Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

[justyna_dt]

Napisane przez Biska

Audiobook, jak moglam zapomniec? Jakias ciemnosc umyslu mnie dopadla

Ja uwielbiam biala herbate
no ale skonczyla mi sie, wiec musi mi wystarczec zielona

Uciekam, bo wlasnie chyba TZ puka ehhh...

Miłego to tylko ja dzisiaj tak zostaję na pastwę samotnego wieczoru
Idę inną książkę wyszukać, bo mnie ten Joe Alex nie bardzo zainteresował.

[elizka773]

Napisane przez justyna_dt

Miłego to tylko ja dzisiaj tak zostaję na pastwę samotnego wieczoru
Idę inną książkę wyszukać, bo mnie ten Joe Alex nie bardzo zainteresował.

nie tylko TY ja tez jestem sama,TZ na piwie z kumplem ehh

mam zapasy:gruszke,banana,man darynki i (ptasie mleczko-ale zjadlam tlyko jedno:P ) wiec nie jest zle tlyko %%% brakuje

[myilussion]

jak ja slysze mojego TZta, ze zadzwoni za 5 minut to wiem, ze przez 2 godziny mu sie nie przypomni ide sie przejsc, musze pomyslec, jakos tak mi smutno bez wiekszego powodu

[justyna_dt]

no chyba taki czas do dupy

ale bym zeżarła gruszkę

[elizka773]

Napisane przez justyna_dt

no chyba taki czas do dupy

ale bym zeżarła gruszkę

jeeeest wielka i zielona i mamuska mi powiedziala zebym nie jadla gruszki na noc bo jest ciezkostrawna i moge miec potem ciekawie

myillusion zadzwoni na pewno,z tym że ze swoim przelicznikiem czasu..nie smutaj sie

[justyna_dt]

To fakt, na noc się nie powinno gruszek jeść. W ogóle to się powinno je odstępować koleżankom
Czytam Robina Cooka, fajnie się zapowiada, "Dopuszczalne ryzyko", na razie akcja w XVII wieku, palenie czarownic itp.
Będę potem, o ile nie zasnę

[luffka]

cześć

[justyna_dt]

Napisane przez luffka

cześć

Noooooo i jak?

[elizka773]

Napisane przez justyna_dt

To fakt, na noc się nie powinno gruszek jeść. W ogóle to się powinno je odstępować koleżankom
Czytam Robina Cooka, fajnie się zapowiada, "Dopuszczalne ryzyko", na razie akcja w XVII wieku, palenie czarownic itp.
Będę potem, o ile nie zasnę

haahah z tym oddawaniem rzeczywiscie fajnie sie zapowiada.musze sobie zapisac ta ksiazke

Napisane przez luffka

cześć

no czeeeeeść.jak tam?

[luffka]

No dobra... TZ kazał mi się zacytować, więc cytuję " Powiedz dziewczynom na wizażu, że błagałem cię żebyś nie odchodziła"...

A teraz w skrócie: sam zaczął gadkę, łzy w oczach od samego początku miał, rzeczywiście widać było, że strasznie to przeżywa (więc czemu tak kozaczy np. na skypie lub przez telefon?hmm)... Wypiliśmy po dwa piwa, ja się wcięłam (normalka) i nawet w miarę nam się rozmawiało...
No i ciekawostka.. Palnął nagle: "ładny ten pierścionek".. No to spytałam jaki, a on na to: no ten z allegro co poszedł za 305 zł, miałem licytować ale przecież ty znasz mojego nicka...

sama nie wiem co myśleć o tym wszystkim, napewno już mu nie wierzę ot tak we wszystko... to się okaże jak będzie dalej... Aktualnie TZ baluje z kolegami gdzieś...

Od tego fragmentu nie cytujemy, będę edytować ze względu na śledzia...

Tu był tekst w celu jego otrzymania proszę o info na pw

[elizka773]

Luffka pisze na prv

[luffka]

elizka dawaj humor mam cudowny nie ma to jak facet proszący: zostań od razu człowiek się dowartościuje

[lasoa]

Napisane przez justyna_dt

Miłego to tylko ja dzisiaj tak zostaję na pastwę samotnego wieczoru
Idę inną książkę wyszukać, bo mnie ten Joe Alex nie bardzo zainteresował.

