mamusie wrześniowo - październikowe 2009!

[ja88]

Ja równiez nie pracuje, a chcialam znalezc cos na kilka miesięcy, no ale z przyczyn wiadomych plany sie pozmienialy i teraz najwazniejsze jest dobro dzidziusia odpoczywac i jeszcze raz odpoczywac aż już powoli nie daje rady.. ale czeo sie nie zrobi, zeby bylo wszystko dobrze
P.S. Dziś na obiadek też mam spagetti

[Shine01]

Napisane przez katarzinka

Witam!
witam wszytskie mamusie ktoredo nas dołączyły

dlaczego ktoś by miał Cię linczowac - Twoja sprawa kiedy masz dziecko - to tak zabrzmiało, ze mnie też by musieli linczowac, za to, że za stara jestem uwazam, że to Twoja sprawa i juz


buziaki

Nie wiem ile masz lat, ale moja mama miala 42 jak mnie urodzila

Napisane przez precious_81

Ja też się stresowałam na pierwszej wizycie u gina a z czasem to normalka najlepiej jak pójdziesz do sprawdzonego i poleconego lekarza, będziesz czuła się pewniej. No i jak dla mnie najważniejsze żeby później mieć zaufanie do lekarza i chodzić właśnei bez żadnego skrępowania.

wlasnie kolezanka polecila mi podobno bardzo mila lekarke, ale nie moge sie dodzwonic jak narazie chyba bede musiala sie zapisac osobiscie.

Napisane przez Nika1980

czy ktoras z was ma mdlosci wieczorem a nie rano? mi jest najgorzej popoludniami - jestem wtedy zmeczona i mnie okropnie mdli- wczoraj nie moglam zasnac z tych mdlosci , myslalam, ze bede wymiotowac....

no wiec poki co zachowuje spokoj i byle do kolejnego usg....pozdrawiam niedzielnie i mojej nowej wygodnej sofy!

ja mam mdlosci rano i wieczorem ;]

i moge spac caly dzien

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez Shine01

Nie wiem ile masz lat, ale moja mama miala 42 jak mnie urodzila





wlasnie kolezanka polecila mi podobno bardzo mila lekarke, ale nie moge sie dodzwonic jak narazie chyba bede musiala sie zapisac osobiscie.



ja mam mdlosci rano i wieczorem ;]

i moge spac caly dzien

a mnie mdłosci nawet przechodzą - jem małymi porcjami i jest ok..
Został tylko wiczy głód... i brzuch rośnie.
Jeżeli chodzi o senność to drzemka po południu całkowicie wystarczy i jestem pełna energii do późnego wieczora... za tydzień wracam do pracy to pewnie będę ciągle zmeczona

[sweetpinky]

Napisane przez Biedroneczkaolga

a mnie mdłosci nawet przechodzą - jem małymi porcjami i jest ok..
Został tylko wiczy głód... i brzuch rośnie.
Jeżeli chodzi o senność to drzemka po południu całkowicie wystarczy i jestem pełna energii do późnego wieczora... za tydzień wracam do pracy to pewnie będę ciągle zmeczona

mnie wilczy głód dopadł dzisiaj, chodzę i coś pałaszuję prawie mi się buzia nie zamyka, dzięki temu nie mam mdłości ale jak tak dalej pójdzie to dzieki temu będę waleniem błękitnym

[precious_81]

Napisane przez narzeczonaa

dziewczyny powiedzcie czy wy siedzicie na zwolnieniu czy chodzicie do pracy? ja narazie na urlopie jestem ale zastanawiam sie czy trudno byloby dostac zwolnienie?

Ja pracuję. Co do zwolnień to pewnie zależy od lekarza, chociaż w ciązy to chyba bez problemu dają.

