American Girls po raz...IX

[wantxme]

Napisane przez messinka

dziewczyny ,sprawa życia i śmierci.
24 marca ,mam rok z TŻ ,macie może jakieś pomysły? Chciałabym ,żeby to było coś naprawdę zaskakującego i jednocześnie miłego.

TŻ np. na moją 18 dał mi świetny łańcuszek z zawieszką w kształcie serca otwieranego a w środku z dwóch stron nasze zdjęcie... + grawer na przodzie serduszka..


Mam nadzieje ,że pomożecie jak zawsze

a jakie prezenty mu jak do tej pory dawałaś?

Napisane przez ewula83

Orzeszek w ciemnych o wiele lepiej według mnie

mam takie same zdanie. piewrsza fotka w ciemnych włoskach jest cudna pięknie ci w tym kolorze, natomiast w blondzie a zwłaszcza w takiej platynie wygladasz komicznie w porównaniu z takimi ciemnymi brwiami.. blond w ogóle ci nie pasuje

edit: ta twoja platyna to naprawde..straszna! a te fotki z brązowych włoskach takich krótszych.. urocze bardzo ładnie ci w brązowych włosach

[orzeszek01]

Napisane przez wantxme

mam takie same zdanie. piewrsza fotka w ciemnych włoskach jest cudna pięknie ci w tym kolorze, natomiast w blondzie a zwłaszcza w takiej platynie wygladasz komicznie w porównaniu z takimi ciemnymi brwiami.. blond w ogóle ci nie pasuje

własnie to jest okreslenie ktore pasuje do tamtego okresu:komizm
ja w ogole nie wiem co mi do łba strzeliło zeby blond sobie strzelicmialam go chyba ze dwa lata
ale teraz jest ciemny ciemny braz,clipy i jest prawie ok

[kma1982]

Napisane przez Lainathiel

Orzeszku zerknęłam na naszą klasę i wyglądasz bardzo dobrze. ale! masz ciemną karnację, dalej upieram się że w takim brązie wyglądałabyś FENOMENALNIE!

no dalej niech mnie któraś poprze w przekonaniu :P

ja Cię poprę
brąz byłby idealny

[anusiuniaa]

ja tez poprosze na pv

[orzeszek01]

Napisane przez kma1982

ja Cię poprę
brąz byłby idealny

nie umialabym sobie sama dobra koloru,a u fryzjera zapewne by to drogo wyszło.
Poza tym musiałabym kupic clipy w innym kolorze

edit:usunełam zdjecia z albumu

[messinka]

Napisane przez wantxme

a jakie prezenty mu jak do tej pory dawałaś?




mam takie same zdanie. piewrsza fotka w ciemnych włoskach jest cudna pięknie ci w tym kolorze, natomiast w blondzie a zwłaszcza w takiej platynie wygladasz komicznie w porównaniu z takimi ciemnymi brwiami.. blond w ogóle ci nie pasuje

edit: ta twoja platyna to naprawde..straszna! a te fotki z brązowych włoskach takich krótszych.. urocze bardzo ładnie ci w brązowych włosach

Do tej pory dałam mu ;
koszulke z długim rękawem ,koszulkę z krótkim ,bokserki ,zestaw Adidasa ,babeczki dr oetkera z napisem kocham Cię, i nasze zdj. a4 w ramce.

[orzeszek01]

Napisane przez wantxme

edit: ta twoja platyna to naprawde..straszna! a te fotki z brązowych włoskach takich krótszych.. urocze bardzo ładnie ci w brązowych włosach

wiem ze straszna a to zdjecie w brazie...jak piesek ktory prosi oczkami o wyjscie z nim na spacer

[katia84]

Napisane przez imago84

przy którym jesteś dniu a6w ?
jak kiedyś doszłam do 32 dnia (piekne czasy) i wtedy dodatkowe 100 brzuszkow było takie prostei lekkie jakby bez wysiłku

szukalam na torrentach Tamilie ale nie znalazłam

spróbuj na eMule poszukać, ja tak ściągałam i było wszystko ok

[UnbelievableGirl]

