Prawie żony 2010-prawie robi wielką różnicę cz. IV

[lain]

Napisane przez tancerka212

fajnie by było sobie tak z ciekawości pomierzyć temperaturkę ale i tak mi to teraz do niczego nie potrzebne więc po prostu będę sobie normalnie tak jak dotychczas żyła

czasem podobno w poradni daja takie zadanie domowe (dlatego nie pojde do poradni zeby nie wdawac sie w dyskusje o pigulkach i nie dostac takiego zadania, bo w moim przypadku raczej byloby trudne do wykonania )

ja tam lubie miec luz. nie musze patrzec na sluz, TZ nie musi pamietac kiedy mialam okres, kochamy sie wtedy kiedy mamy na to ochote bez stresu

[tancerka212]

Napisane przez can't be perfect

ja tam bym chciała mieć pracę od 7-15 i wsio popołudnia wolne, weekendy wolne zyć nie umierać tylko trzeba by się dostać gdzieś do urzędu

w sumie to ja też bym chciała. myślę że do tego człowiek może się przyzwyczaić.. na początku może być ciężko ale sama po sobie widzę że jak np na wakacjach musialam rano codziennie wstawać to potem i się nauczylam wczesniej spac chodzić i potem po powrocie do domu tez się budziłam wczesnie rano.. teraz mam luz jak tylko studiuję to sobie mogę spac do 10 jak mi sie zachce ale kiedys będę cenić wolne popołudnia po pracy
gorzej z tżtem bo biedaczyna jak rano musi wstać to jakbym wam nagrała filmik z jego porannej pobudki to byscie sie dopiero uśmiały hehehe jak krecik chodzi i się w drzwi nie mieści tak się chwieje na nogach pobudka to nie to samo co otworzenie oczu dla tżta haha szkoda że nie mogę wam pokazać bo ubaw po pachy

[metkaa]

Napisane przez Karlain

metko w tym 1 a tak wogole nie odpowiada sie pytaniem na pytanie :P

jak mnie znasz, czy coś to napisz poprostu na PM miło mi będzie

chciałam taka tajemniczosc wprowadzic nie znam cie chyba( chociaz kto wie) z wami wszystkimi rozmawiam tylko tu wiec nie wiem jak wygladacie i wogole

[tancerka212]

Napisane przez lain

ja tam lubie miec luz. nie musze patrzec na sluz, TZ nie musi pamietac kiedy mialam okres, kochamy sie wtedy kiedy mamy na to ochote bez stresu

jeszcze roczek i ja też idę po pigułki nie chcę w noc poślubną myśleć czy mam dni płodne czy nie teraz mi nie potrzebne bo tżta mam tylko w weekendy ale jak z nim zamieszkam to na pewno sie przydadzą hehehehe

[metkaa]

lain nie moge cie zacytowac poradni chyba nie da sie uniknac no przynajmniej u nas tak jest ze jak sie bierze slub koscielny to po naukach przedmałżenskich trzeba odbyc rozmowy w poradni dla mnie tez jest to chore i nie recze za swoje słowa jak mi kobita bedzie morały prawic i kazała jakies beznadziejne kalendarzyki prowadzic i jeszcze jej to pokazywac

[gosica502]

Napisane przez lain

czasem podobno w poradni daja takie zadanie domowe (dlatego nie pojde do poradni zeby nie wdawac sie w dyskusje o pigulkach i nie dostac takiego zadania, bo w moim przypadku raczej byloby trudne do wykonania )

ja tam lubie miec luz. nie musze patrzec na sluz, TZ nie musi pamietac kiedy mialam okres, kochamy sie wtedy kiedy mamy na to ochote bez stresu

Lain a jaki masz sposób żeby się wymigac od poradni tak w ogóle?

