Mamusie majowo-czerwcowe 2009 cz.2

[poiglot91]

ja gole ale musze nieco wciagnac brzuszko a przynajmiej staram sie hehe
ale juz niedlugo..

moj tz jeszcze nie wrocil a juz 21;30 jego trzeba j****c porpostu chyba;/ jz mnie denerwuje

[pakusia86]

Napisane przez poiglot91

jestes jeszcze pakusiu?

a u mnie jest snieeeg!

Napisane przez poiglot91

ja gole ale musze nieco wciagnac brzuszko a przynajmiej staram sie hehe
ale juz niedlugo..

moj tz jeszcze nie wrocil a juz 21;30 jego trzeba j****c porpostu chyba;/ jz mnie denerwuje

nie denerwuj sie

a jak przyjdzie to mu odemnie tez j***j za to ze sie denerwujesz

[sashka20]

Napisane przez poiglot91

ja gole ale musze nieco wciagnac brzuszko a przynajmiej staram sie hehe
ale juz niedlugo..

moj tz jeszcze nie wrocil a juz 21;30 jego trzeba j****c porpostu chyba;/ jz mnie denerwuje

Poiglot nie denerwuj sie Tylko spokoj moze cie uratowac

[poiglot91]

hehe

nie dam mu jesci noe otworze drzwi a zostawil klucze
polepic sobie balwana moze skoro mu sie tak nie spieszy do domku

nie no zarty zartami
ale mnie juz zdenerwowal..

[pakusia86]

Napisane przez sashka20

bolal mnie kregoslup i kosc cipna

:r otfl: normalnie nie moge ... zaraz sie zesikam z tej kosci cipnej

[pakusia86]

idem spac kochane

jutro do banku zalatwic kredyt i do szpitala na kontrole
trzymajcie kciukasy i nie naskrobcie za duzo... bo pewnie dopiero wieczorem dorwe kompa

[poiglot91]

no mnie tez to rozbawilo..hehe
slyszalam juz te okreslenie..

[esti1984]

Cześć słoneczka a Wy jeszcze nie śpicie?

wybaczcie że nic nie przeczytałam ale tyle piszecie że całą noc bym musiała siedzieć

My dzisiaj z TŻ-tem zrobiliśmy sobie wieczorek z pyszną kolacją i jakimś filmem....tylko nie wiem jakim bo kazałam mu smyrać mnie po pleckach i zasnęłam no to po godzinie On mówi to chodź do łóżka, poszłam a ten zaczął się do mnie dobierać dostał odmowne bo spać mi się chciało a teraz On śpi a ja wstałam bo zasnąć od tego momentu nie mogę

Dzisiaj byliśmy oglądać wózki i nic mi się nie podobaale jeszcze nie widziałam na żywo tego "brevi ovo" mam nadzieję że będzie super
no i nadal coneco V4 jest fajny

Dzisiaj rano urodziła moja koleżanka która miała termin na 17 lutego to jej drugie dziecko i położna powiedziała że 2-3 tyg przed terminem to norma przy kolejnej ciąży więc trzeba mieć torbę spakowaną wcześniej
Pytałam Ją jak poród...mówiła że nie było długo ani strasznie ale wydzierała się w niebogłosy chyba dla zasady

a ja od wczoraj mam skurcze dość częste do tego dochodzą bóle z kręgosłupa (razem z skurczami) ogólnie cały dzień wczoraj i dzisiaj całe plecy mnie bolą....i teraz też nie mogłam spać z tego powodu min.

