Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII

[kika171]

U:


Iśn- placek drożdżowy ok 200gr z miodem i masełkiem, mleko 3.2% plus ok 170gr płatków śniad., jabłko

trochę maślanki

IIśn-grahamka z masełkiem, serem, szyneczką, warzywami,2 jajka na twardo z majonezem i papryką, herbata

O-rosół z makaronem, ziemniacki polane tłuszczykiem i smażone udko, ćwikła i jakaś surówka, kompot

kawwwwwaaaaa, kilka takich małych kuleczek a'la pączki

P- kebab, cola

chipsy- 2 paczki na pół z kolegą, ale on zjadł więcej

K- 250gr twarogu z serkiem homo waniliowym, kawałek drożdżowego z dżemem jabłkowym,

właśnie idę po kakao i albo biszkopty albo drożdżowe

[Airish88]

Dzisiejsze R:

Śniadanie: płatki owsiane, musli, otreby - razem 5 łyżek, 2 łyzki owoców suszonych, 300 ml mleka 0,5%, jabłko

II Śniadanie: grahamka z serkiem, plaster szynki, 1/2 pomidora, kawa z mlekiem 0,5%

Obiad: 2 małe pieski z kurczaka pieczone, 1/2 woreczka brązowego ryżu, sałatka z kapusty pekińskiej z jogurtem naturalnym.

kawa z mlekiem 0,5%

Kolacja: wieśniak lekki 150g, 3/4 pomidora, ogórek, trochę szczypiorku, 3 łyżki sałatki tej co na obiad, herbata bez cukru.

Mam nadzieję, że dzisiaj nie zostanę pominięta i oceniona
Bardzo proszę o szczerą ocenę ... czy ja cokolwiek na tym schudnę?

[shockwaves]

Napisane przez lisnov

Probowalam, nikt mi nie jest w stanie pomoc. A ja juz nie mam sily. Nie wiem, czy mozna to nazwac cwiczeniami. Nie mialam za duzo czasu bo wtedy mature zdawalam. Ale staralam sie duzo chodzic na spacery, jezdzilam na rowerze i troche w domu cwiczylam. Pieknie, teraz wzielam jedna czekoladke, pewnie zaraz cappucino zrobie i znow sie zacznie :/ Po co ja wogole probuje, lepiej odrazu zaczac sie przyzwyczajac ze zawsze bede gruba i koniec. Dziekuje za probe pomocy. Ide ryczec do poduszki. Zycze powodzenia.

Tak teraz popatrzyłam na Twój jadłospis i nie widzę prawie wcale tłuszczu. Nie ma oliwy z oliwek, orzechów, ryb... może przez to, że spożywasz za mało tłuszczy nie chudniesz? Choć nie wiem czy wcześniej jadłaś podobnie.

[funky87]

Napisane przez mongan75

funky, cudownie, biorac pod uwage ze jeszcze ostatnio bylo tak malusio zdrowo, pysznie, a moze czasem wpadnie jakis słodycz ?

aa dziękuję, do słodkiego się przymierzam , kto wie może niedługo a tych ziemniaków na obiad było tyci tyci, dorzuciłam trochu warzyw bo lubie miec kolorowo na talerzu
a tymczasem wpadło jeszcze 100g twarogu utartego z kakao i cała papryka czerwona pomiszanie z poplątaniem

[Ćwirka]

Drugi dzień R, mam wrażenie, że coś schrzaniłam Oceńcie proszę

Ś: 2 kiwi, mandarynka, 3 kromki razowca, dwie z Ramą i wędzoną makrelą, jedna z pomidorem i cienko pasztetem takim jak w załączniku, tyle że bez pieczarek. Czy można takie jeść na R?

IIŚ: dwie kromki razowca, wieśniak wymieszany z połówką pomidora i 50 gr tuńczyka wędzonego w płatach

O: dwa małe kawałki schabu smażonego na oliwie z oliwek( to mnie niepokoi) bez żadnej panierki, duża garść makaronu razowego, duuuużo sałatki z sałaty lodowej i pomidorów

Po obiedzie wpitoliłam 3 pieguski

P: homo naturalny, z garścią siemienia lnianego i odrobiną mieszkanki studenckiej

A kolacji chyba już nie będzie

Edit: jednak kolacja była- prawie cały wieśniak

[gorzkakawa]

Napisane przez Ćwirka

Drugi dzień R, mam wrażenie, że coś schrzaniłam Oceńcie proszę

Ś: 2 kiwi, mandarynka, 3 kromki razowca, dwie z Ramą i wędzoną makrelą, jedna z pomidorem i cienko pasztetem takim jak w załączniku, tyle że bez pieczarek. Czy można takie jeść na R?

IIŚ: dwie kromki razowca, wieśniak wymieszany z połówką pomidora i 50 gr tuńczyka wędzonego w płatach

O: dwa małe kawałki schabu smażonego na oliwie z oliwek( to mnie niepokoi) bez żadnej panierki, duża garść makaronu razowego, duuuużo sałatki z sałaty lodowej i pomidorów

Po obiedzie wpitoliłam 3 pieguski

P: homo naturalny, z garścią siemienia lnianego i odrobiną mieszkanki studenckiej

A kolacji chyba już nie będzie

hej, widzę, że te pieguski podziałały tak, że nie chcesz jeść już kolacji. ale mówię ci, jeżeli to przeczytasz to zjedz jeszcze wieśniaka z warzywami albo coś białkowego !

