Prosze doradzcie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Pokaż wyniki sondy: Czy moglabys zdradzic?
TAK 12 25,00%
NIE 35 72,92%
JEDEN RAZ 1 2,08%
Głosujący: 48. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-01-30, 23:08   #1
imgitiveu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 38

Prosze doradzcie


Witam Was,
Wiem ten tytul wyglada jak wolanie o pomoc 15-latki, ktora sie zakochala.Niezupelnie tak jest choc tez jest to dziwne-nawet z mojego punktu widzenia.Z tym,ze moja sytuacja naprawde nie daje mi spokoju.Moze ja przedstawie.
Od 5 lat jestem z moim chlopakiem.Tworzymy(moze tworzylismy) udana pare.Moze dlatego, ze poznalismy sie dosc wczesnie- ja mialam 14 lat, on 16.Wkoncu nieco dojrzelismy do pewnych decyzji,ktore byly uzaleznione od naszego zwiazku(np.studia itd.).Ciagle przewijaly sie plany o wspolnym zyciu,slubie,rodzinie.Chc ielismy wziac slub za 2 lata,czyli w sumie niedlugo.Ale gdy on poszedl do wojska, teraz juz tam pracuje na stale, odwiedzalam go przed przysiega.I wlasnie wtedy poznalam tam pana sierzanta.Dobrze sie nam rozmawialo, odprowadzal mnie kilka razy-akurat zawsze brakowalo lacznika;/.W sumie widzialam ,ze on jest mna zainteresowany, odprowadzal tez innych odwiedzajacych ,ale z nimi nie rozmawial.Gdy pojawil sie lacznik i powiedzial ,ze moze mnie odprowadzic on wyszedl i po chwili sie okazalo, ze sam chcial mnie odprowadzic.Wiem juz bez sensu pisze ale pisze jak leci.Poprostu droga z jednostki do dyzurki trwa ok.5min my wracalismy 30min.Rozmawialismy jeszcze przy dyzurce.tak bylo 3 razy.Spotkalismy sie tez na przysiedze.Stal przy namiotach wojskowych wiec podeszlam sama porozmawiac.I wtedy weszlismy do namiotu i usiedlismy przy stoliku.On mnie wzial za reke i powiedzial,ze bardzo zaluje ,ze jestem zajeta, przeprosil-nie wiedzialam o co chodzi- i pocalowal.Zszkowona wyszlam z namiotu, tylko dlatego,ze musialam. On jest ode mnie o 10 lat starszy.Ja caly czas mysle o tej chwili w namiocie.Poprostu moj chlopak zszedl na drugi plan, zakochalam sie.Nasz zwiazek sie sypie,poniewaz ja tak naprawde nigdy nie mialam innegp chlopaka wiec nie mialam tez porownania.Minelo juz tyle czasu nasz zwiazek dalej wisi na wlosu, o slubie juz zadnej mowy, a w glowie caly czas sierzant.Nie ma chwili bym o nim nie myslala.To jest silniejsze ode mnie.Co byscie zrobily na moim miejscu- probowaly odbudowac zwiazek? Czy moze oddaly sie uczuciu do tej drugiej osoby?Szczerze to juz myslalam nawet ,zeby potajemnie spotykac sie z sierzantem-tak wiem to zdrada ,ale to silniejsze ode mnie.Prosze doradzcie, bardzo mi zalezy na waszej opinii.Moze to sprowadzi mnie na ziemie
imgitiveu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-30, 23:23   #2
_Emi_
Zakorzenienie
 
Avatar _Emi_
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Łódź.
Wiadomości: 4 115
Dot.: Prosze doradzcie

Nie wiemy co dzieje się w Twoim sercu i sama musisz zdecydowac. Tylko nie graj na dwa fronty.
_Emi_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-30, 23:29   #3
Hija
Raczkowanie
 
Avatar Hija
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 344
Dot.: Prosze doradzcie

