Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)

[Poemi]

Napisane przez zara_84

No to daj koniecznie znać o co chodzi jak już z nim pogadasz. Szybciutko.

Może lepiej nie...

[kotekk81]

Poemi a czemu lepiej nie moze byc hmm szokujaco

[Poemi]

Napisane przez kotekk81

Poemi a czemu lepiej nie moze byc hmm szokujaco

Bo w sumie nie ma o czym. Nic ciekawego. Z resztą sama nie wiem.

[kotekk81]

jak to nie ma o czym...co ty za glupotki piszesz Ty zawsze masz fantastico posty/newsy wiec przypuszczam ze i tym razem tez tak bedzie

[Poemi]

Napisane przez kotekk81

jak to nie ma o czym...co ty za glupotki piszesz Ty zawsze masz fantastico posty/newsy wiec przypuszczam ze i tym razem tez tak bedzie

A tam. Po prostu ostatnio bardzo dużo myślę, a wnioski nie napawają mnie optymizmem.

[kotekk81]

no to witaj Poemi w klubie "myslicieli" mnie tez ostatnio wzielo na przemyslenia no i zobaczymy co z tego wyjdzie dobrego a na jakis konkretny temat tak rozmyslasz czy poprostu ogolnie o "zyciu" ?

zycze wszystkim dobrej nocki i udanego weekendu

[Poemi]

Napisane przez kotekk81

no to witaj Poemi w klubie "myslicieli" mnie tez ostatnio wzielo na przemyslenia no i zobaczymy co z tego wyjdzie dobrego a na jakis konkretny temat tak rozmyslasz czy poprostu ogolnie o "zyciu" ?

zycze wszystkim dobrej nocki i udanego weekendu

W sumie to uczepiłam się jednej myśli, już mi to nie daje spokoju, gdy tylko mam wolną chwilę to o tym myślę. Kiedyś ta myśl pojawiała się raz na miesiąc, a teraz cały czas. Od tego odchodzą jakieś inne wnioski itp, ale wszystko koncentruje się na tej jednej myśli...

[ButterBear]

Cześć

Napisane przez Poemi

Chcę jeszcze porozmawiać o tym z TŻ-em...

Napisane przez Poemi

Może lepiej nie...

Napisane przez Poemi

Bo w sumie nie ma o czym. Nic ciekawego. Z resztą sama nie wiem.

Poemi, mam pytanie, po co tak piszesz? Zaczynasz jakiś temat, nie kończysz, nie wnosi to za wiele do rozmowy... mam wrażenie, że chcesz się tylko podroczyć i zwrócić na siebie uwagę... Po co coś takiego?

Napisane przez kotekk81

dziewczyny tabletki biore 4 lata tzn ogolnie to nawet wyjdzie ze 10 lat ale mialam przerwy a tak 4 lata to bez przerwy biore mialam do gina isc w styzniu jak bylam w Polsce niestety moj gin byl wtedy na urlopie wiec mam nadzieje ze zalape sie do niego w kwietniu bo tak dluzej byc nie moze

p.s. wczesniej chodzilam na aerobik ale obecnie mamy przerwe w zajeciach bo instruktorka wyjechala na urlop

Kotku, mój gin mi powiedział, że max co trzy lata trzeba robić przerwę w tabletach, a ja mu ufam, bo to genialny facet. Może to właśnie przez to, że nie robiłaś przerwy już dość długo... Zastanów się nad tym

Asiuk!! 100 lat!! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, spełnienia marzeń, wszystkiego dobrego, miłości, pewności , wszystkiego najcudowniejszego

[asiuk]

Napisane przez ButterBear

Asiuk!! 100 lat!! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, spełnienia marzeń, wszystkiego dobrego, miłości, pewności , wszystkiego najcudowniejszego

Dziękuję Ci, kochana! Stuknęło mi ćwierćwiecze Mąż wyskoczył po bułki (coś mu długo schodzi ), potem porywa mnie do Gliwic

[ButterBear]

Napisane przez asiuk

Dziękuję Ci, kochana! Stuknęło mi ćwierćwiecze Mąż wyskoczył po bułki (coś mu długo schodzi ), potem porywa mnie do Gliwic