[Ćwirka]

Napisane przez gorzkakawa

hej, widzę, że te pieguski podziałały tak, że nie chcesz jeść już kolacji. ale mówię ci, jeżeli to przeczytasz to zjedz jeszcze wieśniaka z warzywami albo coś białkowego !

A poza pieguskami było OK?

[Kawwaa]

Już po sesji i po grypie więc mogę wklepać mój dzisiejszy jadłospis

P:

Ś: bułka z ziarnami 100g z masłem, 1 połówka z karkówką, pomidorem i chrzanem, 2 z żółtym serem, kiełbasą krakowską, pomidorem, ogórkiem świeżym, natką pietruszki, 2 ogórki kiszone, grejpfrut, kawa z mlekiem 3,2%

ŚII: 500ml jogurtu do picia(owoce leśne), rogal maślany 100g z masłem, jedna połówka z miodem a druga z dżemem truskawkowym


O: rosół z makaronem
2 pulpety w sosie koperkowym, ziemniaki, surówka z kapusty, papryki, pomidorów itp.
D: cappuccino, 2 paski czekolady z orzechami


P: 10 ciasteczek owsianych (sama piekłam) ze słoneczkiem, rodzynkami, pestkami dyni i orzechami ziemnymi, cappuccino orzechowe


3 cukierki kapitańskie, 2 cukierki jogurtowe, trochę wafli tortowych
2 jabłka
szklanka wody z sokiem malinowym


K: 2 parówki drobiowe, 2 kromki chleba z masłem, keczup, musztarda
szklanka wody z sokiem malinowym


A po kolacji czyli teraz----->chupachups

Proszę o ocenkę

[mongan75]

Napisane przez Kawwaa

Już po sesji i po grypie więc mogę wklepać mój dzisiejszy jadłospis jak sesja miszczu ? jakieś plany na feryjee?

P:

Ś: bułka z ziarnami 100g z masłem, 1 połówka z karkówką, pomidorem i chrzanem, 2 z żółtym serem, kiełbasą krakowską, pomidorem, ogórkiem świeżym, natką pietruszki, 2 ogórki kiszone, grejpfrut, kawa z mlekiem 3,2% ale urozmaicone

ŚII: 500ml jogurtu do picia(owoce leśne), rogal maślany 100g z masłem, jedna połówka z miodem a druga z dżemem truskawkowym mniam


O: rosół z makaronem
2 pulpety w sosie koperkowym, ziemniaki, surówka z kapusty, papryki, pomidorów itp.
D: cappuccino, 2 paski czekolady z orzechami pamietam, jak na poczatku P mowilas ze w ogole nie lubisz slodyczy :P


P: 10 ciasteczek owsianych (sama piekłam) ze słoneczkiem, rodzynkami, pestkami dyni i orzechami ziemnymi mmm zdrowo , cappuccino orzechowe


3 cukierki kapitańskie, 2 cukierki jogurtowe, trochę wafli tortowych
2 jabłka
szklanka wody z sokiem malinowym a pilaś mleko z soskiem ?? P Y C H A !


K: 2 parówki drobiowe, 2 kromki chleba z masłem, keczup, musztarda
szklanka wody z sokiem malinowym wydaje sie troche mało


A po kolacji czyli teraz----->chupachups ooo, zaraz wychodze do szkoły, juz wiem co sobie kupie po drodze: chupachupsa bananowo-czekoladowego (jezeli jeszcze takie w sprzedazy sa )

Proszę o ocenkę

znowu grypa Cie złapała ? A jadłospis fajnie, ale wydaje mi sie ze bywalo u Ciebie wiecej, ale moze złudzenie Jak waga kochana? bo ostatnio na pw odpowiedzi nie dostalam ..

[ElleEstJolieeeee]

R: proszę o ocenkę

Śn: grahamka z masłem, sałatą, ogórkiem kiszonym, szczypiorkiem,2 jajka na miękko, jabłko

II śn: ryż (ponad 100g po ugotowaniu) z sosem truskawkowym (mrozone truskawki zmiksowane ze 100g sera białego)

O: filet z mintaja pieczony w ziołach, pół woreczka kaszy gryczanej, kiszona kapusta, surówka z papryki,marchwii i ogórków

P: serek homo naturalny z 5 orzechami włoskimi i łyżeczką wiórków kokosowych

K: gotowana pierś z kurczaka z gotowanym kalafiorem i brokułami, 2 surowe marchewki

[iza_wiosenna]

Napisane przez Ćwirka

A poza pieguskami było OK?

