Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XXVI)

[GothicAristocrat]

Napisane przez princeska69

Madziku nie smiej sie z pachnacych cycochow

pachnące cycki- piękna sprawa

Ja mam dosyć na dzisiaj wszystkiego, nawet perfum. Walentynki miałam wspaniałe ale chyba tylko po to aby rozstanie zabolało jeszcze bardziej. kurcze, myślałam, że wszystko jest w porządku... to straszne, że można się zachowywać jak gdyby nigdy nic a kilka godzin później, po wspaniałym dniu, komus tak dowalić żadne perfumy tu nie pomogą... pachnę resztkami midnight rain- i pomyśleć, że użyłam ich dla niego...

[rachela]

Jesteście niemożliwi! ;] I kochani

Rachela na emocjonalnym zakręcie. Pachnie Encre Noire, bo nerwica wegetatywna od wczoraj nie daje żyć. W sumie to żyć też się nie chce. Niech się dzieje co chce.

[edytapa68]

Testowo Piment Brulant ładne mydło...i tyle.
Mąż wąchając moją szyję stwierdził: oranżadka w proszku.

[GummiHeart]

TRESOR.

[princeska69]

Napisane przez GothicAristocrat

pachnące cycki- piękna sprawa

Ja mam dosyć na dzisiaj wszystkiego, nawet perfum. Walentynki miałam wspaniałe ale chyba tylko po to aby rozstanie zabolało jeszcze bardziej. kurcze, myślałam, że wszystko jest w porządku... to straszne, że można się zachowywać jak gdyby nigdy nic a kilka godzin później, po wspaniałym dniu, komus tak dowalić żadne perfumy tu nie pomogą... pachnę resztkami midnight rain- i pomyśleć, że użyłam ich dla niego...

Kurcze... badzo dobrze wiem co czujesz Slonce, ale wiem tez, ze milosc pozwala krok po kroku wszystko naprawic. Moze za jakis czas jeszcze sie uda?

Moge zapytac co sie stalo?

[GothicAristocrat]

Napisane przez princeska69

Kurcze... badzo dobrze wiem co czujesz Slonce, ale wiem tez, ze milosc pozwala krok po kroku wszystko naprawic. Moze za jakis czas jeszcze sie uda?

Moge zapytac co sie stalo?

Często między nami bywało fatalnie, to strasznie burzliwy związek ale mimo to nigdy by mi przez myśl nie przeszło się rozstawać. Ostatnio było na prawdę dobrze, bardzo sie starałam przełamać. Jestem osobą, która nie umie ukazywac uczuć. nauczyły mnie tego poprzednie bolesne relacje z facetami- po tym wszystkim nauczyłam się trzymac dystans i zamknęłam się w sobie. od jakiegoś czasu usilnie nad tym pracowałam i wydawało mi się, że odniosłam duże postepy na tym polu.
jednak od jakiegoś czasu po byle sprzeczce on zaczynał wspominać o rozstaniu.
Kiedy odprowadzał mnie dzisiaj do domu nagle zrobił sie strasznie oschły a pod bramą mnie za pytał co robimy, czy się rozstajemy, że decyzja należy do mnie, on zaakceptuje każdą decyzję i chcę wiedziec teraz, właśnie w tej chwili czy się rozstajemy. stwierdziłam, że się musze zastanowic, to poważna sprawa a on na to, że musi wiedziec teraz, i od niechcę rzucił: "to co? rozstajemy się?". Odniosłam wrażenie, że strasznie mnie naciska na to żebym z nim zerwała. jakby chciał abym to ja zrobiła ten krok, a on by miał czyste sumienie. przykro mi że mu w ogóle ale to w ogóle nie zalezy i, jak sam stwierdził, obojętne mu jest to czy się rozstaniemy, czy nie... odeszłam bez słowa, cos tam za mną krzyczał ale nie słuchałam. Nie wiem co mu napisać...

nawet dół nie zobowiązuje do tego by o siebie nie dbać. pachnę karmelowym masłem farmony

[neonka28]

Scent

[princeska69]

