Wątek o kapeluszach, znikających królikach i puderkach Dimiti

[dimiti]

Napisane przez ulinkaaa

ja sie tez nie moglam pozbierac po tym, bo to sie stalo nagle, byl z nami przez 13 lat, dostalam go na komunie od rodzicow. Praktycznie cale zycie byl ze mna. No ale niestety takie jest zycie.

co do zdrady, oczywiscie, ze obie strony ponosza wine, jednak facet zawsze potrafi to wszystko tak okrecic, zeby wyszlo ze to kobieta jest winna. ja tam jestem zdania, ze jak ludzie sa ze soba szczerzy, umieja siebie sluchac i rozmawiac ze soba, to do zdrazy nie dojdzie

ehm no ale teraz bedziesz miala psiaka i bedzie sie kim zajmowac!
no ale to obie strony musza chciec tego samego a niektorzy lubia sie poddawac....
dobrze ze my poki co szczesliwe!
no chociaz zaliczylam zdrade raz i ojjj.... heh od mojego obecnego TZ ale stare dzieje mlody byl to i gluuuuupi

[ulinkaaa]

Napisane przez dimiti

ehm no ale teraz bedziesz miala psiaka i bedzie sie kim zajmowac!
no ale to obie strony musza chciec tego samego a niektorzy lubia sie poddawac....
dobrze ze my poki co szczesliwe!
no chociaz zaliczylam zdrade raz i ojjj.... heh od mojego obecnego TZ ale stare dzieje mlody byl to i gluuuuupi

Nom, bedzie u mnie w domku niedlugo taki maluszek kochany

Ja swojego tz tez kiedys po roku gdzies przylapalam na mailowaniu z jakas panienka, ktora mu swoje zdjecia wysylala bez ubrania, pozaslaniana jedynie jakimis instrumentami (moj tz jest muzykiem), takie wiesz fotki artystyczne. Te zdjecia i maile od tej panienki zobaczylam przypadkiem, bo pomylilam loginy i weszlam na konto tz-ta. On akurat wtedy w niemczech w pracy byl. Jak tylko wrocil to mu o wszystkim powiedzialam, ze wiem... Chociaz przestal pisac te maile z nia pol roku wczesniej... Ale i tak tak mnie to zabolalo, mimo, ze jej nawet nigdy nie widzial, ze rozwazalam rozstanie nawet... A tz sie przejal straszliwie (madry po szkodzie) i zaczal robic wszystko, zeby mu tylko na nowo zaufala. Ja to zrobilam i od tamtej pory mowimy sobie o wszystkim... Chociaz wiadomo, pewnosci ze nie jestesmy zdradzane nie ma nigdy, trzeba by bylo przy tz-tach zandarma postawic

[desti]

Napisane przez dimiti

no ja czekam na siostre jutro bo moze cos dostane ladnego z MACa to niezle CI poszlo to kupowanie w ciemno skoro nawet z kolorem trafilas

ja przewaznie kupuje w ciemno ... albo pomacam jak mam okazje a zakupy przewaznie i tak w Douglas online

Napisane przez dimiti

no ale ponosilo Cie po swiece juz tyle to musisz posiedziec na czterech literach w koncu

no no... mnie nosi ciagle... jak pisalam w naturze to mam hehe... a nie mozna tak przeciwko sobie

Napisane przez kasiaj85

zgadzam się i co do pędzelków i co do minerałów.
Mooooże gdyby te minerały z EDM (dobrze piszę?) były jakoś ogólnodostępne, to bym się i skusiła. Ale tak? szkoda mi zachodu. Mam podkład który mi pasuje. Kurczę, ogólnie już nie mogę się doczekać końca ferii tylko z jednego powodu - w Instyle czekają na mnie odłożone dwie kosmetyczki z miniaturkami i z tym wiążą się zakupyyyyy!!!
A jakiego masz prasowańca z MACa? nie zapycha Cię?

MAC ma tylko jednego prasowanca mineralnego... Mineralize Skinfinish Natural i ja mam kolor Medium (zdjecie jest w albumie z kolorowka) ... sluzy mi dobrze, nie zapycha choc chyba jednak wole prasowanca Artdeco ... a dzis zakupilam podklad mineralny w plynie Maybelline, ciekawa jestem jaki bedzie

Napisane przez ulinkaaa

ojejku desti mieszkasz w przepieknym miejscu
urzekaja mnie jeszcze austriackie alpy i wloskie dolomity

do Alp mam 160 km... niestety ... a u mnie choc pieknie to nie az tak gorzyscie... choc zima wystarcza mi i moje pagorki

Napisane przez kasiaj85

ehhhh śmieszne to było, bo ja szłam tam zupełnie nieświadoma niczego, z myślą, że się w końcu porządnie napiję a tu taka niespodzianka
to tyle, żadne wielkie romantico ale śmiesznie się wspomina

fajne sa takie wspomnienia ... nie dosc, ze mile to wesole

A tak przy okazji tz-ow. Ja mojego meza poznalam na onetowskim czacie ... Po 4 miesiacach pisania i rozmow przez telefon przyjechal do mnie na tydzien i mozna powiedziec ze od pierwszego momentu wiedzialam, ze to wlasnie ten . Te 7 wspolnych dni mnie w tym utwierdzilo i jak sie potem okazalo moj tz myslal dokladnie tak samo . I po tym jednym parodniowym spotkaniu... miesiac pozniej... zrezygnowalam z pracy, pozalatwialam wszystko... spakowalam sie i dalam sie wywiezc . Juz nie wspominajac o oswiadczynach o 3 w nocy... smsem przyszlo wlasnie to pytanie i co najlepsze ja nie moglam odpowiedziec bo moja siec nie wysylala smsow na siec tz . I tak leci nam juz 7 rok... i kazdy dzien mnie pokazuje, ze to byla wlasciwa decyzja

[dimiti]

Napisane przez ulinkaaa

Nom, bedzie u mnie w domku niedlugo taki maluszek kochany

Ja swojego tz tez kiedys po roku gdzies przylapalam na mailowaniu z jakas panienka, ktora mu swoje zdjecia wysylala bez ubrania, pozaslaniana jedynie jakimis instrumentami (moj tz jest muzykiem), takie wiesz fotki artystyczne. Te zdjecia i maile od tej panienki zobaczylam przypadkiem, bo pomylilam loginy i weszlam na konto tz-ta. On akurat wtedy w niemczech w pracy byl. Jak tylko wrocil to mu o wszystkim powiedzialam, ze wiem... Chociaz przestal pisac te maile z nia pol roku wczesniej... Ale i tak tak mnie to zabolalo, mimo, ze jej nawet nigdy nie widzial, ze rozwazalam rozstanie nawet... A tz sie przejal straszliwie (madry po szkodzie) i zaczal robic wszystko, zeby mu tylko na nowo zaufala. Ja to zrobilam i od tamtej pory mowimy sobie o wszystkim... Chociaz wiadomo, pewnosci ze nie jestesmy zdradzane nie ma nigdy, trzeba by bylo przy tz-tach zandarma postawic

