Praca magisterska - dyskusja

[santos]

Cze lachony ! ;-)

Ja plodze. Dzis spotkalam sie z promotorem i dostalam duzo pomocnych uwag. No i cala gorke ksiazek znowu. Ale idzie mi niezle, juz widze, ze ma to rece i nogi i trzyma sie qpy. Mam napisana 1/3 pracy. teraz czeka mnie zmudne wklepywanie tekstow i tlumaczen nie chce mi sie, bo to nudne - takie bezmozgie przepisywanie (tekstow, bo tlumaczyc musze sama)....

[AgusiaS]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Dziewczyny!Ja też studiuję na polonistyce Dziś zdaalm ostatni egzamin na studiach i jestem happy!!!

Gratulacje!! hehe ale sie dobrałyśmy z tą polonistyką
widzę, że też z Warszawy jesteś... jeszcze się okaże, że razem studiujemy też na UW jesteś?

Napisane przez Wroclovianka

To żem trafiła na wątek...
Dziewczyny Wy tu juz o rozdzialach a ja ledwo stan badań dopiero skleciłam, a gdzie reszta

spokojnie, ja tylko pozory stwarzam

tak btw wlaśnie się do Wrocka wybieram i pokoje przeglądam kurdee ale te apartamenty drogie

[justysia171]

Napisane przez fossa

Jakie kierunki studiujesz ?

Ja mam okolo 15 stron ( z pol rodzialu)
Najgorsze ze nikt nam jasno nie powiedzial o technicznych wymogach pracy tj cytaty, marginesy, bibliografii.

Ta moja praca bedzie rodzic sie w bolach

na privie chętnie, chciałabym pozostać choć trochę anonimowa

Napisane przez AgusiaS

To mamy trochę wspólnego ja od początku wiedziałam, że chcę pisać o kobietach. Tylko boję się trochę bo nie wiem czy to nie jest zbyt oklepany temat. Mój promotor ciągle nam powtarza że takie rozczarowania są normalne. Najpierw ogromny zapał i mnóstwo pomysłów w głowie a potem właśnie taka niespodzianka. Lepiej się z tym czuję jak wiem, że nie jestem sama.



a ile masz już napisane?



Mój TŻ za mną łazi i się śmieje, że o dziwkach piszę :p Czasem jak ktoś się mnie pyta o czym piszę to głupio mi się przyznać... czasem ludzie się gorszą


do dzisiaj śmiejemy się, że to ulubiona książka mojego brata bo jedyna jaką przeczytał i właśnie dlatego kojarzę

Mam około 20 stron i to będzie ok. 1/3 pracy (praca na uczelni technicznej. obliczenia,wnioski itd, bardzo bardzo mało teorii)

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Wroclovianka

To żem trafiła na wątek...
Dziewczyny Wy tu juz o rozdzialach a ja ledwo stan badań dopiero skleciłam, a gdzie reszta

spokojnie, ja jestem na mniej więcej tym samym etapie co Ty

jutro zamierzam coś pisać (dziś się zbieram w sobie )

Napisane przez AgusiaS

spokojnie, ja tylko pozory stwarzam

a propos stwarzania pozorów to wczoraj mieliśmy zaliczenie seminarium i profesor pytał nas o postępy w pisaniu wszyscy robili bardo mądre miny i udawali że nie wiadomo ile już mają, a dopiero co przed rozpoczęciem zajęć każdy mówił że nic lub prawie nic nie napisał
grunt to dobra mina

[Brook]

dziewczyny czy wam promotorzy pomagali wybrac temat- ulozyc czy sami dawaliscie?
ja mam problem z wymysleniem ale propozycje promotokri- 2 zaledwie -3 mi wogole nie pasuja
az wkoncu rzucila jeden i dala mi do zrozumienia ze cos musze wkoncu wybrac wiec sie zgodzilam ale dalej mi temat nie pasuje i mysle o zmianie promotora
poowiedzcie jak u was to bylo

[Lemirka]

Napisane przez AgusiaS

To mamy trochę wspólnego ja od początku wiedziałam, że chcę pisać o kobietach. Tylko boję się trochę bo nie wiem czy to nie jest zbyt oklepany temat. Mój promotor ciągle nam powtarza że takie rozczarowania są normalne. Najpierw ogromny zapał i mnóstwo pomysłów w głowie a potem właśnie taka niespodzianka. Lepiej się z tym czuję jak wiem, że nie jestem sama.

