Ostatnio testowałam cz.II

[Małgosia791]

Napisane przez homyk

Małgosiu, zerknij na załączone zdjęcie Może pomoże Ci podjąć decyzję

o tak, na pewno mi pomoże No nie, dookoła sami kusicieleBoski zbiorek

[homyk]

Napisane przez Małgosia791

o tak, na pewno mi pomoże No nie, dookoła sami kusicieleBoski zbiorek

Fakt, efektownie wyglada cała rodzinka ale jedyne co zostało mi z niej zostało, to właśnie to zdjęcie Niemniej jednak do kuszenia się nadaje

[liv87]

Na prawym nadgarstku testowe Mexx Pure Life, a na lewym Mexx woman. Obydwa idealne na wiosnę i lato. Lądują więc na wishliście

[Camila1983]

Właśnie testuję nadgarstkowo :

Kenzo Amour Indian Holi- ciekawy, nawet bardzo, intrygujący, ale nie dla mnie, dam mu jeszcze szansę, ale na liście marzeń raczej nie wyląduje, wolę tradycyjne Amour

Britney Spears In Control- ciekawe zapachy tej Britnejce wychodzą, nie powiem, ten zapach też ma cos w sobie, jutro użuję globalnie i zobaczymy, może coś z tego będzie

Nina Ricci Almond D'Amandier- tyle sobie obiecywałam po tym zapachu a tu ....nic. Mydło, i to nie tak pachnące zebym chciała go używac. I gdzie te migdały? A juz byałam gotowa strzelac w ciemno flakon, jakie szczęście ze udało mi się próbkę dorwac

[201604211131]

Euphoria Calvin Klein i Obsession Calvin Klein.
Pierwsze z nich, to miła mieszanka owocowa (słodkich miłych owoców - poziomki, maliny i truskawki) z kadzidłem, które pokochałam dzięki Sabbath ()
Druga to dużo kadziła, z zabójczą dawką ukochanej wanilii i ambry oraz jaśminu. Początkowe zielone nuty mnie zraziły ale potem kadzidło się pokazało, i się zakochałam w obu na raz - dwa duże +...
Na liście marzeń są oba.

[taka taka]

po pierwsze:
-gorzka pomaracza, gragefruit, bergamotka, limonka w nutach gowy, w sercu gruszka i goryczka, a w bazie piżmo i sandał
po drugie:
- te recenzje w KWC -... haust świeego powietrza ...

no i mam miniaturkę (buteleczka cudowna, rozczulające maleństwo, jak tam upchnięto 7,5ml, bo tak głosi napis na pudełeczku
tak się cieszyłam ... do czasu
wąchana z koreczka (mimo niechęci do zdrobnień nie mogę napisać korek i butelka, bo to na prawdę koreczek i buteleczka) zachwyca krystaliczną przejrzystością, przypadkiem dotknęłam koreczek ręką i jakaś mikra ilość płynu została mi na dłoni ... chodziłam i wąchałam wszystko wokół, z nadzieją odkrycia co to tak śmierdzi męską Perfumą, nie znalazłam niczego, co mogłabym o tę straszliwą woń oskarżyć ... okazało się, że to ja, a raczej kropelka mojej nowej zdobyczy (fuj, fuj, fuj !)
spróbuję jeszcze na córce i na mężu, na sobie się nie odważę
trwałość, jak to na Fuja przystało jest powalająca, minikropla pachnie od czteech godzin, mimo mycia rąk

edit
z tego wszystkiego zapomniałam napisać co mnie tak zawiodło
otóż testowałam (jeśli to można tak nazwać ) Aqua Allegoria Gentiana

[Daffodilka]

AA Gentiana?

Edit: Tak myślałam Ta goryczka...

[Córka D'artagnana]

Tako, czy Ty jakiegoś Guerlain'a przypadkiem nie testowałaś?



edit. juz doczytałam
czaiłam się swego czasu na Gentianę.

[KomEwa]

Napisane przez homyk

Małgosiu, zerknij na załączone zdjęcie Może pomoże Ci podjąć decyzję

Och, śliczności...........

[taka taka]

Napisane przez Daffodilka

AA Gentiana?

Edit: Tak myślałam Ta goryczka...

Napisane przez Córka D'artagnana

Tako, czy Ty jakiegoś Guerlain'a przypadkiem nie testowałaś?



edit. juz doczytałam
czaiłam się swego czasu na Gentianę.

