|
|||||||
| Notka |
|
| Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#961 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 639
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Cytat:
Rany jakbym czytala o swojej szwagierce. Mamy sporo swoich rzeczy w polsce u tesciow (tam mieszkamy jak zjezdzamy) a ta chodzi tylko i buszuje po naszej gorze i szuka nie wiadomo czego. W dodatku kradnie malpa jedna . Potrafila mi nawet dzinsy dzwignac . Szkoda slow i nerwow. Chrzestna napewno nie bedzie i mam tylko nadzieje ze nie bede musiala z tego powodu klocic sie z mezem bo jeszcze z nim o tym nie rozmawialam . Mam nadzieje ze ma takie samo zdanie .Jak mozna grzebac komus w szafkach??? Nigdy tego nie zrozumiem Jane jak tam samopoczucie? Widac brzuch czy nie? Wiekszosc dziewczyn czuje juz ruchy a ja nic . A ty?
__________________
Nasze szczęście Lenka ur.18.08.2009 |
|
|
|
|
#962 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Zanka jaki on sliczny, jaki słodziuteńki
My jutro z Tz zamaiwmy obrączki ![]() hihihi i nas instruktor zostawi na godzinke i potem wrócimy do mojego miasteczka![]() a brat Tz...straszy o rok,czyli 26 lat ma ![]() edit: Syla do Tz siostry nic bym nie miała gdyby nie była kleptomanką. Potrafiła podkradac np. krem do rąk, kase i buszowac w Tz szafkach. Jeszcze wtedy nei zamykał na klucz pokoju, ale od wakacji, niestety, jest to konieczne. Ja przyniosłam sobie pare rzeczy do Tz i schowalismy w "sejfie" przed Anglia. To potrafla rozwalić zamek do sejfu. pal licho z zakmnieciem drzwi od pokoju, Komputer Tz zablokowal haslem to braciszek załozył drugiego uzytkownika. A tam były nasze zdjecia osobiste, ktore robilismy sobie sami...i wykończyła mi moja perfume, ktora dostalam od cioci ze Stanów Tomyy Hilfiger;/;/;/ a brat Tz na wakacjach mi powiedział, że jestem bezwstydna, bo mi przy krótkich spodenkach koronka z majtek wyszła i U NICH w domu sie tak nie chodzi a jak idzie jakas gola panna ulica to sie slini
Edytowane przez domi7ks Czas edycji: 2009-03-02 o 21:06 |
|
|
|
#963 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 639
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Ale slodziak. Tylko go przytulac i calowac Ala ja szukalam zdjec malego Alkamor i za nic nie mam cierpliwosci do szukania. Przejrzalam pare stron i mialam dosc . Moze podasz numer strony to zobacze
__________________
Nasze szczęście Lenka ur.18.08.2009 |
|
|
|
#964 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
dziewczyny znalazłam dla Was zdjecie Alkamor synka
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...1&d=1235760363 |
|
|
|
#965 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 12 864
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
jako mama czuję się świetnie, mały jest bardzo spokojny i mało płacze
__________________
"Dzieci są kotwicami, które trzymają matkę przy życiu" |
|
|
|
#966 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
no to Zanka super
a kiedy planujecie chrzciny?mąż pomoga Ci przy syneczku?![]() moze jakies małe foto? |
|
|
|
#967 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 12 864
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
chrzciny wstępnie planujemy na czerwiec, żeby mały podrósł i żeby cieplutko było już
a mąż pomaga mi bardzo, przebieramy Filipa na zmianę, kąpiemy go wspólnie, jakby mógł to nawet by małego karmił hehe, ale niestety nie ma mleka ![]() jakie foto?
__________________
"Dzieci są kotwicami, które trzymają matkę przy życiu" |
|
|
|
#968 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Zanka maly przesliczny juz nie moge sie doczekac mojego
|
|
|
|
#969 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Cytat:
młodej mamusi, Twoje ![]() ostatni mnie wzieła refleksja i sobie przypomniałam, jak się zapisałam na watek "Planujemy zajśc..." i pierwszą osoba poznana tam, byłaś Ty. Szkoda, że potem wyszło tak beznadziejnie było to jedno wielkie nieporozumienie![]() a my z Tz mamy tez dwójke synków, kiedyś Wam może wkleje, bo narazie wstyd (24 lata mamy w koncu)
|
|
|
|
|
#970 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 192
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
O ludzie! 100 razy się logowałam i nie mogłam! W końcu się udało - uff!
