Bliźniacze mamy

[MonikaMar250683]

Byłam wczoraj u ginekologa. Wszystko jest dobrze. Jest zaskoczona że w ciąży bliźniaczej i w 30 tyg. moja szyjka tak ładnie wygląda, cały czas jest zamknięta.
Mówiłam jej o tym twardnięciu brzucha i powiedziała że to normalne w ciąży mnogiej dopóki nie ma żadnych skurczów. Także trochę mnie uspokoiła.
Niestety ale po wyjściu ze szpitala zaraziłam się jakimś grzybem Candida albicans i muszę brać globułki.

[SoNeRa]

no to super, że wszystko dobrze u lekarza!!!a przypomnij mi na kiedy masz termin?
Ja jutro wybieram się na usg i wizytę w szpitalu - pogadam o porodzie bo w sumie już 32tydzień więc pasuje coś ustalić chyba zdecyduję się i poproszę o cesarkę

[edyta1421]

Napisane przez MonikaMar250683

Byłam wczoraj u ginekologa. Wszystko jest dobrze. Jest zaskoczona że w ciąży bliźniaczej i w 30 tyg. moja szyjka tak ładnie wygląda, cały czas jest zamknięta.
Mówiłam jej o tym twardnięciu brzucha i powiedziała że to normalne w ciąży mnogiej dopóki nie ma żadnych skurczów. Także trochę mnie uspokoiła.
Niestety ale po wyjściu ze szpitala zaraziłam się jakimś grzybem Candida albicans i muszę brać globułki.

szkoda... ale bedzie dobrze....

ja za to mam poczatki skurczow....ale lekarz mni uspokoil i kazal lezec plackiem...no to leze.... jesli nie przejdzie jutro na oddzial...ale tak to czuje sie dobrze....

[SoNeRa]

edytka który to już tydzień??
odpoczywaj dużo i leż jak masz możliwość, zresztą sama wiesz najlepiej co jest dla Was teraz dobre
ja też jutro mam wizyte w szpitalu i bardzo się boję, jakiś taki niepokój mam wewnętrzny
Na dodatek chcę już o porodzie pogadać i nie wiem czy nie zdecyduję się na cc i mam nadzieję, że mi nie będą tego utrudniali!!
Na dodatek znów mam biegunkę dziś - wczoraj też miałam grrrr a wiem że to może też być objaw nadchodzącego porodu:/

[MonikaMar250683]

Ja mam termin na 17 kwietnia ale czuję że urodzę już w marcu.
U mnie raczej będzie cc bo bliźniaki są źle ułożone, miednicowo i poprzecznie. Nie wiem czy będą miały możliwość żeby się przekręcić bo teraz szybciej rosną i mają mniej miejsca. Ostatnio mam wrażenie że one w ogóle nie śpią. Cały czas mi się rozpycha jak nie jeden to drugi.
Czy któraś z Was była na tym usg 4d, trójwymiarowym?
Ja wybiorę się chyba w przyszłym tygodniu. Może to już trochę zapóźno, żeby np. zareagować na jakąś wadę dziecka, ale chyba chcę się upewnić czy wszystko jest w porządku.

[SoNeRa]

USG wyszło ok dzieciaki są ponad przeciętną jak na bliźniaków i rozwijają się superjeden ma 2kg drugi 2,1kg więc to dużo jak na 31tydzien 5 dzien dla bliźniakówcieszy mnie ten fakt niezmiernie.
Ten dolny już nie jest główką w dół jest w poprzek brzucha czy jak to się mówi oby dwa są w pozycji 69tylko takiej jak hmm tak jak znak równości = chyba wiecie o co mi chodzi
Mocz ok ALE ciśnienie wysokie 155 na 110 a drugim razem jak zmierzyli to 145na 99 nigdy nie miałam takiego ciśnienia i muszą to sprawdzić. Jutro idę do położnej na 9rano żeby sprawdziła mi ciśnieniemam nadzieję, że to ciśnienie spowodowane nerwami dzisiejszymi które miałam przed wizytą.
Co do cesarki to rozmawiałam z lekarzem i powiedział, że jak przyjadę do szpitala jak się zacznie akcja to będziemy decydować ale to moje zdanie i mój głos jest decydujący. Póki co mam wskazanie do cesarki.
Lekarz dodał, że jak teraz się urodzą to nic się nie będzie im działo bo są dobrze rozwinięte. Jedynie co to dostane zastrzyk ze sterydami żeby płuca się rozwineły. Troszki mnie to uspokoiło
Acha i kazał jeszcze przyjeżdżać do szpitala jak tylko bym miała takie bóle przedokresowe które by mi promieniowały na nogi lub/i krzyże bo to trzeba sprawdzić.
A i powiedział że dzieciaki swoimi ruchami(ja mam dwójkę więc ruchów jest sporo)mogą wywołać skurcze macicy przedwczesne i muszę bacznie się obserwować i jak tylko coś to do szpitala żeby mogli zatrzymać te przedwczesne skurcze. Jak są bezbolesne to lekarz mówił, że to nic takiego.

