|
|
#1 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 974
|
poradźcie...
Witam
![]() Dziewczyny znowu mój kolejny wątek, proszący o porade... no ale juz nieraz mi pomogłyście albo dzięki Wam dotarło coś do mnie czego wczesniej nie zauważałam... No wiec będzie ta moja wypowiedz dotyczyła mnie i mojego juz byłego TŻta. Opisze nasze poczatki, bo to moze byc dosc istotne. No wiec poznalismy sie w wakacje 2006 roku. Ja na poczatku bardzo 'lajtowo' podchodzilam do tej znajomosci, traktowalam go jako kolege. Jednak on po 2 miesiacach powiedzial mi, ze sie we mnie zakochał ( a On nie rzuca słow na wiatr). Ja powiedzialam mu, ze nic do niego nie czuje, prosto w oczy. On byl strasznie zawiedziony, jednak po jakims tygodniu doszlo do mnie, ze jednak mi na nim zalezy, ze mysle o nim itp. no i napisalam do niego no i stało sie zaczelismy byc para ![]() Ja mam ciezki charakterek, potrafie zajsc za skore ojjjjjjj potrafie, jestem bardzo nerwowa i wybuchowa. On sie bardzo zaangazowal w nasz zwiazek, naprawde czułam, ze dla niego to cos naprawde znaczy, jednak ja podchodzilam do tego z mega dystansem. Nie traktowalam tego 'wszystkiego' na powaznie. Myslalam i ciagle powtarzalm sobie, ze koles to koles, predzej czy pozniej rzuci mnie dla innej. Po jakims roku, poznalam innego kolesia, zerwalam z TZtem. Jednak On bardzo nalegal, ciagle chodzil smutny, no stawal na rzesach. No i wrocilam do niego, wszytsko sie dobrze ukladalo. No ale podczas tego bycia razem, ja chodzilam na imprezki, spotykalam sie z kolesiami roznymi, flirtowalam (zdradzic nie zdradzilam) i w ogole niczym sie nie przejmowalam... I znowu po pol roku (od ostatniego zerwania) znowu zerwalam. Tym razem mial to byc definitywny koniec. Naprawde bylam sama o tym przekonana. Po miesiacu zerwania, mialam nowego chlopaka. Moj TŻ pisal mi wtedy, ze mnie nienawidzi, ze jak moglam o nim tak szybko zapomniec. Weim okrutna jestem, tymbardziej, ze ten nowy koles to byla tylko taka jakby zabawa, urozmaicenie zycia. Ale po 2 tygodniach roztsalismy sie z tym nowym kolesiem, nie ukladalo sie, ja nic do niego nie cuzlam, on do mnie tez nie. No i wtedy zatesknilam naprawde, brakowalo mi jego strasznie. Ale On nie chcial ze mna gadac, czul sie strasznie rozgoryczony, fatalnie sie czulam. Jednak jakos mi sie udalo, stawalam na rzesach i w te wakacje znowu bylismy razem ![]() Bardzo milo wspominam ten czas, naprawde przezylismy wiele wspolnych wspanialych chwil ![]() Jednak cos zaczelo sie psuc, nie potarfilismy sie dogadac, to pewnie przez to ze TŻ cale dnie (od pon do nd) pracowal jako ratownik na plazy, no a ja siedzialam w domu i sie nudzilam. A On jak wracal o 19 to byl padniety, no i nie bylo czasu na rozmowy. Znowu sie rozstalismy. No i ostatecznie od wrzesnia nie jestesmy razem. Ale to nie koniec na tym historii. Bo rzeczywistosc wyglada tak: praktycznie codziennie gadamy ze soba to na gg, to smsy. Czesto sie klocimy ale to wina naszych charakterkow no i tak poklocimy sie- tydzien nie gadania, potem znowu gadamy jak nigdy nic i tak w kolko. Za kazdym razem jak sie widizmy, to nie potrafimy sie powstrzymac i sie przytulamy, calujemy, jak za dawnych czasow...tak jak za kazdym razem. Mimo ze postanowimy ze juz sie nie spotykamy, to predzej czy pozniej ciagle i tak sie spotykamy, serce bierze góra... TŻ byl teraz na 100dniowce swojej kolezanki, jak worcil to od razu podlaczyl sie do mnie na gg i zaczal mowic, jak to fajnie bylo, jakie mial branie, ilu dziewczynom sie spodobal itd itp. Mysle, ze on to robi, bo chce wzbudzic moja zazdrosc.No ale na czym polega moj problem? TŻ nie chce do mnie