Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

[lasoa]

Napisane przez Grapefrutka

moja Ty biedna zrób tak jak pisała luffka olej go dzisiaj i zajmij się sobą, porozpieszczaj się trochę i postaraj się nie myśleć o tych przykrościach, jutro mu przejdzie zobaczysz

Ja różnicę widzę, i to sporą. Po piance masz dużo bardziej lśniące włosy i się mniej puszą. Włoski masz boskie chciałabym mieć takie

edit:
masz super kolor ściany dobra program się skończył więc idziemy

Dzieki, ta jest ciemny fiolet a dwie inne mam ciemny pomarancz
Strasznie dziś nerwowa jestem.

Miłego spaceru

[luffka]

Lasoa Twój TZ dziś ewidentnie przesadza... Zwala winę na Ciebie... ja bym wyłączyła komórkę i zajęła się sobą. Spacer, wino, kąpiel. Szkoda nerwów na niego.

[lasoa]

Piernicze to i mam wszystko gdzieś. Nie odpisałam mu nawet, bo już ręcę mi opadają.

[justyna_dt]

Żadnych kieliszków w dłoni, mam mega kaca! no i nie pojechałam na te targi ślubne, zła jestem na siebie ale myślałam jeszcze pól godziny temu, że zejdę z tego świata. Dlatego nie rozpisuję się tylko melduję i zmykam do spania.
A co do wpływu na czyjeś życie... była na imprezie (bo to w sumie urodzinowa TŻa) żona jego najlepszego przyjaciela. Z mężem oczywiście. Bardzo wulgarna, cały czas klnie, na dodatek cały czas siedziała z takim kolegą i później to już wyglądało, jakby na niego leciała. TŻ zawsze na nią nadawał, że jest złą żoną i matką (mają synka 2 albo 3 latka), kiedyś jej broniłam, ale z czasem uznałam, że w sumie TŻ ma rację. No nic, rozmawiałam z nią na imprezie o jej małżeństwie, macierzyństwie, jak się z tym czuje itp. No i z tego kilkugodzinnego żalu, klnięcia, a potem też płaczu (w związku z czym wzięłam ją na spacer, bo ją normalnie osaczyli, wszyscy na bani, a akurat powiedziała coś złego o facetach i naskoczyli na nią) dowiedziałam się, że nie znosi mojego TŻa, że ją wku*wia, że ma go dość, bo... on jest guru dla jej męża że jej mąż w każdej dziedzinie życia chce być taki jak mój, a że mój jest typem cwaniaczka, no to łatwo można się domyślić... no generalnie jej mąż nie ma wzoru typu ja i TŻ przy dziecku razem, bo akurat niedługo po urodzeniu się jego synka myśmy się rozstali. Ale widzi, że mój jest cudowny dla dziecka, ona nawet mówiła, że jak ich odwiedza to całuje ego ich synka, czyta mu, zajmuje się nim... ale jest cwaniakiem i właściwie jest jeszcze dzieckiem, wobec tego jej mąż też się robi cwaniakiem i zachowuje się jak dziecko, zwłaszcza jak jest z moim (wczoraj było idealne studium chłopców dwadzieścia parę - trzydzieści lat, normalnie rzeźnia). Ehh... i przykro mi było słuchać tego, co ona mówi, ale w dużej mierze niestety muszę jej przyznać rację heh, powiedziała, że wszystko się rozwiąże, jak się hajtniemy i będziemy mieć dziecko, że mój też będzie pantoflem, że on już jest, a będzie jeszcze większym. To w sumie byłby jej taki triumf, że mistrz jej męża wcale nie jest taki hop
Ehh, muszę się położyć, bo umrę zaraz. Żołądek mnie boli, głowa mnie boli, niedobrze mi, na dodatek jeszcze chyba dostałam okres.

[luffka]

Napisane przez lasoa

Piernicze to i mam wszystko gdzieś. Nie odpisałam mu nawet, bo już ręcę mi opadają.

