mamusie wrześniowo - październikowe 2009!

[sweetpinky]

Napisane przez narzeczonaa

no w koncu sie pojawilas

sasa

Napisane przez katarzinka

i mogę Ci powiedzieć, że uwielbiam Twój podpis o tym co dziecko może


nie stresuj się tak, z tego co wiem, to karty ciąży często zakłada się dopiero przy drugiej wizycie, jak się idzie z NFZ, myślę, że do jakiego lekarza pójdziesz to zależy od Ciebie - chcesz prywatnie to idz, nie to nie, ważne byś ufała, że wszystko jest w porządku
ja chodzę z NFZ, ale to gin do którego chodze juz całe lata i mu ufam
najważniejsze to nie dać się zwariować, bo koleżanka ma tak a Ty tak

też mi się podoba, nawet nie wiesz jak długo go szukałam

[precious_81]

Napisane przez klaudiaaa86

Powiedzcie mi, badania krwi sie robi co miesiac ja sie nie moge zebrac i zajsc na jedno a co dopiero co miesiac

precious to co juz masz za soba, jakie badania i kiedy znow?? jestes w tym samym tc co ja wiec moze cos pomozesz. Mi zlecono badania na mocz, morfologia, Vdrl i glukoza... hmm cos ominelam? Chodze do lekarza NFZ, koles przyjemny ale kolezanka co chodzi do prywatnego to jakos wiecej ma wszystkiego, traci duzo kasy no ale nie wiem czy tez sie nie zapisac do kogos innego.... Mi nawet nie zalozono jeszcze karty

Przed ciążą robiłam morfologię, ob, hormony, glukozę, grupę krwi, różyczkę, a teraz w ciąży dopiero na drugą wizytę - mocz, morfologia, WR, glukoza i tokso. Wyniki mam wszystkie dobre wiec lekarz powiedział, że na następną wizytę (za 4 tygodnie) nie muszę robić badań. Ja chodzę prywatnie i myślałam, ze właśnie co miesiąc bedzie mi zlecał dużo badań, ale stwierdził że nie ma takiej potrzeby. Kartę ciąży założył mi teraz na drugiej wizycie.

[ja88]

Witajcie dziewczynki!!!
Jestem załamana!!! Od niedzieli leżałam w szpitalu i dopiero wczoraj wyszłam..
W niedziele gdy wstałam, poczulam ze cos mi wycieklo.. myslalam ze to uplawy, lecz gdy poszłam do łazienki zobaczyłam majtki... całe w jakimś brązowym plamieniu jak zaczęlam siusiac to zobaczylam, ze moczem leci mi krew.. zadzwonilam do tesciowej (pielęgniarki) i od razu do szpitala poechalysmy.. ginekolog zrobil mi usg dopochwowe i okazalo sie, że koło jajeczka jest KRWIAK!!!!!! powedzial, ze ciąża jest bardzo zagrozona... kazał mi zostac w szpitalu i faszerowali mnie 3 razy dziennie tabletkami i do tego zastrzyki.. (w niedziele) jajeczko mialo 7 mm, a krwiak 26mm na 9mm wczoraj znow zrobili mi usg i płodzik ma 10mm a krwiak 23mm na 9mm.. gienek powiedzial, ze moge juz isc do domu, ale tez mam jak najwiecej lezec tj. w szpitalu i ze mam na następne usg przyjsc za tydzien a jak do tego czasu zaczne krwawic to mam przyjechac wczesniej, ale juz wiadomo na co (zabieg ) Do tego okazalo sie ze grupe krwi mam rh- (ujemny) normalnie szok!!! ile ja sie naplakalam licząc od zapłodnienia to jestem w 4 tygodniu, a na usg powiedzial, ze nie widzi zarysów zarodka.. tak sie boje!!!! mam nadzieje, ze za tydzien ten krwiak bedzie juz o wiele mniejszy a jajeczko bedzie rosło i ze juz bedzie widac zarys a nie puste jajo!!!!!!!!! przepisal mi luteine i mam ją brac dopochwowo, bo wtedy lek będzie blizej ciązy (moze bedzie skuteczne!!!!) Dziewczynki, poradzcie cos!! czy to za wczesnie na jakis zarys dzieciątka, czy faktycznie juz powinno byc cos widac??

[paul08]

Ja88, mam nadzieje, że wszystko się ułoży u Ciebie. Nie przejmuj się, że nie widać zarodka jeszcze. Jeśli dobrze zrozumiałam, to jesteś w 6 tyg licząc od terminu ostatniej miesiączki? Ja miałam usg w 6 czy 7 tyg, juz nie pamiętam dokladnie, ale raczej w 6 i powinno być wtedy widać już zarodek, a u mnie był tylko pusty pęcherzyk. Też się wystraszyłam, że coś jest nie tak, lekarz kazał mi przyjść za tydzień znowu na usg. Denerwowałam się strasznie przez ten czas, bo dodatkowo też miałam plamienia i brałam duphaston na podtrzymanie ciąży. No i na usg za tydz było już widać zarodek i bijące serduszko Tak więc nie przejmuj się tak bardzo, spokój teraz jest bardzo ważny. Będzie dobrze

[ja88]

