Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XXVI)

[Mitsouko]

Napisane przez Sabbath

Mandosito, ponów, ponów.
Mnie poczatkowo Elixir jak gdyby ogłuszał zmysł węchu - czułam mnóstwo "czegoś". I było to coś ładnego, ale tak gęstego, że nie byłam w stanie się w to "coś" zagłębić.
Pomarańcze i czekolada objawiły mi sie nagle przy którymś kolejnym użyciu i byłam naprawdę olśniona tym, że one tam jednak są.
Oczywiście nie smiałabym namawiać Cię do dłuższych testów zapachu, który Ci się nie podoba, ale jesli EdM jest dla Ciebie przyjemne, to warto odkryś ten pyszny zestaw.


Maju, samej przyszło mi do głowy, żeby do swojego zestawu "noszalnych" kolorów (czerń i czerwień) dorzucić fiolet. Ale jakoś nie bardzo mogę. To był ulubiony kolor mojej matki...
Za komplement dziękuję. Rzęsy "zrobiła" mi Yola.



W tym fiolecie to jak Zła Królowa z Królewny Śnieżki.


Pachnę Etro Sandalo. Bardzo ładny. Ale mieć nie chcę - po co pachnieć Sandalo, kiedy ma sie Pandao?

Mnie Elixir czasem spać nie daje, co nie znaczy, że go mam, tylko wręcz przeciwnie.
Sabbath, może w fioletach nie czujesz się najlepiej, ale wyglądasz w nich świetnie. To zdjęcie sesyjne?

Napisane przez agnyska81

Eau des Merveilles

Ja też. Na jednym przegubie właśnie EdM, którym spryskałam się w perfumerii, na drugim Słoń - pachnie mi...delikatnie, cudną maciejką głównie.
Miałam ochotę w perfumerii skropić też przeguby nóg, znaczy kostki i potem w domu obwąchiwać, ale za dużo ludzi było więc, niczym więcej, k sażaleniu, nie pachnę.

[MoniaK]

Napisane przez maja79

Sabbath, matko i córko! Jak Ty przecudnie wyglądasz w avatarze w tych fioletowych piórach!!!

mnie też się podoba

Napisane przez Sabbath

Mnie poczatkowo Elixir jak gdyby ogłuszał zmysł węchu - czułam mnóstwo "czegoś". I było to coś ładnego, ale tak gęstego, że nie byłam w stanie się w to "coś" zagłębić.
Pomarańcze i czekolada objawiły mi sie nagle przy którymś kolejnym użyciu i byłam naprawdę olśniona tym, że one tam jednak są.

achhh, już się nie mogę doczekać testów Dzisiaj dostałam paczkę z Elixirem i chyba zaraz spadam pod prysznic aby się specjalnie wyelixirować

Gothic, współczuję może się jeszcze odnajdzie

Dziś był Flowerbomb Extreme

[tulipanka]

Glorię zamieniłam na Dolce Vitę (tu już nic nie śpiewam, chociaż z jedno muzyczne skojarzenie się znajdzie ). Niestety, nawet DV przeszkadza mi przy bólu głowy. Kiedy to się wreszcie skończy? Codziennie pachnięcie uprzykrza mi ten cholerny łeb

[Sabbath]

Napisane przez Mitsouko

Mnie Elixir czasem spać nie daje, co nie znaczy, że go mam, tylko wręcz przeciwnie.
Sabbath, może w fioletach nie czujesz się najlepiej, ale wyglądasz w nich świetnie. To zdjęcie sesyjne?

No właśnie nie sesyjne, tylko z perfumeryjnej imprezy u Yoli - w tle ściana Jej salonu, a na twarzy makijaż codzienny perfekcyyjnie "podrasowany" przez Gospodynię.
Kilka zdjęć z tej imprezy "na goło" bez obróbki jest w śląskim wątku spotkaniowym.