Ćwirka, przez cały dzień ilość kalorii w Twoim jadłospisie wyszła redukcyjna, więc pieguski czyli ok.+150kcal praktycznie nic nie zmieniają każdy powinien przestrzegać diety w 90% pieguski były Twoimi 10-cioma% więc mam nadzieję, że nie odmówiłaś sobie kolacji.

a ja wkleję moje U...P? wczorajsze. W sumie nie wiem, co to:

Ś: (b.wcześnie) dużo płatków z mlekiem posłodzonych cukrem cynamonowym

IIŚ: 134gramowa grahamka z posypką sezamową z masłem, serem żółtym i szynką, jabłko, banan, herbata z cytryną i miodem

IIIŚ: cappucino, kilka kostek milki truskawkowej

O: zupa kalafiorowa zabielana, potrawka z kurczaka (z sosem curry) z ryżem i warzywami
d: kinder bueno white

P: grzesiek MEGA toffi, sporo orzeszków felix w miodzie

K: trzy duże kromki żytniego z szynką i serem żółtym i keczupem (dwie), jedna z twarogiem i jajkiem na twardo

kilka biszkoptów, dwa jabłka

w sumie jem to, na co mam ochotę, dostałam już okres i nie czuję presji tycia, wyniki są w normie, wyglądam OK zdaniem wszystkim głównie chodzi mi o to, żeby jeść swobodnie i z przyjemnością a co do dalszego tycia... hmmm..................... ..

[mongan75]

Napisane przez iza_wiosenna

a ja wkleję moje U...P? wczorajsze. W sumie nie wiem, co to: Twoje własne - izowe jedzonko

Ś: (b.wcześnie) dużo płatków z mlekiem posłodzonych cukrem cynamonowym w niedziele, bardzo wczesnie ?

IIŚ: 134gramowa cóż za dokładność :P grahamka z posypką sezamową z masłem, serem żółtym i szynką, jabłko, banan, herbata z cytryną i miodem

IIIŚ: cappucino, kilka kostek milki truskawkowej mmm

O: zupa kalafiorowa zabielana, potrawka z kurczaka (z sosem curry) o kurcze, dobre chyba z ryżem i warzywami
d: kinder bueno white

P: grzesiek MEGA toffi no to mega, ze mega , sporo orzeszków felix w miodzie

K: trzy duże kromki żytniego z szynką i serem żółtym i keczupem (dwie) tosty ?, jedna z twarogiem i jajkiem na twardo

kilka biszkoptów, dwa jabłka standard

w sumie jem to, na co mam ochotę, dostałam już okres i nie czuję presji tycia, wyniki są w normie, wyglądam OK zdaniem wszystkim głównie chodzi mi o to, żeby jeść swobodnie i z przyjemnością a co do dalszego tycia... hmmm..................... ..

ciesze ze u Ciebie juz lepiej jadłospis widac ze na luzie, są słodyczki , sYr żółty, oj wszystko jak zdrowy człowiek ale chyba Twoje bmi i tak nisko stoi ? a jak nastrojowo sprawa wygląda?

kurczę kurczęęęę czekam na swój @

[vana]

Napisane przez iza_wiosenna

a ja wkleję moje U...P? wczorajsze. W sumie nie wiem, co to: Ty też już na U? mało nas na tym P, oj małoooo

Ś: (b.wcześnie) dużo płatków z mlekiem posłodzonych cukrem cynamonowym mniaam! a płatki tak na sucho?

IIŚ: 134gramowa grahamka z posypką sezamową z masłem, serem żółtym i szynką, jabłko, banan, herbata z cytryną i miodem

IIIŚ: cappucino, kilka kostek milki truskawkowej uwielbiam truskawkową! ta z trawą cytrynową była boska, ale nie ma już...

O: zupa kalafiorowa zabielana, potrawka z kurczaka (z sosem curry) z ryżem i warzywami kooocham curry
d: kinder bueno white

P: grzesiek MEGA toffi, sporo orzeszków felix w miodzie i grześki toffi teeeż!

K: trzy duże kromki żytniego z szynką i serem żółtym i keczupem (dwie), jedna z twarogiem i jajkiem na twardo mniam mniaam! ja ostatnio lubię połączenie świeżutki miękki chleb+ogromna il.masła+jajo na twardo+sól

kilka biszkoptów, dwa jabłka

w sumie jem to, na co mam ochotę, dostałam już okres i nie czuję presji tycia, wyniki są w normie, wyglądam OK zdaniem wszystkim głównie chodzi mi o to, żeby jeść swobodnie i z przyjemnością a co do dalszego tycia... hmmm..................... ..

jak zwykle pysznościowo! zazdroszczę okresu, nooo! u mnie presja tycia niestety jest, a tak bardzo chciałabym się jej pozbyć lekarze i rodzina nalegają na min. 55kg, a ja się szczerze mówiąc boję takiej wagi, bo nawet przed ed nigdy tyle nie ważyłam, zawsze max. 49/50kg... nie chcę, żeby to wszystko był przymus, a właśnie tak ostatnio czuję. beznadzieja, bo na początku wszyscy cieszyli się z głupich 200g, a teraz mają wielkie oczekiwania, a ja nie chcę wpaść z jednego bagna w drugie już sama nie wiem.
ale dobrze, że u Ciebie pozytywnie!