Napisane przez paul08

Ja88, mam nadzieje, że wszystko się ułoży u Ciebie. Nie przejmuj się, że nie widać zarodka jeszcze. Jeśli dobrze zrozumiałam, to jesteś w 6 tyg licząc od terminu ostatniej miesiączki? Ja miałam usg w 6 czy 7 tyg, juz nie pamiętam dokladnie, ale raczej w 6 i powinno być wtedy widać już zarodek, a u mnie był tylko pusty pęcherzyk. Też się wystraszyłam, że coś jest nie tak, lekarz kazał mi przyjść za tydzień znowu na usg. Denerwowałam się strasznie przez ten czas, bo dodatkowo też miałam plamienia i brałam duphaston na podtrzymanie ciąży. No i na usg za tydz było już widać zarodek i bijące serduszko Tak więc nie przejmuj się tak bardzo, spokój teraz jest bardzo ważny. Będzie dobrze

Dodałaś mi troszkę więcej nadziei!! Dziękuje!!!
Tak, jeśli liczyć od pierwszego dnia ostatniej miesiączki, to 6 tygodni.. Bardzo chce, zeby bylo dobrze!!! Tylko martwie się tym krwiakiem bo gienek powiedzial, ze to wygląda tak, jakby ten krwiak chciał ten płod zlikwidowac i do tego mam niefajną grupe krwi Tez mam nadzieje ze bedzie dobrze!! Ze bedzie widac i zarodek i bijące serduszko!!
A w któym już jesteś tygodniu jesli mozna wiedziec?? I ile już ma mm?? Moj pęchrzyk wczoraj mial 10 mm!! Nie wiem czy to dużo czy mało..
Gratuluje, że wszystko z Twoją dzidzią jest ok

[arzdąc]

Ojej straszne to ze masz krwiaka skad wogóle obok zarodka sie wziął? Zycze Ci zeby sie wchłonął i zeby dzieciątko dobrze sie rozwijało.
Ja jestem w 8 tyg.ciazy lekaz kazał mi dłuzej poczekac na usg zeby wogóle bylo cos widac pójde tak za okolo 2 tyg. wiec moze faktycznie za wczesnie bylo i dlatego nie bylo widac Twojego zarodka.

[frida110]

Ja88 do następnego badania możesz sobie zrobić Betę. W odstępach conajmniej 24 godzinnych. Jeżeli przyrost będzie znaczny (musisz oczywiście sprawdzić normy) to ciąża się rozwija.

Leż cały czas. A krew niech pobierze teściowa (żebyś nie musiała chodzić do laboratorium). Krew można oddać już w próbówce. Nie trzeba być osobiście.

Trzymam kciuki, żeby było wszystko ok

[precious_81]

Ja88 to przykre, alemam nadzieję, że jednak wszystko będzie dobrze. Skoro krwiak się zmniejsza to jednak jest szansa.
Grupą krwi się nie przejmuj, bo to akurat nic złego.
Odpoczywaj i powodzenia.

[paul08]

Napisane przez ja88

Dodałaś mi troszkę więcej nadziei!! Dziękuje!!!
Tak, jeśli liczyć od pierwszego dnia ostatniej miesiączki, to 6 tygodni.. Bardzo chce, zeby bylo dobrze!!! Tylko martwie się tym krwiakiem bo gienek powiedzial, ze to wygląda tak, jakby ten krwiak chciał ten płod zlikwidowac i do tego mam niefajną grupe krwi Tez mam nadzieje ze bedzie dobrze!! Ze bedzie widac i zarodek i bijące serduszko!!
A w któym już jesteś tygodniu jesli mozna wiedziec?? I ile już ma mm?? Moj pęchrzyk wczoraj mial 10 mm!! Nie wiem czy to dużo czy mało..
Gratuluje, że wszystko z Twoją dzidzią jest ok

To się cieszę, że chociaż trochę Cię uspokoiłam A z tą grupą krwi, to racja, nie przejmuj się, to niczego nie przesądza. Ja też mam rh-, a mąż rh+ i lekarz zalecił mi, żebym wzięła immunoglobulinę w 28 tyg ciąży, to jest koszt ok. 300zł, ale zabezpiecza przed konfliktem, bo może się to podobno zdarzyć nawet u kobiet, które pierwszy raz rodzą. Mówił, że w Polsce rzadko się to robi, dopiero po porodzie, ale za granicą się często tak stosuje i że warto, więc ja się na to zdecyduję.
A co do krwiaka, to czytałam gdzieś podobne przypadki dziewczyn, którym krwiak się wchłonął, więc jeśli się zmniejsza, to jest szanasa, że tak będzie.

Ja jestem obecnie w 12 tyg ciąży, wczoraj byłam na usg i widzielismy nasze dzieciątko, jak się wierci i rusza rączkami i nóżkami Tobie też tego życzę i żeby ten okres ciąży, który pozostał upłynął w spokoju

[ja88]

Napisane przez frida110

Ja88 do następnego badania możesz sobie zrobić Betę. W odstępach conajmniej 24 godzinnych. Jeżeli przyrost będzie znaczny (musisz oczywiście sprawdzić normy) to ciąża się rozwija.

