Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

[luffka]

Napisane przez the_sania

To musi być miłość piękna historia do opowiedzenia wnukom (piękna, bo się zeszliście). Szkoda, że oni najpierw kasa, praca, mieszkanie blablabla, czyli ślub za ok 20lat

Za 20 lat? To ja już dzieci mieć chyba nie będę...

Napisane przez the_sania

ja naleśników nie umiem siostra młodsza też śmiała się ze mnie, bo umiałam zrobić budyń, a kiślu nie ale teraz już umiem ;p

co do horrorów to np. piłę skończyłam na części 2 i już żadnej nie widziałam. co dalej to głupiej. !

Piłę obejrzałam całą serię TZ mnie zmusił, ale i tak oglądałam ją wychylając się zza jego pleców Piła była dla mnie o tyle straszna, że ja wyobrażałam sobie siebie na miejscu tych ludzi...

[.Mada.]

Napisane przez Aelitka

czy dobry? obrzydliwy
okropnie słony, to dość niezdrowe jest
ale potrawom nadaje specyficzny smak, ja czasem lubię

jadacie sushi??

hehe czyli niedobre ale ujdzie w tłoku..

sushi ja jeszcze nigdy, ale chcałabym sie przejsc do takie restauracji i spróbowac, ciekawe czy dobre..

Napisane przez luffka

Piłę obejrzałam całą serię TZ mnie zmusił

ja też i mnie też, ale podobałą mi sie ogólnie, ale już jak to zwykle jest, co nastepna część to gorsza była...


własnie sprawdziłam ilości postów i..................
Aelitka 126
Luffka 126

łeb w łeb hehehe, walczycie dziewczyny..

[Aelitka]

ale przecież sosu sojowego samego nie jesz
tak samo możesz powiedzieć że pieprz jest niedobry, albo sól....
dodane do czegoś może cuda sprawić, uwierz

i tym właśnie postem wyszłam na prowadzenie

[elizka773]

Napisane przez aaaneczkaaa

wow Dziewczyny za Wami to ciężko nadążyć...nie ma się jak wbić choćby się chciało, takie tempo macie, no i wszystkie się tu znacie wręcz idealnie w sumie jest Was kilka i gadacie o wszystkimfajnie a ja tylko obserwuję i czytam już od kilku tygodni

witam.rowniez jestes kobieta oczekujaca? gadamy o wszystkim bo tak fajnie czytalam w poprzedniej czesci niby ze my jakies "desperatki" ze o pierscionki sie ciagle prosimy..a to nieprawda.nawet wątki kulinarne sie pojawiaja

Napisane przez the_sania

ooo zdaj relację, jak wrócisz od fryzjera
kurka wodna zastanawiam się czemu nie wiecie czym są szpyrki.. myślałam, że każdy to wie



też tak sądzę co do rozmiarówki. Wy chudziutkie i macie takie rozmiary, a ja mam 9 i to, aż dziwne, że taka różnica w naszych rozmiarach. Ja i TŻ zanim kupiliśmy te nasze obrączki, to "jubilerka" dała nam taki kijek z którego zwisały wszystkie rozmiary kółek i przymierzyliśmy, jakie są na nas dobre. Na tej podstawie wzięliśmy obrączki w odpowiednich rozmiarach. TRochę zamotałam chyba

właśnie, pisałam, że to chyba ziemniaki w mundurkach.



mi chodzi o ten film http://hooligans.filmweb.pl/ jestem kobietą, a mimo to film mi się strasznie podobał!! właściwie tytuł to green street hooligans

tak wlasnie.najlepiej pojsc zmierzyc u jubilera.oni daja krązki-piersionki i wiadomo jaki to rozmiar.

aaaaa to ten film.to mi o ten sam chodzi i TZ stwierdzil ze mu sie agresor tez wlacza...co za facet.. a ten film to jeden z moich ulubionych(nawet nie wiedzialam ze tak brzmi pelny tytul) po prostu placze na tym filmie za kazdym razrem jak ogladam a ogladalam chyba z 5 razy

Napisane przez Hajja Hawwa

Rozumiem. Ale najważniejszy jest pomysł. Na to nie trzeba zbytniego nakładu pieniędzy, czy jakiegoś specjalnego miejsca np. drogiego apartamentu.