To prawda. Chociaż mój promotor się napalił bo:

a) nie ma aż tak dużo prac historycznych o kobietach - no cóż większość historyków to mężczyźni
b) jest to praca naukowa a nie odtwórcza bo pisana na podstawie wywiadów z owymi kobietkami

Podobają mi się te spotkania - gorzej z przelaniem na papier + ta otoczka wprowadzająca i rozdział o metodzie zbierania źródeł

Ale bądźmy dobrej myśli

[cashmere]

Napisane przez Brook

dziewczyny czy wam promotorzy pomagali wybrac temat- ulozyc czy sami dawaliscie?
ja mam problem z wymysleniem ale propozycje promotokri- 2 zaledwie -3 mi wogole nie pasuja
az wkoncu rzucila jeden i dala mi do zrozumienia ze cos musze wkoncu wybrac wiec sie zgodzilam ale dalej mi temat nie pasuje i mysle o zmianie promotora
poowiedzcie jak u was to bylo

U mnie propotor dał nam listę ok.30 tematów z których mogliśmy sobie coś wybrać. No i znacząca większość tak zrobiła. Ja wymyśliłam sobie zupełnie inny, bez problemu został zaakceptowany. Mój promo zwykł mówić że najlepszy temat to taki który sami sobie wymyślimy

[Brook]

no wlasnie i niby najpierw mialam sporo tematow ale kazdy zdostal znegowany bo badz zmieniony ze nie o to mi chodzilo
w dodatku jakies 2-3 tematy zapronowawane to malo i nie wiem co robic poprosic o liste tematow ja czy postarac sie zmienic promotora
?

[cashmere]

Jeśli promotora wybierałaś świadomie i jesteś z niego zadowolona to myślę nie warto go tak od razu zmieniać. Poproś może właśnie o jakąś obszerniejszą listę tematów, a najlepiej zastanów sie o czym chcesz pisać i poroś o pomoc przy ostatecznym sformułowaniu tematu. Promotor może narzucić Ci odgórnie temat, ale po co pisać o czymś co Cię kompletnie nie interesuje?

[Broniecka]

Napisane przez Brook

dziewczyny czy wam promotorzy pomagali wybrac temat- ulozyc czy sami dawaliscie?
ja mam problem z wymysleniem ale propozycje promotokri- 2 zaledwie -3 mi wogole nie pasuja
az wkoncu rzucila jeden i dala mi do zrozumienia ze cos musze wkoncu wybrac wiec sie zgodzilam ale dalej mi temat nie pasuje i mysle o zmianie promotora
poowiedzcie jak u was to bylo

U mnie jest tak, że albo ma się temat autorski, ale trzeba go wymyślić na początku czwartego roku [a przynajmniej dokładnie określić, o czym chcemy pisać, a promotor sam to ubiera w słowa] i znaleźć osobę, która zgodzi się być promotorem, albo wybiera się temat podany przez promotora w grudniu. Po podpisaniu 'cyrografu' o wyborze tematu i promotora trzeba mieć dobry powód, żeby cokolwiek zmieniać. U mnie w grupie są same tematy autorskie, więc jest naprawdę fajnie Każdy pisze, o czym lubi i aż miło się słucha niektórych prezentacji, bo niestety nie wszyscy mają dar do przemawiania i zainteresowania tematem