Leż cały czas. A krew niech pobierze teściowa (żebyś nie musiała chodzić do laboratorium). Krew można oddać już w próbówce. Nie trzeba być osobiście.

Trzymam kciuki, żeby było wszystko ok

bete robilam w 2-3 tyg i wyszlo mi 781 mlU/ml ale teraz to nie wiem.. chociaż wiem ,ze pęcherzyk rosnie, bo w tamtą srode mial 7mm, a 4 dni pozniej juz 10 mm
To bardzo bym prosila, zeby jak najmocniej kciukole trzymala marze aby wszystko bylo dobrze

---------- Napisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez precious_81

Ja88 to przykre, alemam nadzieję, że jednak wszystko będzie dobrze. Skoro krwiak się zmniejsza to jednak jest szansa.
Grupą krwi się nie przejmuj, bo to akurat nic złego.
Odpoczywaj i powodzenia.

Własnie slyszalam, ze jak sie zmniejsza to jest szanasa!! I oby tak bylo!! będe odpoczywac jak najdluzej
tylko od czasu do czasu do was zajze, no i oczywiscie po usg za tydzien

---------- Napisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez paul08

To się cieszę, że chociaż trochę Cię uspokoiłam A z tą grupą krwi, to racja, nie przejmuj się, to niczego nie przesądza. Ja też mam rh-, a mąż rh+ i lekarz zalecił mi, żebym wzięła immunoglobulinę w 28 tyg ciąży, to jest koszt ok. 300zł, ale zabezpiecza przed konfliktem, bo może się to podobno zdarzyć nawet u kobiet, które pierwszy raz rodzą. Mówił, że w Polsce rzadko się to robi, dopiero po porodzie, ale za granicą się często tak stosuje i że warto, więc ja się na to zdecyduję.
A co do krwiaka, to czytałam gdzieś podobne przypadki dziewczyn, którym krwiak się wchłonął, więc jeśli się zmniejsza, to jest szanasa, że tak będzie.

Ja jestem obecnie w 12 tyg ciąży, wczoraj byłam na usg i widzielismy nasze dzieciątko, jak się wierci i rusza rączkami i nóżkami Tobie też tego życzę i żeby ten okres ciąży, który pozostał upłynął w spokoju

O tej immunoglobinie to tez slyszalam.. tesciowa mi powiedziala, ze wlasnie po porodzie sie ją daje do 72 godzin od porodu.. chyba ze przy wczesniejszych badaniach w krotyms miesiącu (najczesciej w ostatnim trymestrze) okaze sie, ze pojawily sie jakies przeciwciala, no to wczesniej sie dostaje.. nie pamietam wlasnie czy tez immunoglobine czy cos innego, ale cos napewno, zeby donosic ciążę do konca... dlatego u mnie sie zdziwili, ze jakim cudem u mnie juz na początku są jakies przeciwciala, gdzie zazwyczaj jak juz to wlasnie w ostatnim trymestrze... no ale jednak tych przeciwcial mnie mam
Wlasnie moj TZ tez ma rh+ no ale juz az tak sie nie stresuje jak wczesniej mam nadzieje, ze nie na darmo

[angkorcz]

Napisane przez ja88

Witajcie dziewczynki!!!
Jestem załamana!!! Od niedzieli leżałam w szpitalu i dopiero wczoraj wyszłam..
W niedziele gdy wstałam, poczulam ze cos mi wycieklo.. myslalam ze to uplawy, lecz gdy poszłam do łazienki zobaczyłam majtki... całe w jakimś brązowym plamieniu jak zaczęlam siusiac to zobaczylam, ze moczem leci mi krew.. zadzwonilam do tesciowej (pielęgniarki) i od razu do szpitala poechalysmy.. ginekolog zrobil mi usg dopochwowe i okazalo sie, że koło jajeczka jest KRWIAK!!!!!! powedzial, ze ciąża jest bardzo zagrozona... kazał mi zostac w szpitalu i faszerowali mnie 3 razy dziennie tabletkami i do tego zastrzyki.. (w niedziele) jajeczko mialo 7 mm, a krwiak 26mm na 9mm wczoraj znow zrobili mi usg i płodzik ma 10mm a krwiak 23mm na 9mm.. gienek powiedzial, ze moge juz isc do domu, ale tez mam jak najwiecej lezec tj. w szpitalu i ze mam na następne usg przyjsc za tydzien a jak do tego czasu zaczne krwawic to mam przyjechac wczesniej, ale juz wiadomo na co (zabieg ) Do tego okazalo sie ze grupe krwi mam rh- (ujemny) normalnie szok!!! ile ja sie naplakalam licząc od zapłodnienia to jestem w 4 tygodniu, a na usg powiedzial, ze nie widzi zarysów zarodka.. tak sie boje!!!! mam nadzieje, ze za tydzien ten krwiak bedzie juz o wiele mniejszy a jajeczko bedzie rosło i ze juz bedzie widac zarys a nie puste jajo!!!!!!!!! przepisal mi luteine i mam ją brac dopochwowo, bo wtedy lek będzie blizej ciązy (moze bedzie skuteczne!!!!) Dziewczynki, poradzcie cos!! czy to za wczesnie na jakis zarys dzieciątka, czy faktycznie juz powinno byc cos widac??

