kto zaczyna ze mna biegac?

[fifiorek]

nie ma sie czym przejmować moje początki były takie same
minuta biegu i płuca wysiadały, nogi to samo, co chwile patrzyłam na zegarek i się modliłam żeby to były już ostatnie sekundy..
trening czyni mistrza nie ma sie co załamywać

[garden_d]

Napisane przez aniczka111

I ja dzis o 7 pobudka.. kawka poranna a potem ok 40 min. biegania..snieg sobie pruszyl hmmmm cudny widok )
Ejj poranne bieganie daje tyle pozytywnej energii na caly dzien.. niesamowite

Tak, to cudowne zawsze jak biegnę i prószy śnieg to się uśmiecham jak głupia do siebie (i zazwyczaj 'śpiewam'-ruszając jedynie ustami- słowa piosenki, która mi akurat leci^^)

Napisane przez alaya 33

Byłam dzisiaj drugi raz ... ale dziewczyny tragedia jakaś.... dzisiaj dało radę tylko 2 minuty biegu...3 minuty marszu... 2 minuty biegu...3 minuty marszu ...3 minuty biegu...2 minuty marszu...2 minuty biegu...2 minuty marszu...2 minuty biegu...2 minuty biegu...2minuty marszu, rozciąganie i do domu ... załamać się idzie... nogi mnie nie bolą za wyjątkiem pachwin ale przechodzi jak biegnę... nie wiem dlaczego tak jest że nic dzisiaj nie jest

To początek nie martw się i nie poddawaj, będzie tylko coraz lepiej (choć oczywiście są i gorsze i lepsze dni zawsze). nie ma co się załamywać

Ja dzisiaj czuję się beznadziejnie Byłam strasznie zła i smutna przez to, że po wczorajszym biegu moje lewe kolano jeszcze nie odpoczęło. Rano miałam straszną
ochotę pobiegać, więc posmarowałam kolano, ubrałam się, rozciągnęłam, rozgrzałam i wyszłam...po 5 minutach byłam z powrotem w domu (dodam, że 'droga powrotna' trwała dłużej, bo nie mogłam wejść normalnie po schodach...). Martwi mnie to, jednak cieszę się, że w ferie będę miała możliwość do biegania co 2-gi, trzeci dzień więc będzie to czas na odpoczynek dla kolana...

[alaya 33]

Napisane przez fifiorek

nie ma sie czym przejmować moje początki były takie same
minuta biegu i płuca wysiadały, nogi to samo, co chwile patrzyłam na zegarek i się modliłam żeby to były już ostatnie sekundy..
trening czyni mistrza nie ma sie co załamywać

Napisane przez garden_d

To początek nie martw się i nie poddawaj, będzie tylko coraz lepiej (choć oczywiście są i gorsze i lepsze dni zawsze). nie ma co się załamywać

Dziękuje Wam moje drogie, wiecie jak jest na początku każde życzliwe słowo to dużo tak nogi to małe piwo ale ścisk w płucach to jest to chyba
garden_d mam nadzieję że z kolanem będzie wszystko dobrze, po rozgrzaniu, posmarowaniu i regeneracji co drugi dzień zdaje sobie sprawę że mnie kiedyś też kolana dopadną ...

[wiolqn]

Hej dziewczynki,

Alez zimno tu sie zrobilo. Wczoraj wialo niesamowicie a mi sie zachcialo biegania nad rzeka. Dobrze ze sie naubieralam (4 koszulki, kamizelka, 2 pary rekawiczek, opaska, czapka, szalik). Jakos udalo mi sie przebiec 11km pod wiatr.