Napisane przez GothicAristocrat

Często między nami bywało fatalnie, to strasznie burzliwy związek ale mimo to nigdy by mi przez myśl nie przeszło się rozstawać. Ostatnio było na prawdę dobrze, bardzo sie starałam przełamać. Jestem osobą, która nie umie ukazywac uczuć. nauczyły mnie tego poprzednie bolesne relacje z facetami- po tym wszystkim nauczyłam się trzymac dystans i zamknęłam się w sobie. od jakiegoś czasu usilnie nad tym pracowałam i wydawało mi się, że odniosłam duże postepy na tym polu.
jednak od jakiegoś czasu po byle sprzeczce on zaczynał wspominać o rozstaniu.
Kiedy odprowadzał mnie dzisiaj do domu nagle zrobił sie strasznie oschły a pod bramą mnie za pytał co robimy, czy się rozstajemy, że decyzja należy do mnie, on zaakceptuje każdą decyzję i chcę wiedziec teraz, właśnie w tej chwili czy się rozstajemy. stwierdziłam, że się musze zastanowic, to poważna sprawa a on na to, że musi wiedziec teraz, i od niechcę rzucił: "to co? rozstajemy się?". Odniosłam wrażenie, że strasznie mnie naciska na to żebym z nim zerwała. jakby chciał abym to ja zrobiła ten krok, a on by miał czyste sumienie. przykro mi że mu w ogóle ale to w ogóle nie zalezy i, jak sam stwierdził, obojętne mu jest to czy się rozstaniemy, czy nie... odeszłam bez słowa, cos tam za mną krzyczał ale nie słuchałam. Nie wiem co mu napisać...

nawet dół nie zobowiązuje do tego by o siebie nie dbać. pachnę karmelowym masłem farmony

wiesz co, ja bym zaczela od tego, ze poczekalabym, az to on napisze. bo pewnie mowisz o smsie tak? fakt, po tym co pisalas, tez mam wrazenie, ze on naciskal i tak troszke szczeniacko wypalil z tym, ze wszystko mu jedno czy sie rozstaniecie czy nie... nie wiem, ktora kobieta po takiej odpowiedzi chciala byc z facetem. to zreszta troche dziwne, ze kilka godzin wczesniej pewnie w milej atmosferze spedzaliscie razem czas.
moze za kilka dni mu wroci rozum do glowy? tylko czy Ty drugi raz mu zaufasz?

[trigonella]

Hinoki CdG

[bluegirl]

Nadgarstkowo Escada Magnetism Men

[Kevin Lomax]

Gothic

Napisane przez rachela

Jesteście niemożliwi! ;] I kochani

Rachela na emocjonalnym zakręcie. Pachnie Encre Noire, bo nerwica wegetatywna od wczoraj nie daje żyć. W sumie to żyć też się nie chce. Niech się dzieje co chce.

Nie mów tak.. będzie dobrze.

Napisane przez bluegirl

Nadgarstkowo Escada Magnetism Men

Ciekaw jestem twojej opinii.

---

Doprawiłem się A*menem i wybywam gdzie mnie nogi poniosą.

[edytapa68]

Dzing! testowo. Piękne, ciepłe i słodkie, ale ta brudna suchość....jakoś nie przemawia do mnie
Czuję Iso.. jak w molekułach 1 i cos jeszcze. Nie wiem o co tyle hałasu. Zapach moim zdaniem mało "perfumowy", dziwny...
edit.
Po 2 godzinach jest całkiem przyjemny. Zniknęła brudna sucha woń ...Ale i tak za takie pieniądze bym nie kupiła. Nie to co Dzongkha, mrrrr...

[your Angel]

Napisane przez rachela

Jesteście niemożliwi! ;] I kochani

Oooo!!! Rachel
Ja też chyba przyłożyłam rękę do ściągnięcia Cię siłą woli do wątku, bo wczoraj około 23.30 odpływałam z zachwytu nad MV3 z próbki od Papugi i chciałam Ci esa pisać z prośbą żebyś mi w Warszawce kupiła flakon Doszłam do wniosku, że pora jest za późna i to nieelagancko tak pisać o takiej godzinie A następnego dnia o tym zapomniałam a potem straciłam zasięg a potem wydałam wszystkie moje pieniądze co do grosza ... Więc już Cię nie będę o nic prosić

Amorito. Z własnej flaszki Flakonika raczej - bo malusi

[shalimar]

JPG Madame

[madeleine]