kochana niemasz co sie marwic za wczesnie wszystko bedzie dobrze najwazniejsze to nie denerwowac sie teraz odpoczywaj duzo a bedzie dobrze






wiecie co niewiem co mam myslec o mojej wizycie dzisaj bylam pirwszy raz a jestem w 8 tyg moja ciaze prowadzi polozna zalozyla mi karte ciazy zmiezyla cisnienie zwazyla dala skierowania na usg i badania krwi mam czekac na list od niej kiedy dokladnie wizyta usg robia od 11 do 15 tyg i pytala sie czy sie zgadzam na usg genetyczne zgodzilam sie i to wszystko acha i date porodu mam na 29 wrzesnia czyi prosze o zmiane na lisciei ja zobacze dopietro ok 16 tyg niewiem co mam myslec jakby nie 2 razy testy i @sie tyle czasu nie spozniala to bym nieiwedziala ze w ciazy jestem nawet mi nic nie obliczla jakos to dziwne co wy o tym myslicie?chcialam potwierdzenia tej ciazy i coo

[Orzeszek.1]

Napisane przez ja88

Witajcie dziewczynki!!!
Jestem załamana!!! Od niedzieli leżałam w szpitalu i dopiero wczoraj wyszłam..
W niedziele gdy wstałam, poczulam ze cos mi wycieklo.. myslalam ze to uplawy, lecz gdy poszłam do łazienki zobaczyłam majtki... całe w jakimś brązowym plamieniu jak zaczęlam siusiac to zobaczylam, ze moczem leci mi krew.. zadzwonilam do tesciowej (pielęgniarki) i od razu do szpitala poechalysmy.. ginekolog zrobil mi usg dopochwowe i okazalo sie, że koło jajeczka jest KRWIAK!!!!!! powedzial, ze ciąża jest bardzo zagrozona... kazał mi zostac w szpitalu i faszerowali mnie 3 razy dziennie tabletkami i do tego zastrzyki.. (w niedziele) jajeczko mialo 7 mm, a krwiak 26mm na 9mm wczoraj znow zrobili mi usg i płodzik ma 10mm a krwiak 23mm na 9mm.. gienek powiedzial, ze moge juz isc do domu, ale tez mam jak najwiecej lezec tj. w szpitalu i ze mam na następne usg przyjsc za tydzien a jak do tego czasu zaczne krwawic to mam przyjechac wczesniej, ale juz wiadomo na co (zabieg ) Do tego okazalo sie ze grupe krwi mam rh- (ujemny) normalnie szok!!! ile ja sie naplakalam licząc od zapłodnienia to jestem w 4 tygodniu, a na usg powiedzial, ze nie widzi zarysów zarodka.. tak sie boje!!!! mam nadzieje, ze za tydzien ten krwiak bedzie juz o wiele mniejszy a jajeczko bedzie rosło i ze juz bedzie widac zarys a nie puste jajo!!!!!!!!! przepisal mi luteine i mam ją brac dopochwowo, bo wtedy lek będzie blizej ciązy (moze bedzie skuteczne!!!!) Dziewczynki, poradzcie cos!! czy to za wczesnie na jakis zarys dzieciątka, czy faktycznie juz powinno byc cos widac??

Kochana, to że nie widać zarodka to normalne, u mnie też nie było widać w tym czasie, jeszcze za wcześnie. Mam nadzieję że wszystko się ułoży, teraz odpoczywaj, duużooooo odpoczywaj

[Madzialinda]

Napisane przez ja88

Witajcie dziewczynki!!!
Jestem załamana!!! Od niedzieli leżałam w szpitalu i dopiero wczoraj wyszłam..
W niedziele gdy wstałam, poczulam ze cos mi wycieklo.. myslalam ze to uplawy, lecz gdy poszłam do łazienki zobaczyłam majtki... całe w jakimś brązowym plamieniu jak zaczęlam siusiac to zobaczylam, ze moczem leci mi krew.. zadzwonilam do tesciowej (pielęgniarki) i od razu do szpitala poechalysmy.. ginekolog zrobil mi usg dopochwowe i okazalo sie, że koło jajeczka jest KRWIAK!!!!!! powedzial, ze ciąża jest bardzo zagrozona... kazał mi zostac w szpitalu i faszerowali mnie 3 razy dziennie tabletkami i do tego zastrzyki.. (w niedziele) jajeczko mialo 7 mm, a krwiak 26mm na 9mm wczoraj znow zrobili mi usg i płodzik ma 10mm a krwiak 23mm na 9mm.. gienek powiedzial, ze moge juz isc do domu, ale tez mam jak najwiecej lezec tj. w szpitalu i ze mam na następne usg przyjsc za tydzien a jak do tego czasu zaczne krwawic to mam przyjechac wczesniej, ale juz wiadomo na co (zabieg ) Do tego okazalo sie ze grupe krwi mam rh- (ujemny) normalnie szok!!! ile ja sie naplakalam licząc od zapłodnienia to jestem w 4 tygodniu, a na usg powiedzial, ze nie widzi zarysów zarodka.. tak sie boje!!!! mam nadzieje, ze za tydzien ten krwiak bedzie juz o wiele mniejszy a jajeczko bedzie rosło i ze juz bedzie widac zarys a nie puste jajo!!!!!!!!! przepisal mi luteine i mam ją brac dopochwowo, bo wtedy lek będzie blizej ciązy (moze bedzie skuteczne!!!!) Dziewczynki, poradzcie cos!! czy to za wczesnie na jakis zarys dzieciątka, czy faktycznie juz powinno byc cos widac??

