Nałogowe Kosmetykoholiczki cz. VII

[isa666]

Napisane przez pakosta

Isa, ja miałam robione badania krwi w środę i boję się iść odebrać Bo mi się zaraz wydaje, że odkryją mi jakieś cholerstwo

Ja też tak zawsze mam. Boję się, że okaże się, że coś jest nie tak Ale mam nadzieję, że niepotrzebnie się martwisz

Napisane przez rzyrafka

Gayenka ma rację- coś powinno wyjść w badaniach podstawowych krwi ewentualnei moczu. Kał sobie odpuść na razie. A chorujesz tak często tylko w tym roku? Może to jakiś niedoleczony stan lub co gorsza grzybek? Gdyby to był jakiś wrodzony brak odporności to raczej od dziecka często musiałabyś chorować.
Znalazłam dośc ciekawy artykuł ale odnośnie dzieci:
http://www.mp.pl/artykuly/index.php?...7280E4122BE8E8

Wysoka tempoeratura niszczy wiekszość witamin nie tylko w miodzie- dlatego te wszystkie fervexy to pic na wodę a herbatkę z cytrynką i miodem lepiej pić jak troszke przystygnie i będzie git Może to miec też związek z dietą- jeśli faktycznie jesz codziennie tak dużo czipsów i innego na maksa przetworzonego jedzonka i Pepsi to w ten własnei sposób może się objawiac np. jakaś awitaminoza. I tutaj niestety nie pomogą tabletki z całym spektrum witamin a odpowiednie jedzonko.
Także pierwsze co zrób to badanie krwi ale jak już się podleczysz z obecnego choróbska, bo teraz to ono będzie widoczne.

Od rana sajgon w domu, a jutro ja się dołożę swoimi studiowymi kłopotami i będzie poprostu świetnie

Generalnie nie choruję często, tzn. w okresie zimowym zdarzało mi się, ale w tym roku pierwszy raz mam taki ponadmiesięczny ciąg chorobowy i dlatego mnie to martwi
Tez w pewnym sensie myślę, że moje niezdrowe odżywianie może mieć wpływ na osłabienie odporności, ale z 2. strony ja od zawsze odżywiam się chipsami i pepsi, więc to dla mnie jak chleb powszedni No, ale może po tylu latach miarka się w końcu przebrała i organizm się buntuje.
A Fervexy i inne tego typu leki rozpuszczam zawsze w letniej wodzie, nigdy w gorącej. Ale i tak na mnie ostatnio nie działają.

Ściskam Cię mocno

Napisane przez kochanie

No mam... Nieopatrznie kupiłam od razu dwie półlitrowe maski matrixa - na pewno ważą więcej niż kilogram, mimo że zużyłam prawie połowę jedej. Pomijam resztę, tamte to odrobinka Także zazdroszczę, że musisz kupić nowe... też bym tak chciała, ale to najwcześniej będzie potrzebne za pół roku

Ja nigdy nie kupuję takich wielkich opakowań, bo wiem, że nie będzie mi się chciało tego potem zużywać Z jednej strony taki zakup się opłaca, ale z drugiej potem męczarnia jest przy zużywaniu.


EDIT: Zdałam wczorajszy egzamin na 3 Została mi tylko rachunkowość, zrobienie wpisu z seminarium(tylko moja promotorka znów nie ma dyżurów ustalonych i będę musiała jej szukać ) i mogę oddać indeks.

[bossy]

Napisane przez iceflower

Mam dość swoich wahań nastroju. Wczoraj cały dzień chodziłam wściekła jak osa, pod wieczór zrobiłam się smutna, u TŻ prawie się rozpłakałam w zasadzie bez powodu, a 15 minut później już byłam szczęśliwa i uśmiechnięta. Można zwariować.

Ja jem magnez, a przed okresem biorę większe dawki - pomaga. No i wiesiołka jem Zmniejszyły mi się humory, poza tym mam b.dużo energii.