Nie przejmuj sie, ja tez sama w ten wieczor

Napisane przez luffka

cześć

czesc. Mysle że zle nie zrobilas

[elizka773]

Napisane przez luffka

elizka dawaj humor mam cudowny nie ma to jak facet proszący: zostań od razu człowiek się dowartościuje

no po prostu nawet nie wiesz jak sie ciesze i mi jakos humor podupadal a teraz az banan wyskoczyl na twarz tego Ci bylo trzeba i tak powinno byc zawsze bo jestes tego warta (jakas reklama mi sie skojarzyla z tym zdaniem )

[lasoa]

Napisane przez elizka773

tak krotko Ci schna? moje 3 razy krotsze wlosy schly wiecej

max 3 godziny

[luffka]

Napisane przez elizka773

no po prostu nawet nie wiesz jak sie ciesze i mi jakos humor podupadal a teraz az banan wyskoczyl na twarz tego Ci bylo trzeba i tak powinno byc zawsze bo jestes tego warta (jakas reklama mi sie skojarzyla z tym zdaniem )

Loreal?

Lecę wylegiwać się w wannie i Kontemplować dzisiejsze wydarzenia

[the_sania]

Luffka: jestem w szoku! nie spodziewałam się takiej zmiany..oby nie na chwilę
pozdrawiamy śledzia hihihi
ładnie musiał przewertować nasze forum

a u mnie ch*jnia z grzybnią
tak jak chyba Carmelova napisała "mistrz w wysyłaniu sprzecznych sygnałów"
niby chce tego ślubu, ale jak rozmawiamy to mam wrażenie, że nie chce o tym rozmawiać. No i dowiedziałam się, że w tym roku nie będzie zaręczyn, a ostatnio były sygnały, że będą. Heh.. głupia jestem. W każdym bądź razie ślub za ok 5 lat.
O ile do tej pory go nie zostawię najlepsze, że przeprasza mnie za to, że taki jest.
No ku*wa !! Jest jaki jest i niech sobie daruje teksty, że mu przykro, że mi sprawia przykrość.... Ja tylko liczyłam na normalną ludzką rozmowę, kiedy dwoje ludzi jest ze sobą i planuje przyszłość i słowa, np.: "chciałbym wziąć ślub za 2lata". O konkrety mi chodzi. Czemu nie można z własnym chłopakiem porozmawiać na ten temat?!

BO jak nie z nim, to z kim?


idę spać chyba, bo jestem przybita.


edit:
jak nie z nim to z wami af kors hehe

[elizka773]

Napisane przez the_sania

Luffka: jestem w szoku! nie spodziewałam się takiej zmiany..oby nie na chwilę
pozdrawiamy śledzia hihihi
ładnie musiał przewertować nasze forum

a u mnie ch*jnia z grzybnią
tak jak chyba Carmelova napisała "mistrz w wysyłaniu sprzecznych sygnałów"
niby chce tego ślubu, ale jak rozmawiamy to mam wrażenie, że nie chce o tym rozmawiać. No i dowiedziałam się, że w tym roku nie będzie zaręczyn, a ostatnio były sygnały, że będą. Heh.. głupia jestem. W każdym bądź razie ślub za ok 5 lat.
O ile do tej pory go nie zostawię najlepsze, że przeprasza mnie za to, że taki jest.
No ku*wa !! Jest jaki jest i niech sobie daruje teksty, że mu przykro, że mi sprawia przykrość.... Ja tylko liczyłam na normalną ludzką rozmowę, kiedy dwoje ludzi jest ze sobą i planuje przyszłość i słowa, np.: "chciałbym wziąć ślub za 2lata". O konkrety mi chodzi. Czemu nie można z własnym chłopakiem porozmawiać na ten temat?!