Jak sobie coś przypomnę to Wam dopiszę. Teraz zmykam jeść i odpocząć

Acha następna wizyta w szpitalu z usg dopiero 5marca!!!za 4 tygodnie. Pewnie jej nie doczekamy hehe bo to 36tydzień będzie.

[MonikaMar250683]

Z tym ciśnieniem u mnie było tak samo. Jak szłam do lekarza to prawie zawsze miałam takie wysokie. W szpitalu leżałam tydzień czasu ze względu na ciśnienie ale miałam wtedy super, nie mieli się czego czepiać. W domu zresztą też mam dobre.
To na pewno na tle nerwowym. Nie ma co się martwić.

[SoNeRa]

edyta co z Tobą?jak się czujesz??mam nadzieję, że w domku leżysz nie w szpitalu!!

MonikaMar- co do ciśnienia to mam częste wizyty w szpitalu i było ok zawsze:/
Wczoraj byłam w przychodni na mierzeniu ciśnienia i było132/86 a za chwilkę 126/86. Nie najgorzej ale mogłoby być lepiej.
Wczoraj wymiotowałam przez zgagę pierwszy raz odkąd skończyłam 12tydzień ciąży. Mam potworne zgagi bleh
W poniedziałek przyjdzie do mnie do domu położna zmierzyć ciśnienie i zbadać mocz.

Ajanna/Anita co u Was?i bliźniaków?

[edyta1421]

Napisane przez SoNeRa

edyta co z Tobą?jak się czujesz??mam nadzieję, że w domku leżysz nie w szpitalu!!

MonikaMar- co do ciśnienia to mam częste wizyty w szpitalu i było ok zawsze:/
Wczoraj byłam w przychodni na mierzeniu ciśnienia i było132/86 a za chwilkę 126/86. Nie najgorzej ale mogłoby być lepiej.
Wczoraj wymiotowałam przez zgagę pierwszy raz odkąd skończyłam 12tydzień ciąży. Mam potworne zgagi bleh
W poniedziałek przyjdzie do mnie do domu położna zmierzyć ciśnienie i zbadać mocz.

Ajanna/Anita co u Was?i bliźniaków?

jestem... posiaduję sobi w domku.. skurczxe są ale mniejszym natężeniu... ktg podpinam 2 razy dziennie i poprawa słyszalna jest.... w każdym razie lekarz zadowolony... stwierdził tylko że bedziemy rozważać wczesniejszą cesarkę..już po 27 tygodniu.... tylko to jeszcze będzie do przemyslenia... bo będzie zależało od rozwoju dzieciaków....

[SoNeRa]

to dobrze, że jest lepiejktóry to już tydzień??znasz płeć dzieciaczków?

[edyta1421]

Napisane przez sonera

to dobrze, że jest lepiejktóry to już tydzień??znasz płeć dzieciaczków?

21 tydzień.. Będzie dwóch chłopaków i jedna kobietka.. Strasznie sie ciesze.. Z tego...

[SoNeRa]

w międzyczasie zajrzałam na Twojego bloga i właśnie przeczytałam, że będzie królewna wśród męskiego gronaextra!!!!bo trzymałam kciuki żeby była chociaż jedna piękność

no to juź 1/3 ciąży za Tobą, jak się czujesz?napewno Ci ciężko

[edyta1421]

Napisane przez SoNeRa

w międzyczasie zajrzałam na Twojego bloga i właśnie przeczytałam, że będzie królewna wśród męskiego gronaextra!!!!bo trzymałam kciuki żeby była chociaż jedna piękność

no to juź 1/3 ciąży za Tobą, jak się czujesz?napewno Ci ciężko

to zalezy od dnia.. jest taki dzień że wstaję i mogę smigać jak robot.. i nic mi nie przeszkadza.. a są dni gdzie zturlać mi sie nie chce z łóżka i skurcze i bole..... na szczęście nie leżę całkowicie w łóżku.. tylko mogę sie poruszać w granicach domu... więc jest ok...