Napisane przez iceflower

A ja do nocnego nie wsiadam odkąd w drodze z przystanku do domu zatrzymała się obok mnie czarna terenówka i dwóch rozochoconych panów złożyło mi propozycję "podwieźć cię laleczko?". Na szczęście się zniechęcili dość szybko, ale i tak rozpłakałam się z nerwów. Nawet by mi nikt nie pomógł, bo było całkiem pusto i nie miałabym gdzie uciekać.

Za bezpieczeństwo lepiej zapłacić. Ja teraz na imprezy jeżdżę autem I tak nie piję, i tak. A w ten sposób mogę wrócić kiedy chcę bez konieczności wydawania 50zł na taksę. Bo z miasta do mnie tyle nocna kosztuje :/

[kochanie]

Napisane przez pakosta

W ogóle mam wielkie nadzieje związane z wiosną. Może wreszcze wszystko sie poukłada, skoro tak się wzięłam za siebie? Przede wszystkim - wszelkim mężczyznom mówię stanowcze nie. Za dużo mnie oni zdrowia kosztują. Ponadto - dieta i ruch. Do tego butki na obcasie obiecałam sobie kupić i zacznę w spódnicach łazić. Romantyczny motyl ze mnie będzie, zobaczycie

Kochanie, a któreś z tych Twoich hektolitrów odżywek szczególnie polecasz?

Też mam takie nadzieje Trzymam kciuki za lepszą niż ta zima wiosnę

A wiesz, nie umiem polecić jednej Po prostu żadną nie umiem się zachwycać, bo jak spojrzę na te wielkie pudła to mi się odechciewa ich używać i żadna się nie podoba Teraz używam matrixa do kręconych włosów no i dobry jest, ale czemu go tak dużo Używałam jeszcze AR l'oreala, też dobry, chociaż nie widzę na włosach różnicy między nim a matrixem Za to moja mama może używać tylko tej maski, bo to najmocniejsza jaką mamy, a ona ma mega suche włosy (także jeśli masz taki problem, to polecam). No i mam jeszcze niby odżywki - krem do loków l'oreala ten złotym opakowaniu, który jest bardzo fajny i też polecam i taki do prostowania chi - tego nie polecam, jakoś u fryzjerki po prostowaniu włosy są ładniejsze, niż jak sama z nim prostuję... Czeka na mnie jeszcze maska sleek look i odżywka toni&guy. Ale to za jakiś czas, na razie muszę coś zmęczyć

Napisane przez rzyrafka

Od rana sajgon w domu, a jutro ja się dołożę swoimi studiowymi kłopotami i będzie poprostu świetnie

Rzyrafko, napij się melisy, pójdź sobie na spacer, taka ładna pogoda, może przestaniesz o tym myśleć Zobaczysz, wszystko się ułoży A rodzice na pewno zrozumieją, że się wstydziłaś im mówić. Wiem, że to musi być dla Ciebie okropne przeżycie, ale pomyśl, w życiu spotykają ludzi jeszcze gorsze rzeczy, a jednak rodzice nadal kochają swoje dzieci

Napisane przez lizzie

kochanie, trzymam kciuki w powodzeniu akcji zużywania odżywek do włosów, ja planuję taką samą tylko z balsamami do ciała

A dziękuję i również trzymam kciuki

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Isa! gratulacje

[bossy]

Rzyrafko
Wiem co czujesz z tymi studiami Wiesz, że miałam identyczną sytuację.

Edit: Kochanie to czekam na PW

[isa666]

Napisane przez kochanie

Isa! gratulacje

Dziękuję
Cieszę się tymbardziej, że prawie wszystkie odpowiedzi strzelałam

[Vibeska]

Isuś gratuluję serdecznie

Dziewczyny widzę że każda z nas ma mnóstwo takich osobistych problemów z którymi ciężko dać radę, czy to z serduchem, czy z rodziną, czy wogóle takie życiowe zakręty.

Ja właśnie wyjaśniam moje sercowe nieporozumienia.
Trzymajcie za mnie kciuki.