Napisane przez sweetpinky

mnie można zobaczyć na makijażach mogę wkleić link do wątku
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=298757

Wow, jaka modelka

Napisane przez zartownis

Dzwonil moj TZ dzis i ... jak mnie bedzie bardzo bolalo mam sobie jechac do szpitala
Dzwonillismy tez do szpitala gdzie byc moze bede rodzic, bo tam dobry gin przyjmuje i mogla nas babka zapisac do niego dopiero na 4 maja.
Normalnie idzie sie pokroic, co za kraj, w Polsce mozna zawsze zaplacic i isc prywatnie a tutaj.... ehh szkoda slow

A w szpitalu też by Cię nie przyjęli jak pojedziesz na izbę przyjęć? Chyba wtedy nie mogą odmówić Ci badania.

[Asiuuuuula]

Schoolcraft i Orzeszek.1, też nie pracuję, siedzę w domu z 4-letnim synkiem. Miałam nawet iść w tym roku do pracy (tzn. poszukać dopiero bo wrócić nie miałam gdzie) ale synek więcej w domu siedzi chory niż w przedszkolu także zdecydowaliśmy z mężem, że teraz dobry w sumie czas na drugie dziecko. Zacznę czegoś szukać jak drugie będzie miało z 2 lata (wtedy moja mama się będzie nim zajmowała) albo jak poójdzie do przedszkola .
Mój synek pyta się codziennie czy dzidziuś już jest taki, pokazując paluszkami odległość kilku cm . Wie, że narazie dzidzia jest malutka i jest u mnie w brzuszku a potem w szpitalu po wakacjach ją go wyjmą . Mówi, że nie można mi tak jak tacie podstawiać nogi, na początku jak się dowiedział to przez kilka dni rysował kropeczki i mówił, że to braciszek lub siostrzyczka (na pierwszym usg była właśnie kropeczka).
Teraz właśnie jest chory, ma kaszel, katar i 39,2 temp., lekarka powiedziała, że mam uważać na siebie, żebym się nie zaraziła, chociaż nie wiem za bardzo jak tego uniknąć, chyba się nie da...
Nadal jestem cały czas senna, od mniej więcej 2 tyg. mdło mi praktycznie cały dzień tylko raz mniej a raz więcej, jakoś tak słabo mi jest i szybko się męczę. Mam nadzieję, że to niedługo minie .
Jajniki cały czas pobolewają, nawet w nocy jak chcę się przekręcić to przy napięciu mięśni mnie bolą.
Idę coś zjeść bo dawno nie jadłam, chyba już z godzinę .

[sweetpinky]

Napisane przez precious_81

Ja pracuję. Co do zwolnień to pewnie zależy od lekarza, chociaż w ciązy to chyba bez problemu dają.


Wow, jaka modelka



A w szpitalu też by Cię nie przyjęli jak pojedziesz na izbę przyjęć? Chyba wtedy nie mogą odmówić Ci badania.

jaka tam modelka modelus ze mnie jest ale na inny sposób

[beata 76]

bylam dzisiaj u gina i powiedzial ze moja fasolka jest jeszcze malutka,ale jest.termin mam na 25.10.09 i tylko o oplatach rozmawialismy i za tydzien dowiem sie wszystkiego,dobrze ze mam gina polaka to sie lepiej dogadamy.bede miala usg na kazdej wizycie.co do smopoczucia to wszystko ok tylko troszke piersi bola,do pracy tez planuje chodzic dokad sie da,a nie mam lekkiej pracy.

[Orzeszek.1]

Napisane przez schoolcraft

To bardzo mi milo, ze nie jestem sama Co do studiow, to postawilam sobie cel, ze musze je skonczyc, bo kobieta musi miec wyksztalcenie Poza tym studiuje to, co lubie, wiec o tyle jest mi latwiej.
Ale tez po czesci sytuacja z wiza mnie zmusza do tego, zeby studiowac. Wiec chcac czy nie chcac trzeba sie uczyc. Jak urodzilam synka, to dali mi az 6 miesiecy wolnego. Mam nadzieje, ze tym razem bedzie tak samo

Orzeszek, a w jakim wieku jest Twoja coreczka? I czy masz zamiar jakos ja przygotowywac do tego ze ma sie pojawic nowy czlonek rodziny? Bo jesli szczerze, to ja sie stresuje troche tym, jak moj synek odbierze malenstwo. Nie wiem za bardzo jak mu tlumaczyc, bo on w sumie nie wie co sie dzieje, a jak maluszek sie urodzi, to bedzie mial dopiero 2 latka, wiec tez nie wiem czy cos zrozumie z moich tlumaczen. Jak to jest u Ciebie?