Domi, Syla, Ali - dzięki Wiecie - już się niby przyzwyczaiłam, że tam tak jest, ale jednak - dziewczyny za fasolkami są chyba jeszcze bardziej wrażliwe, więc jednak zabolało! Chyba od samego początku myślałam jak to będzie, jak zareagują, M mnie uspakajał, ale jednak... - no jednak nie było fajniutko! A w nd. (rzekliśmy w sobotę wieczorem, tzn. M rzekł, ja już z oczekiwań kiedy to nastąpi wreszcie - bo On się też tak tam denerwował i oczekiwał "dobrej chwili" w napięciu - miałam dość: serce mi waliło i duszno aż było, więc ja nawet nie dałam rady w tej chwili spojrzec na nich, bo bałam się tych zimnych min... - ale wśród wszystkich: brat z żoną M i dzieckiem małym i reszta rodzeństwa, babcia, tato to jeszcze uszło, gorzej było potem - - - z teściowej strony cisza, jakby nie było tematu, M coś chciał radośnie opowiadać to spotkał się z ciszą, a gdy rzekł, że oczywiście będziemy przy narodzinach razem, to już krytyczne uwagi, że one w życiu sobie by na to nie pozwoliły, a na imię też coś tam teściowa pod nosem marudziła...), to tylko nam lodowatym tonem zwróciła uwagę, że gadaliśmy w kościele - normalnie szok! Raz na pół roku albo rzadziej jesteśmy u nich w kościele, coś tam pewnie zagadniemy do siebie, co tam ksiądz mówi, albo że np. nie znam tej pieśni, a tu nas od razu gdzieś z tyłu (nawet ich nie widzieliśmy, bo osobno pojechali) oblukali i tyle miłego rzekli... Fakt, że na to butnowniczo oboje odrzekliśmy w stylu, że bez przesady i mamy to gdzieś (jeszcze nas postraszyła, że powinni nam inni uwagę zwrócić - powstrzymałam się żeby nie rzec, że nie ma prawa mnie.nas pouczać! No i tyle nam rzekła w nd. - potem nie przyszła do nas wcale, siedziałą sobie w kuchni z córką, bo potem widziałam, podeszliśmy powiedzieć, że jedziemy to bardziej nadstawiła policzki i do widzenia! Całą drogę mnie męczyło, a w domu to w końcu tak buchłam, że szok! Przynajmniej mi ulżyło Zatem Dziewczynki - nie chodzi o wnuka, wnuczkę, ja tam nie chcę często jeździć, bo się starałam wiele razy, ale już nie poradzę! Jam jest ciepły, otwarty, spontaniczny człowiek, a tu mi czasem obłudą trącą i zimną krytyką! Nawet na ślubie czy po nie usłyszłam, że ładnie wyglądałam - e tam, pewnie zawsze cosik nie tak, choć już miałam nadzieję że lepiej ostatnio i jeszcze lepiej już będzie... No nic - dzięki Wam, wyżaliłam się już na dobre! Aż mi trochę głupio, żem niedobra skoro tak się żalę na Nią...? - ale z Fasolką chyba serio jeszcze więcej ciepła potrzebuję, no kumacie, co nie?Syla, Domi - ale rodzeństwo tz i męża to macie extra - o ludzie! To widzę, że ja mam super z moimi "zimnymi" przy Was! Domi - 3maj się dzielnie! Ważne, że Tz po Twojej stronie, bo kurcza - tak się słyszy, że skłócić potrafią młodych niestety czasem rodzinki... Syla wyjechała to dobrze, bo pewnie trudno byłoby razem mieszkać, nie?Sylu - u nas 16 tydzień i jakoś 2 czy 3 dni, u Ciebie już 19??? Tzn. 18 i parę dni, tak??? To jeśli u Ciebie jeszcze dzidzi ruchów nie czuć to co dopiero u nas - ale spoko, ostatnio pisałaś, że tak jakby coś tam... - co? Może Ci się to już zaczyna właśnie, nie? A płeć chcecie znać? My chyba nie będziemy pytać - żeby tylko Fasolka zdrowiusia i silna była to reszta już małe ma znaczenie, nie? A brzuszka raczej nie mam - tzn, czasem jak mnie rozpuszy po zjedzeniu czegoś czy z nerwów czy z głodu to tak, o szok! Ale tak raczej nie - choć i tak oczywiście ja widzę, że miałam brzuszek wklęśnięty raczej, a tu taka malutka jakby oponeczka, no takie cosik się pojawia - - - - żonka szwagra