Orzeszek a mogę prosić PW ze zdjęciami? bo jak zwykle się nie załapałam

Napisane przez imago84

a ja chłopu wytłumaczyc ze wyjście nawet w tygodniu nawet na kawe z kolezanką nie musi się kończyc zdradą, bo wydaje mu się ze jak gdzieś ide to odrazu mogę zdradzić, nie daje mu żadnych do tego podstaw jak każda ładna dziewczyna zwraca uwagę innych

niektórzy tak mają, mój też i chyba nic się z tym nie zrobi

Napisane przez Miśka84

Dziewczyny, no i właśnie mam problem i nie wiem jak go rozwiazać Bo TŻ chyba nie skołuje transportu na dzisiejszą imprezę, a nie za bardzo abym szła na nią sama W końcu dziś urodziny mojego TŻ, więc powinnam spedzić je z nim. Ale z drugiej strony - moja siostra robi dzis imprezę pożegnalną przed wyjazdem do uk i nie wiadomo kiedy wróci...
Co myslicie? Bo wrednie isc na iprezę w dzień urodzin TZ bez niego, byłoby mu przykro, a to w końcu jego dzień, no ale z 2 strony nie isć na imprezę pożegnalną siostry?

jeśli nie da się razem iść do siostry wybrałabym..yyy..nie wiem.. pół dnia z nim, później do siostry?

[messinka]

Przeglądam VI część AG i natrafiłam na zdjęcia Czekoladki ,boskie masz te clipy. Bardzo bym chciała ,ale myśle ,że trochę chyba źle bym się czuła z takimi włosami wiedząc ,że to nie moje...
Jak to jest dziewczyny?

[Lainathiel]

no i kurcze nie zdążyłam zobaczyć tego brązu można na pw albo jakoś?

[verzara]

Dziewcyzny wiecie co .. zasanawiam się czy tkan aprawde to co jest miedzy mna a Tz to miłość . Kurczej a chyba wsyzstko porównuje do tego pierwszego okresu zauroczenia . Ehh mam strasznego doła nie mogłaby odejsc , tak zranić Tzta . I zastanawiam sie tez czy bardzo bym cierpiała gdyby n odszedł . Boze jakie te mysli głupie . Jest mi z nim dobrze . Nie podobam i sie zaden inny facet . Nie moglbym nic z inym facetem robic itd . Ale no nie wiem moze to lgupie bo miłości nie da ie zdefiniować .

Poradzcie mi coś dziewczyny . Jak to u was w związkach jest . Bo jestescie juz na innym etapie iz to pierwsze zauroczenie itd . Macie Tz dluzej . Nie wiem moze to jakas rutyna choc trudno to nazwać rutyną jak my widzimy sie weekendy . Chociaz nic secjalnego z Tz nie robimy tylko siedzimy w domu najczęsciej Albo idiemy na "szluga"

Mysle sobie tez o tym ze kiedys jak był w Anglii ( to był ten pierwsyz okres po 5 miesiaach byia razem wiec rozowe okulary itd ) to uychałam z tęsknoty nie moglam nic robic odziennie ryczałam . A teraz po ponad 1,5 roku jak jade do Krk to jest mi smutno ale ja juz tam jetem to nie mysle tak bardzo o tym ze tesknie . Owszem brakuje mi Tz ale nie tak strasznie jak kiedyś .

Kurcze nie wiem sama o c chodzi czasem nachodzą mnie takie mysli :/

[orzeszek01]

Napisane przez messinka

Przeglądam VI część AG i natrafiłam na zdjęcia Czekoladki ,boskie masz te clipy. Bardzo bym chciała ,ale myśle ,że trochę chyba źle bym się czuła z takimi włosami wiedząc ,że to nie moje...
Jak to jest dziewczyny?

moge sie wypowiedziec gdyz mam clipy. ogolnie czuje sie w nich super tylko troche sa ciezkie i ciagna w dol ze sie tak wyraze. Nie wyobrazam sobie siebie teraz bez clipówjakos mi tak łyzo bez nich. Poza tym,nie musisz brac naturalnych clipów(jesli takie sa bo nie wiem)ja mam sztuczne włosy a nie prawdziwe.
chyba

Lainathiel wrzucilam.

[Lainathiel]

Napisane przez orzeszek01

Lainathiel wrzucilam.

No i cacy moim zdaniem. myślę że może taki ciut cieplejszy kolor i byłoby idealnie!