Ćwierćwiecze piękny wiek - też mi 'stuknie' za niedługo
Porywa Cię na jakieś urodzinowe 'wojaże'? Gliwice są średnio atrakcyjne turystycznie żartuję, na pewno wymyślił coś fajnego, żebyś miło spędziła urodziny
Ale fajnie, urodziłaś się tego samego dnia, co mój TŻ

Jeszcze raz buziaki urodzinowe

[niuniuniau]

Asiuk ja również dołączam się do życzeń. Wszystkiego naj naj naj oby wszelkie smutki zniknęły a towarzyszyły Ci same sukcesy i radości.
Co do męża to ciekawe co razem z bułeczkami przyniesie

A ja dziś gnije w pracy a potem sprzątanko i zakupki jedzeniowe a później słodkie lenistwo

[zara_84]

Dzień dobry


Oooo no proszę Skoro tak to ja też się dołączam do życzeń: Asiuk, wszystkiego najlepszego z okazji pięknego ćwierćwiecza, zdrówka, miłości i szczęścia, wszystkiego czego sobie życzysz i żeby spełniało się wszystko o czym zamarzysz, kochającego i namiętnego Męża i samych sukcesów! Fantastycznego całego dnia świętowania!!


A my lecimy do fryzjera. Byłam niedawno ale mama TŻ miałana dziś klepnięty termin u genialnej podobno babki do której kolejki są straszne, a że pojechali na narty to ja się wybieram, a i TŻta może się uda podstrzyc przy okazji.

Butter, Wy też się bawcie dobrze z TŻtem i jeszcze raz wszystkiego naj

[Poemi]

Napisane przez ButterBear

Poemi, mam pytanie, po co tak piszesz? Zaczynasz jakiś temat, nie kończysz, nie wnosi to za wiele do rozmowy... mam wrażenie, że chcesz się tylko podroczyć i zwrócić na siebie uwagę... Po co coś takiego?

Napisałam, że coś Wam powiem w odpowiednim czasie. Dziewczyny pytały to odpowiadałam, odpowiedni czas nie nadszedł.

Wszystkiego najlepszego Asiuk

[et-ka]

Napisane przez twin--maid

Kocham PP ! Ostatnio zawsze byłam w domu (wg godziny z awizo) a wychodząc z klatki i tak znajdowałam awizo w skrzynce:/ lenie patentowane...

też kiedyś tak reagowałam, ale odkąd mój brat jest listonoszem trochę inaczej na to patrzę..bo jego torba bez cięższych poleconych waży koło 30 kg w sortowni mu nawet nie dają tych poleconych.

Asiuk, wszystkiego najnajnajlepszego

[kotekk81]

Asiuk wszystkiego naj naj naj lepszego z okazji urodzin, zdrowia, szczescia i milosci oraz spelnienia najskrytszych marzen

Butter no wlasnie wydaje mi sie ze to raczej wina tabletek albo mojego przepracowania albo to i to maja wplyw na obecna sytuacje...bede w kwietniu w Polsce to zaraz pedze do gina po porade.Ostatnio moj Tz wymyslil ze w Grecji powinnismy podjac jakies pierwsze kroki w sprawie dzidziusia

[DianaM]

Nadrobiłam tylko ostatnie 3 strony. Sporo tego... jak zwykle
Witam wszystkich weekendowo

Asiuk, wszystkiego najlepszego, zdrówka i szczęścia i pomyślności i spełnienia marzeń i ...

Doczytałam, że rozpisywałyście się o rozświetlaczach. Ponieważ nie maluję się super często, ale kosmetyki kocham posiadać pod każdą postacią dysponuje dwoma rozświetlaczami. Jeden to firmy Essence, kosztuje 9,90zł, a trwałość i właściwości jak takiego za ok. 70zł. Pozostawia lekką, jakby "zmrożoną" poświatę. Warto go za te grosze mieć. Ostatnio miałam go na sobie i mama powiedziała, że jakoś tak inaczej, bardzo ładnie wyglądam
Drugi to rozświetlacz Diora, który w Douglasie kosztuje 169zł,a ja przed tym kursem dolara upolowałam na truskawie za 98zł. Jest to taki różo-rozświetlacz, ponieważ oprócz zmrożonejk poświaty nadaje lekko różowy kolorek. Na niego chorowałam jakiś czas i baaaardzo go polecam, jest super. A zedre go za jakieś 100 lat. Mega wydajny.
Ale się rozpisałam

