszkę zużyję, żeby mieć nauczkę ale więcej już nie kupię wody toaletowej nie testując jej trwałości przedtem.
Oczywiście wszystkie testery Amour, z którymi miałam do czynienia to były EDP i ich trwałość i rozwijanie się zapachu na skórze mnie urzekły.

[joasiak1]

Napisane przez agnes_bdg

Bardzo mi się podoba Kenzo Amour - w momencie zaślepienia kupiłam 50ml fuchsia edition w Naturze za 129 zł, ale EDT - tego już nie zauważyłam.
Przestrzegam przed zakupem EDT, trwałość jest gorsza niż wody toaletowej z targowiska, jestem zła na siebie, bo zapach który lubię czuję raptem w momencie psikania się a potem ulatnia się w błyskawicznym tempie.
Flaszkę zużyję, żeby mieć nauczkę ale więcej już nie kupię wody toaletowej nie testując jej trwałości przedtem.
Oczywiście wszystkie testery Amour, z którymi miałam do czynienia to były EDP i ich trwałość i rozwijanie się zapachu na skórze mnie urzekły.

Na mnie wersja edt nie jest jakoś szczególnie mniej trwała, ale za to same nuty się różnią i to w tym kierunku, który nie bardzo mi pasował - edt to takie rozwodnione edp.

[Murszafka]

Na mnie i EDP trwaloscia nie powala Nie wiem dlaczego...

[Layila]

Na mnie EDP trzyma się 2 dni na pewno, a gdybym się nie myła, to pewni jeszcze dłużej. Przebija trwałością Angela, Aliena i Słonika.

Byłam przekonana, że fuchsia edition była tylko w wersji EDP (sama takową posiadałam).

[princeska69]

Ja mam edt i jest trwale tak samo jak np. Angel. Caly dzien a gdybym sie nie myla to jeszcze dluzej.

[Mitsouko]

Kenzowa Miłość po prostu mnie urzeka. Jest cicha, spokojna, bez wielkich uniesień, ale pewna, bezpieczna. Nie jest też zbyt słodka - na szczęście kucharka, Daphne Bugey, do tego szarawego, jak pażdziernikowy poranek budynio-ryżu dodała niewiele cukru. Kenzo Amour pociąga mnie też stonowaną elegancją, dyskrecją, ciepłem. Podobnie jak Trussardi Inside, tej samej kreatorki ,KA jest tres chic, taki jaki proste ubranie z szarej wełny, ale wełny z najlepszego gatunku. Przymierzam to wdzianko od paru miesięcy i wiem z doświadczenia, że takie przymierzanie skończy się kupieniem.

[skarbiatko]

dołączam do grona miłośniczek Kenzo Amour

[siarka40]

Napisane przez skarbiatko

dołączam do grona miłośniczek Kenzo Amour

witaj w klubie

[KomEwa]

I ja dołączam do tego szacownego klubu

[alw]

Napisane przez skarbiatko

dołączam do grona miłośniczek Kenzo Amour

ja rowniez uwielbiam,mialam probki a teraz mysle o zakupie calej flaszki,podoba mi sie rowniez Amour Le Parfum,tylko ta cena troche odstrasza