A dzis dowalilo sniegu po kolana. Caly Londyn sparalizowany. Z calego biura ja jedna dotarlam do pracy bo na rowerku.

alaya 33 ja pamietam moja walke z bieganiem w lipcu. Bieganie od zawsze bylo moja zmora. Palace pluca po pierwszej minucie i ochota rzucenia wszystkiego. Mi pomogl 60s plan ktory znalazlam w jakiejs gazetce. Wrzucilam go tutaj
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=269901

Teraz bieganie to moja pasja i biegam 4-5x w tygodniu wiec plan dziala. Powodzenia

[alaya 33]

Napisane przez wiolqn

Hej dziewczynki,

Alez zimno tu sie zrobilo. Wczoraj wialo niesamowicie a mi sie zachcialo biegania nad rzeka. Dobrze ze sie naubieralam (4 koszulki, kamizelka, 2 pary rekawiczek, opaska, czapka, szalik). Jakos udalo mi sie przebiec 11km pod wiatr.

A dzis dowalilo sniegu po kolana. Caly Londyn sparalizowany. Z calego biura ja jedna dotarlam do pracy bo na rowerku.

alaya 33 ja pamietam moja walke z bieganiem w lipcu. Bieganie od zawsze bylo moja zmora. Palace pluca po pierwszej minucie i ochota rzucenia wszystkiego. Mi pomogl 60s plan ktory znalazlam w jakiejs gazetce. Wrzucilam go tutaj
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=269901

Teraz bieganie to moja pasja i biegam 4-5x w tygodniu wiec plan dziala. Powodzenia

Dzięki wiolgn ja dzisiaj poszłam trzeci raz biegać nio i jak zwykle popisałam się na początek 4minuty marszu na boisko a potem pobiegałam... nie było palących płuc, oddech jakoś sam się regulował, nogi całkiem całkiem i tak jakoś mi sie dobrze biegało i szkoda było robic przerwę że 10 minut z tego wyszło bez zatrzymywania potem 4minuty marszu niooo i brzuch mnie zaczął tak boleć jak przed okresem, chyba efekt kurczaka sprzed 2 godzin i niestety musiałam wrócić ale jutro idę dokończyć bo źle mi z tym że tak mało efektywnie a czekałam 2 dni

[agacior89]

uuu dziewczynki wy biegacie jeszcze?

Ja dałam se spokój z pierwszym śniegiem.
Ale chyba wrócę, coś czuję, jutro chyba.
trza kondychę podłapać i coś z nogami zrobić, takie ładne kiedyś były.

[fifiorek]

a biegamy biegamy
ja dziś wyszłam sprawdzić nowe buty - kupiłam Kalenji Kiprun 2000 - przeznaczone specjalnie dla osób z mocną pronacją
po niecałych 15 minutach biegu ledwo szłam tak mnie cholera obtarł prawy but -
dokładnie w tym miejscu, w którym podtrzymuje stopę, żeby nie było platfusa
w lewym wszystko bez zastrzeżeń, pięta jest dobrze trzymana, palce mają jeszcze zapas z przodu
w planach miałam jakieś 8 km a tymczasem po niespełna dwóch wróciłam marszem do domu
zobaczymy jak to będzie jutro - mam zamiar znowu wyjść i spróbować

[garden_d]

Każdy czasami ma gorszy dzień

mnie wciąż doskwiera kolanko. oby do soboty nastąpiła cudowna rekonwalescencja bo inaczej się załamię, poważnie

Jasne, że biegamy! ;D

[mi.a]

ja ostatnio daję ciała, ale się staram. nie mam internetu, więc nie mogę na bierząco pisać i nie wiem też co się u Was dzieje, ale trzymam kciuki i motywuję:P zakładać buty i do biegania!

[wiolqn]

Czasowo nie mam kiedy biegac. Tyle sie dzieje wieczorem ze juz nie starcza czasu. Dlatego dzis rano zostawilam rowerek w domq i przybieglam do pracy. 6km w jedna strone. Przyjemne z pozytecznym

Dzis po pracy ide sie od(c)hamiac i qltury zazyc. Wybieramy sie do teatru na We will Rock you...

