Czym by pachniała...?

[dominikaha]

Napisane przez asia_102

a czym by pachniała niania Fran Fine ? tylko ta grana przez Fran Drescher, a nie nasza lokalna

Zdaje mi się, że w jednym z odcinków była mowa o Obsession, i chyba nawet by do niej pasowało

[asia_102]

Napisane przez dominikaha

Zdaje mi się, że w jednym z odcinków była mowa o Obsession, i chyba nawet by do niej pasowało

oj pasowałoby

[Sabbath]

Pozwolę sobie odkopać wątek w celu zadania pytania wbrew pozorom, praktycznego.

Czym pachnieć powinna wampirzyca w stylu będącym mutacją dwóch poniższych zdjęć (z akcentem na pierwsze jednak)?
Cała w czerni, półgorset z lacku, wysokie buciory, uzbrojona po zęby (sic!) ale bluzka z falbaniastymi rękawami, usta krwisto-czerwone, peleryna do ziemi...


Mam kilka pomysłów. Na pierwszym miejscu połączenie zimnego Cardinala z demeterowym Dirt.
Na drugim Black Tourmaline lub Norma Kamali Incense, ale one za ciepłe jakieś...
Na trzecim Wild Hunt plus Fire From Heaven we włosach.
I wreszcie Papuzia Mieszanka czyli Avignon z Bonfire (Burning Leaves i Fireplace są za ładne dla takiego stwora).

Szukam czegoś bardziej upiornego, czegoś, co bedzie się ludziom rzucało w nos, kojarzyło ze strachem, z niebezpieczeństwem, ale jednoczesnie pociągało.

Proszę o rady.

[homyk]

Napisane przez Sabbath

Pozwolę sobie odkopać wątek w celu zadania pytania wbrew pozorom, praktycznego.

Czym pachnieć powinna wampirzyca w stylu będącym mutacją dwóch poniższych zdjęć (z akcentem na pierwsze jednak)?
Cała w czerni, półgorset z lacku, wysokie buciory, uzbrojona po zęby (sic!) ale bluzka z falbaniastymi rękawami, usta krwisto-czerwone, peleryna do ziemi...


Mam kilka pomysłów. Na pierwszym miejscu połączenie zimnego Cardinala z demeterowym Dirt.
Na drugim Black Tourmaline lub Norma Kamali Incense, ale one za ciepłe jakieś...
Na trzecim Wild Hunt plus Fire From Heaven we włosach.
I wreszcie Papuzia Mieszanka czyli Avignon z Bonfire (Burning Leaves i Fireplace są za ładne dla takiego stwora).

Szukam czegoś bardziej upiornego, czegoś, co bedzie się ludziom rzucało w nos, kojarzyło ze strachem, z niebezpieczeństwem, ale jednoczesnie pociągało.

Proszę o rady.

L'Antimatiere czyli upiorna odmiana Molecule01 Myślę, że mogłoby to być ciekawe

[agnyska81]

Napisane przez Sabbath

Czym pachnieć powinna wampirzyca w stylu będącym mutacją dwóch poniższych zdjęć (z akcentem na pierwsze jednak)?
Cała w czerni, półgorset z lacku, wysokie buciory, uzbrojona po zęby (sic!) ale bluzka z falbaniastymi rękawami, usta krwisto-czerwone, peleryna do ziemi...


Mam kilka pomysłów. Na pierwszym miejscu połączenie zimnego Cardinala z demeterowym Dirt.
Na drugim Black Tourmaline lub Norma Kamali Incense, ale one za ciepłe jakieś...
Na trzecim Wild Hunt plus Fire From Heaven we włosach.
I wreszcie Papuzia Mieszanka czyli Avignon z Bonfire (Burning Leaves i Fireplace są za ładne dla takiego stwora).

Szukam czegoś bardziej upiornego, czegoś, co bedzie się ludziom rzucało w nos, kojarzyło ze strachem, z niebezpieczeństwem, ale jednoczesnie pociągało.

Proszę o rady.

Mi by tam pasował Musc Ravageur, ale coś mi świta, że dla Ciebie on rarytasem nie jest.
Z Twoich pomysłów najbardziej wpadł mi w oko pierwszy. Usiłuję to sobie wypobrazić, ale fantazji mam za mało Próbowałaś już, czy na razie to tylko pomysł na papierze?

[lady Vader]

A ja widzę tę Vampirellę w Black Aoud Montale-mrok,dekadencja,róża o niemal czarnych płatkach.