jakby się dziwiła wczoraj, że 4 miesiąc i nie widać, więc chyba serio jeszcze po mnie nie znać (choć mi się wydaje, że już wszyscy się zaczynają gapić i cosik tam wyniuchają ![]() Alkamor już mam synka? Ła!!! A jak Jej poród poszedł, strasznie? Wiecie coś? Super, że są już razem zdrowi i bezpieczni! Zanka - gratuluję synka jeszcze raz!!! Ojej, jak nic mi się nie chce - Domi piszesz pracę? A ja protokołu nawet nie zaczęłam, a już mało czasu zostało - o ludzie!!! Fajnie Domi, że kumasz z tym "nastawieniem" i pustką potem - no, najlepej to się nie nastwaiać, ale czasami cholernie to trudno i wręcz się nie da! Ale wierzę, że już będzie dobrze u nas - i u Ciebie i u mnie i że damy radę!!! Ok? Tak trzymać!!! Pamiętaj - jest i będzie dobrze (z weselami, ślubami, fasolkami, rodzinkami, pracami itd itd. - NO) ---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ---------- Cytat:
No fakt - dzikie to było! ![]() Domi - ZAŚ o co chodzi z tymi Waszymi synkami???? ![]() ![]() Kurcza - sorki ja nie kumam ![]() Edytowane przez Jane2008 Czas edycji: 2009-03-02 o 22:16 |
|
|
|
|
#971 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Ze co Jane, ze Wy niby gadaliscie w kosciele???
co za wredne sz.. baby zamiast pogratulowac fasoleczki to zmieniaja na taki idiotyczny tematm, ja bym chyba nie wytrzymała![]() z tymi rodzinami to porazka!!! Jane my mamy dwa takie misie, jeden jak chłopczyk wyglada bo to lalka i spia z nami i w ogóle to nasze synki, i nawet do nas mówia
|
|
|
|
#972 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 192
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Cytat:
Prawda, że szoking? To fajnie, żem to nie ja "przewrażliwiona", bo serio poczułam wtedy złośc i załamkę, że to już seryjnie przesada i obłuda chyba, no bo jak się też ona modliła skoro na nas lookała i zapamiętywała??? ![]() Ach - już szkoda gadać! No nic - super, że mnie rozumiecie, od razu człowiekowi lżej! To myślisz, żem nie jest "synowa jędza"? Oby! hi hi - a misie fajne - skąd takie macie? Gadają nawet? SUPER! - tym co Wam pisałam, że taki super i sobie kupiłam , Fasolce też się na pewno podoba, a i mój mężuś lubi na nim główkę położyć i się śmieje, że przytulić się do tego konika można tak fajnie
|
|
|
|
|
#973 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Jeden to był prezent ode mnie taki bez okazji dla mojego tz w tamtym roku, ale nam sie tak spodobał, ze czasem ja go biore do domu i z ni spie, jest taki słodziachny. Taki isu co spi na poduszeczce. a drugi to moja mamuska kiedys chyab z ciucholandii przniosła, taka laleczka chłopczyk, co ma taka płaczliwa mine, i kązdemu jest go szkoda. Mó brat jakis czas temu chciał go wyrzucic
więc zabrałam do Tz i go zaadaptowalismy
|
|
|
|
#974 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 192
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Cytat:
hi hi - no to fajnie, że go "uratowałaś", ale popatrz Domi, jak Ty długo się nie przyznawałaś do takich doświadczeń "adopcyjnych" - o Ty Z tym wordem i excelem to wiesz, może też zależeć ew. od wersji którą masz - ale ja np. robię w wordzie wszystko i jest git, fajne tabeleczki i wykresiki , a czasami jeszcze chart używam, ale nie każdy ma zainstalowany w wordzie (do schematów użyteczny) - - - - no, poszło Ci?Ojej - nic nie zrobiłam dzisiaj! O ja!!! ![]() Hej - no ale to nie jestem jakaś zła synowa, co nie? Hm, bo wiesz - wrażliwy ze mnie człek i potem wyrzuty mam sumienia, że się na kogoś żalę..., głupio tak no fakt, ale czasami mam dość no...