[alaya 33]

Ja mam jutro egzamin i mózg mi padł więc wyszłam pobiegać ...czwarty raz dziś było 11 minut potem 3 minuty marszu 2,5 biegu(bo kolka mnie złapała i trzymała 5 minut jak tańczę to też tak mam grrr) 3 minuty marszu i 6minut biegu i 2 minuty marszu do domu bo jednak czasu mało a uczyć się trzeba ...jeszcze 12 godzin do idę znowu w sobotę chyba ze jutro źle pójdzie to pójdę się wyładować

[Midi]

Dziewczyny, a nie wybieracie się przypadkiej jutro na GP w Lesie Kabackim? Montujemy ekipę biegających pań na półmaraton warszawski, jutro robimy nieoficjalne spotkanie Kobiecego Teamu Biegowego, może któraś z Was dołączy? Szczegóły tu.

[fifiorek]

ja szykowałam się do tego, żeby pobiec
jestem na bieżąco bo codziennie odwiedzam "bieganie", czytam co w trawie piszczy, jak mam chwilke to rzuce okiem jak sobie dziewczyny z teamu radzą - m. in. dzięki wątkowi dla biegających babek podjęłam decyzje żeby pobiec w połówce
niestety nie pobiegnę w tym roku - ide w koszary

[mi.a]

Napisane przez Midi

Dziewczyny, a nie wybieracie się przypadkiej jutro na GP w Lesie Kabackim? Montujemy ekipę biegających pań na półmaraton warszawski, jutro robimy nieoficjalne spotkanie Kobiecego Teamu Biegowego, może któraś z Was dołączy? Szczegóły tu.

heh :P ja się zgłosiłam już do teamu ale jutro raczej nie wystartuję, bo dopadła mnie angina

Pozdrawiam

[fifiorek]

Napisane przez mi.a

heh :P ja się zgłosiłam już do teamu ale jutro raczej nie wystartuję, bo dopadła mnie angina

Pozdrawiam

już zazdroszcze tych wszystkich wrażeń towarzyszących połówce

[alaya 33]

Jak Wam zazdroszczę przede mną jeszcze wiele biegania żeby myśleć o zawodach jak na razie dzisiaj poszłam po wynikach egzamu - piąty raz w życiu pobiegać - wynik- 7:40 min biegu potem 3 minuty marszu a potem 17 minut ciągiem, trochę marszu i do domciu bo czas mam ograniczony jestem z siebie dumna naprawdę choć wiadomo że to malutko tak ogólnie, teraz zaczynam widzieć że faktycznie regularność ćwiczeń jest cudowna i to faktycznie się zmienia w czasie w końcu pierwszy raz w życiu biegałam tydzień temu

[ksylwia]

Za pozwoleniem dołączam do biegaczek dzisiaj rozpoczęłam sezon - nie było lekko, ale dałam rade przebiec 3 km bez przystanków. Jutro planuję cd. Tylko butki muszę jakieś dobre z amortyzacją do asfaltu i chodnika kupić. Może coś poradzicie?

[tigresska]

Witam serdecznie! Tak fajnie biegało mi się ostatnio i nie mogłam się pochwalic bo komputer mi padl... No ale już jestem cale szczescie
Dzis nie bedzie biegania tylko cwiczenia - dokładam je zeby wzmocnic calą sylwetkę, a nie tylko nogi. No i trzeba trochę siły zdobyc!

[alaya 33]

Ja wczoraj umierałam od rana ... jak co miesiąc więc nie miałam siły ale jak poszłam po tabletki p/bólowe to jakoś dziwnie założyłam adidasy, deszcz padał ale przebiegłam się z powrotem do domu po osiedlu tylko 8 minut bo potem już tabletki przestały działać ale dzisiaj idę, śnieg spadł i nie mogę się doczekać popołudnia

Już jestem po - dzisiaj biegałam po parku i udało mi się w pierwszym podejściu 23 minuty ciągiem aaaa aż nie mogę się doczekać następnego razu