[SoNeRa]

no tak podejrzewam, że czasem to na nic nie masz ochoty albo masz ochotę ale ciało odmawia posłuszeństwa!!!W sumie to trzech głodomorków jest w Twoim brzuszku więc wysysają z mamusi wszystko

ja się wczoraj zastanawiałam czy nasze dzieci czują się w brzuszku

[edyta1421]

Napisane przez SoNeRa

no tak podejrzewam, że czasem to na nic nie masz ochoty albo masz ochotę ale ciało odmawia posłuszeństwa!!!W sumie to trzech głodomorków jest w Twoim brzuszku więc wysysają z mamusi wszystko

ja się wczoraj zastanawiałam czy nasze dzieci czują się w brzuszku

myslę że nie mają tak źle... ode mnie maja wszystko co chcą... ....

a co u ciebie?

[SoNeRa]

no u nas w miare ok - ale już jest dość ciężko wstawać z pozycji leżącej. Zgaga męczy niemiłosierniedziś kupiłam rennie mam nadzieję, że pomoże.
Powoli robie prania dla maluszków i prasuję to co już wyschło.
Dalej łózeczek i materacyków brakale mam nadzieję, że w tym tygodniu to już pojawią się w domu.
Torba do szpitala jeszcze nie spakowanatak się zabieram za to od 3 tygodni
Strasznie się cieszę, że mamy skończony 32tydzień ale będę przeszczęsliwa jak dojdziemy razem do 34.
Wypoczywam i leżę praktycznie całymi dniami - jem dobrze i staram się nie denerwować, wszystko żeby tylko maluszki były w brzuszu jak najdłużej.
Nie wiem czy kupić butelki i odciągacz pokarmu teraz czy poczekać i wysłać męża po porodzie??
Myślałam żeby teraz ewentualnie wybrać coś a potem mąż pojedzie i kupi.

[anita00079]

Sonera zaczne od konca ten odciagacz lepiej po porodzie, upatrzyc teraz i wyslac meza potem W spzitalu pewnie beda mieli pompki i sama zobaczysz jak to jest, a w co warto tez sie zaopatrzyc to w wkladki kaltacyjne, nei wiem czy macie NUKA ale jest fajny bo ma zelik w srodku i jak sie leje z biustu to fajnei wciaga, pamietam jak ja na 3 dobe zaczelo mnie zalewaci dzwonilam w poplochu do tz by przyniosl mi szybko karton jakis wkladekI moze jakis cyckonosz miekki bo biust pełny bedzie bolal i zwykly bedzi euwieral

A tak ogolenie to byl;am kilka dni w pl z chlopakami a meza zostawilam tuWypoczelam sobie polatalam po znajomych rodzinie, i znow powrocilam w niewole

Chlopaki dobrze sie rozwijaja juz maja zebiska, i przyznam ze jakos poczatkow zabkowania nie doswiadczam jako traumy. W sumie gdyby nie to ze dajac na lyzeczce jakas papke uslyszcaalm jak nico ja zgryza, tedy ujrzalam zabki, bo nie daje sobie za nic w paszcze zajrzec ciagle wywala jezora,

A dzis dokonywali wymiany smokow, jeden drugiemu zabieral i wkladal do swojej budzi czasem probowali dwa na raz

[SoNeRa]

wow no to dobrze Ci z tymi chlopakami jak takie grzeczne!!!
a jakie smoczki polecacie?bo ja się zastanawiam nad tommy tippe close to nature jakoś niby spoko wyprofilowane ale ja wiem takie bajery czy co/?
wkładki już zakupiłam 100 jednorazowychjak będę karmiła piersią(a mam nadzieję, że tak)to wtedy rozglądne się za jakimiś takimi jak piszesz
staniczki do karmienia też mam 2 i piżamke do karmienia do szpitala
majteczki jednorazowe i podkłady też są ogólnie się wyposażyłam zobaczymy czy się to przyda
pakuję torbę do szpitala w tym tygodniu już na 100%

[anita00079]