W sumie sonda mało pasuje do wątku.
Ja myślę, ze właśnie jesteś z nim od dziecka tak na prawdę i normalne, że Twoje oczekiwania z czasem się zmieniają, tak samo jak ludzie. Ja bym zerwała z chłopakiem i próbowała z sierżantem.
Hija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-30, 23:38   #4
imgitiveu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 38
Dot.: Prosze doradzcie

Boze dziewczyno ,ale mnie podkusilas, szkoda mi tylko 4 lat,ale lepiej 4 lata niz 40.A co do sierzanta - zaprosil mnie do kawiarni jutro- chce porozmawiac, bo wyjezdza do afganistanu bodajze a miesiac. Dlugo sie zastanawialam czy isc- i chyba pojde
imgitiveu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 00:04   #5
rimlora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 341
Dot.: Prosze doradzcie

Cytat:
Napisane przez imgitiveu Pokaż wiadomość
Witam Was,
Wiem ten tytul wyglada jak wolanie o pomoc 15-latki, ktora sie zakochala.Niezupelnie tak jest choc tez jest to dziwne-nawet z mojego punktu widzenia.Z tym,ze moja sytuacja naprawde nie daje mi spokoju.Moze ja przedstawie.
Od 5 lat jestem z moim chlopakiem.Tworzymy(moze tworzylismy) udana pare.Moze dlatego, ze poznalismy sie dosc wczesnie- ja mialam 14 lat, on 16.Wkoncu nieco dojrzelismy do pewnych decyzji,ktore byly uzaleznione od naszego zwiazku(np.studia itd.).Ciagle przewijaly sie plany o wspolnym zyciu,slubie,rodzinie.Chc ielismy wziac slub za 2 lata,czyli w sumie niedlugo.Ale gdy on poszedl do wojska, teraz juz tam pracuje na stale, odwiedzalam go przed przysiega.I wlasnie wtedy poznalam tam pana sierzanta.Dobrze sie nam rozmawialo, odprowadzal mnie kilka razy-akurat zawsze brakowalo lacznika;/.W sumie widzialam ,ze on jest mna zainteresowany, odprowadzal tez innych odwiedzajacych ,ale z nimi nie rozmawial.Gdy pojawil sie lacznik i powiedzial ,ze moze mnie odprowadzic on wyszedl i po chwili sie okazalo, ze sam chcial mnie odprowadzic.Wiem juz bez sensu pisze ale pisze jak leci.Poprostu droga z jednostki do dyzurki trwa ok.5min my wracalismy 30min.Rozmawialismy jeszcze przy dyzurce.tak bylo 3 razy.Spotkalismy sie tez na przysiedze.Stal przy namiotach wojskowych wiec podeszlam sama porozmawiac.I wtedy weszlismy do namiotu i usiedlismy przy stoliku.On mnie wzial za reke i powiedzial,ze bardzo zaluje ,ze jestem zajeta, przeprosil-nie wiedzialam o co chodzi- i pocalowal.Zszkowona wyszlam z namiotu, tylko dlatego,ze musialam. On jest ode mnie o 10 lat starszy.Ja caly czas mysle o tej chwili w namiocie.Poprostu moj chlopak zszedl na drugi plan, zakochalam sie.Nasz zwiazek sie sypie,poniewaz ja tak naprawde nigdy nie mialam innegp chlopaka wiec nie mialam tez porownania.Minelo juz tyle czasu nasz zwiazek dalej wisi na wlosu, o slubie juz zadnej mowy, a w glowie caly czas sierzant.Nie ma chwili bym o nim nie myslala.To jest silniejsze ode mnie.Co byscie zrobily na moim miejscu- probowaly odbudowac zwiazek? Czy moze oddaly sie uczuciu do tej drugiej osoby?Szczerze to juz myslalam nawet ,zeby potajemnie spotykac sie z sierzantem-tak wiem to zdrada ,ale to silniejsze ode mnie.Prosze doradzcie, bardzo mi zalezy na waszej opinii.Moze to sprowadzi mnie na ziemie
Najlepiej bedzie jak zrezygnuesz z TZ-ta bo szkoda chlopaka. Po co ma byc w zwiazku z kims ,kto nie jest w pozadku do niego.A jezeli chodzi o sierzanta to hmm no cuz- nawinela sie mloda , fajna dziewczna w miejscu gdzie przewazaja mezczyzni, na pewno nie jeden zwrocil tam na Ciebie uwage, a ze sierzant nie wstydliwy , ladnie zagadal , zobaczyl maslane oczka to kozysta z sytuacji.Napierw pol godzinne odprowadzania, potem buziak w namiocie , jutro kawiarnia....A Twoj chlopak zyje w nieswiadomosci, fakt faktrem poznaliscie sie jako dzieciaki , wiec jest tam zapewne nutka przywiazania, wiec dla tych 5 lat badz chociaz szczera z TZ.Dojzali faceci czesto imponuja. Moge sie mylic. Miomo wszytko zycze powodzenia
rimlora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 00:10   #6
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Prosze doradzcie