[lain]

Napisane przez metkaa

lain nie moge cie zacytowac poradni chyba nie da sie uniknac no przynajmniej u nas tak jest ze jak sie bierze slub koscielny to po naukach przedmałżenskich trzeba odbyc rozmowy w poradni dla mnie tez jest to chore i nie recze za swoje słowa jak mi kobita bedzie morały prawic i kazała jakies beznadziejne kalendarzyki prowadzic i jeszcze jej to pokazywac

da sie
my zamiast do poradni idziemy na warsztaty komunikacji malzenskiej (ktore zastepuja dwie wizyty w poradni), a trzecia wizyte podobno mozna odbyc zaraz po warsztatach z ludzmi ktorzy je prowadza i podobno jest to zwykle wbicie pieczatki

szkoda, ze w tym roku robia na warsztatach tylko dwa tematy: "porozmawiajmy o naszych uczuciach" i "rozwiazmy ten konflikt".
jako ze konflikty rozwiazujemy zawodowo to chyba pierwszy wybierzemy

[chilanes]

Napisane przez can't be perfect

ja się zdążę chyba przyzwyczić, bo 3 razy w tygodniu będę wrcała do domu o 23, a będę musiała wstać o 5, czyli licząc wieczorną kapiel to będę spała 5 h, a gdzie tu asię jeszcze pouczyc,ale nie załamuję się..

ja tam bym chciała mieć pracę od 7-15 i wsio popołudnia wolne, weekendy wolne zyć nie umierać tylko trzeba by się dostać gdzieś do urzędu

Wszystko ładnie pięknie, życzę byś tylko nie zarabiała tyle co ja

[metkaa]

Napisane przez lain

da sie
my zamiast do poradni idziemy na warsztaty komunikacji malzenskiej (ktore zastepuja dwie wizyty w poradni), a trzecia wizyte podobno mozna odbyc zaraz po warsztatach z ludzmi ktorzy je prowadza i podobno jest to zwykle wbicie pieczatki

szkoda, ze w tym roku robia na warsztatach tylko dwa tematy: "porozmawiajmy o naszych uczuciach" i "rozwiazmy ten konflikt".
jako ze konflikty rozwiazujemy zawodowo to chyba pierwszy wybierzemy

u nas raczej nie ma czegos takiego

[lain]

Napisane przez metkaa

u nas raczej nie ma czegos takiego

hehe nawet znalazlam zdjecia z tych warsztatow http://www.ipri.com.pl/gal4.htm

bedzie wesolo

edit: hmm chociaz to chyba z innych warsztatow zdjecia. ale mysle, ze i tak bedzie wesolo

[Karlain]

lain..... noooo pamietam czasy pigułek ... ale teraz nie jest źle...poprostu omijamy dni owulacji (zaledwie kilka w m-cu)

metkaa-no naprawdę tajemnicza jesteś nie będę się wyłamywać :P

[gosica502]

Napisane przez lain

da sie
my zamiast do poradni idziemy na warsztaty komunikacji malzenskiej (ktore zastepuja dwie wizyty w poradni), a trzecia wizyte podobno mozna odbyc zaraz po warsztatach z ludzmi ktorzy je prowadza i podobno jest to zwykle wbicie pieczatki

szkoda, ze w tym roku robia na warsztatach tylko dwa tematy: "porozmawiajmy o naszych uczuciach" i "rozwiazmy ten konflikt".
jako ze konflikty rozwiazujemy zawodowo to chyba pierwszy wybierzemy

AHaaa Bo ja myślałam, że te warsztaty zastępują nauki przedmałżeńskie a nie poradnię Ale skoro 3 spotkania tam są to by się wszystko nawet zgadzało

[metkaa]

lain no moze byc ciekawie

Karlain ty tez nie pisałas skad jestes wazne ze sie rozumiemy

[lain]

