Prawdziwa Milosc

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez myszasty

Nie chwale sie ale moze troszke zale.Bo moglem wszystko zepsuc tak do konca.Chcialem sie tylko z wami podzielic moja historia.Moja dziewczyna nawet nie wie ze sie zalogowalem i zalozylem ten watek.
Nie odbierajcie mnie zle ja nie mam prawdziwego przyjaciela,tylko kumpli.Oczywiscie z moja myszka moge wiele tematow omawiac ale zawsze pozostana tematy miedzy kobieta-kobieta i facet z facetem.
Ciekaw bylem tylko wszych opini.Jaka przyszlosc ma ten zwiazek pytacie?Jezeli jest milosc miedzy dwojgiem ludzi,wsparcie i szczerosc to jakiego celu ma sie oczekiwac.Poprostu szczesliwie zyc.Pozdrawiam

A czy w ogole cokolwiek bylo zepsute?
Jaka przyszlosc ma Twoj zwiazek tego nie wie nikt, nawet Ty sam. Bo co jezeli jutro porazi Cie prad, albo ona stwierdzi ze woli innego? Wsparcie, szczerosc i milosc nie zawsze daja gwarancje zycia na chmurce i w pastelowych barwach. Owszem dobrze ze mnie partner wspiera, jest ze mna szczery i sie kochamy, ale kurde nie dam sobie reki obciac ze tak bedzie za tydzien.

[Hija]

A to ja miałam nie tyle wrażenie, że historia wzięta z nieba ale, że chłopak pokłócił się ze swoją dziewczyną, która na forum siedzi i żeby go doceniła jak to on ją wielce kocha założył wątek w którym wizażanka miała rozpoznać siebie i ogólnie się popłakać i wrócić.
Takie moje przemyślenia.

[Klarissa]

Nie wiem ale dziwne to dla mnie, nie znam faceta, który by siebie nazwał "myszasty"... Ja mówię do mojego męża na wiele różnych sposobów, od myszek, dziubków, myszorków, koteczków a ostatnio nawet został bulgotkiem... ale nie wyobrażam sobie, żeby on sam siebie tak nazwał "cześć, jestem bulgotek" .... Taki dziwny wątek...

[Deede]

Napisane przez Hija

A to ja miałam nie tyle wrażenie, że historia wzięta z nieba ale, że chłopak pokłócił się ze swoją dziewczyną, która na forum siedzi i żeby go doceniła jak to on ją wielce kocha założył wątek w którym wizażanka miała rozpoznać siebie i ogólnie się popłakać i wrócić.
Takie moje przemyślenia.

Nie no, dajcie spokój z tymi teoriami spiskowymi.. Jak człowiek sporo przejdzie w tym swoim życiu uczuciowym, to czasami lubi podzielić się swoimi doświadczeniami. Przynajmniej niektórzy tak mają. Fakt, że to wpis bardziej na bloga niż forum, bo Artur nie postawił żadnego pytania ani nic, nad czym można dyskutować, ale bez przesady. Wolę takie tematy niż "zagwozdki" typu "Hej dziewczynki. Mam X lat. Na imprezie poznałam Y. Y jest fajny, ale ma pryszcze. Czy powinnam się z nim umówić?? A, zapomniałam dodać, że już ma dziewczynę.."

[carsiya]

Bezsensowny i męczący dla oczu (sprawdzanie poprawnej pisowni pisząc na kompie naprawdę nie jest trudne, nie wiem czemu niektórzy wolą publikować te swoje byki) wątek.

Moja opinia? Fspułczójem tfojemó kfiatórzkowi.

A tak na serio, to (zakładając, że historia opisana przez myszastego, no i jego osoba, jest autentyczna) nie bardzo można tu cokolwiek napisać. Może tylko, żebyś się nie zdziwił, jak przyjdą poważniejsze problemy... Bo Wasza miłość tak naprawdę nie przeszła jeszcze żadnych drastycznych kryzysów.

Nie odbierajcie mnie zle ja nie mam prawdziwego przyjaciela,tylko kumpli.Oczywiscie z moja myszka moge wiele tematow omawiac ale zawsze pozostana tematy miedzy kobieta-kobieta i facet z facetem.

To chyba źle trafiłeś... Od pogaduszek facet-facet, to są fora typu lover.pl. Tu gadasz głównie z kobietami, przecież [chyba] o tym wiesz.

[Szokolate]

Napisane przez Kaluch

dla mnie to brzmi jak wymyślona opowieść...
no, ale to tylko moje zdanie. I nie wiem o co własciwie chodzi? Chwalisz sie czy zalisz ?

Jasne,znowu podejrzenia o wymyśloną bajkę...Czy jak jakaś historia miłosna kończy się w końcu happy endem,to musi być wymyślona bajka?
I czy już na wizażu po prostu nie można napisać nic optymistycznego tylko trzeba się żalić?
A może autor wątku napisał to ku pokrzepieniu serc,by niektóre osoby uwierzyły w miłość?
A może po prostu chciał się podzelić swoim szczęsciem,tak jak my dzielimy się swoim nieszczęściem?
Nie widzę w tym nic złego...