Cytat:
Napisane przez imgitiveu Pokaż wiadomość
Witam Was,
Wiem ten tytul wyglada jak wolanie o pomoc 15-latki, ktora sie zakochala.Niezupelnie tak jest choc tez jest to dziwne-nawet z mojego punktu widzenia.Z tym,ze moja sytuacja naprawde nie daje mi spokoju.Moze ja przedstawie.
Od 5 lat jestem z moim chlopakiem.Tworzymy(moze tworzylismy) udana pare.Moze dlatego, ze poznalismy sie dosc wczesnie- ja mialam 14 lat, on 16.Wkoncu nieco dojrzelismy do pewnych decyzji,ktore byly uzaleznione od naszego zwiazku(np.studia itd.).Ciagle przewijaly sie plany o wspolnym zyciu,slubie,rodzinie.Chc ielismy wziac slub za 2 lata,czyli w sumie niedlugo.Ale gdy on poszedl do wojska, teraz juz tam pracuje na stale, odwiedzalam go przed przysiega.I wlasnie wtedy poznalam tam pana sierzanta.Dobrze sie nam rozmawialo, odprowadzal mnie kilka razy-akurat zawsze brakowalo lacznika;/.W sumie widzialam ,ze on jest mna zainteresowany, odprowadzal tez innych odwiedzajacych ,ale z nimi nie rozmawial.Gdy pojawil sie lacznik i powiedzial ,ze moze mnie odprowadzic on wyszedl i po chwili sie okazalo, ze sam chcial mnie odprowadzic.Wiem juz bez sensu pisze ale pisze jak leci.Poprostu droga z jednostki do dyzurki trwa ok.5min my wracalismy 30min.Rozmawialismy jeszcze przy dyzurce.tak bylo 3 razy.Spotkalismy sie tez na przysiedze.Stal przy namiotach wojskowych wiec podeszlam sama porozmawiac.I wtedy weszlismy do namiotu i usiedlismy przy stoliku.On mnie wzial za reke i powiedzial,ze bardzo zaluje ,ze jestem zajeta, przeprosil-nie wiedzialam o co chodzi- i pocalowal.Zszkowona wyszlam z namiotu, tylko dlatego,ze musialam. On jest ode mnie o 10 lat starszy.Ja caly czas mysle o tej chwili w namiocie.Poprostu moj chlopak zszedl na drugi plan, zakochalam sie.Nasz zwiazek sie sypie,poniewaz ja tak naprawde nigdy nie mialam innegp chlopaka wiec nie mialam tez porownania.Minelo juz tyle czasu nasz zwiazek dalej wisi na wlosu, o slubie juz zadnej mowy, a w glowie caly czas sierzant.Nie ma chwili bym o nim nie myslala.To jest silniejsze ode mnie.Co byscie zrobily na moim miejscu- probowaly odbudowac zwiazek? Czy moze oddaly sie uczuciu do tej drugiej osoby?Szczerze to juz myslalam nawet ,zeby potajemnie spotykac sie z sierzantem-tak wiem to zdrada ,ale to silniejsze ode mnie.Prosze doradzcie, bardzo mi zalezy na waszej opinii.Moze to sprowadzi mnie na ziemie
Teraz widzisz, czemu społeczeństwo potępia decyzje młodych ludzi o ślubie. Tu nie chodzi o porównanie, tylko dojrzałość i odpowiedzialność, których Ty nie posiadasz, bo jak inaczej można mówić o przypadku, gdy będąc w stałym związku zakochujesz się w kimś, kogo widziałaś parę razy w życiu? W tej chwili szkoda mi Twojego chłopaka, jak i każdego człowieka, którego druga połówka oszukuje.