Napisane przez gosica502

AHaaa Bo ja myślałam, że te warsztaty zastępują nauki przedmałżeńskie a nie poradnię Ale skoro 3 spotkania tam są to by się wszystko nawet zgadzało

no niestety, na nauki przedmalezenskie bedzie sie trzeba pofatygowac te 4 razy. jakos to przesiedzimy

wiecie co? wreszcie sie dzis wynudzilam
oj trzeba mi tego bylo
i jutro tez caly dzien sie moge nudzic fajnie

[chilanes]

a te warsztaty to w każdym meiscie się znajdzie??? Bo mnie to zaciekawiło

[can't be perfect]

Napisane przez chilanes

Wszystko ładnie pięknie, życzę byś tylko nie zarabiała tyle co ja

no nie wiem ile zarabiasz ale u nas to 1200 zł.. wiem że to nie dużo, ale cos kosztem czegoś..

[lain]

Napisane przez chilanes

a te warsztaty to w każdym meiscie się znajdzie??? Bo mnie to zaciekawiło

ja wiem tylko, ze w malopolsce sa jeszcze w Niepolomicach i Radoczy kolo Wadowic http://wdr.diecezja.pl/index.php?page=akt_1

a jak jest w innych wojewodztwach to nie mam pojecia. mozna poszukac na podobnych stronach jak ta ktora podalam.

[tancerka212]

ojj ja to niestety dopiero w przyszłym roku będę mogła zrobić nauki bo u nas jest diesięc spotkań tydzien po tygodniu a ja 2-3 weekendy w miesiącu spędzam na kursie tu w lublinie więc nie da rady.. a kurs konczę dopiero za rok więc musimy poczekać a szkoda bo bym już miała to za sobą.. no ale najwidoczniej wszystko w swoim czasie
może szwagra wyślę pierwszego to opowie co tam ciekawego gadają już widzę szwagra na tych naukach hehehe jak wraca w soboty wieczorem do domku po pogadankach o śluzie kobiecym pewnie sobie piwko zabierze ze sobą żeby mu się nie nudziło

[lain]

Napisane przez tancerka212

już widzę szwagra na tych naukach hehehe jak wraca w soboty wieczorem do domku po pogadankach o śluzie kobiecym pewnie sobie piwko zabierze ze sobą żeby mu się nie nudziło

cos czuje, ze ja bede na tych naukach jak twoj przyszly szwagier nuuuudy

[can't be perfect]

My już mamy kurs załatwiony bo mieliśmy w szkołach, ale czekaja nas 3 spotkania w poradni rodzinnej.. mojeje siostrze babka kazała prowadzic kalendarzyć.. a że bierze tabsy to skopiowała sobie z neta a babka na to że bardzo ładnie

[tancerka212]

Napisane przez can't be perfect

My już mamy kurs załatwiony bo mieliśmy w szkołach, ale czekaja nas 3 spotkania w poradni rodzinnej.. mojeje siostrze babka kazała prowadzic kalendarzyć.. a że bierze tabsy to skopiowała sobie z neta a babka na to że bardzo ładnie

ja mam propozycje- jak któras już będzie miała skopiowany ten kalendarzyk to niech wrzuci na gmaila to wszystkie zostaniemy pochwalone na naukach

[Karlain]

my jeszcze na nauki sie nie zapisalismy...wogole sie zastanawiamy nad tym kursem 2-dniowym..ale czy on załatwia wszystko co z tym związane, czy jeszcze jakies poradnie trzeba zaliczyć???? jak to jest? bo wolelibysmy tylko na ten kurs jechać mało czasu mamy, bo co jesli nam z nauk wypana 2 sspotkania? cale nauki psu na budę?