Być może poszedł już dziś szukać "prezentu", bo tym prezentem może być pierścionek zaręczynowy - chce wybrać najładniejszy Coś mi to się wydaje podejrzane Który facet kupuje prezent tyle dni przed jakimś świętem? Praktycznie żaden. W jakimś czasopiśmie było napisane, że faceci najczęściej kupują prezent w przeddzień A mój TŻ kupuje w tym samym dniu często
Nie pisz mu takich smsów. Nie bądź zołza :P On Ci pierścionek kupuje pewnie, a Ty mu takie smsy wysyłasz :P Nie może do Ciebie przyjść po zakupach?

ja nawet nie chce bron boze zeby on sie tak "wysilal" i mi jakies apartamenty stawial sama mu powiedzialam ze przeciez ja nie wymagam od niego zadnych wymyslnych oswiadczyn,tak jak i nie chce pierscionka z brylantami czy cos.wystarczy cyrkonia. ale on sam stwierdzil ze chcialby wymyslic jakies inne i ciekawe.z tym ze z wymyslaniem to u niego troche slabo wiec bedzie normalnie ale on bedzie sie dwoil i troil zeby cos wymyslec,a i tak zadnego pomyslu nie bedzie a przeciez ja mu tego za zle nie bede miec


o tym samym myslalam ze to dziwne ze chlopak tak wczesnie poszedl kupic cos na Walentynki

[the_sania]

Napisane przez Hajja Hawwa

Być może poszedł już dziś szukać "prezentu", bo tym prezentem może być pierścionek zaręczynowy - chce wybrać najładniejszy Coś mi to się wydaje podejrzane Który facet kupuje prezent tyle dni przed jakimś świętem? Praktycznie żaden. W jakimś czasopiśmie było napisane, że faceci najczęściej kupują prezent w przeddzień A mój TŻ kupuje w tym samym dniu często
Nie pisz mu takich smsów. Nie bądź zołza :P On Ci pierścionek kupuje pewnie, a Ty mu takie smsy wysyłasz :P Nie może do Ciebie przyjść po zakupach?

oj nie, nie na pewno nie. Sam powiedział, że oświadczy się nie prędzej, niż za 6m-cy. Ostatnio też wspomniał, że ślub to za kilka lat. Poza tym nie ma kasy, bo końcówka wypłaty mu została, ok 150zł. Coś czuję, że dostanę bieliznę A Ty tu mnie napalasz na pierścionek A i na mojego ostatniego smsa nawet nie odpisał. Heh.. Także nie przyjdzie wcześniej, tylko będzie jak zawsze. Poza tym on dziś nie kupuje, tylko się rozgląda dopiero za prezentem. Wczoraj w necie też miał popatrzyć.

Napisane przez Aelitka

czy dobry? obrzydliwy
okropnie słony, to dość niezdrowe jest
ale potrawom nadaje specyficzny smak, ja czasem lubię

jadacie sushi??


jako wkupne możesz nam tutaj zapodać jakiś fajny przepisik, np na schaby z kurczaka, albo co.....

Aelitka w łeb dostaniesz za przedrzeźnianie :P schaby z kurczaka też są

sushi jadłam raz w Londynie jak byłam i o dziwo bardzo mi smakowało.
Sosu sojowego nie jadłam nigdy.
Teraz oglądam modę na sukces w ogóle hehe.

Napisane przez luffka

Za 20 lat? To ja już dzieci mieć chyba nie będę...

Piłę obejrzałam całą serię TZ mnie zmusił, ale i tak oglądałam ją wychylając się zza jego pleców Piła była dla mnie o tyle straszna, że ja wyobrażałam sobie siebie na miejscu tych ludzi...

Napisałam, że za 20 lat, bo według facetów, te wszystkie wymagania, które trzeba mieć do ślubu (kasa głównie) to najlepiej pobierać się za 20lat.