BO jak nie z nim, to z kim?


idę spać chyba, bo jestem przybita.


edit:
jak nie z nim to z wami af kors hehe

the sania a powiedzialas mu to wszystko co nam? wez go za habety (czy jak to sie pisze) powiedz ze chcesz raz a dobrze normalnie porozmawiac z nim. i ze na tym zwiazek w koncu sie opiera..ze on nie jest zwykla osoba tylko jest najblizej Ciebie i w koncu to jego to dotyczy.zapytaj czy wogole mysli o waszej przyszlosci bo jak nie to co Ci po tych 5latach ktore masz czekac niby. nie wiem takim facetom to trzeba to mlotkiem wpajac czy co

moj dzisiaj tez stwierdzil ze sobie samochod kupi..a mieszkanie razem to chyba ma gdzies.a niech robi sobie co chce.nie mam sobie zamiaru psuc urody zloscia:p i tak mi zaszkodzila juz wystarczajaco:P

[Claris]

Grapefrutka też czytałam "cień wiatru" super książka!! I też się przymierzam do "gry anioła" no i zdałoby się poczytać tę sławną Stephanie Meyer

luffka mogę prosić ten niebieski tekścik? Kurcze, żeby to nie była tylko chwilowa zmiana, bo po tym co Ci wcześniej mówił, to albo to tylko chwilowe, albo bardzo mocno sobie przemyślał swoje zachowanie i faktycznie zmienił, tego życzę

TZ oczywiście odpadł, śpi sobie jak aniołek to przyszlam do Was, a on tylko oko otworzył i :"znów to twoje forum, ja bym się chyba porzygał" I dalej śpi.
Oglądaliśmy demo od kamerzysty i muszę Wam powiedzieć, że jak na nasze wybredne gusta to nam się podobało, fajne teledyski robią. Napisałam maila o cennik i jak cena będzie przystępna to się z nimi umówimy. A jak tam Wam wieczorek mija?

[luffka]

Napisane przez the_sania

Luffka: jestem w szoku! nie spodziewałam się takiej zmiany..oby nie na chwilę
pozdrawiamy śledzia hihihi
ładnie musiał przewertować nasze forum

a u mnie ch*jnia z grzybnią
tak jak chyba Carmelova napisała "mistrz w wysyłaniu sprzecznych sygnałów"
niby chce tego ślubu, ale jak rozmawiamy to mam wrażenie, że nie chce o tym rozmawiać. No i dowiedziałam się, że w tym roku nie będzie zaręczyn, a ostatnio były sygnały, że będą. Heh.. głupia jestem. W każdym bądź razie ślub za ok 5 lat.
O ile do tej pory go nie zostawię najlepsze, że przeprasza mnie za to, że taki jest.
No ku*wa !! Jest jaki jest i niech sobie daruje teksty, że mu przykro, że mi sprawia przykrość.... Ja tylko liczyłam na normalną ludzką rozmowę, kiedy dwoje ludzi jest ze sobą i planuje przyszłość i słowa, np.: "chciałbym wziąć ślub za 2lata". O konkrety mi chodzi. Czemu nie można z własnym chłopakiem porozmawiać na ten temat?!

BO jak nie z nim, to z kim?


idę spać chyba, bo jestem przybita.


edit:
jak nie z nim to z wami af kors hehe

Tak... sprzeczne sygnały, coś wiem na ten temat... Mój to samo przecież robi... I wiem, że rozmowa nic nie da, bo oni potrafią tylko obiecywać, nie podają konkretów nigdy...

[elizka773]

Napisane przez Claris

Grapefrutka też czytałam "cień wiatru" super książka!! I też się przymierzam do "gry anioła" no i zdałoby się poczytać tę sławną Stephanie Meyer

luffka mogę prosić ten niebieski tekścik? Kurcze, żeby to nie była tylko chwilowa zmiana, bo po tym co Ci wcześniej mówił, to albo to tylko chwilowe, albo bardzo mocno sobie przemyślał swoje zachowanie i faktycznie zmienił, tego życzę

TZ oczywiście odpadł, śpi sobie jak aniołek to przyszlam do Was, a on tylko oko otworzył i :"znów to twoje forum, ja bym się chyba porzygał" I dalej śpi.
Oglądaliśmy demo od kamerzysty i muszę Wam powiedzieć, że jak na nasze wybredne gusta to nam się podobało, fajne teledyski robią. Napisałam maila o cennik i jak cena będzie przystępna to się z nimi umówimy. A jak tam Wam wieczorek mija?