Moja córa ma 2 lata, jak maleństwo się urodzi, będzie miała prawie 3. Gabi już teraz wie, że pojawi się małe dzidzi, jak narazie odbiera to dobrze. Jak była u mnie moja znajoma z 5miesięczką córką, Gabi pomagała jej przewijać dziecko - przynosiła jej pieluchy itd. Ale liczę się z tym że mała będzie zazdrosna o nowego członka rodziny, myślę że poradzimy sobie z tym

Ja również jak niektóre wizażanki,planowałam w tym roku iść do pracy, a raczej poszukać czegoś, ale zdecydowaliśmy się na drugie dziecko, więc pozostanę jeszcze przez jakiś czas w domku Lepiej teraz odchować a dopiero potem zająć się karierą

[malin30]

Cześć Mamuśki (z niektórymi się już nam)! Teraz już mogę się wreszcie do was przyłączyć, bo wczoraj byłam na pierwszej wizycie u gina. Ciąża potwierdzona, prawidłowa. Dzidzi bije już serduszko. Ma 8,5 mm i 6 tygodni Termin 13.10.

[Shine01]

witamy gratulacje 6tygodni i na 13.10. to moja tez powinna tyle miec

[schoolcraft]

Napisane przez Asiuuuuula

Schoolcraft i Orzeszek.1, też nie pracuję, siedzę w domu z 4-letnim synkiem. Miałam nawet iść w tym roku do pracy (tzn. poszukać dopiero bo wrócić nie miałam gdzie) ale synek więcej w domu siedzi chory niż w przedszkolu także zdecydowaliśmy z mężem, że teraz dobry w sumie czas na drugie dziecko. Zacznę czegoś szukać jak drugie będzie miało z 2 lata (wtedy moja mama się będzie nim zajmowała) albo jak poójdzie do przedszkola .
Mój synek pyta się codziennie czy dzidziuś już jest taki, pokazując paluszkami odległość kilku cm . Wie, że narazie dzidzia jest malutka i jest u mnie w brzuszku a potem w szpitalu po wakacjach ją go wyjmą . Mówi, że nie można mi tak jak tacie podstawiać nogi, na początku jak się dowiedział to przez kilka dni rysował kropeczki i mówił, że to braciszek lub siostrzyczka (na pierwszym usg była właśnie kropeczka).
Teraz właśnie jest chory, ma kaszel, katar i 39,2 temp., lekarka powiedziała, że mam uważać na siebie, żebym się nie zaraziła, chociaż nie wiem za bardzo jak tego uniknąć, chyba się nie da...
Nadal jestem cały czas senna, od mniej więcej 2 tyg. mdło mi praktycznie cały dzień tylko raz mniej a raz więcej, jakoś tak słabo mi jest i szybko się męczę. Mam nadzieję, że to niedługo minie .
Jajniki cały czas pobolewają, nawet w nocy jak chcę się przekręcić to przy napięciu mięśni mnie bolą.
Idę coś zjeść bo dawno nie jadłam, chyba już z godzinę .