[kees26]

Witam dziewczyny.
Nie udzielam się wprawdzie w tym wątku, ale czasem sobie zaglądam, żeby podejrzeć pomysły na poszczególne posiłki. Wszystko mi się tu bardzo podoba, panuje fajna atmosfera, bardziej doświadczone dziewczyny są zawsze żyliwe i chętne do pomocy, ale czegoś mi brakuje...

Co byście powiedziały, gdyby pod swoimi jadłospisami dziewczyny pisały, czy dana dieta przynosi jakiekolwiek efekty w postaci R, P lub U?

Wyglądałoby to mniej więcej tak:

Wizażanka X
Jadłospis R (U lub P) stosuje od .....
Waga wyjściowa .....
Waga teraźniejsza......

Bardzo przepraszam, jeśli zawracam Wam niepotrzebnie głowę, ale myślę, że takie podumowanie mogłoby pokazać, czy dany jadłospis przynosi oczekiwane rezultaty.

Co o tym myślicie?

[mongan75]

Napisane przez kees26

Witam dziewczyny.
Nie udzielam się wprawdzie w tym wątku, ale czasem sobie zaglądam, żeby podejrzeć pomysły na poszczególne posiłki. Wszystko mi się tu bardzo podoba, panuje fajna atmosfera, bardziej doświadczone dziewczyny są zawsze żyliwe i chętne do pomocy, ale czegoś mi brakuje...

Co byście powiedziały, gdyby pod swoimi jadłospisami dziewczyny pisały, czy dana dieta przynosi jakiekolwiek efekty w postaci R, P lub U?

Wyglądałoby to mniej więcej tak:

Wizażanka X
Jadłospis R (U lub P) stosuje od .....
Waga wyjściowa .....
Waga teraźniejsza......

Bardzo przepraszam, jeśli zawracam Wam niepotrzebnie głowę, ale myślę, że takie podumowanie mogłoby pokazać, czy dany jadłospis przynosi oczekiwane rezultaty.

Co o tym myślicie?

Mysle ze to dobry pomysł ale raczej w przypadku R (nie wiem czy wszystkie dziewczyny np na P szczegolnei z ED chcialyby wszedzie sie obnosic ze swoja wagą). ale nie mozna sie tym tak do konca sugerowac, bo kazdy organizm jest inny, kazdy ma inna przemiane materii itp. Powstał tez wątek tylko i wyłącznie z przykładowymi jadłospisami, wiec inspiracji jest co nie miara

Napisane przez vana

jak zwykle pysznościowo! zazdroszczę okresu, nooo! u mnie presja tycia niestety jest, a tak bardzo chciałabym się jej pozbyć lekarze i rodzina nalegają na min. 55kg, a ja się szczerze mówiąc boję takiej wagi, bo nawet przed ed nigdy tyle nie ważyłam, zawsze max. 49/50kg... nie chcę, żeby to wszystko był przymus, a właśnie tak ostatnio czuję. beznadzieja, bo na początku wszyscy cieszyli się z głupich 200g, a teraz mają wielkie oczekiwania, a ja nie chcę wpaść z jednego bagna w drugie już sama nie wiem.
ale dobrze, że u Ciebie pozytywnie!

Bo taką wagę pewnie Ci wyliczyli z bmi ... tez jestem Twojego wzrostu, ale raczej w moim przypadku nie mowi się na razie o wadze koncowej, tyję sobie powoli i stopniowo oswajam sie ze swoim zmieniajacym sie wyglądem W dodatku kochana, do tej wagi 49/50 kg zostało Ci jeszcze ło ho hoo ! napewno teraz juz duzo wolniej tyjesz na taki jedzeniu, a pewnie juz niedlugo w ogole przestaniesz nie martw sie, skoro Twoja naturalna waga nawet sprzed choroby była niska, to raczej trudno bedzie Ci przytyc. jesteś SKAZANA na DOBRY METABOLIZM (biedaczek :P ) w dodatku jak napisałas, tycie do tej wagi Cie przeraza, a w wychodzeniu z ed chodzi o nastrój, stosunek do swojego ciała (etc ) i tym samym przełamywanie barier jedzeniowych by jesc NORMALNIE . a Ty chyba juz wykonalas to zadanie w 300%. Rodzice tego nie widzą? albo moze nie rozumieją do konca Twojej choroby? Musisz o tym z nimi porozmawiać i dojsc do kompromisu !

przepraszam same wiecie za co (OT)

[kees26]

Napisane przez mongan75

Mysle ze to dobry pomysł ale raczej w przypadku R (nie wiem czy wszystkie dziewczyny np na P szczegolnei z ED chcialyby wszedzie sie obnosic ze swoja wagą). ale nie mozna sie tym tak do konca sugerowac, bo kazdy organizm jest inny, kazdy ma inna przemiane materii itp.