oj tez by mnie to zabolalo! ja z moim to dlugo by pisac jak bylo...ale no w kazdym razie mial inna od dwoch miesiecy..ale to musialabym opis jak to wszystko wygladalo bo on z innej miejscowosci...pierw nie mielismy kontaktu potem po pol roku ja dostalam komorke i napisala i pisalismy normalnie jakbysmy byli para no a jak tam przyjechalam to nie spotykalismy sie czesto...to sie zdenerwowalam pod koniec pobytu i zerwalam z nim a pozniej tego samego dnia jego kolega sie opil i sie wygadal ze ten ma od dwoch miesiecy inna! normalnie jakby cos we mnie peklo i mialam typowa pustke w srodku...impreza a ja ryk jak wsciekla! na drugi dzien zadzwonilam czy to prawda i mu pow ze mogl mi powiedziec to bym nie przyjezdzala i mam nadzieje ze dowie sie kiedys jak to boli. Wieczorem przyjechal do takiej knajpy gdzie siedzialam ze znajomymi...lapalam kolezanke ktora mu wtulic chciala zawolalam go on ze nie chcial zeby to tak wyszlo, ze to nie o mnie chodzi ale nie mozemy byc razem itp:| no i nie widzielismy sie 3 lata...moze 2 razy przypadkiem....i spotkalismy sie na imprezie raz i tak jakos wyszlo...i od tego samego dnia bylismy razem heh sama wydaje sie sobie naiwna no ale jak sie ryczalo za kims przez 3 lata i kazdego porownywalo do niego? zreszta jak go zobaczylam poszulam taki ucisk w srodku i tylko marzylam o tym zeby mnie przytulil poczatkowo tez byly jakies akcje...np rozmowa z kolezanka (niby nic ale ja przewrazliwiona bylam wtedy:|) ale wykasowal wszystkie nr bylych"kolezanek" nie szlaja sie juz tak po imprezach jak kiedys no i wogole sie stara chociaz czasami mu to nie wychodzi chociaz nie powiem zebym sie nie bala bo wiem ze jak sie cos stanie to ciezko mi bedzie to wytrzymac bo juz raz bolalo jak diabli!

Napisane przez desti

ja przewaznie kupuje w ciemno ... albo pomacam jak mam okazje a zakupy przewaznie i tak w Douglas online



no no... mnie nosi ciagle... jak pisalam w naturze to mam hehe... a nie mozna tak przeciwko sobie




MAC ma tylko jednego prasowanca mineralnego... Mineralize Skinfinish Natural i ja mam kolor Medium (zdjecie jest w albumie z kolorowka) ... sluzy mi dobrze, nie zapycha choc chyba jednak wole prasowanca Artdeco ... a dzis zakupilam podklad mineralny w plynie Maybelline, ciekawa jestem jaki bedzie



do Alp mam 160 km... niestety ... a u mnie choc pieknie to nie az tak gorzyscie... choc zima wystarcza mi i moje pagorki



fajne sa takie wspomnienia ... nie dosc, ze mile to wesole

A tak przy okazji tz-ow. Ja mojego meza poznalam na onetowskim czacie ... Po 4 miesiacach pisania i rozmow przez telefon przyjechal do mnie na tydzien i mozna powiedziec ze od pierwszego momentu wiedzialam, ze to wlasnie ten . Te 7 wspolnych dni mnie w tym utwierdzilo i jak sie potem okazalo moj tz myslal dokladnie tak samo . I po tym jednym parodniowym spotkaniu... miesiac pozniej... zrezygnowalam z pracy, pozalatwialam wszystko... spakowalam sie i dalam sie wywiezc . Juz nie wspominajac o oswiadczynach o 3 w nocy... smsem przyszlo wlasnie to pytanie i co najlepsze ja nie moglam odpowiedziec bo moja siec nie wysylala smsow na siec tz . I tak leci nam juz 7 rok... i kazdy dzien mnie pokazuje, ze to byla wlasciwa decyzja

ja myslalam ze takie rzeczy to ino w filmach romantycznych!

[desti]

Napisane przez dimiti

ja myslalam ze takie rzeczy to ino w filmach romantycznych!

a nie tylko

[dimiti]

Napisane przez desti

a nie tylko

musze to sobie zapisac w pamietniku !

[desti]

Napisane przez dimiti

musze to sobie zapisac w pamietniku !

ze cuda sie zdazaja


a tak przy okazji robienia zakupow spozywczych nabylam dzis brazer L'oreal i podklad mineraly Maybelline... i musze przyznac, ze jestem bardzo zadowolona... szczegolnie z podkladu bo brazer juz mialam

[dimiti]

Napisane przez desti

ze cuda sie zdazaja


a tak przy okazji robienia zakupow spozywczych nabylam dzis brazer L'oreal i podklad mineraly Maybelline... i musze przyznac, ze jestem bardzo zadowolona... szczegolnie z podkladu bo brazer juz mialam

ladny ten brazerek jest to ciemny braz czy taki sredni? nic z cegielki nie ma co?
podklad jaki efekt daje u Ciebie?
myslalam nad nim ale boje sie ze z moim przetluszczajacym sie czolem bede miala lustro

[desti]

Napisane przez dimiti

ladny ten brazerek jest to ciemny braz czy taki sredni? nic z cegielki nie ma co?

to jest brazerek dla brunetek ale nie jest za ciemny... jest tez wersja jeszcze jasniejsza dla blondynek... chyba sobie dokupie ... daje delikatny braz... i ma bardzo delikatne drobinki... i mimo, ze jestem blada to wyglada ok
Zdjecie robione z lampa... wiec niestety troche kolor jest przeklamany... w oryginale to bardziej braz i bez...

wlasnie sprawdzilam na ebayu... zupelnie zapomnialam, ze bralam udzial w aukcji... i okazalo sie, ze przez przypadek wygralam ... nowy brazerek Chanel za 15 euro

Napisane przez dimiti

podklad jaki efekt daje u Ciebie?
myslalam nad nim ale boje sie ze z moim przetluszczajacym sie czolem bede miala lustro

podklad mnie pozytywnie zaskoczyl ... idealnie sie rozprowadza oraz swietnie stapia sie ze skora pozostawiajac ja matowa (z tym, ze nie jest to typowo matujacy podklad), delikatna i aksamitna.
Nie zapchal mnie(jak na razie ) i nie uczulil... jak dla mnie ma wystarczajace krycie (ja nie potrzebuje duzego krycia) i nie robi z buzi maski... idealnie udalo mi sie dobrac kolor... mam 30 (Sand).