Masz rację- nie odpisuj.
Szkoda, że nie mieszkamy blisko siebie bo w takich momentach mogłybyśmy się spotkać, iść na piwo, pogadać i się zrelaksować...

[lasoa]

Napisane przez luffka

Masz rację- nie odpisuj.
Szkoda, że nie mieszkamy blisko siebie bo w takich momentach mogłybyśmy się spotkać, iść na piwo, pogadać i się zrelaksować...

dzieli nas sporo km

[carmelova]

Napisane przez lasoa

dzieli nas sporo km

A skąd jesteś ?

[lasoa]

Napisane przez carmelova

A skąd jesteś ?

Okolice Wadowic

[motylek1007]

Napisane przez lasoa

1 zdjecie wlosy bez pianki po umyciu
2. wlosy po piance po umyciu
widzicie jakas roznice?

widze róznice, ale bardziej podoba mi sie wersja bez pianki

[carmelova]

Lasoa no to wpadnij do mnie Zawsze to bliżej niż do Wawy

[lasoa]

wpadlabym gdyby nie to że jutro do szkoly na 8

[motylek1007]

w której klasie w ogole jestes?

[luffka]

Napisane przez lasoa

wpadlabym gdyby nie to że jutro do szkoly na 8

rany, kiedy ja ostatnio chodziłam do szkoły

lasoa i jak tam? poprawił Ci się nastrój? TZ się odezwał? Z tego co pamiętam, to jego nie ma teraz w Polsce, tak?

[lasoa]

Napisane przez luffka

rany, kiedy ja ostatnio chodziłam do szkoły

lasoa i jak tam? poprawił Ci się nastrój? TZ się odezwał? Z tego co pamiętam, to jego nie ma teraz w Polsce, tak?

Nie poprawił się. TZ się nie odezwał. Tak, tak. Jest w Niemczech...

Napisane przez motylek1007

w której klasie w ogole jestes?

Nie ujawniam tutaj mojego wieku, lubie nutkę tajemniczosci.

[motylek1007]

Napisane przez lasoa

Nie ujawniam tutaj mojego wieku, lubie nutkę tajemniczosci.

aha.....ale skoro chodzisz do szkoly na 8 to jestes bardzo bardzo mloda

[luffka]

Chciałam coś napisać, ale jakoś nie potrafię myśli sformułować... Przykro mi lasoa, że on nadal milczy... Ale to pewnie lepsze niż kolejna kłótnia... Jutro będzie już dobrze.

A co do Twojego wieku to jeśli w komunikatorze gg podałaś prawdziwy, to łatwo sprawdzić ile masz latek

[lasoa]

Napisane przez luffka

Chciałam coś napisać, ale jakoś nie potrafię myśli sformułować... Przykro mi lasoa, że on nadal milczy... Ale to pewnie lepsze niż kolejna kłótnia... Jutro będzie już dobrze.

A co do Twojego wieku to jeśli w komunikatorze gg podałaś prawdziwy, to łatwo sprawdzić ile masz latek

dobre

No eh, nie wiem. Cos z nim nie jest ok, dziwny. Dawno sie tak nie zachowywał, ostatno przed naszym rozstaniem. Smutno mi strasznie

Motylku a jakbym szła na 10-tą czy 7-dmą to zmienia coś? To zależy od dnia. Ale jak mój wiek komuś nie pasuje mogę sobie isc

[motylek1007]

Napisane przez luffka

A co do Twojego wieku to jeśli w komunikatorze gg podałaś prawdziwy, to łatwo sprawdzić ile masz latek

wow ale detektyw z Ciebie

[luffka]

Napisane przez lasoa

dobre

No eh, nie wiem. Cos z nim nie jest ok, dziwny. Dawno sie tak nie zachowywał, ostatno przed naszym rozstaniem. Smutno mi strasznie

Motylku a jakbym szła na 10-tą czy 7-dmą to zmienia coś? To zależy od dnia. Ale jak mój wiek komuś nie pasuje mogę sobie isc

Ej, spokojnie Masz tyle lat ile masz, co to za różnica? Przecież zazdrościć mogą 15- latki i 40- latki... Wiek nie robi tu różnicy.