Masz rację. Dziewczyny z ED mogłyby wobec tego pisać jedynie, ile kg udało im się przytyć, nie musiałyby podawać ani wagi wyjsciowej ani obecnej.
Wpisywanie zmian wagi natomiast miałoby pokazywać jedynie, czy dana dieta wogóle działa - wiadomo, że na każdego zadziała inaczej. Pozdrawiam

[iza_wiosenna]

Napisane przez mongan75

ciesze ze u Ciebie juz lepiej jadłospis widac ze na luzie, są słodyczki , sYr żółty, oj wszystko jak zdrowy człowiek ale chyba Twoje bmi i tak nisko stoi ? a jak nastrojowo sprawa wygląda?

kurczę kurczęęęę czekam na swój @

no, no wczoraj dużo słodyczy ;P zauwazylam, że u mnie jest tak dziwnie: przed okresem mam taki średni apetyt, podczas nie mogę patrzeć na jedzenie, jem na siłę i jest mi ciągle niedobrze, a tak dwa dni po mam mega apetyt i to na słodkie głównie BMI nie jest wysokie (ale to tylko cyferki), przyznaję, i nie mówię też, że jestem na U bo sama nie wiem, czego chcę pogadam jutro z psycho, bo chwilowo jest tak, że się sobie podobam z tą wagą, czasem w ogóle, a czasem myślę, że może P by mi jeszcze nie zaszkodziło więc czekam w miarę terapii pewnie zdecyduję, ale cieszę się, że teraz mogę wszystko prócz chudnięcia oczywiście, bo wszystko ze mną w porządku. w sumie zawsze mialam naturalna niedowagę i nigdy nie wygladałam CHUDO, zawsze zdrowo i szczupło Będę więc jeść to, na co mam ochotę i kiedy mam ochotę i zobaczę, co na to organizm - jeśli przytyję to znaczy, że zapewne wciaz dążę do optymalnej dla mnie wagi, jesli nie to, cóż, taki mój urok.

Napisane przez vana

jak zwykle pysznościowo! zazdroszczę okresu, nooo! u mnie presja tycia niestety jest, a tak bardzo chciałabym się jej pozbyć lekarze i rodzina nalegają na min. 55kg, a ja się szczerze mówiąc boję takiej wagi, bo nawet przed ed nigdy tyle nie ważyłam, zawsze max. 49/50kg... nie chcę, żeby to wszystko był przymus, a właśnie tak ostatnio czuję. beznadzieja, bo na początku wszyscy cieszyli się z głupich 200g, a teraz mają wielkie oczekiwania, a ja nie chcę wpaść z jednego bagna w drugie już sama nie wiem.
ale dobrze, że u Ciebie pozytywnie!

no co Ty!!!!!! masz 172 cm wzrostu a nie chcesz nawet ważyć 50-ciu kg?! 55 na Twój wzrost to i tak niedowaga, więc nie masz się czego bać, acz rozumiem obawy o jakim bagnie mówisz, Vana ? poza tym tyjesz dla Siebie, powiedz bliskim, żeby nie wtrącali się do Twojego jedzenia, bo to Twoja sprawa (tylko pamietaj, ze to kredyt zaufania i że nie możesz absolutnie schudnac!). Rozmawiajcie o wszystkim, tylko nie o tym, tyj sobie spokojnie a będzie GIT.

edit: 49kg.. Matko, przecież ja teraz ważę niewiele mniej a jestem nizsza... dużo... no i 50kg to bmi 16,8

[SweetAboutMe]

R.

Śniadanie: Sałatka warzywna (pół pomidora, pół ogórka konserwowego, 2 małe kawałki papryki konserwowej), kromka pieczywa razowego z serkiem śmietankowym

II śniadanie: jogurt ananasowy, jabłko

Obiad: woreczek ryżu z warzywami (papryka, por, kukurydza)

Podwieczorek: 5 pralinek (= ogromne wyrzuty sumienia... nie powinnam była,wiem. )

Kolacja: serek wiejski

A jutro sie ide ważyć. Boje się tego.

[mongan75]

Napisane przez SweetAboutMe

R.

Śniadanie: Sałatka warzywna (pół pomidora, pół ogórka konserwowego, 2 małe kawałki papryki konserwowej) ? to jest sałatka? nawet bez kapki oliwy, przypraw? to są po prostu warzywa... i w dodatku jeszcze pól pomidora i pół ogórka warzywa nie zatrzymują redukcji .... , kromka pieczywa razowego z serkiem śmietankowym za mało

II śniadanie: jogurt ananasowy, jabłko jogurty smakowe na R odpadają. zastąp jagurtem naturalnym z jakimis platkami owsianymi, pestkami dyni / orzechami ...

Obiad: woreczek ryżu z warzywami (papryka, por, kukurydza) ryz brązowy? jesli tak to ok. brakuje białka np. piers z kurczaka

Podwieczorek: 5 pralinek (= ogromne wyrzuty sumienia... nie powinnam była,wiem. ) ed sie kłania...

Kolacja: serek wiejski warzyw było duzo, wiec moze tutaj zjadlabys wiesniaka z jabłkiem i cynamonem ?


A jutro sie ide ważyć. Boje się tego.

smutne jest to, ze myslisz o R i jesz baaaaaaaardzo dietetycznie i ubogo, mając wage jak najbardziej w normie.. ja bym na Twoim miejscu zaczeła sie bronic przed ed ... chcesz przez cale zycie miec 'ogromne wyrzuty' po xjedzeniu 5 pralinek .. ?