[Miśka84]

Napisane przez ewula83

Ja wybrałabym urodziny TZ

Udało sie znaleźć rozwiazanie Impreza bedzie u mojego TZ, moje siostry bogate, wiec taksówką wrócą w nocy

[orzeszek01]

Napisane przez verzara

Dziewcyzny wiecie co .. zasanawiam się czy tkan aprawde to co jest miedzy mna a Tz to miłość . Kurczej a chyba wsyzstko porównuje do tego pierwszego okresu zauroczenia . Ehh mam strasznego doła nie mogłaby odejsc , tak zranić Tzta . I zastanawiam sie tez czy bardzo bym cierpiała gdyby n odszedł . Boze jakie te mysli głupie . Jest mi z nim dobrze . Nie podobam i sie zaden inny facet . Nie moglbym nic z inym facetem robic itd . Ale no nie wiem moze to lgupie bo miłości nie da ie zdefiniować .

Poradzcie mi coś dziewczyny . Jak to u was w związkach jest . Bo jestescie juz na innym etapie iz to pierwsze zauroczenie itd . Macie Tz dluzej . Nie wiem moze to jakas rutyna choc trudno to nazwać rutyną jak my widzimy sie weekendy . Chociaz nic secjalnego z Tz nie robimy tylko siedzimy w domu najczęsciej Albo idiemy na "szluga"
/

studiujesz w krk? ja tez
ja jestem z TZ nie tak znowu dlugo,bo 1,5roku ale tez mialam podobne uczucia wiesz.
Jednak teraz kiedy wracam do domu na weekendy i sie z Nim widze uswiadamiam sobie jak bardzo go kocham i pragne z Nim byc. Jasne,zdarzaja sie gorsze dni,kłótnie,ale czuje to cos..
Nie potrafilabym od Niego odejsc,choc myslałam o tym. Najczesciej przychodza mi do glowy mysli ze On zasluguje na lepsza dziewczyne,madrzejsza,lad neijsza ,szczupla a nie takiego klocka.
Rutyna u nas tez jest, bo albo ogladamy tv,albo idziemy sie gdzies przejsc,albo cos tam innego,w niedziele o 11 kierujemy sie w strone kosciola. Ale przyzwyczailam sie do tego. I wiem ze byloby mi tego brak..

[kiiiciiia]

Ale sie rozpisalyscie...

Napisane przez verzara

Ehh dizewcyzny nie zdałam chemi w sumie nic sie nie uczylam bo z roku najlepsza byłam wsyzstkie kolosy zaliczone itd . Ale ja sie wogole nie uczyłam jak widac zle zrobiłam ;/ ale trudno bedzie nast termin . Tylko wstyd mi ze wszyscy do mnie przychodzą zeby im pomoc a ja nie zaliczyłam ..

Napisane przez ladygos

smutno mi.
ide sie szykowac
tydzien nudy w szkole.

cos ten dzien dla wszystkich jest beznadziejny...

Napisane przez Chii1986

za wfem w liceum też nie przepadałam:/ ale na studiach miałam aerobik i siłownię z fajną panią (miała fajne ciało jak T.Webb) i równie dobrze jak TW pokazywała ćwiczenia,robiliśmy fajne układy itp....a jak ćwiczyliśmy brzuch to czułam,że mięśnie na maxa pracują...

jak u mnie bylyby takie cwiczenia tez bym cwiczyla..A nie w kolko siatka-kosz-siatka-kosz. A grac w siatke nienawidze i od 3 lat mam zwolnienie... i obrastam tluszczem..

Napisane przez wantxme

ja musze takie coś sobie zafundować ale to chyba dopiero po wakacjach. jak sobie coś więcej zarobie bo narazie szkoda mi kasy. i na wakacjach nie chcem sobie żałować słonka..

a jak myślisz jakie dadzą efekty te zabiegi jesli przebawienia i blizny wcale nie są takie "młode"..?