Asiuuuuula, fajnie to wszystko napisalas o Twoim synku Probowalam sobie wyobrazic jak to jest, jak on Cie pyta czy dzidzia jest juz taka duza albo jak malowal kropeczki To jest takie slodkie
Piszesz, ze Twoj synek ma 4 latka, wiec z pewnoscia o wiele, wiele wiecej rozumie niz moj 19-miesieczny synek. Ja od czasu do czasu mowie mojemu Adasiowi, ze bedziemy mieli malutka dzidzie i ze on bedzie duzym braciszkiem. I potem go pytam: Adas, bedziesz kochal dzidziusia? A ten mowi "nie" i kreci glowa Mysle, ze on tak naprawde wogole nie wie, o czym do niego mowie. Wiec moze dla niego wszystko bedzie bardziej realne, jak juz np. beda miala brzuszek i wtedy bede mogla mu mowic, ze w nim mieszka dzidzius. Planuje tez zabrac synka z nami na USG jakos w 20 tygodniu, zeby mogl zobaczyc i moze cos zrozumiec.

A co do choroby synka, to mam nadzieje, ze szybko mu przejdzie i ze jednak nie zlapiesz zarazkow Jedz jakies owocki i witaminy, to moze wtedy organizm bedzie bardziej odporny. Ja wlasnie tak robie, bo tez spedzam caly czas z moim synkiem i jak on choruje to niestety i ja przy nim mam duza szanse zachorowac.
Trzymaj sie cieplutko i nie daj sie zarazkom

Napisane przez Orzeszek.1

Moja córa ma 2 lata, jak maleństwo się urodzi, będzie miała prawie 3. Gabi już teraz wie, że pojawi się małe dzidzi, jak narazie odbiera to dobrze. Jak była u mnie moja znajoma z 5miesięczką córką, Gabi pomagała jej przewijać dziecko - przynosiła jej pieluchy itd. Ale liczę się z tym że mała będzie zazdrosna o nowego członka rodziny, myślę że poradzimy sobie z tym .

Orzeszek, dzieki za odpowiedz. Wyglada na to, ze Twoja corka jest swiadoma tego ze pojawi sie nowy czlonek rodziny. I bardzo dobrze, zycze powodzenia
Moj maly bedzie mial dokladnie 2 latka i 2 miesiace jak dzidzius sie urodzi, wiec to w sumie nie duzo. Ale mam nadzieje, ze dobrze to wszystko przyjmie. On jest bardzo pomocny chlopczyk - sprzata po sobie zabawki, pomaga mi rozladowywac zmywarke. Jak ide robic jego pranie, to pomaga mi znosic czesc swoich ubranek i po drodze do pralni otwiera wszystkie drzwi, bo wie, ze mam zajete rece. Aha, lubi tez odkurzac Ostatnio odkurzacz to jego zabawka #1. Kiedys zobaczyl, jak odkurzalismy i teraz ciagle probuje nas nasladowac - nawet fajnie mu to wychodzi (ale oczywiscie odkurzacz nie jest wlaczony). Krotko mowiac, mysle, ze bedzie sie angazowal w pomoc przy dziecku - bede go prosic zeby np. podal pieluszke czy potrzymal buteleczke, cokolwiek.

Napisane przez beata 76

bylam dzisiaj u gina i powiedzial ze moja fasolka jest jeszcze malutka,ale jest.termin mam na 25.10.09 i tylko o oplatach rozmawialismy i za tydzien dowiem sie wszystkiego,dobrze ze mam gina polaka to sie lepiej dogadamy.bede miala usg na kazdej wizycie.co do smopoczucia to wszystko ok tylko troszke piersi bola,do pracy tez planuje chodzic dokad sie da,a nie mam lekkiej pracy.

Beata 76, ciesze ogromnie ze Twoja fasolka jest i ze wszystko dobrze . To ze fasolka malutka, to nic - nadgoni tak, ze przed porodem jeszcze bedziesz sie zastanawiala jak takie duze dziecko wypchac na ten swiat
No i super, ze dobrze sie czujesz.
A co do pracy, to skoro nie masz lekkiej, to moze lepiej uwazaj. Ale oczywiscie to Twoja indywidualna sprawa.
To jest Twoja pierwsza ciaza?

malin30, witaj

[Nika1980]