To Wy się rozstawaliście? To podobnie jak ja z moim TZ...

Napisane przez motylek1007

wow ale detektyw z Ciebie

[motylek1007]

Napisane przez lasoa

Motylku a jakbym szła na 10-tą czy 7-dmą to zmienia coś? To zależy od dnia. Ale jak mój wiek komuś nie pasuje mogę sobie isc

nie, bardziej chodzi o fakt ze chodzisz do szkoly, czyli jestes mloda bardzo - w porównaniu do mojego wieku

nie pisalam nigdzie ze Twoj wiek jest za mlody, wiec nie wiem skad to skojarzenie

[lasoa]

Napisane przez motylek1007

aha.....ale skoro chodzisz do szkoly na 8 to jestes bardzo bardzo mloda

Napisane przez luffka

Ej, spokojnie Masz tyle lat ile masz, co to za różnica? Przecież zazdrościć mogą 15- latki i 40- latki... Wiek nie robi tu różnicy.

To Wy się rozstawaliście? To podobnie jak ja z moim TZ...

tak rozstawalismy się, na początku tamtego roku.

Dalej milczymy. Sprzatam swince. Zaraz bede ja czesac

[motylek1007]

Napisane przez lasoa

Dalej milczymy. Sprzatam swince. Zaraz bede ja czesac

bardzo fajna forma relaksu

[luffka]

Ja miałm kiedyś szczury Przekochane bestie

lasoa poczekaj aż on zrobi pierwszy krok

[Soy Marisol]

Napisane przez Biska

Tak szczerze to ciezko powiedziec jaki rozmiar nosze, bo to zalezy. Czasem 34, czasem 36. Mam dosc pokazny biust jak na moje gabaryty i ciezko dobrac mi cos, pozniewaz z kolei w talii jestem szczupla. Spodnie tez roznie, teraz jedna numeracja nie jest rowna drugiej niestety. Dlatego czasem wypada 34, czasem 36

Napisane przez onlythebest

A co do rozmiaru to tak rożnie: zazwyczaj 36, ale czasem 34, to zależy od rozmiarówki.
Tak co do figury to nie narzekam, no może cycki mogłabym miec wieksze Ale od 2 tygodni biorę Yasmin, a czytałam na wizażu że wiekszości po nim rosną więc może moje marzenie się spełni i będe miała co do stanika włożyc.

Dziękuję dziewczyny za odpowiedziBardzo mi na nich zależało Tak więc postanawiam do 50kg zjechać do wakcji. I wbić się w 36 a nie 38 rozmiar jak teraz Ale starcik wiosną dopiero Trzeba będzie się za siebie wziąć

[lasoa]

Napisane przez motylek1007

bardzo fajna forma relaksu

Juz ma posprzatane, czysto. Wyczesana, strasznie wlosy jej wypadają. Jeszcze dam jej świeże picie i git majonez Sprzatanie dopiero we wtorek

Napisane przez luffka

Ja miałm kiedyś szczury Przekochane bestie

lasoa poczekaj aż on zrobi pierwszy krok

No pewnie. Szczury maja okropne ogony

[Soy Marisol]

Napisane przez lasoa

Mnie tez wiele cytatow zostalo w głowie ah ci faceci

A przeglądałyście kieydś ten wątek? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=220392
Jestem na 14 stronie dopiero , ale w pale się nie mieści co niektórzy faceci odwalają!

[motylek1007]

a ja lubie szczury, chociaz zadnego nigdy niestety nie mialam

[carmelova]

Pokłóciłam się z Tżtem Obiecał, że będzie na czas, a przyjechal 2 h po skonczeniu pracy W ramach rekompensaty kupil mi zestaw do spania. I to byloby super, tylko ze jest w GROCHY. Nie trawię kropek, groszków itp. W dodatklu to koszulka i stringi. Ja nie spię w stringach, bo mi niewygodnie. Ehhh. Powiedzialam mu, ze bardzo doceniam to, ze pomyslal o mnie, ale nie do konca mi sie to podoba. No i ma na mnie focha. Wiem, jestem zołzą, ale nie umiem udawać, że się cieszę. Wolalabym, zeby spędził ze mną weekend....