Prawde mowiac podoba mi sie bardziej jak Nude Diora ... i jest zdecydowanie tanszy hehe... jutro go przetestuje w pracy... czyli testy w warunkach ekstremalnych

[dimiti]

Napisane przez desti

to jest brazerek dla brunetek ale nie jest za ciemny... jest tez wersja jeszcze jasniejsza dla blondynek... chyba sobie dokupie ... daje delikatny braz... i ma bardzo delikatne drobinki... i mimo, ze jestem blada to wyglada ok
Zdjecie robione z lampa... wiec niestety troche kolor jest przeklamany... w oryginale to bardziej braz i bez...

wlasnie sprawdzilam na ebayu... zupelnie zapomnialam, ze bralam udzial w aukcji... i okazalo sie, ze przez przypadek wygralam ... nowy brazerek Chanel za 15 euro



podklad mnie pozytywnie zaskoczyl ... idealnie sie rozprowadza oraz swietnie stapia sie ze skora pozostawiajac ja matowa (z tym, ze nie jest to typowo matujacy podklad), delikatna i aksamitna.
Nie zapchal mnie(jak na razie ) i nie uczulil... jak dla mnie ma wystarczajace krycie (ja nie potrzebuje duzego krycia) i nie robi z buzi maski... idealnie udalo mi sie dobrac kolor... mam 30 (Sand).

Prawde mowiac podoba mi sie bardziej jak Nude Diora ... i jest zdecydowanie tanszy hehe... jutro go przetestuje w pracy... czyli testy w warunkach ekstremalnych

czyli owladniemy ebay jeszcze ! to testuj w warunkach ekstremalnych i daj znac ja poki co uzywam colorstaya z SF ale testuje te mineraly brazerek super wyglada! hehe jaki prezent sobie sprawilas loreala ogladalam kiedys na all ale wtedy jeszcze nie wiedzialam ze bede tak uwielbiala brazery
ja sobie sprawie zdanie egzaminow na prezent
ale nam tu wcielo wszystkich!

[desti]

Napisane przez dimiti

czyli owladniemy ebay jeszcze ! to testuj w warunkach ekstremalnych i daj znac ja poki co uzywam colorstaya z SF ale testuje te mineraly brazerek super wyglada! hehe jaki prezent sobie sprawilas loreala ogladalam kiedys na all ale wtedy jeszcze nie wiedzialam ze bede tak uwielbiala brazery
ja sobie sprawie zdanie egzaminow na prezent

ja korzystam tylko z ebay (niemieckiego i austriackiego) i co jakis czas sobie cos tam upoluje, a jak do tego jeszcze za super cene... to sama radosc ...
kiedys mialam poprzednia wersje tego brazera... ten mi sie bardziej podoba... nawet ma lusterko

Napisane przez dimiti

ale nam tu wcielo wszystkich!

no w koncu Walentynki mamy ... a ja sie zaraz spac wybieram bo jutro na rano

[dimiti]

Napisane przez desti

ja korzystam tylko z ebay (niemieckiego i austriackiego) i co jakis czas sobie cos tam upoluje, a jak do tego jeszcze za super cene... to sama radosc ...
kiedys mialam poprzednia wersje tego brazera... ten mi sie bardziej podoba... nawet ma lusterko



no w koncu Walentynki mamy ... a ja sie zaraz spac wybieram bo jutro na rano

zapomnialam!
a no ja kupowalam na truskawie jak dolar byl niski a teraz przenioslam sie na ebaya szkoda ze wtedy tego nie zrobilam bo moglam miec takie cuda za 30zl!
no to jak do pracy to trzeba nyny

[desti]

Napisane przez dimiti

no to jak do pracy to trzeba nyny

niestety ... ale przynajmniej to ostatni dzien ... a teraz uciekam ... bo dzis niezle padnieta jestem ... moze mi sie uda zasnac.

do jutra

[kicia555]

Dziewczyny udałam sie dzisiaj w celu zakupowo -rekreacyjnym na ''miacho'' wpadłam do douglasa po moja ulubiona szmineczke nude obczaiłam new kolekcje moje spostrzeżenia
estee - hmm ten rozswietlacz rozowo-fuksjowy - efekt na reku to zimny rozo-fiolet , nie brudny ale raczej siny... wiec odpada w takich kolorkach to raczej mizernie bede wygladac,choc wyglada cudnie!!! dla porownania maznełam sie chanelem caprice i efekt o niebo lepszyyy - na korzysc caprice , nowa kolekcja chanela taka sobie , hmmm blyszczyk jeden fajny widzialam 'wild rose' i moze lakier 'Vandeta' , nowy roz wyglada jak brązer - nawet fajny, z diora NIC - a najbardziej czekam na mineralne nude , lancome zero , clarins jakies nowe piankowe podklady dołożyli w słoiczku, ale kolekcja stara , ysl tez nic ... ogolnie kaszana
dostałam próbke chanela vitalumiere'a i od jut testuje a teraz lece
pozdrowienia dziewczynki

[kasiaj85]

Napisane przez dimiti

mi sie podoba! na pewno swietnie to wszystko wygladalo. a jak oznajmil to w knajpie przy wszystkich to juz wogole!!
super!!
hehe a to ze bylas troszke w stanie procentowym to tylko dodaje temu wszystkiemu "jaja"
heh no i taka niespodzianka byla!
i znowu sie rozmarzylam!
to kuruj sie bede robila fotki to powstawie jak wroce . przynajmniej duchowo bedziesz tam w sniegu i zaspach

taaa "jaja jak berety" jak to się w wlkp mawia... no w tej knajpie on mnie objął ja zaczęłam ryczeć, wszyscy się patrzeli a ja chciałam tylko się w niego wtulić
Ahhh ale sama się rozmarzyłam bo to już niedługo rok od zaręczyn, ale ten czas leci...

Napisane przez ulinkaaa

ja bym kotka wziela, ale w najlblzszym czasie na pieska sie bedziemy szykowali, nasz poprzedni umarl w lipcu. myslalam, ze sie juz rodzice nie zdecyduja, ale jednak

ja miałam najpierw psiaka, 12 lat moja sunia z nami była...potem doszedł kot Jasiu (ten pręgowany z białym krawatem)i o dziwo jakoś nie było konfliktów między nimi. Dwa lata temu w maju musieliśmy sunię uspić bo byla strasznie schorowana bidulka... po niecałym pół roku pod oknem moich rodziców pojawił się czarnuszek Wrotek - siedziało toto i miauczało przeraźliwie dwa dni, to co było robić - wzięliśmy. Ani razu nikt nie pożałował - koty mają różne charaktery ale Wrotek to anioł!!! półtora rku jest u nas i nigdy nikogo nie ugryzł, nie drapnął nic - to jest kot którego bym się nie bała zostawić przy dziecku bo on jest łagodny jak baranek - a jak wskoczy na kolana - koniec. Mizianie tego kociaka jest lekiem na całe zło!!!Koty sa fantastyczne, ale wiem, że z TŻtem oprócz jego Loli bedziemy mieli jeszcze conajmniej jednego kota i psa. Uwielbiam zwierzęta i nie wyobrażam sobie życia bez nich.