Piła I była świetna dwójka taka sobie, reszty nie widziałam. Zawsze tak jest w ogóle, że oglądając filmy ludzie utożsamiają się z ofiarą.

[Aelitka]

Napisane przez the_sania

Aelitka w łeb dostaniesz za przedrzeźnianie :P schaby z kurczaka też są

sushi jadłam raz w Londynie jak byłam i o dziwo bardzo mi smakowało.
Sosu sojowego nie jadłam nigdy.
Teraz oglądam modę na sukces w ogóle hehe.

ależ się boję

to jak jadłaś sushi bez sosu sojowego?????

ja house na axn ale już znam ten odcinek

[sanrioo]

ej a ja nie oglądam telewizji od kiedy mi zablokowali tvn style i fox life

[Aelitka]

ściąga mi się nowy odcinek house'a!

[luffka]

Zwariowałyście dziś z tempem pisania Ja między jednym posiedzeniem nad książkami a drugim staram się nadgonić wszystko

A co do sushi- nie jadłam... Jakoś mnie nie kręci

[.Mada.]

Napisane przez luffka

Zwariowałyście dziś z tempem pisania Ja między jednym posiedzeniem nad książkami a drugim staram się nadgonić wszystko

hehe mam tak samo, nie mogę sie uczyc zeby nadążyc.. wymówka?...

[luffka]

Napisane przez .Mada.

hehe mam tak samo, nie mogę sie uczyc zeby nadążyc.. wymówka?...

Mam tak samo: uczę się, uczę i nagle taka myśl: kurcze, muszę zobaczyć co naskrobały

[Aelitka]

Napisane przez luffka

A co do sushi- nie jadłam... Jakoś mnie nie kręci

mnie też nigdy nie kręciło
ale mojego tżta owszem, i znajomych.. i najpierw polubiłam sushi bary - polecam sakana sushi bar na slawkowskiej w krk!!!! maja super "wodny" bar - i klimat, i tą "zabawę" z jedzeniem a po jakiś 3 wizytach samo sushi.... tylko nie w zbyt dużych ilościach:P
no i nie jadam takich z owocami morza.... tylko rybki


i żeby nie było... to sushi to rzadko jest w końcu drogie jak cholera

[the_sania]

Napisane przez Aelitka

to jak jadłaś sushi bez sosu sojowego?????

ja house na axn ale już znam ten odcinek

normalnie nie pamiętam, żeby był tam jakiś sos.

Przez was chyba zacznę House'a ściągać. Czasami na tvp2 oglądam i jest spoko. Póki co jednak moim number 1 są Gotowe na wszystko !




a co do Green Street Hooligans to też ryczałam jak głupia na końcu. Zwłaszcza dlatego, że ten aktor taki przystojny jest

[Hajja Hawwa]

Napisane przez the_sania

kotlety z kolei kojarzą mi się z takimi grubymi kotlecikami jak mielone :P


powiem Ci, że poruszyłaś bardzo ważną kwestię, mianowicie barszcz ukraiński. Dla mnie zawsze był barszczem ukraińskim, a nie potocznie zwany "buraczkową"
i też się jaram, jak się okazuje, że mam rację, bo praktycznie nikt z moich znajomych nigdy nie wiedział, co to jest barszcz ukraiński ,a buraczkowa tak. heh

Czyli sznycle

Nigdy nie słyszałam określenia "buraczkowa"
A jeżeli chodzi o barszcz ukraiński to nie znoszę jego smaku.

Napisane przez Aelitka

a co to BURACZKOWA?!?!?!

jeszcze jest botwinkowa, uwielbiam!!mniam

zabawna sytuacja kiedyś była, pytam tż czy ma ochotę na barszcz ukraiński.. powiedzial że pewnie! no więc ja uchachana zabieram się do roboty, kroję to wszystko itd, scena finałowa - wjeżdza na stół micha barszczu ukraińskiego a mój tż na to: "eeej..... z tymi farfoclami?? przecież wiesz że ich nie lubię!!"... padłam. przecież chciał ukraiński

Ja też uwielbiam botwinkę

Fajna akcja z TŻtem

Napisane przez elizka773

EDIT: no krotko sa.nawet roku nie ma chyba ich zwiazek.ale znam przypadki tez ze 4 lata i sie wstydzi no ale dom pelen ludzi to nie ma co sie dziwic:p

Dla mnie jest to bardzo dziwne, gdy ktoś się wstydzi pójść siusiu heh

Napisane przez the_sania

o to teraz zapytam Was " lubicie ZAGRAJ ? "

Napisane przez Aelitka

ps
i kolejne pytanie...
co to są SZPYRKI?!?