Trzymaj się cieplutko, leż odpoczywaj i postaraj się nie denerwować a napewno wszystko się ułoży! Bedę trzymać za ciebie kcuki!

A ja prosze o wpis na liście Madzialinda 24 lata, termin porodu 02.10.2009

[precious_81]

Napisane przez ja88

Własnie slyszalam, ze jak sie zmniejsza to jest szanasa!! I oby tak bylo!! będe odpoczywac jak najdluzej
tylko od czasu do czasu do was zajze, no i oczywiscie po usg za tydzien

Widzę, że już nie są smutne buźki a uśmiechnięte, więc nastawienie trochę lepsze i bardzo dobrze - myśl pozytywnie.
Bardzo mocno trzymam kciuki żebyś za tydzień po usg zjawiła sie z dobrą wiadomoscią

Napisane przez angkorcz

wiecie co niewiem co mam myslec o mojej wizycie dzisaj bylam pirwszy raz a jestem w 8 tyg moja ciaze prowadzi polozna zalozyla mi karte ciazy zmiezyla cisnienie zwazyla dala skierowania na usg i badania krwi mam czekac na list od niej kiedy dokladnie wizyta usg robia od 11 do 15 tyg i pytala sie czy sie zgadzam na usg genetyczne zgodzilam sie i to wszystko acha i date porodu mam na 29 wrzesnia czyi prosze o zmiane na lisciei ja zobacze dopietro ok 16 tyg niewiem co mam myslec jakby nie 2 razy testy i @sie tyle czasu nie spozniala to bym nieiwedziala ze w ciazy jestem nawet mi nic nie obliczla jakos to dziwne co wy o tym myslicie?chcialam potwierdzenia tej ciazy i coo

Po opisie wizyty wnioskuję że nie mieszkasz w Polsce z tego co piszą często pisały dziewczyny to w innych krajach tak jest. U nas ciąże prowadzi ginekolog, usg robi na każdej wizycie, ciążę stwierdza na pierwszej wizycie, wiec jednak trochę to inaczej wygląda.

[Bibu77]

Napisane przez ja88

Witajcie dziewczynki!!!
Jestem załamana!!! Od niedzieli leżałam w szpitalu i dopiero wczoraj wyszłam..
W niedziele gdy wstałam, poczulam ze cos mi wycieklo.. myslalam ze to uplawy, lecz gdy poszłam do łazienki zobaczyłam majtki... całe w jakimś brązowym plamieniu jak zaczęlam siusiac to zobaczylam, ze moczem leci mi krew.. zadzwonilam do tesciowej (pielęgniarki) i od razu do szpitala poechalysmy.. ginekolog zrobil mi usg dopochwowe i okazalo sie, że koło jajeczka jest KRWIAK!!!!!! powedzial, ze ciąża jest bardzo zagrozona... kazał mi zostac w szpitalu i faszerowali mnie 3 razy dziennie tabletkami i do tego zastrzyki.. (w niedziele) jajeczko mialo 7 mm, a krwiak 26mm na 9mm wczoraj znow zrobili mi usg i płodzik ma 10mm a krwiak 23mm na 9mm.. gienek powiedzial, ze moge juz isc do domu, ale tez mam jak najwiecej lezec tj. w szpitalu i ze mam na następne usg przyjsc za tydzien a jak do tego czasu zaczne krwawic to mam przyjechac wczesniej, ale juz wiadomo na co (zabieg ) Do tego okazalo sie ze grupe krwi mam rh- (ujemny) normalnie szok!!! ile ja sie naplakalam licząc od zapłodnienia to jestem w 4 tygodniu, a na usg powiedzial, ze nie widzi zarysów zarodka.. tak sie boje!!!! mam nadzieje, ze za tydzien ten krwiak bedzie juz o wiele mniejszy a jajeczko bedzie rosło i ze juz bedzie widac zarys a nie puste jajo!!!!!!!!! przepisal mi luteine i mam ją brac dopochwowo, bo wtedy lek będzie blizej ciązy (moze bedzie skuteczne!!!!) Dziewczynki, poradzcie cos!! czy to za wczesnie na jakis zarys dzieciątka, czy faktycznie juz powinno byc cos widac??

Witaj.Trzymaj sie wszystko napewno bedzie ok.Trzymam za Ciebie kciuki.Pozdrawiam

---------- Napisano o 01:14 ---------- Poprzedni post napisano o 01:04 ----------

Napisane przez sweetpinky

Hej
chciałabym się do Was zapisać można??? przyjmiecie mamuśkę październikową?