Wy tu o spotkaniu, nie ukrywam, że też zamierzałam przyjechać do stolicy na nie, ale teraz jak małż kulawy to ni mam szans Noga ciągle spuchnięta, wygląda strasznie. W poniedziałek mają mu zakładać gips, potem 5 tygodni w gipsie i rehabilitacja stopy. Lekarz powiedział, że już nigdy jej nie będzie czuł jak wcześniej, ale powinno być dobrze, będzie normalnie chodził itp, a to dla mnie najważniejsze. Taaaaki marudny się zrobił przez to leżenie, że już mu powiedziałam, że jak dalej tak będzie marudził to go zamknę w łazience

[goosia207]

Napisane przez hania811

to ja chcę aby się udało!!!!

Goosia no może trochę zdominowałyśmy

miło czytać jak się cieszycie spotkaniem
Ale aż nas skręca z zazdrości

Kotekk ja właściwie też nie wiem co ci doradzić (oprócz tego co stokrotce tylko mi się wydaje, że jej problem był trochę inny)
Wiem natomiast jedno.Jak brałam tabletki ok.5 lat, to miałam stany mocnego rozdrażnienia,huśtawki nastrojów i brak ochoty (oprócz tego bóle głowy, które po odstawieniu tabletek minęły).Zmieniałam je trzy razy w tym czasie, a odstawiłam bo miałam skoki ciśnienia i lekarz powiedział, ze może to być od tabletek.
Po odstawieniu mój Tż powiedział, ze już nigdy mi nie pozwoli (a przynajmniej będzie odradzać) brać tabletek, bo wszystko zmieniło się na plus.Humory, bóle głowy i sprawy łóżkowe
Niestety każdy przypadek jest inny i nie wiem czy u ciebie jest to samo.Moja koleżanka bierze tabletki parę lat i mówi, ze w ogóle nie wpłynęły na jej sprawy łóżkowe

Napisane przez ButterBear

Dziewczyny..MAMY SZAFĘ..skręcona, gotowa, w sypialni

No w końcu

Asiuk Wszystkiego Najlepszego W Dniu Urodzin

Dzień Dobry w sobotę.Wczoraj podrinkowaliśmy trochę w pubie w miłym towarzystwie i dziś mam dobry humor (zero kaca )

[zara_84]

Hej, my wróciliśmy, jestem zachwycona tą fryzjerka, umówiłam się od razu na za miesiąc żeby miec spokój przed wyjazdem. Nie mam pojęcia jak to zrobiła ale po raz pierwszy mam taką kapitalną burzę loków Aż głupio się chwalić ale naprawdę jestem strasznie zadowolona

Idziemy się pakować i jedziemy do TŻ, szykować obiad dla dziadka, a wieczorem idziemy na parapetówkę.

Buziaki dla wszystkich

[twin--maid]

Asiuk sto lat, sto lat

Butter dla Twojego TŻa też wszystkiego najlepszego

Ja jadę dziś do rodziców, bo mój Tata ma urodziny (tzn. ma 29.02 ale jak wiadomo w tym roku nie ma 29 )

Napisane przez et-ka

też kiedyś tak reagowałam, ale odkąd mój brat jest listonoszem trochę inaczej na to patrzę..bo jego torba bez cięższych poleconych waży koło 30 kg w sortowni mu nawet nie dają tych poleconych.

Wiesz moja paczuszka była malutka za każdym razem- ważyła tyle co mały kawałek sera żółtego... więc tego nie rozumiem

Gdy mieszkałam na Zaciszu to rano chodził listonosz z listami i małymi paczkami a od 16 przyjeżdżał inny pan z PP samochodem i przynosił nawet ciężkie, wielkie paczki.

Bardzo przepraszam rozumiem, że listonoszowi ciężko byłoby nosić takie paki ale nie po to płacę poczcie polskiej za przesyłkę, żeby potem sama latać i dźwigać jakieś paczki. Jest to wina PP i powinna to jakoś rozwiązać choćby bardziej motoryzując listonoszy!