[roux666]

no dobra historia, a morał taki, ze milosc mimo wszystko przetrwa .

moja rada: popraw błędy, a bedzie sie lepiej czytac.

no i powodzenia !

[evela28]

właśnie znalazłam drugi taki sam wątek

[madie]

I tak właśnie tworzycie beznadziejną atmosferę na intymnym. Człowiek chciał się czymś podzielić. NIe ma z kim pogadać o tym i już. A dla Was to kolejny jakiś podstęp.


Klarissa, carsiya- wiecie, że wytykanie komuś błędów ortograficznych jest niekulturalne i jest to naruszenie regulaminu?

[aluniaaaaa]

A po co zakladac dwa takie same watki?

Szczerze powiedziawszy mnie nie wzruszyla ta historia... Ale to tylko moje zdanie...

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez madie

A dla Was to kolejny jakiś podstęp.

Niestety, ale mnie to wcale nie dziwi...

madie, wiem że odpowiadasz za inne podforum, ale skoro już mowa o kwestiach... porządkowych, czy można zrobić coś, aby połączyć w jeden trzy niepotrzebne wątki, które stworzył ich autor?
Zakładam, iż jako moderatorka zauważyłaś mój pierwszy tu post.
Będę wdzięczna za pomoc jeżeli się taką wykażesz.

I tak już za często bombarduję w podobnych kwestiach rambo...

[201803290936]

Napisane przez Kaluch

dla mnie to brzmi jak wymyślona opowieść...
no, ale to tylko moje zdanie. I nie wiem o co własciwie chodzi? Chwalisz sie czy zalisz ?

Dla mnie również. Ale to nie znaczy, że rzeczywiście jest...

[201804200947]

Napisane przez madie

I tak właśnie tworzycie beznadziejną atmosferę na intymnym. Człowiek chciał się czymś podzielić. NIe ma z kim pogadać o tym i już. A dla Was to kolejny jakiś podstęp.


Klarissa, carsiya- wiecie, że wytykanie komuś błędów ortograficznych jest niekulturalne i jest to naruszenie regulaminu?

Dokładnie.

Dziewczyny,no za dużo tego ostatnio.
Już nie wiadomo co jest prowokacją a co jest prawdą ,ja wiem.Ale kurczę,czas chyba coś z tym zrobić?
Dla Was prowokacja?
OK-omińcie temat i już.
Nie wiem po co tworzyć następny rozwalający,do niczego nie prowadzący wątek,gdzie za 2 dni posypią się bany.

[Onax3]

ooo. ) no to nie pozostaje mi nic innego jak życzyć szczęści. )

[agunineczka]

Widać, że jak jet prawdziwa miłość to wszystko można przetrwać, razem

Jak drugi taki sam wątek?

[myszasty]

te watki 3 takie same to przez pomylke.Dzisiaj sie tutaj zalogowalem i troszke pogubilem.
Nie probowalem nikogo wzruszyc ,bylem tylko ciekaw waszych komentarzy.Wiem ze ta historia to zadna rewelacja sa ciekawsze.Ale ta jest moja i prawdziwa.
Pozdrawiam

[myszasty]

te watki 3 takie same to przez pomylke.Dzisiaj sie tutaj zalogowalem i troszke pogubilem.
Nie probowalem nikogo wzruszyc ,bylem tylko ciekaw waszych komentarzy.Wiem ze ta historia to zadna rewelacja sa ciekawsze.Ale ta jest moja i prawdziwa.
Pozdrawiam

[agunineczka]

Właśnie zauważyłam, że są 3.

Nikt tutaj Ciebie nie krytykuje. Fajnie, że wam się układa

[myszasty]

Jestem facetem,a myszasy nazywa mnie moja dziewczyna o ktorej tu pisze.Nie wie nawet ze cos takiego napisalem.Zreszta ja nie robie kariery pisarskiej.Bylo mi fajnie napisac moja historie.Jezeli ktos z was mi nie wierzy lub mysli ze jestem kobieta to trudno.Wlasnie o to mi chodzilo,zebyscie byly szczere i poprostu napisaly pare slow na ten temat.Doceniam wasze odpowiedzi i dzieki za nie z gory.
Pozdrawiam

[Szokolate]

myszasty,nie przejmuj się tymi opiniami.Ja Ci wierzę i gratuluję takiego zakończeniaKochaj i bądź kochany!3mam kciuki!