[fhancuzeczka]

dziewczyny, a mnie czasem prawe kolano boli, doczytalam gdzies w encyklopedii ze to moze byc tzw. "kolano biegacza". Jak myslicie moze to byc spowodowane zlym obuwiem? [dodam ze mam 4-letnie adidasy do biegania nike'a ]

[wiolqn]

Napisane przez fhancuzeczka

dziewczyny, a mnie czasem prawe kolano boli, doczytalam gdzies w encyklopedii ze to moze byc tzw. "kolano biegacza". Jak myslicie moze to byc spowodowane zlym obuwiem? [dodam ze mam 4-letnie adidasy do biegania nike'a ]

No kochana jak one 4 lata maja to raczej pora wymienic. Buty traca amortyzacje po ok 1000km przebiegu ale sama guma z ktorej sa zrobione rowniez traci swoje wlasciwosci nawet od samego lezenia. Wiec jak butki przelazaly troche w sklepie to to juz skrocilo ich zywotnosc. Dobre obuwie to podstawa zdrowego biegania wiec ja na twoim miejscu zainwestowalaby w cos.

[garden_d]

Napisane przez fhancuzeczka

dziewczyny, a mnie czasem prawe kolano boli, doczytalam gdzies w encyklopedii ze to moze byc tzw. "kolano biegacza". Jak myslicie moze to byc spowodowane zlym obuwiem? [dodam ze mam 4-letnie adidasy do biegania nike'a ]

Napisane przez wiolqn

No kochana jak one 4 lata maja to raczej pora wymienic. Buty traca amortyzacje po ok 1000km przebiegu ale sama guma z ktorej sa zrobione rowniez traci swoje wlasciwosci nawet od samego lezenia. Wiec jak butki przelazaly troche w sklepie to to juz skrocilo ich zywotnosc. Dobre obuwie to podstawa zdrowego biegania wiec ja na twoim miejscu zainwestowalaby w cos.

Więc mnie pewnie też kolano boli od starych butów i niewłaściwego podłoża. Martwię się o kolano,ale nie mam czasu teraz nawet iść do lekarza

[fhancuzeczka]

Napisane przez wiolqn

No kochana jak one 4 lata maja to raczej pora wymienic. Buty traca amortyzacje po ok 1000km przebiegu ale sama guma z ktorej sa zrobione rowniez traci swoje wlasciwosci nawet od samego lezenia. Wiec jak butki przelazaly troche w sklepie to to juz skrocilo ich zywotnosc. Dobre obuwie to podstawa zdrowego biegania wiec ja na twoim miejscu zainwestowalaby w cos.

kurcze, wlasnie wiem ze musze je wymienic, ale niestety bedzie z tym problem, bo mam mocno zadziurawiony budzet.. a dobre buty do biegania to wydatek ponad 200 zl oczywiscie bede sie starala znalesc jak najtanszy model, z reszta tak sobie myslalam moze by cos zamowic przez internet? Zawsze taniej.

Napisane przez garden_d

Więc mnie pewnie też kolano boli od starych butów i niewłaściwego podłoża. Martwię się o kolano,ale nie mam czasu teraz nawet iść do lekarza

no podloze tez robi swoje.. Jak biegam w szczecinie to musze przebiec po starych poniemieckich nierowno ulozonych plytach aby dobiec do parku. A jak biegam w poznaniu to begne po betonowej drodze. Naprawde czuje roznice- plytach czasem czuje ból, a po betonie- nic.

[tigresska]

A ja biegłam dzis "az" 15 min a potem bieżnia zaczęła odmawiac współpracy niestety ostatnio bardzo często sie psuje w ramach rekompensaty pobrykałam sobie 50 min na bardzo fajnym orbitreku, a teraz jeszcze będę cwiczyc. Ale biegania mi brakuje...