Widzę, że o pracy gawędzicie. ja właśnie z powodu przeprowadzki 200 km dalej ( przeprowadziliśmy się do nowego domku ponad tydzień temu) zrezygnowałam z pracy, więc jedyne co mi zostaje to kilka godzina w miesiącu zajęć ze studentami na uczelni....dobre i to, bo zawsze mogę czymś głowę zająć, zajęcia przygotować. chciałam szukać tutaj jakiejś pracy, ale nadal nie wiem czy to ma sens skoro zanim coś znajdę już mi brzuszek urośnie i - same wiecie....

zresztą po pierwszym poronieniu nawet mój mąż mówi : zostań w domu, odpoczywaj, zajmij się sobą i Okruszkiem. oboje bardzo się boimy i martwimy. teraz Okruszek jest najważniejszy, więc zostaję w domu. czuję się z tym dziwnie - to fakt- ale taki jest nasz wybór. teraz kiedy mam te paskudne mdłości żałuję, że nie zrezygnowałam z uczelni. muszę dojeżdżać co drugi lub trzeci weekend, zobaczymy...

ale dziś depresyjny dzień..leje... wczoraj mnie mdliło okropnie wieczorem, a dziś nawet rano zaczyna mnie mdlić...idę do łóżka czytać "koty z Caslano"

[ja88]

Napisane przez malin30

Cześć Mamuśki (z niektórymi się już nam)! Teraz już mogę się wreszcie do was przyłączyć, bo wczoraj byłam na pierwszej wizycie u gina. Ciąża potwierdzona, prawidłowa. Dzidzi bije już serduszko. Ma 8,5 mm i 6 tygodni Termin 13.10.

Gratuluje następnej zaciążonej, której się udało czyli jesteśmy na tm samym etapie, no ale musze poczekać co mi gienek jutro powie mam nadzieje, ze nic złego...
tak więc życze wszystkim przyszłym mamuśkom spokojnego i miłego donoszenia jak również rozwiązania

[Asiuuuuula]

Napisane przez schoolcraft

Asiuuuuula, fajnie to wszystko napisalas o Twoim synku Probowalam sobie wyobrazic jak to jest, jak on Cie pyta czy dzidzia jest juz taka duza albo jak malowal kropeczki To jest takie slodkie
Piszesz, ze Twoj synek ma 4 latka, wiec z pewnoscia o wiele, wiele wiecej rozumie niz moj 19-miesieczny synek. Ja od czasu do czasu mowie mojemu Adasiowi, ze bedziemy mieli malutka dzidzie i ze on bedzie duzym braciszkiem. I potem go pytam: Adas, bedziesz kochal dzidziusia? A ten mowi "nie" i kreci glowa Mysle, ze on tak naprawde wogole nie wie, o czym do niego mowie. Wiec moze dla niego wszystko bedzie bardziej realne, jak juz np. beda miala brzuszek i wtedy bede mogla mu mowic, ze w nim mieszka dzidzius. Planuje tez zabrac synka z nami na USG jakos w 20 tygodniu, zeby mogl zobaczyc i moze cos zrozumiec.

A co do choroby synka, to mam nadzieje, ze szybko mu przejdzie i ze jednak nie zlapiesz zarazkow Jedz jakies owocki i witaminy, to moze wtedy organizm bedzie bardziej odporny. Ja wlasnie tak robie, bo tez spedzam caly czas z moim synkiem i jak on choruje to niestety i ja przy nim mam duza szanse zachorowac.
Trzymaj sie cieplutko i nie daj sie zarazkom

No tak, dwulatek napewno mniej rozumie z takich rzeczy niż 4 tatek, ale na swój sposób wszystko ogarnie swoim rozumkiem, zobaczysz . Mój synek jak miał 2 latka to jak się pytaliśmy czy nas kocha, to kiwał głową że nie a jak miał 3 to już sam z siebie wszystkim wyznawał miłość i robi to do tej pory .
Ja mam ciężką noc za sobą, synek miał 40,1 stopni grączki a po podaniu syropu z paracetamolem po 2 godzinach znowu miał 40.... Potem wymiotował po kolejnych dawkach, dopiero czopek pomógł, ale teraz od rana też ma cały czas koło 38 stopni, więc też nie mało jak na dzień . Jeszcze raz dziś pojedziemy do lekarza....