[ButterBear]

Napisane przez zara_84

Hej, my wróciliśmy, jestem zachwycona tą fryzjerka, umówiłam się od razu na za miesiąc żeby miec spokój przed wyjazdem. Nie mam pojęcia jak to zrobiła ale po raz pierwszy mam taką kapitalną burzę loków Aż głupio się chwalić ale naprawdę jestem strasznie zadowolona

Idziemy się pakować i jedziemy do TŻ, szykować obiad dla dziadka, a wieczorem idziemy na parapetówkę.

Buziaki dla wszystkich

To super, że jesteś zadowolona! Fajnie znaleźć porządną fryzjrkę i chodzić tam bez obawy

Napisane przez twin--maid

Asiuk sto lat, sto lat

Butter dla Twojego TŻa też wszystkiego najlepszego

Ja jadę dziś do rodziców, bo mój Tata ma urodziny (tzn. ma 29.02 ale jak wiadomo w tym roku nie ma 29 )

Wiesz moja paczuszka była malutka za każdym razem- ważyła tyle co mały kawałek sera żółtego... więc tego nie rozumiem

Gdy mieszkałam na Zaciszu to rano chodził listonosz z listami i małymi paczkami a od 16 przyjeżdżał inny pan z PP samochodem i przynosił nawet ciężkie, wielkie paczki.

Bardzo przepraszam rozumiem, że listonoszowi ciężko byłoby nosić takie paki ale nie po to płacę poczcie polskiej za przesyłkę, żeby potem sama latać i dźwigać jakieś paczki. Jest to wina PP i powinna to jakoś rozwiązać choćby bardziej motoryzując listonoszy!

Dzięki, przekażę TŻ życzenia

Twin, ja mam takie samo zdanie na temat PP...nie chodzi o to, że listonosz ma targać wszystkie te paczki, bo wiadomo, nie ma takiej fizycznej możliwości. Chodzi o to, że PP ma to sobie zorganizować jakoś normalnie, a nie że klienci popylają na pocztę, żeby sprawdzać czy aby na pewno paczka już jest, czy nie...bo to jest skandal. Nie dość, że płaci się kupę kasy za przesyłki, to jeszcze człowiek nalata...
Ja ostatnio wysłałam priorytet, który teoretycznie ma być następnego dnia. Nie doszedł przez ponad tydzień, poszłam na pocztę robić awanturę, a pani w okienku mi powiedziała, że faktycznie, teoretycznie powinien być nastepnego dnia, ale tylko teoretycznie, bo oni za to nie odpowiadają...skandal, to po co płacę 3 razy tyle, co za zwykły list, jak idzie tyle samo czasu? Kto za to odpowiada, jak nie oni? Tak, jak mówię...monopolista-mogą sobie pozwolić na wszystko

[DianaM]

Co do PP,
plus mieszkania w mniejszych miejscowościach jest taki, że listonosz zna prawie wszystkich, listy docierają na czas, paczki także i to do rąk własnych. A jeśli jes jakaś duża paka to dzwonią do mnie , czy mogłabym po nią przyjechać bo jest za duża i listonosz mi jej nie przywiezie.

Jak mieszkałam na stancji podczas studiów dziennych to był problem z pocztą i pamiętam to jako zmorę

[et-ka]

Napisane przez twin--maid

Wiesz moja paczuszka była malutka za każdym razem- ważyła tyle co mały kawałek sera żółtego... więc tego nie rozumiem

nie no, to to chyba jest tylko dobra wola listonosza, bo brat mówi, że takie małe to on normalnie zabiera do ludzi.

Butter, a w nowym regulaminie PP jest wzmianka, że piorytet może iść 4 dni, a nie być dna następnego, więc dziewczyny nie przepłacajcie

[twin--maid]

Napisane przez DianaM

Co do PP,
plus mieszkania w mniejszych miejscowościach jest taki, że listonosz zna prawie wszystkich, listy docierają na czas, paczki także i to do rąk własnych. A jeśli jes jakaś duża paka to dzwonią do mnie , czy mogłabym po nią przyjechać bo jest za duża i listonosz mi jej nie przywiezie.