teraz wrocic, nawet mu sie nie dziwie, ale nie potrafi tez jednoznacznie ze mnie 'zrezygnowac', tzn. przestac sie ze mna widziec, spotykac, rozmawiac. Ja bym chyba chciala go znowu w sobie rozkochac, wiem, ze on teraz nie ma do mnie zaufania za moje wczesnniejsze 'wybryki'. Na Sylwestra, jak byl pijany napisal mi ze mnie kocha, a po pijaku zawsze mowil prawde. Ja mysle, że on sie boi kolejnych rozczarowan z mojej strony, bo jak sam mowi, ze po mnie mozna sie wszystkiego spodziewac. Mimo to, nie potrafi ze mna zerwac calkowicie kontaktu, bo wiem ze to by go sporo kosztowalo. Moze odezwie sie tu tez jakis facet i powiedzial mi jak on z meskiego punktu widzenia ocenia ta sytuacje? Zalezy mi na moim TŻcie, chcialabym to jakos odbudowac, zeby znowu mnie pokochał tak prawdziwie, jak wczesniej. Chce zeby mi zaufał, ale jak mam to zrobić? Nie chce byc nachalna, narzucac mu sie, bo wiem ze to zniecheca. Jednak wiem, że TZ chyba teraz chce sie bawic, chce byc sam, bo mowi ze tak mu dobrze (jednak ja w to do konca nie wierze). Wiem, ze gdybym miala teraz jakiegos nowego chlopaka, zadalabym wielki cios jemu. Chce jakos rozbudzic w nim uczucia, żeby znowu zaczal o mnie myslec, tesknic, zeby zrozumial ze ciagle go 'ciagnie' do mnie, bo mnie po prostu kocha... Co radzicie kochane kobietki? |
|
|
|
|
#2 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 974
|
Dot.: poradźcie...
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: poradźcie...
Bardzo wspolczuje,ale to bardzo Twojemu Tz.
W zyciu nie dalabym sie tak traktowac. Nie masz szacunku do ludzi,nie jestes gotowa psychicznie do bycia w POWAZNYM zwiazku,a facetow traktujesz jak zabawki a nie jak osoby ktore maja uczucia. Nie zycze Ci zeby Ciebie ktos tak kiedys potraktowal,ale moze to by Cie czegos nauczylo. Zostaw tego biednego chlopaka w spokoju i zajmij sie czyms innym,bo do zwiazku nie doroslas. I przestan krzywdzic wszystkich dookola siebie i byc taka egoistka bo to wszystko obroci sie kiedys przeciwko Tobie.
__________________
Studentka ![]() |
|
|
|
|
#4 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 974
|
Dot.: poradźcie...
Cytat:
aż takie złe masz zdanie na mój temat? Ja własnie uwazam, ze teraz dorosłam, inaczej patrze juz teraz na te sprawę. Nie osądzaj mnie zbyt pochopnie, tymbradziej że znasz mnie jedynie z tego postu |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 160
|
Dot.: poradźcie...
Nie powinnaś igrać i lekceważyć jego uczuć. Czy tobie byłoby przyjemnie gdyby on tak Cię traktował. Zastanów się, bo to naprawdę wraca. Myślę, ze nie powinnaś zawracać mu już głowy, napewno spotka dziewczynę która doceni jego uczucia i co najważniejsze odwzajemni mu je. A ty flirtuj i wyżywaj się dalej, ale już na innych facetach.
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: poradźcie...
Cytat:
Nawet nie umiesz z nim porozmawiac tylko wnioskujesz ze Cie kocha z jakiegos belkotu czy tam sms po pijaku" Na Sylwestra, jak byl pijany napisal mi ze mnie kocha, a po pijaku zawsze mowil prawde" I po takim poscie mozna sie wiele dowiedziec o drugiej osobie. " ja chodzilam na imprezki, spotykalam sie z kolesiami roznymi, flirtowalam" uwazasz ze tak postepuje odpowiedzialna dorosla osoba ktora jest w zwiazku? " ten nowy koles to byla tylko taka jakby zabawa, urozmaicenie zycia." sama widzisz ze traktujesz ludzi jak zabawki Czytajac to co piszesz mam wrazenie ze masz gora 16 lat .. Na prawde..
__________________
Studentka ![]() |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 974
|
Dot.: poradźcie...
Nie sadzilam, ze bedziecie takie surowe, ale dziekuje za szczerosc.