A co do powrotów z imprez to ja zawsze wracam taryfą, najczęściej sama ale jednak autobusami bałabym się bardziej ....
Chyba nie odważyłabym się, wracać na piechotkę też nie

[Estella]

A ja ogłaszam marzec miesiącem bez zakupów kosmetycznych. Jeśli spadnie dolar lub będzie fajna promocja to kupię tylko kosmetyki mineralne - zestaw z EDM i może próbki z innej firmy. Wszystkiego inne mam niestety w nadmiarze. Wolałabym w tym miesiącu kupić trochę ubrań - dzisiaj przeszłam się po sklepach. Ubrania i buty mogłyby dla mnie nie istnieć; no ale niestety trzeba w czymś chodzić. Znalazłam jeden fajny jasno morelowy sweterek i pewnie się na niego skuszę. Koniecznie muszę kupić buty, dżinsy- pewnie skuszę się na Levisy, bo mam sporą zniżkę. Przydałoby mi się kilka sweterków i bluzeczek. Nowy płaszcz na wiosnę już mam

Z Matrixa gorąco polecam odżywkę i maskę z serii pomarańczowej, chyba Sleek Look. Mam 1,5litra odżywki oraz dwie maski po 500ml są rewelacyjne.

Kosmetycznie właściwie nic mnie nie kusi - kończy mi się krem do twarzy, dwa błyszczyki, tonik; skończyłam 4 czy 5 resztek żeli pod prysznic, peeling do ciała.
Mam zamiar lepiej się odżywiać, smarować codziennie kremem antycellulitowym i nawilżajacym, chyba znowu zapiszę się na siłownię. Chcę też ograniczyć słodycze i jedzenie na mieście, bo to dla mnie największa zguba.

[0306]

Napisane przez kochanie

cześć
Ago, my się nie znamy, to się przedstawię Jestem Iza i dołączyłam tu... chyba tydzień temu

Witam

Napisane przez isa666

Jestem

Aguś widzę, że i Ciebie Meteorki urzekły

To "wina" Gayenki . Umalowała mnie nimi ostatnio i wpadłam po uszy

Napisane przez gayenka

A kto ci dzisiaj zapowiedzial ze przyjedzie i bedzie cie gnebil i denerwowal i kusil?

Mowilam ,dzwonic do gayenki,gayenka sprawdzi to nie masz za swoje

Mówiłaś, mówiłaś... ale w czasie naszych telekonferencji miast o rzeczach pożytecznych (czyli kosmetykach), gadałyśmy o rzeczach kompletnie niepożytecznych (czyli o dzięciołach ). A propos dzięcioła- przysięgam, że go dziś ubiję!

Napisane przez Vibeska

Witaj Ago Opolanko

Napisane przez isa666

Ja też tak zawsze mam. Boję się, że okaże się, że coś jest nie tak Ale mam nadzieję, że niepotrzebnie się martwisz

Isa, witaj w klubie. Ja powinnam przebadać się już w ubiegłym roku (a może to jeszcze 2007 był :mysli: )i do dziś tego nie zrobiłam .
Dwa tygodnie temu znów wylądowałam na pogotowiu z moim serduchem. Dostałam stertę skierowań i recept. Oczywiście do dziś nawet tabletek nie wykupiłam . Badań boję się jak diabeł święconej wody, bo wiem co usłyszę... Dlatego zwlekam i zwlekam...

Napisane przez Vibeska

Ja właśnie wyjaśniam moje sercowe nieporozumienia.
Trzymajcie za mnie kciuki.

[noseknosek]

Napisane przez Estella

Ubrania i buty mogłyby dla mnie nie istnieć; no ale niestety trzeba w czymś chodzić. Znalazłam jeden fajny jasno morelowy sweterek i pewnie się na niego skuszę. Koniecznie muszę kupić buty, dżinsy- pewnie skuszę się na Levisy, bo mam sporą zniżkę. Przydałoby mi się kilka sweterków i bluzeczek. Nowy płaszcz na wiosnę już mam

Mam tak samo Zakupy ciuchowe w ogóle nie sprawiają mi przyjemności, a czasem wręcz przeciwnie. Tylko się tak frustruję, że we wszystkim wyglądam jak dziwadło.
W ogóle nie mam pomysłu co powinnam kupić. Na pewno buty i spodnie, jakiś sweterek, kilka bluzek.

W jakich butach chodzicie wczesną wiosną?