[sss7]

Witam dziewczyny! Postanowilam ze biore sie za siebie i zaczynam biegac - kondycji zero i pare kilo do zrzucenia (170cm/71kg) Jutro kupie sobie jakies spodnie do biegania, bo puki co mam tylko dzinsy i od czwartku rano biegam. Mam oo tyle dobrze ze tutaj jestw tej chwili okolo 20 stopni, a do plazy mam 5 minut wiec warunki nie beda moja wymowka. Nie mam kondycji i dotychczas oprucz podbiegniecia do autobusu nie mialam nic wspolnego z bieganiem. OD czwartlu pobiegam przez 2 tygodnie co drugi dzien i zobacze czy to sport dla mnie i czy zlapie bakcyla, jesli tak to kupuje buty do biegania i porzadny stanik sportowy. Strone nike run i biganie.pl mam juz obczytane od deski do deski. Mam nadzieje ze to forum nie zmotywuje i odnajde tou cenne rady wsrod tylu zapalonych biegaczek z kilkuletnim stazem. Pozdrawiam

[agacior89]

Uuuuu wróciłam, wróciłaaaam!
Nareszcie miałam okazję sprawdzić pulsometr który dostałam na gwiazdkę.
I... Przeraziłam się. Rano za du.zo kawy mi się sypnęło i wypiłam "siekierę", i tak jak ostatnio miałam HR 60-70% to wczoraj, choćbym nie wiem w jakim tempie biegła, moje HR wynosiło 80-90%

[wiolqn]

agacior - a jaki masz? bo zastanawiam sie wlasnie czy jakiegos sobie nie kupic ale nie wiem za bardzo na co zwrocic uwage przy wyborze. Jak dziala? Musisz miec pas na klacie czy wystarczy puls na nadgarstku?

sss7 - bieganie jest super, zobaczysz. Skoro to twoja pierwszaprzygoda zacznij powoli, wiecej marszu niz biegania, przyzwyczaj cialo a przede wszystkim umysl na wysilek. Nie ma sensu rzucac sie od razu na 10minutowy bieg bo tylko sie zniechecisz. Malymi kroczkami. Tu wstawilam plan ktory pomogl mi: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=269901 Powidzenia

Przy okazji sie pochwale. dorwalam wage dzis na silowni i okazalo sie ze w ciagu ostatnich tygodnie gdzies mi 4kg ucieklo. Czuje ze mi portki spadaja i jak sie obmierzylam to sie okazalo ze spadl mi 1cm w nogach i az 4 w pasie. Hihi.

[sss7]

wiolqn dziek za slowa otuchy, przejrzalam Twpoj plan i postanowilam go zastosowac, nie mam tylko zegarka ktory mi odmierzy te mnutki ale jakos sobie poradze.

Dzis na bazarze pobliskim kupilam bawelniane spodnie, ale srednio jestem z nich zadowolona bocholera za krotkie, teraz ide na dlugi spacer i troche pocwicze w parku, a od jutra juz z bieganiem

[ksylwia]

Dziewczyny, jakie buty polecacie dla osoby ważacej 55 kg i biegajaćej po twardych nawierzchniach,stopa neutralna. Pogubiłam się w gąszczu produktów.
może asics, nb, mizuno...? oby, nie zbankrutowała tylko

[sss7]

okolo 15 wrocilam z...biegania. Mialam sie tylko przespacerowac po parku i plazy i probic troche ćwiczen, ale w koncu poprostu zaczelam biec realizujac program ktory polecila wiolgn, najpierw rozgrzewka a potem rozciaganie ( raz jeszcze dziekuje ). Pomyslalam ze dlaczgo mam to rpzekladac do jutra, zaczne od dzisiaj. Bylo fajnie, nie bylo jakos super ale fajnie, zmeczylam se mega. Co jest najfajniejsze to to, ze po powrocie do domu i chwilowym odpoczyku rozpiera mnie energia. Widze przyszlosc z tym bieganiem calkiem pozytywnie. Nastepny bieg - piatek.