|
|
|
|
|
#975 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Nie jesteś zła synowa, nie gadaj takich głupot, to teściowa jest zła. Ona Cie pewnie tam obmawia a Ty nawet na nia nic nam nie mówisz, tylo ogólnie przedstawiasz sytuacje
![]() Rodzina Tz powinna Ci padac do stóp z Twoim tytulem ale i osobowościa. Ale niektórzy nie potrafią docenic tego, co mają![]() Ja narazie zrobiłam wykresy w excelu i wkleiłam do worda z tymi liniami. A jak bede miała więcej czasu to sie z tym pobawie i upieksze. Tz mi porobił zrzuty i zdjecia, ale niewyraźne...tzn. nie było takie czysciutkie, ale jakies takie zamazane, więc wolałam z tymi liniami mnie cos głowa boli...jutro na uczelnie
|
|
|
|
#976 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 192
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Cytat:
Dzięki Domi A mnie też głowa boli i to fes nawet - ciśnienie chyba spada bo topnieje wszystko, nie? Szkoda w sumie - ja bardzo lubię śnieżek, a w tym roku gdy był to ja byłam zajęta ![]() Ale z takimi liniami to chyba też nie przeszkadza - niektórzy specjalnie robią rameczki, więc spoko, ja myslę, że jest ładnie Ale krótko na uczelni jutro będziesz? Kurcza - a Ty mi Domi doradzisz musisz co ja na tym seminarium mam z ludźmi robić, o ludzie ![]() To co - idziemy spać? Nie no - ja mam pracować, ale nie wiem czymi się zachce, no i ta głowa - szkoda gadać! Leń już ze mnie się zrobił teraz całkowity Buźki - pa! |
|
|
|
|
#977 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Cytat:
Mogą byc te rameczki ![]() ja jutro nie ide na wykład ( w ogóle przez dojeżdżanie nie chodze na wykłady) więc niedługo będe. Jutro mój Tz po mnie przyjeżża z instruktorem ![]() A w tym semestrze poraz pierwszy będziesz miała kontakt z seminarzystiami? nie będzie źle niektórym w ogole sie tego nei chce prowadzić u mnie przez czwarty rok koleś dyktował ciągle jakieś wskaźniki i mierniki, a mi to np. nie było w ogóle potrzebne, bo nie pisze pracy z bankowości a inni to po kolei idą z praća i mówią co trzeba przygotwać tp itd, Pokażesz jakies przykładowe prace, nawet moją vi podesle jak bedzie gitJa tez uciekam spac juz dobranoc papappa
Edytowane przez domi7ks Czas edycji: 2009-03-02 o 23:52 |
|
|
|
|
#978 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 12 864
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
dziękuję za miłe słowa
Domi ja na razie nie mam swoich zdjęć i nie chcę robić, bo wyglądam strasznie dopiero jak zrzucę zbędne kilogramy, a to jeszcze trochę potrwa, bo przytyłam w ciąży 25 kilo z czego 13 dopiero zrzuciłam no ale jeśli jakieś mąż mi zrobi jak się wystroję i będę wyglądała na nim spoko to Wam wkleję
__________________
"Dzieci są kotwicami, które trzymają matkę przy życiu" |
|
|
|
#979 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
hej
ja już wstałam, pije kawke i zaraz na pociąg![]() Zanko właśnie widze jak Ci waga spada super. A przed ciązą też ważyłaś 50 kg? bo ja właśnie nie pamietam, ale szczupła byłaś, w sam raz taka![]() edit: ja chciałaby dobic do 50, ale jestem ciagle 4 kilo na minusie i nie moge przytyc. Tz siostra jest chudsza ode mnie, ale taka bardziej koscista i wazy chyba 51 kg ja nie wiem, ale to chyba w duzej mierze zalezy od osci. Wczoraj z Tz kupilismy sobie tłuste golonk, ale ten tłuszcz mi juz nie dodaje kgEdytowane przez domi7ks Czas edycji: 2009-03-03 o 08:21 |
|
|
|
#980 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 639
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Jejku jak to dobrze ze mam spoko tesciowa. Podla szwagierka w zupelnosci mi wystarczy.