A co do sesyjnych - już się skarżyłam, że na ostatniej sesji wizazystka nałożyła mi czarny cień aż do brwi (co przy mojej odległości miedzy okiem a brwią dało efekt drastyczny bardziej, niż dramatyczny) i obawiam się, że zdjęcia nie będa nadawały się do pokazania komukolwiek. Szczególnie, że pozowałam w średniowiecznych sukniach...

Napisane przez MoniaK

mnie też się podoba

Napisane przez MoniaK

achhh, już się nie mogę doczekać testów Dzisiaj dostałam paczkę z Elixirem i chyba zaraz spadam pod prysznic aby się specjalnie wyelixirować

Moniu, napisz potem parę słów. I gdybym przeoczyła - kopnij mnie proszę i wskaż swoje zeznania.
Tak sobie spekuluję, że wielbicielce w szczególny sposób charakternych kompozycji Muglera Elixir może się spodobać. choć charakter ma inny, to jednak "gęstość" podobną. I trwałośc też.

[Hisoka]

Sunę w chmurce Avignona Musiałam szybko wyjść z domu, bo mama Avignona nie cierpi [zresztą jak 90% kadzideł ]

[Ewusia_marchew]

Napisane przez kesly1

ha ha ha ... u mnie też było awizo. Więc wracając z rozmowy zajechałam na pocztę a tam ... PIT, a nie perfumy ...

a to pech ale PIT też jest ważny (chociaż nie aż tak )

Napisane przez kesly1

A jak tam sie testuje Gucci by Gucci ?

Gucci jest boski już go wcześniej testowałam dlatego jestem zachwycona odlewką szkoda ze taka malutka, będę musiała oszczędzać

Napisane przez Figarro

Ja też pachnę Winter Delice

trzeba korzystać póki jeszcze zima

[Mitsouko]

Napisane przez Sabbath

No właśnie nie sesyjne, tylko z perfumeryjnej imprezy u Yoli - w tle ściana Jej salonu, a na twarzy makijaż codzienny perfekcyyjnie "podrasowany" przez Gospodynię.
Kilka zdjęć z tej imprezy "na goło" bez obróbki jest w śląskim wątku spotkaniowym.

A co do sesyjnych - już się skarżyłam, że na ostatniej sesji wizazystka nałożyła mi czarny cień aż do brwi (co przy mojej odległości miedzy okiem a brwią dało efekt drastyczny bardziej, niż dramatyczny) i obawiam się, że zdjęcia nie będa nadawały się do pokazania komukolwiek. Szczególnie, że pozowałam w średniowiecznych sukniach...

Yoli gratulacje się należą, szkoda, że nie ona Ciebie na tej sesji malowała, (charakteryzowała ?)

[Kattarina]

Gothic- przykro mi, ze zginal Ci flakon i mam nadzieje, ze jednak trafi sie uczciwy znalazca


Dzisiaj polaczylam moje ulubione, "chrrrakterrrne waniliowce": Bvlgari Black i Hypnotic Poison. Niezle brzmia razem

[tharoon]

Gucci PH.

[La bamba]

Hypnose Lancome.W oczekiwaniu na wiosnę osładzam szare dni

[skarbiatko]

Hermes Elixir des merveilles

[liv87]

Roletką z Avonu Aroma Relax. Piękne cytrusy, szkoda, że tylko roletka

[Aggis]

Od rana HP Elixir

[kesly1]

Napisane przez Ewusia_marchew

a to pech ale PIT też jest ważny (chociaż nie aż tak )

Gucci jest boski już go wcześniej testowałam dlatego jestem zachwycona odlewką szkoda ze taka malutka, będę musiała oszczędzać

Wiem, że piękny. Mam jeszcze jedna odlewkę, i czeka na jakiś szczytny dzień.
PIT wazny, to oczywiste, ale perfumy też mogłyby już przyjść

[DiTu77]

Soft Musk

[martwa papuga]

Napisane przez Sabbath

W tym fiolecie to jak Zła Królowa z Królewny Śnieżki.