dla mnie sprawa pierscionka i obwieszczania wszystkim ceny jest po prostu smieszna. mialam taka kolezanke na studiach, dostala od faceta pierscionek i ciagle sie chwalila, ze kosztowal 2500zl... No ludzie! To znaczy, ze skoro kosztowal 2500 a moj bedzie za 250, tzn. ze moj tz mnie mniej kocha?
Przeciez ten pierscionek to tylko symbol, dla mnie moglby byc to nawet taki pierscionek od kapsla z tymbarka
I koniecznie pokaz kolczyki
Ja dzisiaj rano widzialam tz-ta, bo wiozlam go do szkoly i jakis taki dziwnie zaniepokojony byl. I przez to sama sie stresuje teraz
A moj tz wybral mi pierscionek sam, ale ja i tak wiem ktory to bo razem z nim ogladalam i jestem pewna, ze wzial wlasnie ten

licytowanie się kto za ile dostał pierścionek też uważam za śmieszne! Mi mój TŻ nie podał kwoty dokładnej. I dobrze, po co mi to wiedzieć. A w ogóle to takiego za 2,500 to bym się bała nosić
A Ty się tu nie baw w małego detektywa -daj mu się zaskoczyć!

A co do pierscionka, to nie zarzekaj sie, ze musi byc akurat taki a nie inny, bo na 100% jak przyjdzie "co do czego" to spodoba Ci sie kazdy Szok zrobi swoje

mhmmm dokładnie!

Napisane przez zetafon

kasiaj bardzo fajne zareczyny,szczegolnie ze nie zupełnie trzeźwe.na pewno milo ci sie wspomina.
ja moje tez milo wspominam.a co do zdradzających kobiet,to uwazam ze najcześciej winą za zdrade mozna obarczyc dwie strony.bo po co ktos miałby szukac szczescia u kogos innego,jesli mialby je od ukochanej osoby.faceci czesto mowia ze kobiety sa niewierne,ze trzeba je pilnowac,a oni sami wcale nie sa lepsi i i tak meżczyźni częściej zdradzaja.ja to widze po moich znajomych,no i tych od TZ.

dzięki ojjj z tą trzeźwością to ciężko było więc TŻ dostał nakaz że ma nie być żadnego kieliszeczka na odwagę przed ślubem - ma być na trzeźwo, żeby mi za 20lat nie wypomniał, że nie wiedział co gadał bo pijany był
co do zdrady - myślę, że dobrze to ujęłaś. Nie ważna jest płeć - wiążemy się po to, żeby się wspierać i okazywać sobie miłość - jak tego nie ma to trzeba nad tym ciężko pracować a jak nie udaje się to później dochodzi do zdrady. Ja Wam powiem tyle - przeszłam swoje w życiu, miałam dwóch chłopaków takich poważnych już i nauczyłam się że a) trzeba rozmawiać o wszystkim, b) facetom nie można ufać i c) facetom naprawdę nie można ufać. Po moim drugim związku byłam tak psychicznie zdruzgotana że hej! Dopiero mój TŻ pomógł mi uwierzyć że punkt b) i c) do kilku osobników się nie odnosi - w tym do niego

Napisane przez dimiti

hehe moj tak tego suwaczka wczoraj przezywal. tak sie cieszyl i cieszyl! ale bedzie swieto jak otrzymasz pierscioneczek!sie doczekac nie moge
no ja bym chciala zeby pierscionek sam wybral, od siebie zeby to taka niespodzianka byla wlasnie my z TZ mamy zaplanowane 2 psiaki i kota do wspolnego mieszkania
zal Twojego psiaka ja to bym sie nie wyzbierala....wogole to u mnie wszyscy zawsze mysleli ze bede Pania weterynarz!
racj! tyle ze niektorzy uwazaja ze kobieta nie ma prawa zdradzac a u mezczyzn to calkiem normalne! kobieta zawsze potrzebuje milosci i jak jej nie dostaje albo zwiazek ma kryzys i nie mezczyzna nic nie chce pomoc w jego ratowaniu no to co?

noo mój tylko wiedział mniej więcej jakie mi się podobają, że delikatne i że nie lubię żółtego złota i trafił idealnie
a ja zawsze chciałam zostać panią weterynarz bo zwierzaki do mnie ciągną! z wzajemnością
Ja tam sądzę że każdy kij ma dwa końce i obie strony muszą chcieć - jeśli nie chcą to coś jest nie tak...

Napisane przez ulinkaaa

Nom, bedzie u mnie w domku niedlugo taki maluszek kochany

Ja swojego tz tez kiedys po roku gdzies przylapalam na mailowaniu z jakas panienka, ktora mu swoje zdjecia wysylala bez ubrania, pozaslaniana jedynie jakimis instrumentami (moj tz jest muzykiem), takie wiesz fotki artystyczne. Te zdjecia i maile od tej panienki zobaczylam przypadkiem, bo pomylilam loginy i weszlam na konto tz-ta. On akurat wtedy w niemczech w pracy byl. Jak tylko wrocil to mu o wszystkim powiedzialam, ze wiem... Chociaz przestal pisac te maile z nia pol roku wczesniej... Ale i tak tak mnie to zabolalo, mimo, ze jej nawet nigdy nie widzial, ze rozwazalam rozstanie nawet... A tz sie przejal straszliwie (madry po szkodzie) i zaczal robic wszystko, zeby mu tylko na nowo zaufala. Ja to zrobilam i od tamtej pory mowimy sobie o wszystkim... Chociaz wiadomo, pewnosci ze nie jestesmy zdradzane nie ma nigdy, trzeba by bylo przy tz-tach zandarma postawic

Napisane przez desti

MAC ma tylko jednego prasowanca mineralnego... Mineralize Skinfinish Natural i ja mam kolor Medium (zdjecie jest w albumie z kolorowka) ... sluzy mi dobrze, nie zapycha choc chyba jednak wole prasowanca Artdeco ... a dzis zakupilam podklad mineralny w plynie Maybelline, ciekawa jestem jaki bedzie

Już tak dawno nie było mnie na MACowym wątku że zapomniałam co i jak! z serii mineralnych mi się jeden róż podobał i nie wiem czy go na lato nie nabędę. Szykuje mi się wizyta w ZT przy okazji koncertu Depeche Mode w Wawie i chyba zawitam w MACu. Ale li jedynie po ten róż.

fajne sa takie wspomnienia ... nie dosc, ze mile to wesole

A tak przy okazji tz-ow. Ja mojego meza poznalam na onetowskim czacie ... Po 4 miesiacach pisania i rozmow przez telefon przyjechal do mnie na tydzien i mozna powiedziec ze od pierwszego momentu wiedzialam, ze to wlasnie ten . Te 7 wspolnych dni mnie w tym utwierdzilo i jak sie potem okazalo moj tz myslal dokladnie tak samo . I po tym jednym parodniowym spotkaniu... miesiac pozniej... zrezygnowalam z pracy, pozalatwialam wszystko... spakowalam sie i dalam sie wywiezc . Juz nie wspominajac o oswiadczynach o 3 w nocy... smsem przyszlo wlasnie to pytanie i co najlepsze ja nie moglam odpowiedziec bo moja siec nie wysylala smsow na siec tz . I tak leci nam juz 7 rok... i kazdy dzien mnie pokazuje, ze to byla wlasciwa decyzja

Fajne,nie przeczę
Super historia!!!!!!!!!
Fajnie tak postawić wszystko na jedną kartę, zaryzykować i trafić w sedno!
genialne to jak mu dałaś odpowiedź???