[Brook]

no własnie ale boje sie zeby nie pomyslala ze wybrzydzam
nie wybieralam jej swiadomie
ona jest nasza nowa wykladowczyna i mamy z nia zajecia noi nie wiedzac u kogo mam pisac
a ona wydawala sie sympatyczna i mozna bylo u niej pisac o czym sie chce jak to powiedzieli inni wybralam ja
tylko ona profesorka nie jest tylko tytul doktora ma i zrobili nam wyjatek
takze to jest taki wybor z braku pomyslu u kogo pisac

[Wroclovianka]

Napisane przez AgusiaS

spokojnie, ja tylko pozory stwarzam

tak btw wlaśnie się do Wrocka wybieram i pokoje przeglądam kurdee ale te apartamenty drogie

No niestety drozyzna straszna W ogóle nie myślą o portfelu studenta...Poprostu ich

Napisane przez Ewusia_marchew

spokojnie, ja jestem na mniej więcej tym samym etapie co Ty

jutro zamierzam coś pisać (dziś się zbieram w sobie )


a propos stwarzania pozorów to wczoraj mieliśmy zaliczenie seminarium i profesor pytał nas o postępy w pisaniu wszyscy robili bardo mądre miny i udawali że nie wiadomo ile już mają, a dopiero co przed rozpoczęciem zajęć każdy mówił że nic lub prawie nic nie napisał
grunt to dobra mina

U Nas seminarium od 3 lat to stwarzanie pozorów Ja sobie zbieranie się zostawiłam na luty

Napisane przez Brook

dziewczyny czy wam promotorzy pomagali wybrac temat- ulozyc czy sami dawaliscie?
ja mam problem z wymysleniem ale propozycje promotokri- 2 zaledwie -3 mi wogole nie pasuja
az wkoncu rzucila jeden i dala mi do zrozumienia ze cos musze wkoncu wybrac wiec sie zgodzilam ale dalej mi temat nie pasuje i mysle o zmianie promotora
poowiedzcie jak u was to bylo

U Nas było tak, że albo się podawało - ale mało kto to robił, bo raczej nikt nie wiedział o czym chciałby konkretnie pisać - albo promotorka poddawał. Tutaj opierała się troche na rozmowie z Nami, czym się interesujemy i o czym myślelismy pisać.

Napisane przez Brook

no własnie ale boje sie zeby nie pomyslala ze wybrzydzam
nie wybieralam jej swiadomie
ona jest nasza nowa wykladowczyna i mamy z nia zajecia noi nie wiedzac u kogo mam pisac
a ona wydawala sie sympatyczna i mozna bylo u niej pisac o czym sie chce jak to powiedzieli inni wybralam ja
tylko ona profesorka nie jest tylko tytul doktora ma i zrobili nam wyjatek
takze to jest taki wybor z braku pomyslu u kogo pisac

Nie sadze, żeby tak pomyślała. U Nas promotorka powiedział, ze to my bedziemy życ z tym tematem przez najbliższe lata, że będziemy się budzic z Nim i zasypiać, wiec lepiej dobrze wybrać i jak Nam nie bedzie pasował, nie zaciekawi Nas itp. to jezeli to jeszcze będzie możliwe zmienić. Więc wybrzydzaj póki możesz

[fossa]

Napisane przez Brook

no wlasnie i niby najpierw mialam sporo tematow ale kazdy zdostal znegowany bo badz zmieniony ze nie o to mi chodzilo
w dodatku jakies 2-3 tematy zapronowawane to malo i nie wiem co robic poprosic o liste tematow ja czy postarac sie zmienic promotora
?

Na ktorym jestes roku Brook ?
Poszukaj sobie na necie tematow, zastanow sie co cie interesuje, poszukaj ksiazek na ten temat albo chociaz spisow tresci i moze zainspiruje

Ja wymyslilam sobie sama temat, zreszta nikt nam nic nie dawal do wyboru...
Za kazdym razem podawalam inny . Ostatecznie zdecydowalam sie na temat o ktorym malo wiem bo na studiach o nim wzmianki nawet nie mialam.