[sashka20]

Napisane przez pakusia86

:r otfl: normalnie nie moge ... zaraz sie zesikam z tej kosci cipnej

Moj gin to tez nie mogl ze smiechu Powiedzial ze pierwszy raz sie spotkal z takim okresleniem

Ja mam dzis "Dzien Baka" Obazarlam sie cudow niewidow....i teraz chodze i pierdze...... Biedny moj Tz

Trzymam mocno kciukaski za ten kredyt i kontrole: kciuki:

[poiglot91]

http://uk.youtube.com/watch?v=fjs9yG...eature=related zobaczcie
dzidzius urodzony w 27 tyg

[sashka20]

Napisane przez esti1984

Dzisiaj rano urodziła moja koleżanka która miała termin na 17 lutego to jej drugie dziecko i położna powiedziała że 2-3 tyg przed terminem to norma przy kolejnej ciąży więc trzeba mieć torbę spakowaną wcześniej
Pytałam Ją jak poród...mówiła że nie było długo ani strasznie ale wydzierała się w niebogłosy chyba dla zasady

a ja od wczoraj mam skurcze dość częste do tego dochodzą bóle z kręgosłupa (razem z skurczami) ogólnie cały dzień wczoraj i dzisiaj całe plecy mnie bolą....i teraz też nie mogłam spać z tego powodu min.

Wlasnie o Tobie myslalam

Oj.... z tymi skurczami to nie ma zartow Moze zadzwon do lekarza lub przejedz sie do szpitala.

Fajniusio ma ta twoja kolezanka.... kurcze ja sie juz nie moge doczekac maja, bede miala juz bobaska po drugiej strobie brzuchacza Ja torbe zamierzam miec juz spakowane na poczatek kwietnia. Mam termin na 6-7 maj, wiec wole byc przygotowana miesiac w przod. Roznie to bywa.
Ja to zapewne bede sie wydzierac w nieboglosy jak bede rodzic.... cale miasto bedzie miec slyszec

[poiglot91]

dziewczyny moj dzidzius wlazl tak wysoko ze byl tuz pod piersia.. i wystawala gulka.. ja to dotknelam ale mieciutkie takie dziwne ooo jej no pproostu az sie przestraszylam hehe

[gabriellao0]

Napisane przez poiglot91

dziewczyny moj dzidzius wlazl tak wysoko ze byl tuz pod piersia.. i wystawala gulka.. ja to dotknelam ale mieciutkie takie dziwne ooo jej no pproostu az sie przestraszylam hehe

miałaś śmieszne wrażenie że udało ci się złapać go za nóżkę albo rączkę
myślę, że będzie Ci się już to zdarzać coraz częściej znaczy "jakby dotknąć dzidzie"

ja próbuje dodzwonić się do jednego gina ale jakoś kiepsko mi idzie, chyba trza się ubrać i smarować do niego osobiście brrrrrrrrrr
ps. a jednak się dodzwoniłam jupiiiiiii
idę 6 lutego -ufffffffffffffffff

[Bercia2000]

esti
fajnie że się odezwałaś
faktycznie nie ma żartów z tymi skurczami zadzwon do gina
pewnie się czymś zestresowałaś bo ja miałam kilka razy skurcze ale to właśnie przez nerwy ostatni raz 2 tyg temu jak mój TŻ wyjeżdzał


wcale się nie wyspałam dzis mój starszy syn tak się wiercił bo odkąd TŻ wyjechał on śpi ze mna a co musze się do kogoś przytulić
i tym sposobem starszy synek kopał mnie po plecach a maluszek po brzuchu
i jak można spać w takich warunkach

kurcze jeśli to prawda że druga dzidzia rodzi się 2-3 tyg wcześniej a mój starszy syn urodził się w 38tc to co teraz 35 o nie zgadzam się za wczesnie

[Kathi75]

Bercia To ze dzieci rodza sie wczesniej te drugie to tak samo prawda jest jak to ze dziewczynki przychodza na swiat wczesniej
Nie ma reguly ja znam kolezanki ktore przenosily druga ciaze a i takie co urodzily 2 tyg wczesniej wiec nei am co sie stresowac nie ma reguly

Esti do lekarza marsz nie ma zartow ze skorczami a do tego tan kregoslup daj znac co u ciebie