Mysle, ze TŻ chce sie teraz na mnie odegrac i pokazac, jak to On sie kiedys czul. Dlatego spotyka sie z jakimis dziewczynami, a potem mi o tym opowiada... Dziewczyny ja chce go odzyskać |
|
|
|
|
#8 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 974
|
Dot.: poradźcie...
Cytat:
W tym roku skoncze 20 lat. |
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: poradźcie...
Cytat:
A moze po prostu chce Ci pokazac ze Cie juz nie potrzebuje i zebys sobie dala spokoj?
__________________
Studentka ![]() |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 160
|
Dot.: poradźcie...
Myślę, że trochę za bardzo przesadziłaś i trudno Ci będzie go odzyskać. Opowiada Ci o swoich spotkaniach żebyś poczuła jak to jest przyjemnie. Czy jesteś pewna, że chcesz go odzyskać, czy może chcesz sobie udowodnić, że jednak do Ciebie wróci? Masz pewność, że nie zranisz go kolejny raz?
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 660
|
Dot.: poradźcie...
Zgadzam się z Malwinac.... co do joty...
Po przeczytaniu Twojego pierwszego postu uważam, że nie zasługujesz na niego.... Postepuj tak dalej a zostaniesz kompletnie sama.... |
|
|
|
|
#12 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 974
|
Dot.: poradźcie...
Malwinac
moze i chce pokazac, ze mnie nie potrzebuje. Jednak dlaczego za kazdym razem nie umie sie powstrzymac, zeby mnie przytulic, pocalowac? Wiem, ze teraz z mojej strony to jest cos na powaznie, chcialabym to wsyztsko naprawic. Wiec moze raczej pomoglabys mi, doradzila co mam zmienic, jak sie poprawic, a nie na mnie najezdzala? wiem, że TŻ chce mi teraz dac nauczke, ale ja nie chce go juz ranic. Mysle, czuje to, że dojrzałam. Edytowane przez martynixa Czas edycji: 2009-01-28 o 23:07 |
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 660
|
Dot.: poradźcie...
Cytat:
Mówi się: " Mądry Polak po szkodzie" |
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: poradźcie...
Cytat:
![]() Bo to jest facet,kazdy facet ma potrzeby,skoro mu pozwalasz na to to czemu mialby nie skorzystac? Odbudowanie zaufania trwa bardzo dlugo.Musialabys na prawde sie postarac. Jesli uwazasz ze sie zmienilas i jestes gotowa na zwiazek to zacznij od szczerej rozmowy.Umowcie sie w jakies spokojne miejsce. Powiedz mu ze sie wyszumiaalas,zagubilas.. zreszta chyba wiesz co powinnas powiedziec Moze da Ci kolejna szanse tylko obys jej nie zmarnowala Jednak moja rada od serca to odpusc sobie.
__________________
Studentka ![]() |
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 660
|
Dot.: poradźcie...
Cytat:
Teraz poczułaś ochotę, żeby gonić króliczka - bo czujesz że króliczek ucieka. Ale jak tylko znowu pokaże, że mu zależy - Tobie nagle odejdzie ochota, bo nie ma zabawy...
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... |
|
|
|
|
|
#16 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 634
|
Dot.: poradźcie...
Jesteś zbyt pewna tego, że on Cię nigdy nie zostawi i że bez Ciebie nie będzie mógł sobie ułożyć życia.
__________________
Razem
|
|
|
|
|
#17 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 974
|
Dot.: poradźcie...
może jakies bardziej konstruktywne uwagi? |
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Po prawej okno, po lewej łóżko...
Wiadomości: 222
|
Dot.: poradźcie...
to zaszalałaś... Ja bym wolała dać rade Twojemu Ex , a nie Tobie
EX ! Uciekaj gdzie pieprz rośnie!!!
__________________
C a p o e i r a m e u a m o r . . . Kocham od początku 'każdy nowy dzień zaczyna się głęboką nocą' |
|
|
|
|
#19 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 439
|
Dot.: poradźcie...
Ja zawsze cenię rozmowę - w tym przypadku również bym właśnie radziła porozmawiać z nim. W końcu był twoim chłopakiem, znacie się, powinnaś powiedzieć, że przemyślałaś swoje dotychczasowe postępowanie, że chcesz się zmienić.
Choć nie wiem czy ci uwierzy (bo jednak traktowałaś go jak przysłowiową zabawkę), ale zawsze można spróbować. |
|
|
|
|
#20 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: poradźcie...