[katarzinka]

Napisane przez Shine01

Nie wiem ile masz lat, ale moja mama miala 42 jak mnie urodzila

moge spac caly dzien

ja mam 29lat, ale chodziło mi o kontekst, ze 19 i bedziemy potępiac - uważam, że to sprawa każdego i już,

Napisane przez malin30

Cześć Mamuśki (z niektórymi się już nam)! Teraz już mogę się wreszcie do was przyłączyć, bo wczoraj byłam na pierwszej wizycie u gina. Ciąża potwierdzona, prawidłowa. Dzidzi bije już serduszko. Ma 8,5 mm i 6 tygodni Termin 13.10.

cześć Malinko

a co do pracy to ja chodzę, choć musiałam zrezygnować z prowadzenia zajęć sportowych (jestem instuktorką dość ruchliwego sportu ), trudno by mi było nie chodzić jak zawsze bylam cały czas aktywna, ale zmniejszyłam tempo życia - dla maleństwa

[Vcelka]

Witam,
Ja też nigdzie nie pracuję, szukałam pracy przed ciążą ale nie znalazłam, a teraz jest dzidziuś, więc nawet nie szukam.
Mnie wieczorem dopadają lekkie mdłości, ale nie zawsze i znalazłam na to sposób - mi pomaga wieczorny spacer i muszę ciągle coś podjadać, choćby orzechy - to na prawdę pomaga.
Oprócz tego bardzo szybko się męczę i chodzę ciągle siusiu, nawet za bardzo do sklepu nie mogę wyjść, bo zaraz muszę wracać do domku na siusiu
A to mój 8 tyg. brzuszek:

[Foka29]

Jaaaki ładny brzusio, a u mnie 11 tydzień i poza przedciążowym tłuszczykiem nic nie widać. :-(

Żyję sobie od USG do USG, żeby choć przez chwilę popodglądać i uświadomić sobie, że ktoś tam rzeczywiście mieszka
Następne podglądanie 3 marca, już się nie mogę doczekać!

[tancerkaGd]

Dzień dobry )
tak mówicie o pracy to ja też się wypowiem. Pracuję - ale moja praca jest bardzo spokojna - jestem Nianią moja podopieczna miesiąc temu skończyła roczek więc jestem doświadczoną przyszłą mamą wcześniej też opiekowałam się 2-5 miesięcznym chłopcem. Z autopsji i nauki ( studiuję wczesną edukację i logopedię) wiem co nieco o rozwoju niemowlaka
Dlatego też rzadko się tu odzywam....tylko jak Mała śpi albo jak jestem już w domku

co do ciąży....tak bardzo chciałabym już zobaczyć moją Perełkę..ale jeszcze jest za szybko do lekarza za 2 tyg....mam nadzieję, że wtedy już będzie coś widać...

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez Vcelka

Witam,
Ja też nigdzie nie pracuję, szukałam pracy przed ciążą ale nie znalazłam, a teraz jest dzidziuś, więc nawet nie szukam.
Mnie wieczorem dopadają lekkie mdłości, ale nie zawsze i znalazłam na to sposób - mi pomaga wieczorny spacer i muszę ciągle coś podjadać, choćby orzechy - to na prawdę pomaga.
Oprócz tego bardzo szybko się męczę i chodzę ciągle siusiu, nawet za bardzo do sklepu nie mogę wyjść, bo zaraz muszę wracać do domku na siusiu
A to mój 8 tyg. brzuszek:

ale jaki piękny brzuszek w 8 tyg.!! super widać..az jestem w szoku

[Nika1980]

Vcelka, ale ty masz brzusio!!!!!!!!! ja też jestem w 8 tyg ale u mnie żadnych zmian w obrębie talii....
ale może dlatego, że ten mój okruszek to faktycznie okruszek , malusi taki...