A wiesz co ja mam kilka smokow przypadkowo kupione, i najbardziej lubia z nuka, ale mam tez innego z nuka i za cholere nie wezma go do buziChyab w praktyce sie okaze co im podpasuje
A widze ze ty juz ladnei zaopatrzona, ja jak szlam to bez stanikow, tez dzwonilam w rozpaczy by maz mi szybko cos przywizozl i sam mi kupowal staniki w H&M i nawet rozmiarowke dobrze wybral mimo iz nei wiedzialam jaki rozmiar posiadam bo si enagle z dnia na dzien wszytsko strasznie zmieniloA torbe to tez mi maz niemal pakowal bo ja sie zabrac nei moglam.
W sumei nei potrzebna mi jakos byla bo w szpitalu mialam wszytsko i dla siebie i dla malych, w swoje ciuszki i tak nie moglam ich ubierac.I podklady wkładki i majteczki kremy pampki , reczniki dla mnie kosmetyki do kapania a nawet suszarkato wszytsko juz tam bylo.Spakowalam tylko ladowarke no i czerwony recznik..co sie okazalo bardzo trafnym wyborem bo wiadomo jak sie krwawi to na bialym masakra.
Mialam tez ksiazke z ktorej ani literki nei przeczytalam-)))

[SoNeRa]

czerwony ręcznik już wyprany i przygotowanyogólnie wszystko jest w domu pod ręką tylko muszę spakować do torby
anita - przypomnij gdzie Ty rodziałaś?
super, że miałaś wszystko pod ręką

[edyta1421]

Napisane przez anita00079

A wiesz co ja mam kilka smokow przypadkowo kupione, i najbardziej lubia z nuka, ale mam tez innego z nuka i za cholere nie wezma go do buziChyab w praktyce sie okaze co im podpasuje
A widze ze ty juz ladnei zaopatrzona, ja jak szlam to bez stanikow, tez dzwonilam w rozpaczy by maz mi szybko cos przywizozl i sam mi kupowal staniki w H&M i nawet rozmiarowke dobrze wybral mimo iz nei wiedzialam jaki rozmiar posiadam bo si enagle z dnia na dzien wszytsko strasznie zmieniloA torbe to tez mi maz niemal pakowal bo ja sie zabrac nei moglam.
W sumei nei potrzebna mi jakos byla bo w szpitalu mialam wszytsko i dla siebie i dla malych, w swoje ciuszki i tak nie moglam ich ubierac.I podklady wkładki i majteczki kremy pampki , reczniki dla mnie kosmetyki do kapania a nawet suszarkato wszytsko juz tam bylo.Spakowalam tylko ladowarke no i czerwony recznik..co sie okazalo bardzo trafnym wyborem bo wiadomo jak sie krwawi to na bialym masakra.
Mialam tez ksiazke z ktorej ani literki nei przeczytalam-)))

ja miałam podobnie jak ty.. wszystko było... nawet jak bym chciała cos przynieść nie wolno było....
co do smoczków.. ja przy blixnikach nie uzywałam i nie uzywam...

[anita00079]

Sonera ja w berlinie rodzilam
A co do smokow, w sumie dopiero teraz moge powiedziec ze zaczelam uzywac, jakos wtedy im ulge przynosi przy zabkowaniu, bo piesci nie pchaja by sie podrapac. A tak to zazwyczja tylko nico go uzywa na dobranoc do spania, potem i tak spo bez niego. Mysle ze u mnie nei bedzie dramatu bez smkoka jak bede chciala przestac im dawac
Stosunkowo pozno tez im dalam, bo chyba pod koniec drugiego miecha.

[SoNeRa]

no u mnie zobaczymy jak to będzie - w praktyce się wszystko pewnie wyjaśni

Anita - a Ty widzę często na wizażu - nieźle sobie radzisz z dzieciakami, że masz czas na wizaż
chociaż pewnie po urodzeniu to nie było tak łatwo
Myślicie że pierwszy miesiąc najgorszy czy tak 3 miesiące?

[edyta1421]

Napisane przez SoNeRa

no u mnie zobaczymy jak to będzie - w praktyce się wszystko pewnie wyjaśni

Anita - a Ty widzę często na wizażu - nieźle sobie radzisz z dzieciakami, że masz czas na wizaż
chociaż pewnie po urodzeniu to nie było tak łatwo
Myślicie że pierwszy miesiąc najgorszy czy tak 3 miesiące?

wolny czas zalezy od dzieci.. ja przynajmnirj tak mam... niekiedy sa tak spokojne że mogę wszystko.. a niekiedy nie mogę nawet zjeść śniadania... najlepiej jak juz na samym początku ustalisz regułę, plan działania i tego sie trzymasz... dzieciaki sie przystosują i będą działać jak w zegarku...