[Brook]

oj w necie szukalam i to duzo i wiekszosc oklepane byly jestem na 4 roku

[cashmere]

Napisane przez fossa

Na ktorym jestes roku Brook ?
Poszukaj sobie na necie tematow, zastanow sie co cie interesuje, poszukaj ksiazek na ten temat albo chociaz spisow tresci i moze zainspiruje

Ja wymyslilam sobie sama temat, zreszta nikt nam nic nie dawal do wyboru...
Za kazdym razem podawalam inny . Ostatecznie zdecydowalam sie na temat o ktorym malo wiem bo na studiach o nim wzmianki nawet nie mialam.

To tak jak ja.

[Rybulka]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Dziewczyny!Ja też studiuję na polonistyce Dziś zdaalm ostatni egzamin na studiach i jestem happy!!!

Szczęściaro U nas zmieniła się siatka zajęć i na ostatnim semestrze mamy kilka zajęć i 1 egzamin...

Brook, u nas było tak, że promotorka przyniosła listę tematów. Jak komus cos spasowało, to wybierał to z listy. Reszta wymyśliła swoje tematy i musiała przekonać do nich promotorkę

[fossa]

Napisane przez justysia171

na privie chętnie, chciałabym pozostać choć trochę anonimowa

Pytam bo sama studiuje 2 kierunki i wiem ze to nie jest latwe.
I jeszcze prace mgr pisac ;/

Brook musi byc cos co cie interesuje ale masz jeszcze sporo czasu wiec cos wymyslisz

Napisane przez cashmere

To tak jak ja.

Ja w sumie nawet nie wiem jak wpadlam na pomysl mojego tematu. Wiekszosc ludzi z mojego roku nie ma pojecia o czym ja pisze a temat jest ogolnie na czasie i ogolnie znany.

[Melodia mgieł nocnych]

Wroclovianko, ja się zastanawiam intensywnie nad MOSTEM we Wrocku Kocham to miasto Mam nadzieję, że tam postudiuję chociaż roczek Warto?

Fossa to od "fossa" z Madagaskaru?

[cashmere]

Napisane przez fossa

Ja w sumie nawet nie wiem jak wpadlam na pomysl mojego tematu. Wiekszosc ludzi z mojego roku nie ma pojecia o czym ja pisze a temat jest ogolnie na czasie i ogolnie znany.

Uważam że najlepiej pisać o czymś 'innym' niż wszyscy.
Gdybym pisała na oklepany temat na który już powstało tysiące prac miałabym zdecydowanie mniejszą motywację do pracy i zerowe poczucie że pisanie mgr ma jakiś sens. Sprawdziłam że na mojej uczelni przez wszystkie lata jej istnienia powstała tylko jedna praca dyplomancka o podobnej tematyce którą ja poruszam.

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Wroclovianko, ja się zastanawiam intensywnie nad MOSTEM we Wrocku Kocham to miasto Mam nadzieję, że tam postudiuję chociaż roczek Warto?

Tak off topic też kocham Wrocław!

[KawaMarcepanowa]

U mojego promotora każdy musi sam sobie wybrać temat. Z tego co wiem u większości tak jest, tylko nieliczne grupy mają listyę, z której sobie wybierają. Rzeczywiście seminarium to jedna wielka ściema, nikt jeszcze nie wie na tym etapie (połowa 4 roku) o czym dokładnie chce pisać - w sensie podania już bibliografii itp. a jesteśmy pytani co tydzień o postępy przy wymyślaniu tematu i pokrewnych
Ja akurat piszę coś z tematyki UE, więc muszę szczególnie uważać, bardzo dynamiczna materia

[Broniecka]

Też sobie wybrałam oryginalny temat, o którym nikt nie napisał, bo po prostu wcześniej nie istniał Jedynym minusem jest to, że wszystkie materiały są po angielsku i muszę główkować, jak nazwać pewne rzeczy po polsku.