Jutro niby mam mało zajęć ale już przeraża mnie wizja niemieckiego, który sobie olałam przez sobotę i niedzielę, a teraz w pociągu za wiele też nie zrobię.

Jeśli mi się uda to pędzę jutro do fryzjera bo już mi się włosy za długie zrobiły i nie mogę się przyzwyczaić. Poza tym chyba muszę o nie zacząć bardziej dbać i znowu brać jakieś witaminy, bo sesję niestety zawsze odchorowuję włosami właśnie.

lizzie Aussie mnie niezmiennie zachwyca! (użycie drugie )
ice współczuję sytuacji z tymi kolesiami. Chyba bym spanikowała.

[kanalarz14]

helloł. można ?

[rzyrafka]

Napisane przez kochanie

Rzyrafko, napij się melisy, pójdź sobie na spacer, taka ładna pogoda, może przestaniesz o tym myśleć Zobaczysz, wszystko się ułoży A rodzice na pewno zrozumieją, że się wstydziłaś im mówić. Wiem, że to musi być dla Ciebie okropne przeżycie, ale pomyśl, w życiu spotykają ludzi jeszcze gorsze rzeczy, a jednak rodzice nadal kochają swoje dzieci

Napisane przez bossy

Rzyrafko
Wiem co czujesz z tymi studiami Wiesz, że miałam identyczną sytuację.

Dzięki dziewczyny z rana jeszcze mnie @ nawiedził także musiałam trochę posmęcić, a że TŻ dalekooo no to padło na Was

Aguś, ja chyba bym się bardziej bała takich ostrych stanów z powodu których lądujesz na pogotowiach niż jakby mieli mi wykryć coś przewlekłego
Także czym predzej proszę na badanka się zgłosić!!

[0306]

Napisane przez rzyrafka

Aguś, ja chyba bym się bardziej bała takich ostrych stanów z powodu których lądujesz na pogotowiach niż jakby mieli mi wykryć coś przewlekłego
Także czym predzej proszę na badanka się zgłosić!!

Rzyrafko, ja mam problemy z serduchem, o których już kiedyś Wam pisałam. Niestety hurtowe ilości papierosów i ciągłe stresy oraz przemęczenie plus złe odżywianie nie pomagają mojej "pompce". Na pogotowiu ląduję średnio co pół roku z atakami tachykardii (czy jakoś tak) - kończy się zawsze tak samo - kroplówka, parę pigułek i sporo strachu, a potem norma: strse, fajki, etc.
Chyba pora pójść po rozum do głowy i coś z tym zrobić, tylko jakoś nie mam czasu i odwagi .

[rzyrafka]

Napisane przez kanalarz14

helloł. można ?

zalezy z czym

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez 0306

Rzyrafko, ja mam problemy z serduchem, o których już kiedyś Wam pisałam. Niestety hurtowe ilości papierosów i ciągłe stresy oraz przemęczenie plus złe odżywianie nie pomagają mojej "pompce". Na pogotowiu ląduję średnio co pół roku z atakami tachykardii (czy jakoś tak) - kończy się zawsze tak samo - kroplówka, parę pigułek i sporo strachu, a potem norma: strse, fajki, etc.
Chyba pora pójść po rozum do głowy i coś z tym zrobić, tylko jakoś nie mam czasu i odwagi .

Żebym tak miała tydzień wolnego to bym Ci wparowała w życie i za rączkę zaciągnęła do lekarza (powiedziała ta, co rok zwleka z wizytą u endo, gina i derma )

[kanalarz14]

pogadać

[Vibeska]

Aguś, ja też strasznie boję się lekarzy
Może nie tyle ich samych co prawdy którą mogłabym usłyszeć.
A bardzo często jest tak że wielu problemów można by uniknąć a na własne życzenie człowiek brnie w to dalej.
Ale proszę cię zadbaj o siebie bo z serduchem żartów już nie ma

Nosku, ja właśnie szukam butów na wiosnę.
Oczywiście ja kocham obcasy, wczoraj byłam bliska kupnie takiej jednej pary ale Gayenka mnie powstrzymała

[rzyrafka]

Napisane przez kanalarz14

pogadać

No to zapraszamy

[iceflower]

Napisane przez bossy

Ja jem magnez, a przed okresem biorę większe dawki - pomaga. No i wiesiołka jem Zmniejszyły mi się humory, poza tym mam b.dużo energii.