Daffodilko, Córko gapa ze mnie, ale okazuje się, że zupełnie niepotrzebnie edytowałam, Kraków rządzi

[madziczka]

Brown Sugar & Fig, Bath & Body Works. Ładne, miłe. Nie przepadam za figą w perfumach, wręcz podchodzę do niej jak pies do jeża A tu - proszę - ładnie, miło, słodko, kremowo-kokosowo, odrobinę gorzko a w to ładnie wmieszana figa Pyszny zapach Niezyt trwały - 3 h i ledwo jakaś tam smużka się utrzymuje.

[joasiak1]

Napisane przez taka taka

Daffodilko, Córko gapa ze mnie, ale okazuje się, że zupełnie niepotrzebnie edytowałam, Kraków rządzi

Ja też zgadłam, zanim doczytałam do końca

No nie wiem, czy nie wolałabym męskiego perfuma - na mnie Gentiana pachniała landrynką
W sumie też Fuj

[taka taka]

Napisane przez joasiak1

Ja też zgadłam, zanim doczytałam do końca

...Panie wygrały bon, a Pani fiat...

Napisane przez joasiak1

No nie wiem, czy nie wolałabym męskiego perfuma - na mnie Gentiana pachniała landrynką
W sumie też Fuj

Szczęściara, ja wolałabym landrynkę

[rachela]

Dzisiejsze testy podczas perfumeryjnego obchodu ZT z Cheer



Sensacja dnia - zostałam brutalnie uświadomiona, że pojawiły się trzy nowe zapachy Lagerfelda ;]
A i owszem. Seria Kapsule: Woody, Light i Florential. Light podarowałam sobie na wstępie, z korka walił cytrusami zupełnie jak biały Schlesser [którego - żeby nie było, kiedyś namiętnie używałam], Woody jakoś mnie znudził; więc drogą eliminacji na sobie postanowiłam przetestować Floriental - i o ile początek mnie zachwycił [cierpki, herbaciano-różany, bardzo właściwie podobny do Madness], to po ok. godzinie spudrzył się i zepsuł.

I naprawdę, ogólnie biorąc byłoby całkiem nieźle, gdyby nie niusy, jakimi uraczył mnie internet. Otóż, wg Lumiere grupą docelową są mężczyźni w wieku 20-55 lat, zorientowani na modę, czytający o niej oraz o 'celebrities', kupujący w Zarze oraz H&M, chodzący do modnych klubów...

Spadłam z krzesła z donośnym kwikiem

---

Jadąc do ZT, namiętnie dyskutowałyśmy o nowym zapachu Serge Lutens - Feminite du Bois. Coś mi się nie zgadzało, żeby istniały dwa zapachy o tej samej nazwie, poza tym pamiętałam że SL należy do Shiseido.
I owszem. Flaszka FdB wśród Lutensów stoi, droższa o 100zł od tradycyjnego FdB Shiseido. Ponoć pan Lutens zatęsknił za swoją starą kompozycją i zapach wrócił pod jego skrzydła...

Jeśli powtarzam coś, co jest jasne i oczywiste, to darujcie - jestem wizażowo zupełnie nie na bieżąco, perfumowo jak się dzisiaj przekonałam, również.

---

Kolejnym testem była Kashmina Touch MM, która jak doczytałam przypomina Wam Molekuły. I rzeczywiście, coś w tym jest. Na początku cytrusowy, potem zdecydowanie łagodnieje i robi się przezroczysto-drewienkowy. Baza słodsza niż w Molekułach, ale podobieństwo naprawdę wyczuwalne.
Chyba częściej będę obok tego flakonu przechodzić ;]

---

Na koniec dobiłam się psikiem 1 Million Paco Rabanne - zapach ciekawy, ale jest w nim nuta która wyjątkowo mnie drażni. Przedobrzyli, coś wyjątkowo pawiowego i świdrującego nos pieprzy całą kompozycję.

[Reijel]

Escada Ocean Lounge - jak babcię kocham, toż to miks różnych soków Tymbarka Potem zmienia się w typowego ozonowego świeżucha.

[rachell111]

I naprawdę, ogólnie biorąc byłoby całkiem nieźle, gdyby nie niusy, jakimi uraczył mnie internet. Otóż, wg Lumiere grupą docelową są mężczyźni w wieku 20-55 lat, zorientowani na modę, czytający o niej oraz o 'celebrities', kupujący w Zarze oraz H&M, chodzący do modnych klubów...