Jane mialam tylko wrazenie ze cos czulam ale to nie bylo to. Wciaz czekam na jakies ruchy. A brzuch mi wywalilo ze ho ho i to obudzilam sie z takim rano . Teraz juz nie ukryje ciazy.Domi najlepiej olac brata i dotrwac tylko do wyprowadzki. Wtedy zostaniecie sami i bedzie swiety spokoj. Zrobisz zakaz wstepu do domu i tyle. O!
__________________
Nasze szczęście Lenka ur.18.08.2009 |
|
|
|
#981 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 12 864
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
tak ważyłam przed ciążą 50kg tyle że mam 152cm więc to taka waga idealna dla mnie
no i sporo kg już spadło, zostało jeszcze 12, a obawiam się że od jakiś dwóch tyg nic nie leci w dół, staram się o tym tak nie myśleć bo tyłam 9 miesięcy więc liczę że w 6 schudnę, powoli do celu
__________________
"Dzieci są kotwicami, które trzymają matkę przy życiu" |
|
|
|
#982 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 639
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Cytat:
Schudniesz napewno
__________________
Nasze szczęście Lenka ur.18.08.2009 |
|
|
|
|
#983 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 192
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Hej Dziewczynki!
No a ja się znów załamałam! Teraz kumpelką! Kurcza - ależ się zrobiła rodzinna stara czy co? Umówiliśmy się z ludźmi, ze studiów także, że oblewamy w ten weekend u nas obronę moją - wiecie jak nie miałam czasu na nic, od dawna się tak umawialiśmy, że jak tylko będzie po to oblewamy! Już się nie mogę doczekać, a tu nagle 1 kumpela z Krakowa (została tam po studiach i ma teraz ponad 3 letniego synka), że Ona już z miesiąc nie była w domku (pod Kielcami), bo się przeprowadzają, no i niestety nie może już mamie i babci powiedzieć, że i tym razem nie da razy przyjechać, więc do nich jedzie nie do nas! I jeszcze mi głuppoty pisze, żebym zrozumiała jak to jest gdy rodzina dalej mieszka itd.Nie - ja juz nie kumam i nie chcę! Ja gdy się umawiam to tylko coś serio ważnego gdy wypadnie może mi te plany zmienić, bo staram się dotrzymywać słowa i nie ranić innych! Poza tym - wiecie jak to z rodzinkami bywa: gdy jest super, to to, że przyjedzie się w nastęony weekend nic, a nawet kochane mama i babcia powinny zachęcić, że skoro dziewczyna się przeprowadzała to też czasu pewnie nie miała na chwilkę miłą z kumplami, to powinna jechać! A jak niefajna rodzina to niewarto, bo i tak się takiej zawsze cosik, nie spodoba i tak będzie źle! ![]() Widze, że się różnię - ja z moją rodzinką bym się od razu dogadał i skumali by mnie i poparli, że to nawet nie wypada i nieładnie tak się umówić i nagle stwierdzić, że się na wieś jedzie ot tak, bo się dawno nie było! Kurcza - nie przesadzajmy znowu! Tak trudno się spotkać, bo wszyscy pracują, dzieci, ja mam potem już weekendy zajęte z zaocznymi, a rodzina jest zawsze i do niej można o każdej porze "jak w dym" walić - - - po co tyle ceregieli???? Już raz się starałąm skumać, bom wyrozumiała: umówione byłyśmy jeszcze z 1 kumpelką, więc w sumie 3 rodziny, tak sie nam udało w końcu terminy zgrać i do tej koleżanki do Krakowa miałyśmy jechać! Nagle Ona na wieczór w piątek dzwoni chyba, że Jej synek do przedszkola niedawo zaczął chodzić i tak płakał w tygodniu, że Ona musi Mu to wynagrodzić i oboje odpocząc mogą, a to tylko możliwe gdy do mamy i babci pojadą na