a ja tez chyba właśnie. I dopiero teraz sobie uświadomiłam jak ja jestem okropna. Wreszcie ktoś otworzył mi oczy.. i był to tż. Wczoraj się z nim pokłuciłam i teraz już wiem.. po tej kłutni co jest dla mnie wazne wiem ze wielee razy bardzo przesadzałam i że go źle traktowałam.. i bardzo tego żałuje wiem że bardzo czesto reagowałam beznadziejnie i zamiast obrucić coś w żart to się obrażałam o byle coo... brak mi słów do siebie. mam dzisiaj okropny dzień.. teraz wszystko zrozumiałam i porpawie to wszystko co robiłam źle..nie wiem jak ja mogłam tak robić.. on też mnie kilka razy zranił..to normalne ze nie zawsze jest rózowo..alee jaaa .. ja nie wiedziałam ze ja jestem taka okropna.. prawdziwa zołza nawet nie potrzebuje czytać tej książki bo gorzej ze mna być nie może!;/ normalnie płakać mi się chce!!! jestem beznadziejna. nie mam słów...........!!!!!! !!

wczoraj było fajnie..ale jak zwykle potem musiałam robić sceny jakieś głupie...;/;/;/ no i jak zwykle sie poryczałam pare razy juz tego wszystkiego... ku^waaa! ale przyanjmniej pogoda jest za***i^ta...

jak sobie tak pomysle o przeszłości to mam ochote walnac sobie w twarz bo to co dla mnie najcenniejsze czasami tak niszczyłam że załamać się idzie. A le teraz będzie już inaczej! teraz już wszystko wiem i zrozumiałam i będzie dobrze. mam nadzieje. bo tż jest dla mnie najwazniejszy i nie chcem by przez moje głupie odpały nam się nie nie układało.

ide ryczeć.

wazne ze to zauwazylas i ze on dalej jest przy Tobie... Masz szanse pokazac ze jestes inna ale do cholery nie dawaj sie mu i nie popuszczaj bo on zacznie na Tobie zerowac. Te zolzy maja cos w sobie..nie mozna byc zbyt mila dla faceta...
W kazdym razie oby poprawa wyszla na dobre i zeby sie wam ulozylo...

Napisane przez ladygos

nie no co Ty i tak to sie zaczelo. bo mu napisalam, ze w ogole sie nie interesuje moimi problemami (jakos zawsze mialam male wsparcie w nim, nie byl zbyt opiekunczy, zawsze tylko mowil, ze po co ja sie tak przejmuje ) no i on od wtedy sie nie odzywa. nigdy tak nie postepowal, pozmienial hasla na nk itd (bo znalismy swoje), nie wiem czy ma mnie na gg, ja go wykasowalam, nie mam zamiaru patrzec na te jego wesole opisy. no masz racje, skoro on ma to gdzies, to ja powinnam miec tez tymbardziej. juz planuje sobie weekend. bez niego. a on teraz tez cwany, bo ma wolne zawsze jak siedzial w pracy, to pisal od razu. a teraz koledzy, motor (idiota w taka pogode jezdzi potem chory bedzie ale jego sprawa). a i nie widzialam go od srody wlacznie juz. moze to i lepiej, nie chce go widziec chyba, dobrze ze mieszka poza moim miastem, raczej nie bedzie w moich rejonach jezdzil.


dziekuje Wam kochane moje naprawde mi pomagacie, bardzo madre rzeczy piszecie, o niektorych wiem, a tak ciezko to robic. ale obiecuje sobie, ze w weekend ostro zabaluje (no oczywiscie wszystko ma swoje granice) i na pewno nie bedzie to moje miasto wyrusze na podboj trojmiasta nie wiem gdzie nie wiem jak nie wiem co ale coz

fatum... Facet sie nieciekawie zachowuje.Lej go po calosci niech sobie zobaczy ...
Fajnie ze masz znajomych z ktorymi mozesz poimprezowac..

Napisane przez Miśka84

Tylko, że ja jeżeli pokłócę sie z TZ i obraże na niego, widzę jak on to przeżywa, jak go tym ranię i po prostu nie mogę tego dłużej robić, bo to też mnie boli... Tak samo jest w drugą stronę... Widzę, jak on przezywa każdą moją łezke z oka (choć płacze raz na pól roku, wiec moze dlatego)...
Nie mogłabym swiadomie i długotrwale tak ranić kogoś, kogo kocham... Ja jestem z TZ ponad 5,5 roku, widzimy sie codziennie, czasem pomieszkujmy razem, ale nigdy jeszcze nie zdarzyła sie taka sytuacja i nie wierzę, aby sie zdarzyła, jeżeli sie kocha... Jeżeli nie - to bez sensu być razem.
Jasne, zdarza sie ze facet jest niedojrzały, a potem nagle - bum i sie robi dojrzały, no ale wątpie abym miała ochotę czekać i cierpieć latami na tą nagła przemianę
Ja musze na swojego TŻ liczyć i wiedzieć, ze zawsze mnie wesprze Inaczej po co być razem? Bo boje sie samotności?