Spadłam z krzesła z donośnym kwikiem

---


No ciekawa grupa docelowa jakaś większość społeczeństwa znaczny procent,
no ale nei mogli napisać że wszyscy mężczyźni ehhh

reszta - no comment sam kwik tak jak mówisz

[taka taka]

Napisane przez rachela

Kolejnym testem była Kashmina Touch MM, która jak doczytałam przypomina Wam Molekuły. I rzeczywiście, coś w tym jest. Na początku cytrusowy, potem zdecydowanie łagodnieje i robi się przezroczysto-drewienkowy. Baza słodsza niż w Molekułach, ale podobieństwo naprawdę wyczuwalne.
Chyba częściej będę obok tego flakonu przechodzić ;]

Rachelo, piszesz o tych cytrusach na początku, ja ich nie czuję, ale rozumiem teraz dlaczego Dziewczyny kojarzą Kashminę z Ekscentrykiem, ja od początku czuję drewienka prosto z Molekuł, rzeczywiscie tak jak piszesz baza jest słodsza i dużo mniej przestrzenna

[tymena]

Taka, ja też nie czuję cytrusów Raczej świeże nuty ozonowe w pierszej fazie. Właśnie dzierżę w łapkach własną flaszeczkę i trochę się podłamałam, bo wypsikałam się dość obficie w aucie, na parkingu przed sklepem i nic nie czułam. Dopiero teraz w domu się rozwijają. Chyba potrzebują ciepła.

[taka taka]

a ja testuję dziś z własnej odlewki, kupionej zupełnie przypadkiem na wspólnych zakupach - Tobacco Vanille Toma Forda

pierwszy człon nazwy - Tabacco jest cudownie uchwycony w zapachu, jestem zachwycona, tytoń jest taki jak lubię najbardziej , czasem zdarza mi się na ulicy isc za smugą zapachu palonej fajki, zbliżając nos do nadgarstka czuję się jakbym sledzila palacego fajke mezczyznę (albo kobietę, samej zdarzało mi się fajkę palić-młoda i głupia byłam )

jestem też zachwycona tym, że drugi człon nazwy - Vanille nie jest uchwycony w zapachu prawie wcale, na mojej skórze wanilia nie wybrzmiewa wcale, ale to wcale
ja czuję świetny, ciemny, lekko gryzący, rozgrzany miód z całymi plastrami pszczelego wosku i podoba mi się to ogromnie , co mnie dziwi, bo miód w perfumach do tej pory mnie nie zachwycał
ten wosk przywodzi mi odrobinę na myśl nuty obecne w Palisandrze cdg i jeszcze coś, ale nie mogę tego uchwycić

zapach jest chwilami lekko apteczny, przypomina zapach pastylek propolisowych, syropu na kaszel
chwilami wyczuwam zapach tłustego miodowego ciasta z orzeszkami pistacjowymi
wosk i tyton z fajki przełamuje tę jadalność

czy w ogóle ktos czuje tu wanilię ?





Tymeno, gratuluję nowej flaszki

[liv87]

Na nadgarstkach mam: Masaki Matshusima(nie wiem czy dobrze napisałam) Mat(taki średni, nie zachwycił mnie niczym), Le Monde c'est beau Kenzo (też mnie nie zachwycił), Darling Kylie Minogue (taki trochę pudrowy, nie wyróżnia się niczym), Kate Moss Kate(róża, ale nie ta, którą kocham). Tak więc po dzisiejszych testach nic nie laduje na wishliście, a zresztą nawet lepiej nie będę tyle pieniędzy wyrzucać :P

[joasiak1]

Napisane przez tymena

Taka, ja też nie czuję cytrusów Raczej świeże nuty ozonowe w pierszej fazie. Właśnie dzierżę w łapkach własną flaszeczkę i trochę się podłamałam, bo wypsikałam się dość obficie w aucie, na parkingu przed sklepem i nic nie czułam. Dopiero teraz w domu się rozwijają. Chyba potrzebują ciepła.

Tymeno, zauważyłam, że ten zapach ma tak, że czuć go chwilę po aplikacji, potem całkiem znika jakby nic na skórze nie było, a dopiero potem znowu zaczyna pachnieć

[kropka75]

Napisane przez tymena

Taka, ja też nie czuję cytrusów Raczej świeże nuty ozonowe w pierszej fazie. Właśnie dzierżę w łapkach własną flaszeczkę i trochę się podłamałam, bo wypsikałam się dość obficie w aucie, na parkingu przed sklepem i nic nie czułam. Dopiero teraz w domu się rozwijają. Chyba potrzebują ciepła.

Naprawdę? Muszę powąchać jeszcze raz. Ja tam ozonowych nut nie czułam, ani na początku ani wcale.
Ale zgadzam się, Kashmina nie wali po nosie, jest raczej przytulna taka, trzyma się ciała. Na mnie też znikała, w końcu zapomniałam, że ją mam.

Ale w sobotę zrobię większy test.