haha jego tekst obledny. fajnie ze znalezliscie cos co wam odpowiada.oby cena nie byla niedostepna a u nas jak zawsze roznie

[the_sania]

Napisane przez luffka

Tak... sprzeczne sygnały, coś wiem na ten temat... Mój to samo przecież robi... I wiem, że rozmowa nic nie da, bo oni potrafią tylko obiecywać, nie podają konkretów nigdy...

heh... niby konkrety są, bo "do 5 lat" ale co to za konkret :/

chciałabym z nim porozmawiać o tym jak z wami, ale w tym temacie włącza się dziwna blokada i jakoś ta nasza rozmowa nie wygląda normalnie on leży obok, nie patrzymy na siebie. Jak coś powiem to minuta ciszy... heh no po prostu totalne nieporozumienie.

powiedziałam mu, że najlepiej będzie odłożyć ten temat na półkę. szkoda, że nie potrafi ze mną normalnie pogadać..
dobra, szkoda pisać na ten temat.

[luffka]

Napisane przez the_sania

heh... niby konkrety są, bo "do 5 lat" ale co to za konkret :/

chciałabym z nim porozmawiać o tym jak z wami, ale w tym temacie włącza się dziwna blokada i jakoś ta nasza rozmowa nie wygląda normalnie on leży obok, nie patrzymy na siebie. Jak coś powiem to minuta ciszy... heh no po prostu totalne nieporozumienie.

powiedziałam mu, że najlepiej będzie odłożyć ten temat na półkę. szkoda, że nie potrafi ze mną normalnie pogadać..
dobra, szkoda pisać na ten temat.

Mam identycznie... Obiecuje mi jakieś dziwne terminy.. a ja bym chciała usłyszeć konkret... Nie satysfakcjonuje mnie : no, może za 3 lata a może nie...
Ja mam prawie 24 lata i chce już wiedzieć na czym stoję...
Ja serio facetów nie rozumiem... Jeszcze po tym, co ten mój wyczyniał ostatnio a co było dziś podczas spotkania w cztery oczy... Toż to obłęd jakiś...

[elizka773]

Napisane przez the_sania

heh... niby konkrety są, bo "do 5 lat" ale co to za konkret :/

chciałabym z nim porozmawiać o tym jak z wami, ale w tym temacie włącza się dziwna blokada i jakoś ta nasza rozmowa nie wygląda normalnie on leży obok, nie patrzymy na siebie. Jak coś powiem to minuta ciszy... heh no po prostu totalne nieporozumienie.

powiedziałam mu, że najlepiej będzie odłożyć ten temat na półkę. szkoda, że nie potrafi ze mną normalnie pogadać..
dobra, szkoda pisać na ten temat.

the sania z nimi tak jest. po klotni jak sie spotykalismy to nie odzywal sie wogole,jechalismy samochodem..cisza..w koncu ja nie wytrzymywalam i mowilam "k.. bedzimy tak jechac i sie patrzec w szybe?jezyka w gebie nie masz" i zawsze mnie przepraszal ze on nie potrafi skleic zdanie i mi tego powiedziec.. tak jak u Ciebie a mnie az nosilo... oni chyba jakies wbudowane cos maja w sobie ze wg nich to najlepiej nic nie powiedziec,wszystko samo latwo przyjdzie...latwo pojdzie. juz wypusc z siebie zle emocje,jutro nowy dzien,moze cos przemysli

[the_sania]

Napisane przez luffka

Mam identycznie... Obiecuje mi jakieś dziwne terminy.. a ja bym chciała usłyszeć konkret... Nie satysfakcjonuje mnie : no, może za 3 lata a może nie...
Ja mam prawie 24 lata i chce już wiedzieć na czym stoję...
Ja serio facetów nie rozumiem... Jeszcze po tym, co ten mój wyczyniał ostatnio a co było dziś podczas spotkania w cztery oczy... Toż to obłęd jakiś...

nie czaję Twojego TŻ. Znowu czapa mu tak stoi i gada tak, aż się łza w oku kręci ze wzruszenia, ale za chwilkę pewnie będzie to samo...