Rozumiem, że teraz czeka Cię ciężka przeprawa i bitwa z własnymi myślami, przykro mi z tego powodu. Weź jednak pod uwagę uczucia. Nikt nie chce być z osobą, która go nie kocha.

Zastanawia mnie, czy pan sierżant ma żonę. A może na prośbę Twojego chłopaka wystawia Cię na próbę? :/
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 00:31   #7
paulakrk
BAN stały
 
Avatar paulakrk
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 494
GG do paulakrk
Dot.: Prosze doradzcie

Cytat:
Napisane przez imgitiveu Pokaż wiadomość
a w glowie caly czas sierzant.


Cytat:
Napisane przez rimlora Pokaż wiadomość
A Twoj chlopak zyje w nieswiadomosci,
Chłopak dowie się o tym, że jest rogaczem dużo szybciej niż myślicie.
paulakrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 07:11   #8
Antilia
Uzależnienie
 
Avatar Antilia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 448
Dot.: Prosze doradzcie

Sierzant to pewnie ma zone i dzieci i korzysta z młodej, chętnej i naiwnej...
__________________

Ćwiczę z Ewką, bo nic się samo nie wydarzy!
Skalpel: 48 + 17
Skalpel II: 3

Bridezilla
Antilia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 07:26   #9
Misiata
Raczkowanie
 
Avatar Misiata
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje małe niebo ;)
Wiadomości: 414
Dot.: Prosze doradzcie

już się zakochałaś? Ja bym tak szybko nie nazwała tego miłością a zauroczeniem. a co z miłością do twojego TŻ? Sierżant trochę Ci posłodził może po tych wszytkich latach poprostu brakuj Ci zainteresowania od innych facetów. Zastanów się co dla Ciebie jest ważniejsze i co serce i rozum Ci podpowiadają tylko nie pod wpływem impulsu...
Misiata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 08:22   #10
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Prosze doradzcie

PO 3 rozmowach sie zakochałas? Nie za szybko? To swiadczy o mlodym wieku, niedojrzałosci i romantycznym postrzeganiu milosci. Nie wiadomo, co ten sierzant ma w głowie. Nie wiadomo ile kobiet tak zaczepia, skoro to dla niego zaden problem. Sama nie wiem, co doradzic. Rob, co rozum dyktuje.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 09:14   #11
imgitiveu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 38
Dot.: Prosze doradzcie

Rozumiem Wasze wypowiedzu, sprowwadza mnie to na ziemie powoli- wiec dziekuje.Chyba macie racje- to zauroczenie a zakochania.Sierzant nie ma dzieci a ani zony.Wlasciwie co ja moge wiedziec mozna mowic wszystko,mogl powiedziec co tylko mu sie za chce.
imgitiveu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 09:17   #12
jamesowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 10
Dot.: Prosze doradzcie

Dla krtkiego romansu z sierżantem nie poświęcałabym pewnej przyszłości... Przecież zanim Twój tż trafił do wojska byli tam inni , do których też przyjeżdżały dziewczyny - i co myślicie że sierżant wtedy nie byłaktywny? Nie wierzę...Przepraszam, że to mówię, ale nie ma co ufać takim facetom - prawie go nie znasz...