)

ja dziś pachnę moim ukochanym Giorgio Armani - Code
dostałam od mamy i od razu pokochałam

[dzika truskawa]

Napisane przez princeska69

Tez wczoraj wybralam Magnetism na wieczorne wyjscie z kolegami do kolegi kolegi Skomplementowana zostalam chyba przez kazdego z nich razy wiele, przez starszego pana w autobusie tez. Ten staruszek powiedzial wychodzac "Tak ladnie pani pachnie, ze az nie chce wychodzic" ale najbardziej podobal mi sie komplement chlopaka u ktorego bylismy "Jestes taka ladna i tak ladnie pachnie Toba w tym pokoju. Moglabys zostac u mnie na zawsze"

Magnetism jest niesamowity pod tym względem

Napisane przez sasia73

A najgorsze, że to wszystko jest możliwe!

Ja i Hypnose?! No way! O wersji Elixir nie mówimy

Pachnę Innocentem

[madziczka]

Po raz pierwszy od bytności na tym forum pachnę globalnie, do piżamki. Pachnę Amour Le Parfum na podkładzie z kremu do kąpieli i mydła z linii Vanilla Spice TBS.

Le Parfum są cuuuuudne


Taaaaak, teraz pachnę jak Ciasteczkowy Monster

[tharoon]

Witaj Rachela

GothicAristocrat .
----------------------------------------
Obecnie pachnę Dunhill London.

[201607211724]

Night aoud
nareszcie

[beata11]

Lemon Grass and Curry Leaves i inne essential goodness of plants
z indyjskiego olejku do włosów, aż żal go czymś zapsikiwać


Gothic
na pewno wszystko się ułoży

[joasiak1]

Bvlgari Black.

[Aragonte]

Aromatics Elixir
Szukałam dzisiaj zapachu kojarzącego mi się z upalnym letnim dniem i padło na Clinique

Gothic, mam nadzieję, że wszystko się ułoży jak najlepiej

[Ata77]

pure poison weekendowo....

[lady_poison]

Walentynki to świństwo. Byłam dziś w kinie (film - porażka nr. 1 ), później upiłam się bułgarskim winem i drinkami z bananowym paskudztwem (porażka - nr. 2). Wieczór spędziłam w nie do końca dobranym było-licealno klasowym towarzystwie (porażka - nr. 3).
I choć obiecywałam sobie, że tym razem będzie inaczej, że to żadne tam święto, a głupi amerykański zwyczaj, złapałam doła, mimo że nadal uważam, że warto być wolnym singlem.

Princesko, GothicAristocrat -

W ten paskudny dzień towarzyszył mi Diesel Fuel For Life.

Zaraz otworzę chyba moje dziesięcioletnie wino, które trzymałam na czarną godzinę i dopiję się na umór. Idę wziąć prysznic w anyżkowym żelu pod prysznic...

[Sabbath]

Napisane przez Daffodilka

Dlaczego mnie to nie dziwi? Zaraz sobie pomyślałam - Sabb i OI? Koniec świata! No, ale ja też czasem podejmuję desperackie próby pachnienia czymś szalenie kobiecym, bezpiecznym, w pełni akceptowanym przez otoczenie, ale jak dotąd z mizernym skutkiem. Tak było z Sacre, Shalimarem EDP, właśnie z OI... Niestety choć zapachy same w sobie niezwykle piękne, przeze mnie odbierane były jak przebranie na bal maskowy - nie byłam w nich sobą. Choć kto wie, czy tej OI-ki sama bym w pierwszym odruchu nie kliknęła - to była naprawdę niesamowita perełka cenowa

Ooo... Z tym pachnieniem czymś kobiecym to ja już sobie odpuściłam. Na normalsiki typu OI, Angel czy In Black pozytywnie reaguje tylko Królewna. Reszta ludzi uważa za szczyt kobiecości killery typu BC, Black Tourmaline czy French Lover.

A OI kupiłam wyłącznie dlatego, że perełka. regularnie zdrzierczej ceny bym za nią nie dała.

Napisane przez SpanishMyszka

Gusta jednak są różne.
Dla kogoś "fuj" czy "prukwa", a dla mnie ten jedyny, najpiękniejszy zapach świata.