a co do mojego TŻ to tak sobie myślę.. kochamy się, ale czy jak pojawiają się takie problemy w tego typu rozmowach, to brnąć dalej w związek? to jest nadal miłość, czy nie heh niby mówi, że ma już pomysł na oświadczyny.... aaaa i w ogóle powiedział, że dziwne jest dla niego rozmawianie o ślubie i oświadczynach (konkretny rok chciałam), bo to przecież ma być niespodzianka i takie tam



edit:
Elizka skąd ja to znam !!! ale mój zawsze jak milczy i w końcu ja przerwę z jakimś tekstem podobnym do TWojego :p to mówi "no, ale ja nie wiem co mam Ci powiedzieć" no żesz ku*wa ! to mówię "tak, no na pewno lepiej będzie jak nic nie powiesz, wtedy wszystko będzie dobrze" grrrr

[elizka773]

Napisane przez luffka

Mam identycznie... Obiecuje mi jakieś dziwne terminy.. a ja bym chciała usłyszeć konkret... Nie satysfakcjonuje mnie : no, może za 3 lata a może nie...
Ja mam prawie 24 lata i chce już wiedzieć na czym stoję...
Ja serio facetów nie rozumiem... Jeszcze po tym, co ten mój wyczyniał ostatnio a co było dziś podczas spotkania w cztery oczy... Toż to obłęd jakiś...

oni nie potrafia mowic konkretow a wielu tylko mydli oczy.dopiero jak widza zagrozenie ze nie ma zartow to widac na Twoim przykladzie Luffka ze uzmyslawiaja sobie czym to sie konczy..tylko jak tak naprawde to sie potoczy..ale teraz jest dzis i trzeba sie w koncu cieszyc kazda chwila Luffka dostalas moja ostatnia wiadomosc?bo mi sie chyba cos poch..anilo.


the sania to widze ze chyba to ci sami TZ-ty:P ja to juz sie nawet nie spodziewam wtedy od niego jakichs tekstow i rozmow bo zanim on na to wpadlby to ja bym skisla w tym samochodzi czy cos. od razu pytam czy jest sens wychodzic czy nie bo wole w domu siedziec:P to teraz widze ze chyba mu troche umysl sie rozjasnil.
the sania skoro masz watpliwosci to czego tak sie przejmujesz i chcesz od niego deklaracji "kiedy".najpierw dokladnie przemysl czy to "ten" bo tylko wtedy klotnie sa i nieprzyjemnie sie robi miedzy wam niepotrzebnie.

moj rowniez mowi ze to ma byc niespodzianka.wiec ja urywam temat bo wiem ze i tak nic nie wskóram..wiem tylko ze chce byc ze mna,ale co kiedy i jak..hmm pozostaje czekac. uklada nam sie i to najwazniejsze

[luffka]

Napisane przez the_sania

nie czaję Twojego TŻ. Znowu czapa mu tak stoi i gada tak, aż się łza w oku kręci ze wzruszenia, ale za chwilkę pewnie będzie to samo...

a co do mojego TŻ to tak sobie myślę.. kochamy się, ale czy jak pojawiają się takie problemy w tego typu rozmowach, to brnąć dalej w związek? to jest nadal miłość, czy nie heh niby mówi, że ma już pomysł na oświadczyny.... aaaa i w ogóle powiedział, że dziwne jest dla niego rozmawianie o ślubie i oświadczynach (konkretny rok chciałam), bo to przecież ma być niespodzianka i takie tam



edit:
Elizka skąd ja to znam !!! ale mój zawsze jak milczy i w końcu ja przerwę z jakimś tekstem podobnym do TWojego :p to mówi "no, ale ja nie wiem co mam Ci powiedzieć" no żesz ku*wa ! to mówię "tak, no na pewno lepiej będzie jak nic nie powiesz, wtedy wszystko będzie dobrze" grrrr

No tak, potwierdza się, że mężczyźni są do siebie bardzo podobni...
Ja też chcę znać rok, przecież to nie zepsuje niespodzianki!!! Ni proszę o datę, tylko rok...