Jak mieszkałam na stancji podczas studiów dziennych to był problem z pocztą i pamiętam to jako zmorę

Dlatego często paczki zamawiam na adres rodziców wtedy listonosz jak nie zastanie nikogo w domu jedzie do Taty do firmy i tam zostawia paczkę, żeby nikt nie musiał się fatygować na pocztę. Ale to tylko właśnie w małych miastach możliwe

Napisane przez et-ka

nie no, to to chyba jest tylko dobra wola listonosza, bo brat mówi, że takie małe to on normalnie zabiera do ludzi.

Butter, a w nowym regulaminie PP jest wzmianka, że piorytet może iść 4 dni, a nie być dna następnego, więc dziewczyny nie przepłacajcie

No właśnie czyli listonosza na nowym miejscu mam do .... a z 2 miesiące temu był na górze nawet i zostawił u mnie paczkę dla sąsiadów, których na oczy nie widziałam na miejscy sąsiadów zrobiłabym awanturę na poczcie.


Dobrze wiedzieć o tmy nowym regulaminie... chyba zacznę dopłacać do kuriera czasem.... tylko GLS będę jak ognia unikać

[et-ka]

ja mam teraz na tyle konfortową sytuację, że brat pracuje na poczcie, z której idą też listy do rodziców i zabiera wszystkie przesyłki do rodzinnego domu dobra nasza, bo wcześniej nie raz zdarzały się kwiatki, że przesyłka lezy od tygodnia na poczcie, a my nawet awiza nie dostaliśmy. ech. rzeczywiście ta PP powinna jakoś zmodyfikować system dostarczania przesyłek. głupi monopolista ;/

a GSL też ma w pupie klienta?

ja znalazłam najlepszą metodę na zakupy sieciowe - staram się kupowac tam, gdzie mogę odebrać osobiście

[stokrotka_to_ja]

Asiuk Wszytskiego NAJ

A teraz wam opowiem o moich przebojach meblowych
Ponad miesiac temu zamowilismy meble w pewnym sklepie internetowym Liczylismy,ze dotra krotko po tym jak sie przeprowadzimy ,chociaz maxymalny termin realizacju to 21 dni (roboczych). Czekalismy spokojnie,no bo "jeszcze czas".W pokoju ktory ma byc sypialnia narazie jest "magazyn" ,bo duzej szafy brak,wiec poupychalismy sie w szafie przedpokojowej i w komodzie w duzym pokoju.Reszta stoi w kartonach,a czesc rzeczy mamy w swoich domach rodzinnych. Sytuacja męcząca ,ale nic,termin nie minal.W zeszlym tygodniu wyslalismy maila z pytaniem jaki jest stan zamowienia ,odp. brzmiala "termin realizacji uplywa 25 lutego". OK.
W srode meble nie dotarly,wiec zadzwonilam. Pani nie potrafila mi udzielic konkretnje odpowiedzi ,miala oddzwonic za pol godziny. Nie odzwonila. W czwartek rano znowu dzwonilam. Dowiedzialam sie ,ze meble beda w sobote (dzisiaj) w godz 19 -22 (!!!). No ale OK ,niech juz tylko beda.
Dzisiaj rano telefon.Dzwoni pani od mebli.Ponoc popsul sie im samochod ,meble beda jutro. W godz 17-22.
Czyli prawdopodobnie sypialnia bedzie sypialnia dopiero w przyszly weekend ,bo w tygodniu nie ma czasu na skrecanie mebli.