Napisane przez Aelitka

aaa, skwarki!!.....
trzeba było tak od razu

Nigdy nie słyszałam nic o "zagraju", ani o "szpyrkach". Dla mnie to też są "skwarki".

Napisane przez Aelitka

życiowe :P



barszcz biały to jeszcze zupełnie coś innego
przynajmniej u mnie, oczywiście......

To widzę, że u mnie jest tak jak u Aelitki Kraków, Rzeszów to niedaleko

Napisane przez .Mada.

nie wiem mnie to sie wydaje takie dziwne zeby mój tż miał brac prysznic w moim domu, albo ja u niego... ma swój to niech to zrobi u siebie, a zreszta jak my jestesmy u siebie w domach do mamy ok 5 min. drogi do siebie to moze np. wziazc prysznic u siebie i potem przyjsc do mnie... Aż tak duzo czasu to nie zajmuje hehe

My mieszkamy też bardzo blisko siebie (ulica obok), ale ja czasami po prostu nie zdążę się umyć po szkole w domu, bo od razu po mnie przyjeżdża. Wtedy myję się u niego On u mnie nie, ponieważ większość czasu spędzamy u niego i u niego oddajemy się cielesnym uciechom U mnie w domu nie ma szans na takie harce. Wstydziłabym się przed mamą.

Napisane przez aaaneczkaaa

wow Dziewczyny za Wami to ciężko nadążyć...nie ma się jak wbić choćby się chciało, takie tempo macie, no i wszystkie się tu znacie wręcz idealnie w sumie jest Was kilka i gadacie o wszystkimfajnie a ja tylko obserwuję i czytam już od kilku tygodni

Witam nową dziewczynę!

Napisane przez the_sania

właśnie, pisałam, że to chyba ziemniaki w mundurkach.

Tyle piszecie, że nie doczytałam tego

[elizka773]

Napisane przez the_sania

normalnie nie pamiętam, żeby był tam jakiś sos.

Przez was chyba zacznę House'a ściągać. Czasami na tvp2 oglądam i jest spoko. Póki co jednak moim number 1 są Gotowe na wszystko !




a co do Green Street Hooligans to też ryczałam jak głupia na końcu. Zwłaszcza dlatego, że ten aktor taki przystojny jest

oj tak tak.przystojniacha ze hoho

[Aelitka]

Napisane przez the_sania

normalnie nie pamiętam, żeby był tam jakiś sos.

hm
nie wyobrażam sobie sushi bez sosu sojowego wymieszanego z chrzanem wasabi...
zawsze z tym podają

edit
tzn zawsze podają sos sojowy i osobno wasabi, można sobie pomieszać jak się chce
i "zawsze" tzn tam i tyle razy ile ja byłam

[the_sania]

o a teraz chirurdzy na polsacie i niedługo TŻ będzie.

Aelitka ja te sushi to jadłam po prostu zwinięty pasek z czegoś, ryż i w środku surowe mięso. Koleżanka nasza przyniosła kilka takich "zwiniątek" do domu, bo pracowała w barze sushi. Zapytam TŻ'ta jak przyjdzie, czy pamięta, żeby był tam sos.

Hihi wiecie w ogóle, że TŻ'towi musiałam pokazać was na naszej klasie, poza tym czasami czytał co Wy piszecie (swoje zasłaniałam) :P Śmieje się trochę ze mnie i zawsze po pracy "jak tam z przyjaciółkami na wizażu?". Wie też, że na tym wątku gadamy nie tylko o zaręczynach, ale o różnych rzeczach.


aaa w ogóle co kupujecie swoim na Walentynki?
mi spodobał się pomysł z artykułu wizażowego, z głównej strony, w któym było napisane o kuponach miłości, np. na całus, na spacer przy świetle księżyca, masaż itp. Także to zamierzam zrobić i nie wiem co kupić poza tym.