JA dzis ciuchy swoje tym razem przebieram bo doszlam do wniosku ze szafa peka w szwach trzaba przewietrzyc nieco wiec podloge mam zalana ciuchami a MAxiowi to w to graj
We czwartek wieczoram mam ginekologa i kolejne podgladanie coreczki no i dowiem sie co dalej z tym nieszczesnym cukrem

[Aguśkaa83]

Czesc mamuski Ja po burzliwej nocy...najpierw koszmar mi sie snil ze goni mnie pan ze stacji benzynowej i mnie wkoncu zlapal a ja mu chochla po glowie i nie trafilam, a pozniej nozem...i juz trafilam a potem milusi sen z moim Skarbem w roli glownej, ze smial sie do mnie a ja go tulilam tak mocno...ahhh cudowne uczucie ...

Napisane przez rumiankowa

to teraz czekamy na zdjęcia

ja dzis cały dzień jem jak nie jabłko, to kanapkę. na obiad zrobiłam risotto wg przepisu agusi (pycha ) a pozostały ryż własnie zjadam z mlekiem. w ogóle ostatnio litr mleka dziennie to moja norma

Napisane przez poiglot91

to nie tylko mi smakowalo risotto Agusi

malutka ja przed ciaza to straszny tryb zycia prowadzilam, no i bez obiadu przezyc moglam, teraz to nieeee...no coz dzidzia musiala mamusie do porzadku przywolac a to sie niestety objawia tym ze wiecej kg wychodzi na wadze
blondynka gratulacje dla Panny Mlodej teraz pewnie noc poslubna i sniadanko do lozeczka, nio masz sie pochwalic zdjeciami i prezentami
sashka tż-ci potrafia byc bardzo kochani ale jak wkurza to tak ze ja mam ochote uciec na ksiezyc a synka pewnie wyczul i dlatego tak sie wypywtywal...
poiglot to Ty pyszny obiadek mu a on sie spoznia....Dzidzi a jaka w 27 tyg..jejj malusia.... ...a to Ty juz widzisz jak brzuszek Ci skacze hihi ciekawe co to bylo???ale fajne uczucie musi byc
pakusia powodzenia z kredytem
esti to na pewno stres...ale jak tu sie nie denerwowac...tsym sie tam

Bercia rzeczywiscie warunki do spania kiepskie ale chyba milo z jednej strony hihi

[magduchahahaha]

A ja mam dziś pierwszy dzień jak nie jestem w pracy Z jednej strony się ciesze jak nie wiem co A z drugiej jestem przerażona, bo błąkam się po domu i nie wiem co ze sobą zrobić Może to kwestia przyzwyczajenia, bo na razie jakoś mi dziwnie, że jest 9 rano a ja na legalu siedzę i zajadam śniadanko przed kompem jeszcze w piżamce

[Aguśkaa83]

poiglot i rumiankowa sorki wkleil sie cytat a odpowiedz zjadlo napisalam ze ciesze sie ze Wam smakowalo ale ze musze przyznac ze risotto to jest z przepisu tż-ta
magducha jak fajnie ze masz juz wolne od pracy dzis na pewno czujesz sie dziko ale sie szybciutko przyzwyczaisz zaraz pewnie jakies sprzatanie wymyslisz albo cos innego...no i masz forum

[magduchahahaha]

Napisane przez Aguśkaa83

magducha jak fajnie ze masz juz wolne od pracy dzis na pewno czujesz sie dziko ale sie szybciutko przyzwyczaisz zaraz pewnie jakies sprzatanie wymyślisz albo cos innego...no i masz forum

No właśnie, gdyby nie to forum to nie wiem co by było ze mną TŻ w pracy do 15, jeszcze w dodatku mieszkam w takiej części miasta skąd mam wszędzie i do wszystkich daleko, tzw. zadupie Ale przynajmniej spokój jest.
I ja głupia przed ciążą nie chciałam prawka zrobić to bym teraz tylko wsiadała w samochód i do mamy jechała... Teraz to juz się boje zapisać, bo wiadomo stres i dla Maleńkiej to nie byłoby korzystne, a znowu po porodzie pewnie nie będzie już na to czasu...
A co do sprzątania to mój TŻ-należy do tego wymierającego gatunku facetów, którzy sprzątają Wczoraj tak wypucował całe mieszkanie, że dziś mi zostało tylko pomycie naczyń
No i zawsze mogę oddać się teraz w spokoju kompletowaniu rzeczy dla Maleńkiej, bo przyznam szczerze, że nic prawie nie mamy...