Witaj.Ja mam na imie Magda i milo Cie poznac.Pozdrawiam

[sweetpinky]

Napisane przez Bibu77

Witaj.Trzymaj sie wszystko napewno bedzie ok.Trzymam za Ciebie kciuki.Pozdrawiam

---------- Napisano o 01:14 ---------- Poprzedni post napisano o 01:04 ----------


Witaj.Ja mam na imie Magda i milo Cie poznac.Pozdrawiam

Hej

[utrapienie]

Ja Was naprawdę podczytuję, tylko z pisanem jakoś ciężko wychodzi. Mam "młyn" na 150%: praca, druga praca, zajęcia, dom, no i ukochana joga 3 razy w tygodniu. Czasami mam wrażenie, że moje dziecko urodzi się od razu na wrotkach i pomknie do przodu
Ogólnie, to u mnie coś około 8 tygodnia. Badania wyszły spoko, lekarz też nie ma żadnych zastrzeżeń. chyba ogólnie trafiłam do jakiegoś liberała, bo dowiedziałam się, że życia nie muszę zmieniać, "bo nie ma nic gorszego dla kobiety w ciąży niż usiąść", witamin nie mam brać, a jedynie się zdrowo odżywiać: "bo potem się rodzą z tego wszystkiego 5 kg dzieci", no i ogólnie przychodzić raz w miesiącu.
Plusów ciąży widzę jeden - biuścik stał się idealny . Minusów fizycznych trochę więcej: jestem senna, trochę poddenerwowana - szczególnie, gdy słyszę po raz piąty, czy dobrze się czuję i ogólnie czuję się, jakaś taka "puchata". W zwykłe ubrania się mieszczę i oby tak do końca, tej niekończącej się zimy....

[Orzeszek.1]

Super, super, jest nas tu coraz więcej!!!! :-D
utrapienie też słyszałam o tym, że witaminy powodują że rodzą się duże dzieci, ale nie zawsze się to sprawdza to zależy od tendencji w rodzinie, jak mama rodziła duże dzieci to jest bardzo duże prawdopodobieństwo że i córka urodzi duże. Jeśli natomiast mama rodziła mełe dzieci, to i córka urodzi małe. No ale i to nie jet regułą. Moja mama miała tendencje do rodzenia dużych dzieci a ja urodziłam małe dziecko (3030 g), a brałam witaminy. Natomiast moja kuzynka potwierdza tą regułę - jej mama rodziła duże dzieci i ona urodzi teraz duuuuże dziecko.

A teraz coś na temat płci dziecka, czy słyszałyście o chińskim kalendarzu planowania płci dziecka? Oto link, sprawdźcie sobie

http://www.planujemydziecko.pl/index...e-plci-dziecka

Życzę miłego dnia

[utrapienie]

Napisane przez Orzeszek.1

A teraz coś na temat płci dziecka, czy słyszałyście o chińskim kalendarzu planowania płci dziecka? Oto link, sprawdźcie sobie

http://www.planujemydziecko.pl/index...e-plci-dziecka

Życzę miłego dnia

w ilości rozwiązanych teścików 1:1 , czyli remis i nadal nic nie wiem

[sweetpinky]

kurcze mdli mnie dzisiaj
cofa mi się jedzenie ale naszczęście nie zwymiotowałam.
Wiecie co? strasznie smakuje mi coca cola jak nigdy a wiem, że za dużo pić jej nie można ehhh

[arzdąc]

Napisane przez Orzeszek.1

Super, super, jest nas tu coraz więcej!!!! :-D
utrapienie też słyszałam o tym, że witaminy powodują że rodzą się duże dzieci, ale nie zawsze się to sprawdza

A ja słyszałam ze duze dzieci rodza sie jak w ciazy je sie duzo słodyczy.Witaminki raczej sa potrzebne zeby mama i osesek nie maieli niedoborów
Tak sie zastanawiam czy dobrego lekarza wybrałam bylam na badaniu w 6 tyg.i zrobil mi cytologie i dał skierowanie na bad.krwi i nic po za tym.Nie wazył mnie nie wyznaczyl daty porodu ani nie załozył karty ciazy moze uznał ze za wczesnie powiedzial ze mam przyjsc za miesiac to zrobi usg.Sama wyliczyłam date porodu mam nadzieje ze sie nie pomyliłam wychodzi mi 1 pazdziernik
Pozdrawiam wszystkie mamusie

[narzeczonaa]

Napisane przez sweetpinky

kurcze mdli mnie dzisiaj
cofa mi się jedzenie ale naszczęście nie zwymiotowałam.
Wiecie co? strasznie smakuje mi coca cola jak nigdy a wiem, że za dużo pić jej nie można ehhh

a ktory u ciebie tydzien? bo jakos wydaje mi sie ze podobnie jak u mnie- u mnie z okresu 6 tydzien
wlasnie slyszalam ze kobietom w ciazy bardzo smakuje cola- ja cale szczescie nie mam takich ciagotow. za to wczoraj jak bylismy w sklepie kupilam sobie mirinde czego NIGDY nie robie- poprostu za gazowanymi w ogole nie przepadam i nigdy nie pije.