[malin30]

Nikuś, Twój okruszek wdał się w Ciebie. Ty przecież jesteś taka eteryczna

Co do pracy, to jedno z pierwszych pytań gina było, czy ciężko pracuję. Na co ja, że siedzę sobie za biurkiem i czytam książki (jestem redaktorką w wydawnictwie naukowym). Dlatego zwolnienie nie jest mi potrzebne. Mam zamiar pracować do końca.

[katarzinka]

Vcelka ładnie się prezencisz

a ja nadal zasypana pracą, prócz tego przygotowuje się do ważnego egzaminu, wiec siedze w książkach, i robie sobie dużo spacerków choć pogoda nie sprzyja ja chcem wiosny !!!!!!!!!!!!!!!!

[Foka29]

Malin, ale masz fajną pracę!

A ja 3 dzień zwolnienia, wszystko posprzątane, obiad już ugotowany, z rana zaliczona przejażdżka na badania... i nie wiem co ze sobą zrobić.
Zwariuję przez te kilka miesięcy - no chyba, że sie sytuacja poprawi i bedzie dla mnie znów praca!

[katarzinka]

Napisane przez Foka29

Malin, ale masz fajną pracę!

A ja 3 dzień zwolnienia, wszystko posprzątane, obiad już ugotowany, z rana zaliczona przejażdżka na badania... i nie wiem co ze sobą zrobić.
Zwariuję przez te kilka miesięcy - no chyba, że sie sytuacja poprawi i bedzie dla mnie znów praca!

też to miałam jak miałam 4 tygdonie L4, ale m,usiałam lezeć wiec dodtakowo mnie rozkładało ze złości, jak to osobę wiecznie aktywną, wiec sie bardzo cieszę, że mogłam wrócic do pracy
a może się odmieni i będzie dobrze

[malin30]

Wiosna jak wiosna. Ja bym chciała, żeby przynajmniej ciśnienie się unormowało, bo już 3 dzień boli mnie głowa

[precious_81]

Napisane przez malin30

Cześć Mamuśki (z niektórymi się już nam)! Teraz już mogę się wreszcie do was przyłączyć, bo wczoraj byłam na pierwszej wizycie u gina. Ciąża potwierdzona, prawidłowa. Dzidzi bije już serduszko. Ma 8,5 mm i 6 tygodni Termin 13.10.

Witaj Malinko Cały czas na Ciebie czekałyśmy.

Napisane przez Asiuuuuula

Ja mam ciężką noc za sobą, synek miał 40,1 stopni grączki a po podaniu syropu z paracetamolem po 2 godzinach znowu miał 40.... Potem wymiotował po kolejnych dawkach, dopiero czopek pomógł, ale teraz od rana też ma cały czas koło 38 stopni, więc też nie mało jak na dzień . Jeszcze raz dziś pojedziemy do lekarza....

Biedactwo, tylko faktycznie żebyś Ty się jeszcze nie zaraziła. Może jak będziesz z synkiem u lekarza to Tobie też da coś profilaktycznie.

Napisane przez Vcelka

A to mój 8 tyg. brzuszek:

Faktycznie już u Ciebie widać. Super

Napisane przez tancerkaGd

Dzień dobry )
tak mówicie o pracy to ja też się wypowiem. Pracuję - ale moja praca jest bardzo spokojna - jestem Nianią moja podopieczna miesiąc temu skończyła roczek więc jestem doświadczoną przyszłą mamą wcześniej też opiekowałam się 2-5 miesięcznym chłopcem. Z autopsji i nauki ( studiuję wczesną edukację i logopedię) wiem co nieco o rozwoju niemowlaka
Dlatego też rzadko się tu odzywam....tylko jak Mała śpi albo jak jestem już w domku

A to Ty już wprawiona. Przynajmniej będziesz spokojniejsza i pewniejsza wszystkiego przy swoim dziecku, bo ja pomimo, że mam dużo dzieciatych koleżanek i nie raz widziałam jak się przewija czy kąpie, to mam małego stresa.