Postaw się na miejscu Twojego też - odwróć sytuacje, jak byś się czuła jakby on chciał Cie zostawić dla ledwoco poznanej dziewczyny?

No ale decyzja należy do Ciebie i Twojego serca i sumienia..Życzę powodzenia.. Napisz co i jak..

ps. tylko żebyś potem nie żałowała całe życie, że zmarnowałaś swój piękny związek dla paru chwil z innym - przypuszczam, że ze stałego związku z sierżantem nic by nie wyszło...chocby ze względu na okoliczniości w jakich się poznaliście - w sensie że przez niego rozpadł się Twój pierwszy związek...
__________________
"Nie ma żadnego większego grzechu niż brak namiętności i żadnej większej zasługi niż błogość"
jamesowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 10:32   #13
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
Dot.: Prosze doradzcie

Cytat:
Napisane przez imgitiveu Pokaż wiadomość
Witam Was,
Wiem ten tytul wyglada jak wolanie o pomoc 15-latki, ktora sie zakochala.Niezupelnie tak jest choc tez jest to dziwne-nawet z mojego punktu widzenia.Z tym,ze moja sytuacja naprawde nie daje mi spokoju.Moze ja przedstawie.
Od 5 lat jestem z moim chlopakiem.Tworzymy(moze tworzylismy) udana pare.Moze dlatego, ze poznalismy sie dosc wczesnie- ja mialam 14 lat, on 16.Wkoncu nieco dojrzelismy do pewnych decyzji,ktore byly uzaleznione od naszego zwiazku(np.studia itd.).Ciagle przewijaly sie plany o wspolnym zyciu,slubie,rodzinie.Chc ielismy wziac slub za 2 lata,czyli w sumie niedlugo.Ale gdy on poszedl do wojska, teraz juz tam pracuje na stale, odwiedzalam go przed przysiega.I wlasnie wtedy poznalam tam pana sierzanta.Dobrze sie nam rozmawialo, odprowadzal mnie kilka razy-akurat zawsze brakowalo lacznika;/.W sumie widzialam ,ze on jest mna zainteresowany, odprowadzal tez innych odwiedzajacych ,ale z nimi nie rozmawial.Gdy pojawil sie lacznik i powiedzial ,ze moze mnie odprowadzic on wyszedl i po chwili sie okazalo, ze sam chcial mnie odprowadzic.Wiem juz bez sensu pisze ale pisze jak leci.Poprostu droga z jednostki do dyzurki trwa ok.5min my wracalismy 30min.Rozmawialismy jeszcze przy dyzurce.tak bylo 3 razy.Spotkalismy sie tez na przysiedze.Stal przy namiotach wojskowych wiec podeszlam sama porozmawiac.I wtedy weszlismy do namiotu i usiedlismy przy stoliku.On mnie wzial za reke i powiedzial,ze bardzo zaluje ,ze jestem zajeta, przeprosil-nie wiedzialam o co chodzi- i pocalowal.Zszkowona wyszlam z namiotu, tylko dlatego,ze musialam. On jest ode mnie o 10 lat starszy.Ja caly czas mysle o tej chwili w namiocie.Poprostu moj chlopak zszedl na drugi plan, zakochalam sie.Nasz zwiazek sie sypie,poniewaz ja tak naprawde nigdy nie mialam innegp chlopaka wiec nie mialam tez porownania.Minelo juz tyle czasu nasz zwiazek dalej wisi na wlosu, o slubie juz zadnej mowy, a w glowie caly czas sierzant.Nie ma chwili bym o nim nie myslala.To jest silniejsze ode mnie.Co byscie zrobily na moim miejscu- probowaly odbudowac zwiazek? Czy moze oddaly sie uczuciu do tej drugiej osoby?Szczerze to juz myslalam nawet ,zeby potajemnie spotykac sie z sierzantem-tak wiem to zdrada ,ale to silniejsze ode mnie.Prosze doradzcie, bardzo mi zalezy na waszej opinii.Moze to sprowadzi mnie na ziemie
Cytat:
Napisane przez imgitiveu Pokaż wiadomość
Boze dziewczyno ,ale mnie podkusilas, szkoda mi tylko 4 lat,ale lepiej 4 lata niz 40.A co do sierzanta - zaprosil mnie do kawiarni jutro- chce porozmawiac, bo wyjezdza do afganistanu bodajze a miesiac. Dlugo sie zastanawialam czy isc- i chyba pojde
Cytat:
Napisane przez imgitiveu Pokaż wiadomość
Rozumiem Wasze wypowiedzu, sprowwadza mnie to na ziemie powoli- wiec dziekuje.Chyba macie racje- to zauroczenie a zakochania.Sierzant nie ma dzieci a ani zony.Wlasciwie co ja moge wiedziec mozna mowic wszystko,mogl powiedziec co tylko mu sie za chce.
Po co drugi IDENTYCZNY wątek?