Dla mnie pisanie, ze facet ma inny mózg jest troche dziwne, w końcu uczucia ma takie same, a to o to chodzi. Już nie usprawiedliwiajmy ich nie wiadomo jak

Mam nadzieję, ze Ladygos nie wróci jednak do swojego TZ, choć to oczywiscie jej decyzja

Każda sytuacja jest inna, ale ja bym sie poczuła jak bezwartosciowa szmata, gdybym wróciła do TZ po takim olewaniu

Czemu takich facetow jak Twoj jest tak malo

Napisane przez Miśka84

Dziewczyny, no i właśnie mam problem i nie wiem jak go rozwiazać Bo TŻ chyba nie skołuje transportu na dzisiejszą imprezę, a nie za bardzo abym szła na nią sama W końcu dziś urodziny mojego TŻ, więc powinnam spedzić je z nim. Ale z drugiej strony - moja siostra robi dzis imprezę pożegnalną przed wyjazdem do uk i nie wiadomo kiedy wróci...
Co myslicie? Bo wrednie isc na iprezę w dzień urodzin TZ bez niego, byłoby mu przykro, a to w końcu jego dzień, no ale z 2 strony nie isć na imprezę pożegnalną siostry?

Ja bym chyba wpadlaa chociarz na chwile do siostry zeby sie pozegnac a pozniej do TZ bo wydaje mi sie ze jego okazja jest wazniejsza

mialam wypracowanie pisac;/
teraz juz sie naprawde za nie biore

[Chii1986]

Napisane przez verzara

Dziewcyzny wiecie co .. zasanawiam się czy tkan aprawde to co jest miedzy mna a Tz to miłość . Kurczej a chyba wsyzstko porównuje do tego pierwszego okresu zauroczenia . Ehh mam strasznego doła nie mogłaby odejsc , tak zranić Tzta . I zastanawiam sie tez czy bardzo bym cierpiała gdyby n odszedł . Boze jakie te mysli głupie . Jest mi z nim dobrze . Nie podobam i sie zaden inny facet . Nie moglbym nic z inym facetem robic itd . Ale no nie wiem moze to lgupie bo miłości nie da ie zdefiniować .

Poradzcie mi coś dziewczyny . Jak to u was w związkach jest . Bo jestescie juz na innym etapie iz to pierwsze zauroczenie itd . Macie Tz dluzej . Nie wiem moze to jakas rutyna choc trudno to nazwać rutyną jak my widzimy sie weekendy . Chociaz nic secjalnego z Tz nie robimy tylko siedzimy w domu najczęsciej Albo idiemy na "szluga"

Mysle sobie tez o tym ze kiedys jak był w Anglii ( to był ten pierwsyz okres po 5 miesiaach byia razem wiec rozowe okulary itd ) to uychałam z tęsknoty nie moglam nic robic odziennie ryczałam . A teraz po ponad 1,5 roku jak jade do Krk to jest mi smutno ale ja juz tam jetem to nie mysle tak bardzo o tym ze tesknie . Owszem brakuje mi Tz ale nie tak strasznie jak kiedyś .

Kurcze nie wiem sama o c chodzi czasem nachodzą mnie takie mysli :/

ja też czasami mam wątpliwości moim zdaniem to normalne... związek się zmienia, przyzwyczajasz się,że masz Tżta na codzień i już nie doceniasz tak bardzo tego,że z nim jesteś..dlatego przydaje się czasem wyjazd osobny,osobne wyjście...
pewnie jakby wyjechał na dłużej to znów byś usychała z tęsknoty;-)

wiadomo jak jest stablilizacja uczuć itp. to emocje trochę opadają..dlatego trzeba się starać i pielegnować związek a nie tylko być z kimś... a jak nie chce ci się starać i pielęgnować to chyba znaczy,że to nie miłość...