[SweetAboutMe]

Napisane przez mongan75

smutne jest to, ze myslisz o R i jesz baaaaaaaardzo dietetycznie i ubogo, mając wage jak najbardziej w normie.. ja bym na Twoim miejscu zaczeła sie bronic przed ed ... chcesz przez cale zycie miec 'ogromne wyrzuty' po xjedzeniu 5 pralinek .. ?

...
Skąd wiesz,że moja waga jest w normie?
Chyba nigdzie jej nie napisałam,prawda?
Przynajmniej mam taką nadzieje.
A na kolacje zjadłam przecież serek wiejski. To nie warzywo.
Co do kurczaka to nie zjem bo jestem wegetarianką.
Jedyne co jem z mięsa to ryby (mama sie tego domaga).

[dontknow]

Napisane przez vana

jak zwykle pysznościowo! zazdroszczę okresu, nooo! u mnie presja tycia niestety jest, a tak bardzo chciałabym się jej pozbyć lekarze i rodzina nalegają na min. 55kg, a ja się szczerze mówiąc boję takiej wagi, bo nawet przed ed nigdy tyle nie ważyłam, zawsze max. 49/50kg... nie chcę, żeby to wszystko był przymus, a właśnie tak ostatnio czuję. beznadzieja, bo na początku wszyscy cieszyli się z głupich 200g, a teraz mają wielkie oczekiwania, a ja nie chcę wpaść z jednego bagna w drugie już sama nie wiem.
ale dobrze, że u Ciebie pozytywnie!

dlatego ja jestem wdzięczna, że moja mama już dawno przestała interesować się tym, ile ważę. ja sama chcę przytyć, a jej jest to obojętne- i tak mówi, że mam ładną figurę. ale nadal lekko odstaję od koleżanek, choć teraz różnica jest już minimalna..
zgadzam się z dziewczynami- tyjemy dla siebie, nie robimy tego dla bliskich, dla koleżanek, dla psychologa czy innej grupy ze społeczeństwa. jeżeli potrzebujesz więcej czasu na to, żeby oswoić się z myślą, że przybędzie ci dodatkowych kg, to rodzice muszą ci tego czasu dać! ja też na początku mówiłam, że 46kg to będzie dużo za dużo i że nie chcę dojść do tej wagi. ale teraz okazało się, że dla mnie to za mało i marzę o kolejnych dwóch
będzie dobrze ;*

a ja wklejam mój dzisiejszy P:
Iś: trzy kromki grahama-dwie z masłem i serem żółtym, a jedna z masłem tylko, pół wieśniaka (drugie pół wczoraj nie dokończyłam :P) + szklanka mleka
IIś: dwie kanapki z grahama (łącznie 4 kromki) z szynką gotowaną, jedna marchewka + duużo cukierków (bo w klasie mieli urodziny xd)
O: ze 4 łyżki ziemniaków, jeden duży kotlet mielony, dwa ogórki konserwowe - wszystko to polane duuużą ilością sosu pomidorowego.
kubek zielonej herbaty
P: najpierw jogurt z ziarnami, potem przed treningiem banan, a tuż po dwie łyżki twarogu półtłustego z kilkoma suszonymi śliwkami <33
K: dwa jajka gotowane na twardo z majonezem + pomidorek może wpadnie
przed snem pół kostki twarogu.

[mongan75]

Napisane przez SweetAboutMe

...
Skąd wiesz,że moja waga jest w normie? napisałas, na kz ;]
Chyba nigdzie jej nie napisałam,prawda?
A na kolacje zjadłam przecież serek wiejski. To nie warzywo. wiem, ale chodzilo mi o to ze moglas cos dodac ... -.-
Co do kurczaka to nie zjem bo jestem wegetarianką. aha.
Jedyne co jem z mięsa to ryby (mama sie tego domaga). i bardzo dobrze, bo zdrowe nnkt !

jw. powinnas jakos zastepowac braki mikroelementow ktore organizm pobieralby z mięęsiwa.. było tu czasem kilka jadłospisów wege.

[vana]

Napisane przez mongan75

Bo taką wagę pewnie Ci wyliczyli z bmi ... tez jestem Twojego wzrostu, ale raczej w moim przypadku nie mowi się na razie o wadze koncowej, tyję sobie powoli i stopniowo oswajam sie ze swoim zmieniajacym sie wyglądem W dodatku kochana, do tej wagi 49/50 kg zostało Ci jeszcze ło ho hoo ! napewno teraz juz duzo wolniej tyjesz na taki jedzeniu, a pewnie juz niedlugo w ogole przestaniesz nie martw sie, skoro Twoja naturalna waga nawet sprzed choroby była niska, to raczej trudno bedzie Ci przytyc. jesteś SKAZANA na DOBRY METABOLIZM (biedaczek :P ) w dodatku jak napisałas, tycie do tej wagi Cie przeraza, a w wychodzeniu z ed chodzi o nastrój, stosunek do swojego ciała (etc ) i tym samym przełamywanie barier jedzeniowych by jesc NORMALNIE . a Ty chyba juz wykonalas to zadanie w 300%. Rodzice tego nie widzą? albo moze nie rozumieją do konca Twojej choroby? Musisz o tym z nimi porozmawiać i dojsc do kompromisu !