wieś! Smutno nam było, bo tyle ugadywać nagle wzięło z łeb, a ta druga kumpelka tez z dziećmi miała jechać, więc by się pobawili, na plac zabaw poglibyśmy pójść razem, do praku, to tu nagle taka decyzja! No nic - to moja kumpelka więc spoko! Ale i tym razem tak nagle zmienia plany? a teraz nic się nie dzieje, po prostu dawno nie była w domu? To co my małe dzieci, bez mamusi nagle nie wytrzymamy tydzień dłużej? Nie noc sorry - załamuję się "matkami polkami", to nie dla mnie Wolę szczerość - nie chce przyjechać bo się Jej odechciało albo ma problemy więci emocjonalnej z rodziną (na studiach jeździła do domu 100 razy rzadziej więc tym bardziej jesteśmy ostatnio wszyscy w szoku, że się tak Jej porobiło!) i musi, bo ją mus i obowiązke wręcz wzywa!!! ![]() ![]() ![]() Ech, źle mi i smutno - do bani! Tak się staram zawsze wszystkich ściągnąć (nie wiem czy wiecie ile to zachodu żeby wszystkie sciągnąć! Ile się muszę naprosić, napisać mail`i i sms`ów! O ludzie! Zawsze Jane to organizatorka towarzystwa!) Chyba przestanę wierzyć w spotkania..., bo skoro tylko ja się staram to jak??? ![]() SORRY - musiałam się wyżalić, bom ja młoda i radosna, spontaniczna i chętna, a tu się ludzie postarzali i nic się im nagle nie chce... Tylko po co sie w takim razie umawiają??? Nie kumam... - chyba, że jest coś o czym Ona mi nie rzekła, co ukrywa... - ale co by to takiego miało być co zmienniłoby postać rzeczy i pomogło mi Ją zrozumieć? Macie pomysł?????
|
|
|
|
#984 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: .
Wiadomości: 787
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
hej
Jak coś wam powiem to padniecie. Ja przynajmniej zrobiłam tak Moja koleżanka z Poznania urodziła synusia. I nie było by nic dziwnego gdyby nie to że o tym że jest w ciąży nie dowiedziła się jakieś 12... godzin przed porodem Ona chorowała od lat na zespól polistatyki jajowodów i okresy miała bardzo rzadko tak więc nie spodziweała się wcale. Chodziła do przeróżnych lekarzy i zaden nie wykrył ciąży, nawet jak po świętach Bożego narodzenia czuła ruch dzidziusia to lekarz jej mówił że to ruchy jelit. Diagnozowano u niej chore nerki, jajowody, zapalenie pęcherza moczowego, zakarzenie ogónoustrojowe, niewydolności krażeniowe... a nikt nie zrobił testu ciążowego Nełrolog powiedział jej że nogi jej puchną i cierpną przez otyłość (co prawda nie jest sztacheta ale napewno nie jest otyła) A powiększony brzuszek to była...wątroba 2 dni "popuszczała" (odchodziły jej wody). Przez ostatni okres czuła bóle okropne (mały dusił na nerwa). Wieczorem miała okropne bóle w krzyżu.Wyła z bólu więc ją chłop zawiózł do szpitala. Tam powiedzieli że to od wątroby (!!) i że ma jechać do innego (bodajże na ulice Polną). Dopiero tam ktoś przytomny zdiagnozował poród. Jak Koleżanka dotarła do tamtego szpitala miała 4 cm rozwarcia. Mały urodził się przez cc bo był owinięty pępowiną.Powiem Wam że ja nadal jestem w szoku. Matka (koleżanka) przez całą ciąze piła alkohol, paliła... Szok ja myślałam że takie żeczy się już w naszych czasach nie zdażają. Koleżanka jest bardzo szczęśliwe ![]() Jestem w szoku ![]() ![]()
__________________
juz mnie tu nie ma |
|
|
|
#985 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 192
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Ła!!! O ja!!! Piwusia! No to faktycznie NEWS, że szok!!!