[DianaM]

To współczuję stokrotko

A będąc już przy temacie remontowym, ponieważ dzidzia w drodze, zapowiedziałam mężowi, że trzeba się wziąść za górę. A może od początku: mamy dość spory dom: piwnica, I piętro, II piętro i strych. Rodzice tak zbudowali ten dom, aby były w nim właściwie 3 mieszkania. Dopóki ja byłam niepełnoletnia mieszkali w tych mieszkaniach lokatorzy (strych został zaadoptowany jako mieszkanko). Na każdym piętrze są dwa pokoje, kuchnia, łazienka i korytarzyk. Do kolejnych prowadzi klatka schodowa. Mój pomysł na ten dom był taki, aby wszystko połączyć w jedno. I tak też zaczęlismy robić, piwnica to kotłownia, pralnia i magazyn naszych rzeczy. Na I piętrze zrobiliśmy kuchnię, zburzyliśmy jedną ścianę i zrobiliśmy połączoną z kuchnią jadalnię, oprócz tego salon. Ale ponieważ lokatorzy budynek w wewnątrz strasznie zniszczyli, remont tego I piętra pochłonął prawie 50 tys, więc z salonu zrobiliśmy chwilowo (czyli już prawie 3 lata) sypialnię. Teraz zamierzamy wziąć się za II piętro, czyli nasza sypialnia, 2 pokoje dla dzieci i prywatna łazienka z wanną (na dole mamy prysznic).
Remont zaczęliśmy od wymiany okien w piwnicy i na I piętrze.
I to do czego zmierzam, właśnie zamówiliśmy okna do reszty domu, czyli II piętro i strych. Wyszło w sumie 11 okien. Jestem taka happy, że nie macie pojęcia, bo te okna oznaczają, że remont w końcu ruszy Same okna to koszt 7 tys po negocjacjach, więc nawet nie chce myśleć o kasie na reszte. Najwyżej będziemy o chlebie i wodzie, ale dzidzia będzie miała swój pokoik, a ja sypialnię i garderobę i wannę!!!

Całus dla każdego kto to wszystko przeczyta

[goosia207]

Napisane przez DianaM

Co do PP,
plus mieszkania w mniejszych miejscowościach jest taki, że listonosz zna prawie wszystkich, listy docierają na czas, paczki także i to do rąk własnych. A jeśli jes jakaś duża paka to dzwonią do mnie , czy mogłabym po nią przyjechać bo jest za duża i listonosz mi jej nie przywiezie.

Dokładnie

Napisane przez et-ka

nie no, to to chyba jest tylko dobra wola listonosza, bo brat mówi, że takie małe to on normalnie zabiera do ludzi.

Butter, a w nowym regulaminie PP jest wzmianka, że piorytet może iść 4 dni, a nie być dna następnego, więc dziewczyny nie przepłacajcie

To już jest lekka przesada

Stokrotko czyli wy tez macie przeboje z firmą meblową współczucia

Napisane przez DianaM

To współczuję stokrotko

A będąc już przy temacie remontowym, ponieważ dzidzia w drodze, zapowiedziałam mężowi, że trzeba się wziąść za górę. A może od początku: mamy dość spory dom: piwnica, I piętro, II piętro i strych. Rodzice tak zbudowali ten dom, aby były w nim właściwie 3 mieszkania. Dopóki ja byłam niepełnoletnia mieszkali w tych mieszkaniach lokatorzy (strych został zaadoptowany jako mieszkanko). Na każdym piętrze są dwa pokoje, kuchnia, łazienka i korytarzyk. Do kolejnych prowadzi klatka schodowa. Mój pomysł na ten dom był taki, aby wszystko połączyć w jedno. I tak też zaczęlismy robić, piwnica to kotłownia, pralnia i magazyn naszych rzeczy. Na I piętrze zrobiliśmy kuchnię, zburzyliśmy jedną ścianę i zrobiliśmy połączoną z kuchnią jadalnię, oprócz tego salon. Ale ponieważ lokatorzy budynek w wewnątrz strasznie zniszczyli, remont tego I piętra pochłonął prawie 50 tys, więc z salonu zrobiliśmy chwilowo (czyli już prawie 3 lata) sypialnię. Teraz zamierzamy wziąć się za II piętro, czyli nasza sypialnia, 2 pokoje dla dzieci i prywatna łazienka z wanną (na dole mamy prysznic).
Remont zaczęliśmy od wymiany okien w piwnicy i na I piętrze.
I to do czego zmierzam, właśnie zamówiliśmy okna do reszty domu, czyli II piętro i strych. Wyszło w sumie 11 okien. Jestem taka happy, że nie macie pojęcia, bo te okna oznaczają, że remont w końcu ruszy Same okna to koszt 7 tys po negocjacjach, więc nawet nie chce myśleć o kasie na reszte. Najwyżej będziemy o chlebie i wodzie, ale dzidzia będzie miała swój pokoik, a ja sypialnię i garderobę i wannę!!!