Dzisiaj byłam u siebie w szpitalu na badaniach i byłam akurat na oddziale położnicznym, jak zobaczyłam te maleństwa to trochę się przestraszyłam.

[malin30]

Napisane przez precious_81

Witaj Malinko Cały czas na Ciebie czekałyśmy.


[...]
Dzisiaj byłam u siebie w szpitalu na badaniach i byłam akurat na oddziale położnicznym, jak zobaczyłam te maleństwa to trochę się przestraszyłam.

Bo to obce dzieci. Przy własnym włącza się instynkt macierzyński

[sweetpinky]

Napisane przez malin30

Cześć Mamuśki (z niektórymi się już nam)! Teraz już mogę się wreszcie do was przyłączyć, bo wczoraj byłam na pierwszej wizycie u gina. Ciąża potwierdzona, prawidłowa. Dzidzi bije już serduszko. Ma 8,5 mm i 6 tygodni Termin 13.10.

nooo wreszcie

Napisane przez Vcelka

Witam,
Ja też nigdzie nie pracuję, szukałam pracy przed ciążą ale nie znalazłam, a teraz jest dzidziuś, więc nawet nie szukam.
Mnie wieczorem dopadają lekkie mdłości, ale nie zawsze i znalazłam na to sposób - mi pomaga wieczorny spacer i muszę ciągle coś podjadać, choćby orzechy - to na prawdę pomaga.
Oprócz tego bardzo szybko się męczę i chodzę ciągle siusiu, nawet za bardzo do sklepu nie mogę wyjść, bo zaraz muszę wracać do domku na siusiu
A to mój 8 tyg. brzuszek:

ale Ty szczuplak jesteś ładny ten domek dla okruszka

Napisane przez Foka29

Jaaaki ładny brzusio, a u mnie 11 tydzień i poza przedciążowym tłuszczykiem nic nie widać. :-(

Żyję sobie od USG do USG, żeby choć przez chwilę popodglądać i uświadomić sobie, że ktoś tam rzeczywiście mieszka
Następne podglądanie 3 marca, już się nie mogę doczekać!

u mnie tak samo tłuszcz, tłuszcz a potem mooooże brzuszek ciążowy

Napisane przez Nika1980

Vcelka, ale ty masz brzusio!!!!!!!!! ja też jestem w 8 tyg ale u mnie żadnych zmian w obrębie talii....
ale może dlatego, że ten mój okruszek to faktycznie okruszek , malusi taki...

jak dobrze pamiętam to Ty kruszyna jak ten Twój okruszek więc wcale mnie to nie dziwi

[miss.hot]

Hej dziewczyny,
Wpadałam na chwilkę tak trochę nieśmiało, bo póki co nie byłam jeszcze u gina (wizyta 10.03) i nie mam potwierdzonej ciąży
Ale podczytuję Was na bieżąco, a z niektórymi znam się jeszcze z wątku "Planujemy..."

Życzę wszystkiego dobrego

[ja88]

Napisane przez Vcelka

Witam,
Ja też nigdzie nie pracuję, szukałam pracy przed ciążą ale nie znalazłam, a teraz jest dzidziuś, więc nawet nie szukam.
Mnie wieczorem dopadają lekkie mdłości, ale nie zawsze i znalazłam na to sposób - mi pomaga wieczorny spacer i muszę ciągle coś podjadać, choćby orzechy - to na prawdę pomaga.
Oprócz tego bardzo szybko się męczę i chodzę ciągle siusiu, nawet za bardzo do sklepu nie mogę wyjść, bo zaraz muszę wracać do domku na siusiu
A to mój 8 tyg. brzuszek:

piękny brzucholek!!!!
Ja też gdy mam mdłości, to przechodzi mi dopiero jak coś podjem no ale ile mozna??