[Aguśkaa83]

magducha to super ze Twoj TŻ sprzata moj jest swietny w robieniu balaganu to mu wychodzi najpiekniej Kochana teraz mozesz sobie na spokojne posegregowac ciuszki i robic wszystko w zwolnionym tempie Prawko zawsze mozesz pozniej zrobic...
a ja mykam jade bratowa zawiesc na rozmowe kwalifikacyjna, ja sie stresuje za nia...o rany

[magduchahahaha]

Napisane przez Aguśkaa83

magducha to super ze Twoj TŻ sprzata moj jest swietny w robieniu balaganu to mu wychodzi najpiekniej Kochana teraz mozesz sobie na spokojne posegregowac ciuszki i robic wszystko w zwolnionym tempie Prawko zawsze mozesz pozniej zrobic...
a ja mykam jade bratowa zawiesc na rozmowe kwalifikacyjna, ja sie stresuje za nia...o rany

No to trzymam kciuki za bratową co by dobrze jej poszło na rozmowie

[Małgosia:)]

Cześć laseczki - ja wczoraj tak zniknełam, bo poszłam spać przed 19 - stą... Wstałam o 22, pomęczyłam się do 24 i znów do spania

Wyspana jestem

mAgduchahaha - mi zostały tylko 4 dni pracy. W sumie do końca tego tygodnia, ale jeden dzień muszę wziąć urlop, bo mam pogrzeb, z tym że nie wiem kiedy.


Jutro czeka mnie wyprawa na zakupy. Muszę sobie coś czarnego kupić. No i mężowi jakąś kurtałę czarna albo płaszcz...

Dzisiaj jest na moje miejsce dziewczyna, po raz pierwszy i ją "szkolę".. Także na wizażu będę bo pokazuję tylko co i jak, a później sama się męczy... w końcu praktyka czyni mistrza.

[magduchahahaha]

Napisane przez Małgosia:)

Cześć laseczki - ja wczoraj tak zniknełam, bo poszłam spać przed 19 - stą... Wstałam o 22, pomęczyłam się do 24 i znów do spania

Wyspana jestem

mAgduchahaha - mi zostały tylko 4 dni pracy. W sumie do końca tego tygodnia, ale jeden dzień muszę wziąć urlop, bo mam pogrzeb, z tym że nie wiem kiedy.


Jutro czeka mnie wyprawa na zakupy. Muszę sobie coś czarnego kupić. No i mężowi jakąś kurtałę czarna albo płaszcz...

Dzisiaj jest na moje miejsce dziewczyna, po raz pierwszy i ją "szkolę".. Także na wizażu będę bo pokazuję tylko co i jak, a później sama się męczy... w końcu praktyka czyni mistrza.

No pogrzeby to niejest przyjemna okoliczność Współczuję

Widze, że coraz nas więcej przechodzi na zwolnienie. Ja w sumie się zastanawiałam, czy pomęczyć się jeszcze miesiąc, bo inaczej już nie mogłam tego nazwać niż męczeniem, chciałam być dzielna itp... Ale kurde z jakiej racji ma ze mną się męczyć moja córeczka... Dzielne to my i tak musimy byc przy porodzie. Wiem, że na temat pracowaia lub niepracowania w ciąży na wizażu dyskutuje się goraco na kilku wątkach, więc aż strach mi wyrażac takie opinie