Całus dla każdego kto to wszystko przeczyta

Ja przeczytałam całość
Super, że dzidzia będzie mieć swój pokój

[zara_84]

Napisane przez twin--maid

Ja jadę dziś do rodziców, bo mój Tata ma urodziny (tzn. ma 29.02 ale jak wiadomo w tym roku nie ma 29 )

Ale się tacie trafiło Dla mnie to strasznie fajna data na urodziny, ale zastanawiałam się kiedyś jak na to reagują małe dzieci, czy np nie jest im przykro i czy inne dzieci się nie śmieją (wiadomo jakie dzieciaki czasem potrafią być...) z nich że tak "naprawdę" maja urodziny raz na 4 lata
Wszystkiego najlepszego dla Taty

Napisane przez twin--maid

Gdy mieszkałam na Zaciszu to rano chodził listonosz z listami i małymi paczkami a od 16 przyjeżdżał inny pan z PP samochodem i przynosił nawet ciężkie, wielkie paczki.

U mnie jest dokładnie tak samo: koło 12-13 chodzi listonosz z samymi listami, a koło 13-14 jeździ wielkim autem ten z paczkami. Dlatego tym bardziej nie rozumiem jak mógł tak bezczelnie mi tego awiza nie zostawić, dwa razy! I nawet nie dzwonił do drzwi, jestem pewna, bo kiedy czekałam na paczkę to specjalnie starałam się być w domu w tych jego godzinach. No tak, i nie dodałam małego szczegółu że paczka była priorytetowa

A co do GLS to tez już chyba opisywałam kiedyś przejścia z nimi, ogólnie katastrofa

Napisane przez DianaM

A będąc już przy temacie remontowym, ponieważ dzidzia w drodze, zapowiedziałam mężowi, że trzeba się wziąść za górę. A może od początku: mamy dość spory dom: piwnica, I piętro, II piętro i strych. Rodzice tak zbudowali ten dom, aby były w nim właściwie 3 mieszkania. Dopóki ja byłam niepełnoletnia mieszkali w tych mieszkaniach lokatorzy (strych został zaadoptowany jako mieszkanko). Na każdym piętrze są dwa pokoje, kuchnia, łazienka i korytarzyk. Do kolejnych prowadzi klatka schodowa. Mój pomysł na ten dom był taki, aby wszystko połączyć w jedno. I tak też zaczęlismy robić, piwnica to kotłownia, pralnia i magazyn naszych rzeczy. Na I piętrze zrobiliśmy kuchnię, zburzyliśmy jedną ścianę i zrobiliśmy połączoną z kuchnią jadalnię, oprócz tego salon. Ale ponieważ lokatorzy budynek w wewnątrz strasznie zniszczyli, remont tego I piętra pochłonął prawie 50 tys, więc z salonu zrobiliśmy chwilowo (czyli już prawie 3 lata) sypialnię. Teraz zamierzamy wziąć się za II piętro, czyli nasza sypialnia, 2 pokoje dla dzieci i prywatna łazienka z wanną (na dole mamy prysznic).
Remont zaczęliśmy od wymiany okien w piwnicy i na I piętrze.
I to do czego zmierzam, właśnie zamówiliśmy okna do reszty domu, czyli II piętro i strych. Wyszło w sumie 11 okien. Jestem taka happy, że nie macie pojęcia, bo te okna oznaczają, że remont w końcu ruszy Same okna to koszt 7 tys po negocjacjach, więc nawet nie chce myśleć o kasie na reszte. Najwyżej będziemy o chlebie i wodzie, ale dzidzia będzie miała swój pokoik, a ja sypialnię i garderobę i wannę!!!