ja też oswajam się ze swoim wyglądem- na początku było ciężko widzieć trochę więcej 'tu i tam', kiedy jeszcze parę miesięcy temu wszędzie ubywało centymetrów. ale daję radę, choć podobno w ogóle po mnie nie widać, że przytyłam: 'nadal takie chuuude nóżki'. Twoje też są patyczki, widziałam na fcbk- mam nadzieję, że troszkę więcej ciałka już jest nie wiem, czy nadal tyję, bo nie chcę się co chwilę ważyć, ale w każdym razie mam straaasznie rozciągnięty żołądek jem najwięcej z rodziny i aż mi głupio, kiedy po 2 posiłkach i deserze wcisnęłabym jeszcze sporo dobrego. zawsze byłam obżartuchem

Napisane przez iza_wiosenna

no co Ty!!!!!! masz 172 cm wzrostu a nie chcesz nawet ważyć 50-ciu kg?! 55 na Twój wzrost to i tak niedowaga, więc nie masz się czego bać, acz rozumiem obawy o jakim bagnie mówisz, Vana ? poza tym tyjesz dla Siebie, powiedz bliskim, żeby nie wtrącali się do Twojego jedzenia, bo to Twoja sprawa (tylko pamietaj, ze to kredyt zaufania i że nie możesz absolutnie schudnac!). Rozmawiajcie o wszystkim, tylko nie o tym, tyj sobie spokojnie a będzie GIT.

edit: 49kg.. Matko, przecież ja teraz ważę niewiele mniej a jestem nizsza... dużo... no i 50kg to bmi 16,8

wiem, że tyję dla siebie i o to chodzi, ale męczy mnie ta stała kontrola u lekarzy i podwyższanie poprzeczki za każdym razem, kiedy widzą, że waga idzie w górę. jestem świadoma tego, że boją się, że schudnę, ale naprawdę zebrałam się w sobie i za żadne skarby nie chcę wracać do tego, co było. nie boję się jeść, ale nie chcę też wpaść w obsesję pt. planowanie posiłków, presja przytycia, przymus jedzenia non-stop... jem kiedy chcę i co chcę, w dużych ilościach i sądzę, że rodzice i lekarze powinni to docenić dobrze mi z powrotem do normalności i naprawdę nie chcę, żeby wszystko sprowadzało się do tematu jedzenia, a to chyba mało realne, jeśli wciąż czuję się kontrolowana i parę razy dziennie padają pytania typu 'co jadłaś, ile, itd.'. może z czasem to wszystko minie... dziękuję

żeby nie OT już kompletnie , wkleję dzisiejsze P:

Iśn. owsianka na mleku 3,2% wymieszana ze smakiją tiramisu, garścią mieszanki studenckiej, suszoną żurawiną, białymi rodzynkami i wiórkami kokosowymi; banan, kit kat

IIśn. 1. buła pełnoziarnista 100g z masłem, serem żółtym, salami i sałatą; sałatka hawajska (tuńczyki, ryż, ananas, majonez, itd.)
2. pączek hiszpański z lukrem, petitki w czekoladzie, danmleko

o: zabielana zupa pomidorowa z furą makaronu, marchwi i mięska; pieczone udko z kurczaka z pieczonymi warzywami (cukinia, papryka, buraczki, ziemniaki) polanymi sosem czosnkowym; sałatka szwedzka; 2 szklanki kompotu wiśniowo-aroniowego
d: ciastko szwardzwaldzkie, duużo nugatowych pralinek milki i orzechowych wafli w czekoladzie; cappuccino toblerone

p: micha fasolki po bretońsku (duuużo kiełbasy i boczku), 3 kromy chleba; herbata z cukrem i cytryną

ziarna kawy w gorzkiej czeko, 4 monte

k: bułka 100g przekrojona na pół: połówka z masłem, tłustym twarogiem i miodem, drugie pół z ogromną ilością nutelli; paluch maślany z grubą warstwą masła orzechowego i paroma łyżeczkami konfitury wiśniowej; kakao na mleku 3,2%

[Annie1441]

Napisane przez vana

żeby nie OT już kompletnie , wkleję dzisiejsze P:

Iśn. owsianka na mleku 3,2% wymieszana ze smakiją tiramisu, garścią mieszanki studenckiej, suszoną żurawiną, białymi rodzynkami i wiórkami kokosowymi; banan, kit kat

IIśn. 1. buła pełnoziarnista 100g z masłem, serem żółtym, salami i sałatą; sałatka hawajska (tuńczyki, ryż, ananas, majonez, itd.)
2. pączek hiszpański z lukrem, petitki w czekoladzie, danmleko

o: zabielana zupa pomidorowa z furą makaronu, marchwi i mięska; pieczone udko z kurczaka z pieczonymi warzywami (cukinia, papryka, buraczki, ziemniaki) polanymi sosem czosnkowym; sałatka szwedzka; 2 szklanki kompotu wiśniowo-aroniowego
d: ciastko szwardzwaldzkie, duużo nugatowych pralinek milki i orzechowych wafli w czekoladzie; cappuccino toblerone

p: micha fasolki po bretońsku (duuużo kiełbasy i boczku), 3 kromy chleba; herbata z cukrem i cytryną

ziarna kawy w gorzkiej czeko, 4 monte

k: bułka 100g przekrojona na pół: połówka z masłem, tłustym twarogiem i miodem, drugie pół z ogromną ilością nutelli; paluch maślany z grubą warstwą masła orzechowego i paroma łyżeczkami konfitury wiśniowej; kakao na mleku 3,2%