[SoNeRa]

zgadzam się, że dobry plan do podstawa działania wiadomo, że nie każdy dzień da się do niego podpiąć bo nie wszystko da się przewidzieća kąpałyście maluchy codziennie?bo ja nie wiem co zrobić czy co 2 dzień np raz jednego raz drugiegoczy codziennie każdego żeby właśnie taki rytuał był przed nocką. Czy jeszcze rzadziej?różnie tutaj w UK polecają

[SoNeRa]

Dziewczyny no więc JEST ŹLE
Ciśnienie dziś było znów wysokie 140 na 100 a potem 140 na 98
na dodatek białko w moczu nie tak dużo no ale jest;(
Położna umówiła mnie na dziś do szpitala na wizytę na 14:30mojego czasu więc u Was na 15:30.
Mąż wraca z pracy koło1345 to akurat pojedziemy od razu.
Ehs położna mówiła, że to poważne bo może dojść do uszkodzenia moich nerek i/lub wątroby ale najgorsze jest to że ma to wpływ na dzidziusie;(a dokładniej na łożyska

Najważniejsze, że wykryli to wcześnie nie mam jeszcze objawów jako takich (tej rzucawki ciążowej - zatrucia ciążowego)i niby można to kontrolować lekami. Zobaczymy jakie wyniki wyjdą w szpitalu.
Mam nadzieję, że mnie nie zostawią na oddziale

PS dzwonili już z mojej przychodni(położna pewnie podkablowała moje ciśnienie ) i przydzielili mi własnego health visitor czy jak się to nazywa. Taki jakiś zdrowotny doradcaMa przyjść do mnie do domu we środę do południa.
Dobrze przynajmniej, że się mną interesują i zajmują -miłe to jest.

Boję się o chłopców strasznie;(

[anita00079]

A wiesz Sonera ja tez mialam bialko w moczu i ine dziwne rzeczy, potem powtarzalam badania i okazalo sie ze trzeba sie porzadnie podmyc przed oddaniem moczu, i zanim nansiusiasz do kubeczka trzeba pierwsze siusiki troche upuscic i dopiero potem szybko do kubeczkaI bylo ok.\\A Edyta dobrze mowi, jak ustalisz rytm dnia, to one to załapia, dostosuja sie.Nie dac sie zwariowac i nie latac co 5 sekund i nosic na rekach, bo jak by je tak przyzwyczaila do lulania to bym mogla isc poszulac nowy kregoslup

A co do kapania w sumie kapie je codziennie jeden po drugim, nalewam wody do wanienki przygotowuje miejsce w ktorym rozbieram i ubieram itd. cala akcja trwa 30min maxChyba ze chce jeszce szybciej albo dluzej je pomoczyc.W miedzyczasie po kapaniu daje jednemu flache i ciagnie drugiego w tym czasie piore. Robin nauczyl sie pic sam jak mu podkladam pod flache na boczku jakism kocykiem albo cos co sie dobrze formuje Czasem jak meza nie ma to oszczedzam sobei w ten sposob czas

A najgorszy czas to mialam tylko w szpitalu te 3 tygodnie to pamietam jak za mgla, bo ciagle tylko karmilam cyckiem kazdy co trzy godziny, karmienie zajmowalo ze 40 min potem nastepny 40 min, potem przerwa na siusiu i znow 3 godziny minely....Potem juz powiedzialam ze w nocy to ja jedno kamrmienei sobie odpuszczam bo bylam padnieta, wtedy zostawialam swoje mleko a oni je dawali w nocy potem

A czasu mialam baardzo duzo jak wrocilam bo one tylko spaly, nudzilam sie potwornie. Teraz tez mam czas, ale wiadomo trzeba na zabawy poswiecac itd.Ale na prawde nei moge narzekac. Trafilam na w miare spokojne egzemplarze i czasem jak widze jak pojedyncze mamuski maja stresu z jednym maluchem to sie za glowe lapie bp z ta dwojka tyle nie mialam, pewnie jak zaczna raczkowac i to bedzi einaczej.ale co tamMnie od poczatku kazdy tylko straszyl, jak to bedzie mi ciezko i w gole..G prawda juz neislucham bo mi sie zdaje ze czasem to zawisc