[Kattarina]

Gdybym miala wybrac perfumy dla siebie, nigdy bym nie dodawala tak doslownego zapachu (Dirt, BT, Incense), do oczywistego stroju/kreacji Raczej postawilabym na cos, co bedzie sprawialo wrazenie drugiej skory, (w moim przypadku np. Black Cashmere lub Dzongkha, a moze Molecule01) albo przekornie: na Angel

[Sabbath]

Napisane przez homyk

L'Antimatiere czyli upiorna odmiana Molecule01 Myślę, że mogłoby to być ciekawe

Kurcxzę, wstyd przyznać, ale nie znam ich.
Oczywiście natychmiast przetrzepałam sieciowe "rewiewy" i wyłania się z nich zapach dośc schizofreniczny.
Muszę wypróbować - gdyby zechciały pokazac na mnie swoje najbardziej upiorne oblicze - to mogłoby być "COŚ".
Dziękuję.

Napisane przez agnyska81

Mi by tam pasował Musc Ravageur, ale coś mi świta, że dla Ciebie on rarytasem nie jest.
Z Twoich pomysłów najbardziej wpadł mi w oko pierwszy. Usiłuję to sobie wypobrazić, ale fantazji mam za mało Próbowałaś już, czy na razie to tylko pomysł na papierze?

Na razie na papierze. Zbyt zaganiana byłam od czasu, kiedy na to wpadłam. Wyprobuję w czwartek. Do czwartku muszę pokazywać się ludziom.

Napisane przez lady Vader

A ja widzę tę Vampirellę w Black Aoud Montale-mrok,dekadencja,róża o niemal czarnych płatkach.

Lady Vader, pomysł iście gotycki i tak naprawdę świetny.
A jednak nie mogę skorzystać - po pierwsze dlatego, że nie do końca ten klimat chcę uzyskać, a po drugie dlatego, że nadęta, nabzdyczona wprost róża w połączeniu z sikowym labdanum zabiłaby mnie niechybnie. Niestety, zapachy Montale mnie nie lubią. Z wzajemnością.

Napisane przez Kattarina

Gdybym miala wybrac perfumy dla siebie, nigdy bym nie dodawala tak doslownego zapachu (Dirt, BT, Incense), do oczywistego stroju/kreacji Raczej postawilabym na cos, co bedzie sprawialo wrazenie drugiej skory, (w moim przypadku np. Black Cashmere lub Dzongkha, a moze Molecule01) albo przekornie: na Angel

Hmmm... Bardzo interesujący pomysł.
Ja chyba jednak lubię grube krechy, rozwiązywanie węzłów za pomocą miecza i ogólnie proste rozwiązania. Z resztą... Obawiam się, że strój (a szczególnie makijaż ) może nie być na tyle idealny, by nie potrzebował "podrasowania" zapachem.
Chociaż... Gdybym miała postawić na niedopowiedzenia, a nie na turpistyczną dosłowność - może wybrałabym Messe De Minuit... Odbieram ją jako chłodne, zimne piękno i ponadczasowy niemal spokój.
Kurczę... Przemyślę to.
Muszę rozstrzygnąc dylemat, czy chcę być wampirem hipnotycznie pociągającym, czy raczej (jak planowałam pierwotnie) bestią budzącą lęk. Przyznaję, że bardziej krci mnie to drugie.

[a8tpk]

Napisane przez Sabbath

Czym pachnieć powinna wampirzyca w stylu będącym mutacją dwóch poniższych zdjęć (z akcentem na pierwsze jednak)?
Cała w czerni, półgorset z lacku, wysokie buciory, uzbrojona po zęby (sic!) ale bluzka z falbaniastymi rękawami, usta krwisto-czerwone, peleryna do ziemi...

Długo myślałem, jakieś 10minut. Przyszedł mi do głowy tylko Odeur 71
I mix Bois d`Encens z Organzą Indecence, ale to trochę profanacja...

[Kattarina]

Napisane przez Sabbath

Hmmm... Bardzo interesujący pomysł.
Ja chyba jednak lubię grube krechy, rozwiązywanie węzłów za pomocą miecza i ogólnie proste rozwiązania. Z resztą... Obawiam się, że strój (a szczególnie makijaż ) może nie być na tyle idealny, by nie potrzebował "podrasowania" zapachem.
Chociaż... Gdybym miała postawić na niedopowiedzenia, a nie na turpistyczną dosłowność - może wybrałabym Messe De Minuit... Odbieram ją jako chłodne, zimne piękno i ponadczasowy niemal spokój.
Kurczę... Przemyślę to.
Muszę rozstrzygnąc dylemat, czy chcę być wampirem hipnotycznie pociągającym, czy raczej (jak planowałam pierwotnie) bestią budzącą lęk. Przyznaję, że bardziej krci mnie to drugie.