Napisane przez desti

a tak przy okazji robienia zakupow spozywczych nabylam dzis brazer L'oreal i podklad mineraly Maybelline... i musze przyznac, ze jestem bardzo zadowolona... szczegolnie z podkladu bo brazer juz mialam

genialne!

[zetafon]

a mi TŻ chcial kupic dzis kwiatka,ale nie chcialam.pokazalam mu na allegro koncentrat maybelline brązujący ,ze mi sie podoba,a on mi go kupil ... co do zdradzania,to moze i jestem naiwna,ale wiem na 100% ze mi tego nie zrobi.jestem pewna do tego stopnia,ze jak kiedys zobaczylam ze jakas laska spi u niego w lozku (mieszkal wtedy z kumplem w pokoju),to stałam z dobre 2 min zanim pozbierałam szczeke z podłogi,ale nie poszłam trzaskajac drzwiami.potem sie okazalo ze on byl ubrany,ona tez i poprostu nie miala gdzie nocowac po imprezie.jestem pewna na 100% ze nic z nia nie robil.pewnie mi zaraz powiecie ze jestem naiwna,ale on naprawde nie patrzy za innymi.
a z ta dziewczyna to sie nawet potem zakumplowałam.w sumie chyba dla tego że nie stanowila dla mnie realnego zagrozenia.stwierdzilam ze jakby mnie zdradzil z nia to sam by stracił więcej, niz ona by byla tego warta.ale sie rozpisalam

[xxxMadziaxxx95]

Cześć dziewczyny
Można?

[ulinkaaa]

Napisane przez dimiti

oj tez by mnie to zabolalo! ja z moim to dlugo by pisac jak bylo...ale no w kazdym razie mial inna od dwoch miesiecy..ale to musialabym opis jak to wszystko wygladalo bo on z innej miejscowosci...pierw nie mielismy kontaktu potem po pol roku ja dostalam komorke i napisala i pisalismy normalnie jakbysmy byli para no a jak tam przyjechalam to nie spotykalismy sie czesto...to sie zdenerwowalam pod koniec pobytu i zerwalam z nim a pozniej tego samego dnia jego kolega sie opil i sie wygadal ze ten ma od dwoch miesiecy inna! normalnie jakby cos we mnie peklo i mialam typowa pustke w srodku...impreza a ja ryk jak wsciekla! na drugi dzien zadzwonilam czy to prawda i mu pow ze mogl mi powiedziec to bym nie przyjezdzala i mam nadzieje ze dowie sie kiedys jak to boli. Wieczorem przyjechal do takiej knajpy gdzie siedzialam ze znajomymi...lapalam kolezanke ktora mu wtulic chciala zawolalam go on ze nie chcial zeby to tak wyszlo, ze to nie o mnie chodzi ale nie mozemy byc razem itp:| no i nie widzielismy sie 3 lata...moze 2 razy przypadkiem....i spotkalismy sie na imprezie raz i tak jakos wyszlo...i od tego samego dnia bylismy razem heh sama wydaje sie sobie naiwna no ale jak sie ryczalo za kims przez 3 lata i kazdego porownywalo do niego? zreszta jak go zobaczylam poszulam taki ucisk w srodku i tylko marzylam o tym zeby mnie przytulil poczatkowo tez byly jakies akcje...np rozmowa z kolezanka (niby nic ale ja przewrazliwiona bylam wtedy:|) ale wykasowal wszystkie nr bylych"kolezanek" nie szlaja sie juz tak po imprezach jak kiedys no i wogole sie stara chociaz czasami mu to nie wychodzi chociaz nie powiem zebym sie nie bala bo wiem ze jak sie cos stanie to ciezko mi bedzie to wytrzymac bo juz raz bolalo jak diabli!



ja myslalam ze takie rzeczy to ino w filmach romantycznych!

Tak to czasem jest, ze zycie plata nam tego typu figle, u mnie bylo jeszcze tak, ze ja mojego tz-ta poznalam przez jego kuzyna, bo najpierw krecilam z jego kuzynem pare tygodni. Ale jakos tak dziwnie mnie ciagnelo do tz-ta, wszyscy mowili, ze chyba facetow pomylilam... Rozstalam sie z tym kuzynem dosc szybko i caly czas myslalam o tz-cie Pol roku prawie sie nie widzielismy, mimo, ze mieszkamy obok siebie, a ja myslalam, ze kota dostane. Wtedy sobie uswiadomilam, ze to ten, spotkalismy sie i porozmawialismy na spokojnie i juz wszystko bylo jasne

Napisane przez desti

do Alp mam 160 km... niestety ... a u mnie choc pieknie to nie az tak gorzyscie... choc zima wystarcza mi i moje pagorki



fajne sa takie wspomnienia ... nie dosc, ze mile to wesole

A tak przy okazji tz-ow. Ja mojego meza poznalam na onetowskim czacie ... Po 4 miesiacach pisania i rozmow przez telefon przyjechal do mnie na tydzien i mozna powiedziec ze od pierwszego momentu wiedzialam, ze to wlasnie ten . Te 7 wspolnych dni mnie w tym utwierdzilo i jak sie potem okazalo moj tz myslal dokladnie tak samo . I po tym jednym parodniowym spotkaniu... miesiac pozniej... zrezygnowalam z pracy, pozalatwialam wszystko... spakowalam sie i dalam sie wywiezc . Juz nie wspominajac o oswiadczynach o 3 w nocy... smsem przyszlo wlasnie to pytanie i co najlepsze ja nie moglam odpowiedziec bo moja siec nie wysylala smsow na siec tz . I tak leci nam juz 7 rok... i kazdy dzien mnie pokazuje, ze to byla wlasciwa decyzja

Zazdroszcze, historia jak z filmu a rodzice co na to?