Ta, powiedz Sabbatowi komplement...
Chodziło mi o te najbardziej infantylne kreskówki i mrygające długimi rzęsami postaci z kokardkami na łebkach. W kolorystyce fiolet-róż.


Aimez-Moi (znów próbkowo).
Znaczy, Truskawo, paczka dotarła

[MoniaK]

Napisane przez Sabbath

Moniu, napisz potem parę słów. I gdybym przeoczyła - kopnij mnie proszę i wskaż swoje zeznania.
Tak sobie spekuluję, że wielbicielce w szczególny sposób charakternych kompozycji Muglera Elixir może się spodobać. choć charakter ma inny, to jednak "gęstość" podobną. I trwałośc też.

Mugler u mnie jest teraz zdecydowanie na drugim (albo trzecim) planie, bo na pierwszym jest Hermes i chyba muszę zmienić av gdyż się lekko zdezaktualizował
Odnośnie Elixiru to pierwsze co napiszę, to nie wiedziałam że z połączenia pomarańczy/cytrusów i czekolady może wyjść coś tak pięknego Spodziewałam się że będzie bardziej podobny do klasyka (w którym jestem zakochana po uszy) ale Elixir jest zdecydowanie innym zapachem. Mają ze sobą coś wspólnego ale ten jest bardziej ciepły, mniej przestrzenny i wyraźnie czuć w nim czekoladę. To taki ocieplacz ale z pazurem, nie jest rozleniwiający i nie kapie "zwyczajną" słodyczą, jest słodko-gorzki.
Jutro zaczynam dłuższe testy i mam nadzieję, że na wiosnę będzie mi się dobrze nosił

[Yola]

Napisane przez Sabbath

No właśnie nie sesyjne, tylko z perfumeryjnej imprezy u Yoli

Perfumeryjnej powiadasz?

Napisane przez Mitsouko

Yoli gratulacje się należą, szkoda, że nie ona Ciebie na tej sesji malowała, (charakteryzowała ?)

Nadal czuję na sobie poranny psik Amarige Indian Mimosa ... dobrze że nie odważyłam się na drugi psik

Teraz do wanny myk i potem coś potestuję, bo nie testowałam wieki

[kesly1]

Idę pod prysznic, a po nim będzie Midnight Poison dla TŻ
Jeden z nielicznych które znosi

[liliene]

pret a porter

[Mendosita]

Napisane przez Sabbath

Mandosito, ponów, ponów.
Mnie poczatkowo Elixir jak gdyby ogłuszał zmysł węchu - czułam mnóstwo "czegoś". I było to coś ładnego, ale tak gęstego, że nie byłam w stanie się w to "coś" zagłębić.
Pomarańcze i czekolada objawiły mi sie nagle przy którymś kolejnym użyciu i byłam naprawdę olśniona tym, że one tam jednak są.
Oczywiście nie smiałabym namawiać Cię do dłuższych testów zapachu, który Ci się nie podoba, ale jesli EdM jest dla Ciebie przyjemne, to warto odkryś ten pyszny zestaw.

był ulubiony kolor mojej matki...

Z pewnością ponowię próby, bo zapach mnie wciągnął. Co chwilę podnosiłam nadgarstek do nosa Ciekawa jestem tych pomarańczy, bo skoro są w towarzystwie czekolady, to pewnie mało cytrusowe są

Dziś testuję kompot rabarbarowy: CdG Rhubarb. Lato zawitało na chwilę

[Aszku73]

Rano do pracy był Dzing.
Później, też jeszcze w pracy dopsikałam Jaisalmerem, którego flakonik przyniósł pan listonosz Zakup w ciemno, ale
Gdybym mogła to sama do sama do siebie bym się teraz przytuliła

[Sabbath]

Napisane przez Mitsouko

Yoli gratulacje się należą, szkoda, że nie ona Ciebie na tej sesji malowała, (charakteryzowała ?)