Wiesz, wydaje mi sie, ze inaczej patrzymy na te kwestie- poniewaz dla mnie najgrozniejsza bestia, budzaca lek jest/bylby wlasnie wampir hipnotycznie pociagajacy- imho, powierzchownosc, zwlaszcza wykreowana na "sthrrraszna" nie pozostawia juz tajemnicy, a przeciez to "nieznane" budzi najwiekszy lek

Wiem, wiem, nie o to chodzi. Tak sobie tylko filozofuje, (na podstawie doswiadczen osoby o powierzchownosci aniola, starajacej sie nie wyrozniac z tlumu, a paradoksalnie odbieranej jako tajemnicza i "mroczna" z natury), a wiem przeciez na czym polega idea tego kostiumu.

Mysle, ze cokolwiek wybierzesz- i tak naczelna role odegraja wrazenia wizualne i jesli uda Ci sie stworzyc udany kostium i makijaz- moglabys sie wyperfumowac Pania Walewska, a i tak osiagnelabys zamierzony cel
Nie zebym umniejszala role perfum w tworzeniu klimatu, ale naprawde wierze, ze tak doslowny kostium, nie pozostawi juz watpliwosci, ze mamy do czynienia z wampirzyca, zwlaszcza w kregu osob wtajemniczonych w tematyke

[elve]

Wild Hunt?

[glamourous]

ale fajny watek...
mi tez sie wydaje ze wampiry nie pachna groza wcale tylko przekornie wlasnie przeciwnie- kuszaco zeby ofiare zwabic...
a moze Black Bvlgari - ta guma z opon bedzie pasowala do lateksowego gorseciku jak druga skora

[Sabbath]

Napisane przez a8tpk

Długo myślałem, jakieś 10minut. Przyszedł mi do głowy tylko Odeur 71
I mix Bois d`Encens z Organzą Indecence, ale to trochę profanacja...

Odeur 71? Nieźle. Jak na postindustialnego wampira w zam raz...

A Starej Pudernicy do BdE nie domieszam. Nie mam mowy.

Napisane przez Kattarina

Wiesz, wydaje mi sie, ze inaczej patrzymy na te kwestie- poniewaz dla mnie najgrozniejsza bestia, budzaca lek jest/bylby wlasnie wampir hipnotycznie pociagajacy- imho, powierzchownosc, zwlaszcza wykreowana na "sthrrraszna" nie pozostawia juz tajemnicy, a przeciez to "nieznane" budzi najwiekszy lek

To prawda. Dlatego najbardziej rusza mnie pierwszy Alien i dlatego w Pitch Black boję się tylko dopóty, dopóki nie wyjaśni się, co porywa ludzi.

Napisane przez Kattarina

Wiem, wiem, nie o to chodzi. Tak sobie tylko filozofuje, (na podstawie doswiadczen osoby o powierzchownosci aniola, starajacej sie nie wyrozniac z tlumu, a paradoksalnie odbieranej jako tajemnicza i "mroczna" z natury), a wiem przeciez na czym polega idea tego kostiumu.

Mysle, ze cokolwiek wybierzesz- i tak naczelna role odegraja wrazenia wizualne i jesli uda Ci sie stworzyc udany kostium i makijaz- moglabys sie wyperfumowac Pania Walewska, a i tak osiagnelabys zamierzony cel
Nie zebym umniejszala role perfum w tworzeniu klimatu, ale naprawde wierze, ze tak doslowny kostium, nie pozostawi juz watpliwosci, ze mamy do czynienia z wampirzyca, zwlaszcza w kregu osob wtajemniczonych w tematyke

Też myślę, że ludzie lepiej widzą, niż czują zapachy.