[Aelitka]

nie mam polsatu!!!
a chirurgów nigdy nie oglądałam

co do sushi to nawet jak kiedyś zamawialiśmy do mieszkania to przyjechało w takim wielkim plastikowym talerzu, i pomiędzy te wszystkie nigiri i maki i inne cuda powrzucane były takie plastikowe rybki, napełnione sosem sojowym

co do walentynek - ja nie mam pojęcia. na pewno kupię mojemu jakieś bokserki (rzuciłam mu dziś tekstem, że w tym roku idziemy w bieliznę może załapie i W KOŃCU dostanę jakiś ładny komplecik ). a do tego może coś wymyślę jeszcze... zobaczymy

[elizka773]

Napisane przez the_sania

o a teraz chirurdzy na polsacie i niedługo TŻ będzie.

Aelitka ja te sushi to jadłam po prostu zwinięty pasek z czegoś, ryż i w środku surowe mięso. Koleżanka nasza przyniosła kilka takich "zwiniątek" do domu, bo pracowała w barze sushi. Zapytam TŻ'ta jak przyjdzie, czy pamięta, żeby był tam sos.

Hihi wiecie w ogóle, że TŻ'towi musiałam pokazać was na naszej klasie, poza tym czasami czytał co Wy piszecie (swoje zasłaniałam) :P Śmieje się trochę ze mnie i zawsze po pracy "jak tam z przyjaciółkami na wizażu?". Wie też, że na tym wątku gadamy nie tylko o zaręczynach, ale o różnych rzeczach.


aaa w ogóle co kupujecie swoim na Walentynki?
mi spodobał się pomysł z artykułu wizażowego, z głównej strony, w któym było napisane o kuponach miłości, np. na całus, na spacer przy świetle księżyca, masaż itp. Także to zamierzam zrobić i nie wiem co kupić poza tym.

ja nie mam pojecia co kupic..nawet zaproponowalam zeby nie kupowac sobie nic i wogole ze dla mnie to dzien jak codzien to TZ sie wzburzyl..przejde sie "po miescie" i moze cos sie zobaczy...

tez bym chciala dostac jakas fajna bielizne(chociaz ostatnio mi stanik kupil ale to ze mna bo beze mnie to nawet nie ma mowy),ale nie mam co liczyc bo mam duzy biust i by nie trafil:/

[luffka]

Napisane przez the_sania

aaa w ogóle co kupujecie swoim na Walentynki?
mi spodobał się pomysł z artykułu wizażowego, z głównej strony, w któym było napisane o kuponach miłości, np. na całus, na spacer przy świetle księżyca, masaż itp. Także to zamierzam zrobić i nie wiem co kupić poza tym.

My nie obchodzimy walentynek... Ale może coś pomyślę jeszcze

[aaaneczkaaa]

witam Was witam i hmm...też jestem oczekującą...ale już chyba jakoś bardzo mi się nie śpieszy...sama nie wiem...jakaś jedna wielka chodząca sprzeczność jestem jak to mawiam chciałabym...a boję sięNie no-nie boję się, ale póki co brak konkretnych planów
Właśnie zauważyłam, że nie jesteście desperatkami, i że rozmawiacie o wielu sprawach, nawet o sprawach kulinarnych w sumie fajnie z kimś "poklikać" o tym, co się czuje, jak się żyje- z kimś w wirtualnym świecie czasem można poznać kogoś naprawdę fajnego