[myszasty]

No tak macie racje.Nie zadalem zadnych pytana historia pewnie niektore z was meczy.Nic nie poradze nie mozna wszystkim dogodzic.Nie wiedzialem ze to bardziej pasuje na Bloga.Wogule jeszcze sie nie orientuje za bardzo w na tej stronce.Ciesze sie ze poprostu wyrazacie swoj poglad.Moze to zwykla historia dwoja ludzi ale jest prawdziwa a ta dziewczyna bohaterka opowiesci jest dla mnie bardzo wazna i bardzo Ja kocham.
Pozdrawiam

[myszasty]

Chdzilo mi o to ze facet nie ktore zeczy mowi tylko kumplowi.Wy tez tak robicie po to macie przyjaciulki.Wiem ze robie byki.Zbyt dlugo siedzialem za granica i nie mialem kontaktu z polska pisownia.Sorki.To ze nie mielismy ja i moja pani jeszcze zadnych powarznych kryzysow w zwiazku nie oznacza ze ich nie przetrwamy.Niektore z was pisza naprawde dziwnie.Poco zaraz nazekac i zapeszac.Watek ma tytul prawdziwa milosc, a nie jak pokonac kryzys malzenski lub milosny.
Pozdrawiam

[myszasty]

[qJasne,znowu podejrzenia o wymyśloną bajkę...Czy jak jakaś historia miłosna kończy się w końcu happy endem,to musi być wymyślona bajka?
I czy już na wizażu po prostu nie można napisać nic optymistycznego tylko trzeba się żalić?
A może autor wątku napisał to ku pokrzepieniu serc,by niektóre osoby uwierzyły w miłość?
A może po prostu chciał się podzelić swoim szczęsciem,tak jak my dzielimy się swoim nieszczęściem?
Nie widzę w tym nic złego...[/quote]

Dzieki za poparcie.Dla mnie ta hostoria jest ok.Ja ja przezylem i przezywam nadal.A to ze robie bledy gramatyczne i ze nie przeszlismy oboje jeszcze zadnego wielkiego kryzysu to nie oznacza ze trzeba sie czepiac.Dziewczyny przypomnijcie sobie prawdziwa milosc,zauroczenie i wszystkie mile chwile jakie przezylyscie ze swoimi partnerami.O to tu chodzi.Tylko o to szczescie jakie daje prwadziwa milosc.Na codzien mamy rozne problemy.To kasa to choroba i inne,wiec milo na chwile zapomniec o wszystkim i pomyslec o tym ze on mnie kocha ze dzieci sa zdrowe lub sie dobrze ucza.Troszke optymizmu.
Pozdrawiam Artur

[myszasty]

Napisane przez Szokolate

myszasty,nie przejmuj się tymi opiniami.Ja Ci wierzę i gratuluję takiego zakończeniaKochaj i bądź kochany!3mam kciuki!

Dzieki za te slowa.
Nadal sie niektore z was czepiaja bledow i tego ze zalozylem trzy takie same watki.
Dziewczyny co z wami.Nie o to tutaj chodzi.Dla mnie wasze opine sa wazne a to czy robie bledy czy nie to przeciez mojej historii nie stawia w innym swietle.te 3 watki to przez pomylke.Sorki

[TiScatteroUnaFoto]

miejmy nadzieje,ze uda Ci sie jej udowodnic,że to wlasnie Ty powuinienes być przy niej całe zycie.
I zeby wszystko dobrze sie skonczylo (:

[Lady_kejsi]

I właśnie to jest dowód na poparcie mojego stanowiska , że jak przyjaźnić się to tylko z facetem, bo niektóre panie pokazały tu jak bardzo są zawistne(?), czepialskie, szukające na silę drugiego dnia i irytujące... odpuśćcie...

[Paajkaa]

taka historia na `wizazowych wyliczankach` ? Chyba to nieodpowiednie miejsce hehe. No, ale co do tematu.. powodzenia ;]

[agnes188]

czekaj np to w ostatnie swieta ci powiedziala ze z jakims koelsiem sie bardziej dogaduje a ty jej tak nadskakiwales...

eh

i co dalej sie spotyka z tym kolesiem z ktorym sie jej lepiej rozmawialo??

niewiarygodne/.

[***luna]

Nie kumam sensu tega watku.
Ja mam swoja prawdziwa milosc.
Mam sie tu rozrzewnic? rozplakac? Pogratulowac, ze sie ocknales?
Nie wiem ile masz lat, ale brzmisz jak osiemnastolatek, max.

[201704051255]

"wiem, ze to ta jedyna na wieki" - nie, tego sie nigdy nie wie
"na wieki" czasem konczy sie nagle i niespodziewanie

watek pasuje na forum intymne

ja jestem w polowie twojej opowiesci, tutaj takze to on jest toba, a ja nia, tylko cos mi sie widzi, ze w moim wypadku nie bedzie happy endu - zwyczajnie sie znudzilam, choc bylismy idealna para (on sie nadal oszukuje, chce o mnie walczyc, mowi, ze jestem kobeita jego zycia, ze to wszystko niesprawiedliwe)
niestety, milosci sie do niczego nie zmusi, to nie jest ludzka podlosc i chec czynienia innym krzywdy, to trudne uczucie - raz niszczace raz budujace

ciesze sie, ze sie wam uklada i historia idzie inaczej niz moja, ale uwazam, ze pewnych rzeczy nie ma co odgrzewac i ciagnac na sile, bo nagle budzimy sie po 40stce z poczuciem zmarnowanego zycia

jestem też zwolenniczka powiedzenia, ze jesli sie kogos kocha, czasem trzeba pozwolic mu odejsc