Nasze koncepcje są paradoksalnie zbieżne, ponieważ mój wampir nie będzie wyglądał upiornie. Jeśli nieco demonicznie - będzie to raczej demoniczny sex appeal (stąd zdjęcia wampirzycy będącej wampirzycą dobrą oracz drugiej roli Kate, gdzie grała człowieka). Nie będę miała sinej skóry, podkrążonych oczu, nie będę wysmarowana krwią. Chciałabym wizualnie pójść w stronę wampirów Rice - czyli mają być niebezpiecznie piękne.
Takie uwodzicielskie wampiry muszą mieć, w moim pojęciu, jakąś wadę. Dlatego do tego względnie ludzkiego wyglądu (idea jak z Wampira Maskarady - to ma jednak być maskarada, wampir udający człowieka) chcę dodać coś, co sprawiałoby, że ludzie zauważą, że to nie mam być normalna istota. Zapach ma ją określać. Dlatego tak nad nim wydziwiam.

edit:
Tak to widzę, że wampir pociąga, bo jest piękny i charyzmatyczny, ale kiedy pochodzisz bliżej - czujesz strach. I ten strach w połączeniu z pożądaniem czyni ofiarę bezwolną.

Napisane przez elve

Wild Hunt?

Myślałam o nim.
Ale on się po czasie robi taki pięęęękny.

Napisane przez glamourous

ale fajny watek...
mi tez sie wydaje ze wampiry nie pachna groza wcale tylko przekornie wlasnie przeciwnie- kuszaco zeby ofiare zwabic...
a moze Black Bvlgari - ta guma z opon bedzie pasowala do lateksowego gorseciku jak druga skora

Swietny pomysł, bardzo trafna analogia, ale jak na moje potrzeby zapach za grzeczny.
Przynajmniej na mojej skórze nie ma w nim ani krztyny opon, żadnej gumy. To zapach zbyt ładny nawet jak na Sabbath prywatnie, a co dopiero na Sabbath wampirycznie.
Wyżej (pod cytatem z Katt) piszę, o co mi chodzi.

[Favkes]

Po dłuższym ( od wczoraj ) zastanowieniu najodpowiedniejsze wydaje mi się zestawienie Cardinala z demeterowym Dirt.

[glamourous]

Sabb chcesz groze wzbudzic- uzyj Chanel No5. mi sie za kazdym razem wlos jezy i tetno przyspiesza, zaczynam sie dusic- no koszmar na calej linii

[Sabbath]

Napisane przez Favkes

Po dłuższym ( od wczoraj ) zastanowieniu najodpowiedniejsze wydaje mi się zestawienie Cardinala z demeterowym Dirt.

Zdam relację z testów.

Napisane przez glamourous

Sabb chcesz groze wzbudzic- uzyj Chanel No5. mi sie za kazdym razem wlos jezy i tetno przyspiesza, zaczynam sie dusic- no koszmar na calej linii

Glamourous, ale ja sama bym to chciała przeżyć.

[glamourous]

no fakt, a wampira w masce przeciwgaz. nikt nie widzial

[Gonia]

Napisane przez glamourous

Sabb chcesz groze wzbudzic- uzyj Chanel No5. mi sie za kazdym razem wlos jezy i tetno przyspiesza, zaczynam sie dusic- no koszmar na calej linii

ja mam takie samo odczucia smród starszzzzzznnnnyyyyy.... bleeeeee
Nie wiem, jak może komuś się ten zapach podobać.... chyba wolałabym Przemysławkę

[Kota]

Napisane przez Gonia

ja mam takie samo odczucia smród starszzzzzznnnnyyyyy.... bleeeeee
Nie wiem, jak może komuś się ten zapach podobać.... chyba wolałabym Przemysławkę

To ja się zgłaszam, mnie sie podoba, widać, jest to jakoś możliwe

[blau]

A jakby wg Was pachniał Frank z 'Transportera'? grany przez Jasona Stathama? (oglądałyście w ogóle, bo to raczej takie męskie kino )

[matilde27]

A Hanibal Lecter???? Pierwsze co przyszło mi na myśl, to Antaeus Chanel. Gdyby męska inteligencja miała zapach, to pachniałaby właśnie tak To zapach nie znoszący sprzeciwu, wywołujący uległość, ponuro elegancki, taki, który przeszywa do szpiku...

[Kattarina]

Napisane przez blau

A jakby wg Was pachniał Frank z 'Transportera'? grany przez Jasona Stathama? (oglądałyście w ogóle, bo to raczej takie męskie kino )

Gdy na niego patrze, (a jest ), to wrecz czuje jak pachnie czystym meskim cialem, (tzn. takim po prysznicu i specyfikach do/po goleniu), z odrobina slonawego, ale wciaz czystego potu.
Mnie kojarzy sie z YSL L'Homme, (ktore tak wlasnie pachna na skorze mojego malzonka ).