[tancerkaGd]

Witam serdecznie tak sobie kilka słów popiszę dla odmiany - mimo, że nikt mi nie odpisuje.....
Jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży wydawało mi się, że to musi być 6-7 tc
na usg lekarz nic nie widział i stwierdził, że to 3 tc
badanie krwi wykazało ze jest to 1-2 albo 2-3 tc no ale zaraz...licząc od kiedy? bo od ostatniej miesiączki to raczej nieeeee
ehhh ja mam tylko nadzieję, że ten poziom beta rośnie a nie maleje......za 2 tyg. kolejne badanie krwi......wtedy wszystko się wyjaśni... A między czasie usycham z niecierpliwości!
zauważyłam ,że jeśli za często się schylam i podnoszę do góry to od razu zaczyna mnie mulić i potem ratuje mnie tylko siedzenie w bezruchu kilka minut
a tak to nic poza bolącymi piersiami - szczególnie w nocy kiedy nie mogę spać na brzuchu

[sweetpinky]

Napisane przez narzeczonaa

a ktory u ciebie tydzien? bo jakos wydaje mi sie ze podobnie jak u mnie- u mnie z okresu 6 tydzien
wlasnie slyszalam ze kobietom w ciazy bardzo smakuje cola- ja cale szczescie nie mam takich ciagotow. za to wczoraj jak bylismy w sklepie kupilam sobie mirinde czego NIGDY nie robie- poprostu za gazowanymi w ogole nie przepadam i nigdy nie pije.

moja przyjaciółka ubóstwiała w ciąży fantę
u mnie licząc od okresu 7 tydzień bez 2 dni

[Tequillla]

Napisane przez angkorcz

wiecie co niewiem co mam myslec o mojej wizycie dzisaj bylam pirwszy raz a jestem w 8 tyg moja ciaze prowadzi polozna zalozyla mi karte ciazy zmiezyla cisnienie zwazyla dala skierowania na usg i badania krwi mam czekac na list od niej kiedy dokladnie wizyta usg robia od 11 do 15 tyg i pytala sie czy sie zgadzam na usg genetyczne zgodzilam sie i to wszystko acha i date porodu mam na 29 wrzesnia czyi prosze o zmiane na lisciei ja zobacze dopietro ok 16 tyg niewiem co mam myslec jakby nie 2 razy testy i @sie tyle czasu nie spozniala to bym nieiwedziala ze w ciazy jestem nawet mi nic nie obliczla jakos to dziwne co wy o tym myslicie?chcialam potwierdzenia tej ciazy i coo

Za granicą opieka nad ciężarną wygląda inaczej... Ostatnio doszłam do wniosku, że jednak u nas łatwiej jest kobietom we wczesnej ciąży, usg robią w pierwszych tygodniach, mniej stresu

Napisane przez Orzeszek.1

A teraz coś na temat płci dziecka, czy słyszałyście o chińskim kalendarzu planowania płci dziecka? Oto link, sprawdźcie sobie

http://www.planujemydziecko.pl/index...e-plci-dziecka

Życzę miłego dnia

Eeee... a ja mam z tym problem, bo poczęcie było 13 grudnia albo 1 stycznia... i dalej nie wiem nic

Napisane przez tancerkaGd

Witam serdecznie tak sobie kilka słów popiszę dla odmiany - mimo, że nikt mi nie odpisuje.....
Jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży wydawało mi się, że to musi być 6-7 tc
na usg lekarz nic nie widział i stwierdził, że to 3 tc
badanie krwi wykazało ze jest to 1-2 albo 2-3 tc no ale zaraz...licząc od kiedy? bo od ostatniej miesiączki to raczej nieeeee
ehhh ja mam tylko nadzieję, że ten poziom beta rośnie a nie maleje......za 2 tyg. kolejne badanie krwi......wtedy wszystko się wyjaśni... A między czasie usycham z niecierpliwości!
zauważyłam ,że jeśli za często się schylam i podnoszę do góry to od razu zaczyna mnie mulić i potem ratuje mnie tylko siedzenie w bezruchu kilka minut
a tak to nic poza bolącymi piersiami - szczególnie w nocy kiedy nie mogę spać na brzuchu

Jeśli tak się stresujesz to po co czekać dwa tygodnie? Zrób sobie badanie poziomu beta HCG nawet dziś i będziesz znała odpowiedź, czy przyrasta, czy nie. Prawidłowy przyrost można określić już po 48 godzinach od poprzedniego badania. Ja tak zrobiłam, bo nie dowierzałam dwóm kreseczkom na teście

[precious_81]

Napisane przez Orzeszek.1

A teraz coś na temat płci dziecka, czy słyszałyście o chińskim kalendarzu planowania płci dziecka? Oto link, sprawdźcie sobie

http://www.planujemydziecko.pl/index...e-plci-dziecka

Mam problem bo nie wiem kiedy mogło dojść do zapłodnienia no i nie wiem kiedy dokładnie miałam owulację, ale przyjmując średnie długości cyklu - to wychodzi mi chłopiec nie wiem czy się sprawdzi ale właśnie mam od jakiegoś czasu przeczucie że to będzie chłopiec.

Napisane przez sweetpinky

kurcze mdli mnie dzisiaj
cofa mi się jedzenie ale naszczęście nie zwymiotowałam.
Wiecie co? strasznie smakuje mi coca cola jak nigdy a wiem, że za dużo pić jej nie można ehhh

Za dużo nie można, ale odrobina raczej nie zaszkodzi. Ja podpijam mężowi bo wogóle ciągnie mnie do gazowanego.