[pakusia86]

a ja wstaje a tu bialo za oknem szok normalnie.. moze tak z 1 mm sniegu ale jest o jak fajnie sie wstalo hehehe

okej ide sie myc i ubierac bo sie nie wyrobie.... zagladne jeszcze jak sie przyszykuje bo znajac zycie moj tz bedzie sie znowu gramolil

[marika2121]

Witajcie dziewczynki

Buuu i po weekendzie, ja już siedze w pracy i rozmyslam co tu począć. Wczoraj mój mąz mi oznajmił że nie chciał mi tego mówić, ale jak będzie tak dalej z tą praca to pojedzie do pracy do Austrii w marcu tak na 6 tygodni, żeby przed porodem wrócić i że jak wróciłby w kwietniu to może byloby coś lepiej z tą pracą. Oczywiście się popłakałam, bo miałąm przeczucia że będzie chciał pojechać. Obiecał że zjeżdżałby na każdy weekend i przywiózłby chociaż te 2000 tyś. EURO. Więc chyba nie będę miała wyjścia i będę musiała się zgodzić. Rodzice na pocieszenie pokazali mi co kupili tzn. mój tata jak na chłopa to gust ok, jutro wkleję fotki. Jeśli macie blisko do Auchana to warto pojechać są naprawdę fajne i tanie rzeczy dla dzidziusiów np. pajacyk welurkowy 13-15zł, porównując do allegro to serio malutko.

poiglot91 - o Ty małpko, takiego smaka na szejka mam od 2 dni za mną chodzi, chyba dziś wydeleguje męża żeby mi zakupił, nie odpuszcze . No u nas niestety owoce raczej drogawe, np. winogronka 10zł, bananki 5zł, a ja tak bym zjadła świeże truskawkii . Ty zaś o wadze? nie żałuj synusiowi skoro się domaga chudzinko.

Aguśkaa83 - śliczne ubranka, takie słodziutkie. Już zaczynam sie przekonywać do tych odcieni błękitu i niebieskiego ogólnie. Ja też słyszałam takie hidtoryjki z porodówki, jak kobitki popuszczały mimo że miały prędzej lewatywkę, taki wstyd, ja pewnie zaszczyce grono tych kobitek którym się to przytrafiło.

pakusia86 - super ciuszki, ta bluzeczka z małpką mnie rozbroiła genialna i to na noworodka. A współlokatorzy się szarpli, nie ma co. No ae mnie rozśmieszyłaś z tymi gazami, śmieje sie do kompa, dobrze że niktnie widzi. Zdaj relacje z wizyty, pewnie wszystko ok.

katrin1 - no ja mam nadzieję że jakoś sobie dam radę z takim okruszkiem, koleżanka mi opowadała że jak urodził (w lipcu) to tez nie miała żadnego doświadczenia i mała zaczeła płakać i ona w panice pyta się pielęgniarki co ma robić a ta na to co się mnie Pani pyta to moje dziecko czy Pani? Ja bym się chyba poryczała. Mi swoją pomoc w goleniu zaoferował mężuś, pewnie niebawem skorzystam, on na ogół delikatny jest więc może mnie nie zmasakruje . No mamuśka ale poszalałaś z tymi zakupami, tylleeee rzeczy wow.

blondynkapoznan - no to czekamy na zdjątka, tyle zachodu, starań i tak to przelecało, prawie każda z nas to prechodziła. Ale fajnie że wszyscy byli zadowoleni, szczególnie wy, a jak się czułaś? Dzidzia dała się wam pobawić?

esti1984 - oj bidulko, co za wstrętne bóle Cie dorwały. Oby to chwilowe było. No to Twoja koleżanka miała termin w moje urodzinki . A jak to jest statystycznie? prędzej się rodza dziewczynki czy chłopcy?