Tez bardzo żałuję.

Napisane przez martwa papuga

Ta, powiedz Sabbatowi komplement...

No co?
Zła królowa fajna była.

Że co?
Że nie fajna?
Nieeee?

Napisane przez martwa papuga

Chodziło mi o te najbardziej infantylne kreskówki i mrygające długimi rzęsami postaci z kokardkami na łebkach. W kolorystyce fiolet-róż.

Z kokardkami?!

Mrygająca to ja może i byłam, ale w życiu nie widziałam u Disneya pozytywnej postaci z tak kościstą facjatą.

A za komplement oczywiscie dziękuję pięknie. Mryg mryg!

Napisane przez MoniaK

Mugler u mnie jest teraz zdecydowanie na drugim (albo trzecim) planie, bo na pierwszym jest Hermes i chyba muszę zmienić av gdyż się lekko zdezaktualizował
Odnośnie Elixiru to pierwsze co napiszę, to nie wiedziałam że z połączenia pomarańczy/cytrusów i czekolady może wyjść coś tak pięknego Spodziewałam się że będzie bardziej podobny do klasyka (w którym jestem zakochana po uszy) ale Elixir jest zdecydowanie innym zapachem. Mają ze sobą coś wspólnego ale ten jest bardziej ciepły, mniej przestrzenny i wyraźnie czuć w nim czekoladę. To taki ocieplacz ale z pazurem, nie jest rozleniwiający i nie kapie "zwyczajną" słodyczą, jest słodko-gorzki.
Jutro zaczynam dłuższe testy i mam nadzieję, że na wiosnę będzie mi się dobrze nosił

Bardzo dobrze napisane!
I przyznaję, że też nijak nie sadziłam, że połaczenie pomarańczy z czekoladą może mi się tak spodobać.

Napisane przez Yola

Perfumeryjnej powiadasz?

No, tak sobie powiedziałam...
Przeciez były perfumy, czyż nie?

Napisane przez Mendosita

Z pewnością ponowię próby, bo zapach mnie wciągnął. Co chwilę podnosiłam nadgarstek do nosa Ciekawa jestem tych pomarańczy, bo skoro są w towarzystwie czekolady, to pewnie mało cytrusowe są

Mendosito, na mnie to kandyzowana skórka pomarańczowa. Taka przejrzysta, chrupka - cytrusowy kwasek został w niej zastapiony głęboką nutą biorącą się z długiego podsmażania.

Napisane przez Mendosita

Dziś testuję kompot rabarbarowy: CdG Rhubarb. Lato zawitało na chwilę

Bardzo lubię ten zapach.
Mnie się kojarzy z nadzieniem do rabarbarowej tarty - ale przed upieczeniem. Świezy, pachnący słońcem rabarbar i miałki, jasny cukier. Pycha! Aż się chce żyć.

[KroofkaNeonoofka]

Napisane przez GothicAristocrat

Zgubiłam flaszkę Midnight Rain po prostu, na imprezie, znalazłam sam korek, flaszka wyparowała
były przepiękne, nacieszyć się nimi nie zdążyłam
Pachnę coconem

Współczuję Znam ból, bo kiedyś mi na imprezie "wyparowała" dziwnym trafem prawie nowa euphoria 50. W dodatku to domówka była ech... za późno wtedy zauważyłam i było po ptokach.

W temacie: Gucci by Gucci EDP

[psycha]

Malabah

[mamba]

Sabbath z przyjemnością stwierdzam, iż to Twój najpiękniejszy avatar.

Dziś cały dzień z Dolce Vitą a na noc chyba będzie kropelka Cristobala.

[Kevin Lomax]

Wieczorowo mix Tumulte PH+Gucci PH.

[Córka D'artagnana]

I Love Love i kapeczka Ferre Rose na borowince

[rawita]

Dzisiaj tylko French Lover nadgarstkowo.

[winter76]

Na noc dalej Gucci PH,bo mnie po prostu zachwycił