[orzeszek01]

Napisane przez Lainathiel

No i cacy moim zdaniem. myślę że może taki ciut cieplejszy kolor i byłoby idealnie!

hmm..a nie wiecie ile by kosztpwalao u fryzjera dopasowanie koloru i farbowanie?albo samo dopasowanie koloru?da sie tak w ogole? bo sama to bym sie jednak bala.juz raz sie zalatwilam platyna

[messinka]

Napisane przez verzara

Dziewcyzny wiecie co .. zasanawiam się czy tkan aprawde to co jest miedzy mna a Tz to miłość . Kurczej a chyba wsyzstko porównuje do tego pierwszego okresu zauroczenia . Ehh mam strasznego doła nie mogłaby odejsc , tak zranić Tzta . I zastanawiam sie tez czy bardzo bym cierpiała gdyby n odszedł . Boze jakie te mysli głupie . Jest mi z nim dobrze . Nie podobam i sie zaden inny facet . Nie moglbym nic z inym facetem robic itd . Ale no nie wiem moze to lgupie bo miłości nie da ie zdefiniować .

Poradzcie mi coś dziewczyny . Jak to u was w związkach jest . Bo jestescie juz na innym etapie iz to pierwsze zauroczenie itd . Macie Tz dluzej . Nie wiem moze to jakas rutyna choc trudno to nazwać rutyną jak my widzimy sie weekendy . Chociaz nic secjalnego z Tz nie robimy tylko siedzimy w domu najczęsciej Albo idiemy na "szluga"

Mysle sobie tez o tym ze kiedys jak był w Anglii ( to był ten pierwsyz okres po 5 miesiaach byia razem wiec rozowe okulary itd ) to uychałam z tęsknoty nie moglam nic robic odziennie ryczałam . A teraz po ponad 1,5 roku jak jade do Krk to jest mi smutno ale ja juz tam jetem to nie mysle tak bardzo o tym ze tesknie . Owszem brakuje mi Tz ale nie tak strasznie jak kiedyś .

Kurcze nie wiem sama o c chodzi czasem nachodzą mnie takie mysli :/

Nie wiem czy coś Ci pomogę ,ja jestem z TŻ rok ,nie jest to krótki okres ,ale z drugiej strony to pikuś w porównaniu do związku np. Miśki która jest z TŻ 5,5 roku (jeżeli db zapamiętałam ) bardzo go kocham ,nie nudzę się w ogóle ,zawsze robimy coś innego. Wiadomo w zimę wtargnęła się rutyna ,ale pomyśl wakacje ,wspólne wyjazdy ,cudownie

[Cinderella5x]

Musze sie wam pochwalic! W sobote i niedziele pierwszy raz od operacji w koncu sie opalalam!! I to nie w solarium, ale na sloneczku . Mielismy super pogode, cieplutko. Wzielam Krolika do ogrodka i lezalam sobie kolo 4 godzin w sobote i jakies 2 w niedziele . Maluch sie wybiegal, wieczorami na nic sily nie mial , a ja nabralam kolorku . Od razu inaczej sie czuje i wygladam .

[vadi]

Orzeszku - zmiana koloru z platyny byla super decyzja

[wantxme]

Napisane przez messinka

Do tej pory dałam mu ;
koszulke z długim rękawem ,koszulkę z krótkim ,bokserki ,zestaw Adidasa ,babeczki dr oetkera z napisem kocham Cię, i nasze zdj. a4 w ramce.

hmm...a moooże kup taką fajną tablice np korkową ponaklejaj fotki wasze wspolne z jakimiś fajnymi komentarzami np gdzie to było zrobione co wtedy czułaś itp.. no sama nie wiem..a może jest coś o czym on marzy a ty o tym nie wiesz? może porozmawiaj z nim na ten temat zarzuć saa tym tematem tak niewinnie zacznij móić o swoim marzeniach .. jak się reozkręcicie to może akurat wpadnie ci jakiś cieawy poysł? nooosz kurczaczki z tymi prezentami to zawsze mam problemy


edit: i np zrób ta taka"galerie"na przełomie wszego roku.. podziel na 12 miesiecy itp.. i pisz jak twoje uczucie sie rozwinęło