Nie no - jak to w ogóle możliwe???? Jaja se robicie czy co???? ![]() ![]() ![]() Serio??? No nie mogę I ona się serio nie domyślała? A usg tam nie mieli w tym Poznaniu czy co???? O ludzie - biedna Ala i Blondi, One w Poznaniu, a tam usg nie ma! ![]() Nie no - jak dla mnie wiadomość bomba! Nie do uwierzenia! Aż już o koleżance mej nie myślę, bo to taki szok, że przebija wszystko!!! SZOK!!! SZOKING!!!
|
|
|
|
#986 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 639
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Piwusia mi normalnie kopara opadla
![]() . Chodzic 9 miesiecy w ciazy i zeby zaden lekarz nic a nic nie podejrzewal . Szok!. Cale szczescie ze wszystko dobrze sie skonczylo i dzidzia urodzila sie zdrowaJane nie wiem co ci doradzic z ta kolezanka. Naprwade nie wiem dlaczego mogla zmienic zdanie. Wymowka z rozdzicami to chyba nie za bardzo, wizyte zawsze mozna odlozyc na przyszly tydzien. No chyba ze krucho z pieniazkami i rodzice wspomagaja raz na jakis czas. Naprawde nie wiem, ale przykro mi ze ty nieszczesliwa z tego powodu .
__________________
Nasze szczęście Lenka ur.18.08.2009 |
|
|
|
#987 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 192
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Sylu, Dziewczyny! Ja mam serio dość! Ciężkie dni u mnie - teraz znów jestem u mamy i się pokłóciłyśmy
- tzn, dokładniej ja się w końcu wkurzyłam, bo właśnie teraz ta wieśc od tej kumpeli mnie dobiła, a mam wrociła z miasta i od razu pouczania i "porady", że dziecko głodzę, że jeszcze więcej sobie jeść nie zrobiłam, że szynki za mało jem, że anemię będę mieć... - no takie jak zwykle straszenia! Tylko, że tym razem nie dałam radę i donośnie, krzykłam pewnie prawie, żeby mnie nie straszyła, że zrobię coś złego dziecku, żeby mi dała spokój, że chcę wsparcia i akceptacji a nie krytyki wciąż i porad, których nie potrzebuję!!!Ach mówię Wam - beznadzieja gdy mężusia nie ma a wszyscy mi "radzą", pouczają! Nie cierpię tego! Gdy czegośnie wiem, pytam i szukam porady, ale nie znoszę gdy mnie straszą! Zawsze tak to u mnie działa! Kurcza - u mnie w domu z kolei chyba za dużo ciepła, za duże zaangażowanie rodziny i porad, u M zimno w domu i krytyka - ojejciu!!! Chcę gdzieś wyjechać!!! Daleko!!! I jak ja mam się skupic i pisać ten protokół???? Aha - no i jeszcze 1: moja mam kochana od razu w ryk, a to dla mnie niczym szantaż emocjonalny i w ogóle już mam dość, bo czuję sie podle i winna, choć w głębi gdzieś tam czuję, że wszak i ja mam prawo nie być straszona, pouczana, jestem dorosła, jestem nawet dr i co z tego? Ja tez mogę ryczeć - i mi nie jest łatwo, nie tylko mojej mam, która oczywiście przeżywa, że córka do Niej krzyczy, a Ona się stara dla mojego dobra! Wiem to wszystko, kochana jest, ale dziewczyny - czasami można przesadzić i ja właśnie mam już tego dość! To już straszenie mnie seryjne i wzbudzanie poczucia winy!!! Boże - ależ się dzieje u mnie od tego weekendu, od tych teściów... ![]() ![]() nie mogę się pozbierać i brak mi cierpliwości no i zobaczcie: nie wytrzymałam, wybuchłam trochę, przyznaję, żałuję, ale nie mogłam już widać! Coś we mnie pękło! Też mam problemy, też mam marzenia, a mam mi tylko o żarciu, albo że za późno chodzę spać, albo za długo rano śpię, albo pokurczona na kompie siedzę i gniotę biedne dziecko... - no kumacie mnie?????
Edytowane przez Jane2008 Czas edycji: 2009-03-03 o 12:36 |
|
|
|
#988 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 639
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Oj Jane tak to juz jest ze jak cos sie wali to wszystko naraz zeby dobic czlowieka do konca
. Nie denerwuj sie, ja tez ciagle slysze ze mam sie cieplej ubierac, ze za malo jem itp. Przeciez my same dobrze wiemy ile potrzebujemy. Ciagle slysze darcie ze nie jem miesa, ale to przeciez nie moja wina. Zanim zaszlam w ciaze jadlam wiec to dzidziolka wina ze nie jem. Moze nie potrzebuje . No ale zelazo juz lykam, a to pewnie dlatego ze nie jem miesa . Oj juz sama nie wiem.Jane nie przejmuj sie, jutro znowu zaswieci sloneczko i wszystko wroci do normy
__________________
Nasze szczęście Lenka ur.18.08.2009 |
|
|
|
#989 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: .