Mmmmmm...! Pycha

Moje R:

1. 45 g razowca, 80g chudego twarogu, 20g chudej szynki, jabłko 130g, ogórek kiszony, kawa z mlekiem 2 % ok. 50 ml
2. serek wiejski zwykły 200g
3. pierś z kurczaka w panierce 80g (wiem, ale nie miałam na to wpływu), 60g makaronu razowego, surówka z dwóch marchewek i jabłka 250g
4. sałatka grecka bez sosu (feta- 30g, oliwki- 20g, kukurydza- 20-30g, warzywa zielone), 15g migdałów
5. jajecznica z dwóch jaj na łyżeczce oleju słonecznikowego, cebulka, 15g wędliny chudej, 20g siemienia lnianego

1490 kcal
Proszę o ocenkę

[kika171]

U?


Iśn- grahamka z masełkiem, serem i ketchupem, 2 parówki z kromką razowca z masełkiem, majonez

jabłko

IIśn- mleko 3.2% z budyniem waniliowym, wdrobiona bułka duuuża, do tego rodzynki potem kanapka z dżemem jabłkowym

banan

O- zupa pomidorowa z ryżem z wczorajszego rosołku, ziemniaczki polane tłuszczykiem, 4 big pulpety z sosem pomidorowym, ćwikła, surówka, kompot

cappuccino, baton studencki-wiśniowy, paluszki

P-bułka słodka z serem i makiem, budyń cappuccino kawałkami czekolady

paluszki, 2x cukierki-beczułki/baryłki z alkoholem

K- pierogi z truskawkami i serem polane śmietaną z cukrem chyba 12 ich było

teraz jak zwykle zresztą piję kakao i jem delicje, ale pomarańczowe bo "impresje" się skończył

Iza superrrrr!smacznie, zdrowo-czego chcieć więcej?

[iza_wiosenna]

Napisane przez kika171

U?


Iśn- grahamka z masełkiem, serem i ketchupem, 2 parówki z kromką razowca z masełkiem, majonez

jabłko

IIśn- mleko 3.2% z budyniem waniliowym, wdrobiona bułka duuuża, do tego rodzynki potem kanapka z dżemem jabłkowym

banan

O- zupa pomidorowa z ryżem z wczorajszego rosołku, ziemniaczki polane tłuszczykiem, 4 big pulpety z sosem pomidorowym, ćwikła, surówka, kompot

cappuccino, baton studencki-wiśniowy, paluszki

P-bułka słodka z serem i makiem, budyń cappuccino kawałkami czekolady

paluszki, 2x cukierki-beczułki/baryłki z alkoholem

K- pierogi z truskawkami i serem polane śmietaną z cukrem chyba 12 ich było

teraz jak zwykle zresztą piję kakao i jem delicje, ale pomarańczowe bo "impresje" się skończył

Iza superrrrr!smacznie, zdrowo-czego chcieć więcej?

U, U Kikuś u Ciebie na P było więcej jedzonka a czemu ze znakiem zapytania? znów schudłaś?

[kika171]

Napisane przez iza_wiosenna

U, U Kikuś u Ciebie na P było więcej jedzonka a czemu ze znakiem zapytania? znów schudłaś?

eeee raczej jedzonka tyle samo nie zmianiam nic, a już na tym P nie tyję więc przeszło chyba na U

[iza_wiosenna]

Napisane przez kika171

eeee raczej jedzonka tyle samo nie zmianiam nic, a już na tym P nie tyję więc przeszło chyba na U

aaa, to super hm, moze w takim razie mi sie wydawalo? wiem, koktajlu nie ma ale to chyba od dawna juz oook, niewazne wazne ze jesz to, na co masz ochote

[Ćwirka]

3 dzień R

Ś: trzy kromki razowca z płatem tuńczyka wędzonego, mała pomarańcza

IIŚ: wieśniak ze szczypirokiem, 4 plastry filetu z indyka, banan

O: 2 miseczki zupy pomidorowej(skrzydełko z kuraka, kosta rosołowa, gotowana marchew i pietruszka[tego jeść nie będę, one są tylko do smaku], koncentrat,zabielona połówką jogurtu naturalanego) z makaronem razowym.Zjadłam także skrzydełko

I podwieczorko-kolacja: (nie miałam jak wcisnąć podwieczorku, bo byłam poza domem a byłam głodna, więc połączyłam)

sałatka z gotowanych brokuł, jajka na twardo i makreli, wszystko w kosteczkę i z odrobiną majonezu i przypraw, wieśniak z siemieniem i mieszanką studencką


Bardzo źle?

[Marzeniatko]

Ćwirka czemu źle? Dodałabym tylko jakieś białko do obiadu bo teraz sie dopatrzyłam, że nie ma. A takto ok.