Dziwi mnie, że facet miło zagada do dziewczyny, a ona już gotowa całe swoje dotychczasowe życie wywrócić do góry nogami

Zachowaj się jak na dorosłą osobę przystało i zerwij ze swoim chłopakiem, a potem to rób sobie na co tylko masz ochotę
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 11:34   #14
AnetaYa
Raczkowanie
 
Avatar AnetaYa
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 159
Dot.: Prosze doradzcie

Wystarczy, ze jakiś mężczyzna się Tobą zainteresował a Tobie zupełnie odbiło. Zachowujesz się jak mała dziewczynka. Rozsądek nakazywałby rozstać się z obecnym partnerem skoro nie kochasz go i nie jest Tym, z którym chciałabyś być. Nowy obiekt zainteresowania zaabsorbował Cię do tego stopnia, że nie liczysz się zupełnie z osobą, z którą łączy Cię 5 lat związku! Planujesz nowy związek za jego plecami a jak nie wyjdzie to będziesz żyć jak dawniej z niczego nie domyślającym sie partnerem.
__________________
Najwięcej powiedzą o mnie Ci, którzy mnie nie znają
AnetaYa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 13:43   #15
Lady_kejsi
Raczkowanie
 
Avatar Lady_kejsi
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Po prawej okno, po lewej łóżko...
Wiadomości: 222
Dot.: Prosze doradzcie

dziewczyny już w zasadzie Ci wszystko wyjaśniły ja tylko dodam od siebie, że 'każde zło wróci do ciebie po trzykroć' i ani się obejrzysz a Twój facet zakocha się w jakiejś Twojej koleżance choć rzecz jasna Ci tego nie życze
__________________
C a p o e i r a m e u a m o r . . .


Kocham od początku
'każdy nowy dzień zaczyna się głęboką nocą'
Lady_kejsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 14:04   #16
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Prosze doradzcie

Wydaje mi się, że ostatecznie i tak go będziesz zdradzała: jak nie z tym, to z innym. Zawsze będzie w Tobie ciekawość jak to jest być z innym, bo prawie nie pamiętasz nie bycia w związku. Młodzieńcza miłość powinna pozostać miłym wspomnieniem, w tym przypadku nie związkiem na wiele lat. Po prostu nie znasz różnicy bycia z kimś innym, a chciałabyś ją poznać (i coraz bardziej będzie Cię kusiło). Na dłuższą metę to nie ma sensu. Tak to jest - są wyjątki - ze związkami zawieranymi z wieku nastu lat na zbyt długo. Być w związku i kombinować, zdradzać - dla mnie to nie ma sensu i jest bardzo puste.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.