[justysia171]

Napisane przez Brook

dziewczyny czy wam promotorzy pomagali wybrac temat- ulozyc czy sami dawaliscie?
ja mam problem z wymysleniem ale propozycje promotokri- 2 zaledwie -3 mi wogole nie pasuja
az wkoncu rzucila jeden i dala mi do zrozumienia ze cos musze wkoncu wybrac wiec sie zgodzilam ale dalej mi temat nie pasuje i mysle o zmianie promotora
poowiedzcie jak u was to bylo

U mnie była jakś tam lista tematów ale można było samemu coś zaproponować. Część osób wybrało coś z tej listy a ja sobie wymyśliłam o czym chce pisać poszłąm do swojej przyszłej promotorki przedstawiłam jej pomysł i ona pomogła mi ładnie ułożyć temat
Od znajomych wiem , że róznie to bywa na różnych uczelniach/wydziałach z tymi tematami

Napisane przez fossa

Pytam bo sama studiuje 2 kierunki i wiem ze to nie jest latwe.
I jeszcze prace mgr pisac ;/

Brook musi byc cos co cie interesuje ale masz jeszcze sporo czasu wiec cos wymyslisz



Ja w sumie nawet nie wiem jak wpadlam na pomysl mojego tematu. Wiekszosc ludzi z mojego roku nie ma pojecia o czym ja pisze a temat jest ogolnie na czasie i ogolnie znany.

skrobnę ci priva
Gdzieś tu pewnie kiedyś pisałam, ale potem postanowiłam poczuć się swobodnie i trochę anonimowo w necie

[AgusiaS]

Napisane przez justysia171

Mam około 20 stron i to będzie ok. 1/3 pracy (praca na uczelni technicznej. obliczenia,wnioski itd, bardzo bardzo mało teorii)

jak ja Cię podziwiam! w życiu bym nie napisała takiej pracy, jestem raczej z tych co piszą i piszą i piszą i skończyć nie mogą
Powiedzieć, że mam 1/3.... moje marzenie

Napisane przez Ewusia_marchew

jutro zamierzam coś pisać (dziś się zbieram w sobie )

i jak dzisiaj pisanie idzie? ja powiem szczerze, że przez cały dzień napisałam 1 akapit

Napisane przez Ewusia_marchew

a propos stwarzania pozorów to wczoraj mieliśmy zaliczenie seminarium i profesor pytał nas o postępy w pisaniu wszyscy robili bardo mądre miny i udawali że nie wiadomo ile już mają, a dopiero co przed rozpoczęciem zajęć każdy mówił że nic lub prawie nic nie napisał
grunt to dobra mina

u mnie to samo - same mądre miny. tak przypomina mi się Madzialenka, która w tamtym roku miała napisaną pracę i tylko przed swoją grupą się nie przyznawała... ciekawe ile takich osób jest u mnie

Napisane przez Lemirka

To prawda. Chociaż mój promotor się napalił bo:

a) nie ma aż tak dużo prac historycznych o kobietach - no cóż większość historyków to mężczyźni
b) jest to praca naukowa a nie odtwórcza bo pisana na podstawie wywiadów z owymi kobietkami

bardzo podoba mi się Twój temat. Chyba najbardziej ze względu na te wywiady dlatego powodzenia!

Napisane przez cashmere

Tak off topic też kocham Wrocław!

Ja jeszcze nigdy nie byłam, ale juz czuję, że też się zakocham zamiast nart mam Wrocław w tym roku

[justysia171]

Napisane przez AgusiaS

jak ja Cię podziwiam! w życiu bym nie napisała takiej pracy, jestem raczej z tych co piszą i piszą i piszą i skończyć nie mogą
Powiedzieć, że mam 1/3.... moje marzenie


i jak dzisiaj pisanie idzie? ja powiem szczerze, że przez cały dzień napisałam 1 akapit



u mnie to samo - same mądre miny. tak przypomina mi się Madzialenka, która w tamtym roku miała napisaną pracę i tylko przed swoją grupą się nie przyznawała... ciekawe ile takich osób jest u mnie



bardzo podoba mi się Twój temat. Chyba najbardziej ze względu na te wywiady dlatego powodzenia!