PS.
metko, może i mamy wesele w jednym mieście, ba! moze się nawet widzimy codziennie
ale ty tak mało się udzielasz tutaj, że ja tego nie odczułam......i nie wiem w czym się mamy rozumieć , bo ja akurat nic nie rozumiem z naszych postów
jak się pytasz z jakiego miasta jestem to wypadałoby najpierw samemu powiedzieć z jakiego się jest (ja tak uważam, że warto by się samemu najpierw przedstawić-ja tak robię) a Ty tego nie chcesz powiedzieć OK- to rozumiem, w związku z tym ja tymbardziej nie powiem :P
:P można się tego domyśleć co nie ? sorki (już kończę ten temat skąd ja jestem to naprawdę jest nieważne)

[can't be perfect]

Napisane przez Karlain

ale ty tak mało się udzielasz tutaj, że ja tego nie odczułam......i nie wiem w czym się mamy rozumieć , bo ja akurat nic nie rozumiem z naszych postów
jak się pytasz z jakiego miasta jestem to wypadałoby najpierw samemu powiedzieć z jakiego się jest (ja tak uważam, że warto by się samemu najpierw przedstawić-ja tak robię) a Ty tego nie chcesz powiedzieć OK- to rozumiem, w związku z tym ja tymbardziej nie powiem :P
:P można się tego domyśleć co nie ? sorki (już kończę ten temat skąd ja jestem to naprawdę jest nieważne)

to napiszcie sobie na PW i sprawa jasna będzie

[lain]

Napisane przez Karlain

my jeszcze na nauki sie nie zapisalismy...wogole sie zastanawiamy nad tym kursem 2-dniowym..ale czy on załatwia wszystko co z tym związane, czy jeszcze jakies poradnie trzeba zaliczyć???? jak to jest? bo wolelibysmy tylko na ten kurs jechać mało czasu mamy, bo co jesli nam z nauk wypana 2 sspotkania? cale nauki psu na budę?

po kursie weekendowym i tak trzeba isc do poradni. a jak wam z takiego zwyklego nieweekendowego wypadna jakies nauki to mozna przyjsc w innym terminie na taki sam temat nawet podobno do innego kosciola na kazdy temat mozna isc grunt to miec w kolekcji pieczatke pod kazdym tematem

[Claris]

kaska87 zmiana planów Już zaklepaliśmy fotografa Jeszcze tylko podpisać umowę i glancuś. I dobrze, że dzięki Tobie natrafiliśmy na tanszego, dzięki temu weźmiemy kamerzystkę, którą chcieliśmy, ale wydawała sie za droga, a takto zamkniemy się w 3750zł, a miało być 4200 Powiem i szczerze, że mam tego fotografa ulotkę z targów, ale po ulotce byłam przekonana, że jest masakrycznie drogi i nawet nie weszłam na stronkę jego
Idę się kąpać, a potem zrobię sobie samotny seansik filmowy "przypadek benjamina buttona" i w kimkę, troszkę sobie pośpię bo na uczelnię na 11
Dobranoc

[Karlain]

Napisane przez tancerka212

już widzę szwagra na tych naukach hehehe jak wraca w soboty wieczorem do domku po pogadankach o śluzie kobiecym pewnie sobie piwko zabierze ze sobą żeby mu się nie nudziło

o jaaa cieee, no tak oni tez musza to zaliczyć....hahaha ciekawe co Ci szwagier powie hahaha może odechce mu się tego wszystkiego??? a moze zaliczy na 5-tkę !

no mój Skarbek też się wynudzi.... będzie się śmiał ze mnie, jesli będę musiała jakis kalendarzyk prowadzić..pewnie będzie się nabijał z teg mierzenia temperatury i badania śluzu...albo jeszcze palnie, że sam mi będzie badał i nas wyrzucą!