[Lainathiel]

Napisane przez orzeszek01

hmm..a nie wiecie ile by kosztpwalao u fryzjera dopasowanie koloru i farbowanie?albo samo dopasowanie koloru?da sie tak w ogole? bo sama to bym sie jednak bala.juz raz sie zalatwilam platyna

Wszystko zależy od miasta i od fryzjera. Mnie udało się raz odbarwić i zafarbować włosy + jeszcze odżywianie, obcięcie i ułożenie za 150 zł! było to w kielcach i włosy mimo że po rozjaśnianiu były niesamowicie miękkie i błyszczące. Jeśli chodzi o Krk to wiem że za odbarwienie i farbowanie chcieli ode mnie 350zł, w którejś z sieciówek... Myślę że dobranie koloru i farbowanie hmmm... 200zł? Ale to totalny strzał no i tak jak mówię dużo zależy od miasta i miejsca. Może zapytaj o kolorek na metamorfozach, tam dziewczyny dobrze doradzają, ja swoją propozycję już podałam :P

[krokodylek]

Napisane przez Cinderella5x

Musze sie wam pochwalic! W sobote i niedziele pierwszy raz od operacji w koncu sie opalalam!! I to nie w solarium, ale na sloneczku . Mielismy super pogode, cieplutko. Wzielam Krolika do ogrodka i lezalam sobie kolo 4 godzin w sobote i jakies 2 w niedziele . Maluch sie wybiegal, wieczorami na nic sily nie mial , a ja nabralam kolorku . Od razu inaczej sie czuje i wygladam .

ale Ci dobrze, też bym chciała się poopalać na naturalnym słoneczku
u mnie też jest słońce od rana ale ono mnie przybija drażni...od takiego wiosennego słońca dosatj piegów

[verzara]

JA własnie nie potrafie okrelić co to jest to co czuje . Ale ogolni mam problemy chyba z wyazaniem uczuc itd . o moj pierwszy związek więc moze dlaego tak sie zastanawiam . Bo nigdy nie byłam z facetem dluzej niz 3 mieiace . Mam takie chwile wątpliwości no i przez ni nieraz mam doła albo wykłocam sie z Tz o pierdoły . Nie mam tez w nim duzego wsparcia .. moze to przez to albo przez tą odległość . Traaz niedawno byłam w domu jakies połtora tygodna i było super ! Wieczorem jak kładłam sie spac to nie mogłam doczekać sie keidy bedziej uz rano zeby się znow zobaczyć z Tz . Czułam normalnie jakbym na nowo sie zakochała a teaz kiedy tydzien temu pojechałam do Krk to juz w pierwzy dzien pomyslałam sobie ze hmm w sumie tak strasznie nie tęsknię .. i przez to ie zdołowałam . Na dodatek z Tz sie poklocilismy i cał tydzien sie kłocilimy . Wczoraj znow ja zaczełam cos gadac o tym kiedy sie zobaczymy ze on nie chce do mnei przyjchac bo ma jakies swoje sprawy a ja sie o to wkurzyłam . Potem wygarnełam mu rózne rzeczy ze nie mysli o moich problemach itd ..

Ja chyba tez za duzo mysle o sobie w tym związku . Zawsze widze to ze ja sie staram a nie potrfi dostrzec tego ze on tez . Choc stara się . Co widze dopiero po jakims czasie gdy przypomne sobie dan sytuacje :/

Ehh jestem jakas pokręcona .

Mnie chce się starac Vadi chyba wyobrażałam sobie ze związek jest tkai jak w filmach to pokazują i rozczarowałam się po zetknięciu z rzeczywistością . Pocieszyłas mnie , rzecyzwiciej est tak ze przyzwyczajamy sie do Tz i juz nie myslimy o tym ze co bedizej ak on odejdzie nie zattanawiay sie godzinami czy kocha , tak jak to było na początku . Ale pewnie jakby odszedł to bym nie wiem co zrobiła . Zreszta gdyby mi nie zalezało to nie wykłocałabym ieo spotkania kiedy sie zobacyzmy i nie kombinowała jak tu przjechac do Tz choc jest wiele przeszkod czasem .