Ja jeszcze nigdy nie byłam, ale juz czuję, że też się zakocham zamiast nart mam Wrocław w tym roku

A ja podziwiam tych humanistów
Ja nie cierpię pisać prac teoretycznych, wolę sobie coś policzyć i zastosować w życiu

[Wroclovianka]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Wroclovianko, ja się zastanawiam intensywnie nad MOSTEM we Wrocku Kocham to miasto Mam nadzieję, że tam postudiuję chociaż roczek Warto?

Warto

[fossa]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Fossa to od "fossa" z Madagaskaru?

Nie ogladalam tego filmu
Ale cos tam slyszalam o tym zwierzaku

Napisane przez cashmere

Uważam że najlepiej pisać o czymś 'innym' niż wszyscy.
Gdybym pisała na oklepany temat na który już powstało tysiące prac miałabym zdecydowanie mniejszą motywację do pracy i zerowe poczucie że pisanie mgr ma jakiś sens. Sprawdziłam że na mojej uczelni przez wszystkie lata jej istnienia powstała tylko jedna praca dyplomancka o podobnej tematyce którą ja poruszam.

Napisane przez Broniecka

Też sobie wybrałam oryginalny temat, o którym nikt nie napisał, bo po prostu wcześniej nie istniał Jedynym minusem jest to, że wszystkie materiały są po angielsku i muszę główkować, jak nazwać pewne rzeczy po polsku.

Ja pisze prace o temacie ktory napewno nie jest orginalny ale ciekawy napewno.
Mimo to moja uczelnia przez 5lat nie uswiadomila studentow o jego istnieniu i dlatego nikt nie wie o czym ja pisze. Tak ja nawet pisze w tej mojej pracy, temat bywa lekcewazony i niedoceniany.

Broniecka pociesze cie ; ja nie tylko musze czytac po ang ale tez pisac.

Napisane przez justysia171

skrobnę ci priva
Gdzieś tu pewnie kiedyś pisałam, ale potem postanowiłam poczuć się swobodnie i trochę anonimowo w necie

Rozumiem, tez czasami mam wrazenie latwo mnie "namierzyc"

Pora zaczac pisac .

[Ewusia_marchew]

Napisane przez AgusiaS

i jak dzisiaj pisanie idzie? ja powiem szczerze, że przez cały dzień napisałam 1 akapit

jeszcze się nie zabrałam i niewiele zrobię ostatecznie bo tymczasowo nie jestem u siebie, a siostra miała mi dziś przywieźć zgrane z mojego kompa materiały i mi nie przywiozła więc pozostaje wgłębianie się w literaturę

zupełnie Cię rozumie, ja jak ostatnio zasiadłam to 3 akapity urodziłam i wena mi się skończyła

Napisane przez AgusiaS

u mnie to samo - same mądre miny. tak przypomina mi się Madzialenka, która w tamtym roku miała napisaną pracę i tylko przed swoją grupą się nie przyznawała... ciekawe ile takich osób jest u mnie

też się nad tym zastanawiam wiem ze ze 2-3 osoby już faktycznie mają pierwszy rozdział oddany, moja jedna przyjaciółka też już kilka stron spłodziła... a reszta się albo nie przyznaje albo faktycznie nie ma nic

Napisane przez justysia171

A ja podziwiam tych humanistów
Ja nie cierpię pisać prac teoretycznych, wolę sobie coś policzyć i zastosować w życiu

to się możemy podziwiać nawzajem
jakbym ja miała jakieś wykresy i tabelki rysować to by mnie pogięło chyba

[Broniecka]

Napisane przez fossa

Ja pisze prace o temacie ktory napewno nie jest orginalny ale ciekawy napewno.
Mimo to moja uczelnia przez 5lat nie uswiadomila studentow o jego istnieniu i dlatego nikt nie wie o czym ja pisze. Tak ja nawet pisze w tej mojej pracy, temat bywa lekcewazony i niedoceniany.