Napisane przez matilde27

A Hanibal Lecter???? Pierwsze co przyszło mi na myśl, to Antaeus Chanel. Gdyby męska inteligencja miała zapach, to pachniałaby właśnie tak To zapach nie znoszący sprzeciwu, wywołujący uległość, ponuro elegancki, taki, który przeszywa do szpiku...

Hanibal Lecter imo, moglby z przyjemnoscia siegac po Mitsouko.

[psycha]

Myśl filozoficzna tez może "pachnąc"

Hegel - CdG2, Odeur 71

[Nasturcja-Pospolita]

Napisane przez matilde27

A Hanibal Lecter???? Pierwsze co przyszło mi na myśl, to Antaeus Chanel. Gdyby męska inteligencja miała zapach, to pachniałaby właśnie tak To zapach nie znoszący sprzeciwu, wywołujący uległość, ponuro elegancki, taki, który przeszywa do szpiku...

Lecter, wedlug tego co to tu i owdzie pisza ( a zwlaszcza w oparciu o slowa ksiazki Harrisa Thomasa ) z wyszukana przyjmnoscia siegal po zapachy Santa Maria Novella.
Z mysla o Hanibalu ( i tej dziko inteligentnej czesci jego osobowosci ) nabylam Acqua Di Colonia Russa
( niestety, inteligentna czesc moje dzikiej osobowosci nadal spi, slepo dzialajac na "dziko" )

Dla ciekawskich
o fascynacji Lectera
http://www.scribd.com/doc/6786286/Ha...homas-Hannibal
strona 84 ( ostatnie cztery akapity ) i dalej...


i dlaczego... nie zoperowal nosa

[madziczka]

Isabelle Archer (N.Kidman) w "Portrecie Damy"?. Mnie się kojarzy stereotypowo z czymś fiołkowym albo irysowym, ale może ktoś ma bardziej niekonwencjonalną propozycję?

[envy07]

Przejrzałam wątek ..co dopasowałybyście do Aragorna , Rhetta Butlera(Clark Gable....)...?

[ancynamonka]

Widzę że przez wątek przewinęły się wampiry Rice'owe i underworldowe Mnie ciekawi jaki zapach wymyślicie dla Edwarda z powiesci Stephani Mayer. Autorka często wspomina o tym, że pachnie on słodko. A czym wg Was pachniałaby Kasiężniczka wampirzyca z książek Pilipiuka?

[Murszafka]

Napisane przez ancynamonka

Widzę że przez wątek przewinęły się wampiry Rice'owe i underworldowe Mnie ciekawi jaki zapach wymyślicie dla Edwarda z powiesci Stephani Mayer. Autorka często wspomina o tym, że pachnie on słodko. A czym wg Was pachniałaby Kasiężniczka wampirzyca z książek Pilipiuka?

Edward by mogl pachniec jakims meskim Kenzo. Ale tylko z bardzo bliska...
Pilipiuka jeszcze nie czytalam, ale pomyslcie o Cejrowskim z jego wlasnych ksiazek Fuuuj... On bardzo dokladnie opisuje zapachy... Naet ksiazke zapachowa wyprodukowal Ale balam sie kupic, wolalam wersje tradycyjna.

[Kattarina]

Napisane przez envy07

Przejrzałam wątek ..co dopasowałybyście do Aragorna , Rhetta Butlera(Clark Gable....)...?

Aragorn- Gucci PH

Rhett- kojarzy mi sie "klasycznie", z lawenda- moze Gris Clair, badz meskie Rush?

Edward- dla mnie: A*Men lub Angel-poniewaz to taki odrobine androgyniczny twor perfumiarski. W obu czuje slodkawa pajeczyne paczulowa...

Nad Monika musialabym sie chwile zastanowic.

[ancynamonka]

Napisane przez Kattarina

Edward- dla mnie: A*Men lub Angel-poniewaz to taki odrobine androgyniczny twor perfumiarski. W obu czuje slodkawa pajeczyne paczulowa...

Nad Monika musialabym sie chwile zastanowic.

Ja jestem bardzo "cienka" w męskich zapachach i jedyne co mi przyszło do głowy dla Edwarda to avonowe Today Tomorrow Always for him. Natomiast z Moniką też mam problem bo nie wiem, czy raczej zapach dopsowałaby do wyglądu zewnętrznego niewinnej nastolatki czy tez wrecz przeciwnie Jedyne czego jestem pewna, to że nie byłby to kobiecy orientalny ani kwiatkowo-sratkowy zapach