Cytat:
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
|
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 160
|
Dot.: poradźcie...
Moim zdaniem on zaczyna sobie układać życie bez Ciebie, daj mu spokój.
|
|
|
|
|
#22 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 974
|
Dot.: poradźcie...
Dziekuje, za te komentarze. Moze wlasnie taka ostra opinia była mi potrzebna? Przemysle wszystko.
|
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 344
|
Dot.: poradźcie...
Ja się zgadzam z dziewczynami, że powinnaś go sobie chyba odpuścić. Bo dla niego ta znajomość jest bardzo toksyczna. Tym bardziej, że wracasz do niego jak tamten związek się rozpadł, jakbyś była w nim nadal to pewnie nawet byś nie myślała żeby do niego wrócić.
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 924
|
Dot.: poradźcie...
gdyby to jakaś dziewczyna opisała tu tą samą sytuację tylko z punktu widzenia tż wszystkie zgodnie byśmy pewnie stwierdziły, żeby uciekała od tego pajaca
znasz więc odpowiedź ...Nie szanujesz jego uczuć, nie szanujesz jego, zapewne jakbyś z nim znów była to za jakiś czas znów chciała "zaszaleć" i zostawiłabyś go teraz nie możesz go mieć to Cię kręci... tak mi się zdaje. Poza tym - nie wchodzi się drugi, a tym bardziej któryś tam raz do tej samej rzeki. Zostaw biednego chłopaka w spokoju
|
|
|
|
|
#25 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 160
|
Dot.: poradźcie...
|
|
|
|
|
#26 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 251
|
Dot.: poradźcie...
Cytat:
Okropnie go zraniłas i myslisz, ze w 3 słowach mozna wsztsko zamknąc i zamazac, mam nadzieje ze szybko o sobie pozapominacie
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58 |
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: poradźcie...
Cytat:
do następnego razu jak go porzucisz niech da Ci porządną nauczkę, bo na razie to jeszcze chyba nie zabolało za mocno - tak więc niech da nauczkę i kopnie w tyłek ostatecznie |
|
|
|
|
|
#28 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: poradźcie...
A ja napisze cos innego. Sama miałam podobną sytuację. Na początku nie wiedziałam czego chce , zerwałam z moim tż ponieważ swteirdziłam że potrzbuję przestrzeni i że chcę poznać trochę innych osob . On przez rok zagadywał , pokazywał jaki jest zły , usuwał mnie z gg , zapraszał do kina tu tam , chciał wrócić a ja byłam obojętna ... dopiero jak powiedział że umawia się z inną dziewczyną i zaczął mnie totalnie zlewać zrozumiałam co tracę.
Wydaje mi sie że on chce zwrócić twoją uwagę na siebie wszystkimi możliwymi sposobami . możliwe nawet że to jest nadal część walki o Ciebie( chociaz tez nie dam sobie nic za to uciac ) ,ale jeżeli naprawdę ci na nim zalezy ( a nie chcesz sie bawić , chodzic na imprezy i flirtowac z innymi ) to ja bym na twoim miejscu powiedziala ze chcesz sie spotkac pogadac i powiedziec mu szczerze, w koncu cos ze soba przezyliscie i szczera rozmowa to nic strasznego
Edytowane przez cotynato Czas edycji: 2009-01-28 o 23:43 |
|
|
|
|
#29 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Po prawej okno, po lewej łóżko...
Wiadomości: 222
|
Dot.: poradźcie...
a zaboli, oj zaboli jak zobaczysz go z inną....
Myślę , że następnym już się tak nie będziesz bawiła... cotynato ale robiłaś to tyle razy co autorka wątku?!
__________________
C a p o e i r a m e u a m o r . . . Kocham od początku 'każdy nowy dzień zaczyna się głęboką nocą' Edytowane przez Lady_kejsi Czas edycji: 2009-01-28 o 23:43 |
|
|
|
|
#30 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: poradźcie...
No nie , zrobilam to raz i jak byłam z nim nie chodziłam na imprezy i nie flirtowałam , ale zakochany facet jest w stanie znieść wiele i nie zdziwilabym się gdyby jemy nadal zależało...
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:55.

















znasz więc odpowiedź ...
Okropnie go zraniłas i myslisz, ze w 3 słowach mozna wsztsko zamknąc i zamazac, mam nadzieje ze szybko o sobie pozapominacie