Ja o moje huśtawki nastrojów obwiniam hormony. Myślisz, że w takim przypadku magnez by coś pomógł?

Napisane przez noseknosek

Mam tak samo Zakupy ciuchowe w ogóle nie sprawiają mi przyjemności, a czasem wręcz przeciwnie. Tylko się tak frustruję, że we wszystkim wyglądam jak dziwadło.
W ogóle nie mam pomysłu co powinnam kupić. Na pewno buty i spodnie, jakiś sweterek, kilka bluzek.

W jakich butach chodzicie wczesną wiosną?

Ja też nie lubię zakupów ciuchowych specjalnie. Nigdy mi się nic nie podoba, a jak się podoba to nie ma rozmiaru, źle leży albo cena zniechęca. Ale czas odświeżyć garderobę, bo zupełnie nie mam w czym już chodzić.

Przydałoby mi się trochę bluzek, spodnie, jakaś spódnica (prawie nie posiadam spódnic, bardzo rzadko je noszę i chciałabym to zmienić), sweterek, torba i baletki.


Ja wczesną wiosną chodzę jeszcze w kozakach dopóki bywa mróz, potem od razu przesiadka na baletki i czółenka. Uwielbiam ten moment ulgi, kiedy po raz pierwszy wychodzi się w lekkich butach.



Chciałabym zużyć już masło waniliowe TBS, miałam się nim właśnie wysmarować, ale stwierdziłam że mam za zimne ręce i to zły moment.

[isa666]

Napisane przez 0306

To "wina" Gayenki . Umalowała mnie nimi ostatnio i wpadłam po uszy

Isa, witaj w klubie. Ja powinnam przebadać się już w ubiegłym roku (a może to jeszcze 2007 był :mysli: )i do dziś tego nie zrobiłam .
Dwa tygodnie temu znów wylądowałam na pogotowiu z moim serduchem. Dostałam stertę skierowań i recept. Oczywiście do dziś nawet tabletek nie wykupiłam . Badań boję się jak diabeł święconej wody, bo wiem co usłyszę... Dlatego zwlekam i zwlekam...

Gajenka kusiciel
Ale Meteorki to na prawdę taki must-have i opłaca się wydać na nie każde pieniądze

A co do badań to powinnaś koniecznie Aguś biec się zbadać! Tymbardziej, że masz problemy z serduchem. Nie lekceważ tego, bo inaczej dostaniesz ode mnie po tyłku

Napisane przez noseknosek

W jakich butach chodzicie wczesną wiosną?

Ja chodzę w botkach(jak jest jeszcze chłodno i deszczowo), a jak jest sucho i słonecznie to w czułenkach na obcasie.

[kanalarz14]

Napisane przez rzyrafka

No to zapraszamy

dziękuje za zaproszenie

[gayenka]

Napisane przez 0306

Mówiłaś, mówiłaś... ale w czasie naszych telekonferencji miast o rzeczach pożytecznych (czyli kosmetykach), gadałyśmy o rzeczach kompletnie niepożytecznych (czyli o dzięciołach ). A propos dzięcioła- przysięgam, że go dziś ubiję!

Prooooosze nie dzisiaaaaj ja chce go ubic z Toba

Napisane przez 0306

Rzyrafko, ja mam problemy z serduchem, o których już kiedyś Wam pisałam. Niestety hurtowe ilości papierosów i ciągłe stresy oraz przemęczenie plus złe odżywianie nie pomagają mojej "pompce". Na pogotowiu ląduję średnio co pół roku z atakami tachykardii (czy jakoś tak) - kończy się zawsze tak samo - kroplówka, parę pigułek i sporo strachu, a potem norma: strse, fajki, etc.
Chyba pora pójść po rozum do głowy i coś z tym zrobić, tylko jakoś nie mam czasu i odwagi .