Spoko majonez.
Tego, czego nasłuchałam się o moim ukochanym Turmalinie żadna prukwa nie przebije. ;D

Napisane przez martwa papuga

Prawda. Ja sobie poradziłam letko histerycznie ale to przez wzgląd na moją kochaną flaszkę. I na to, że kilka osób szoknęłam tym Mustem EdP.

Powiedziałabym, że raczej obudziłas nadzieje... A tak serio - mnie się tez zdarzyło pomylić literkję w skrócie edp/edt...

Napisane przez martwa papuga

Ha, to rzeczywiście powinno nawilżać. Dalej za suche? Może testnij jakiś produkt Welli SP do przesuszonych włosów? Ja kiedyś miałam emulsję Color Saver do farbowanych, byłam w zachwycie, właśnie m.in. ze względu na kondycję włosów. A normalnie niezłe mam pierze.

Na razie próbowałam maskę Matrix Curl Life i jest to gniot stulecia.

Napisane przez martwa papuga

Hie hie, to ja... na co?
Już wiem. Na Addicta.

Ugh! Obsceniczny pomysł.

Napisane przez martwa papuga

Czyżby Sałatta w charakterze prezentu walętynkowego?

No nie. Mam trochę instynktu samozachowawczego. Toż gdybym ich sparowała utraciłabym i Królewnę, i Sałatę... A tego w żadnym razie nie chcę.

Napisane przez martwa papuga

No i właśnie, Sabb, kiedy ona tu do nas wróci na Wizaż?

Nie wiem Papuziu.
Ma awarię domowego kompa, a w pracy korzystać nie może. Czasem podgląda cos u mnie... Ja przynajmniej mam to szczescie, że widuję Ją osobiście dośc często (a w przyszłości mam nadzieję nawet częsciej ).

Napisane przez martwa papuga

Pachnę uroczyście Black Cashmere i ciastem pieczonym na 30-tkę TŻ-ta.

Oooo... To się TŻtowi gwarancja kończy, jak mawia mój znajomy.
Serdecznie życzenia dla bardzo fajnego TŻta bardzo fajnej Papugi.

Napisane przez madziczka

ÓMARŁAM Leżę pod biurkiem ze śmiechu i wstać nie mogę

Tez leżę, ale raczej groza mnie z nóg ścięła...

Napisane przez BigMama

Powiedz mu, że BigMama przesyła matczyne całusy w czółko i życzy mu, żeby Martwej Papugi z rąk nie wypuszczał (w przenośni, he,he - a czasem nie ) i wszystkiego najlepszego

Niech trzyma mocno albo przybije gwoździkiem, bo sama rozegnie pręty i frrrru!

Napisane przez Aragonte

Jesteś trochę uczłowieczona
Co piłyście? Mix piwa z winem?

Najpierw piwo (jak to my z Sałatą). A kiedy się skończylo wyciagnęłyśmy stare francuskie czerwone i Sałatw stwierdziła, że to najlepsze wino, jakie w życiu piła. Mnie też zdawało się boskim nektarem i dumam tylko, w jakim stopniu to zasługa pitych wczesniej czterech gatunków piwa...

Napisane przez Aragonte

Ej tam, ja tego fuja (ale w nowej wersji) używam z przyjemnością, a też się normalna nie czuję

A bo nie ma fujów obiektywnych. sa tylko fuje subiektywnie odbierane.
Na przykład niektórzy ludzie nie lubią piwa...

Napisane przez Aragonte

Że się powtórzę - Sałata jako prezent walentynkowy?
Mam nadzieję, że uściskałaś Sałatę ode mnie - rozumiem, że grypa ją już porzuciła?

Uściskałam, rozmawiałyśmy o Tobie (same miłe rzeczy mówiłyśmy) i maltretowałyśmy mój telefon na cześc dzwonka od Ciebie.

Napisane przez Polly_

Safrą trublą lartizą chyba musze ściąge napisać


moze jednak czymś łatwiejszym sie wypachnię

Fajw oklok o żeżąbr serż litą?

Napisane przez gryx82

Upadek moralności dopadł Katowice

Jadę!

No to już!