[Soy Marisol]

Napisane przez justyna_dt

A co do wpływu na czyjeś życie... była na imprezie (bo to w sumie urodzinowa TŻa) żona jego najlepszego przyjaciela. Z mężem oczywiście. Bardzo wulgarna, cały czas klnie, na dodatek cały czas siedziała z takim kolegą i później to już wyglądało, jakby na niego leciała. TŻ zawsze na nią nadawał, że jest złą żoną i matką (mają synka 2 albo 3 latka), kiedyś jej broniłam, ale z czasem uznałam, że w sumie TŻ ma rację. No nic, rozmawiałam z nią na imprezie o jej małżeństwie, macierzyństwie, jak się z tym czuje itp. No i z tego kilkugodzinnego żalu, klnięcia, a potem też płaczu (w związku z czym wzięłam ją na spacer, bo ją normalnie osaczyli, wszyscy na bani, a akurat powiedziała coś złego o facetach i naskoczyli na nią) dowiedziałam się, że nie znosi mojego TŻa, że ją wku*wia, że ma go dość, bo... on jest guru dla jej męża że jej mąż w każdej dziedzinie życia chce być taki jak mój, a że mój jest typem cwaniaczka, no to łatwo można się domyślić... no generalnie jej mąż nie ma wzoru typu ja i TŻ przy dziecku razem, bo akurat niedługo po urodzeniu się jego synka myśmy się rozstali. Ale widzi, że mój jest cudowny dla dziecka, ona nawet mówiła, że jak ich odwiedza to całuje ego ich synka, czyta mu, zajmuje się nim... ale jest cwaniakiem i właściwie jest jeszcze dzieckiem, wobec tego jej mąż też się robi cwaniakiem i zachowuje się jak dziecko, zwłaszcza jak jest z moim (wczoraj było idealne studium chłopców dwadzieścia parę - trzydzieści lat, normalnie rzeźnia). Ehh... i przykro mi było słuchać tego, co ona mówi, ale w dużej mierze niestety muszę jej przyznać rację heh, powiedziała, że wszystko się rozwiąże, jak się hajtniemy i będziemy mieć dziecko, że mój też będzie pantoflem, że on już jest, a będzie jeszcze większym. To w sumie byłby jej taki triumf, że mistrz jej męża wcale nie jest taki hop
Ehh, muszę się położyć, bo umrę zaraz. Żołądek mnie boli, głowa mnie boli, niedobrze mi, na dodatek jeszcze chyba dostałam okres.

Skąd się tacy ludzie biorą na świecie??? Nie wytrzymałabym z nią ani chwili. Co ona tak mądra?

[luffka]

Napisane przez carmelova

Pokłóciłam się z Tżtem Obiecał, że będzie na czas, a przyjechal 2 h po skonczeniu pracy W ramach rekompensaty kupil mi zestaw do spania. I to byloby super, tylko ze jest w GROCHY. Nie trawię kropek, groszków itp. W dodatklu to koszulka i stringi. Ja nie spię w stringach, bo mi niewygodnie. Ehhh. Powiedzialam mu, ze bardzo doceniam to, ze pomyslal o mnie, ale nie do konca mi sie to podoba. No i ma na mnie focha. Wiem, jestem zołzą, ale nie umiem udawać, że się cieszę. Wolalabym, zeby spędził ze mną weekend....

ja zawsze zaciskam zęby i udaję, że mi się podoba...
załóż te stringi i przespaceruj się przed nim zaraz mu przejdzie

edit: ja znowu z olejem kokosowym na włosach zaraz znowu będę miała przeboje żeby go zmyć