Napisane przez arzdąc

A ja słyszałam ze duze dzieci rodza sie jak w ciazy je sie duzo słodyczy.Witaminki raczej sa potrzebne zeby mama i osesek nie maieli niedoborów
Tak sie zastanawiam czy dobrego lekarza wybrałam bylam na badaniu w 6 tyg.i zrobil mi cytologie i dał skierowanie na bad.krwi i nic po za tym.Nie wazył mnie nie wyznaczyl daty porodu ani nie załozył karty ciazy moze uznał ze za wczesnie powiedzial ze mam przyjsc za miesiac to zrobi usg.Sama wyliczyłam date porodu mam nadzieje ze sie nie pomyliłam wychodzi mi 1 pazdziernik
Pozdrawiam wszystkie mamusie

Każdy lekarz ma inne podejście - jeśli to dobry lekarz to poczekaj na drugą wizytę, niektórzy własnie dopiero przy drugiej wizycie zakładają kartę ciąży i wykonują wszystkie pomiary.

Napisane przez narzeczonaa

wlasnie slyszalam ze kobietom w ciazy bardzo smakuje cola- ja cale szczescie nie mam takich ciagotow. za to wczoraj jak bylismy w sklepie kupilam sobie mirinde czego NIGDY nie robie- poprostu za gazowanymi w ogole nie przepadam i nigdy nie pije.

Z tym gazowanym coś jest - ja zawsze piłam tylko wodę niegazowaną i soki, a teraz nie mogę patrzeć na wodę niegazowaną, za to gazowaną i inne gazowane napoje mogę pić litrami.

[Tequillla]

Napisane przez Orzeszek.1

och ja przytyłam 22 kilogramy ale moje kochane wizażanki, mam coś dzięki czemu schudłam 11 kilogramów w niecałę 3 miesiące!!!! Dlatego teraz nie martwię się zbytnio kilogramami. Słuchajcie, kupiłam sobie czerwoną herbatę i tak piłam 3-5 razy dziennie, oczywiście przy tym ograniczając spożywanie białego pieczywa. Słuchajcie, podziałało!!!! Najlepsza jest czerwona herbata w kostkach a nie w torebkach, polecam

Gratuluję efektu! Super A gdzie kupujesz tą herbatę w kostkach? Pytam na wszelki wypadek... wczoraj zjadłam 7 pączków, jak tak dalej pójdzie to po ciąży bedę się musiała rozejrzeć za Twoją herbatką

[Orzeszek.1]

Napisane przez sweetpinky

kurcze mdli mnie dzisiaj
cofa mi się jedzenie ale naszczęście nie zwymiotowałam.
Wiecie co? strasznie smakuje mi coca cola jak nigdy a wiem, że za dużo pić jej nie można ehhh

Powiem Ci że coca-coli i kawy nie wolno pić w czasie ciąży - a jeśli już musisz to jedną szklankę coli albo filiżankę kaffki, aleee.........Przy pierwszy m dziecku miała ogromną ochotę na cole, piłam jej 2LITRY DZIENNIE!!!!!!! Do czasu, gdy nie zatrułam się colą, a tak piłam od początku ciąży aż do początku III trymestru. Dopiero po zatruciu się colą poczytałam trochę na necie o wpływie coli na dziecko i złapałam się za głowę!!! Na szczęście dziecku nic się nie stało i urodziłam zdrową dziewczynkę, no ale teraz uważam z tą colą

[sweetpinky]

Napisane przez precious_81

Mam problem bo nie wiem kiedy mogło dojść do zapłodnienia no i nie wiem kiedy dokładnie miałam owulację, ale przyjmując średnie długości cyklu - to wychodzi mi chłopiec nie wiem czy się sprawdzi ale właśnie mam od jakiegoś czasu przeczucie że to będzie chłopiec.


Za dużo nie można, ale odrobina raczej nie zaszkodzi. Ja podpijam mężowi bo wogóle ciągnie mnie do gazowanego.


Każdy lekarz ma inne podejście - jeśli to dobry lekarz to poczekaj na drugą wizytę, niektórzy własnie dopiero przy drugiej wizycie zakładają kartę ciąży i wykonują wszystkie pomiary.


Z tym gazowanym coś jest - ja zawsze piłam tylko wodę niegazowaną i soki, a teraz nie mogę patrzeć na wodę niegazowaną, za to gazowaną i inne gazowane napoje mogę pić litrami.

czyli nie jestem sama z tym moim świrkiem na punkcie gazowanego


Orzeszku.1 naszczęście nie piję jej dużo, od czasu do czasu 2-3 szklanki

[aaaaniusia]

Za dużo nie można, ale odrobina raczej nie zaszkodzi. Ja podpijam mężowi bo wogóle ciągnie mnie do gazowanego.

ja tez podpijam mezowi jak nie widzi, inaczej krzyczy ze jestem niepowazna. Ja zawsze piłam tylko gazowane, no i teraz mam problem bo nie mam co pic. Nic mi nie smakuje.