[wantxme]

Napisane przez kiiiciiia

wazne ze to zauwazylas i ze on dalej jest przy Tobie... Masz szanse pokazac ze jestes inna ale do cholery nie dawaj sie mu i nie popuszczaj bo on zacznie na Tobie zerowac. Te zolzy maja cos w sobie..nie mozna byc zbyt mila dla faceta...
W kazdym razie oby poprawa wyszla na dobre i zeby sie wam ulozylo...

wiem o tym kochana

[vadi]

Napisane przez verzara

Mnie chce się starac Vadi chyba wyobrażałam sobie ze związek jest tkai jak w filmach to pokazują i rozczarowałam się po zetknięciu z rzeczywistością . Pocieszyłas mnie , rzecyzwiciej est tak ze przyzwyczajamy sie do Tz i juz nie myslimy o tym ze co bedizej ak on odejdzie nie zattanawiay sie godzinami czy kocha , tak jak to było na początku . Ale pewnie jakby odszedł to bym nie wiem co zrobiła . Zreszta gdyby mi nie zalezało to nie wykłocałabym ieo spotkania kiedy sie zobacyzmy i nie kombinowała jak tu przjechac do Tz choc jest wiele przeszkod czasem .

[wantxme]

Napisane przez verzara

JA własnie nie potrafie okrelić co to jest to co czuje . Ale ogolni mam problemy chyba z wyazaniem uczuc itd . o moj pierwszy związek więc moze dlaego tak sie zastanawiam . Bo nigdy nie byłam z facetem dluzej niz 3 mieiace . Mam takie chwile wątpliwości no i przez ni nieraz mam doła albo wykłocam sie z Tz o pierdoły . Nie mam tez w nim duzego wsparcia .. moze to przez to albo przez tą odległość . Traaz niedawno byłam w domu jakies połtora tygodna i było super ! Wieczorem jak kładłam sie spac to nie mogłam doczekać sie keidy bedziej uz rano zeby się znow zobaczyć z Tz . Czułam normalnie jakbym na nowo sie zakochała a teaz kiedy tydzien temu pojechałam do Krk to juz w pierwzy dzien pomyslałam sobie ze hmm w sumie tak strasznie nie tęsknię .. i przez to ie zdołowałam . Na dodatek z Tz sie poklocilismy i cał tydzien sie kłocilimy . Wczoraj znow ja zaczełam cos gadac o tym kiedy sie zobaczymy ze on nie chce do mnei przyjchac bo ma jakies swoje sprawy a ja sie o to wkurzyłam . Potem wygarnełam mu rózne rzeczy ze nie mysli o moich problemach itd ..

Ja chyba tez za duzo mysle o sobie w tym związku . Zawsze widze to ze ja sie staram a nie potrfi dostrzec tego ze on tez . Choc stara się . Co widze dopiero po jakims czasie gdy przypomne sobie dan sytuacje :/

Ehh jestem jakas pokręcona .

Mnie chce się starac Vadi chyba wyobrażałam sobie ze związek jest tkai jak w filmach to pokazują i rozczarowałam się po zetknięciu z rzeczywistością . Pocieszyłas mnie , rzecyzwiciej est tak ze przyzwyczajamy sie do Tz i juz nie myslimy o tym ze co bedizej ak on odejdzie nie zattanawiay sie godzinami czy kocha , tak jak to było na początku . Ale pewnie jakby odszedł to bym nie wiem co zrobiła . Zreszta gdyby mi nie zalezało to nie wykłocałabym ieo spotkania kiedy sie zobacyzmy i nie kombinowała jak tu przjechac do Tz choc jest wiele przeszkod czasem .

koochana kochasz go inaczej nie zależałoby ci na tych rzeczach co pisałaś. a to z tymi wyjazdami do Krk to z przyzwyczajenia pewnie

[Cinderella5x]

Napisane przez krokodylek

ale Ci dobrze, też bym chciała się poopalać na naturalnym słoneczku
u mnie też jest słońce od rana ale ono mnie przybija drażni...od takiego wiosennego słońca dosatj piegów

Ja mam tylko czerwony nos i dekolt, tak to opalilam sie na brazowo . Nie moge uwierzyc, ze to dopiero poczatek marca .