Napisane przez kasiaj85

taaa "jaja jak berety" jak to się w wlkp mawia... no w tej knajpie on mnie objął ja zaczęłam ryczeć, wszyscy się patrzeli a ja chciałam tylko się w niego wtulić
Ahhh ale sama się rozmarzyłam bo to już niedługo rok od zaręczyn, ale ten czas leci...


ja miałam najpierw psiaka, 12 lat moja sunia z nami była...potem doszedł kot Jasiu (ten pręgowany z białym krawatem)i o dziwo jakoś nie było konfliktów między nimi. Dwa lata temu w maju musieliśmy sunię uspić bo byla strasznie schorowana bidulka... po niecałym pół roku pod oknem moich rodziców pojawił się czarnuszek Wrotek - siedziało toto i miauczało przeraźliwie dwa dni, to co było robić - wzięliśmy. Ani razu nikt nie pożałował - koty mają różne charaktery ale Wrotek to anioł!!! półtora rku jest u nas i nigdy nikogo nie ugryzł, nie drapnął nic - to jest kot którego bym się nie bała zostawić przy dziecku bo on jest łagodny jak baranek - a jak wskoczy na kolana - koniec. Mizianie tego kociaka jest lekiem na całe zło!!!Koty sa fantastyczne, ale wiem, że z TŻtem oprócz jego Loli bedziemy mieli jeszcze conajmniej jednego kota i psa. Uwielbiam zwierzęta i nie wyobrażam sobie życia bez nich.

licytowanie się kto za ile dostał pierścionek też uważam za śmieszne! Mi mój TŻ nie podał kwoty dokładnej. I dobrze, po co mi to wiedzieć. A w ogóle to takiego za 2,500 to bym się bała nosić
A Ty się tu nie baw w małego detektywa -daj mu się zaskoczyć!

mhmmm dokładnie!


dzięki ojjj z tą trzeźwością to ciężko było więc TŻ dostał nakaz że ma nie być żadnego kieliszeczka na odwagę przed ślubem - ma być na trzeźwo, żeby mi za 20lat nie wypomniał, że nie wiedział co gadał bo pijany był
co do zdrady - myślę, że dobrze to ujęłaś. Nie ważna jest płeć - wiążemy się po to, żeby się wspierać i okazywać sobie miłość - jak tego nie ma to trzeba nad tym ciężko pracować a jak nie udaje się to później dochodzi do zdrady. Ja Wam powiem tyle - przeszłam swoje w życiu, miałam dwóch chłopaków takich poważnych już i nauczyłam się że a) trzeba rozmawiać o wszystkim, b) facetom nie można ufać i c) facetom naprawdę nie można ufać. Po moim drugim związku byłam tak psychicznie zdruzgotana że hej! Dopiero mój TŻ pomógł mi uwierzyć że punkt b) i c) do kilku osobników się nie odnosi - w tym do niego

noo mój tylko wiedział mniej więcej jakie mi się podobają, że delikatne i że nie lubię żółtego złota i trafił idealnie
a ja zawsze chciałam zostać panią weterynarz bo zwierzaki do mnie ciągną! z wzajemnością
Ja tam sądzę że każdy kij ma dwa końce i obie strony muszą chcieć - jeśli nie chcą to coś jest nie tak...

Moj tz tez mi sie pomogl podniesc po wszysttkich nieudanych zwiazkach, bo o wszystkich wiedzial dokladnie, jako ze nasz zwiazek zrodzil sie z przyjazni. I dzieki niemu wiem, ze faceci moga byc cudowni

A teraz najwazniejsze: STALO SIE!!!!!!!!!

[dimiti]

Napisane przez ulinkaaa

Tak to czasem jest, ze zycie plata nam tego typu figle, u mnie bylo jeszcze tak, ze ja mojego tz-ta poznalam przez jego kuzyna, bo najpierw krecilam z jego kuzynem pare tygodni. Ale jakos tak dziwnie mnie ciagnelo do tz-ta, wszyscy mowili, ze chyba facetow pomylilam... Rozstalam sie z tym kuzynem dosc szybko i caly czas myslalam o tz-cie Pol roku prawie sie nie widzielismy, mimo, ze mieszkamy obok siebie, a ja myslalam, ze kota dostane. Wtedy sobie uswiadomilam, ze to ten, spotkalismy sie i porozmawialismy na spokojnie i juz wszystko bylo jasne



Zazdroszcze, historia jak z filmu a rodzice co na to?



Moj tz tez mi sie pomogl podniesc po wszysttkich nieudanych zwiazkach, bo o wszystkich wiedzial dokladnie, jako ze nasz zwiazek zrodzil sie z przyjazni. I dzieki niemu wiem, ze faceci moga byc cudowni

A teraz najwazniejsze: STALO SIE!!!!!!!!!

teraz pisz jak to wygladalo!
to czekaj ciagnelo Cie do niego ale pierw byliscie przyjaciolmi?

Napisane przez zetafon

a mi TŻ chcial kupic dzis kwiatka,ale nie chcialam.pokazalam mu na allegro koncentrat maybelline brązujący ,ze mi sie podoba,a on mi go kupil ... co do zdradzania,to moze i jestem naiwna,ale wiem na 100% ze mi tego nie zrobi.jestem pewna do tego stopnia,ze jak kiedys zobaczylam ze jakas laska spi u niego w lozku (mieszkal wtedy z kumplem w pokoju),to stałam z dobre 2 min zanim pozbierałam szczeke z podłogi,ale nie poszłam trzaskajac drzwiami.potem sie okazalo ze on byl ubrany,ona tez i poprostu nie miala gdzie nocowac po imprezie.jestem pewna na 100% ze nic z nia nie robil.pewnie mi zaraz powiecie ze jestem naiwna,ale on naprawde nie patrzy za innymi.
a z ta dziewczyna to sie nawet potem zakumplowałam.w sumie chyba dla tego że nie stanowila dla mnie realnego zagrozenia.stwierdzilam ze jakby mnie zdradzil z nia to sam by stracił więcej, niz ona by byla tego warta.ale sie rozpisalam

no to jak masz pewnosci to dobrze nikt nic nie bedzie pisal
ja mialam do swojego no ale "zabil kreta" i teraz sobie reki uciac nie dam moze kiedy...

Napisane przez kasiaj85

taaa "jaja jak berety" jak to się w wlkp mawia... no w tej knajpie on mnie objął ja zaczęłam ryczeć, wszyscy się patrzeli a ja chciałam tylko się w niego wtulić
Ahhh ale sama się rozmarzyłam bo to już niedługo rok od zaręczyn, ale ten czas leci...


ja miałam najpierw psiaka, 12 lat moja sunia z nami była...potem doszedł kot Jasiu (ten pręgowany z białym krawatem)i o dziwo jakoś nie było konfliktów między nimi. Dwa lata temu w maju musieliśmy sunię uspić bo byla strasznie schorowana bidulka... po niecałym pół roku pod oknem moich rodziców pojawił się czarnuszek Wrotek - siedziało toto i miauczało przeraźliwie dwa dni, to co było robić - wzięliśmy. Ani razu nikt nie pożałował - koty mają różne charaktery ale Wrotek to anioł!!! półtora rku jest u nas i nigdy nikogo nie ugryzł, nie drapnął nic - to jest kot którego bym się nie bała zostawić przy dziecku bo on jest łagodny jak baranek - a jak wskoczy na kolana - koniec. Mizianie tego kociaka jest lekiem na całe zło!!!Koty sa fantastyczne, ale wiem, że z TŻtem oprócz jego Loli bedziemy mieli jeszcze conajmniej jednego kota i psa. Uwielbiam zwierzęta i nie wyobrażam sobie życia bez nich.