Chcesz w ryja? w piatek powaznie porozmwaiamy siostro ma

Napisane przez Vibeska

Oczywiście ja kocham obcasy, wczoraj byłam bliska kupnie takiej jednej pary ale Gayenka mnie powstrzymała

staram sie jak moge zebys nie wpadla w sidla nalogu

A ja wlasnie robie sos do makaronu i oczywiscie pomylilam smietanki i kupilam taka niedobra,za malo gesta wyslalam Krecika po nowa

[Vibeska]

Napisane przez iceflower

Ja o moje huśtawki nastrojów obwiniam hormony. Myślisz, że w takim przypadku magnez by coś pomógł?

Ja też nie lubię zakupów ciuchowych specjalnie. Nigdy mi się nic nie podoba, a jak się podoba to nie ma rozmiaru, źle leży albo cena zniechęca. Ale czas odświeżyć garderobę, bo zupełnie nie mam w czym już chodzić.

Przydałoby mi się trochę bluzek, spodnie, jakaś spódnica (prawie nie posiadam spódnic, bardzo rzadko je noszę i chciałabym to zmienić), sweterek, torba i baletki.

Ja wczesną wiosną chodzę jeszcze w kozakach dopóki bywa mróz, potem od razu przesiadka na baletki i czółenka. Uwielbiam ten moment ulgi, kiedy po raz pierwszy wychodzi się w lekkich butach.
Chciałabym zużyć już masło waniliowe TBS, miałam się nim właśnie wysmarować, ale stwierdziłam że mam za zimne ręce i to zły moment.

Ja też obstawiam hormony
To główny powód takiej emocjonalnej huśtawki.

Ja muszę torebkę kupić i jakiś fajny turkusowy szalik.
A torebkę może w jakimś karmelowym odcieniu.

Napisane przez kanalarz14

dziękuje za zaproszenie

Witamy i prosimy coś więcej o sobie

Napisane przez gayenka

Prooooosze nie dzisiaaaaj ja chce go ubic z Toba

Chcesz w ryja? w piatek powaznie porozmwaiamy siostro ma

staram sie jak moge zebys nie wpadla w sidla nalogu

A ja wlasnie robie sos do makaronu i oczywiscie pomylilam smietanki i kupilam taka niedobra,za malo gesta wyslalam Krecika po nowa

Ten Twój Krecio to skarb, zawsze to bede mówić

[lizzie]

Napisane przez isa666

EDIT: Zdałam wczorajszy egzamin na 3 Została mi tylko rachunkowość, zrobienie wpisu z seminarium(tylko moja promotorka znów nie ma dyżurów ustalonych i będę musiała jej szukać ) i mogę oddać indeks.

Isa, gratulacje Rachunkowość też pójdzie i niedługo odetchniesz z ulgą

Napisane przez Vibeska

Isuś gratuluję serdecznie

Dziewczyny widzę że każda z nas ma mnóstwo takich osobistych problemów z którymi ciężko dać radę, czy to z serduchem, czy z rodziną, czy wogóle takie życiowe zakręty.

Ja właśnie wyjaśniam moje sercowe nieporozumienia.
Trzymajcie za mnie kciuki.

A co do powrotów z imprez to ja zawsze wracam taryfą, najczęściej sama ale jednak autobusami bałabym się bardziej ....
Chyba nie odważyłabym się, wracać na piechotkę też nie

Vibesko, życzę żeby i twoje problemy się pozytywnie rozwiązały To prawda, każdy ma jakieś sprawy na sercu, ja się bardzo cieszę że was tu poznałam, niektóre osobiście i że mogę od czasu do czasu się wam wygadać z tego co mnie męczy, to naprawdę pomaga

Napisane przez noseknosek

Mam tak samo Zakupy ciuchowe w ogóle nie sprawiają mi przyjemności, a czasem wręcz przeciwnie. Tylko się tak frustruję, że we wszystkim wyglądam jak dziwadło.
W ogóle nie mam pomysłu co powinnam kupić. Na pewno buty i spodnie, jakiś sweterek, kilka bluzek.