Całus dla każdego kto to wszystko przeczyta

Całus zwrotny dla Ciebie Miło się czytało Super że remont ruszył, cudownie macie z tym domem Za jakiś czas wreszcie uda się go wykończyć i będzie pięknie

Idę się zbierać powoli, dobrze że fryzurę mam już z głowy Znajomi mieszkają na takim wypi..dowie że jedziemy samochodem bo inaczej nie ma praktycznie szans się dostać, jestem dziś kierowcą, po raz pierwszy na imprezie

Do jutra

[DianaM]

Napisane przez goosia207

Dokładnie


To już jest lekka przesada

Stokrotko czyli wy tez macie przeboje z firmą meblową współczucia



Ja przeczytałam całość
Super, że dzidzia będzie mieć swój pokój

A myślałam, że nikomu nie będzie się chciało tyle czytać
Właśnie się uparłam, że ma być różowy, Tż: co będzie jak bęzie chłopiec? A ja: Eeee, no wiesz, mały będzie, więc różowy nie będzie mu przeszkadzał. Potem się przemaluje
Swoją drogą ostatnio zahaczyliśmy o sklep z mebelkami dziecięcymi, rany ile to wszystko kosztuje!!! A wszystko tylko na chwile, bo dziecko szybko rośnie

Napisane przez zara_84

Całus zwrotny dla Ciebie Miło się czytało Super że remont ruszył, cudownie macie z tym domem Za jakiś czas wreszcie uda się go wykończyć i będzie pięknie

Idę się zbierać powoli, dobrze że fryzurę mam już z głowy Znajomi mieszkają na takim wypi..dowie że jedziemy samochodem bo inaczej nie ma praktycznie szans się dostać, jestem dziś kierowcą, po raz pierwszy na imprezie

Do jutra

To nawet nie spróbujesz tamtejszych trunków A zatem miłej imprezy, pa

[hania811]

Napisane przez zara_84

No jasne Mój też dogaduje się z wszystkimi, czy to znaczy że automatycznie jestem "taką fajną dziewczyną" ?
No ba!

...oczywiście że jesteś super fajną dziewczyną.

Wiedziałam ze tak będzie z tą pocztą..dobrze ze paczka się odnalazła.

A właśnie bo nie pogratulowałam....ucieczk i prawie z przed ołtarza. RESPEKT

Napisane przez ButterBear

Dziewczyny..MAMY SZAFĘ..skręcona, gotowa, w sypialni

Super ! w końcu.

Przekaż życzenia dla TŻ...i świętujcie dziś do białego rana

Napisane przez twin--maid

My wróciliśmy niedawno do domu- kupiłam sobie kurtkę na narty i cienki polarek w końcu mogę pozbyć się mojej o 3 rozmiary za dużej kurtki narciarskiej (gdy ją kupowałam nosiłam ubrania w rozmiarze L albo XL ). TŻ niestety nie znalazł spodni, bo same S albo XXXL zostały...

Super..pewnie do tego w świetnej cenie kurtałę zakupiłas.

Taka duża byłaś kiedyś??

Asiuk wszystkiego najlepszego.

Kotek..cóż moge powiedziec..chyba nic....tylko stwierdzic ze kazdy z nas ma jakies problemy w alkowie. Jak nie za malo to za dużo..masakra

Ja się wczoraj o to popłakałam...coś we mnie pękło. Bo mąż znowu zrobił sie leniem..a mnie od kilku dni energia rozpierała...no i wczoraj wybuchłam.
Co z tego wynikło..nic. Po prostu musze się pogodzic z faktem ze potrzebuje więcej


-------------------------
Zara uważaj z tym szoferowaniem na imprezach. Mój się w pewnym momencie do tego przyzwyczaił i ciężko było zmienic jego nawyki.
----------------------------

Uwielbiam czuc się dumna z męza..a dziś znowu to poczułam.
Mam kuzyna który, mozna powiedzic jest moim autorytetem, wsparciem i bardzo bliskim czlowiekiem. Zna mnie jak nikt..jest psychologiem i kiedys pomagal mi pozbierac sie z jakis tam dołów i niepowodzeń życiowych....zresztą to samo moge napisac o jego zonie

I dziś spedziłam z nimi caly dzien...na koniec spotkania powiedzieli mi ze są fanami mojego męza..ale nie fanami muzyki..a fanami jego charakteru i osobowosci....milo jak cholera
------------------------
Diana zazdroszczę i gratuluje tak duzego domu