Napisane przez GothicAristocrat

(...)
nawet dół nie zobowiązuje do tego by o siebie nie dbać. pachnę karmelowym masłem farmony

Gothic, mnie to wygląda na jakieś piramidalne nieporozumienie...
Daj mu szansę napisać, albo zadzwonić i umówicie się na spokojną rozmowę.
Może powiedziałas coś, co on źle zrozumieł... Kurczę, pomyłki w komunikacji zdarzają się najdziwniejsze.
Na przykład ja oststnio mówię pewnej znajomej (Wizażance, ale nie powiem której) w sklepie:
- Pasek zgubisz.
A ona na to - Seksu nie uprawiam.
Okazało się, że zrozumiała - A seks lubisz.
Rzeczywiście mówione szybko brzmi podobnie.

Może Wam przydarzyło się coś równie głupiego?


Moje dziecko miało dziś imprezę urodzinową w Rura Parku.
Nie wiem, co się stało, już w drodze powrotnej wymiotował i teraz ciągle się męczy... Mam nadzieję, że to zatrucie tortem (pizzy i innych smakołyków już nie jedł), a ie jakiś wirus paskudny... Miałam iśc wieczorem do knajpy z kumplami, ale jak tu zostawić takie biedne, kochane i dzielne dzieciątko?

Jutro będę dzwoniła do kolegów, czy też się potruli. Oby nie, bo to katastrofa by była...

[Zuziunia]

Napisane przez Sabbath

Moje dziecko miało dziś imprezę urodzinową w Rura Parku.
Nie wiem, co się stało, już w drodze powrotnej wymiotował i teraz ciągle się męczy... Mam nadzieję, że to zatrucie tortem (pizzy i innych smakołyków już nie jedł), a ie jakiś wirus paskudny... Miałam iśc wieczorem do knajpy z kumplami, ale jak tu zostawić takie biedne, kochane i dzielne dzieciątko?

Jutro będę dzwoniła do kolegów, czy też się potruli. Oby nie, bo to katastrofa by była...

oj biedak mały...niech zdrowieje szybciutko

Ja dalej Innocent

[KasiaxQ]

After disco - resztki Angel la Rose. I pewnie dym papierosowy...

[GothicAristocrat]

Napisane przez lady_poison

Walentynki to świństwo!!! Byłam dziś w kinie (film - porażka nr. 1 ), później upiłam się bułgarskim winem i drinkami z bananowym paskudztwem (porażka - nr. 2). Wieczór spędziłam w nie do końca dobranym było-licealno klasowym towarzystwie (porażka - nr. 3).
I choć obiecywałam sobie, że tym razem będzie inaczej, że to żadne tam święto, a głupi amerykański zwyczaj, złapałam doła, mimo że nadal uważam, że warto być wolnym singlem.

Princesko, GothicAristocrat -

W ten paskudny dzień towarzyszył mi Diesel Fuel For Life.

Zaraz otworzę chyba moje dziesięcioletnie wino, które trzymałam na czarną godzinę i dopiję się na umór. Idę wziąć prysznic w anyżkowym żelu pod prysznic...

Przynajmniej ładnie pachniałaś
też uważam, że walentynki to ściema. nigdy zbytnio ich nie obchodziłam i wkurzało mnie jak ktoś się nimi podniecał ale tym razem to nawet ja się strasznie na nie cieszyłam i bardzo wyczekiwałam tego dnia. Myślałam że będzie bardzo romatiko i w ogóle. i tak jak zawsze klapa z tego wyszła.
winko... popieram picie w walentynkowy wieczór. jestem za
na kino jednak narzekać nie mogę. obok mnie był fotel wolny(w ogóle sala pustkami świeciła) więc zdjęłam buciki, położyłam nogi na fotelu i podłożyłam kurtke pod plecy było mi bardzo wygodnie

Napisane przez Aragonte

Aromatics Elixir
Szukałam dzisiaj zapachu kojarzącego mi się z upalnym letnim dniem i padło na Clinique

Gothic, mam nadzieję, że wszystko się ułoży jak najlepiej

też mam taka nadzieję

Napisane przez beata11

Gothic
na pewno wszystko się ułoży

Oby

Napisane przez tharoon

Witaj

GothicAristocrat .