ja to bym mogla przeprowadzic sie za miasto, miec dwa konie odkupione, dwa psy, kota i jeszcze by sie jakiegos zwierzaczka wzielo ale TZ mi pow ze az tyle zwierzakow i ja to juz za duzo jak na jego

Napisane przez kicia555

Dziewczyny udałam sie dzisiaj w celu zakupowo -rekreacyjnym na ''miacho'' wpadłam do douglasa po moja ulubiona szmineczke nude obczaiłam new kolekcje moje spostrzeżenia
estee - hmm ten rozswietlacz rozowo-fuksjowy - efekt na reku to zimny rozo-fiolet , nie brudny ale raczej siny... wiec odpada w takich kolorkach to raczej mizernie bede wygladac,choc wyglada cudnie!!! dla porownania maznełam sie chanelem caprice i efekt o niebo lepszyyy - na korzysc caprice , nowa kolekcja chanela taka sobie , hmmm blyszczyk jeden fajny widzialam 'wild rose' i moze lakier 'Vandeta' , nowy roz wyglada jak brązer - nawet fajny, z diora NIC - a najbardziej czekam na mineralne nude , lancome zero , clarins jakies nowe piankowe podklady dołożyli w słoiczku, ale kolekcja stara , ysl tez nic ... ogolnie kaszana
dostałam próbke chanela vitalumiere'a i od jut testuje a teraz lece
pozdrowienia dziewczynki

UUUuuuAaaaa ja chce sprawdzic esteeee lauderka!

[thelila]

Dzień dobry
Jeju ja w weekendy to na neciku malutko czasu moge byc gdyz to są dni zarezerwowane dla lubego. Moje Walentynki basz udane, mój luby probuje na wszelkie sposoby przekonać mnie bym nie uciekała i została z nim poza granicami kraju

Ulinkoo mam nadzieje że więcej nie będzie takich sytuacji <nono> faceci czasem nie myślą a swoją drogą laski też- W życiu nie wysłałabym swoich roznegliżowanych fotek

Napisane przez dimiti

walentynki!! to co mi kupilas??

No jak to co?? Kaaaaaaaaaaaaarrrrrmeeeee lllll

Napisane przez desti

A tak przy okazji tz-ow. Ja mojego meza poznalam na onetowskim czacie ... Po 4 miesiacach pisania i rozmow przez telefon przyjechal do mnie na tydzien i mozna powiedziec ze od pierwszego momentu wiedzialam, ze to wlasnie ten . Te 7 wspolnych dni mnie w tym utwierdzilo i jak sie potem okazalo moj tz myslal dokladnie tak samo . I po tym jednym parodniowym spotkaniu... miesiac pozniej... zrezygnowalam z pracy, pozalatwialam wszystko... spakowalam sie i dalam sie wywiezc . Juz nie wspominajac o oswiadczynach o 3 w nocy... smsem przyszlo wlasnie to pytanie i co najlepsze ja nie moglam odpowiedziec bo moja siec nie wysylala smsow na siec tz . I tak leci nam juz 7 rok... i kazdy dzien mnie pokazuje, ze to byla wlasciwa decyzja

O żesz No wszystko możliwe, może kiedys zorganizujemy spotkanie pań od królikow i kapeluszy... Ja bym baaardzo chciała bo fajowe babeczki tu spotkałam

Napisane przez desti

a tak przy okazji robienia zakupow spozywczych nabylam dzis brazer L'oreal i podklad mineraly Maybelline... i musze przyznac, ze jestem bardzo zadowolona... szczegolnie z podkladu bo brazer juz mialam

Lubie taką spożywke I prawda że też tym można się najeść

Napisane przez xxxMadziaxxx95

Cześć dziewczyny
Można?

No jasne, witaj Madziu

[dimiti]

Napisane przez thelila

Dzień dobry
Jeju ja w weekendy to na neciku malutko czasu moge byc gdyz to są dni zarezerwowane dla lubego. Moje Walentynki basz udane, mój luby probuje na wszelkie sposoby przekonać mnie bym nie uciekała i została z nim poza granicami kraju

Ulinkoo mam nadzieje że więcej nie będzie takich sytuacji <nono> faceci czasem nie myślą a swoją drogą laski też- W życiu nie wysłałabym swoich roznegliżowanych fotek

No jak to co?? Kaaaaaaaaaaaaarrrrrmeeeee lllll

i co przekonal Cie juz czy jeszcze nie?
ja pamietam jak w LO moja kolezanka przyszla zaryczana bo weszla na poczte swojego ojca i tam byly zdjecia golej kobiety i maile od niej...a co gorsze jej ojciec tez wysylal jej swoje nagie fotki i pisal z nia:| a jeg rocznica slubu sie zblizala i zona taka szczesliwa byla! a wczesniej mial jakas studentke niby ktora zadzwonila do jej matki i nagadala ze stoi im na przeszkodzie do szczescia itp...i matka leczy sie od tego czasu na depresje...mowi ze nieraz nie szla ona albo jej brat do szkoly i pilnowali jej zeby soie czegos nie zrobila...
karmeeeeeel

[thelila]

Napisane przez dimiti

i co przekonal Cie juz czy jeszcze nie?
karmeeeeeel

No właśnie nie wiem

Kaaaaaaaaaaaaaaaarmeeeeee eeeel

[dimiti]

Napisane przez thelila

No właśnie nie wiem

Kaaaaaaaaaaaaaaaarmeeeeee eeeel

hym no to musisz sie tu na glos zastanowic czy jestes za czy przeciw jak Cie nic tu nie trzyma to w sumie...

karmeeeeeel
teraz bedzie to okrzyk powitalny

[kicia555]

Napisane przez dimiti

UUUuuuAaaaa ja chce sprawdzic esteeee lauderka!

jest śliczny , ale nie dla mnie

Napisane przez thelila

O żesz No wszystko możliwe, może kiedys zorganizujemy spotkanie pań od królikow i kapeluszy... Ja bym baaardzo chciała bo fajowe babeczki tu spotkałam

o bardzo dobry pomysł... ciekawe gdzie, zeby wszystkim było bliskohihi

Napisane przez dimiti

ja pamietam jak w LO moja kolezanka przyszla zaryczana bo weszla na poczte swojego ojca i tam byly zdjecia golej kobiety i maile od niej...a co gorsze jej ojciec tez wysylal jej swoje nagie fotki i pisal z nia:| a jeg rocznica slubu sie zblizala i zona taka szczesliwa byla! a wczesniej mial jakas studentke niby ktora zadzwonila do jej matki i nagadala ze stoi im na przeszkodzie do szczescia itp...i matka leczy sie od tego czasu na depresje...mowi ze nieraz nie szla ona albo jej brat do szkoly i pilnowali jej zeby soie czegos nie zrobila...

no nie co za fr.jerszkoda babeczki



karmellllll kaaaarrrmellllllll , wczoraj wzerałam lody z karmelem hehe

[thelila]