W jakich butach chodzicie wczesną wiosną?

lizzie Aussie mnie niezmiennie zachwyca! (użycie drugie )

Cieszę się, że ci podpasowało
No właśnie dziewczyny, w jakich butach chodzicie wiosną? Bo ja chyba prosto z kozaków będę musiała przerzucić się na balerinki Szukałam dziś czegoś fajnego ale same pantofle albo jakieś resztki kozaków w sklepach

Napisane przez 0306

Rzyrafko, ja mam problemy z serduchem, o których już kiedyś Wam pisałam. Niestety hurtowe ilości papierosów i ciągłe stresy oraz przemęczenie plus złe odżywianie nie pomagają mojej "pompce". Na pogotowiu ląduję średnio co pół roku z atakami tachykardii (czy jakoś tak) - kończy się zawsze tak samo - kroplówka, parę pigułek i sporo strachu, a potem norma: strse, fajki, etc.
Chyba pora pójść po rozum do głowy i coś z tym zrobić, tylko jakoś nie mam czasu i odwagi .

Aguś, oj widzę że i u ciebie poważne problemy ze zdrowiem Ale skoro to serce, to nie można lekceważyć. O ile stresu pewnie się nie da uniknąć (wiem coś o tym...) to może chociaż papierosy udałoby się rzucić? Wiem że to nie łatwe, przechodziłam to w domu ale może się udać Jakby co trzymam kciuki


A ja wróciłam z zakupów bogatsza o maskę Blue Corn, jak ją zobaczyłam na półce to już nie mogłam się oprzeć Czy ona zawsze kosztowała 35zł? Bo coś mi się ubzdurało że 59zł, przynajmniej taka cena jest na KWC. Do tego dostałam kilka próbek, pierwszy raz w życiu
Niestety w Sephorze w Jankach maseczki Clarinsa nie mieli, będę musiała w tygodniu skoczyć do ZT.

[zizou]

Napisane przez noseknosek

W jakich butach chodzicie wczesną wiosną?

zazwyczaj w obuwiu sportowym i w baletkach. jesli wkladam dzinsy, sweterek/bluze to do tego moje kochane sprint sistery i jazda a jesli jakos tak elegnaciej no to baletki w tym roku zamierzam sie przesiasc na obuwie wysokoobcasowe, zobaczymy jak mi to wyjdzie

i tez uwielbiam ten moment, gdy po miesiacach noszenia ciezkich kozakow wkladam leciutkie baletki czuje sie wtedy tak, jakbym sie nad chodnikim unosila

ice w ktorej S. kupowalas swoj Creme de Gloss Diora? chcialabym kupic a nie mam sily ani checi na chodzenie po wszystkich Sephorach.

[iceflower]

Z tego co pamiętam, to kupowałam w M1.

[zizou]

Napisane przez iceflower

Z tego co pamiętam, to kupowałam w M1.

dzieki to ja poszukam w centrum... mam nadzieje, ze gdzies je znajde. z Addicta nie bylam zadowolona a tych teraz wszedzie pelno...

[iceflower]

Napisane przez zizou

dzieki to ja poszukam w centrum... mam nadzieje, ze gdzies je znajde. z Addicta nie bylam zadowolona a tych teraz wszedzie pelno...

Nie powinnaś mieć problemów ze znalezieniem. Chyba w Empiku mają duży wybór odcieni, bo kiedyś oglądałam.

[kanalarz14]

Napisane przez Vibeska

Ja też obstawiam hormony
To główny powód takiej emocjonalnej huśtawki.

Ja muszę torebkę kupić i jakiś fajny turkusowy szalik.
A torebkę może w jakimś karmelowym odcieniu.



Witamy i prosimy coś więcej o sobie




Ten Twój Krecio to skarb, zawsze to bede mówić

Zdaje w tym roku mam mature, lubie kosmetyki, ciuchy i dobrą zabawe Lubie czasem wyskoczyć na piwko do "stokrotki" Lubie tanie kosmetyki

[zizou]

Napisane przez iceflower

Nie powinnaś mieć problemów ze znalezieniem. Chyba w Empiku mają duży wybór odcieni, bo kiedyś oglądałam.

ooo, dobrze wiedziec w takim razie wlasnie tam wybiore sie na poszukiwania. przy okazji kupie sobie szminke

[kochanie]

Napisane przez bossy

Ja jem magnez, a przed okresem biorę większe dawki - pomaga. No i wiesiołka jem Zmniejszyły mi się humory, poza tym mam b.dużo energii.