Napisane przez can't be perfect

to napiszcie sobie na PW i sprawa jasna będzie

zaproponowałam to metce, ale się nie chce przedstawić, więc i ja nie widzę obowiązku, żeby to robić...nie lubię, jak ktoś czegoś wymaga a sam np: uparcie nie chce się przedstawić nawet na PW (PM)
tymbardziej, że metka mało co tu o sobie pisze, a skąd ja wiem kto jest?


lain wow, dużo wiesz na ten temat..czyli przez ten rok dałoby radę odrobić wszystkie tematy, tzn zdobyć te pieczątki bardzo mnie to cieszy
kurcze, musze lecieć do księdza po weekendzie zapisze nas wkoncu na ten kurs, bo jakos nastepny bedzie niedługo

[gosica502]

Napisane przez Karlain

my jeszcze na nauki sie nie zapisalismy...wogole sie zastanawiamy nad tym kursem 2-dniowym..ale czy on załatwia wszystko co z tym związane, czy jeszcze jakies poradnie trzeba zaliczyć???? jak to jest? bo wolelibysmy tylko na ten kurs jechać mało czasu mamy, bo co jesli nam z nauk wypana 2 sspotkania? cale nauki psu na budę?

Karlain ja byłam na tym weekendowym kursie.. Co prawda ja miałam jeszcze za czasów liceum wydane zaświadczenie bo chodziłam sobie tam bo miałam dużo czasu a TŻ miał zaświadczenie bo w wojsku te nauki niby zrobił, ale stwierdziliśmy że ani ja nic z moich nie wyniosłam ani on ze swoich więc pojechaliśmy dodatkowo na weekend do Gródka nad Dunajcem http://www.cfr-arka.pl/ do tego ośrodka
Zajęcia fajne całkiem były, dużo sobie porozmawiałam z TŻtem na różne tematy, poza tym był też czas wolny więc pospacerowaliśmy sobie po lasach i nad zalewem.. Ogólnie ok.. Jeden minus, który dla niktórych może byc nie do pokonania.. Nie można dzielic pokoju z TŻtem Co dla mnie było znośne bo miałam fajną dziewczynę w pokoju z którą do późnych godzin rozprawiałyśmy o sprawach ślubno weselnych bo ona miała wkrótce swój ślub i wszystko dopięte na ostatni guzik

Aha a co do zwolnienia to po tym weekendzie masz zrobione nauki, i tzw "Dzień skupienia", a do poradni trzeba jeszcze iśc na 3 spotkania..

[tancerka212]

ciekawa jestem ile nasz kamerzysta bierze za kamerowanie wesela... to znajomy więc jak go zaklepywaliśmy to powiedział że jest jeszcze wcześnie i ani umowy jeszcze nie czas spisywać ani ceny jeszcze na 2010 rok nie znał bo zaklepywalismy go w 2008 jeszcze roku.. szwagier będzie miał tego samego to zobaczymy ile weźmie mam nadzieję że nie więcej niż 2000zł bo mam zamiar się zamknąć z kamerzystą i fotografem w 3 tysiącach i ani złotówki więcej ile wy za kamerzystów płacicie????

[chilanes]

aha, psozukam, zobaczę
no wiadomo, ze różnie i wiadomo, ze coś kosztem czegoś, co nei zmeinia faktu, że kiepsko wpływa na moje morale wieść, że za tą samą robotę w mieście obok zarabia się 2 razy tyle co ja Ja zarabiam 100zł mniej, niż podałaś.

Co do nauk w szkole, to podobno nie każdy ksiądz je uwzględnia. My też mamy je zrobione, ale nie wiem, gdzie podziałąmz aświadzcenie i Tż tak samo ;/ Da się to jakos wyciągnąć ze szkoły lub parafii, z której byłs zkolny ksiądz?

[Claris]

tancerka nasza kamerzystka bierze 2400zł, ale filmy robi wypasione. W naszym będzie standardowo czołówka, pokaz ze zdjęć, przygotowania, teledysk plenerowy i końcowy oraz z czym się u nikogo nie spotkałam wcześniej - parodia 10-15 minutowa, do ludzi z wesela będą postawione dialogi z kultowych polskich komedii (rejs, miś, killer itd.), śmieszne tańce - super to jest. Babka warta tej ceny, chociaż i tak w ciężkim sercem