Kathi75 - Kasia ale Ty masz się fajnie z tym USG, tak często możesz odpatrzeć swojego aniołka.

magduchahahaha - ja też 6tak miałam jak poszłam na L4, nie wiedziałam co z tym wolnym czasem robić, ale później wszystko sobie prędzej planowałąm i jakoś te dni leciały, i tak jak pisza dziewczyny jest forum, jesteśmy my . Ja prawko mam, i to mnie cieszy bo jak będzie maluch to będę mogła śmigać do znajomych w góry.

[Małgosia:)]

Na temat pracy w ciąży to można mieć zdanie wyrobione, ale to zdanie się zmienia z punktem siedzenia....

Ja też chciałam ambitnie pracować do prawie końca - bo ciąża to nie choroba. Ale kiedy zaczęło mnie boleć podbrzusze i pod żebrami zaczełam sie zastanawiać. A jak juz mi lekarka powiedziała, że jak nie przestanę siedzieć w pracy to mój dzidzius się nie obróci i będzie miał przykurcze nóżek, to sprawa była dla mnie prosta - L4. Mam polegiwać i spacerować. Siedzenie odpada bo mały jest tak ułożony że jak siedze to mu stópki ściskam.

I tak uparłam się na tydzien chodzenia jeszcze do pracy z tego powodu że chcę podszkolić "nową", i nie chcę zostawiać nikogo na lodzie.

Jak się ma bezproblemową ciążę to można się zarzekać że się będzie pracować, decyzja się zmienia wraz z sytuacją.

No i 4 miesiące posiedzę w domu.

[marika2121]

Małgosia - to jest kolejny temat rzeka, praca a ciąża. Ja uważam że jeśli się chce pracować i nie ma żadnych przeciwskazań to ok, ale jeśli są jakieś komplikacje lub zalecenia zaprzestania pracy to trzeba zrezygnować. Małgosiu, Ty chociaż sobie odpoczniesz, pomożesz przekręcić się dzidziusiowi i wszystko będzie ok, nie będziesz miała wyrzutów sumienia że tak zostawiłaś pracę, bo zotałaś specjalnie żeby podszkolić tą nową osóbkę, która ma Cie godnie zastępować .

[*kaalinaa*]

Witam mamusie Przyszłam się tylko z Wami przywitać. Aktywnie zacznę się udzielać jak pójdę już na zwolnienie a mam nadzieję, że to się stanie już 20 lutego bo wtedy mam wizytę u mojego gina. Poszłabym już teraz ale on jest na urlopie bo już mam dosyć pracy. Ja też myślałam, że popracuję do 7 miesiąca ciąży albo i dłużej ale nie dałabym rady. Mam pracę siedzącą i po całym dniu brzuch mnie boli jest taki napięty i twardy, już nie wspomnę o plecach, które mi odpadają...

[Małgosia:)]

No widzisz marika - niby staram się być fair wobec firmy, ale i tak mam wyrzuty sumienia.... Niestety mam taki charakter, że zawsze martwiłam się bardziej o innych niż o siebie.....

Strasznie mnie dzisiaj boli pod żebrami, nad ranem juz tak bolało...

[magduchahahaha]

Dokładnie dziewczyny, przeciez to nie chodzi o nasze lenistwo, że nie chcemy pracowac bo tak, bo nam się nie chce, teraz najważniejsze jest dobro naszych maleństw, więc nie ma co sie niepotrzebnie narażac. Ja juz nie wyobrażałam sobie chodzenia do pracy i siedzenia w niej 12 godzin. Jak wracałam do domu to kręgosłup i brzuch mnie tak bolały, że nie mogłam spac a na drugie dzień przecież trzeba znowu wstac... Coś w tym rzeczywiście jest, że łatwo sie wymądrzać jak sytuacja nas nie dotyczy...

A tak z innej beczki - nie wiecie, czy wolno nam pić czerwona herbatke. Dzis mam jakąs szczególna na nia ochotę a nie wiem czy mogę, ale chyba jak wypije jeden kubek to się nic dzidzi nie stanie, jak myślicie?