Magnez to podobno po prostu na nerwowość pomaga, wiem, bo sama łykam A wiesiołek? Też na nerwy, czy może po prostu dla zdrowia?
Dla mnie magnez to za mało - łykam jeszcze pyłek pszczeli, ale jednak czasem muszę wziąć coś mocniejszego, żeby zasnąć...

Napisane przez Vibeska

Isuś gratuluję serdecznie

Dziewczyny widzę że każda z nas ma mnóstwo takich osobistych problemów z którymi ciężko dać radę, czy to z serduchem, czy z rodziną, czy wogóle takie życiowe zakręty.

Ja właśnie wyjaśniam moje sercowe nieporozumienia.
Trzymajcie za mnie kciuki.

A co do powrotów z imprez to ja zawsze wracam taryfą, najczęściej sama ale jednak autobusami bałabym się bardziej ....
Chyba nie odważyłabym się, wracać na piechotkę też nie

Mam nadzieję, że Ci się ułoży dobrze
Sama nie mogę wyjaśnić swojej sytuacji od lipca (jak to już długo)

Napisane przez Estella

Ubrania i buty mogłyby dla mnie nie istnieć; no ale niestety trzeba w czymś chodzić. Znalazłam jeden fajny jasno morelowy sweterek i pewnie się na niego skuszę. Koniecznie muszę kupić buty, dżinsy- pewnie skuszę się na Levisy, bo mam sporą zniżkę. Przydałoby mi się kilka sweterków i bluzeczek. Nowy płaszcz na wiosnę już mam

Z Matrixa gorąco polecam odżywkę i maskę z serii pomarańczowej, chyba Sleek Look. Mam 1,5litra odżywki oraz dwie maski po 500ml są rewelacyjne.

cześć
Ja nie mogę wchodzić do sklepów z butami, bo od razu na coś choruję - to chyba gorsze niż sephora
O rany, ależ masz zapasów sleek look współczuję Ja mam pół litra tej maski i nawet jej jeszcze nie spróbowałam, fajnie, że ją chwalisz, mam nadzieję, że dla mnie też będzie taka dobra

Napisane przez noseknosek

W jakich butach chodzicie wczesną wiosną?

Jutro niby mam mało zajęć ale już przeraża mnie wizja niemieckiego, który sobie olałam przez sobotę i niedzielę, a teraz w pociągu za wiele też nie zrobię.

Jeśli mi się uda to pędzę jutro do fryzjera bo już mi się włosy za długie zrobiły i nie mogę się przyzwyczaić. Poza tym chyba muszę o nie zacząć bardziej dbać i znowu brać jakieś witaminy, bo sesję niestety zawsze odchorowuję włosami właśnie.

Jak jest jeszcze zimno i mokro, to w kozakach, ale jak tylko jest cieplejszy dzień to wskakuję w pantofle. Jak ja nie mogę się doczekać tego dnia - to uczucie lekkich nóg
A ja w końcu idę do fryzjera w środę

Napisane przez kanalarz14

helloł. można ?

Napisane przez lizzie

A ja wróciłam z zakupów bogatsza o maskę Blue Corn, jak ją zobaczyłam na półce to już nie mogłam się oprzeć Czy ona zawsze kosztowała 35zł? Bo coś mi się ubzdurało że 59zł, przynajmniej taka cena jest na KWC. Do tego dostałam kilka próbek, pierwszy raz w życiu
Niestety w Sephorze w Jankach maseczki Clarinsa nie mieli, będę musiała w tygodniu skoczyć do ZT.

No i jednak nie wytrzymałaś mam nadzieję, że Ci będzie pasować

[lizzie]

Napisane przez kochanie

No i jednak nie wytrzymałaś mam nadzieję, że Ci będzie pasować

Ale tak ją zachwalałyście, że mam nadzieję że i u mnie się sprawdzi, strasznie mi się ostatnio twarz zanieczyszcza, dlatego wzięłam się ostro za regularne maseczkowanie