Wiadomości: 787
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Nio ja też w szoku.
Ona się nie domyślała miała zawsze trochę więcej ciałka. Nio i to że okresu brak to u niej norma. Była Ona tu u nas w Anglii i pracowała, pamiętam jak coś żartowałyśmy a jej chłop mówi "Nie...julka nie w ciąży to sadełko jej rośnie, angielska kuchnia jej służy" A Ona już wtedy w ciąży była w ok 4 miesiącu . A na USG to ma termin na koniec marca jakoś. Tak więc po nie w czasie ![]() Mały miał zapalenie płucek, leżał w inkubatorze ale już jest dobrze. Są w domu. ![]() Wieczorem będę szkaraba na skype oglądać
__________________
juz mnie tu nie ma |
|
|
|
#990 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 192
|
Dot.: Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski
Dzięki Sylu
![]() Boję się, że te nerwy gorsze niż jedzenie szynki czy nie i czy Fasolce coś nie zrobiłam złego przez te krzyki... Dalczego mi nie "odpuszczą"? Tyle bzdur słyszałam jak to w ciąży się dba o taką girl i folguje Jej, bo ma emocje i hormony - - - u mnie owszem, starają się żebym jadła, nawet dzis mi mam soczku warzywnego i owocowego zrobiła, ale ludzie: nie samym chlebem człowiek żyje!!! A ja wrażliwa od zawsze, teraz mnie po teściach pocieszali, o kumpelce się żaliłam - nie mogła też sobie mamu odpuścić nawet gdy wybuchłam żeby mi dała spokój z tym straszeniem? Musiała swoje emocje dołożyć? Ludzie - a gdzież to oszczędzanie zafasolkowanych??? Niech sobie nawet nie próbują mnie zrozumieć, niech sobie myślą, że to hormony (choć nie o to tu chodzi), ale niech mi dadzą spokój, akceptację, ciepło i wspracie po prostu, a nie mądrzą się na siłę!!!Źle jednak gdy się z rodzicami za często przebywa w ciąży - może i wygodnie czasem, fakt, bo dbają o jedzonko dobre i takie zewnętrzne rzeczy, ale kwestie duchowe już nieważne, a u mnie to najważniejsze, gdy mi smutno, gdy mi źle dobre jedzenie nic nie da! Chcę ciepła więcej, spokoju i radości! Dośc mam już nerwów, uczenia się po nocach, braku czasu na przyjemności i kumpli, zero zabawy wszak choc był karnawała, a teraz jeszcze mężusia nie ma przez to szkolenie akurat teraz, gdy tyle mi naobiecał... - ach, fajnie, że Wy mnie kumacie... Ale i tak sobie ryczę i martwię się o Fasolkę (aż mnie rozpuszyło i brzuszek się jakby postawił taki i duży zrobił - - - ale będzie dobrze z Nią i w ogóle, co nie? W końcu słoneczko przywróci mi radość i dam sobie rade z tym wszystkim, co nie? Tak tak tak Edytowane przez Jane2008 Czas edycji: 2009-03-03 o 13:05 |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:04.





. Mam nadzieje ze ma takie samo zdanie
.




a kiedy planujecie chrzciny?mąż pomoga Ci przy syneczku?







dobranoc papappa
2 dni "popuszczała" (odchodziły jej wody). Przez ostatni okres czuła bóle okropne (mały dusił na nerwa). Wieczorem miała okropne bóle w krzyżu.Wyła z bólu więc ją chłop zawiózł do szpitala. Tam powiedzieli że to od wątroby (!!) i że ma jechać do innego (bodajże na ulice Polną). Dopiero tam ktoś przytomny zdiagnozował poród. Jak Koleżanka dotarła do tamtego szpitala miała 4 cm rozwarcia. Mały urodził się przez cc bo był owinięty pępowiną.