[the_sania]

ja czuję, że dostanę bieliznę, z czego bardzo się cieszę. Jak będzie coś innego np. pierścionek, to też może być
W ogóle mój TŻ imponuje mi tym, jak zawsze wszystko w kwestii prezentów ma zaplanowane dokładnie wcześniej i przemyślane. Ja to tak na hop-siup
Wiecie co w ogóle, mój TŻ w tamtym roku 1dzień po walentynkach powiedział mi, że mnie kocha. Jeden dzień po hehe a tak w ogóle to po 2,5 roku bycia razem. Bo te słowa dla Niego dużo znaczą.
No, a wracając do prezentów, to ja zawsze oleję to sobie i na ostatnią chwilę coś tam kupię. Dlatego w tym roku chciałabym coś od serca, w końcu tak bardzo go kocham

[Aelitka]

Napisane przez elizka773

tez bym chciala dostac jakas fajna bielizne(chociaz ostatnio mi stanik kupil ale to ze mna bo beze mnie to nawet nie ma mowy),ale nie mam co liczyc bo mam duzy biust i by nie trafil:/

ha
mój też będzie miał problem, bo lekturze różnych "for", i różnych stron, jak choćby lobby biuściastych http://lobby.blox.pl/2008/12/Przewod...iastych-1.html , wyszło mi że powinnam nosić 65e... zawsze nosiłam 70d, ale nie powiem, z reguły coś było nie tak żeby wszystko wyglądało ładnie to i tak musiałam mieć puszapy;/ więc w końcu kupiłam na allegro - bo w sklepie cena ok 250zl zwalila mnie z nog, ale mierzylam i byl idealny, zarowno 65e, jak i f.... i teraz mam, 65e, wszystko super leży, nic mi do góry nie ucieka, stanik jest z tych miękkich a wyglądam w nim o niebo lepiej
no i np triumph nie produkuje takich..... uhhh
właśnie jestem na etapie przyswajania się do myśli do kupna kolejnego, szukam czegoś fajnego na allegro


mój to powiedział mi pierwszy raz że mnie kocha na gg, nawet nie wiem ile się znaliśmy ale chyba nie więcej niż 3 miesiące ale nie wzięłam tego na poważnie... a sama mu powiedziałam znacznie później

[elizka773]

Napisane przez aaaneczkaaa

witam Was witam i hmm...też jestem oczekującą...ale już chyba jakoś bardzo mi się nie śpieszy...sama nie wiem...jakaś jedna wielka chodząca sprzeczność jestem jak to mawiam chciałabym...a boję sięNie no-nie boję się, ale póki co brak konkretnych planów
Właśnie zauważyłam, że nie jesteście desperatkami, i że rozmawiacie o wielu sprawach, nawet o sprawach kulinarnych w sumie fajnie z kimś "poklikać" o tym, co się czuje, jak się żyje- z kimś w wirtualnym świecie czasem można poznać kogoś naprawdę fajnego

to teraz przedstaw sie ile masz lat,ile jestescie razem?

Napisane przez the_sania

ja czuję, że dostanę bieliznę, z czego bardzo się cieszę. Jak będzie coś innego np. pierścionek, to też może być
W ogóle mój TŻ imponuje mi tym, jak zawsze wszystko w kwestii prezentów ma zaplanowane dokładnie wcześniej i przemyślane. Ja to tak na hop-siup
Wiecie co w ogóle, mój TŻ w tamtym roku 1dzień po walentynkach powiedział mi, że mnie kocha. Jeden dzień po hehe a tak w ogóle to po 2,5 roku bycia razem. Bo te słowa dla Niego dużo znaczą.
No, a wracając do prezentów, to ja zawsze oleję to sobie i na ostatnią chwilę coś tam kupię. Dlatego w tym roku chciałabym coś od serca, w końcu tak bardzo go kocham

no a co!Twoj facet chcial byc moze tez oryginalny nie powiedzial w dzien Walentynek tak jak kazdy wtedy mowi,tylko dzien po

[the_sania]

A ja mam malutkie b tzn niby fajnie, bo w ogóle są, ale wolałabym mieć większe.
W ogóle z moją kumpelą, która też ma małe piersi jak ja stwierdziłyśmy patrząc po dziewczynach w naszej byłej klasie, że te które są dojezdne (ze wsi) mają duże piersi, a miastowe małe Nie wiem czy to jest jakoś powiązane

[.Mada.]