[myilussion]

Napisane przez elizka773

jeeeest wielka i zielona i mamuska mi powiedziala zebym nie jadla gruszki na noc bo jest ciezkostrawna i moge miec potem ciekawie

myillusion zadzwoni na pewno,z tym że ze swoim przelicznikiem czasu..nie smutaj sie

tez mi zrobilyscie smaka na gruche
a co do TZta to jak szlam sie przejsc to mu puscilam sygnala, on oddzwonil i jakims glupim trafem poszlam do niego i... posprzeczalismy sie ... bylo mi zle, bo szlam glownie do niego pogadac o tym, ze widzimy sie czesto a nie mam czasu wlasciwie sie przytulic, pobyc sam na sam a jak zaczelam cos gadac to przyszedl jego brat powiedziec mu, ze ma sie zbierac, bo on nie ma czasu go pozniej zawiesc do pracy i musi teraz ... wiec TZ ubieral sie a ja, ze nerwowa to po prostu wyszlam z domu i tyle pogadalismy... posiedzialam troche za domem u siebie, poryczalam i zadzwonilam do TZta by zadzwonil jak bedzie w pracy...
wlasnie jestem po rozmowie, ale bylam na tyle zla, ze wzielam kartke i napisalam wszystko co chce mu powiedziec (pierwszy raz mi to wyszlo ) i uslyszalam od niego, ze jutro przed meczem przyjdzie i przed praca bedzie przychodzil, ze kocha, rozumie i wszystko wie co ja czuje ciekawe ile z tych rzeczy wejdzie w zycie

Napisane przez justyna_dt

To fakt, na noc się nie powinno gruszek jeść. W ogóle to się powinno je odstępować koleżankom
Czytam Robina Cooka, fajnie się zapowiada, "Dopuszczalne ryzyko", na razie akcja w XVII wieku, palenie czarownic itp.
Będę potem, o ile nie zasnę

ja sie przyznam glupio, ze... nie cierpie czytac ... jedyne co mnie wciaglo to 4 lata temu Harry Potter wiec ja sie nie wypowiadam na temat ksiazek

Napisane przez luffka

No dobra... TZ kazał mi się zacytować, więc cytuję " Powiedz dziewczynom na wizażu, że błagałem cię żebyś nie odchodziła"...

A teraz w skrócie: sam zaczął gadkę, łzy w oczach od samego początku miał, rzeczywiście widać było, że strasznie to przeżywa (więc czemu tak kozaczy np. na skypie lub przez telefon?hmm)... Wypiliśmy po dwa piwa, ja się wcięłam (normalka) i nawet w miarę nam się rozmawiało...
No i ciekawostka.. Palnął nagle: "ładny ten pierścionek".. No to spytałam jaki, a on na to: no ten z allegro co poszedł za 305 zł, miałem licytować ale przecież ty znasz mojego nicka...

sama nie wiem co myśleć o tym wszystkim, napewno już mu nie wierzę ot tak we wszystko... to się okaże jak będzie dalej... Aktualnie TZ baluje z kolegami gdzieś...

Od tego fragmentu nie cytujemy, będę edytować ze względu na śledzia...

Tu był tekst w celu jego otrzymania proszę o info na pw

to ja poprosze ten tekst

jeju ciesze sie, ze jest tak jak jest mam nadzieje, ze teraz wszystko pojdzie do przodu i mam nadzieje, ze te slowa o tym pierscionku byly szczere

[Biska]

Ehhh myslalam, ze jednak wieczor skonczy sie inaczej no ale trudno...
Obejrzelismy film (nawet, nawet), teraz TŻ zasypia - jak zwykle. Nie mam sily juz nawet go budzic...
Norma...

[Claris]

Napisane przez Biska

Ehhh myslalam, ze jednak wieczor skonczy sie inaczej no ale trudno...
Obejrzelismy film (nawet, nawet), teraz TŻ zasypia - jak zwykle. Nie mam sily juz nawet go budzic...
Norma...

Heh.. skąd ja to znam Mój tylko co chwilę się budzi i jęczy:"kiedy do mnie przyjdziesz?" A ja się wkurzam i mówie, że nie przyjdę, bo kurde mi się nie chce jeszcze spać!