[Polly_]

patchouli patch- L'Artisan:

matko boska! ja nie wiem co to jest
moja nowa trauma
zapach najpierw do złudzenia przypomina mi syropek kojący nerwy- neospasmina.
I ta faza jest dla mnie całkiem znosna ale potem zapach ewoluuje w stronę psiej lub nawet ludzkiej kupy+ zapach stęchlizny- normalnie jakby jakiś żul nas... w blokowej piwnicy
MASSSSAKRA
w dodatku to trałe jest i odporne na szorowanie jak dobra emalia

[kropka75]

Napisane przez Polly_

patchouli patch- L'Artisan:

matko boska! ja nie wiem co to jest
moja nowa trauma
zapach najpierw do złudzenia przypomina mi syropek kojący nerwy- neospasmina.
I ta faza jest dla mnie całkiem znosna ale potem zapach ewoluuje w stronę psiej lub nawet ludzkiej kupy+ zapach stęchlizny- normalnie jakby jakoś żul nas... w blokowej piwnicy
MASSSSAKRA
w dodatku to trałe jest i odporne na szorowanie jak dobra emalia

Od razu mnie zaciekawiłaś.

[porzeczki]

A ja sobie wczoraj testowałamTruth CK(btw., fajna promocja jest w Super Pharm) i Etrę Etro, któe znalazłam przypadkowo w Douglasie (Heh, niszowe zapachy powoli przestają być niszowe).

No więc Truth jest dla mnie nieprzyjemne. Zimne, nieprzystępne, chemiczne. Zupełnie nie wiem, co ja w nim widziałam dawno temu, gdy w czasach licealnej bidy z desperacji zakupiłam jego podróbę Refan. Bliźniaczo podobną, swoją drogą.

Etra za to mnie urzekła, co mnie dziwi, bo zwykle hity KWC mnie rozczarowują przy bliższym poznaniu.
Flakon cudny a zawartość bardzo kobieca, nieprzesłodzona i wyrafinowana. wyraźnie czuję cedr. Chętnie skuszę się na jakąś większą próbkę.

coś czuję, że mam ochotę poznać siostry i braci Etry. A to oznacza, że widmo bankructwa i śmierci głodowej niebezpiecznie materializuje się na horyzoncie

[201604211131]

Testy nadgarstkowe w perfumerii cd:
Słoń Kenzo - przyjemne przyprawy, mandarynka... miau wanilia + ambra - miau po raz drugi, bardzo duży, delikatniejszy, ale tak samo przyjemny co Gucio +
Prada, Prada - niestety test na minus - łagodne za łagodnie, gdzieś czuję wanilię, ale jest uwięziona pod posłaniem z kwiatów...

[Polly_]

Napisane przez wirlandia

Testy nadgarstkowe w perfumerii cd:
Słoń Kenzo - przyjemne przyprawy, mandarynka... miau wanilia + ambra - miau po raz drugi, bardzo duży, delikatniejszy, ale tak samo przyjemny co Gucio +
Prada, Prada - niestety test na minus - łagodne za łagodnie, gdzieś czuję wanilię, ale jest uwięziona pod posłaniem z kwiatów...

kwiatów?
no vanilia w Pradzie nie jest ekspansywna raczej dobrze wynieszana z tym bobem i sandałem

[agnyska81]

Napisane przez Polly_

patchouli patch- L'Artisan:

matko boska! ja nie wiem co to jest
moja nowa trauma
zapach najpierw do złudzenia przypomina mi syropek kojący nerwy- neospasmina.
I ta faza jest dla mnie całkiem znosna ale potem zapach ewoluuje w stronę psiej lub nawet ludzkiej kupy+ zapach stęchlizny- normalnie jakby jakoś żul nas... w blokowej piwnicy
MASSSSAKRA
w dodatku to trałe jest i odporne na szorowanie jak dobra emalia

Polly, ale Cię paczula załatwiła Na mnie ten zapach jest pyszny, aż czekoladowy

[Polly_]

Napisane przez agnyska81

Polly, ale Cię paczula załatwiła Na mnie ten zapach jest pyszny, aż czekoladowy

jasssne...czekoladowy i moze, ale z koloru

a duzo ziół z cukrem na początku wyczuwasz??? Bo ja znowu szpieguję, że może trefna ta moja próbka?

[Katty_p13]

Ja dziś testowałam Fragile EDT. Początek pyszny, gruszkowy, naturalnie wyobrażający dorodną, soczystą i słoneczną wielką gruchę ... potem się robi przestrzennie aż do migreny - dobrze, że trwałość nie jest powalająca bo bym musiała się nałykać sporo Ibupromu