Napisane przez dimiti

hym no to musisz sie tu na glos zastanowic czy jestes za czy przeciw jak Cie nic tu nie trzyma to w sumie...

karmeeeeeel
teraz bedzie to okrzyk powitalny

Z tym karmelkiem to dobry pomysł
Może w tygodniu będe się głośniej zastanawiała bo teraz to malutko czasu

Napisane przez kicia555

o bardzo dobry pomysł... ciekawe gdzie, zeby wszystkim było bliskohihi

No właśnie, jakiś pomysł?? Może na południu tam już z Dimiti razem ja urzeduje

[kicia555]

Napisane przez thelila

No właśnie, jakiś pomysł?? Może na południu tam już z Dimiti razem ja urzeduje

a może nad morze ? 8 km w linii prostej

[ulinkaaa]

Napisane przez dimiti

teraz pisz jak to wygladalo!
to czekaj ciagnelo Cie do niego ale pierw byliscie przyjaciolmi?

no to jak masz pewnosci to dobrze nikt nic nie bedzie pisal
ja mialam do swojego no ale "zabil kreta" i teraz sobie reki uciac nie dam moze kiedy...

ja to bym mogla przeprowadzic sie za miasto, miec dwa konie odkupione, dwa psy, kota i jeszcze by sie jakiegos zwierzaczka wzielo ale TZ mi pow ze az tyle zwierzakow i ja to juz za duzo jak na jego
UUUuuuAaaaa ja chce sprawdzic esteeee lauderka!

Ja wiedzialam, przeczuwalam, ze to sie wczoraj stanie
Poszlismy na kolacje, bylam pewna, ze to sie stanie w trakcie, ale widzialam, ze on byl strasznie zdenerwowany no i w koncu stalo sie w samochodzie cuuudownie I tak od wczoraj jestem juz szczesliwa narzeczona

Bylismy przyjaciolmi i rozumielismy sie bez slow, wszedzie chodzilismy razem i nie moglismy sie nagadac. Rozmawialam z nim wiecej, niz z tym kuzynem, z ktorym tak naprawde nie mialam o czym gadac I w tym sensie mnie ciagnelo, bez podtekstow

Napisane przez thelila

No właśnie nie wiem

Kaaaaaaaaaaaaaaaarmeeeeee eeeel

ciasto, karmel czekolaaaaaaaaaaaaaaadaaa aaaaaaaaaa

Napisane przez dimiti

i co przekonal Cie juz czy jeszcze nie?
ja pamietam jak w LO moja kolezanka przyszla zaryczana bo weszla na poczte swojego ojca i tam byly zdjecia golej kobiety i maile od niej...a co gorsze jej ojciec tez wysylal jej swoje nagie fotki i pisal z nia:| a jeg rocznica slubu sie zblizala i zona taka szczesliwa byla! a wczesniej mial jakas studentke niby ktora zadzwonila do jej matki i nagadala ze stoi im na przeszkodzie do szczescia itp...i matka leczy sie od tego czasu na depresje...mowi ze nieraz nie szla ona albo jej brat do szkoly i pilnowali jej zeby soie czegos nie zrobila...
karmeeeeeel

No wlasnie, przekonal?

Napisane przez thelila

Z tym karmelkiem to dobry pomysł
Może w tygodniu będe się głośniej zastanawiała bo teraz to malutko czasu

No właśnie, jakiś pomysł?? Może na południu tam już z Dimiti razem ja urzeduje

Ja rowniez proponuje poludnie poslski i moze tak jeszcze ciutke na zachod Zapraszam do siebie

[dimiti]

Napisane przez thelila

Z tym karmelkiem to dobry pomysł
Może w tygodniu będe się głośniej zastanawiała bo teraz to malutko czasu

No właśnie, jakiś pomysł?? Może na południu tam już z Dimiti razem ja urzeduje

oj tak na poludniu my juz siedzimy wiec reszta niech przyjezdza! zrobimy zjazd szalonych wizazanek!

Napisane przez kicia555

jest śliczny , ale nie dla mnie


o bardzo dobry pomysł... ciekawe gdzie, zeby wszystkim było bliskohihi


no nie co za fr.jerszkoda babeczki


karmellllll kaaaarrrmellllllll , wczoraj wzerałam lody z karmelem hehe

w MC maja pyszne lody z daim i karmelem! mniam! oczywiscie do tego mozna jeszcze milke karmelowa dodac
oj szkoda...jeszcze dzieci dwojka i to jedno do podstawowki chodzi...
widzialam ten rozswietlacz na all ale wywalili taka cene ze wole poczekac pare lat az bedzie tanszy

[dimiti]

Napisane przez ulinkaaa

Ja wiedzialam, przeczuwalam, ze to sie wczoraj stanie
Poszlismy na kolacje, bylam pewna, ze to sie stanie w trakcie, ale widzialam, ze on byl strasznie zdenerwowany no i w koncu stalo sie w samochodzie cuuudownie I tak od wczoraj jestem juz szczesliwa narzeczona

Bylismy przyjaciolmi i rozumielismy sie bez slow, wszedzie chodzilismy razem i nie moglismy sie nagadac. Rozmawialam z nim wiecej, niz z tym kuzynem, z ktorym tak naprawde nie mialam o czym gadac I w tym sensie mnie ciagnelo, bez podtekstow


ciasto, karmel czekolaaaaaaaaaaaaaaadaaa aaaaaaaaaa

No wlasnie, przekonal?

Ja rowniez proponuje poludnie poslski i moze tak jeszcze ciutke na zachod Zapraszam do siebie

suuuuper powiedzialas juz wszystkich szczesliwa nowine? bo jestem ciekawa jaka reakcja byla
wlasnie dobrze ze TZ to i Twoj mezczyzna i Twoj przyjaciel
karmeeeeel.....
Ooo poludnie

[thelila]

Napisane przez kicia555

a może nad morze ? 8 km w linii prostej

Napisane przez ulinkaaa

Ja wiedzialam, przeczuwalam, ze to sie wczoraj stanie
Poszlismy na kolacje, bylam pewna, ze to sie stanie w trakcie, ale widzialam, ze on byl strasznie zdenerwowany no i w koncu stalo sie w samochodzie cuuudownie I tak od wczoraj jestem juz szczesliwa narzeczona

Bylismy przyjaciolmi i rozumielismy sie bez slow, wszedzie chodzilismy razem i nie moglismy sie nagadac. Rozmawialam z nim wiecej, niz z tym kuzynem, z ktorym tak naprawde nie mialam o czym gadac I w tym sensie mnie ciagnelo, bez podtekstow

ciasto, karmel czekolaaaaaaaaaaaaaaadaaa aaaaaaaaaa

No wlasnie, przekonal?

Ja rowniez proponuje poludnie poslski i moze tak jeszcze ciutke na zachod Zapraszam do siebie

Ulinkooo gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!! Niech Wam Ziemia rajem będzie !!

Dziewczynki zawsze możemy zrobić objazdowe spotkanie

Buuzialki ja zmykam!