Napisane przez the_sania

aaa w ogóle co kupujecie swoim na Walentynki?
mi spodobał się pomysł z artykułu wizażowego, z głównej strony, w któym było napisane o kuponach miłości, np. na całus, na spacer przy świetle księżyca, masaż itp. Także to zamierzam zrobić i nie wiem co kupić poza tym.

hm... kupony miłości...
też własnie nie wiem co kupić na walentynki zreszta nawet jeszcze sie nie rozglądałam, ale tym mnie zaciekawiłas... może i ja bym coś takiego sprawiła swojemu... fajne i tanie hehe

[elizka773]

Napisane przez Aelitka

ha
mój też będzie miał problem, bo lekturze różnych "for", i różnych stron, jak choćby lobby biuściastychhttp://lobby.blox.pl/2008/12/Przewodnik-po-Lobby-Biusciastych-1.html , wyszło mi że powinnam nosić 65e... zawsze nosiłam 70d, ale nie powiem, z reguły coś było nie tak żeby wszystko wyglądało ładnie to i tak musiałam mieć puszapy;/ więc w końcu kupiłam na allegro - bo w sklepie cena ok 250zl zwalila mnie z nog, ale mierzylam i byl idealny, zarowno 65e, jak i f.... i teraz mam, 65e, wszystko super leży, nic mi do góry nie ucieka, stanik jest z tych miękkich a wyglądam w nim o niebo lepiej
no i np triumph nie produkuje takich..... uhhh
właśnie jestem na etapie przyswajania się do myśli do kupna kolejnego, szukam czegoś fajnego na allegro


mój to powiedział mi pierwszy raz że mnie kocha na gg, nawet nie wiem ile się znaliśmy ale chyba nie więcej niż 3 miesiące ale nie wzięłam tego na poważnie... a sama mu powiedziałam znacznie później

mnie to nawet nie byloby stac zeby spojrzec na taki stanik za 250zl to Ty masz wiekszy rozmiar niz ja ja to mam 95D.

ja to nawet nie pamietam kiedy powiedzielismy sobie "KOCHAM"... ale wiem ze ja o wiele pozniej..wogole dlugo bylam sceptyczna do tego zwiazku(jeszcze pisala do niego byla ze go kocha i zeby mnie olal),ale na szczescie mial to gdzies

p.s czyli ze jestem dojezdna :p hahaha

[Aelitka]

Napisane przez the_sania

A ja mam malutkie b tzn niby fajnie, bo w ogóle są, ale wolałabym mieć większe.
W ogóle z moją kumpelą, która też ma małe piersi jak ja stwierdziłyśmy patrząc po dziewczynach w naszej byłej klasie, że te które są dojezdne (ze wsi) mają duże piersi, a miastowe małe Nie wiem czy to jest jakoś powiązane

a ja żałuję że nie mam mniejszego
taki wybór pięknych biustonoszy!!... i takie piękne bluzki - ahhhh jak mi się podobają żaboty!!! a zdaję się, że nie będzie mi dane w takich chodzić....
także zazdroszczę

chociaż z drugiej strony mój tż nie narzeka

[elizka773]

Napisane przez Aelitka

a ja żałuję że nie mam mniejszego
taki wybór pięknych biustonoszy!!... i takie piękne bluzki - ahhhh jak mi się podobają żaboty!!! a zdaję się, że nie będzie mi dane w takich chodzić....
także zazdroszczę

chociaż z drugiej strony mój tż nie narzeka

oj takk.tez bym chciala mniejsze...zawsze wszystko zle przez ten biust, moj TZ rowniez nie narzeka nawet stwierdzialam ze sobie zmniejsze to jaki mi wyklad zrobil sa jego i jak cos zrobie to pozaluje

[the_sania]

same "dojezdne" tu?:P

zaraz muszę się przebrać w dżinsy, bo TŻ będzie dokładnie za 8minut hehe.

Widzę ja chyba najpóźniej usłyszałam to magiczne słowo. Z seksem było podobnie też późno zaczęliśmy, ale nie żałujemy