A czasu na wizaz fakt mam chyba az za duzo-))



AAA i nie mpzesz pokazac maluchom ze dominuja nad toba bo beda to madrale wylorzystywac-)))))))))))))))))))

[edyta1421]

ja kapie ich razem.... wanna, dzieciarnia, multum zabawek do wanny.. i ja w tym wszystkim.... coraz zgrabniej nam to idzie...
moi tez z tych grzecznych.. nawet jak np nie chcą spać to nie płaczą tylko między sobą rozmawiają po swojemu.. ostatnio tak miałam całą noc "przegadali" opowiadajac sobie nie wiadomo co.... .. fakt ja też nie spałam bo nasłuchiwałam czy wszystko ok....

nigdy do nich nie latałam co chwilę.. jak płakały pozwoliłam sie im trochę na beczeć... i dopiero szłam... na ręcach nie nosiłam.. bo wiem jak to uzależnia.. zresztą nosić takie klocki i to w dwóch egzemplarzach naraz jest ciężko...

[SoNeRa]

Dziewczyny wkleję Wam to co pisałam na mamuśkach marcowo-kwietniowych bo nie mam siły pisać jeszcze raz jestem padnięta po tym szpitalu

co do Waszych rad to popieram są bardzo mądre i mam nadzieję, że ja kiedyś też będę taką super mamą jaką Wy jesteście i przede wszystkim taką dzielną mamą
Co do straszenia to mnie też każdy uczula i mówi, że będzie przesrane aż czasem się boję jak się nasłucham ale wolę wierzyć, że Bóg daje mi tyle ile wie że udźwignę

"
hej już jestem zaraz wszystko opisuję

No więc:
Przyjechaliśmy tam w sumie koło15 dopiero bo korki były niemiłosierne. Podłączyli mi to do mierzenia ciśnienia co 10 min mierzyło i było nie najgorsze tzn podwyższone wciąż najgorsze 155 na 89, potem było coś dwa razy 133 na 78 czy cos koło tego potem 144 na 80 i tak skakało dziwnie.
Pobrali mi krew(oczywiście siniak dorodny jest )krew - ok
Mocz też w miare ok są śladowe ilości białka.
Podłączyli mi pierwszy raz ktg - był z tym problem żeby wyłapać 2 serduszka tzn raz oba monitorki te na brzuchu wyłapywały Tymka a raz oba Szymka i nie mogli ustawić żeby jeden jednego drugi drugiego ale w końcu się udało.
Z tego wszystkiego skurczy mi nie sprawdzili na ktg bo tak byli zaaferowani ustawianiem żeby chytało 2 różne serduszka.
Lekarz zdecydował, że nie dadzą mi leków póki co. Będą to monitorowali. W środę ma przyjść ten doradca zdrowotny. W przyszły poniedziałek położna ma przyjść do mnie zmierzyć ciśnienie i mocz zbadać.
W czwartek za tydzień czyli 19stego jeszcze raz wizyta w szpitalu ktg+krew+mocz może usg.

Troszkę się uspokoiłam ale chyba kupię jutro aparat i będę kontrolowała to ciśnienie codziennie sama w domu.

Trwało to dość długo bo jak wracaliśmy to korki znów straszne - pogoda masakryczna, mgła i taki deszcz ze śniegiem pada. Na dodatek ja ledwo wysiedziałam tam z tą moją zgagą i szybko jak przyszłam do domku to coś musiałam zjeść."

[anita00079]

mi sie przypomnialo ze cisnienie pod polowy tez mialam srednio 150 na 100...ale dostawalam tez tabsu od ginka i bardzo pomoglo cisnienie potem mi sie unormowalo.A tu w berlinie jak im powiedzialam ze mialam takie cisnienie to wpadali w poploch i co najsmieszniejze kazali mi odsatwic tabsy na skurcze i na cisnienie, odlozylam na tydzien i dupa znow ktg skakalo cisnienei tez i wrocilam do tabsow jak mi moj gin w pl kazal i nie sluchalam tych w berlinie. A co do lapania serca u maluchow czasem po 40 minut szukali bo ciezko bylo ich znalezcAlbo juz w trakcie potrafili sie przemiescic i znow od poczatku zabawa, zamiast kezyc 30 min to potrafilam 2h spedzic na poszukiwaniach serc