Napisane przez Kevin Lomax

Gothic

Dziekuję

Napisane przez princeska69

wiesz co, ja bym zaczela od tego, ze poczekalabym, az to on napisze. bo pewnie mowisz o smsie tak? fakt, po tym co pisalas, tez mam wrazenie, ze on naciskal i tak troszke szczeniacko wypalil z tym, ze wszystko mu jedno czy sie rozstaniecie czy nie... nie wiem, ktora kobieta po takiej odpowiedzi chciala byc z facetem. to zreszta troche dziwne, ze kilka godzin wczesniej pewnie w milej atmosferze spedzaliscie razem czas.
moze za kilka dni mu wroci rozum do glowy? tylko czy Ty drugi raz mu zaufasz?

Na prawdę, czuję się urażona nie napiszę do niego choć mam ogromna ochotę. on tez nic do tej pory nie napisał- czyżby to o czymś świadczyło? zawsze bardzo się wszystkim przejmował a teraz odnosze wrażenie, że wszystko mu obojetne i zaczął się wykłócać o bylo co. chyba ma mnie już dosyć...

Napisane przez Sabbath

Gothic, mnie to wygląda na jakieś piramidalne nieporozumienie...
Daj mu szansę napisać, albo zadzwonić i umówicie się na spokojną rozmowę.
Może powiedziałas coś, co on źle zrozumieł... Kurczę, pomyłki w komunikacji zdarzają się najdziwniejsze.
Na przykład ja oststnio mówię pewnej znajomej (Wizażance, ale nie powiem której) w sklepie:
- Pasek zgubisz.
A ona na to - Seksu nie uprawiam.
Okazało się, że zrozumiała - A seks lubisz.
Rzeczywiście mówione szybko brzmi podobnie.

Może Wam przydarzyło się coś równie głupiego?

jednak nie wydaje mi się... już od jakiegoś miesiąca oddala się ode mnie i odnosze wrażenie, że traci zainteresowanie moją osobą. Kilka dni temu minęło 3 lata jak już jestesmy ze sobą... może już się po prostu chłopak znudził? może ma dosyć tego że ja taka niedostępna i w ogóle (w końcu ileż można to znosić)... tylko, że wiedziały gały co brały kiedyś mu się we mnie wszystko podobało, był szaleńczo zakochany, odczepić się nie mógł...
to potwornie zabrzmi... ale może chłopak ma swoje potrzeby, którym sporostac ja nie mogę i nawet nie chcę. W końcu facet ma 21 lat a to podobno wiek najgorętszy dla mężczyzn coś mi się wydaje, że zaczynam głupoty wypisywać...

Napisane przez Sabbath

Moje dziecko miało dziś imprezę urodzinową w Rura Parku.
Nie wiem, co się stało, już w drodze powrotnej wymiotował i teraz ciągle się męczy... Mam nadzieję, że to zatrucie tortem (pizzy i innych smakołyków już nie jedł), a ie jakiś wirus paskudny... Miałam iśc wieczorem do knajpy z kumplami, ale jak tu zostawić takie biedne, kochane i dzielne dzieciątko?

Jutro będę dzwoniła do kolegów, czy też się potruli. Oby nie, bo to katastrofa by była...

może faktycznie to tylko zatrucie. oby to nie ten wirus co się ostatnio strasznie rozpałęszył. U nas w rodzinie chyba już każdy przez to przeszedł. kuzynka wymiotowała nawet przez dwa tygodnie. Ja chorowałam przez tydzien nic mi nie pomagało, aż do szpitala trafiłam, bo w końcu nie mogłam ustac na własnych nogach i ciągle przytomnośc traciłam. ... dopiero po antybiotyku poczyłam się lepiej, i to już po pierwszej tabletce.
Jeśli będzie miał gorączkę, inne obiawy lub to się przedłuży to koniecznie niech pójdzie do lekarza! nie ma co zwlekać, tylko będzie się męczyć a domowe sposoby i zwykłe leki nic nie pomagają


pachne wodą święconą- idealna na grobowy nastrój

[piroksena]

Ja - powalentynkowo i poimprezowo - ciągle jeszcze zaciągam się moją Loulou. Stara miłość nie tylko nie rdzewieje ona umila nawet najbardziej śnieżne dojście na zabawę.

PS: A na prezent otrzymałam niespodziankę - perfumy które mi się kilka dni temu spodobały...

[nefernefer35]

Angel klasyk na rozgrzewke.


Jak zimno, niech ten snieg w koncu przestanie padac