Broniecka pociesze cie ; ja nie tylko musze czytac po ang ale tez pisac.

U mnie to jest po prostu kwestia tego, że opisuję język programowania, który powstał dopiero niedawno
Ja bym bardzo chciała pisać po angielsku, bo to by to mi zaoszczędziło tyle czasu na tłumaczenie.

[AgusiaS]

mam pytanie bo jakoś nie potrafię się zorganizować... a muszę sobie opracować jakiś system może ktoś podzieli się swoimi spostrzeżeniami Kolejność pracy do tej pory miałam taka: czytanie książek > zaznaczanie potrzebnych fragmentów > przemyślenia > pisanie.

Na początku, to było ok bo nie potrzebowałam aż tak dużo lektur jak teraz. Terminy na wypożyczenie w bibliotekach są dosyć krótkie i jest problem. Moja koleżanka żeby się nie pogubić skanuje tylko potrzebne strony a książki od razu oddaje. Myślicie, że to dobry pomysł? nie jestem jakoś do końca przekonana bo chyba to nie jest wygodne tak z komputera czytać.

i jeszcze mam pytanie. Myślicie, że lepiej jest najpierw czytać lekturę do wszystkich rozdziałów i dopiero pisać całość? ktoś mi tak powiedział, tylko wtedy to chyba zapomnę to co przeczytałam...

[santos]

Napisane przez AgusiaS

mam pytanie bo jakoś nie potrafię się zorganizować... a muszę sobie opracować jakiś system może ktoś podzieli się swoimi spostrzeżeniami Kolejność pracy do tej pory miałam taka: czytanie książek > zaznaczanie potrzebnych fragmentów > przemyślenia > pisanie.

Na początku, to było ok bo nie potrzebowałam aż tak dużo lektur jak teraz. Terminy na wypożyczenie w bibliotekach są dosyć krótkie i jest problem. Moja koleżanka żeby się nie pogubić skanuje tylko potrzebne strony a książki od razu oddaje. Myślicie, że to dobry pomysł? nie jestem jakoś do końca przekonana bo chyba to nie jest wygodne tak z komputera czytać.

Hej. Ja preferuje ksera wybranych fragmentow, z dwoch powodow. W domu juz mam z jakies 25 tomiszczy i zalegaja na i naokolo biurka. Boje sie, ze je czyms zaleje (herbatka moja nieodlaczna), a wiekszosc jest nie do odkupienia, i co gorsza, czesc nalezy prywatnie do mojego promotora. Takze tam ,gdzie sie da i bede uzywac jedynie paru stron to kseruje. Do tego na kserze mozna sobie bazgrolic dowoli, notowac ,zaznaczac. Natomiast tam, gdzie uzywam wiecej stron z ksiazki, kilku rozdzialow, czy kilku fragmentow to juz, niestety, trzymam cala ksiazke. Tylko, ze ja nie mam problemu z niedostepnoscia ksiazek, bo jestem sama na roku wiec nikt inny raczje tych ksiazek nie wypozycza.

Tez robiam tak, ze czytalam, wypisywalam sobie itd. Ale ja zrobilam tak, ze najpierw przeczytalam (prawie)wszystko (90%) do pracy, a potem zabralam sie szybko za pisanie, zrobilam plan pracy itd. Moim zdaniem, najlepiej zabrac sie za pisanie jak najszybciej, bo w praniu wychodzi duzo nowych rzeczy, zaraz sie okaze ze to czy tamto musisz doczytac.

Napisane przez AgusiaS

i jeszcze mam pytanie. Myślicie, że lepiej jest najpierw czytać lekturę do wszystkich rozdziałów i dopiero pisać całość? ktoś mi tak powiedział, tylko wtedy to chyba zapomnę to co przeczytałam...

Ja bym zrobila tak, ze przeczytac wszystko pobieznie, tak, zeby miec pojecie o co chodzi, potem zabrac sie do pisaniai juz w trakcie doczytywac czy wracac do poszczegolnych lektur.